Widok
Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 9)
Mamusie LIPCOWE 2015:
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07. syn Jakub, szpital Wejherowo
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
joanna86 tp. 16.07.
Kiccek1 16 lub 26.07
Madzik050642 tp. 22.07
ania27 tp.25.07 dziewczynka
Tusia tp. 25.07. chłopiec
Anielkowa 27 l., tp. 26.07. Córka Lena szpital Wejherowo :)
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 27.07.
Anka33, tp. 30.07. - syn
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07. - chłopiec Kacperek, szpital kliniczna
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Nyzosia tp. 04.08.- chłopak
kasietta88 tp. 06.08 - córka Lena, szpital Redłowo
agawcia 8.08i
tihuana tp. 10.08
EvvvaM tp. 10.08. - chłopak, Aleksander
oolenka1 tp 15.08 - dziewczynka
kinki.em tp.15.08
Maria tp. 17.08, dziewczynka,szp. wojewódzki
Marta25 tp. 18.08. - dziewczynka
nowa-malwa, tp. 18.08. chłopak
~stella1, tp.22.08, dziewczynka
~Dotty81, tp. 22.08.
Gosia - 23.08, chłopiec
kaoma, tp. 27.08.
alicja_82 tp. 27.08.
taka1, tp. 30.08
angelina2015 ......
ROZPAKOWANE:
Manna - 17.06.2015 syn 3170g 50cm SN
patrycjamir - 30.06.2015 córka Zosia - SN szpital Kliniczna
sylwiaagnieszka - 02.07.2015 syn Wojtuś, 3790g, 54cm, 10/10, cc szpital Kliniczna
Lineczka - 03.07.2015 syn 2970g 52cm - SN szpital Kliniczna
Mysz - 06.07.2015 córka Ula 3110g 53cm - SN szpital Zaspa
malaniunia 28 l. - 08.07.2015 syn Patryk 3130g 56cm - cc szpital Kliniczna
Marynarka - 08.07, córeczka Zuzia, 3500 g, 57 cm, 10/10
magda90 24 l., 11.07., waga 3530g i 56cm - dziewczynka
007Angel- 14.07, syn Łukasz, 3140g i mierzył 57cm i 10/10, SN na Klinicznej
Karolina- 15.07, córka Jagoda, waży 2800 i 56 długa, cc
Smerfeta - 19.07, córeczka, Redłowo, sn
MadzikRóża - 19.07- córeczka Kaja, waga 4 kg i wzrost 58, cc, Wojewódzki
Ania- 24.07 Mikołaj, 54 cm 3480 g, szpital zaspa
Dominika- 30.07 o 1.40, córeczka Marta, 3070g 56 cm, Zaspa, sn
dominika89 31.07, córeczka Agatka, 3260 10/10pkt i ma 56 cm
Poprzedni wątek
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipcowo-sierpniowe-2015-cz-8-t619667,1,160.html
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07. syn Jakub, szpital Wejherowo
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
joanna86 tp. 16.07.
Kiccek1 16 lub 26.07
Madzik050642 tp. 22.07
ania27 tp.25.07 dziewczynka
Tusia tp. 25.07. chłopiec
Anielkowa 27 l., tp. 26.07. Córka Lena szpital Wejherowo :)
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 27.07.
Anka33, tp. 30.07. - syn
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07. - chłopiec Kacperek, szpital kliniczna
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Nyzosia tp. 04.08.- chłopak
kasietta88 tp. 06.08 - córka Lena, szpital Redłowo
agawcia 8.08i
tihuana tp. 10.08
EvvvaM tp. 10.08. - chłopak, Aleksander
oolenka1 tp 15.08 - dziewczynka
kinki.em tp.15.08
Maria tp. 17.08, dziewczynka,szp. wojewódzki
Marta25 tp. 18.08. - dziewczynka
nowa-malwa, tp. 18.08. chłopak
~stella1, tp.22.08, dziewczynka
~Dotty81, tp. 22.08.
Gosia - 23.08, chłopiec
kaoma, tp. 27.08.
alicja_82 tp. 27.08.
taka1, tp. 30.08
angelina2015 ......
ROZPAKOWANE:
Manna - 17.06.2015 syn 3170g 50cm SN
patrycjamir - 30.06.2015 córka Zosia - SN szpital Kliniczna
sylwiaagnieszka - 02.07.2015 syn Wojtuś, 3790g, 54cm, 10/10, cc szpital Kliniczna
Lineczka - 03.07.2015 syn 2970g 52cm - SN szpital Kliniczna
Mysz - 06.07.2015 córka Ula 3110g 53cm - SN szpital Zaspa
malaniunia 28 l. - 08.07.2015 syn Patryk 3130g 56cm - cc szpital Kliniczna
Marynarka - 08.07, córeczka Zuzia, 3500 g, 57 cm, 10/10
magda90 24 l., 11.07., waga 3530g i 56cm - dziewczynka
007Angel- 14.07, syn Łukasz, 3140g i mierzył 57cm i 10/10, SN na Klinicznej
Karolina- 15.07, córka Jagoda, waży 2800 i 56 długa, cc
Smerfeta - 19.07, córeczka, Redłowo, sn
MadzikRóża - 19.07- córeczka Kaja, waga 4 kg i wzrost 58, cc, Wojewódzki
Ania- 24.07 Mikołaj, 54 cm 3480 g, szpital zaspa
Dominika- 30.07 o 1.40, córeczka Marta, 3070g 56 cm, Zaspa, sn
dominika89 31.07, córeczka Agatka, 3260 10/10pkt i ma 56 cm
Poprzedni wątek
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipcowo-sierpniowe-2015-cz-8-t619667,1,160.html
Na mnie też nie, choć ładny był, a później naszła na niego chmura i wtedy stwierdziłam że pewnie i tej nocy nie urodzę.Dziś byłam w szpitalu zrobili ktg i usg, wszystko w porządku, ale waga idzie w górę co mnie martwi jak ja później urodzę, na tą chwilę 3800 ale wiadomo jak to z tymi pomiarami a lekarka to się chyba uczyła bo długo robiła usg i chyba młodsza ode mnie.Tak czy siak humoru nie mam bo jednak dziecko już po terminie a tu nic się nie dzieje, w poniedziałek znów to samo a we wtorek już wywoływanie.
Mam pytanie do Madzia Róża czy te 10 dni to od daty ostatniej miesiączki czy z USG?Bo tu liczy się to drugie.
Mam pytanie do Madzia Róża czy te 10 dni to od daty ostatniej miesiączki czy z USG?Bo tu liczy się to drugie.
Sylwia wlasnie lekarz pytal czy jak sie zalatwia to slychac itd. Mial tak dwa dni ze jak sie zalatwial to tak jakby "strzelalo" z cisnieniem i bardziej wodniste ,ale to chyba dlatego ze nie mogl sie zalatwic. Jest z brzuszkuem zdecydowana poprawa ,podaje espumisan100 ,dicoflor czy jakos tak i problem (odpukac) zniknal ,zauwazylam ze Malego jednak meczyly gazy. Ciesze sie bo On sie nie meczy imleka nie trzeba zmieniac . Dziewczyny gratulacje,obyscie szybko doszly do siebie i zdrowka dla Maluszkow :). Nyzosia,moze uda sie urodzic w terminie :). Ania oby sie u Ciebie porod sam ruszyl,wywolywanie to napewno nic fajnego :( trzymam kciuki!
Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej!
U mnie od wtorku odchodzi czop, najpierw z krwią teraz podbarwiony tylko, ale cos dlugo to trwa, w pierwszej ciązy jak odszedl do po 15h zaczęła się akcja a tu cisza...na dziś mam termin :/ Chciałabym znowu na klinicznej rodzić ale jak piszecie że wogóle nie przyjmują... może jak z konkretną akcją się przyjedzie to już nie mają wyboru :P
U mnie od wtorku odchodzi czop, najpierw z krwią teraz podbarwiony tylko, ale cos dlugo to trwa, w pierwszej ciązy jak odszedl do po 15h zaczęła się akcja a tu cisza...na dziś mam termin :/ Chciałabym znowu na klinicznej rodzić ale jak piszecie że wogóle nie przyjmują... może jak z konkretną akcją się przyjedzie to już nie mają wyboru :P
A my przechodzimy żółtaczkę, jednego dnia jest lepiej, drugiego gorzej, dziś lekarka wysłała nas na Polanki na badania. Na szczęście bilirubina nie jest bardzo wysoka, bo inaczej już pakowalibyśmy się do szpitala. Za parę dni znów sprawdzamy.
oolenka1 nie nastawiaj się na wyjście, bo możesz już zostać do końca....
oolenka1 nie nastawiaj się na wyjście, bo możesz już zostać do końca....
No ja mam 3 dni różnicy ale to zawsze coś a biorąc pod uwagę pierwszy poród który nastąpił samoistnie 12 dni po terminie ale z ostatniej miesiączki właśnie to po co wtedy to wywoływanie którego boję się bo wiadomo zawsze to ingerencja w naturę, a ze mam owulację zawsze późno to być może dlatego moje dzieciaki tak się spóźniają, chociaż drugi się zlitował I przyszedł wcześniej, sama nie wiem, z drugiej strony mam naprawdę dość bo od kilku dni codziennie boli mnie kręgosłup, tzn łapią takie kłucia jak chodze ze aż musze stanąć, jednym słowem chodzić już nie mogę, czuje się jak stara baba.
Kicek gratuluję serdecznie 😊
A my cały czas meczymy się z pupa 😦 w szpitalu smarowałam małemu pupę sudocremem i zaczął się odparzac, wiec przeszłam na bepanthen ale nic to nie dało tylko się pogłębiło. Mamy teraz maść pośladkową robioną na receptę i tydzień czasu zero poprawy. Kupiłam maść clotramizol i przez chwilę była poprawa ale pupa znowu jest czerwona i podrażniona 😦
A my cały czas meczymy się z pupa 😦 w szpitalu smarowałam małemu pupę sudocremem i zaczął się odparzac, wiec przeszłam na bepanthen ale nic to nie dało tylko się pogłębiło. Mamy teraz maść pośladkową robioną na receptę i tydzień czasu zero poprawy. Kupiłam maść clotramizol i przez chwilę była poprawa ale pupa znowu jest czerwona i podrażniona 😦
My to przeszliśmy 4 lata temu z Różą ze zmiana pieluch zmiana proszku do prania płynu do kapieli wietrzenie ścisła dieta bo też tylko swoim karmiłam 1500 maści które nic nie pomagały masc posladkowa wizyta u dermatologa i masc znowu na zamówienie nic nie pomagało gatiana również i mąka ziemniaczana także dopiero odstawienie chusteczek mokrych na waciki i przegotowaną wodę oraz TORMENTIOL ta masc z kwasem borowym wyleczy pupe w ciagu kilku dni kosztuje niecałe 10 zł a jest po tamtym doświadczeniu podstawowym elementem apteczki
No tak , linomag masc zielona tez jest dobra , ale na juz odparzona mocno pupe bym nie smarowala tyko maczka posypala. No i tak jak ktos wczesniwj pisal - pupe myc / przecierac woda a nie chusteczkami nawilzonymi. Teraz wszyscy uzywaja chusteczek bo to wygodne , ale jak jestescie q domu to lepiej prWmyc letnia woda.
Angel - co ty piszesz , dlaczego mam sie nie nastawiac na wyjscie , beda siebac wypuscic ? Ja wam powiem ze po 1 dobie na patologi ja umieram , wszystko mnie boli od lezenia i nic nie robienia. Ja nie dalabym rady byc tutaj az do porodu , juz jestem zmeczona a gdzie mowa o wysilkuu zwiazanym z urodzeniem. Juz nie krwawie , dziecko ok , skurczy brak - musze stad wyjsc i normalnie funkcjonowac
Dziękuję bardzo za podpowiedzi. Od momentu kiedy jesteśmy w domu pupa jest myta tylko przegotowaną woda i wacikami, do tego wietrzenie i dalej nic. Bepanthen, maść pośladkową, clotramizol nie pomagają.
Od dzisiaj w końcu mogę zakładać małemu pieluchy wielorakie wiec jednorazowki zostają tylko na wyjście do lekarza.
Od dzisiaj w końcu mogę zakładać małemu pieluchy wielorakie wiec jednorazowki zostają tylko na wyjście do lekarza.
Nyzosia my to chyba razem urodzimy choć nigdy bym się nie spodziewała ze trzecie dziecko może przyjść tak późno po terminie bo niestety ale zapowiada się na wywoływanie a mnie to jeszcze bardziej przeraza,dzisiaj w nocy brzuch pobolewał i nad ranem przestał to już lepiej niech wogole się nie odzywa jak ma jeszcze czas na poród, bo dziś już jest 8 dzień po terminie.
Tak , tak wielkie gratulacje dla kolejnej mamusi !!!!! Nyzosia-to mnie pocieszylas. Ale na chlopski rozum , po co trzymac zdrowa kobiete i zdrowe dziecko przed terminem gdy nic nie zagraza ? Ale moze macie racje. Leze w pokoju z dziewczyna , ktora jest tutaj od 2 tygodni ( aktualnie zaczela 39 tc) , to jej 3 dziecko. Ona nie wie dlaczego ja tezymaja , 2 razy podawali oxy ale nic sie nie ruszylo. Czy to nie za wczesnie na wywolywanie gdy nie ma skurczy , rozwarcia ? Myslalam zw podaja ja po twrminie albo gdy np jest rozwarcie a skurczu brak. Uswiadomcie mnie troche bo zielona jestem. Moze jutro ze mna tez wpadna na taki pomysl ? Co wtedy robic ?
oolenka1 bo to różnie bywa, wcale tak chętnie na finiszu nie wypuszczają, bo bardzo boją się, że jak coś złego zacznie się dziać po wyjściu to będzie ich wina. Moja dentystka powiedziała mi, że na oddziałach teraz wielkie napięcia panują i są bardzo ostrożni, wolą dmuchać na zimno.
Ze mną na patologii leżała dziewczyna w 37 tygodniu i czuła się dobrze, ale lekarzom ciągle się coś nie podobało,a to ktg, a to wyniki krwi, każdego dnia coś innego i w końcu ordynator jej powiedział, że musi się liczyć, że zostanie do końca.
Ze mną na patologii leżała dziewczyna w 37 tygodniu i czuła się dobrze, ale lekarzom ciągle się coś nie podobało,a to ktg, a to wyniki krwi, każdego dnia coś innego i w końcu ordynator jej powiedział, że musi się liczyć, że zostanie do końca.
A ja pozdrawiam z patologii! :) normalnie mam de jawi. Przyjechalam na kontrolne ktg a mnie zostawili bo miałam za wysokie cisnienie. 3 razy mnie kontrolowali.
Ja wiem ze zostaje do porodu....dobra wiadomość jest taka ze mam 2-3 cm rozwarcia. W szoku jestem bo nie wiem kiedy to sie zrobilo.
Leze w redlowie w tym samym pokoju na tym samym lozku co 5 lat temu:))))
Ja wiem ze zostaje do porodu....dobra wiadomość jest taka ze mam 2-3 cm rozwarcia. W szoku jestem bo nie wiem kiedy to sie zrobilo.
Leze w redlowie w tym samym pokoju na tym samym lozku co 5 lat temu:))))
Nyzosia powodzenia w jak najszybszym rozpakowaniu, szkoda tylko ze musisz polezec na patologii.
Ania27 Tobie tez powodzenia:)
Ehhh ja dzisiiaj tez mam podwyzszone cisnienie, ale nie tak wysokie zeby jechac na ktg, szczegolnie ze mloda rozrabia w brzuchu wiec jej nic nie jest. Upaly znowu przed nami, takze dziewczeta rozpakowujcie sie jak najszybciej, ja dopiero w czwartek ide na wizyte, zobaczymy czy cos sie ruszylo, a w srode dentysta czesc druga i nie ostatnia...
Ania27 Tobie tez powodzenia:)
Ehhh ja dzisiiaj tez mam podwyzszone cisnienie, ale nie tak wysokie zeby jechac na ktg, szczegolnie ze mloda rozrabia w brzuchu wiec jej nic nie jest. Upaly znowu przed nami, takze dziewczeta rozpakowujcie sie jak najszybciej, ja dopiero w czwartek ide na wizyte, zobaczymy czy cos sie ruszylo, a w srode dentysta czesc druga i nie ostatnia...
Angel dzięki bardzo ale ja już nie liczę na to,przestałam już, straciłam nadzieje i jeszcze jak czytam te historie z wywoływania porodu to aż włos na głowie się jeży, choć jestem dobrej myśli ze jednak to ruszy i pójdzie szybko, mam nadzieję ale z drugiej strony wiem jak długo u mnie rozwierała się szyjka i nawet samo urodzenie dziecka wyglądało.Tu jeszcze dochodzą także czynniki jak obcy kraj i ludzie którzy mówią do mnie w innym języku i małe dziecko w domu , całe szczęście ze są już zdrowi a i mały odbudowa relacje z dziadkiem, gorzej ze mną, nie chce ode mnie mleka wypić, nie słucha i niemal w każdej czynności wola tatę a mi cholernie przykro jest.
Ależ tu ruch:-) ja ostatnio zamilklam nieco,ale nadal czekam na godzinę zero.rozwarcie na 3cm mam już od dwóch tygodni,lekarz nastraszyl mnie ze poród nastąpi niedługo,tymczasem jest cisza...dziewczyny a jak Wam w tym redlowie jest?zaczęli juz remont?ja boje się tam jechać, bo już swoje na patologii wylezalam,poza tym marze żeby trafić na fajnego i kompetentnego lekarza.pozdrawiam Was wszystkie,trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania i brak kolek u urodzonych maluszków, ania27 trzymaj się,niebawem będziesz juz tulila maleństwo:-)
Ania będzie dobrze. Ja tez sie odgrazalam ze się nie dam zamknac na patologii ze nie dam sobie znowu wywolac porodu itd i co? I kwitne tu teraz bo w sumie zycie malucha najważniejsze.
Wywolanie nie jest takie straszne. Tzn na jedna dziala lepiej na druga gorzej ale da sie przezyc. Wiadomo najfajniej jechac z domu na porodowke.
Moja córcia jak się dzisiaj dowiedziała ze zostaje w szpitalu to tak plakala...ale potem jak zobaczyla jak wyglada moj pokój itd to jej troche przeszlo i teraz jest ok.
wlasnie mialam kolejne ktg ale w przeciwienstwie do ktg z sprzed 5lat teraz sa one dobre:) nawet jakies skurcze mam...
Wywolanie nie jest takie straszne. Tzn na jedna dziala lepiej na druga gorzej ale da sie przezyc. Wiadomo najfajniej jechac z domu na porodowke.
Moja córcia jak się dzisiaj dowiedziała ze zostaje w szpitalu to tak plakala...ale potem jak zobaczyla jak wyglada moj pokój itd to jej troche przeszlo i teraz jest ok.
wlasnie mialam kolejne ktg ale w przeciwienstwie do ktg z sprzed 5lat teraz sa one dobre:) nawet jakies skurcze mam...
Ooola i nyzosia trzymam za Was kciuki.
Aniu ja też się łudziłam że poród sam się zacznie a trzeba było wywołać bo mały miał wahania tętna. Też myślałam że skoro oksytocyna nie zadziała na mnie przy pierwszym porodzie to teraz też nie zadziała. Zdziwiłam się bardzo gdy skurcze przyszły i były regularne .
Jeżeli chodzi o młodsze dziecko wyobrażam sobie co czujesz, choć moja córka nie zachowuje się jakby mnie odtraciła a jedynie czasem ma napady że mama to nie może jej pomóc tylko tata i tez czasem jest przykro. Ale serce matki wiele wytrwa. W tej sytuacji trzeba synkowi dużo tłumaczyć i skoro teraz ma lepszy kontakt z tata to tata powinien duuuuzo tłumaczyć żeby mamie nie było przykro. Trzymam za Ciebie kciuki :-)
Aniu ja też się łudziłam że poród sam się zacznie a trzeba było wywołać bo mały miał wahania tętna. Też myślałam że skoro oksytocyna nie zadziała na mnie przy pierwszym porodzie to teraz też nie zadziała. Zdziwiłam się bardzo gdy skurcze przyszły i były regularne .
Jeżeli chodzi o młodsze dziecko wyobrażam sobie co czujesz, choć moja córka nie zachowuje się jakby mnie odtraciła a jedynie czasem ma napady że mama to nie może jej pomóc tylko tata i tez czasem jest przykro. Ale serce matki wiele wytrwa. W tej sytuacji trzeba synkowi dużo tłumaczyć i skoro teraz ma lepszy kontakt z tata to tata powinien duuuuzo tłumaczyć żeby mamie nie było przykro. Trzymam za Ciebie kciuki :-)
Jam też nic. Cisza. Po terminie już. Byłam dziś na plaży z rodzinką A co najlepsze wczoraj kipilsm 10kg wiśni i robiłam dżem. Dziś też dostałam kilka kg od znajomej Ale to kompoty zrobię już. Nie czuje ogólnie jakiś super boli kręgosłupa czy nóg. Tyle ze mi brzuch przeszkadza najbardziej w Schylaniu. Rano z łóżka wstaje jakby mnie coś przejechalO. Niech już nastanie godzina W.
Gratulacje dla kolejnej mamusi :). Nyzosia ja Ci mowie urodzisz w terminie :) ja tez mialam de jawi na Klinicznej ,ta sama sala,miejsce ale lozko inne haha :D nawet na sali pooperacyjnej pielegniarki te same :). Mlodego wczoraj pichwalilam to znow mial dzis wzdecia po kilku dniach ,smialam sie ze niedziela na Niego zle dziala,bo tydzien temu bylo to samo :/
No ja wiem jak na mnie działa oksytocyna, tyle że przy pierwszym porodzie grubo przegieli z jej dawka stąd takie mocne bóle - wariaci, szpital wojewódzki się kłania, nigdy nie powiem o nim dobrze a miałam rodzić na zaspie(: Wogole z obu porodow mam złe wspomnienia i stad pewnie ten strach no ale chyba trudno się dziwić, nawet sobie pomyślałam że mam blokadę w głowie i dlatego jeszcze nie urodziłam.
Angel, u nas tego wcześniej nie było z małym, tzn zawsze był bardziej za tata może dlatego że mniej czasu z nim spędza ale teraz po tej chorobie to dziecko zmieniło się nie do poznania, mam tylko nadzieje ze szybko mu przejdzie, ale niedługo mnie całkiem w domu nie będzie a potem wrócę juz z dzidzia i tez nie wiem jak to będzie.
Angel, u nas tego wcześniej nie było z małym, tzn zawsze był bardziej za tata może dlatego że mniej czasu z nim spędza ale teraz po tej chorobie to dziecko zmieniło się nie do poznania, mam tylko nadzieje ze szybko mu przejdzie, ale niedługo mnie całkiem w domu nie będzie a potem wrócę juz z dzidzia i tez nie wiem jak to będzie.
Nyzosia , Olenka powodzenia , moze cos sie ruszy;-))))
Aniu 27 cierpliwosci zycze duzo ale na pewno juz za chwile bedziesz tulic malenstwo
za chwile to juz wszystkie osiagniemy 38 pelny tydzinen i rodzic mozemy ,ja dzis 37 i 3 dni i zaczne dzialac ;-)
u nas czekaja 11 dni po terminie i wywolywuja , tak mialam z pierwszym , tez bym chciala tym razem naturalnie
Aniu 27 cierpliwosci zycze duzo ale na pewno juz za chwile bedziesz tulic malenstwo
za chwile to juz wszystkie osiagniemy 38 pelny tydzinen i rodzic mozemy ,ja dzis 37 i 3 dni i zaczne dzialac ;-)
u nas czekaja 11 dni po terminie i wywolywuja , tak mialam z pierwszym , tez bym chciala tym razem naturalnie
Cześć . Pisałyście o odparzeniach mi zawsze sprawdzała się mąka ziemniaczana stray dobry sposób, teraz straram sie jak najczęsciej wietrzyć i myję wacikami z wodą lub kupiłam Musteli płyn którego nie trzeba spłukiwać dla mnie rewelacja, dali jeszcze próbkę w szpitalu i teraz w tą mała buteleczkę wlewam na wyjście. Ja Wam powiem że jestem od 3 dni nie żywa bo malutka na cycu non stop ciągle jeść jeść , dobrze że mąż w domu wszytsko zrobi bo byśmy brudem i głodem przymarli. Wczoraj zaczęłam odciągać do butli i jej dawać bo tak potrafi nawet póltorej godzinki na cycku wisieć.Wczoraj się zastanawialiśmy gdzie iść na spacer z malutka bo teraz wszedzie tłumy i pojechaliśmy do Matęblewa ale cisza i zero ludzi i te powietrze tylko pełno muszek i komarów ale założyliśmy moskitierę .Nyzosia faktycznie masz powtorkę trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie, Ania 27 rozumiem twoje rozczarowanie bo zawsze mówią ze przy 3 ciązy to szybciej , ale zobaczysz ze lada moment i będzie po.Ja syna rodziłam też dwa tygodznie po terminie i leżałam na patologii w lipcu w mega upałach wiec wiem co przechodzicie.trzymam kciuki zebyście szybko urodziły. uciekam idę na ogrodek a moje starszaki od piątku na wakacjach i nie chca do domu
Nyzosia a jak remont w redłowie?zaczęli juz coś? Jeżeli chodzi o odparzenia to ja też przede wszystkim starałam się myć pupę woda z odrobiną jakiegoś płynu do mycia,chusteczek używałam tylko poza domem i wypróbowałam różne maści o których już pisalyscie.na szczęście takie zaczerwienione ma szybko się goily.
U mnie poszło w ekspresowym tempie. Nic nie wskazywało na poród, tym bardziej, że termin miałam na 6.08. Około 15.30 nagle chlusnęły mi wody razem z czopem i dopiero zaczęły się skurcze (wcześniej nie miałam nawet przepowiadających). Przed 16.00 miałam skurcze co 2 min, mąż wracając z pracy zadzwonił po karetkę, która zawiozła mnie do Wojewódzkiego(planowałam na Klinicznej, ale wiedziałam, że nie dojadę).Nie było miejsc, ale nie mogli mnie już odesłać, no i o 18.40 Mała była już ze mną :)
U mnie też cisza,dziś byłam na kontroli,badania wyszły dobrze,niby coś lekarz mówił że wód za mało,ja nie odczuwam żeby ubywały ale ponoć jak łożysko się starzeje to tak może już być.No i za dwa dni ostatnia kontrola i zostawiają na oddziale w celu wywoływania porodu,bo dla nich to będzie już 11 dni po terminie,mówił też że jakbym nie zgodziła się na to,to dalej mam przyjeżdżać co dwa dni na kontrolę ale na 14 dzień to już cc mnie czeka więc wole ta pierwsza opcje a w ogóle to się zdenerwowałam bo mam źle wyliczony termin,aż o 5 dni za szybko bo spojrzałam do książeczki a tam data ostatniej miesiączki 23.10 co daje nam termin porodu 30.07 a nie 25.07 a że mam w dodatku późno owulacje to dziecko ma prawo jeszcze się nie urodzić i tak naprawdę jestem tylko 4 dni po terminie a nie 9 według ich pomyłki,kto w ogóle wymyślił takie daty na podstawie usg,wiadomo że jedne dzieci na danym etapie są mniejsze żeby później dogonić te większe i odwrotnie,z synem była odwrotna sytuacja mówili że dziecko małe do samego końca ciąży ale terminu porodu nie zmieniali z om,miał nie przekroczyć masy 3 kg,dziwne bo urodził się przed terminem z wagą 3480.Normalnie mam dość dziewczyny,kiedyś nie było takich wyliczeń jak pomiary dziecka a waga czy termin był podawany zawsze z om i było lepiej a teraz od tego wszystkiego można szału dostać jak i te badania genetyczne,po co to komu potrzebne taki stres.
Malaniunia jeśli masz podejrzenia nietolerancji laktozy to możesz 2x dziennie ( ok.14:00 i 20:00) podawać młodemu enfamil 0lac (apteka) lub nan expert bezlaktozowy (rossmann ale taki większy ). Jeśli to nie pomoże to wtedy włącza się nutramigen. Jednak ja na twoim miejscu zrobiłabym badania by wiedzieć czy to to.
Gratuluję kolejnym mamuskom i Zazdroszczę ekspresowego porodu.
U nas słabo. Wojtas nie chce jeść nutry a jak już wypije to połowę uleje:-( Juz nie przybiera tak jak na piersi.
Gratuluję kolejnym mamuskom i Zazdroszczę ekspresowego porodu.
U nas słabo. Wojtas nie chce jeść nutry a jak już wypije to połowę uleje:-( Juz nie przybiera tak jak na piersi.
Czekam na Patryka lekarke ,bo jest na urlopie . Bylam u innego w przychodni ,ktory zawsze przyjmuje na zastepstwo,ale dziwny ten lekarz ,taki niekomunikatywny i wogole jakby nic nie wiedzial. Patryk ma znow wzdecia,napiety brzuszek,jak robi kupe to tak wlasnie "z cisnieniem" strasznie slychac i smierdzi tak jakby kwasem i cos mi sie wydaje,ze to to. Chyba ze pojde gdzies prywatnie. Justa gratulacje,szybko poszlo :) .
czesc dziewczyny
Jak u Was ?cos sie ruszylo u kogos ?
justa gratulacje ;-)
Ja mialam przebojowa noc , zastanawiam sie czy ktoras miala podobnie , otoz wczoraj bylam ze 4 razy w toalecie ala biegunka , na wieczor zaczal bolec mnie brzuch tak okresowo , ok 2 godz bolal i tak przed polnoca dostalam torsji , po tym brzuch zelzal i udalo mi sie zasnac , dzis rano czuje sie normalnie tj nic sie nie dzieje , jestem ciekawa czy z tego cos bedzie czy to tylko jendorazowa akcja ?
Jak u Was ?cos sie ruszylo u kogos ?
justa gratulacje ;-)
Ja mialam przebojowa noc , zastanawiam sie czy ktoras miala podobnie , otoz wczoraj bylam ze 4 razy w toalecie ala biegunka , na wieczor zaczal bolec mnie brzuch tak okresowo , ok 2 godz bolal i tak przed polnoca dostalam torsji , po tym brzuch zelzal i udalo mi sie zasnac , dzis rano czuje sie normalnie tj nic sie nie dzieje , jestem ciekawa czy z tego cos bedzie czy to tylko jendorazowa akcja ?
I kapusta z lodowki:)
Mnie na zastóje ponagal tez cieply prysznic potem sciaganie pokarmu (jak karmisz normalnie to przystawienie dziecka) i karmi:) przy takiej kombinacji zastóje szybko przyechodzily.
U mnie spokoj. Mam skurcze ale w miare delikatne i jeszcze nie jakos super regularne. Czop mi po woli odchodzi...cos sie dzieje ale szalu nie ma.
Jutro ide na test oxy...
A dzisiaj mega ruch na porodowce:)
Mnie na zastóje ponagal tez cieply prysznic potem sciaganie pokarmu (jak karmisz normalnie to przystawienie dziecka) i karmi:) przy takiej kombinacji zastóje szybko przyechodzily.
U mnie spokoj. Mam skurcze ale w miare delikatne i jeszcze nie jakos super regularne. Czop mi po woli odchodzi...cos sie dzieje ale szalu nie ma.
Jutro ide na test oxy...
A dzisiaj mega ruch na porodowce:)
Dokładnie ja też miałam już różne bóle brzucha i wypróżnianie i dalej nic, nawet już na noc nie obstawiam bo mała taka leniwa ze idzie spać razem z mama, jak ja śpię to i ona:)ale to dobrze może w końcu normalnie znów będę mogła spać po porodzie, może nie na początku ale później juz tak, jak z pierwszym synem.
Nyzosia dlaczego chcą już wywoływać u Ciebie?tutaj nie robią prób oksytocyna jak pytałam, inne środki na początek a może ewentualnie później jak jest rozwarcie a boli nie ma.
Nyzosia dlaczego chcą już wywoływać u Ciebie?tutaj nie robią prób oksytocyna jak pytałam, inne środki na początek a może ewentualnie później jak jest rozwarcie a boli nie ma.
Nyzosia to trzymam kciuki zeby dzis sie cos ruszylo u Ciebie i zeby zadne przyspieszacze nie byly potrzebne. ja wciaz czekam... miewam jakies tam bole, ale takie mega delikatne. powiedzialabym ze im blizej terminu tym lepiej sie czuje i tym mniej mam roznych dolegliwosci ciazowych. Ania27 ja podobnie jak Ty obstawiam spokojne dziecko :)
Nyzosia ja przy pierwszym wywolywaniu nie miałam testu oxy tylko od razu 3 kroplowki, a że nie działała, to jak tym razem usłyszałam że teraz robią mi test oxy to stwierdziłam że i tym razem nic z tego. Jakie było moje zaskoczenie, gdy tym razem po teście się ruszyło i po dwóch godzinach zaczęły się regularne skurcze. Życzę Ci żeby wszystko się samo ruszyło.
No ja mam dwóch urwisów w domu to córka już musi być spokojna:)
Nie, nie o to chodzi tylko żeby dobrze spała bo która matka tego nie przeżyła to nie zrozumie co znaczy jak dzieciak nocami nie śpi a w dzień tylko pół godzinne drzemki, jest to duże obciążenie fizycznie i psychiczne zwłaszcza jak się jest samemu bez dziadków ani nikogo poza mężem do pomocy a on tez po 10 godz pracuje i musi być wypoczęty po nocy żeby później wsiąść za kierownicę i wytrwać do godzin nocnych, ehh nie jest łatwo ale nie wyobrażam sobie życia nawet tak lekko zwariowanego bez moich dzieci, to one dają mi sens i napędzają do życia bo powiem Wąż ze odkąd tu jestem to prawie cały czas źle się czuje, często senna i bez energii, po porodzie musze szukać dobrego lekarza który fachowo zajmie się moją tarczyca, tylko czy tutaj w ogóle jest ktoś taki kompetentny to nie wiem.
Nyzosia ,wczoraj lekarz powiedział po kolei jak wygląda to całe wywoływanie, noi pierwszego dnia dostaje się do wypicia koktajl co ma niby przeprowadzić rewolucję jelitowa po to żeby ruszyła się sąsiednia macica ale na mnie on ostatnio po odejściu wid gdy czekałam na bóle nie zadziałał i bym powiedziała skutek był odwrotny, drugiego dnia zakładają balon na szyjke macicy, a trzeciego podają jakieś środki farmakologiczne, dalej to już nie wiem czy nie kładą już na stół, boje się strasznie.
Nie, nie o to chodzi tylko żeby dobrze spała bo która matka tego nie przeżyła to nie zrozumie co znaczy jak dzieciak nocami nie śpi a w dzień tylko pół godzinne drzemki, jest to duże obciążenie fizycznie i psychiczne zwłaszcza jak się jest samemu bez dziadków ani nikogo poza mężem do pomocy a on tez po 10 godz pracuje i musi być wypoczęty po nocy żeby później wsiąść za kierownicę i wytrwać do godzin nocnych, ehh nie jest łatwo ale nie wyobrażam sobie życia nawet tak lekko zwariowanego bez moich dzieci, to one dają mi sens i napędzają do życia bo powiem Wąż ze odkąd tu jestem to prawie cały czas źle się czuje, często senna i bez energii, po porodzie musze szukać dobrego lekarza który fachowo zajmie się moją tarczyca, tylko czy tutaj w ogóle jest ktoś taki kompetentny to nie wiem.
Nyzosia ,wczoraj lekarz powiedział po kolei jak wygląda to całe wywoływanie, noi pierwszego dnia dostaje się do wypicia koktajl co ma niby przeprowadzić rewolucję jelitowa po to żeby ruszyła się sąsiednia macica ale na mnie on ostatnio po odejściu wid gdy czekałam na bóle nie zadziałał i bym powiedziała skutek był odwrotny, drugiego dnia zakładają balon na szyjke macicy, a trzeciego podają jakieś środki farmakologiczne, dalej to już nie wiem czy nie kładą już na stół, boje się strasznie.
Luna85 , tak mały też ma takie grudki w kupie, lekarka póki co kazała jeszcze nie odstawiać karmienia piersią, podawać kolaktaze. Mało wygodny sposób podawać to przed każdym karmieniem ale Maluszek jest ważniejszy. Widzę że po tych kroplach mały się nie pręży i dużo mniej ulewa. Owszem kupki są kwaśne, stad te nasze oparzenia, ale się nie poddajemy.
Dzisiaj daliśmy kupę do badania, jutro wynik- zobaczymy co dalej.
Dzisiaj daliśmy kupę do badania, jutro wynik- zobaczymy co dalej.
Cały czas mam taką nadzieję Angel,tylko boję się bo skoro data została przesunięta o całe 5 dni to żeby ta właśnie różnica nie zauważyła na operacji bo biorąc pod uwagę pierwsza ciążę, która trwała 42 tyg to naprawdę strach mnie ogarnia, nikt nie podawał innej daty i z małym było wszystko dobrze do samego końca,wody czyste, łożysko nie stare, choć wiem ze teraz różnie może być, dlatego jeżdżę co drugi dzień na kontrolę i jutro zapytam dokładnie w jakim stanie jest łożysko i ile jest wód bo będzie już badał inny lekarz.
Dziewczyny po terminie, wszystkie macie inne daty niż z om?
Dziewczyny po terminie, wszystkie macie inne daty niż z om?
Anka33 powodzenia, oby poszło szybko, gładko i mało boleśnie, Ania27 trzymam kciuki że się jeszcze zdąży ruszyć, dziewczyny na patologii Wam też jak najszybszych rozwiązań.
Ja niestety też cały czas jeszcze w dwupaku, niby coraz częściej mnie coś pobolewa podbrzusze ale nadal niestety skurcze regularne nie przychodzą i innych objawów brak, a robi się coraz bardziej gorąco i wolałabym już się rozpakować:)
Ja niestety też cały czas jeszcze w dwupaku, niby coraz częściej mnie coś pobolewa podbrzusze ale nadal niestety skurcze regularne nie przychodzą i innych objawów brak, a robi się coraz bardziej gorąco i wolałabym już się rozpakować:)
Justa14 mi pediatra w sobotę mówiła, żeby pilnować tego jedzenie co 2-3 godziny, u nas ze względu na ulewanie częściej nie wskazane. Moja jest nocnym śpiochem i tak zje 1-2 to później koło 6 i to tez muszę pilnować, bo mogłaby spać i do 9, raz mi tak zrobiła. W nocy warto aby dziecko jadło tak z dwa razy. A co do dłuższych przerw są o tyle nie wskazane, że dziecku spada poziom cukru we krwi. Oczywiście wszystko to później się normuje i nie ma przełożenia na niemowlaka.
Ja moją staram się wybudzać jak się zagalopuje w spaniu, nie mówiąc o tym, że po 3 godzinach cycki mnie zaczynają boleć.
Dziś np. nie spała od 11, teraz dopiero zasnęła.
Ja moją staram się wybudzać jak się zagalopuje w spaniu, nie mówiąc o tym, że po 3 godzinach cycki mnie zaczynają boleć.
Dziś np. nie spała od 11, teraz dopiero zasnęła.
Dzięki Smerfeta. Wczoraj miałam wizytę położnej i kazała mi ją wybudzać. Ale później Mała jest tak rozdrażniona i przemęczona, że nie może usnąć...i strasznie się biedactwo męczy... eh, w takim razie zaraz pójdę ją obudzić, bo minęły 2 godz.
Mi w nocy też koło 1 się przebudzi, a później po 6. W szpitalu to budziła się częściej, chyba domek tak na nią zadziałał ;)
Mi w nocy też koło 1 się przebudzi, a później po 6. W szpitalu to budziła się częściej, chyba domek tak na nią zadziałał ;)
No tak Anka 33 nie odpisuje, pewnie już na porodówce a mnie znów brzuch męczy i zaraz pewnie ucieknie i tak to wygląda, wykończyć się idzie, nie mogę już chodzić za wiele, żylaki bolą, nogi i bóle w kręgosłup łapią, wszyscy dookoła tylko pytają czy już, a ja czuje się już jak słoń co tak długo w ciąży chodzi, bo doktor taka datę porodu wpisał a ja wszystkim taką podałam.Jestem taka wściekła jak nie wiem.
Malaniunia jeśli kupka ma taki zapach to może być to, ponieważ przy nietolerancji laktozy kupa ma niskie ph.
My dzisiaj wyladowalismy na SOR z Wojtkiem, od wczoraj wymiotowal wszystko co mu podałam. Wróciliśmy z innym mlekiem. Najlepsze to, że pytali się dlaczego nie karmie piersią,że przy nietolerancji można. Nerwicy się nabawie w końcu.
Niestety przepadło nam usg bioderek u Sieliwończyka :-(
Jutro idziemy jeszcze do Krzysztofa Marek. Ponoć super pediatra, gastrolog.
Powodzenia dziewczyny, oby wszystko szło gładko i sprawnie.
My dzisiaj wyladowalismy na SOR z Wojtkiem, od wczoraj wymiotowal wszystko co mu podałam. Wróciliśmy z innym mlekiem. Najlepsze to, że pytali się dlaczego nie karmie piersią,że przy nietolerancji można. Nerwicy się nabawie w końcu.
Niestety przepadło nam usg bioderek u Sieliwończyka :-(
Jutro idziemy jeszcze do Krzysztofa Marek. Ponoć super pediatra, gastrolog.
Powodzenia dziewczyny, oby wszystko szło gładko i sprawnie.
Anka oby poszlo szybko:)
Ania u nas tez ten balonik daja. Pol patologi w nim chodzi ale na razie jakos srednio na nie dziala. Problem jest tez taki ze jak masz za duze rozwarcie to ci go nie wsadza. Wiec zostaja testy oksy. Potem ponoc jak dalej się nic nie dzieje to przebijaja pęcherz.
Ja po ciuchu licze ze ta oksytocyna jednak jutro jakos na mnie zadziała. Moze nie na tescie ale wieczorem? Wolalabym zeby jednak samo sie zaczelo.
Ania u nas tez ten balonik daja. Pol patologi w nim chodzi ale na razie jakos srednio na nie dziala. Problem jest tez taki ze jak masz za duze rozwarcie to ci go nie wsadza. Wiec zostaja testy oksy. Potem ponoc jak dalej się nic nie dzieje to przebijaja pęcherz.
Ja po ciuchu licze ze ta oksytocyna jednak jutro jakos na mnie zadziała. Moze nie na tescie ale wieczorem? Wolalabym zeby jednak samo sie zaczelo.
Kilka?Ja takiej ciąży jak ta to nie miałam,najpierw bóle w 7/8 miesiącu każdego dnia przez jakiś tydzień, dostałam magnez, spokój.Teraz od trzech tygodni męczą mnie co jakiś czas, przeważnie co drugą noc, czasem wieczorem, ja wogole nie zwracam juz na nie uwagi puki nie zwiekszają częstotliwosci i nie nasilają się, jednym słowem wkurza mnie to już, zastanawiam się tylko czy to mój pierwszy poród czy trzeci.
Dziewczyny doradźcie co robić, jutro jadę do szpitala i mogą zapytać co dalej robić czy zgadzam się żeby zostać i wywołać poród czy dalej co drugi dzień kontrola i czekać ale nie wiem co jak minie ich magiczne 14 dni i wtedy nie będą już chcieli wywoływać tylko od razu cc, czy mam się upierać przy terminie z om, boje się tej ingerencji bo czytam ze różnie może się skończyć a ja nie chce tej męczarni,stresu najbardziej o dziecko ani tym bardziej cc.
Z jednej strony chciałabym być już po, bo mąż 15.08 musi wyjechać na kilka dni do PL a ja zostane sama z dwoma maluchami i boję się czy sobie poradzę czy zdążę wyjść ze szpitala.ale z drugiej strony skoro dzidzia ma jeszcze czas na wyjście to po co serwować jej taki stres jak wywoływanie które nie wiadomo jak się zakończy.
Z jednej strony chciałabym być już po, bo mąż 15.08 musi wyjechać na kilka dni do PL a ja zostane sama z dwoma maluchami i boję się czy sobie poradzę czy zdążę wyjść ze szpitala.ale z drugiej strony skoro dzidzia ma jeszcze czas na wyjście to po co serwować jej taki stres jak wywoływanie które nie wiadomo jak się zakończy.
Ja tez nie chcialam zostawac ale cóż....
Corka pojechala do sasiadow na dzialke maz poszedl z kolegami na piwo a ja siedzę w sanatorium:) wszyscy sa zadowoleni:) ja dzisiaj spalam 3 razy w dzien...w domu bym tak nie pospala.
Dzisiaj wieczorem na obchodzie byl dr Swierszczynski czy jakos tak. Taki starszy facet.
Corka pojechala do sasiadow na dzialke maz poszedl z kolegami na piwo a ja siedzę w sanatorium:) wszyscy sa zadowoleni:) ja dzisiaj spalam 3 razy w dzien...w domu bym tak nie pospala.
Dzisiaj wieczorem na obchodzie byl dr Swierszczynski czy jakos tak. Taki starszy facet.
Doradzi? Hmm tu tak dziwnie jest ze wszystkim, młodzi lekarze bez doświadczenia,trudno im zaufać, ja dodatkowo nie mam tlumacza żeby było ciekawiej w tym wszystkim, ostatnio dzwoniłam do mojej położnej polki żeby coś przetłumaczyła przez telefon bo przyjechać do szpitala nie przyjedzie, jutro pewnie też tak to będzie wyglądało telefonicznie, krótko i na temat.
Wiadomo że żadna z nas nie chce tak długo czekać, mi bardzo dokucza kręgosłup i sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam, czytając forum ze rodzą po 14 dni po terminie jestem przerażona, biorąc pod uwagę moja datę porodu to czas mam do następnego czwartku, masakra jakaś.
Wiadomo że żadna z nas nie chce tak długo czekać, mi bardzo dokucza kręgosłup i sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam, czytając forum ze rodzą po 14 dni po terminie jestem przerażona, biorąc pod uwagę moja datę porodu to czas mam do następnego czwartku, masakra jakaś.
Paula jak się nic nie dzieje to raczej skierowania nie dają.
Aniu ja miałam ponad tygodniowy rozjazd między terminem z OM i pierwszego usg. Z racji że mamy cykle różnej długości to wiążący jest termin z pierwszego usg. Jak mnie przyjmowali do szpitala to mam wpisany (13.07 tj. 39tc5d) a nie z OM (41tc1d). Trzymaj się Kochana, dasz sobie ze wszystkim radę :-)🙅
Aniu ja miałam ponad tygodniowy rozjazd między terminem z OM i pierwszego usg. Z racji że mamy cykle różnej długości to wiążący jest termin z pierwszego usg. Jak mnie przyjmowali do szpitala to mam wpisany (13.07 tj. 39tc5d) a nie z OM (41tc1d). Trzymaj się Kochana, dasz sobie ze wszystkim radę :-)🙅
Co do odparzen to przy corce lekarz mowil zeby smarowac na zmiane tormentiolem i clotrimazolem ale nie pamietam czy przy takim maluszku juz mozna. Ale pamietam ze lekarz sam tez wypisywal skladniki i apteka robila wg recepty.
Polecam wam tez chusteczki do pupy tami ultrasensitive do kupienia w rosmanie. Wczesniej uzywalam pampers sensitive ale teraz jak je porownuje to tami sa fajniejsze. Sa mniej wilgotne ale dobrze sie ich uzywa.No i maja duzo lepszy sklad.
Moj maluch juz po szczepieniach i usg bioderek i wszystko ok. Nie dal tylko dzis pospac ale w dzien jest aniolkiem. Zycze tego wszystkim mamom.
Polecam wam tez chusteczki do pupy tami ultrasensitive do kupienia w rosmanie. Wczesniej uzywalam pampers sensitive ale teraz jak je porownuje to tami sa fajniejsze. Sa mniej wilgotne ale dobrze sie ich uzywa.No i maja duzo lepszy sklad.
Moj maluch juz po szczepieniach i usg bioderek i wszystko ok. Nie dal tylko dzis pospac ale w dzien jest aniolkiem. Zycze tego wszystkim mamom.
Ja nie wiem kiedy mialam owu:) moja mloda byla wg terminu z miesiaczki przenoszona 14 dni. Z usg niby byla starsza bo hula duza.
teraz mlody mial takie same terminy z usg i z om. A i tak jeszcze siedzi:)
Dziewczyny trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe porody:)
Mi dzisiaj tez jakas wieksza czesc czopa odeszla...ale silnych skurczy brak.
teraz mlody mial takie same terminy z usg i z om. A i tak jeszcze siedzi:)
Dziewczyny trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe porody:)
Mi dzisiaj tez jakas wieksza czesc czopa odeszla...ale silnych skurczy brak.
No właśnie nyzosia tutaj jesteś podobnym przykładem jak ja, tzn.musisz mieć też późno owulację bo to od niej zależy kiedy doszło do zapłodnienia i na kiedy termin porodu, a wiem ze niektóre kobiety mają ja bardzo wcześnie na 12-14 dzień do tego tez zawsze dolicza się jakieś kilka dni tolerancji błędu bo dziecko nie jest zaprogramowane żeby w danym dniu o danej godzinie miało się urodzić.
Jak widać nyzosia masz podobnie do mnie , są kobiety co rodzą wcześniej, są i co później a powiedz jak w końcu udało im się u Ciebie wywołać poród przy córce?Noi spokojnie masz dopiero dzień po terminie, u mnie jutro będzie tydzień z om a 12 dni według usg noi ciekawa jestem czy mnie dziś zostawia
Jak widać nyzosia masz podobnie do mnie , są kobiety co rodzą wcześniej, są i co później a powiedz jak w końcu udało im się u Ciebie wywołać poród przy córce?Noi spokojnie masz dopiero dzień po terminie, u mnie jutro będzie tydzień z om a 12 dni według usg noi ciekawa jestem czy mnie dziś zostawia
No dziewczyny czekamy ,czekamy na wieści o porodach ,także do dzieła :D
My wczoraj byliśmy na plazy,ja ze starszym,a mały jezdzil z dziadkiem po parku w Brzeznie zaraz przy naszym wejściu ,jutro tez pojdziemy.
U Mlodego znow dobrze,jedynie to czasem wzdęcia ma. Sprobuje zmienić mleko jak będzie tak dalej to zrobie badania.
My wczoraj byliśmy na plazy,ja ze starszym,a mały jezdzil z dziadkiem po parku w Brzeznie zaraz przy naszym wejściu ,jutro tez pojdziemy.
U Mlodego znow dobrze,jedynie to czasem wzdęcia ma. Sprobuje zmienić mleko jak będzie tak dalej to zrobie badania.
Aniu, ja ma miesiączki 33dniowe i owulacja przypada na 19 dzień cyklu więc późno. Stąd nie sprawdził się termin wyliczony na 6 lipca a bliżej było z usg na 15.07 i młody (co prawda przez wywołanie) urodził się 14.07
W pierwszej ciąży termin wyliczali z om na 11.04 a z usg na 20.04 a mała też przestawała się już ruszać i skakać z tętnem i przez wywołanie urodziła się 16.04
Także u mnie dzieci rodzą się bliżej terminu z usg niż wyliczanego przez położne ukierunkowane na 28dniowe cykle.
W pierwszej ciąży termin wyliczali z om na 11.04 a z usg na 20.04 a mała też przestawała się już ruszać i skakać z tętnem i przez wywołanie urodziła się 16.04
Także u mnie dzieci rodzą się bliżej terminu z usg niż wyliczanego przez położne ukierunkowane na 28dniowe cykle.
Nyzosia a u Ciebie wywołują z powodu tego ciśnienia?bo tak to jeszcze masz czas przecież, ja dziś w szpitalu spędziłam 5 godzin, tyle czekałam na usg i w końcu w ogóle go nie doczekałam bo mieli jakieś problemy z komputerami czy z prądem, no ale po rozmowie z panią doktor która jest przemiłą osobą i odbierała mój ostatni poród, więc mam do niej sentyment wytłumaczyła ze oni odgórnie mają ustalone ze po terminie 10 dni od daty z usg poród jest wywoływany i nikt ani nic tego nie zmieni, że jak chce to mogę napisać takie oświadczenie ze będę jeszcze czekać a ja jej na to ze chce dobrze dla dziecka i zdaje się na jej decyzję bo to lekarz wie najlepiej i wspólnie podjęliśmy decyzję ze jutro już na oddział i zaczną wywoływać.
Angel ja takie długie cykle miałam przed pierwszą ciążą, po porodzie mi się zmieniło, ale i tak krótko po terminie rodziłaś bo tylko kilka dni, ja prawie 2 tyg.
Angel ja takie długie cykle miałam przed pierwszą ciążą, po porodzie mi się zmieniło, ale i tak krótko po terminie rodziłaś bo tylko kilka dni, ja prawie 2 tyg.
Obstawiam ze Ola po bo posprzatali jej lozko na patologii:)
U mnie bez zmian...jakies skurcze i bole sa ale bardzo delikatne. A wychodzi na to ze mam 4cm rozwarcia-przy tylu wypada balonik.
Ania wywoluja bo co maja robić:) ciaza donoszona mozna działać. Nie ma co mnie 2 tyg trzymac na patologi bezproduktywnie. Na razie jak widac wszystko na spokojnie. Tym bardziej ze u mnie samo trochę sie rusza i jakas akcja juz sie dzieje.
Trzymam kciuki za Ciebie:)
U mnie bez zmian...jakies skurcze i bole sa ale bardzo delikatne. A wychodzi na to ze mam 4cm rozwarcia-przy tylu wypada balonik.
Ania wywoluja bo co maja robić:) ciaza donoszona mozna działać. Nie ma co mnie 2 tyg trzymac na patologi bezproduktywnie. Na razie jak widac wszystko na spokojnie. Tym bardziej ze u mnie samo trochę sie rusza i jakas akcja juz sie dzieje.
Trzymam kciuki za Ciebie:)
Nie no jak masz już takie rozwarcie to wiadomo ze nie wypuszcza, a to ze krótko po terminie to wiesz, nie zawsze dziecko jest gotowe do wyjścia, co innego jak sprawa się przeciąga jak u mnie, już nie wiem czy macica oporna czy dziecię leniwe, ale obstawiam jedno i drugie:)coś nie mogą się zgrać ze sobą.No życzę Ci kochana powodzenia, może już jutro nam napiszesz że przytuliłaś w końcu swoje maleństwo.
Czekamy na wieści od anki33 i tisilak.
Czekamy na wieści od anki33 i tisilak.
Ania fajnie ze trafilas na lekarza ktory budzi Twoje zaufanie, to bardzo wazne. Nyzosia dziekuje za wiadomosci odnosnie wczorajszego dyzuru, przez moment myslalam ze bede tam jechac. niestety nadal czekam, sprzatam, spaceruje itp i nic.... a czy podczas testu oxy, oxytocyna jest podawana w malej dawce zeby sprawdzic czy i jak zadziala a pozniej jest podawana dalej jesli cos zaczyna sie dziac, czy odstawiaja ja i akcja sama sie rozkreca ? mi ja podali dopiero w drugiej fazie porodu kiedy po przebiciu pecherza przestalam odczuwac skurcze i w sumie to nawet nie czulam jej dzialania...
Agawcia test oxy wygląda tak, że podłączają Cię pod KTG i przez jakiś czas monitorują dziecko i skurcze bez oxy. Potem zaczynają podawać 1 jednostkę oxy i odkreślają zapis na ktg, po jakimś czasie sprawdzają zapis i podają 2 jednostki oxy i odkreślają zapis na ktg i tak do maksymalnie 5 jednostek. U mnie doszli do 3 jednostek oxytocyny i skurcze juz się pisały na ktg (czyli była reakcja macicy na oxy ) i niestety mały zaczął tracić tętno więc od razu odłączyli oxytocynę i jeszcze chwilę monitorowali dziecko. U mnie ten test (do 3 jednostek ) trwał 1godz35min. Ponieważ na teście macica odpowiedziała skurczami to zaczęli wywoływanie porodu 3 kroplówkami 3 jednostkami oksytocyny pod stałym nadzorem ktg żeby móc zareagować jeżeli dziecko znowu zacznie gubić tętno (wtedy mieli zrobić id razu cc).
No właśnie patrzy się na ten późniejszy termin zwłaszcza jak ktoś ma późno owulację ale ich to tutaj nie obchodzi a termin podany mam o 5 dni za wcześnie, boje się czy coś z tego wywoływania wyniknie bo po trzech dniach będą chcieli zrobić cc, tu dostają za operacje pieniądze, odwrotnie niż w PL no bo dlaczego niby tam stawiają na poród naturalny często kosztem wysokiego ryzyka?
Jak wynika ze statystyk mamy 40% cc i przodujemy w europie. Wiec nie wiem czy tak na sile sa robione porody sn. Poród sn jest po prostu lepszy dla matki i dziecka oczywiscie wtedy jak nie ma przeciwskazan. Dlatego najpierw probuja tak.
Dzisiaj pokroili 3 dziewczyny z patologi w tym najprawdopodobniej Ole. Więcej dzisiaj bylo cc niz porodow sn.
Na jutro ponoc 3 dziewczny sa zapisane na cc.
Mnie jutro na test nie biora. Czekam na rozwoj sytuacji. Moze samo sie rozkreci bo ile mozna chodzic z rozwarciem na 4cm:)
A co do testu oksy to tak jak napisała Angel. Ale nie wiem czy potem odlaczaja jak reagujesz czy nie bo ja nie reagowalam:)
Dzisiaj pokroili 3 dziewczyny z patologi w tym najprawdopodobniej Ole. Więcej dzisiaj bylo cc niz porodow sn.
Na jutro ponoc 3 dziewczny sa zapisane na cc.
Mnie jutro na test nie biora. Czekam na rozwoj sytuacji. Moze samo sie rozkreci bo ile mozna chodzic z rozwarciem na 4cm:)
A co do testu oksy to tak jak napisała Angel. Ale nie wiem czy potem odlaczaja jak reagujesz czy nie bo ja nie reagowalam:)
A ja z innej beczki, nas teraz w sobotę czeka pierwsza długa podróż z maluchem. 310km w jedna stronę, jestem ciekawa jak to Łukasz zniesie. Wyjazd rano 6-7 żeby jeszcze upały ominąć.
Nyzosia co do kontynuacji wywoływania porodu, to mnie pytano czy wyrażam zgodę na kroplowki (a raczej teraz pompy bp nie dają juz starych poczciwych kroplowek). Mogłam odmówić, nawet przy reakcji na oksytocyne, ale dużym wskazaniem u mnie był zanik tętna małego, i lekarka dyżurna w razie czego nastawiać nas na cc. I ja też się zdziwiłam że zareagowałam ma oxy bo w pieszym porodzie nie reagowalam na oxy.
Nyzosia co do kontynuacji wywoływania porodu, to mnie pytano czy wyrażam zgodę na kroplowki (a raczej teraz pompy bp nie dają juz starych poczciwych kroplowek). Mogłam odmówić, nawet przy reakcji na oksytocyne, ale dużym wskazaniem u mnie był zanik tętna małego, i lekarka dyżurna w razie czego nastawiać nas na cc. I ja też się zdziwiłam że zareagowałam ma oxy bo w pieszym porodzie nie reagowalam na oxy.
Ja juz rozpakowana:)spac nie moge to napisze,caly dzien jakies tam skurcze pojechalam se na ktg,skurcze byly niebolesne tetno ok.potem do domu i ok 15_16skurcze co 7min niebollesne,ale cisnelo mnie na dwojke to stwierdzilismy ze jedziemy zwlaszcza ze na ostatnim badaniu szyjka zgladzona 2,5palca. Jakos przed 17ruszylismy i akcja ustala w drodze,to stwierdzilam ze poczekamy w aucie czy cos sie zadzieje,skurcze wrocily co 6min niebolesne i tak do 19 prawie. O 19dwa skurcze bolesne wiec postanowilismy wyjsc do izby przyjec,kliniczna. Jak doszlam z parkingu na izbe to krwawilam i skurcze juz mocne,na ip 3palce,na porodowke. Na porodowce bylamm o 19.20 a o 20 mala na swiecie wiec ekspres. Znieczulenia nie zdazyli podac.gorsze bylo pozniej bo lozysko nie chcialo wyjsc,podali oksy,potem lyzeczkowsnie bo cos nie tak,to dopiero byl bol...chhyba te skurcze porodowe mniejj bolally...szycie tez bolesne:( no i tyle:))
Gratuluję jako pierwsza ze też spać nie mogę, normalnie w szoku jestem jak czytam takie historie, skurcze nie bolesne, szycie gorsze od boli pogodowych? No nie wytrzymam, to ja chyba jakiś cybork jestem co mnie co chwila męczy brzuch a urodzić nie mogę, dopiero jak mnie chwyci to wtedy będę piać...ciekawe co dziś dzień pokaże w szpitalu.
Miało być porodowych oczywiście, a na kiedy miałaś termin bo nie widzę cie na liście noi czy to pierwszy był poród bo jak tak to naprawdę masz szczęście nic tylko dzieci rodzić.
U mnie są jeszcze skurcze ale coś słabną,jejku tak bym chciała żeby obeszło się bez wspomagaczy i nie spędzać samotnie nocy w szpitalu bez żadnej akcji chyba ze będę rodzić to co innego, rak zawsze mnie ominęło, nie wiem jak będzie tym razem, jestem dobrej myśli,muszę.
U mnie są jeszcze skurcze ale coś słabną,jejku tak bym chciała żeby obeszło się bez wspomagaczy i nie spędzać samotnie nocy w szpitalu bez żadnej akcji chyba ze będę rodzić to co innego, rak zawsze mnie ominęło, nie wiem jak będzie tym razem, jestem dobrej myśli,muszę.
Ja już od wczoraj od 7.05 mam Kacperka przy sobie :) poród na zaspie :)
Po tym jak wam napisałam że mam skurcz poskakalam na piłce z pół godzinki i pojechałam do szpitala bo skurcze co 3-5 min . . trafiłam na ip z 5 cm rozwarciem i jak dla mnie dosyć słabymi jak na ten okres porodu skurczami ... Na izbie byłam jedyna ale nagle wparowalo na raz 5 babek co im wody odeszły wiec troszkę poczekalam na wjazd na porodowke 😜 no ale mogłam sobie swobodnie pochodzić żeby rozkręcić skurcze i rozwarcie :) no i wreszcie pojechałam windą do góry 😜
Tam po badaniu rozwarcie na 8 cm wiec ominął mnie kryzys 7 cm :) no i już bóle były mocniejsze i zaczęło boleć ale dostałam gaz i pomagał o dziwo :) poskakalam na piłce na skurczach a pomiędzy relaks :) położna cudowna !! Pasowała mi plecy i była ze mną non stop prawie pewnie dlatego że byłam bez M który musiał zostać z Kubusiem ale wyszło to mi na dobre bo ta dziewczyna (2 miesiące pracuje jako położna ;) ) się wspaniale mną zajęła :)
Zaraz odeszły mi wody i pełne rozwarcie się zrobiło i tu trochę był już hardcore bo nie pozwoliła mi przec żeby Kacperek sam jeszcze zszedł w dół i tak się meczylam trochę... Już gaz nie pomagał chciałam tylko urodzić i jak już mogłam to 3 skurcze i misio był na mnie :) nawet pepowine przecielam 😂
Ogólnie porównując ten poród naturalny a tamten pod oxy to niebo a ziemia !! Na prawdę teraz była rewelacja jeżeli tak można mówić o porodzie😛
Troszkę peklam ale to nie jest takie złe najgorszy jest homoroid który wylazl kolosalnych rozmiarów !! Boli okropnie ;((((
Po tym jak wam napisałam że mam skurcz poskakalam na piłce z pół godzinki i pojechałam do szpitala bo skurcze co 3-5 min . . trafiłam na ip z 5 cm rozwarciem i jak dla mnie dosyć słabymi jak na ten okres porodu skurczami ... Na izbie byłam jedyna ale nagle wparowalo na raz 5 babek co im wody odeszły wiec troszkę poczekalam na wjazd na porodowke 😜 no ale mogłam sobie swobodnie pochodzić żeby rozkręcić skurcze i rozwarcie :) no i wreszcie pojechałam windą do góry 😜
Tam po badaniu rozwarcie na 8 cm wiec ominął mnie kryzys 7 cm :) no i już bóle były mocniejsze i zaczęło boleć ale dostałam gaz i pomagał o dziwo :) poskakalam na piłce na skurczach a pomiędzy relaks :) położna cudowna !! Pasowała mi plecy i była ze mną non stop prawie pewnie dlatego że byłam bez M który musiał zostać z Kubusiem ale wyszło to mi na dobre bo ta dziewczyna (2 miesiące pracuje jako położna ;) ) się wspaniale mną zajęła :)
Zaraz odeszły mi wody i pełne rozwarcie się zrobiło i tu trochę był już hardcore bo nie pozwoliła mi przec żeby Kacperek sam jeszcze zszedł w dół i tak się meczylam trochę... Już gaz nie pomagał chciałam tylko urodzić i jak już mogłam to 3 skurcze i misio był na mnie :) nawet pepowine przecielam 😂
Ogólnie porównując ten poród naturalny a tamten pod oxy to niebo a ziemia !! Na prawdę teraz była rewelacja jeżeli tak można mówić o porodzie😛
Troszkę peklam ale to nie jest takie złe najgorszy jest homoroid który wylazl kolosalnych rozmiarów !! Boli okropnie ;((((
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07. syn Jakub, szpital Wejherowo
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
joanna86 tp. 16.07.
Kiccek1 16 lub 26.07
Madzik050642 tp. 22.07
ania27 tp.25.07 dziewczynka
Tusia tp. 25.07. chłopiec
Anielkowa 27 l., tp. 26.07. Córka Lena szpital Wejherowo :)
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 27.07.
Anka33, tp. 30.07. - syn
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07. - chłopiec Kacperek, szpital kliniczna
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Nyzosia tp. 04.08.- chłopak
kasietta88 tp. 06.08 - córka Lena, szpital Redłowo
agawcia 8.08i
tihuana tp. 10.08
EvvvaM tp. 10.08. - chłopak, Aleksander
oolenka1 tp 15.08 - dziewczynka
kinki.em tp.15.08
Maria tp. 17.08, dziewczynka,szp. wojewódzki
Marta25 tp. 18.08. - dziewczynka
nowa-malwa, tp. 18.08. chłopak
~stella1, tp.22.08, dziewczynka
~Dotty81, tp. 22.08.
Gosia - 23.08, chłopiec
kaoma, tp. 27.08.
alicja_82 tp. 27.08.
taka1, tp. 30.08
angelina2015 ......
ROZPAKOWANE:
Manna - 17.06.2015 syn 3170g 50cm SN
patrycjamir - 30.06.2015 córka Zosia - SN szpital Kliniczna
sylwiaagnieszka - 02.07.2015 syn Wojtuś, 3790g, 54cm, 10/10, cc szpital Kliniczna
Lineczka - 03.07.2015 syn 2970g 52cm - SN szpital Kliniczna
Mysz - 06.07.2015 córka Ula 3110g 53cm - SN szpital Zaspa
malaniunia 28 l. - 08.07.2015 syn Patryk 3130g 56cm - cc szpital Kliniczna
Marynarka - 08.07, córeczka Zuzia, 3500 g, 57 cm, 10/10
magda90 24 l., 11.07., waga 3530g i 56cm - dziewczynka
007Angel- 14.07, syn Łukasz, 3140g i mierzył 57cm i 10/10, SN na Klinicznej
Karolina- 15.07, córka Jagoda, waży 2800 i 56 długa, cc
Smerfeta - 19.07, córeczka, Redłowo, sn
MadzikRóża - 19.07- córeczka Kaja, waga 4 kg i wzrost 58, cc, Wojewódzki
Ania- 24.07 Mikołaj, 54 cm 3480 g, szpital zaspa
Dominika- 30.07 o 1.40, córeczka Marta, 3070g 56 cm, Zaspa, sn
dominika89 31.07, córeczka Agatka, 3260 10/10pkt i ma 56 cm
Tysiiiak - 05.08, synuś Kacperek 3570 i 56 cm 10/10 zaspa sn :)
k0tt 23 l., tp. 3.07. syn Jakub, szpital Wejherowo
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
joanna86 tp. 16.07.
Kiccek1 16 lub 26.07
Madzik050642 tp. 22.07
ania27 tp.25.07 dziewczynka
Tusia tp. 25.07. chłopiec
Anielkowa 27 l., tp. 26.07. Córka Lena szpital Wejherowo :)
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 27.07.
Anka33, tp. 30.07. - syn
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07. - chłopiec Kacperek, szpital kliniczna
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Nyzosia tp. 04.08.- chłopak
kasietta88 tp. 06.08 - córka Lena, szpital Redłowo
agawcia 8.08i
tihuana tp. 10.08
EvvvaM tp. 10.08. - chłopak, Aleksander
oolenka1 tp 15.08 - dziewczynka
kinki.em tp.15.08
Maria tp. 17.08, dziewczynka,szp. wojewódzki
Marta25 tp. 18.08. - dziewczynka
nowa-malwa, tp. 18.08. chłopak
~stella1, tp.22.08, dziewczynka
~Dotty81, tp. 22.08.
Gosia - 23.08, chłopiec
kaoma, tp. 27.08.
alicja_82 tp. 27.08.
taka1, tp. 30.08
angelina2015 ......
ROZPAKOWANE:
Manna - 17.06.2015 syn 3170g 50cm SN
patrycjamir - 30.06.2015 córka Zosia - SN szpital Kliniczna
sylwiaagnieszka - 02.07.2015 syn Wojtuś, 3790g, 54cm, 10/10, cc szpital Kliniczna
Lineczka - 03.07.2015 syn 2970g 52cm - SN szpital Kliniczna
Mysz - 06.07.2015 córka Ula 3110g 53cm - SN szpital Zaspa
malaniunia 28 l. - 08.07.2015 syn Patryk 3130g 56cm - cc szpital Kliniczna
Marynarka - 08.07, córeczka Zuzia, 3500 g, 57 cm, 10/10
magda90 24 l., 11.07., waga 3530g i 56cm - dziewczynka
007Angel- 14.07, syn Łukasz, 3140g i mierzył 57cm i 10/10, SN na Klinicznej
Karolina- 15.07, córka Jagoda, waży 2800 i 56 długa, cc
Smerfeta - 19.07, córeczka, Redłowo, sn
MadzikRóża - 19.07- córeczka Kaja, waga 4 kg i wzrost 58, cc, Wojewódzki
Ania- 24.07 Mikołaj, 54 cm 3480 g, szpital zaspa
Dominika- 30.07 o 1.40, córeczka Marta, 3070g 56 cm, Zaspa, sn
dominika89 31.07, córeczka Agatka, 3260 10/10pkt i ma 56 cm
Tysiiiak - 05.08, synuś Kacperek 3570 i 56 cm 10/10 zaspa sn :)
Tysiak gratulacje:)))taka relacja z porodu nastraja pozytywnie:))))
W Redlowie tez jest gaz...bede chciala skorzystać bo juz jedna kolezanka mi mowila ze fajnie dziala.
Ja wlasnie dlatego nie pcham sie na test oksy bo licze ze sie samo rozkreci. Choc slabo mi to idzie jak na takie rozwarcie..mogloby sie cos zaczac dziac.
W Redlowie tez jest gaz...bede chciala skorzystać bo juz jedna kolezanka mi mowila ze fajnie dziala.
Ja wlasnie dlatego nie pcham sie na test oksy bo licze ze sie samo rozkreci. Choc slabo mi to idzie jak na takie rozwarcie..mogloby sie cos zaczac dziac.
Tysiiiak, Paula moje serdeczne gratulacje 😀🎉🌹
Zdrówka dla Was i dzieciątk i szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Aniu nie tylko Ty jesteś "takim cyborgiem". Ja miesiąc chodziłam z rozwarcie 2,5 cm, skróconą szyjką i przez miesiąc co noc budziły mnie skurcze, które pomęczyły godzinę - dwie i cisza. Ja marzyłam o porodzie bez wywoływania bo nie mam żadnego porównania a tylko czytam bądź słyszę od znajomych jaka to kolosalna różnica. Widocznie jak to mój mążstwierdził, że ja jestem stworzona do chodzenia w ciąży bo świetnie w obu się czułam, za to porody to już nie moja domena bo bez wywołania u mnie się nie obejdzie 😕
Tobie życzę żeby samo się ruszyło :-)
Zdrówka dla Was i dzieciątk i szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
Aniu nie tylko Ty jesteś "takim cyborgiem". Ja miesiąc chodziłam z rozwarcie 2,5 cm, skróconą szyjką i przez miesiąc co noc budziły mnie skurcze, które pomęczyły godzinę - dwie i cisza. Ja marzyłam o porodzie bez wywoływania bo nie mam żadnego porównania a tylko czytam bądź słyszę od znajomych jaka to kolosalna różnica. Widocznie jak to mój mążstwierdził, że ja jestem stworzona do chodzenia w ciąży bo świetnie w obu się czułam, za to porody to już nie moja domena bo bez wywołania u mnie się nie obejdzie 😕
Tobie życzę żeby samo się ruszyło :-)
Paula dla Ciebie również gratulacje:)
Nooo ja mimo nadziei ze samo sie ruszy oswajam sie tez z mysla za jednak bez oksy sie nie obejdzie. Ale jak sie posiedzi na patologii i na ogląda roznych przypadkow to na prawde wszystko jest w normie:) nie chciałabym tylko meczyc sie caly dzień a potem na koniec mieć cc....mam nadzieje ze jednak corka na tyle przetarla szlaki ze mlody da rade:)
Nooo ja mimo nadziei ze samo sie ruszy oswajam sie tez z mysla za jednak bez oksy sie nie obejdzie. Ale jak sie posiedzi na patologii i na ogląda roznych przypadkow to na prawde wszystko jest w normie:) nie chciałabym tylko meczyc sie caly dzień a potem na koniec mieć cc....mam nadzieje ze jednak corka na tyle przetarla szlaki ze mlody da rade:)
Wiem, wiem Angel dlatego mi Ciebie też żal jak i innych jeszcze bardziej męczących się podczas porodu kobiet bo wiem że można mieć gorzej.No mój mąż też mówi ze jestem stworzona żeby chodzić w ciąży bo zawsze do noszona nawet żadne stresy ani ogromny wysiłek jaki mam przy dzieciach mi nie straszny, mało tyje, nie wymiotuje czego chcieć więcej, choć już bym nie mogła być bo żylaki po raz drugi przerabiam a jednak to boli w kroku i jest nie fajnie, za to z kolei porody mamy nie ciekawe co? Zawsze jest coś za coś jak to w życiu, ja tylko Bogu dziękuję ze dzieci są zdrowe.
No dziewczyny trzymajcie kciuki bo of tej 4.00 rano mam skurcze w miarę regularne co 10-15 min, też takie miałam przed pierwszym porodem które dosyć długo trwały bo dwa całe dni non stop lekki skurcz co te właśnie 10-15 min wiec troszkę się historia powtarza, mam tylko nadzieje ze szybciej nabiorą mocy i częstotliwości i obędzie się bez dłuższego pobytu w szpitalu.
No dziewczyny trzymajcie kciuki bo of tej 4.00 rano mam skurcze w miarę regularne co 10-15 min, też takie miałam przed pierwszym porodem które dosyć długo trwały bo dwa całe dni non stop lekki skurcz co te właśnie 10-15 min wiec troszkę się historia powtarza, mam tylko nadzieje ze szybciej nabiorą mocy i częstotliwości i obędzie się bez dłuższego pobytu w szpitalu.
Tak , tak ja wczoraj urodzilam tj 05.08 ( termin mialam na 15 .08 w Redlowie. Nyzosia dobrze obstawiala ze jechalam na porodowke. Mam coreczke , 55cm , 3750 gr. Dziecko mialo wysokie tetno wiec calkowicie sztucznie zaczeli wywolywac mi porod. Najpierw cewnik by rozszerzyc szyjke , chwile po tym oxytocyne ktora niestety odrazu zaczela dzialac i mialam mega skurcze co chwile , jakies czopki dostalam na zmiekczenie szyjki i pecherz przebili. Mysleli ze naturalnie urodze szybko , meczyli mnie 2 godziny tzn wylam z bolu, a szyjka nadal twarda i dziecko wysoko ulozone. Tetno dziecka nadal wysokie wiec szybko cesarke zrobili. Dzidziusia widzialam tylko przez sekunde i ja zabrali na oiom noworodkowy na obserwacje. Okazalo sie ze ja mialam zapalenie wewnatrzmaciczne i obie teraz bierzemy antybiotyki i nie wiem kiedy ja dostane. Pozdrawiam.
Rtysiak chyba trafilysmy na ta sama polozna. Blondynka, na imie Kasia. Dla mnie tez byla cudowna i tak samo z porodem skurcze tak nie bolaly jak to szycie i hemoroid. Ja na poczatku nie wiedzialam co to jest i myslalam juz ze odbyt mi rozerwalo. Teraz tydzien po porodzie juz jest lepiej. Jestem na takiej diecie, ze za chwile zgubiebwszystkie kg. Mam taki stres, zeby zrobic kupe ze jem prawie sam blonnik. Ale juz jest lepiej. Ja mam czopki hemorectal.
04. 08. O 17. 40przyszedl na swiat Tomus. Poród szybki.o 15 z domu. Izba przyjęć. Procedury I o 17. 40pojawil się. Szycie krocza, okazało się ze mięśnie zwieracza też. Na szczęście się na tyłku. mały 3530 i 56długi. Teraz leży na patologii i antybiotyk dostaje przez gbs u mnie. A tak dobrze. Jest śliczny, drobna buzia, ciemne włoski.
Anka gratulacje:)))
Mnie hemorectal teraz najbardziej pomógł. I masc hemoclin. Meczylam sue tydxien a tak po 2 dniach stosowania czopkow przeszlo.pewnie sie przypomną po porodzie.
Mnie juz chcieli brac na test dzisiaj ale odwolali alarm bo za duży ruch na porodowce. Jutro rano pewnie pojde. Chyba ze sama zaczne rodzic:)
Mnie hemorectal teraz najbardziej pomógł. I masc hemoclin. Meczylam sue tydxien a tak po 2 dniach stosowania czopkow przeszlo.pewnie sie przypomną po porodzie.
Mnie juz chcieli brac na test dzisiaj ale odwolali alarm bo za duży ruch na porodowce. Jutro rano pewnie pojde. Chyba ze sama zaczne rodzic:)
Hej dziewczyny, na wstępie gratulacje dla nowych mamuś i tych ktore aktualnie walczą z natura :)
U mnie za 2 tyg bedzie juz tez po wszystkim, pewnie o tej porze bede miec juz młodego ze soba. No chyba ze postanowi urodzić sie szybciej co bardzo by mnie ucieszyło bo troche mnie juz meczy fizycznie ten brzuch choć musze powiedzieć ze ten 9 miesiac to jest chyba najlepszy z całej ciazy. Zaliczyłam urlop, remont, latam na zakupy i nie jest mi absolutnie nic. Zadnych dolegliwości oprócz skurczy ale tych miałam wiecej w 8 miesiącu. Odkad zmieniłam dietę mam coraz mniejsza alergie i tabletki odstawiłam całkowicie, wiec moze stad ta poprawa samopoczucia i brak senności. Czasem ogarnia mnie strach ze juz właściwie to moge odliczać do cc ale jakos szybko mija. No i musze kupic jeszcze dostawkę do naszego łóżka, butelki, jakies kosmetyki, ciuszki wyprać bo jakos do tej pory ciagle mi sie wydawało ze mam jeszcze tyle czasu :) ania27 dasz radę jeszcze chwila i bedzie juz po :) NyZosia trzymam kciuki :)
U mnie za 2 tyg bedzie juz tez po wszystkim, pewnie o tej porze bede miec juz młodego ze soba. No chyba ze postanowi urodzić sie szybciej co bardzo by mnie ucieszyło bo troche mnie juz meczy fizycznie ten brzuch choć musze powiedzieć ze ten 9 miesiac to jest chyba najlepszy z całej ciazy. Zaliczyłam urlop, remont, latam na zakupy i nie jest mi absolutnie nic. Zadnych dolegliwości oprócz skurczy ale tych miałam wiecej w 8 miesiącu. Odkad zmieniłam dietę mam coraz mniejsza alergie i tabletki odstawiłam całkowicie, wiec moze stad ta poprawa samopoczucia i brak senności. Czasem ogarnia mnie strach ze juz właściwie to moge odliczać do cc ale jakos szybko mija. No i musze kupic jeszcze dostawkę do naszego łóżka, butelki, jakies kosmetyki, ciuszki wyprać bo jakos do tej pory ciagle mi sie wydawało ze mam jeszcze tyle czasu :) ania27 dasz radę jeszcze chwila i bedzie juz po :) NyZosia trzymam kciuki :)
Jestem od 14.00 w szpitalu, zrobili ktg,w ciągu 40 min zapisały się 4 konkretne skurcze,więc co 10 min jak na razie ale o dziwo zdziwiłam się po badaniu, mam rozwarcie już na 5 cm,więc jak na razie jestem happy, oby tak dalej, tylko męża nie mam przy sobie bo jest z dziećmi nad jeziorem, jak ich położy spać to przyjedzie ale nie wiem czy zdąży hehe
Ania super. Trzymam kciuki zeby dalej sie rozkrecalo!
Ja cos czuje ze jutro bedzie moj dzien...polozne się smieja ze mam łóżka nie blokowac:) no zobaczymy jak tym razem zareaguje na oksy.
Teraz czekam na meza i corke. Stesknilam sie za nia wiec jak dzisiaj ja zobacze to jutro moge spokojnie rodzic:)
Ja cos czuje ze jutro bedzie moj dzien...polozne się smieja ze mam łóżka nie blokowac:) no zobaczymy jak tym razem zareaguje na oksy.
Teraz czekam na meza i corke. Stesknilam sie za nia wiec jak dzisiaj ja zobacze to jutro moge spokojnie rodzic:)
Meldujemy się z Natalią,urodziła się dziś 06.08.2015 o 17.58 waga 3590 dł.53cm, poród naturalny bez wspomagaczy, bez nacięcia ani żadnego szycia bardzo szybki bo od momentu przekroczenia progu szpitala, gdzie skurcze się nasiliły ale dalej były co 10 min do urodzenia 4 godziny, a już samo urodzenie dziecka tylko 20 min, więc ja jeszcze do tej pory nie dowierzam ze tak szybko i nawet nie zdążyłam się zmęczyć a już byłam po wszystkim, dobrze że zaraz po męża zadzwoniłam bo on miał w planach dzieci uśpić a ja mu na to ze ma zaraz przyjechać bo szybko pójdzie tym razem i bez niego mi tu ciężko samej bo jednak bolało wiadomo, zaraz po 16 był a za dwie godziny urodzilam.Poród był marzeniem i bajka dla mnie porównując moje dwa poprzednie, córka mi to wynagrodziła, jestem szczęśliwa.
Gratulacje dla nowo rozpakowanych mam!!!Ja mam termin na dziś tzn.na 6.08 i tez nie ma mnie na liście. Jestem po wizycie u lekarza.Wszystko zamknięte i nic się nie dzieje.Skurczy brak.Ktg też w normie.Dzidzia odwróciła się głową w dół na szczęście. No i dostałam skierowanie do szpitala ze względu na dużą wagę dziecka (4900).Ciekawe czy mnie przyjmą czy każą pózniej przyjechać?Jak myślicie dziewczyny czy czeka mnie cesarka czy każą rodzić sn?No i do którego szpitala się udać w Gdańsku najlepiej?Pozdrawiam.
A u nas tez nie może być za spokojnie... Mąż odebrał wyniki kału małego i pokazał je pediatrze. Z wyników nie wynika jednoznacznie żeby to była nietolerancja laktozy bo pH 7,2 i brak ciał redukujacych, ale może to być efekt że mały przez 2 dni brał juz kolaktaza. A ponieważ po kroplach jest mu lepiej (w naszym odczuciu po obsereacjach) to lekarka zleciła podawać mu kolaktaze jeszcze tydzień, zrobić od razu powtórne badanie kału, po czym zrobić przerwę od kolaktazy na 2 tyg i po tych 2 tyg powtórzyć badanie kału.
Na domiar wszystkiego mały od wczoraj po każdym kamieniu mocno ulewa. Pierwsze ulanie jest aż chlustające, a potem już takie delikatne. Boje się czy to nie skaza białkowa bo wczoraj po półtorej tygodnia zjadłam pierwszy nabiał. Szkoda mi go że się tak maleństwo męczy 😐
Na domiar wszystkiego mały od wczoraj po każdym kamieniu mocno ulewa. Pierwsze ulanie jest aż chlustające, a potem już takie delikatne. Boje się czy to nie skaza białkowa bo wczoraj po półtorej tygodnia zjadłam pierwszy nabiał. Szkoda mi go że się tak maleństwo męczy 😐
Kaoma no tyle czasu rodzą dzieci, tylko kilka partych, przy synkach ten okres porodu trwał u mnie 1,40 min.
Angel, ja sie śmieję że każde z moich dzieci zaprowadzilo mnie na jeden dzień do szpitala i napedzilo stracha, nigdy niczego nue wywolywali.Dziękuje za kciuki,kochana jesteś w ogóle dzięki dziewczyny jak widać przydały się bo naprawdę takiego porodu w życiu bym się nie spodziewała i tak dziwnie bo w dzień, mówię do męża ze wogole nic a nic nie jestem zmęczona, nawet nie wiem ze rodziłam, zawsze całe noce wylam z bólu a tu taka nagroda, nawet skurcze nie były regularne bo raz co 10 min, co 7, 5 jakoś tak wymieszane ze sobą, nawet nie wiem kiedy zrobiło się 9 cm rozwarcia, no szok, płakałam ze szczęścia ze tak fajnie, szybko i niezbyt boleśnie no ale ponoć taki jest trzeci poród mówiła położną a przy następnym znów z kolei różnie może być.Mi juz wystarczy atrakcji, mam swoją upragnioną córeczkę na świecie, kocham ją, jednak będzie spała w nocy jak widać i tak też czułam w ciąży.Jest wynagrodzenie, nie ma co.
Angel, ja sie śmieję że każde z moich dzieci zaprowadzilo mnie na jeden dzień do szpitala i napedzilo stracha, nigdy niczego nue wywolywali.Dziękuje za kciuki,kochana jesteś w ogóle dzięki dziewczyny jak widać przydały się bo naprawdę takiego porodu w życiu bym się nie spodziewała i tak dziwnie bo w dzień, mówię do męża ze wogole nic a nic nie jestem zmęczona, nawet nie wiem ze rodziłam, zawsze całe noce wylam z bólu a tu taka nagroda, nawet skurcze nie były regularne bo raz co 10 min, co 7, 5 jakoś tak wymieszane ze sobą, nawet nie wiem kiedy zrobiło się 9 cm rozwarcia, no szok, płakałam ze szczęścia ze tak fajnie, szybko i niezbyt boleśnie no ale ponoć taki jest trzeci poród mówiła położną a przy następnym znów z kolei różnie może być.Mi juz wystarczy atrakcji, mam swoją upragnioną córeczkę na świecie, kocham ją, jednak będzie spała w nocy jak widać i tak też czułam w ciąży.Jest wynagrodzenie, nie ma co.
Ania bardzo sie ciesze i gratuluję:)))
i bardzo zazdroszczę!!!!! Ja mialam wczoraj z 2 godz skurcze co 10 min regulane ale nie bolesne i co???i poszlam spac i wszystko przeszlo!!!!! Szlag by to no. A dzisiaj oksy....ja nie wiem co te moje dzieci takie oporne...jakby się normalnie urodzic nie mogly.
plus szpitala jest taki ze schudlam 4 kg:)
i bardzo zazdroszczę!!!!! Ja mialam wczoraj z 2 godz skurcze co 10 min regulane ale nie bolesne i co???i poszlam spac i wszystko przeszlo!!!!! Szlag by to no. A dzisiaj oksy....ja nie wiem co te moje dzieci takie oporne...jakby się normalnie urodzic nie mogly.
plus szpitala jest taki ze schudlam 4 kg:)
Ania wow gratulacje !! Wiem co czujesz bo ja też jestem mega zadowolona z mojego porodu :) !! Szybciutko parcie ci poszło ;) u mnie skurcze na parcie troszkę się wyciszyly i były zadsze chyba organizm chciał dac mi nabrać mocy:D ale w sumie też długo nie parlam będę musiała zobaczyć w dokumentach potem ;)
Mila pytali tylko jaka była przyczyna cięcia i nic nie sprawdzali, nie sugerowała tak jakby to było dla nich jasne że urodze naturalnie ;)
Mila pytali tylko jaka była przyczyna cięcia i nic nie sprawdzali, nie sugerowała tak jakby to było dla nich jasne że urodze naturalnie ;)
Tu w wojewódzkim cicrusz słychać cięcie.. chodzę karmic małego na patologię to słyszę. Nie można narzekać na opiekę. Na położniczy czysto, w toaletach też, papieru nawet nie brakuje 😊. Czajnik na sali, herbata, cukier. Na patologi noworodka ogólnie mile panie, któraś pozbawila mnie A w raczej moje dziecko z ubranek które mial na sobie wrzucając do budowy szpitalnych. Nie odzyskam tego. Leżąc tydz i gdyby tak robiły notorycznie pozbawił by mnie ubrań. Nie będę już roztrzasac tego.
Wow ile Was już się rozpakowało :D GRATULACJE !
Duzo zdrowka i szybkich powrotow do domu :)
Nyzosia dobrze Twojemu Malemy w brzuszku,to co się dziwic :) Polskie Szpitale potrafią zadbac o 'linie' pacjenta :D
U Patryka kilka dni spokuj z brzuszkiem,a później znow to samo. No ,ale nic czekamy na wizyte za tydzień i zobaczymy co moja lekarka powie. Na razie mleka nie zmieniam i tak te dostępne maja podobny skład ,wiec czekamy .Kupki sa normalne 1-3 dziennie ,czasami zrobi normalnie czasami się meczy ,raz slychac raz idzie z 'cisnieniem' ,ehhh zobaczymy.
007angel daj znac co i jak z Maluszkiem ,czy będzie poprawa. Oj szkoda maluszkow,czlowiek musi się nagłówkować co może być,badania,eksperymenty a czasami trwa to tak długo ,ze szok.
Duzo zdrowka i szybkich powrotow do domu :)
Nyzosia dobrze Twojemu Malemy w brzuszku,to co się dziwic :) Polskie Szpitale potrafią zadbac o 'linie' pacjenta :D
U Patryka kilka dni spokuj z brzuszkiem,a później znow to samo. No ,ale nic czekamy na wizyte za tydzień i zobaczymy co moja lekarka powie. Na razie mleka nie zmieniam i tak te dostępne maja podobny skład ,wiec czekamy .Kupki sa normalne 1-3 dziennie ,czasami zrobi normalnie czasami się meczy ,raz slychac raz idzie z 'cisnieniem' ,ehhh zobaczymy.
007angel daj znac co i jak z Maluszkiem ,czy będzie poprawa. Oj szkoda maluszkow,czlowiek musi się nagłówkować co może być,badania,eksperymenty a czasami trwa to tak długo ,ze szok.
Gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mam :)
nie wiem jak u Was, ale jest tak gorąco, że moja Mała wisi cały czas na cycu. Normalnie kilka godzin. Wczoraj od 15-stej do 21. Mam poranione sutki i nie nadążam ich leczyć.Teraz się kładę spać, bo noc też mam z głowy. Tak strasznie płacze bez cycusia...
nie wiem jak u Was, ale jest tak gorąco, że moja Mała wisi cały czas na cycu. Normalnie kilka godzin. Wczoraj od 15-stej do 21. Mam poranione sutki i nie nadążam ich leczyć.Teraz się kładę spać, bo noc też mam z głowy. Tak strasznie płacze bez cycusia...
Ja rownież gratuluję wszystkim nowym mamom!
Zazdroszczę ogromnie bo u mnie do terminu jeszcze troszkę ponad 3 tygodnie. Zastanawiam się czy zostanę ostatnią mamą do rozpakowania;P dajcie znać jak ubieracie dzieci na porodówkach w te upały, bo już nie wiem co do tej torby spakować, co tydzień inne temperatury...
Zazdroszczę ogromnie bo u mnie do terminu jeszcze troszkę ponad 3 tygodnie. Zastanawiam się czy zostanę ostatnią mamą do rozpakowania;P dajcie znać jak ubieracie dzieci na porodówkach w te upały, bo już nie wiem co do tej torby spakować, co tydzień inne temperatury...
Ja pamiętam że córkę urodziłam przy 3 partym i w książeczce jest wpisane że trwało to 15 minut. Syn urodził się przy 6 partym i tym razem trwało to 40 minut. Ale nie byli źle .
Udało mi się w końcu ogarnąć pupę najstarszym sposobem.... zasypując małemu pupę dużą ilością mąki ziemniaczanej. A jak już nie ma ranek tylko jest oki lub trochę czerwona to działa bepanthen :-)
Mam nadzieje ze te mocne ulewanie to tylko jednodniowy epizod, bo dzisiaj jest oki.
Udało mi się w końcu ogarnąć pupę najstarszym sposobem.... zasypując małemu pupę dużą ilością mąki ziemniaczanej. A jak już nie ma ranek tylko jest oki lub trochę czerwona to działa bepanthen :-)
Mam nadzieje ze te mocne ulewanie to tylko jednodniowy epizod, bo dzisiaj jest oki.
Taka1 całkiem mozliwe ze zamkniesz dział rozpakowanych bo choc terminy mamy podobne to ja 20.08 bede miec cc :) dziewczyny u nas jest tak strasznie gorąco ze ja leze nago od rana i nie robie nic. Co chwile tylk tak przysypiam, miałam dzis sie spotkac ze znajoma ale odwołam albo przesune na wieczor bo nie da sie nic zrobic w taki upał, mysle ze u nas spokojnie ponad 40 st i tak juz od 2 miesiecy :( juz bym strasznie chciała urodzić i miec to wszystko za soba tak jak wy.
Malaniunia a próbowałaś mu dawać delicol lub kolaktazę? Na Twoim miejscu już dawno powiozłabym kupę na badania i byś wiedziała.
Ja znowu mam doła z powodu karmienia piersią. Na dodatek teraz w domu mam teściową, która chyba uważa że to ona jest matką Wojtka ... CHyba po 5 tyg.od porodu dopada mnie baby blues.
Dla nowych mamusiek gratulacje i dużo zdrówka, bo to najważniejsze.
Dla tych 2w1 szybkich bezproblemowych porodów.
Ja znowu mam doła z powodu karmienia piersią. Na dodatek teraz w domu mam teściową, która chyba uważa że to ona jest matką Wojtka ... CHyba po 5 tyg.od porodu dopada mnie baby blues.
Dla nowych mamusiek gratulacje i dużo zdrówka, bo to najważniejsze.
Dla tych 2w1 szybkich bezproblemowych porodów.
Gratulacje dziewczyny !!! jeszcze trochę to wszystkie będziemy rozpakowane :)
Ja też mam problem z karmieniem.. Nie potrafię dobrze przyłożyć Małej i mam całe sutki poranione..
Narazie karmię przez nakładki ale to nie jest żadne rozwiązanie.. Ściągałam pokarm i probowałam z butelki dać, ale Małej nie odpowiada takie rozwiązanie :(
Ja też mam problem z karmieniem.. Nie potrafię dobrze przyłożyć Małej i mam całe sutki poranione..
Narazie karmię przez nakładki ale to nie jest żadne rozwiązanie.. Ściągałam pokarm i probowałam z butelki dać, ale Małej nie odpowiada takie rozwiązanie :(
W Redłowie to na położnictwie kazali dzieci rozbierać i okna otwierać. Dramat żeby dzieci w taką pogodę zawijać w rożki. Moja od rana w samym rampersie a na buzi i tak potówki się pojawiły.
Z dużą wagą dziecka lepiej unikać Wojewódzkiego, będą cisnąć siłami natury, lepiej nie ryzykować zdrowia dziecka.
Dominika89 poszukaj pomocy w poradni laktacyjnej.
Z dużą wagą dziecka lepiej unikać Wojewódzkiego, będą cisnąć siłami natury, lepiej nie ryzykować zdrowia dziecka.
Dominika89 poszukaj pomocy w poradni laktacyjnej.
Taka1 jeszcze ja jestem pod koniec listy hehe ,ale cały czas wierzę, że może choć trochę termin z OM się sprawdzi ;)
Nyzosia współczuję to oczekiwanie najgorsze, a i dziecko w domu, ja nie wiem jakbym tak musiała leżeć , dziadkowie 300 km stąd.
Dominika dokładnie do poradni laktacyjnej się zgłoś może coś poradzą - trzymam kciuki&&&
Nyzosia współczuję to oczekiwanie najgorsze, a i dziecko w domu, ja nie wiem jakbym tak musiała leżeć , dziadkowie 300 km stąd.
Dominika dokładnie do poradni laktacyjnej się zgłoś może coś poradzą - trzymam kciuki&&&
Nyzosia wytrzymaj jeszcze trochę i będziesz miała dzidzie przy sobie
Sylwiaagnieszka nie poddawaj się z karmieniem, będzie dobrze. A tesciowej warto postawić jasne granice, ona już wychowała swojego syna,a teraz jest Twoja kolej i niech się nie wtrąca chyba że poprosisz o pomoc. Moja też próbowała, ale delikatnie dałam jej sygnał że teraz moja kolej, a jak niektórych sygnałów nie rozumiała to mąż powiedział otwarcie. Także i Ty dasz radę - nie jesteś sama 😊
Sylwiaagnieszka nie poddawaj się z karmieniem, będzie dobrze. A tesciowej warto postawić jasne granice, ona już wychowała swojego syna,a teraz jest Twoja kolej i niech się nie wtrąca chyba że poprosisz o pomoc. Moja też próbowała, ale delikatnie dałam jej sygnał że teraz moja kolej, a jak niektórych sygnałów nie rozumiała to mąż powiedział otwarcie. Także i Ty dasz radę - nie jesteś sama 😊
No dokładnie rodzinke trzeba ustawic. Bo potem będzie tylko gorzej.
Co do poradni w gdansku nie wiem. Wien ze ta w Redlowie jest dla tych co rodzily w Redlowie niezaleznie od miejsca zamieszkania i zameldowania. Mozesz jeszcze scignac polozna srodowiskowa. Powinna coś doradzić.
Ciezko jest tu siedziec jak mloda jest w domu to fakt. Choc kazdy wymysla jej rozrywki i maz super sie nia opiekuje to i tak chciałabym juz byc z nimi w domu. Corka tez przeżywa tak nie dokonca swoja jest. Ale co sie dziwic mala jeszcze jest a tu mamę jej w szpitalu przymkneli:)
Co do poradni w gdansku nie wiem. Wien ze ta w Redlowie jest dla tych co rodzily w Redlowie niezaleznie od miejsca zamieszkania i zameldowania. Mozesz jeszcze scignac polozna srodowiskowa. Powinna coś doradzić.
Ciezko jest tu siedziec jak mloda jest w domu to fakt. Choc kazdy wymysla jej rozrywki i maz super sie nia opiekuje to i tak chciałabym juz byc z nimi w domu. Corka tez przeżywa tak nie dokonca swoja jest. Ale co sie dziwic mala jeszcze jest a tu mamę jej w szpitalu przymkneli:)
gratuluję wszystkim nowym mamusiom a dzieciaczki witamy po tej stronie brzuszka. moja mała cały dzien cyc chyba pić jej się chcę. ale razem umieramy z gorącą bo przytulam się do sobie i wzajemnie grzejemy. my też krótki rękaw i gole nóżki bez skarpet.dziewczyny mam pytanie czy przy nietolerancji laktozy jaki kolor kupę może być. przepraszam za takie pytanie ale moja Jagodka ma dziś dziwne te kupy żółte i czasem dosyć wodniste.ale nie strzela ich nie ma wysypki tylko te kupy nie ładnie pachną
Ja rowniez gratuluje wszystkim mamusiom , bardzo sie ciesze i troszke zazdroszcze;-))))))))))
Nyzosia na pewno nie jets ci latwo ale jest nadzieje ze lada chwila bedziesz tulic malenstwo,
ja po wizycie, nic sie nie dzieje, tu nie sprawdzaja rozwarcia , tylko wymacali glowka w pol w kanale rodnym , za tydzien nastepna wizyta, ja juz obliczylam ze jak moja dzizdzia bedzie oporna to wywolaja porod 2 wrzesnia , wiec wtedy to ja bede ostatnia , no ale pozyjemy zobaczymy
pozdrowienia dla mam i maluszkow
Nyzosia na pewno nie jets ci latwo ale jest nadzieje ze lada chwila bedziesz tulic malenstwo,
ja po wizycie, nic sie nie dzieje, tu nie sprawdzaja rozwarcia , tylko wymacali glowka w pol w kanale rodnym , za tydzien nastepna wizyta, ja juz obliczylam ze jak moja dzizdzia bedzie oporna to wywolaja porod 2 wrzesnia , wiec wtedy to ja bede ostatnia , no ale pozyjemy zobaczymy
pozdrowienia dla mam i maluszkow
Dominika jezeli chodzi o poradnie laktacyjna na zaspie to trzeba byc zameldowanym w gdańsku, nie wiem jak w wojewódzkim ale podejrzewam ze tez bo to teraz spółka.
Ja po wizycie w poradni lepiej sobie radze z karmieniem ale wciąż boli, brodawki nie sa poranione, mala dobrze chwyta a raz boli raz nie boli i tak na zmianę, mam nadzieje ze to się jeszcze jakos umormuje bo juz 4 tyg córka ma..
My dzisiaj juz mieliśmy usg bioderek, tydzień tylko czekaliśmy, bo się miejsce akurat zwolniło
Ja po wizycie w poradni lepiej sobie radze z karmieniem ale wciąż boli, brodawki nie sa poranione, mala dobrze chwyta a raz boli raz nie boli i tak na zmianę, mam nadzieje ze to się jeszcze jakos umormuje bo juz 4 tyg córka ma..
My dzisiaj juz mieliśmy usg bioderek, tydzień tylko czekaliśmy, bo się miejsce akurat zwolniło
Dominika89 a dlaczego nakladki to nie rozwiazanie? Ja dostalam je wlasnie od pani z Poradni laktacyjnej na Zaspie ze wzgledu na plaskie brodawki. Moja Marta za chiny nie chciala zlapac. Fakt, ze kazali probowac normalnie ale Mala chyba juz sie tak przyzwyczaila, ze nie chce sie wysilac. Cos sie moze stac od karmienia przez nakladki?
Hej, melduje sie i ja rozpakowana 06.08 coreczka Asia, 3930g, 55cm, SN na Klinicznej. Dzien wczesniej w nocy wody mi odeszly podjechalam na ip i mnie zostawili juz, niestety musieli wywolywac skurcze oksy, dostalam znieczulenie, ale od 17 przestalo zupelnie cos dawac(a pewnie przez oksy bolalo jak ...) a urodzilam chwile przed 20, no i strasznie popekana jestem, mimo ze mnie nacinali. No i teraz ledwo sie ruszam przez te wszystkie szwy.
Ania wiem co czujesz my też dłużej siedzimy :( Może się chociaż uda ze Kacpi nie będzie musiał już być pod lampami bo w ten upał to jest mleczarnia dla niego i dla nas :( jak wszystko będzie ok to we wtorek wyjdziemy. Mamy konflikt serologiczny i crp podwyższone.. Jeszcze maluch dostał wysypki hormonalnej a te lampy wcale nie pomagają :(
Ja walczę już nawalem wiec laktator idzie w ruch..
Tihuana gratuluję:* :)
Ja walczę już nawalem wiec laktator idzie w ruch..
Tihuana gratuluję:* :)
Gratulacje dla nowych mam.My jeszcze w szpitalu,walczymy z laktacją,przerabiałam to z wszystkimi dziećmi ale tym razem jest najgorzej,mała podobnie jak jeden z braci,troszkę jest leniwa i nie ssie tak efektywnie przez co pokarm nie może się wytworzyć więc od wczoraj laktator nam w tym pomaga,dziś jest o wiele lepiej,bo wczoraj to jakiś koszmar byl,cały dzień wisiała na piersiach,spała po 10 min,płakała i szarpala się jak jadła bo jej nic pewnie nie leciało,po całym dniu czułam się jak ubranie przeciągniete przez magiel dosłownie,jeszcze kolejna noc była ciężka bo sąsiadki dziecko płakała pół nocy,więc dopiero nad ranem zdrzemnelam się może z dwie godziny.
tihuana, po ilu godzinach od odejścia wód podali CI oxy bo ja też tak miałam poprzednio ale od momentu odejścia wód do pierwszych skurczy minęło 15 godzin i nikt niczego nie wywoływał wiec zdziwiona jestem.
tihuana, po ilu godzinach od odejścia wód podali CI oxy bo ja też tak miałam poprzednio ale od momentu odejścia wód do pierwszych skurczy minęło 15 godzin i nikt niczego nie wywoływał wiec zdziwiona jestem.
A ja nadal w dwupaku. Przysięgam że ze względu na porod a wlasciwie brak akcji porodowych ten bedzie moj ostatni. Jajestem jakaś felerna i dzieci rodzic nie umiem. Przez cala ciaze nie mialam tylu stresow co teraz. Rycze co chwile i mam dosyc tego szpitala napiecia wywolywania.
wczoraj w nocy wzieli mnie na porodowke na test bo młodemu na wieczornym ktg spadło tetno wiec byl alarm. I wszystko bylo super jak byla oksytocyna. Jak ja odlaczyli to d*pa blada. Potem trzymali mnie pod ktg pol nocy na obserwacji.w miedzy czasie mnie nastraszyli ze zaraz przebija mi pecherz. I tak od 23 fo 10 rano. A potem o 10 mnie puscili bo stwierdzili ze na razie nie ma co panikowac. Ja się ucieszylam bo bylam wykończona i w zyciu bym nie urodziła dzisiaj.
a co ja sie tam nasluchalam....o ludzie ale laski panikuja.
Tihuana geatulacje!!!!!
wczoraj w nocy wzieli mnie na porodowke na test bo młodemu na wieczornym ktg spadło tetno wiec byl alarm. I wszystko bylo super jak byla oksytocyna. Jak ja odlaczyli to d*pa blada. Potem trzymali mnie pod ktg pol nocy na obserwacji.w miedzy czasie mnie nastraszyli ze zaraz przebija mi pecherz. I tak od 23 fo 10 rano. A potem o 10 mnie puscili bo stwierdzili ze na razie nie ma co panikowac. Ja się ucieszylam bo bylam wykończona i w zyciu bym nie urodziła dzisiaj.
a co ja sie tam nasluchalam....o ludzie ale laski panikuja.
Tihuana geatulacje!!!!!
Nyzosia, przestań takie rzeczy sobie wmawiać, nie wiem po co wogole Cię tak długo tam trzymają, jak wszystko ok to bym wyszła na własne żądanie, jesteś dopiero kilka dni po terminie, spokojnie nie wszystkie dzieci rodzą się w terminie a 2 tyg.po terminie to tez jest w terminie, oczywiście tyle czekania Ci nie życzę no ale spokojnie może synek tak jak u mnie zdecyduje się przyjść właśnie 7 dni po terminie z om, ja tam nie wierzę w żadne inne terminy z usg, można poczytać jak określa się właściwy termin, mój mądry lekarz chciał mnie wcześniej wywoływać bo on podał z usg i tego się trzymał nawet zadzwonił do szpitala zdziwiony dlaczego to ja jeszcze nie urodziłam a właśnie dlatego ze zaufał am swojej intuicji i doswiadczeniu z pierwszego porodu oraz znam lepiej swoje cykle nie dałam się wcześniej tam położyć a dodatkowo dostałam takie piękne zakończenie mojej długiej, męczącej i stresujacej ciąży jak szybki poród i wogole bez większego zmęczenia czego i Tobie życzę nyzosia, bądź cierpliwa, to w życiu wynagradza.
Tihuana gratuluję.
Nyzosia nie załamuj się - dziwie sud tylko czemu po teście oxy który dał efekt nie chcieli kontynuować wywoływania porodu. Ciebie juz by nie męczy li psychicznie i maleństwo byłoby z Tobą.
Ania33 może warto z nimi powalczyć bo dlaczego mają bezkarnie zaraża dzieci....
Ania27 z moja córka było tak, że nie umiała dobrze złapać piersi przez co się nie najadała , wisiała przy piersi i płakała. Jak przyszła lekarka laktacyjne to najpierw wymasowala małej języczek tak żeby układała go pod brodawkę a nie go cofać, a potem nauczyła nas przystawiać - może Aniu u Twojej Małej jest ten sam problem?
Pozdrawiam Was serdecznie w ten upalny dzień 😆
Nyzosia nie załamuj się - dziwie sud tylko czemu po teście oxy który dał efekt nie chcieli kontynuować wywoływania porodu. Ciebie juz by nie męczy li psychicznie i maleństwo byłoby z Tobą.
Ania33 może warto z nimi powalczyć bo dlaczego mają bezkarnie zaraża dzieci....
Ania27 z moja córka było tak, że nie umiała dobrze złapać piersi przez co się nie najadała , wisiała przy piersi i płakała. Jak przyszła lekarka laktacyjne to najpierw wymasowala małej języczek tak żeby układała go pod brodawkę a nie go cofać, a potem nauczyła nas przystawiać - może Aniu u Twojej Małej jest ten sam problem?
Pozdrawiam Was serdecznie w ten upalny dzień 😆
NyZosia trzymaj sie kobieto, bedzie dobrze młody przeciez wczesniej czy pozniej musi sie urodzić chociaz wierze ze juz ci odbija bo jak wiadomo plazpital to szpital, srednio tam dbają o komfort psychiczny pacjentek :) ja dzis okna umylam , maz kanapę wyczyścił karcherem, dziecko odstawione do babci i jestesmy teraz na kolacji ze spacerem wiec ja juz moge rodzic , juz mi wszystko objętnie. Nawet kwiaty wszystkie podlalam i wyczyściłam z kurzu wiec jestem w pełnej gotowości choc jeszcze do terminu 20 dni. Trzymam za was kciuki :)
oj jak fajnie chłód wkońcu bi juz nie dawałam rady wczoraj z malutką wyszłam przed 20 na spacer. a tak cały dzień na samej pieluszce w lozeczku. gratuluję wszystkim mamusiom zazdroszczę szybkich łatwych porodów. Ny zosia zaraz synek będzie z Tobą powodzenia i szybkiego rozwiązania. oo7 Angel dzięki za odpowiedź ja juz sama nie wiem mam nadzieje ze uda nam się "kupę zrobic" na wizycie u pediatry.Malutka w sumie ładnie je przybiera w ciągu 3 tygodni 800 gram tylko ta dosyć żółta i wodnista kupa z grudkami i nie wiem czy tska powinna być. Ania 27 ale szybki poród córeczka się postarała jeśli chodzi o karmienie to zapewne zaraz sie rozkręci.a jak synowie byli w szpitalu jak zareagowali jak wogole wasze starszaki reagują na maleństwa. mój syn ok ale córeczka czasem ma przejawy zazdrości mimo że jest bardzo pomocna to chce by ją mąż też nosił na rękach spał z nią i cały czas tata ja troszkę poszłam na bok. dziewczyny do którego miesiąca jeździ się w gondoli bo ja już nie pamiętam . uciekam i miłego dnia
Może Nyzosia tuli już maleństwo.
My wczoraj musieliśmy zrobić z dziećmi 600km (po 300 w każdą strone) bo jechaliśmy na parzeb siostry mojego Taty. Jestem z nich bardzo dumna bo pięknie wytrzymały całą drogę. Tylko my z mężem cały czas o nie martwiliśmy ale daliśmy radę .
Dziś dla odmiany przyszli do nas w odwiedziny nasi sąsiedzi , łącznie 12 osób i musze Wam powiedzieć ze super się odstresowalismy.
Jak się czują mamy 2w1? Jak Mamusie z Maluszkami? Jak Wasze bąble przesypiają noce?
Pozdrawiam
My wczoraj musieliśmy zrobić z dziećmi 600km (po 300 w każdą strone) bo jechaliśmy na parzeb siostry mojego Taty. Jestem z nich bardzo dumna bo pięknie wytrzymały całą drogę. Tylko my z mężem cały czas o nie martwiliśmy ale daliśmy radę .
Dziś dla odmiany przyszli do nas w odwiedziny nasi sąsiedzi , łącznie 12 osób i musze Wam powiedzieć ze super się odstresowalismy.
Jak się czują mamy 2w1? Jak Mamusie z Maluszkami? Jak Wasze bąble przesypiają noce?
Pozdrawiam
Gratuluje Nyzosiu i innym rozpakowanym mamom rownież. Bycie mamą to najcudowniejsze uczuce na świecie, choć czasem wszystko boli, oczy się kleją, a kręgosłup wyje o pooc. Moja miesięczna córa śpi w nocy jak duży niemowlak, musze ją budzić na karmienie bo pewnie przespałaby większość ńocy. Raz jak zapomniałam nastawić budzik, prespała pięć godzin zanim ja się obudziłam, bo taj spałaby jeszcze.
Dzięki za gratulacje:)
pewnie za kilja dni będzie lepiej ale na razakeie jest koszmarnie. Jak tylko wstaje nie moge oddychac. Z siedzeniem tez mam problem. Nie sadzilam ze jest az tak zle po cc. Poród naturalny jest 1000 razy lepszy.
Jedyne co moge to lezec a jutrzejsza wizja prysznica jest dla mnie przerazajaca...
Ale młody jest superowy. Ciagnie cycka i spi. Albo się na mnie patrzt.jest cudny:)
pewnie za kilja dni będzie lepiej ale na razakeie jest koszmarnie. Jak tylko wstaje nie moge oddychac. Z siedzeniem tez mam problem. Nie sadzilam ze jest az tak zle po cc. Poród naturalny jest 1000 razy lepszy.
Jedyne co moge to lezec a jutrzejsza wizja prysznica jest dla mnie przerazajaca...
Ale młody jest superowy. Ciagnie cycka i spi. Albo się na mnie patrzt.jest cudny:)
Nyzosia gratulacje !!! :-D z czasem będzie Ci coraz łatwiej :-) co do prysznica to może nie idź sama co? Lepiej jak.ktoś za.drzwiami będzie w.razie czego żeby Ci pomóc.. Czy to położna czy koleżanka z pokoju..
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło z rozwiązaniem ;-) Maluch wynagradza nam całe cierpienie:-)
Co do przespanych nocy to muszę wzbudzać Mała na karmienie bo Spioch z niej.ogromny. W dzien również patrzę na.zegar i ją budze bo śpi jak susel ;-)
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło z rozwiązaniem ;-) Maluch wynagradza nam całe cierpienie:-)
Co do przespanych nocy to muszę wzbudzać Mała na karmienie bo Spioch z niej.ogromny. W dzien również patrzę na.zegar i ją budze bo śpi jak susel ;-)
Gratulacje !
Moja mala jutro konczy miesiąc, na razie większość doby przesypia, najchętniej na brzuchu,budzi się w nocy bardzo różnie najczęściej co 2-3h a nad ranem nawet co godzinę, ale w ostatnim tygodniu zdarzylo sie ze raz przespala ciągiem 4h, raz 5h a dzisiaj 7,5h :) i ani mi się śni żeby ja wybudzac na jedzenie skoro na wadze dobrze przybiera, mam nadzieje ze to nie byl jednorazowy incydent :)
Moja mala jutro konczy miesiąc, na razie większość doby przesypia, najchętniej na brzuchu,budzi się w nocy bardzo różnie najczęściej co 2-3h a nad ranem nawet co godzinę, ale w ostatnim tygodniu zdarzylo sie ze raz przespala ciągiem 4h, raz 5h a dzisiaj 7,5h :) i ani mi się śni żeby ja wybudzac na jedzenie skoro na wadze dobrze przybiera, mam nadzieje ze to nie byl jednorazowy incydent :)
Nyzosia- no w koncu ciebie tez ruszyli :). Gratulacje. To teraz czekam na ciebie na polozniczym , pewnie dzis albo jutro was tu przeniosa. Moja Amelka jest jeszcze na 2 antybiotykach , ja juz na 1. Cale szczescie ze od wczoraj jest juz ze mna i moge ja tulic i tulic. Ja juz 10 dni jestem w szpitalu i na pewno drugie tyle bedziemy - mamy zapewnione "wakacje" na caly sierpien
Nyzosia GRATULACJE :D Fajna data ,mojego M urodziny hehe.
Oj po cc jest ciężko ,przynajmniej moja druga cc była gorsza niż pierwsza,ale z dnia na dzień lepiej chociaż przez pierwszy tydzień klnelam jak cholera ;/
Ruszaj się dużo,a będzie lepiej. siedzenie i lezenie nie sprzyja dojściu do siebie po cc .
Oj po cc jest ciężko ,przynajmniej moja druga cc była gorsza niż pierwsza,ale z dnia na dzień lepiej chociaż przez pierwszy tydzień klnelam jak cholera ;/
Ruszaj się dużo,a będzie lepiej. siedzenie i lezenie nie sprzyja dojściu do siebie po cc .
Dziewczyny , mam kilka pytan dot.formalnosci. Jesli zwolnienie lekarskie mam do 15.08 , a urodzilam 05.08 czyli wczesniej to to zwolnienie jest przerywane i od 5.08 mam macierzynski , tak ? A jak jest z rejestracja w urzedzie , moze cie napisac krok po kroku. Ja mieszkam w innej mijscowosci niz rodzilam to do ktorego urzedu pojsc i z czym tzn potrzebuje jakis dokument ze szpotala ?
Odnosnie rejestracji to idziesz do urzędu w miejscu w którym rodzilas. Jeżeli jestes w związku małżeńskim to mąż potrzebuje tylko Twoj dowód osobisty. Ja mojemu dalam w razie czego akt małżeństwa ale teraz to mają wszystko w systemie więc potrzebne tylko sa dwa dowody osobiste. Szpital wysyła info do urzędu odnosnie urodzenia się dziecka.
Jeżeli chodzi o macierzyński i zwolnienie lekarskie to niestety nie pomogę bo nie pytałam jeszcze o to księgowej.
Jeżeli chodzi o macierzyński i zwolnienie lekarskie to niestety nie pomogę bo nie pytałam jeszcze o to księgowej.
Oolenka co do zwolnienia i macierzyńskiego to jest tak jak piszesz.
Co do rejesteacji to tak jak pisze Dominika.wcześniej tez dziewczyny o tym pisaly.
Jak leżalam te dwie noce na porodowce to widzialam jak wpisywali do systemu dzieci:)
Ja dzisiaj juz o wiele lepiej. Przeniesli mnie na polozniczy i tu juz nie ma zmiluj. Muszę wszystko robic wkolo siebie i mlodego.wiec siedze i wstsje. Choc dalej jest to mega wysiłek.
Dzisiaj była u mnie corka i maz. Pierwszy raz widzieli młodego. Corka zachwycona bratem. Juz widze jak w domu będzie go maltretowala:)
Co do rejesteacji to tak jak pisze Dominika.wcześniej tez dziewczyny o tym pisaly.
Jak leżalam te dwie noce na porodowce to widzialam jak wpisywali do systemu dzieci:)
Ja dzisiaj juz o wiele lepiej. Przeniesli mnie na polozniczy i tu juz nie ma zmiluj. Muszę wszystko robic wkolo siebie i mlodego.wiec siedze i wstsje. Choc dalej jest to mega wysiłek.
Dzisiaj była u mnie corka i maz. Pierwszy raz widzieli młodego. Corka zachwycona bratem. Juz widze jak w domu będzie go maltretowala:)
Tysiiiak a jaki poziom bilirubiny ma młody?
U mojej jeszcze też żółtaczka nie zeszła, choć jest juz dużo lepiej, właściwie została tylko jeszcze buzia. Jak robiliśmy badania na Polanki to miała 13,5... choć wyglądała na dużo więcej. W szpitalu mieliśmy zostać jakby wynik był powyżej 15. Nie mówiąc o dodatkowych objawach jak nadmierna senność i brak apetytu, u nas na szczęście bez tego.
Niestety mała ma buzie w potówkach, choć ubieram ją bardzo lekko i to jedyne miejsce gdzie wyskoczyły. Kisiel ugotowałam, będę przemywać, jak nie zejdzie, to znów do lekarza;/
U mojej jeszcze też żółtaczka nie zeszła, choć jest juz dużo lepiej, właściwie została tylko jeszcze buzia. Jak robiliśmy badania na Polanki to miała 13,5... choć wyglądała na dużo więcej. W szpitalu mieliśmy zostać jakby wynik był powyżej 15. Nie mówiąc o dodatkowych objawach jak nadmierna senność i brak apetytu, u nas na szczęście bez tego.
Niestety mała ma buzie w potówkach, choć ubieram ją bardzo lekko i to jedyne miejsce gdzie wyskoczyły. Kisiel ugotowałam, będę przemywać, jak nie zejdzie, to znów do lekarza;/
Gratulacje Nyzosia, w końcu doczekałaś się synka, lekarzom od początku musiało się coś nie podobać skoro zostawili już w szpitalu.
A my od niedzieli w domu,pokarm na szczęście już się pojawił i jak tylko mała przybrała to wypuścili bo jest teraz dużo porodów i maja co robić położne ale powiem Wam że opieka tu po porodzie jest super, w każdym szpitalu tak powinno być, szkoda ze w PL jest zupełnie inaczej, podoba mi się tutaj to że kultura i szacunek panuje, żadna nie przychodzi do pracy jak za karę z nadetą buzią a dzwonek jest po to żeby ją wezwać i zawsze ze wszystkim pomoże,coś przyniesie, nie ma żadnego problemu.Za to same porody to już inna bajka,ale może swojego inaczej traktują a może to zależy na kogo się trafi, nie wiem ale już drugi raz nie jestem zadowolona bo tym razem narobili mi kłopotu jak również innemu lekarzowi bo zostawili pęknięcie 1 cm może nie duże ale mi się to nie podobało ani mężowi i nawet moja położna-polka jak to zobaczyła powiedziała ze ona tego by tak nie zostawiła zaraz zadzwoniła do szpitala powiedziała w czym rzecz i dzisiaj mnie dopiero lekarz zszywał, najpierw musiał od nowa naciąć żeby zszyć, wszystko w znieczuleniu miejscowym,bo jeszcze wczoraj jak z nimi rozmawialiśmy chcieli to zrobić pod narkoza a im na to ze się nie zgadzam,mam noworodka i karmie go piersią, myśleli ze mnie to zniechęci do zabiegu ale im się nie dałam a doktor powiedział ze porozmawia sobie z lekarka i położną odbierając poród bo nie był to problem założyć jeden czy dwa szwy a dziś mój czas z dwójką dzieci tam spędzony i ten ból bo też czułam kilka razy ukrycie a później też szwy ciągną, można było tego uniknąć ale im się nie chciało bo tego dnia urodziło się 11 dzieci no ale co mnie to obchodzi? To mój ciało i ostatni poród, już teraz mam wyglądać tam jak stara baba z obwisla skórą?
A my od niedzieli w domu,pokarm na szczęście już się pojawił i jak tylko mała przybrała to wypuścili bo jest teraz dużo porodów i maja co robić położne ale powiem Wam że opieka tu po porodzie jest super, w każdym szpitalu tak powinno być, szkoda ze w PL jest zupełnie inaczej, podoba mi się tutaj to że kultura i szacunek panuje, żadna nie przychodzi do pracy jak za karę z nadetą buzią a dzwonek jest po to żeby ją wezwać i zawsze ze wszystkim pomoże,coś przyniesie, nie ma żadnego problemu.Za to same porody to już inna bajka,ale może swojego inaczej traktują a może to zależy na kogo się trafi, nie wiem ale już drugi raz nie jestem zadowolona bo tym razem narobili mi kłopotu jak również innemu lekarzowi bo zostawili pęknięcie 1 cm może nie duże ale mi się to nie podobało ani mężowi i nawet moja położna-polka jak to zobaczyła powiedziała ze ona tego by tak nie zostawiła zaraz zadzwoniła do szpitala powiedziała w czym rzecz i dzisiaj mnie dopiero lekarz zszywał, najpierw musiał od nowa naciąć żeby zszyć, wszystko w znieczuleniu miejscowym,bo jeszcze wczoraj jak z nimi rozmawialiśmy chcieli to zrobić pod narkoza a im na to ze się nie zgadzam,mam noworodka i karmie go piersią, myśleli ze mnie to zniechęci do zabiegu ale im się nie dałam a doktor powiedział ze porozmawia sobie z lekarka i położną odbierając poród bo nie był to problem założyć jeden czy dwa szwy a dziś mój czas z dwójką dzieci tam spędzony i ten ból bo też czułam kilka razy ukrycie a później też szwy ciągną, można było tego uniknąć ale im się nie chciało bo tego dnia urodziło się 11 dzieci no ale co mnie to obchodzi? To mój ciało i ostatni poród, już teraz mam wyglądać tam jak stara baba z obwisla skórą?
Nowa-malwa ja byłam w piątek i w poniedziałek we wszystkich gdańskich szpitalach i w żadnym nie zostałam przyjęta.Chociaż miałam skierowanie od lekarza i termin na 6.08!Zostałam zbadana i zrobili usg i ktg i puścili do domu!Średnie oczekiwanie na zbadanie to było tak około 3 godziny!W pierwszej kolejności przyjmują takie kobiety już ze skurczami albo jak wody odejdą itp.A że u mnie nic się nie dzieje to każą stawiać się na kontrole i odsyłają do domu, taki jest nawał rodzących!Oszaleć można!!!
Juz nie duzo nas zostało w dwupaku :) ale jeszcze tylko troche, najgorsza ta pogoda dobijająca buuu u nas dzis temperatura spadła do "jedynie 28st" ale przynajmniej stanęłam jakos na nogi i wzięłam sie za sprzatanie bo jutro przylatuje moja mama wiec troche oglądnęłam chatę. Tesciowa, złota kobieta, tez mi duzo pomaga, przyjeżdża sprząta , gotuje obiady, a jak okna umylam to mi awanturę zrobiła. Zapowiadają u nas takie upały do konca sierpnia i tego si strasznie boje, najwyżej zabiorę ze soba wiatrak do szpitala,Wiadomo ze im cieplej tym rany wolniej sie goja i łatwiej o infekcje. Ania27 u nas podobno jest w tym roku babyboom, szpitale ledwo wyrabiaja. Lekarka ktora robiła mi termin na cc ledwo mnie wcisnęła w grafik :/ bo takie oblężenie. Wiec pewnie bede miec cc w południe albo moze i pozniej.
No niestety bilirubina 17 :( na szczęście młody nie jest nadmiernie senny i ładnie wcina ;) chociaż to .. Mam nadzieję że jeszcze Max 2 dni ;( dziś był u mnie M z Kubusiem i tak się na szczęście złożyło ze Kubuś spał bo zasnął w wózku po drodze wiec ja się napatrzylam a on nie stresowal ;) ale duży się zrobił :)
Ale mnie tam boli...tak czułam że to dopiero później jest ból, wzięłam na noc paracetamol ale miałam tylko jedną tabletkę a teraz cierpię, oby jakoś do rana wytrzymać.Na szczęście córcia wynagradza wszystko, ładnie śpi aż w szoku jestem, bo wygląda na to że tym razem trafił mi się najlepszy egzemplarz:)
A nas dzisiaj wypuszczaja:)))) mlody pięknie wcina i juz dzisiaj przybrał na wadze ja też czuje sie coraz lepiej choc daleko do pelnej sprawnosci. Ale w domu wiadomo lepiej i szybciej dochodzi sie do siebie.
Jakby ktoras sie jeszcze wachala czy rodzic w Redlowie to js gorąco polecam.wiadomo warunki sa jakie sa ale personel bez zarzutu i prawdopodobnie moj pobyt na patologii i czujnosc personelu uratował życie mlodemu.
Jakby ktoras sie jeszcze wachala czy rodzic w Redlowie to js gorąco polecam.wiadomo warunki sa jakie sa ale personel bez zarzutu i prawdopodobnie moj pobyt na patologii i czujnosc personelu uratował życie mlodemu.
Moje dzieci cieszą się z siostrzyczki, co prawda na razie mają kontakt z nią ograniczony bo nie chodze z nią po całym domu, puki ładnie śpi to niech tak zostanie i tak za chwile zacznie się rozglądać to wtedy też będzie przebywała więcej z rodzeństwem a tak na razie jestem z nią cały czas w sypialni to czasem starszy przyjdzie, przytuli mówi moja siostra, no tak też sobie za życzył jak jeszcze nie miał nikogo to jak zapytałam kogo chciałbyś mieć brata czy siostrę? On że brata i siostrę, no to ja mu na to dobrze ale nie tak szybko, musisz poczekać troszke, oczywiście to trzecie dziecię lekko z przymrużeniem oka:)A mój dwulatek jak pierwszy raz zobaczył dzidzię to chciał jej dać pić bo akurat trzymał swoją butelkę, także będzie opiekuńczy, noi rozumie ze dzidzia śpi ze nie można krzyczeć oczywiście nie zawsze działa.
Dziewczyny które maja niedoczynność, normalnie zaraz po porodzie wraca się do dawki sprzed ciąży?jak bym brała cały czas ta samą, pytam bo chcę sprawdzić jak będę się czuć noi schudnąć chce tylko nie wiem czy nie zaszkodze dziecku.
Dziewczyny które maja niedoczynność, normalnie zaraz po porodzie wraca się do dawki sprzed ciąży?jak bym brała cały czas ta samą, pytam bo chcę sprawdzić jak będę się czuć noi schudnąć chce tylko nie wiem czy nie zaszkodze dziecku.
Nyzosia super ze wracacie do domu 😁
Ania27 miło że strony chłopaków że dają Wam odpocząć 😊
Sylwiaagnieszka na plesniawki bardzo dobrze sprawdza się przemywanie buziaczki malcowi gazikiem z przegotowaną wodą. Ja tak robiłam zapobiegawczo z córką i robie z młodym tez i na razie zero problemów z pleśniawkami .
My dzisiaj po wizycie położnej I mały przez tydzień przybrał 540g a w niecały miesiąc 1520g
Ania27 miło że strony chłopaków że dają Wam odpocząć 😊
Sylwiaagnieszka na plesniawki bardzo dobrze sprawdza się przemywanie buziaczki malcowi gazikiem z przegotowaną wodą. Ja tak robiłam zapobiegawczo z córką i robie z młodym tez i na razie zero problemów z pleśniawkami .
My dzisiaj po wizycie położnej I mały przez tydzień przybrał 540g a w niecały miesiąc 1520g
NyZosia taki problemy i odczuwanie "flakow" niestety sa norma, ja tez przez to przechodziłam. A takie ogólne wracanie do formy to tak Trzeba z 3 miesiące liczy albo i wiecej, generalnie ja wracałam rok czasu do formy ale tez nie jestem jakimś sportowym typem zeby sie mieśnie szybciej regenerowaly. Teraz przed cc planuje zrobic dietę i najlepiej jakos sie przeczyścić zeby sobie oszczędzić potem kłopotu z wyproznianiem. Ja dzis padam na pysk, upały nie dają zyc.
Dziękuję i gratulacje dla Wszystkich rozpakowanych i powodzenia nierozpakowanym:)
Tysiiiak ja też dopiero wczoraj wyszłam przez żółtaczkę z małą, w niedzielę miała bilirubinę 17 i dostała 24h pod lampami, w poniedziałek na szczęście spadło do 14,8 i wczoraj nas puścili do domku, ale w piątek do pediatry na kontrolę zażółcenia. U mnie na razie brak problemów z laktacją a mała je i śpi i przybiera na wadze:) Szwy nadal ciągną i ciężko się przez nie wyspać, siedzieć w zasadzie nie mogę, ale w piątek przynajmniej część z nich zdejmą więc jakoś wytrzymam.
Ania27, ja od razu wróciłam do poprzedniej dawki, bo i tak zalecił mi to mój endo jeszcze przed porodem, a powtórzyli lekarze w szpitalu.
No i okazało się, że byłam 30 minut od cesarki, ze względu na nieregularne skurcze parte i to że mała nie chciała zejść w dół.
Tysiiiak ja też dopiero wczoraj wyszłam przez żółtaczkę z małą, w niedzielę miała bilirubinę 17 i dostała 24h pod lampami, w poniedziałek na szczęście spadło do 14,8 i wczoraj nas puścili do domku, ale w piątek do pediatry na kontrolę zażółcenia. U mnie na razie brak problemów z laktacją a mała je i śpi i przybiera na wadze:) Szwy nadal ciągną i ciężko się przez nie wyspać, siedzieć w zasadzie nie mogę, ale w piątek przynajmniej część z nich zdejmą więc jakoś wytrzymam.
Ania27, ja od razu wróciłam do poprzedniej dawki, bo i tak zalecił mi to mój endo jeszcze przed porodem, a powtórzyli lekarze w szpitalu.
No i okazało się, że byłam 30 minut od cesarki, ze względu na nieregularne skurcze parte i to że mała nie chciała zejść w dół.
Ania -ja po porodzie tez biore dawke sprzed ciazy i za 6 tyg kontrola u endokrynologa. U mnie dzis 12 doba w szpitalu , mozna sie przyzwyczaic:). Szkoda mi tylko coreczki , ale maz dzielnie sie nia opiekuje i czesto odwiedzaja. Tak jak pisala Nyzosia - opieka i lekarska i pielegniarska i pediatryczna w Redlowie jest bardzo dobra , wszyscy sluza pomoca . Jedzenie bleeee ale pewnie jak wszedzie
Gratuluje wszystkim Mamom :) Nyzosia, super, ze juz wychodzicie, z kazdym dniem bedziesz czula sie coraz lepiej, w domu pewnie odzyjesz, bo jednak u siebie wypoczywam sie najlepiej. Ania27 Ty tez niebawem zapomnisz o tej ranie, a przynajmniej nie bedziesz do konca zycia denerwowala sie ze Cie tak w szpitalu zalatwili. Oolenka1 dzielna jestes bardzo. Teraz podpytam Ciebie kto dzis ma dyzur, bo ja chyba za kilka godzin powinnam tam jechac...mam skurcze, na razie rzadko, ale nie przechodza, wiec to chyba niebawem :)
A ja przed ciążą brałam 25 mg a w ciąży 50 tylko że ciągle jestem senna i nie chciałabym na razie zmieniać dawkowania, poczekam do kontroli TSH ale nie wiem czy dobrze robię, małej teraz sutki napuchly wiem ze to przez moje hormony ale czy może być od za dużej dawki tyroksyny to nie wiem w sumie pierwszy syn tez tak miał a tarczyce jeszcze miałam zdrowa.Tutaj tak beznadziejnie zajmują się chorobami tarczycy ze normalnie musze radzić się na forum , szukać info w necie.
Dzieki za odpowiedzi dziewczyny. Troche mnie pocieszylyscie:)dobrze wiedzieć ze nie tylko ja tak mam. Jutro wspomoge się jakaś dieta. Dzisiaj pomogly czopki i id razu lepiej.
A jak dbacie o rane?cos specjalnego robicie bo ja nic. Mam tantum rosa moge sobie polewac w końcu na coś sie przyda:)
U nas szal. Mlody super znosi pobyt w domu ale my musimy się poorganizowac na nowo. Córcia oszalala na punkcie brata tylko musimy się powstrzymywac zeby jej ciągle nie mówic ze czegos nie wolno. Mam nadzieje ze szybko wejdzie nam to w krew a mlody szybko będzie rosl i bedzie mogl sie bawic z siostra:)
A jak dbacie o rane?cos specjalnego robicie bo ja nic. Mam tantum rosa moge sobie polewac w końcu na coś sie przyda:)
U nas szal. Mlody super znosi pobyt w domu ale my musimy się poorganizowac na nowo. Córcia oszalala na punkcie brata tylko musimy się powstrzymywac zeby jej ciągle nie mówic ze czegos nie wolno. Mam nadzieje ze szybko wejdzie nam to w krew a mlody szybko będzie rosl i bedzie mogl sie bawic z siostra:)
Nyzosia u nas z organizacją najgorzej jest z wyjściem, człowiek już się przyzwyczaił, że "siku, buty i w długą" a teraz znów zebranie sie zajmuje mi z pół godziny. Mam wrażenie, że organizacyjnie leżymy.
Rano tez średnio, mała sobie upodobała budzenie akurat, kiedy szykuje młodego do przedszkola, a on ma teraz syndrom, aby go niańczyć.
Rano tez średnio, mała sobie upodobała budzenie akurat, kiedy szykuje młodego do przedszkola, a on ma teraz syndrom, aby go niańczyć.
Smerfeta i nas jest podobnie. Wcześniej wyjście z domu zajmowało 2 minuty, a teraz.... Córka co prawda ogarnie się w większej mierze sama,potem ja a na końcu mały żeby się nie grzał. Do tego torba dla niego i tak robi się z tego kawałek czasu 😕
Wczoraj mieliśmy gości, którzy moją Amelke zaczęli podpuszczać, że małego zabiorą a ona na to ze nie ma mowy i zaczęła go pilnować,bo to jest jej braciszek i nikt nie może go wziąć 😀
Wczoraj mieliśmy gości, którzy moją Amelke zaczęli podpuszczać, że małego zabiorą a ona na to ze nie ma mowy i zaczęła go pilnować,bo to jest jej braciszek i nikt nie może go wziąć 😀
Agawcia -na moja odpowiedz juz za pozno , wczoraj wieczorem mial dyzur dr Janczewski , a dzis to nie wiem. Wogole to teraz jestem odizolowana od wdzystkich i nie wiem co sie w szpitalu dzieje. Ale jest szansa ze za 4 dni wyjdziemy - czyli w poniedzialej , jesli mala czegos znowu nie zalapie. Co do euthyrox to ja biore tak jak zawsze czyli rano naczczo , okolo pol godziny przed posilkiem. Ja juz nie pamietam ze mialam cesarke , nic nie boli i nie dokucza. Najgorsze byly ze 3 pierwsze doby.
Nyzosia ja rane wietrzylam,praktycznie chodzilam w samych majtkach po mieszkaniu :)i psikalam oscaniseptem,teraz sie biore za smarowanie rany cepanem . Ehhh tamta blizna byla prosta ladna ,niewidoczna ta jest tak brzydka i krzywa,ze jak ubralam stroj na plaze to po jednej stronie zaslonieta a po drugiej wystaje :P. Sylwia na plesniawki potrzeba troche czasu :/ Kuba tez mial,ale mialam cos z apteki i pomoglo. Mam pytanko dawalas kwiaty i upominek Dr ,czy tylko upominek? W pon mam pierwsza wizyte po cc.
Olenka zazdroszczę ze juz nie czujesz ze mialas cc. Ja jestem 5 dni po a dalej ledwo laze a jak juz coś pochodze to mnie plecy tak bola ze mi się odechciewa.
Nie wiem kirdy i jak pojde na spacer...
dzisiaj rozmawiałam z moja położona środowiska i mowila ze jak szwy mnie nie będą ciągnęły to mam czekac na nia ze zdjeciem czyli do poniedziałku (a niby mam w sobotę jechać na zdjecie). Ze ta 6 doba to jednak szybko.
Mlody wlasnie spał 4 godz bez karmienia...ale za to wcześniej wsuwal jak szalony:))))
Nie wiem kirdy i jak pojde na spacer...
dzisiaj rozmawiałam z moja położona środowiska i mowila ze jak szwy mnie nie będą ciągnęły to mam czekac na nia ze zdjeciem czyli do poniedziałku (a niby mam w sobotę jechać na zdjecie). Ze ta 6 doba to jednak szybko.
Mlody wlasnie spał 4 godz bez karmienia...ale za to wcześniej wsuwal jak szalony:))))
A my wczoraj spędziliśmy pół dnia nad jeziorem ostrzyckim. Mały ładnie spał w wózku , budził się co 2 godz na karmienie i zmianę pieluchy, a starsza córka wyszalała się w wodzie z tata 😀 a ja odpoczęłam i się zrelaksowałam 😄 tyle tylko że marzy mu się strój kąpielowy bo póki co siedziałam w krótkich spodenkach i bluzce z krótkim rękawem bo nid miałam odwagi się rozebrać - jeszcze ktoś by wezwał green peace 😉
SabciaB z tym remontem to jak zwykle u nas nigdy nic do końca nie wiadomo, ja bym po prostu zadzwoniła do szpitala.
Rodziłam w Redłowie, bo mam najbliżej, byłam zadowolona z opieki na patologii, a na Klinicznej nie bardzo mogli mi pomóc, to raz a po drugie nie doczekałam przyjęcia. W Redłowie na położnictwie tłok i ciasnota, człowiek zaciska zęby aby wytrzymać te kilka dni. Opieka ginekologiczna znośna, nad noworodkami bardzo dobra a położne, to jak się trafi- trzeba chodzić mówić i prosić o pomoc... z różnym skutkiem, ale to chyba jak wszędzie.
Dziś z małą byłam na pobranie krwi, bo oczywiście zrobiłam z siebie matkę wariatkę i jak zapisywałam ją na szczepienia to poszłam do lekarza z tymi potówkami. Teraz już wygląda znośnie, ale jeszcze wczoraj był dramat. Niestety pozostaje nam nadmanganian potasu i mąka ziemniaczana. No i lekarz zlecił badania krwi, oczywiście rozstrój żołądka miałam już od rana.
Rodziłam w Redłowie, bo mam najbliżej, byłam zadowolona z opieki na patologii, a na Klinicznej nie bardzo mogli mi pomóc, to raz a po drugie nie doczekałam przyjęcia. W Redłowie na położnictwie tłok i ciasnota, człowiek zaciska zęby aby wytrzymać te kilka dni. Opieka ginekologiczna znośna, nad noworodkami bardzo dobra a położne, to jak się trafi- trzeba chodzić mówić i prosić o pomoc... z różnym skutkiem, ale to chyba jak wszędzie.
Dziś z małą byłam na pobranie krwi, bo oczywiście zrobiłam z siebie matkę wariatkę i jak zapisywałam ją na szczepienia to poszłam do lekarza z tymi potówkami. Teraz już wygląda znośnie, ale jeszcze wczoraj był dramat. Niestety pozostaje nam nadmanganian potasu i mąka ziemniaczana. No i lekarz zlecił badania krwi, oczywiście rozstrój żołądka miałam już od rana.
cześć nie odzywałam się ale powiem wam ze malutka grzeczna wczoraj skończyła 4 tyg ale czas biegnie. niestety u nas ciągle wisi my na cycu np od rana jak wstała na mleczko od 9 20 do teraz z przerwą bym mogła kawę zrobić. wiec cały dzień na fotelu z książką i malutką. wczoraj pierwszy raz wybrałam się do lekarza sama o panie sama z 3 masakra ale dobrze ze syn był bo ja nie wiedziałam jak z bazy wyjąć fotelik bo zawsze mąż.a tam mi pomógł i nawet pomógł nieść młodą. dziś znowu wyprawa echo serca wiec trzymajcie kciuki. oczywiście gratulacje dla nowych mamusi, Ny zosia dobrze ze szybko zareagował szpital i zrobili cc. Ja miałam węzeł na pepowinie bardzo duży ale u mnie lekarz znalazł już jak byłam w ciąży i wtedy nie powinno się rodzić siłami natury bo może się ta pepowina zacisnąć i tak wogole superowe imię . A jeśli chodzi o ruchy jelit miałam tak pierwszy raz i byłam w szoku bo to takie uczucie jakby mała się ruszała. Super ze tak szybko większość z was dochodzi po cc ja nadal mam obolałe cały brzuch i ciągnie mnie blizna a mija miesiąc. ja się zastanawiam czy można nosić juz bieliznę wyszczuplającą.A mam pytanie czy robiły się swoim maleństwom badanie krwi po wyjściu ze szpitala my tylko jak jeszcze byliśmy w szpitalu ze względu na moja słaba morfologia i teraz się zastanawiam czy powinnam powtórzyć . ja tez cały czas martwie się konsystencją kupy młodej dalej bardziej wodnista z grudkami i wkońcu zrobiłam zdjęcie dla pediatry w sumie mała jest spokojna ładnie je i przybiera ale ta kupa no bardziej jak siku . przepraszam ze tak ze szczegółami ale umieram z nerwów przez ta kupę a moja położna środowiskowa to mało konkretna. miłego dnia młoda się na jadła wiec szybko idę się kąpać
Karolina u nas kupa tez taka jak opisujesz, położna i lekarka mówią, że prawidłowa. Dla świętego spokoju porozmawiaj z pediatrą. Niestety u nas co drugi dzień pojawiają się problemy brzuszkowe i kilka godzin wyjęte z życiorysu.
Moja miała dwa razy robione badania krwi w szpitalu, teraz po wyjściu na Polankach ze względu na żółtaczkę zrobili jej całą morfologię, no i dzisiaj. Jak pójdziesz do lekarza, to on Ci na pewno podpowie.
Moja miała dwa razy robione badania krwi w szpitalu, teraz po wyjściu na Polankach ze względu na żółtaczkę zrobili jej całą morfologię, no i dzisiaj. Jak pójdziesz do lekarza, to on Ci na pewno podpowie.
U mnie wczoraj zaczęły się jakieś skurcze i kłucie w szyjce , wystraszyłam się hehe dzisiaj cały czas coś odczuwam, chyba podjadę popołudniu na ktg, zaczynam się bać ,a z drugiej strony już bym chciała być po. Mąż prosi , żeby jeszcze tydzień wytrzymać, bo później już może brać urlop w każdej chwili:)
Tysiiak super, w końcu do domku!
Ja na brzuszek podawałam kropelki lefax czy sab simplex to jest to samo.
Tysiiak super, w końcu do domku!
Ja na brzuszek podawałam kropelki lefax czy sab simplex to jest to samo.
Alicja82 u mnie tez czasem taki Klocia występują, szczególnie przy jakimś dłuższym chodzeniu. Wystarczy jednak ze usiądę, odpocznę i przechodzi. Bardzo bym chciała juz w każdej chwili urodzić, strasznie jestem zmeczona ale nie fizycznie tylko te upały to męczarnia psychiczna, z każdym kolejnym dniem znoszę te temperatury coraz gorzej. Mi jest juz tak wszystk jedno ze najchetniej sama bym sobie jakos wywołała porod :/
Kaoma już koniec upałów, teraz sobie odpoczniesz.
Alicja faktycznie duża różnica z tymi terminami, jestem ciekawa który dziecko wybierze bo dla mnie termin jest z om, od zawsze taki był podawany.
Dziewczyny, które mają takie kilkudniowe szkraby, jak Wasze maluszki śpią, ile potrafią przespać ciągiem w dzień i ile razy śpią a ile ciągiem najdłużej czuwają i jak wygląda u Was wieczorne usypianie czy też tak ciężko im usunąć bo moja mała w dzień piękni śpi, w nocy tez śpi 4,5 godziny później 2 godz ale najgorsze jest to ze późnym popołudniem i wieczorem włącza jej się kilku godzinne czuwanie,nie może bidula usnąć, albo zasypia po kilka razy i się znowu budzi i tak wieczorne usypianie trwa u nas 3 godziny.
Alicja faktycznie duża różnica z tymi terminami, jestem ciekawa który dziecko wybierze bo dla mnie termin jest z om, od zawsze taki był podawany.
Dziewczyny, które mają takie kilkudniowe szkraby, jak Wasze maluszki śpią, ile potrafią przespać ciągiem w dzień i ile razy śpią a ile ciągiem najdłużej czuwają i jak wygląda u Was wieczorne usypianie czy też tak ciężko im usunąć bo moja mała w dzień piękni śpi, w nocy tez śpi 4,5 godziny później 2 godz ale najgorsze jest to ze późnym popołudniem i wieczorem włącza jej się kilku godzinne czuwanie,nie może bidula usnąć, albo zasypia po kilka razy i się znowu budzi i tak wieczorne usypianie trwa u nas 3 godziny.
my po echu serca mała ma dziurkę ale lekarz powiedział ze mamy się nie martwić a tak wszystko ok kamień z serca mi spadl. dziewczyny czy teraz macie jakaś specjalna dietę jak karmicie. ja teraz tylko witaminy z omega łykam i staram się w miarę zdrowo odżywiać jedynie rani kawa ale bez niej nie dam rady.
Amelka ma 9 dni , karmie ja piersia i tez dlugo spi w nocy , mozna by powiedziec ze cale ja przesypia. Wczoraj obudzilam ja po 5 godzinach a dzis mi sie przysnelo i dopiero po 6 h. Czytalam ze niemowle nie powinno miec dluzszej przerwy w karmieniu niz 4 h wiec bede ja wybudzac. W ciagu dnia spi 2-3 godziny wiec tez bardzo ladnie. U mnie problem jest z bolacymi sutkami. Jak mala byla w inkubatorze to pila i z butli i ssala smok , odjadbjarmie ja piersia- nie chce ani smoka ani butli , tylko cycek.
A moze na to , ze mala tak dlugo spi, moze miec wplyw antybiotyk ktory od urodzenia caly czas dostaje. Albo poprostu jest spichem . Zobaczymy jak wrocimy do domu i gdy halasowac bedzie 3 latka czy Amelka tez tak dobrze bedzie spac:). Co do diety to ja jem wszystko co daja w szpitalu plus banan , arbuz , jogurty owocowe , herbatniki , chrupki , biszkopty. Jadlam tez troche loda smietankowego-nic jej po tym nie bylo. Dzis wypilam pierwsza kawe i zjadlam brzoskwinie- jutro zobaczymy czy cos bedzie
A ma problem żeby usnąć?No u nas to jest właśnie kłopot i ni wiem jak to będzie wyglądać po urlopie męża jak wszystkie dzieci będę musiała uśpić jedno przez drugie będzie płakać a ja wieczorami męża mieć nie będę.Mam nadzieje ze jeszcze wszystko sobie ustawi a usypianie się nauczy bo inaczej oszaleje.
Aniu ja tak miałam z córką, że usypiała wieczorem przy piersi albo na rękach i potrafiłyśmy usypiac się przez 1,5 godz - przeszło jej po ok. 4miesiącach. Teraz syn zasypia co prawda czasem przy piersi, ale juz staramy się żeby nie usypiał na rękach, jak już widzę że kleją mu się oczka to kładziemy go do łóżeczka. Natomiast wyrabiamy sobie pory spania i hak pośpiechu popołudniu do 17 to potem robimy godzinę na zabawę, po 18 kąpiel i toaletka, karmienie i zasypia ok 19 góra do 20. A jak pośpi trochę dłużej chociaż do 18 to potem zaśnie mi już dopiero ok 22 a to już za późno.
Mój mały jaj zaśnie 19-20 to zazwyczaj śpi do 1:30, potem karmienie o 5:00 i następne ok 8-8:30 wiec jak dla mnie super 😁
Mój mały jaj zaśnie 19-20 to zazwyczaj śpi do 1:30, potem karmienie o 5:00 i następne ok 8-8:30 wiec jak dla mnie super 😁
Ania 27 moja malutka ma miesiąc właśnie dzisiaj. u nas nadal tylko cycus.i spanie jeśli chodzi o jej aktywność to słabo większość dnia przesypia i po kąpieli ma takie polgdziny rozglądania i zastanawiałam.się czy to normalne .wiec powiem ze u nas uciążliwe jest tylko to ze malutka lubi być przy piersi. Aniu ja też mam 3 i zastanawiałam się jak to ogarnąć tylko ja mam starsze dzieci i tak syn 10 lat sam a córka kapie najpierw ma 5 lat i potem w pizamce pomaga mi przy kapania malutkiej potem ona do łóżeczka a ja na fotelu karmie malutka i czytam lub sobie coś opowiadamy i młoda zasypia.straszy tylko buziaka ale staram się robić wszystko jak śpi wiec wiem ze Aniu masz młodsze dzieci ale napewno sobie poradzisz. u nas koniec cycka wiec idę dalej spać.
Dlatego ja się nie stresuje tylko na razie daje mu czas na regulacje. Dzisiaj w nocy mial jakis problem ze spaniem szalal do 2 od 12 ale w koncu padl i obudzil sie po 6. Tak wiec trochę pospal.
Zasypia tylko przy piersi i glownie spi na mnie:) ale wiem ze z czasem mu to przejdzie i bede go odkladac do kołyski.
Dzisiaj chcemy isc na krótki spacer z mlodym. Ja tez musze sie zebrac w sobie i zaczac sie ruszac.
Zasypia tylko przy piersi i glownie spi na mnie:) ale wiem ze z czasem mu to przejdzie i bede go odkladac do kołyski.
Dzisiaj chcemy isc na krótki spacer z mlodym. Ja tez musze sie zebrac w sobie i zaczac sie ruszac.
Karolina ja mam starszaka 6 lat, ale nie wiem czy z nim nie ma więcej problemów niż z tymi młodszymi bo ciągle się stawia, zawsze mu coś nie pasuje, słuchać wogole nie chce, niby jest samodzielny ale ile to trzeba się nagadac no ale nic będzie musiało być inaczej najgorzej tez ze z tym młodszym nie mogą się dogadać i ciągle krzyki, płacz w domu, dobrze że malutka trochę się uodpornil a jeszcze w brzuchu ale też podejrzewam stres mój przez to i jej się teraz przekłada z tym spaniem a może jednak za dużą mam dawkę tyroksyny, sama nie wiem, spróbuję obniżyć ale nie całkiem jak przed porodem bo inaczej usypiam, tak źle się czuje a lekarzy to nie obchodzi jak tsh w normie.
Dziewczyny od wczoraj pobolewa mnie dól brzucha, nie ciągle tylko chwilami tak jak na okres i pojawiło się blado różowe delikatne plamienie czy to oznaka, że już? Też tak miałyście? Czy to ten czop/wyobrażałam sobie większe bardziej obfite dolegliwości...no cóż czekam może coś więcej się ruszy. Termin na wtorek, małego czuję spokojnie. Spacer zaliczony, schody też:):):)
Mam termin na badanie w czwartek, dawkę obniżamy od dziś i tak za jakieś 4-6 tyg.badanie musze powtórzyć.
Kurcze, nie wiem o co chodzi ale dziś moja mała przeszła sama siebie od 6.00-12.30 spała tylko 3 razy po pół godziny, do tej pory to już miała jedna drzemkę 2-godz.boje się żeby nie było jak przy sunie ze tylko drzemki pół godzinne bo nie dam rady naprawdę,całe do południe ja usypia łam a ona zamykana oko tylko na 5 min.zmeczona z bólem głowy ryczalam jak ja sobie poradzę jak zostane sama.Teraz mąż poszedł z mala na spacer a ja mogę spokojnie wypić kawę bo ledwo żyje.
Kurcze, nie wiem o co chodzi ale dziś moja mała przeszła sama siebie od 6.00-12.30 spała tylko 3 razy po pół godziny, do tej pory to już miała jedna drzemkę 2-godz.boje się żeby nie było jak przy sunie ze tylko drzemki pół godzinne bo nie dam rady naprawdę,całe do południe ja usypia łam a ona zamykana oko tylko na 5 min.zmeczona z bólem głowy ryczalam jak ja sobie poradzę jak zostane sama.Teraz mąż poszedł z mala na spacer a ja mogę spokojnie wypić kawę bo ledwo żyje.
U mnie czop odchodził z tydzien. Tyle ze to byl sluz z zabawiem.
Ania moj tez tak na ze raz spi 4 godz a raz pol. Na razie nie będzie reguły. Dzieci mają swoj pomysl na rozklad dnia.
moj najlepiej spi na mnie wiem jestem z lekka unieruchomiona....ale wiem ze to z czasem sie zmini wiec daje mu sie cieszyc bliskoscia.
Któraś wcześniej narzekala na bolace brodawki. Ja tez trochę mam ale stosuje masc medeli (można tez sama lanoline) i muszle aventu zeby wietrzyc sutki. Dziala juz przy nastepnym karmieniu.
Ania moj tez tak na ze raz spi 4 godz a raz pol. Na razie nie będzie reguły. Dzieci mają swoj pomysl na rozklad dnia.
moj najlepiej spi na mnie wiem jestem z lekka unieruchomiona....ale wiem ze to z czasem sie zmini wiec daje mu sie cieszyc bliskoscia.
Któraś wcześniej narzekala na bolace brodawki. Ja tez trochę mam ale stosuje masc medeli (można tez sama lanoline) i muszle aventu zeby wietrzyc sutki. Dziala juz przy nastepnym karmieniu.
Ania 27 dasz rade my babki jesteśmy silne i nie mamy wyjścia. ja tez jestem sama. z moim 10 latkiem tez nie jest kolorowo niby samodzielniy ale też potrafi w inny sposób dać w kość. ja znowu jestem tak zmęczona ze nie mogę zasnąć a malutka ładnie śpi a ja nie mogę w tym czasie głową mi pęka i mam serdecznie dosyć tych upałów. współczuję dziewczyny wam z brzuszkami ale już nie długo napewno będziecie tulić swoje maleństwa.mi odszedł czop chyba z dwa tyg przed porodem i tez lekko płamiłam. chciałbym nad morze jechać na spacer ale ból głowy nie daje mi żyć i szkoda mi małej w foteliku wozić wogole wczoraj przy mnie 3 wypadki się stały masakra tyle teraz turystów i ruch straszny. miłego dnia
Nowa malwa, ja tak miałam w dniu, kiedy urodziłam... zaczęło się lekkim pobolewaniem brzucha, jak już pojawiło się różowe plamienie, to wiedziałam, że do szpitalu, za pierwszym razem tez tak miałam. No i w szpitalu po pół godzinie odeszły mi wody.
U nas z tym spaniem też różnie, nawet nie doszukuje się rytmu, czy reguły, bo to za wcześnie, z synkiem zaczęło się normować ok 3 miesiąca.
W ciągu dnia nie wychodzimy na spacery, żeby potówek nie drażnić. O jakimś wyjeździe nie ma mowy, dla mnie to byłby nijaki wypoczynek. W domu mam chłodno, przestrzennie, bez tłumów i różnych smrodów:)
U nas z tym spaniem też różnie, nawet nie doszukuje się rytmu, czy reguły, bo to za wcześnie, z synkiem zaczęło się normować ok 3 miesiąca.
W ciągu dnia nie wychodzimy na spacery, żeby potówek nie drażnić. O jakimś wyjeździe nie ma mowy, dla mnie to byłby nijaki wypoczynek. W domu mam chłodno, przestrzennie, bez tłumów i różnych smrodów:)
Noi chyba zaszkodziła kalafiorowa która jadłam a przynajmniej mam taką nadzieję że to nie całkowita zmiana spania dziennego bo śpi dzisiaj po 10-15 min,3 razy tylko pół godz spała,trochę płacze wiec obstawiam brzuszek, właśnie mąż pojechał po kropelki, tutaj nikt nie patrzy na dietę i ja też myślałam że mogę zjeść zupkę skoro w szpitalu do drugiego dania zjadłam kalafiora i nic nie było ale zupa to co innego.Eh zła jestem na siebie samą.
Dziewczyny może któraś założyć nowy wątek i listę rozpakowanych, jakoś nie mogę się zebrać i odpalić kompa ciągle brak czasu.
Dziewczyny może któraś założyć nowy wątek i listę rozpakowanych, jakoś nie mogę się zebrać i odpalić kompa ciągle brak czasu.
Moje maleństwo kochane zasnęła jak położyłam ja na brzuszku i śpi już ponad godzinę więc to musiał być brzuszek, mam nadzieję że od jutra wróci normalne spanie bo takie widzenie na mnie i ciągle usypianie może nieźle wykończyć a jeszcze na wieczór usypiamy się po 3 godziny więc nie wyrobie tak dłużej.
U nas tez kongo. Mlody jakis czujny byl id 17 do 20. Nie plakal ale tez niespecjalnie spal.
Udalo sie nam dzisiaj wyjsc na spacer na prawie godzine. Stwierdziłam ze musze sie poruszac bo inaczej nigdy nie dojdę do siebie. Mlody caly spacer nie spal...
Jutro tez idziemy.
Ja w domu mam prawie 30 stopni wiec chętnie sie przewietrzylam.
Mam pytanie do mam karmiacych piersia. czy wasze dzieci podczas jednego posilku jedza z jednej piersi czy z dwoch? Bo moj prawie za kazdym razem z dwóch....
Udalo sie nam dzisiaj wyjsc na spacer na prawie godzine. Stwierdziłam ze musze sie poruszac bo inaczej nigdy nie dojdę do siebie. Mlody caly spacer nie spal...
Jutro tez idziemy.
Ja w domu mam prawie 30 stopni wiec chętnie sie przewietrzylam.
Mam pytanie do mam karmiacych piersia. czy wasze dzieci podczas jednego posilku jedza z jednej piersi czy z dwoch? Bo moj prawie za kazdym razem z dwóch....
Moja Mała tez teraz kiepsko sypia.. Dzisiaj od 4 rano.do 10 nie spała.. Później najwyżej z 2 h się przespala. Ale to pewnie wina temperatury bo u nas w domu tez 30 stopni jest..
Nyzosia co do karmienia piersią to moja Mała jednorazowo je z jednej piersi i nie jest w stanie jej oproznic.. Jak to podsumowała położna to.mam pokarmu jak dla bliźniaków a nie jednego dziecka. Bez laktatora nie funkcjonowalabym..
Nyzosia co do karmienia piersią to moja Mała jednorazowo je z jednej piersi i nie jest w stanie jej oproznic.. Jak to podsumowała położna to.mam pokarmu jak dla bliźniaków a nie jednego dziecka. Bez laktatora nie funkcjonowalabym..
Nyzosia ja zawsze daje do zjedzenia dwie piersi, po jednej odbijam i daje druga, przy drugim dziecku nauczyłam się karmienia piersią, z pierwszym sporo błędów było.A moja niunia jak usunęła dziś późnym popołudniem po całym dniu nieprzespanym to spała 3 godziny i myślałam że znów wieczorem będzie problem jak co dzień ale ku mojemu zdziwienie jak na razie śpi wiec chyba już na noc, więc i ja idę spać bo za kilka godzin pobudka.
A ja myślałam ze juz nam w nocy jakiś rytm sie udalo złapać, bo cztery razy z rzędu mala spala 6h no a od dwóch nocy znowu co 2h pobudka:/
Co do karmienia to moja z jednej je bo zazwyczaj przy niej zasypia ale na razie wydaje sie ze się najada z jednej. Za to mnie znowu zaczela jedna pierś bolec i to teraz jest taki inny ból niż na poczatku przeszywajacy i cala pierś pobolewa, zastoju nie mam wiec mam nadzieje ze szybko minie..
Co do karmienia to moja z jednej je bo zazwyczaj przy niej zasypia ale na razie wydaje sie ze się najada z jednej. Za to mnie znowu zaczela jedna pierś bolec i to teraz jest taki inny ból niż na poczatku przeszywajacy i cala pierś pobolewa, zastoju nie mam wiec mam nadzieje ze szybko minie..
Moj z jednej by się nie najadl a je dlugo bo po 20-30 min.
Z odbikaniem mam problem bo mlody zasypia przy piersi. Pare razy bralam go do pionu i jakos specjalnie nie odbijal. Moja corka tez tak miala ze nie odbijala.
w poniedziałek przyjdzie połozna to z nia pogadam.
Mnie też dopadl potworny bol glowy...a apap mam gleboko schowany nie chce wszystkich pobudzic...
Z odbikaniem mam problem bo mlody zasypia przy piersi. Pare razy bralam go do pionu i jakos specjalnie nie odbijal. Moja corka tez tak miala ze nie odbijala.
w poniedziałek przyjdzie połozna to z nia pogadam.
Mnie też dopadl potworny bol glowy...a apap mam gleboko schowany nie chce wszystkich pobudzic...
no dzisiaj moja córeczka przebija sama siebie. chyba ja pochwaliłam bo nie spi jak zasnęła po 19 do 22 a potem w pół do pierwszej w nocy poszła spać i spala do drugiej i tak się cycujemy ponad godzinę bo kupka czkawka głowę mi rozsadzi.do tego starsza córka płacze ze jej gorąco u nas nadal 30 stopni w domu. Ny zosia moja różnie czasem jedna piers jej wystarczy a czasem musi dwie ale ona intensywnie je bardzo krótko a potem przysypia.a jak chce ja odłożyć to szał w poszukiwaniu cyca. mam nadzieję że zasnęła w końcu.któraś z mam walczy z pleśniawkami czy można jakiś lek kupić bez recepty i czy długo się z tym walczy. śpi hura ciekawie na jak dlugo
Cześć Dziewczyny:)
Melduję się jako rozpakowana przed czasem - Michaś przyszedł na świat 11.08.2015 na Klinicznej, w planie był sn, ale po 23h zakonczyło się cc...mimo tego wszystkiego Maluszek dostał 10/10 :)
Jeśli chodzi o szpital to nie mogę powiedzieć złego słowa - personel bardzo miły, przychodzą, sprawdzają, badają, doradzają...naprawdę pod tym względem nie mam zastrzeżeń .
Warunki jak to w szpitalu - bez szału, chociaż sama porodówka po remoncie więc ładnie i czysto, potem już słabiej;)
Jeśli macie jakieś pytania co do szpitala to chętnie odpowiem:)
Pozdrawiamy razem z Michasiem :)))
Melduję się jako rozpakowana przed czasem - Michaś przyszedł na świat 11.08.2015 na Klinicznej, w planie był sn, ale po 23h zakonczyło się cc...mimo tego wszystkiego Maluszek dostał 10/10 :)
Jeśli chodzi o szpital to nie mogę powiedzieć złego słowa - personel bardzo miły, przychodzą, sprawdzają, badają, doradzają...naprawdę pod tym względem nie mam zastrzeżeń .
Warunki jak to w szpitalu - bez szału, chociaż sama porodówka po remoncie więc ładnie i czysto, potem już słabiej;)
Jeśli macie jakieś pytania co do szpitala to chętnie odpowiem:)
Pozdrawiamy razem z Michasiem :)))
Moja tylko z jednej piersi, z jej ulewaniem, to nawet nie wskazane więcej. Je tak ok15 minut, max.20, niestety ciągle ma problemy brzuszkowe, już sama nie wiem, czy to kolka, czy to tez przez to ulewanie, zapewne jedno nakłada się na drugie. Dziś znów odwiedzę aptekę, już nawet herbatkę z kopru włoskiego jej podaję, a efekt mizerny...