Widok

Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *27*

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
24.04 (17.05) gaskaa - Synek Igorek (4250g, 58cm) - Wejherowo - CC
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
11.05 (07.05) asia87 - Synek Kacperek - Wojewódzki
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
15.05 (16.05) Ola - synek - (3980g, 57cm) - Wejherowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC
23.05 (31.05) Witch_B - synek Mateusz (3950g, 57cm) - Wojewódzki - CC
23.05 (02.06) Luna - Synek Jasiu (3370g, 54cm) - Zaspa - SN
26.05 (26.05) Graszka - córeczka Aleksandra (4290g, 58cm) -Wejherowo - CC
27.05 (24.05) ja3 - synek (3400g, 59 cm)
31.05 (18.05) Usiaa - Synek Borys (4270g, 59cm) - Zaspa - CC

*CZERWIEC*
03.06 (27.05) ewwa - Córeczka Amelka (3500g, 55cm) - Zaspa - SN
08.06 (11.06) Kasia - Córeczka Lena (4550g, 59cm) - Puck - CC
09.06 (07.06) justyna1 - synek Fabian (4010g, 59cm) - Wejherowo - SN
10.06 (26.06) styczniówka - Synek Franek (3100g, 53cm) - Zaspa - SN
10.06 (18.06) aniax - synek Pawełek (3730g, 53cm) - Kliniczna - SN
10.06 (12.06) mamma - synek (2940g, 54cm) - Redłowo - SN
11.06 (13.06) Adrienne - Córeczka (3500g, 53cm) - Zaspa - SN
13.06 (07.06) czerwcowa2014 - córeczka (3810g, 59cm) - Wejherowo - SN
15.06 (08.06) monica88 - Córeczka Martynka (3560g, 56cm) - Redłowo - SN
17.06 (21.06) Laguna_m - synek Franek (3820g, 57cm) - Kliniczna - SN
19.06 (19.06) kamiku - synek Hubert (3770g, 57cm) - Kliniczna - SN
20.06 (20.06) nusia85 - synek Szymon (3600g, 53cm) - Kliniczna - SN
21.06 (22.06) kalitta - córeczka Zuzia (3225g, 52cm) - Kliniczna - SN
22.06 (24.06) adg2014- synek Rysiu (3000g, 50cm) - Swissmed - CC
23.06 (27.06) Bozena19 - synek (3400g, 57cm) - Wejherowo - SN
24.06 (13.06) mimmossa - synek Jaś (3450g, 55cm) - Zaspa- CC
24.06 (25.06) kkasita - córeczka Alicja (3890g, 57cm) - Zaspa
25.06 (14.06) funny007 - córeczka Lilianka (3600g, 56cm) - Kliniczna - SN
27.06 (25.06) Mar-chew - synek Gabriel (3700g) - SN
28.06 (22.06) Rija666 - córeczka Joanna (3300g, 55cm) - Kliniczna - SN

*LIPIEC*
02.07 (29.06) Eljotka- córeczka Oleńka - Zaspa

Dwupaki:

*CZERWIEC*
12.06 Beata
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
28.06 marketa - córeczka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia

Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-26-t549207,1,130.html#npu1
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bry :)

Ja też bym na taka zumbe poszła. Ciekawe czy gdzieś na morenie coś takiego można znaleźć.
Dzisiaj podobno miala być piękna pogoda.. A tu chmurzyska widzę

Rija.. Ja wiem ze Ty pewnie teraz o tym nie myślisz ale wydaje mi sie ze powinniście po wszystkim udać sie do prawnika. Należy Ci sie odszkodowanie od szpitala. Poza tym winni powinni ponieść kare..

Dziewczyny chcieliśmy dla Franulka kupić jakas karuzelke. Polecacie coś?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzień dobry :)
gdzie to słońce i upały?!

No więc po wizycie u lekarza - był jakaś młoda lekarka (moja na urlopie), powiedziała, że gardło wygląda masakrycznie i ta gorączka taka wysoka i ciężka do zbicia. Spojrzała też na piersi i mówi, że co prawda zaczerwienienia nie mam, ale średnio jej się podoba ta jedna pierś, że jest trochę za twarda i że często zapalenie piersi się tak zaczyna jak ostra grypa i przede wszystkim gorączka wysoka rosnąca w szybkim tempie.
Mówiłam, że mały wg położnej ładnie ssie, ale powiedziąła, że zapalenie może też się zrobić od np ucisku fiszbiny w staniku lub nawet od lekkiego urazu jak się uszkodzi kanalik, a Jaś faktycznie sprzedał mi ostatnio z przewijaka soczystego kopniaka.

Przepisała mi antybiotyk o szerokim spectrum, na gardło i gorączkę, który w razie czego obejmie zapalenie piersi :(
Niby można przy nim karmić, ale wiecie jak to jest.
Sstwierdziłam, że może go nie wezmę i zobaczę jak będzie z gorączką (bo przed wizytą wzięłam zimny prysznic i paracetamol i zeszło do 37,7), po wizycie miałam 37,5-7, godzinę później 38,5, a wieczorem 39,4 więc stwierdziłam, że jednak wezmę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, wspolczuje tak wysokiej temperatury, ja jak w ciazy 38 mialam to juz sie strasznie czulam. W doroslym zyciu jakos gorzej znosi sie goraczke, moj 3- latek jak ma 39 to potrafi jeszcze biegac i sie bawic.

U mnie dzis piekna pogoda, a starszak od wczoraj na antybiontyku- infekcja uszu, wiec jestesmy uwiezieni w domu :-(
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna to masz nie za ciekawie:( Zdrowia życzę.
Ale faktycznie dzieci jakoś luźno gorączki przechodzą (chociaż zapewne to nie reguła). Po moim starszaku to widać że ma gorączkę jak osiąga ponad 38,5 (ale to dopiero widać po oczach a nie po zachowaniu), a ścina go dopiero po przekroczeniu ok 39,5 :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka,

Powracam do równowagi.

Kiedy rodziłam na Klinicznej pierwsze dziecko, było niemal idealnie - pomijam warunki sanitarne i posiłki ;) Dlatego tak mocno upierałam się, by rodzić tam ponownie.

Mam też pytanie do dziewczyn po cc. Dostałyście jakieś zastrzyki w brzuch po porodzie? Bo z tego, co słyszę od koleżanek i swojej położnej, to powinnam dostać 3 zastrzyki - chyba związane jest to z blizną i krzepliwością krwi.

A teraz perełki z Klinicznej ciąg dalszy.
Po porannej operacji, gdzieś o 21:00 kazano mi wstać i zmienić pokój, bo potrzebowano łóżka dla kolejnej po cc. Z tego co wiem i pamiętam, to leży się ok. 24h plackiem. Jak widać na załączonym obrazku niektórzy tego nie praktykują. I chyba wiem skąd te ciągłe migreny teraz.

To że w szpitalach bieda, wiadomo. Ale wyobraźcie sobie, że na 30 leżących po porodzie dziewczyn, w niedzielę po południu, było do dyspozycji tylko 6 tabletek przeciwbólowych. I teraz pytanie: czy mamy losować metodą rzutu kostką czy ciągnąć losy?? Paranoja prawda? To nawet nie jest śmieszne. Jako że wiem jak bywa w szpitalach - tabletki wszystkie miałam swoje, ale później okazało się też, że dziewczyny z niedoczynnością tarczycy czy innymi problemami zdrowotnymi, które zapomniały zabrać leki z domu nie miały szans, by dostać albo pożyczyć takowe w szpitalu.

Na 3 dobę podczas obchodu jedna z asystentek (?) głównego lekarza spoglądając w moją kartę stwierdziła, że chyba zapomniano mi podawać antybiotyk zaraz po porodzie... Jako że ręce mi opadły już od początku, to tym razem opadły mi jeszcze cycki z bezsilności.
Bo kurde jak można przeoczyć podawanie dość ważnych leków? I nagle słyszę - A to pani sobie kupi i będzie już w domu kończyć kurację. Zaczęłam popadać w paranoję, czy może to wszystko jest jakoś ukartowane z góry i szpitale w ten sposób oszczędzają. Niech pacjent płaci, skoro coś mu dolega.

Kolejna rzecz, która wkurzyła nie tylko mnie, to dawanie nadziei na wyjście do domu, po czym udawanie, że nie było takiego tematu i że jeszcze cię nie wypiszą. Przeżyłam to poprzednio. Teraz świetnie rozumiałam szlochy dziewczyn z pokoju, którym codziennie mówiono, że na pewno wyjdą, a później kazano czekać jeszcze dzień, dwa, trzy... Same wiecie jak to jest, kiedy się na coś nastawisz, na coś dobrego, a potem dostaniesz wiadro zimnej wody na głowę.

Dziewczyna obok dostała infekcji żylaków (żyły jej wybiły po porodzie, bolało, porobiły się zaczerwienienia itd). Na porannym obchodzie lekarz kazał pielęgniarce dać jej zastrzyk. Przypomniano sobie o niej późnym wieczorem... po jej wielokrotnym nachodzeniu dyżurki.

A wieczorne obchody na Klinicznej to prawdziwa błyskawica. "Dobry wieczór. Czują się panie dobrze? To dobrze. Dobranoc".

Zszyta jestem jak kawałek mięsa na roladę.

Po szpitalnych posiłkach czyści mnie do dziś. ;(

Ściskam i gratuluję rozpakowanym. Chwila spokoju minęła i lecę dawać cyca ;) Dobrze, że szybko uporałam się z laktacją choć i tak musimy jeszcze dobijać mm :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija ja po cesarce dostawalam w szpitalu i recepte do wykupienia na tydzien do domu na zastrzyki przeciwzakrzepowe.

Co do znieczulenia to jakie mialas? Po zzo wiem ze wstawac conajmniej te 12 godz sie nie powinno, po ogolnym mi kazali probowac sie uruchomic po ok 8-10 goodzinach, kolezance z lozka obok po ok 12. co do lekow to nie pamietam gdzie ale kiedys czytalam jak dziewczyny pisaly ze szczegolnie w weekendy potrafi ich brakowac, na zaspie jak mnie wypisywali tez slyszalam jak rozmawialy zeby przeciwbolowe dawac po jednej zamiast dwoch bo apteka ma inwentaryzacje i narazie bez dostaw ale to jakas paranoja zeby trzeba bylo zadbac o wlasne leki.
Na pocieszenie powiem ze moj brzuch tez wyglada jakby ktos sie uczyl dopiero szyc.
Najwazniejsze ze juz masz dzieciaczka przy sobie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja dzisiaj postanowiłam poprzymierzać swoje przedciążowe spodnie i niestety żadne nie chcą się dopiąć w pasie :( Ale czego się mogłam spodziewać, skoro już kilka babeczek mnie pytało czy ja w kolejnej ciąży nie jestem. Jedna to mi nawet współczuła widząc dwulatka, małego szkraba w wózku i jeszcze brzuch :D Mam nadzieję, że znajdę w sobie odrobinę silnej woli i dodatkowo jeszcze trochę czasu na zabranie się za siebie i zgubienie brzucha i przy okazji chociaż z 10-15kg...

Luna dużo zdrówka dla Ciebie, żeby te dolegliwości szybko minęły
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija to co opisujesz z tymi tabletkami to jakaś paranoja normalnie. Jak w szpitalu mogą nie mieć przeciwbóli??? Ja jadąc na Zaspę nawet nie myślałam, żeby brać ze sobą jakieś leki, zapakowałam tylko eutyrox, a i tak dawali mi szpitalny. Paracetamol dawali chyba ze 4x na dobę, jak mnie głowa bolała przy tzw. zespole popunkcyjnym to położna dała mi czopka przeciwbólowego i jeszcze dwa na wyjście do domu.

Po cc robili w szpitalu zastrzyki przeciwzakrzepowe i później w domu musiałam sobie jeszcze 10 dawek wstrzyknąć (receptę dali przy wypisie).

Jeśli chodzi o wieczorne obchody na Zaspie to wyglądają bardzo podobnie, tylko rano bardziej interesowali się pacjentkami. Na obchód gin potrafiło do sali wejść kilkanaście osób :/

A jeśli chodzi o wstawanie po cc to uruchamiają już po 8h, najpierw musiałam wstać i powoli się przejść po pokoju, jeśli by było wszystko w porządku to nawet od razu iść pod prysznic. Ja czułam zawroty głowy więc poszłam się myć dopiero koło 14tej, a urodziłam przed północą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usiaa - Twoje portki nie chcą się dopiąć w pasie?! dla pocieszenia powiem, że moje to nie chcą przejść przez biodra!

jesli chodzi o tabletki to na zaspie to przeciwbolowe jak ja bylam, to były, ale z resztą była paranoja jak leżałam na patologii - do tego stopnia, ze pierwszy lepszy lekarz kazal dziewczynie z mojego pokoju przestac brać leki, ktore jej lekarz jej zlecił. Sytuacja dokłądnie taka:
ona po invitro, 8-9tc z krwawieniami, przyszła do szpitala ze swoimi lekami, ktore miala brac do czasu wizyty kontrolnej u lekarza (nie nastąpiło to, bo wylądowała w szpitalu), ale lekarz przez telefon powiedział, że ma brac te leki jeszcze 2 tygodnie.
W szpitalu lekarz na obchodzie (zapewne nie znajacy sie na Invitro) powiedzial, ze je odstawic, bo sa zbedne (leki drogie), no i teraz najlepsze
jej lekarz nie mogł wystawić jej recepty bo jest ona w szpitalu i nie miała jak załatwić leków, dopiero nastepnego dnia na obchodzi przyszedł inny lekarz, który stwierdził, że tego absolutnie odstawic nie można bo od razu poroni i jakoś się tabletki znalazły.

po cc to chyba uruchamiaja roznie w zalezności od szpitala i od tego czy było znieczulenie w kregosłup, czy narkoza

Rija- a będziesz coś z tym robić, czy zostawiasz tak jak jest?

ja dziś chwilowo lepiej się czuję.
trochę mi zjechała gorączka poniżej 38 stopni.
przyjechała też teściowa i zabrała Jasia na spacer - coś czuję, że będą wracać na syrenie bo Jaś jadł 10.30 :)
Muszę jednak przyznać, że mi tęskno do niego!
Czasem jestem taka zmęczona, że chciałabym odpocząć, a teraz kiedy go nie ma blisko mnie to mi nieswojo i ciągle myślę, czy wszystko dobrze...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja tez jak tesciowa brala mi synka na spacer, to zawsze sie balam, ze bedzie afera, ale zawsze wracali cali szczesliwi. Ale moja tesciowa ma niesamowita reke do dzieci, starszak za babcia szaleje, maly tez juz oczarowany. Nawet dwojke juz tesciom zostawialismy i dawali rade.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
no ja przed spacerem sie nasłuchałam, że jest nie tak ubrany (ma bawełnianego pajacyka cienkiego i cieniutkiego bodziaczka), że ma za grubą czapkę (cienka bawełniana), że bez sensu mu ją zawiązuję pod szyjką, że muszę kupić koniecznie parasolkę bo ludzie chodza z parasolkami
(ja akurat uważam, że wydawanie w moim przypadku 200zł na parasolkę bo tyle kosztuje pasująca jest bez sensu bo buda od spaceróki się prawie cała zaciąga do przodu w razie mega słońca ;) - no to usłyszałam, że na pewno pasują uniwersalne :P)

CIekawe jak Pirat? na pewno rozpakowana już o nas zapomniała :P

Szok - przed chwilą pisałyśmy, że zaszłyśmy w ciąże "proszę o dopisanie do listy" a teraz już w zasadzie wszystkie rozpakowane z maluchami przy boku! Ale ten czas leci!

Jaś dziś 6 tygodni! W poniedziałek czekają nas szczepienia o ile będa miejsca do lekarza ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
No wlasnie, z tych udzielajacych sie to juz tylko pirat sie nie odezwala.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Podpisuje sie rękoma i nogami z daleka od Klinicznej! Jakbym mogła to bym w drzwiach stała i wszystkie dziewczyny zawracala! Jeżeli orzewidujecie ze będziecie miały gładki poród, ze w sumie same sobie w domu dacie radę to proszę bardzo idźcie tam, ale jak sie zaczynają komplikacje UCIEKAJCIE!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko kto wie, ze beda komplikacje?

Moje dziecko przespalo dzis caly dzien, chyba ciezki wieczor mnie czeka w zwiazku z tym.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny!
Od dwóch tygodni nasza Mała jest już z nami :) 59cm, 3800g. Miałam cc, wszystko przebiegło dobrze i bez komplikacji.
Pozdrawiam serdecznie! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marketa gratulacje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje :)

A ja jestem wykończona. Fizycznie i psychicznie. W sumie od 17 prawie cały czas rycze a dziecko razem ze mna. Okropnego doła złapałam, młody chyba mój stres wyczuł bo też stał sie marudny i dopiero zasnął a od 15 tylko miał max 15-20 minutowe drzemki. Do tego naszły mnie wątpliwości czy dobrze zrobiłam zmieniając imię. Przez ten cały kocioł w mojej głowie boje się że odbije się to na laktacji i ogólnie czuje się fatalnie.
Z tego wszystkiego nie wiem czy uda mi się zasnąć ale spróbuję. Z wielką nadzieją że wstane z lepszym nastroju bo jeszcze mi jakiejś deprechy tylko brakuje..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marketa, gratulacje!
Pominelam Cie piszac o tych udzielajacych sie :-)

Mimmosa, dziecko to taka mala 'gabeczka' i chlonie wszystko od nas, wiec staraj sie nie przejmowac tylko cieszyc z kazdej chwili z maluszkiem.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co dzisiaj taka cisza :)?
chyba wszystkim upał doskwiera ...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija- współczuję, widać nie tylko Wejherowo

Luna- wybraliśmy Alicję, ja o dziwo przy ściąganiu 15ml pokarmu po 8h też miałam zastoje, mi pomagał ciepły prysznic, położna kazała rozmasowywać zgrubienia na piersiach i robić okłady z kapusty, - generalnie pomogło, ale kapusta strasznie śmierdzi :).

GosiekG- Generalnie u mnie z karmieniem jest tak, że karmienie potrafi trwać ponad godzinę, zdarzyło się nawet kilka razy, ze walczyłam 2h z przerwami.Oczywiście mamy problem z ulewaniem, pojawiło się nawet takie "chlustające" przy przepełnieniu żołądka i oczywiście ból brzuszka. Moja córeczka jest bardzo niecierpliwa, je bardzo łapczywie, łyka dużo powietrza i chociaż robimy kilka przerw w trakcie jedzenia na odbijanie nie przynosiło to specjalnego efektu.

Najczęściej po 40min, podawałam mm. Tak radziła położna, dziecko powinno się po tym czasie najeść, jeżeli nadal jest niespokojne, albo jak w moim przypadku strasznie płacze tzn. jest głodne, ale zdarzyło się, że podawałam mm szybciej. Jeśli widziałam, że córeczka pomimo tego, że jest przy piersi trzęsie główką, przerywa jedzenie i płacze.
Podawałam jedną pierś jak i dwie, ale zawsze jedną po drugiej.
Bardzo często po takim mieszanym karmieniu z obu piersi i butelki mi ulewała, problem jest taki, że bardzo trudno oderwać ją od piersi, pomimo tego, że nie ssiei w efekcie ulewa.
W chwili obecnej 70% karmień to mm, niestety mam malutko pokarmu, często po 8h uda mi się ściągnąć maksymalnie 70ml, a czasem tylko 15, czy 30.

Musieliśmy też zmienić mleko, po bebilonie pojawiały się straszne kolki, teraz testujemy bebiko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mimmossa - współczuję złęgo nastroju - głowa do góry i możesz nam się żalić!
Jeśli chodzi o imię to chyba jeszcze przez jakiś czas można zmienic? (pół roku?) w końcu Jaś/Staś będzie to imię nosił cale życie - musisz być przekonana co do wyboru - nie patrz na nikogo - to Tobie musi się imię podobać!

ja dzisiaj płakałam z bólu podczas karmień i zamówiłam położną do domu.
Nie wiem co się stało - biust mnie boli okropnie - chyba same brodawki, jakby były całe pożarte, chociaż jakiś ran nie ma wielkich. Ból gorszy niż na początku - czy któraś z Was też tak miała?
Położna ogólnie bardzo fajna, powiedziała, że może faktycznie są lekko pojedzone, ale poza tym wyglądają bardzo dobrze, Jaś super ssie i niby pięknie opróżnia pierś, więc nic nie powinno się dziać.
Mam dużo wietrzyć , smarować pokarmem i lanoliną i jak dalej tak będzie do wtorku to mam przyjechać do poradni laktacyjnej i zrobią mi posiew czy nic się tam nie dzieje (ale jak tak będzie do wtorku to chyba strzelę sobie w łeb...)

Mam też jakiś gorszy dzień, płaczę co kawałek, to z bólu podczas karmienia, to z gorączki, to bo mi się poród przypomni....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzisiaj juz jest nieco lepiej z moim nastrojem choc zmeczona jestem okropnie. Byla dzisiaj u nas polozna. Synus cale szczescie ladnie przybiera. Martwilam sie czy jak odstawie dokarmianie mm to bedzie sie najadal piersia ale w ciagu tygodnia przybral 300g.

Co do bolu piersi to ja od wczoraj mam problem bo sutki bola praktycznie caly czas choc nie wygladaja tez na pogryzione.
I z karmieniem mam chwilami problem bo ladnie je do czasu. Jak juz musi mocniej possac by cos lecialo to zaczyna sie strasznie denerwowac i wlasnie tez lapie cyca zassie wypluwa trzesie glowa i szuka lapczywie a jak mu wsadze juz cyca do buzi to zachowuje sie jakby nie wiedzial jak to sie robi. Zmieniam wtedy na drugiego i znow po czasie to samo. Poki co raz wymieklam i dalam w takiej sytuacji mm. Zazwyczaj staram sie go odstawic na pare minut by sie uspokoil i przystawiam na nowo.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mimmossa- 300g na samym cycusiu?! wow to super wynik!!!

My dzis szybciej kąpiemy bo cos w ciagu dnia sie Jasiowi godziny poprzestawiały i już płąkać mi się chce na sama mysl karmienia....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
po wyjsciu ze szpitala chwile jeszcze dokarmialam mm pozniej sam cyc i jestem zadowolona ze tak ladnie przybiera:) narazie taka chudzinka mi sie wydaje:)

I doskonale Cie Luna rozumiem. U mnie ostatni dzien w szpitalu i pozniej w domu karmienia byly katorga i plakac mi sie chcialo juz na sama mysl ze zbliza sie karmienie taki byl bol. Pomoglo dopiero jak na dwa dni go odstawilam i sciagalam laktatorem + troche mm az brodawki sie zagoily. Nakladki kupilam az 4 rodzaje i dopiero ostatnie jako tako lapal ale szybko sie denerwowal wiec za wiele tez tak nie pokarmilam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mimmosa, u nas to samo było aż pediatra stwierdziła, ze to gazy i dała debridat.
Moja właśnie śpi, a normalnie o tej porze to fisiuje. Pewnie po jedzenie spać nie bedzie chciała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas dziś był Jaś taką płączką...
Już sobie wkręcałam - nie najadł się! Kupy nie może zrobić, ale tylko wzięłam na ręce to się uspokoił i w końcu zasnął sam w łóżeczku.
Chyba wyciumkał moje nastroje dzisiejsze i płaczliwość.

Spadła mi gorączka poniżej 38 stopni :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja walczyłam do 1wszej z moją wierzgającą ośmiornicą,
aż w końcu zasnął, to ja się wybudziłam i zasnąć nie moge....

aż żal będzie budzić na zmiane pieluszki i karmienie o 3ciej
bo znowu będzie walka ;) a jak nie przewine to tyłek się odparzy...
i tak wkoło, zieeeew.....

Luna, idziecie w tym tygodniu na szczepienia? na co się zdecydowałaś?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
idziemy idziemy.
Zdecydowaliśmy się na Hexa i Pneumokoki
A w następnym może dołączymy rotawirusy

Jaś dziś pięknie spał - przerwę w karmieniu miał od 19.30 do 4.
Za to od 4 do teraz jest nieciekawie...

Ja z kolei cały czas płaczę - nie mogę z bólu - przez ta przerwę w karmieniu tak długą mam do tego tak nabombione cycki, że masakra, a tak bolą mnie brodawki, że nie mogę ściągnąć.
Na początku tak mnie nie bolały jak teraz. Siedze i płaczę, bo nawet wietrzenie mnie boli :( Nie wiem co sie stało...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, a bierzesz cos przeciwbolowego?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie Luna, spróbuj coś przeciwbolowego.

U nas po kilku dniach spokoju znow problem :( Zosia strasznie płakała bo pękła jej ta krosta po szczepieniu i pewnie ja boli bo po kąpieli odszedł strup i ma tam otwarta rane. Poza tym ma chyba zaparcie bo dzisiaj zaczyna sie 4 dzien jak nie zrobiła kupy. Strasznie sie męczy, czopka ( jak kiedyś zadziałał rewelacyjnie) ma tak tam wszytsko ściągnięte ze nie pozwala sobie wlozyc a jak wlozylam to po jakiś 30 sekundach jak miała gazy wyrzuciła go z powrotem. Nie wiem jak jej pomoc :( Pije teraz duzo płynów, zjadłam jogurt z otrebami i jabłko ale nie wiem czy pomoże... :(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no jem jem paracetamol (przez tą gorączkę okrutną)
jutro zadzownie chyab tez do poradni laktacyjnej na Zaspie...

Gosiek - polozna mi wczoraj mowila, ze nawet jedna kupka na tydzien po 6tż jest normą.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem Luna, ale nawet jak dziecko sie prezy i płacze?

Jeszcze raz spróbowalismy z czopkiem i co prawda nie wszedł do środka ale zadziałał. Troche mi ułożyło ale mała i tak płacze jak oddaje gazy. A dalam jej sabsimplex, wiec gazow oddaje sporo. Wiecie moze czemu tak sie dzieje i jak mozna z tym sobie poradzić?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na zaparcia malego mam taki sposob - jem owsianke z lyzka otrebow, u nas zawsze dziala.

Gosiek, sprobuj zadzialac jak przy kolkach, masaz brzuszka, cieple oklady.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas Borys też dał nam pospać w nocy. Po wieczornym karmieniu o 20tej obudził się dopiero o 5tej. Mogłoby tak już pozostać na dłużej, ale pewnie to tylko jednorazowy "wybryk". Mały coraz częściej się uśmiecha. Te bezzębne uśmiechy są po prostu boskie :) Zaczyna się robić też bardziej mobilny - rano znalazłam go ułożonego w poprzek łóżeczka. Wydaje mi się, że zaczyna wszystko szybciej niż jego starszy brat, ani się obejrzę a będzie już pełzał po mieszkaniu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mimmossa- u nas z karmieniem piersią jest identycznie, myślałam, że malutka jest tak niecierpliwa, ale może to faktycznie przez brzuszek

ewwa- nam pediatra kazała kupić bobotic, zmiana mleka trochę pomogła, ale nadal mała strasznie się pręży, chociaż przez te dwa dni udało się jej zrobić codziennie kupę, ale do momentu jej oddania przez kilka godzin mamy ciężkie chwile

Luna- na bóle sutków pomaga też bepanten
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja jest na cycu głownie i butle dostaje tylko raz dziennie jak zglodnieje poza domem.

Powiedzcie mi, bo wiem, ze był już ten temat. Od wczoraj moja robi zielona kupę. To normalne? Od czego to może być?

A problemy z gazami ma około 5 rano tylko. Wczoraj rano spała na mnie i było ok, a dziś dałam espumisan.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej w piękny (aczkolwiek zapewne niedługo deszczowy) dzień :)

co do zielonej kupy to się nie wypowiem, bo u nas takowej nie było ani nie ma (Barti też nie miał)

nasze nocki też są w miarę (chociaż zdarzają się i gorsze) dzisiaj mała spała od 20 do 3 i 6, a ostatecznie wstaliśmy ok 7:30 i to dlatego, ze starszak wstał ;)

też mieliśmy taki czas, że Młoda ok 5 się prężyła i z lekka płakała to też espumisan dawałam.

no i też ją często-gęsto zastaję ją w różnych ułożeniach względem łóżeczka :P

powiedzcie mi jak wasze maluchy znoszą takie temperatury?? bo moja przez to w dzień słabiej śpi i jest troszkę bardziej płaczliwa. Ogólnie praktycznie nie płacze, a teraz jest jakoś słabo w tym temacie (ze zmęczenia głównie, bo nie śpi, a nawet jak zasypia to na tyle płytkim snem że się wybudza z byle powodu). Jak to jest u was i ewentualnie jak sobie radzicie???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny. Jestesmy juz w domu. Jest ciezko z dwojka... mam do Was proosbe. Moglybyscie mi wyslac ta liste formalnosci po porodzoe? mamamagdusi@wp.pl . Dzieki z gory mam nadzieje ze sie zlitujecie :) Madzia wszystko zabiera Oli, kocyki itd ciagle krzyczy, Ola sie bjdzi przestraszona no sajgon. Oby po paru dniach emocje opadly.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka na to masz "wesoło" :)

U nas Jaś tez bardziej marudny w upały.
Ja dziś kolejny dzień płaczu podczas karmienia i przed i po :P
dobre jedynie to, że karmię 10 minut, a nie np godzinę bo chyba bym się powiesiła...
Nie przypominam sobie, żeby aż tak na początku mnie bolały brodawki jak teraz.. nie wiem czy bolały mniej, czy po prostu przez to, że bolało mnie też milion innych rzeczy to jakoś nie zwróciłam na to aż tak uwagi...
no i od czego to...

Jeśli chodzi o kupe, to Jaś dziś zrobił po półtorej doby nierobienia taka wg mnie wpadającą w kolor zielony, muszę się spytać o to pediatry (choć mój mąż twierdzi, że ona zielona nie była, no, ale faceci i kolory - wiadomo jak to z nimi jest ;) )

Gosiek- no prężenie to już gorzej ja bym podziałała jak przy kolkach - masaż brzuszka,ciepły okład, delikatny rowerek
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podobno zielone kupki sa tez po wodzie zywiec. Tzn jak mama pije.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do zielonych kup... Moja mała ma zielone jak zaczęłam bardziej dokarmiac mm. Pytałam położnej środowiskowej i pediatry i mówili ze to jest ok jak zwiększa sie podawanie mm. Poza tym mm wlasnie to ktore podaje ma sporo żelaza, dodatkowo Zosia oprócz tego dostaje żelazo i powiedzieli ze od żelaza tez taka moze byc... Choć doradca laktacyjny mowil ze to pewnie bakterie i mam kal na posiew dac. W tygodniu bede u pediatry wiec jeszcze zapytam.

Dzisiaj bylismy na urodzinach 2-letniego syna naszych znajomych. Mała dała dwie arie ;) Wszyscy die dziwili ze taka kruszyna a ma taka pare w głosie ;) Obstawialam gazy ale zastanawiałam sie czy moze nie dojadla, bo dwa razy ja karmiłam - kilka razy pociomkala i koniec. Potem dałam jej mm i od 15:30 spała do 20 :) Mam nadzieje ze teraz sie nie zacznie :-/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - no to niezła drzemka.
Choć my dziś byliśmy na urodzinkach 4-tych mojej chrześnicy i Jaś spał 14-17.30 więc nieźle jak na niego w dzień, no i teraz próbujemy go uśpić... Co jest ciężkie bo nie wiem czy dojadł, ale tak mnie piersi bolą, że nie byłam w stanie go dłużej karmić.... :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj złożyłam leżaczek dla Borysa i oczywiście pierwszy usadowił się na nim Igor. Jak położyłam Borysa to Igor zaczął włączać melodyjki, wibracje i dodatkowo bujać, po prostu pełen pakiet. Teraz to się dopiero zacznie pilnowanie, żeby mi ten szkrab z tego leżaczka przypadkiem nie wyleciał.
Ale zaobserwowałam większe zainteresowanie ze strony starszaka młodszym bratem: częściej zaczyna go dotykać, głaskać, przynosi grzechotki jak płacze, nawet chciał sam smoczek małemu włożyć do buzi. Jak wziął butelkę ze swoim piciem to się wystraszyłam, że w przypływie tej troski i opiekuńczości postanowi poczęstować Borysa. Na szczęście na taki pomysł jeszcze nie wpadł ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usiaa - dzięki Tobie, a raczej Igorowi, mimo okrutnego bólu, który przezywam po wieczornym karmieniu zaczęłam się śmiać :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usia i Luna, te Wasze dzieci jakieś lepiej poukładane niż moja Amelia.
Ona nadal śpi w dzień sporo, ale karmie ja co 1,5 - 2 h. Dziś to w ogóle darla sie pół dnia - od 18 do 22 nie spała wcale i marudzila :( częściowo przez brzuszek pewnie. Jadła co 1-1,5h w tym czasie.
Już takiego nerwa miałam, ze ok 21.30 poszłam na spacer wokół bloku, a potem pod prysznic. Maz ja jakoś uśpił i teraz śpi.
Nauczyła sie drzeć jak szalona kiedy jest głodna. Masakra!

Muszę przyznać, ze nie ogarniam dwójki dzieci tak jakbym chciała :( Amelia sporo uwagi wymaga, więcej niż Maja potrzebowała na tym etapie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My właśnie po pierwszym nocnym posiłku :) Jak tak dalej pójdzie to może Borys przestawi się tylko na jedno karmienie :)

Luna fajnie, że te moje chłopaki chociaż na chwilę poprawiły Ci humor :) Pewnie teraz będę mieć coraz weselej w domu z twoi moimi szkrabami

Ewwa u mnie się akurat dobrze trafiło jeśli chodzi o dzieciaki. Gdyby było na odwrót to bym miała gorzej - Borys zdecydowanie lepiej śpi niż Igor w tym czasie i szybciej sobie ustawił plan dnia, dzięki czemu mogę czas poświęcić starszemu. No i pewnie to, że karmię mm też ma znaczenie bo wiem ile Borys zjada i nie muszę walczyć z cyckami. Poza tym u nas odpukać przy jednym i póki co przy drugim nie mamy problemów z brzuszkami i oby już tak zostało :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ewwa - ja dzisiaj się modliłam, by Jaś nie spał tyle co wczoraj bo nie jestem w stanie sciągnąć laktatorem tak mnie brodawki bolą... No i nie spał - za to był moment, że jadł co półtorej godziny - w efekcie boli mnie nawet wietrzenie :(

Dzisiaj idziemy na szczepienia - jak sobie pomyślę, że będę musiała np częściej karmić jestem gotowa biec po MM... Jestem po prostu wykończona fizycznie i psychicznie na myśl o karmieniu.

Myślałam, że najgorsze są początki - u mnie teraz jest zdecydowanie większy kryzys...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się porankowo:)

Luna aż mnie cycki bolą jak czytam z czym się borykasz... współczuję... niejedna babka już by na mm przeszła.

U nas jedno i drugie dziecię należy do aktywnych. Z tym, że jak Barti był mały to mieszkaliśmy jeszcze w moim domu rodzinnym, więc miałam lżej bo nie tylko ja mu musiałam czas zajmować. Teraz też sobie radzimy. W tygodniu Barti w żłobku, to mam czas dla małej, a potem staram się jakoś sprawiedliwie dzielić. Zuzolec za to nie lubi upałów. Wczoraj w dzień robiła sobie tylko krótkie drzemki, a tak głębiej to zasnęła dopiero na drugim spacerze jakoś po 18 i spała do 21, kiedy ją obudziłam na przebranie i jedzenie. Po tym niemalże od razu zasnęła. Teraz też śpi. Chyba odsypia wczorajsze... ciekawe jak będzie dzisiaj, bo ma być jeszcze cieplej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie, melduje rozpakowanie 28.06.2014 SN Wejherowo, córeczka 3200. Poród trauma, skurcze nie widoczne na KTG, mega ból kręgosłupa przy parciu i "pomocne" panie naciskające na brzuch.

Musiałam się wykazać asertywnością, żeby poród zakończył się pozytywnie. Bo dla personelu moje odczucia były nieważne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Pirat:) no i współczuję przeżyć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratki dla kolejnych mamuś.
Oski dziś coś nie chce jesc jak normalnie rabał 120-140 tak dziś z 70 mam nadzieje ze to przez te upały teraz śpi w samym pampku bo jajo można znieść ale nie bede nazekać w koncu to latoooo.
Miłego dzionka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pirat, gratulacje!
To mamy dwa ciezkie porody z tego samego dnia, choc rozne szpitale. Dla pocieszenia Wam powiem, ze znam kilka fajnych osob ( w tym mojego meza) urodzonych wlasnie 28 czerwca :-)

Co do zielonych kupek, to jest wiele teorii, jedna z nich jest tez taka, ze mama karmiaca mogla zjesc cos co zaszkodzilo dziecku.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Pirat :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usia, a nie masz jakiegos zapiecia w lezaczku? Ja wlasnie malego zapinam w obawie przed starszakiem. A dokarmianie z pewnoscia czeka nasze mlodsze dzieci, tez juz sie boje, ze wpakuje malemu jakiegos kotleta albo czekolade :-)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pirat gratulacje :)

enjoy mam pasy, żeby zapiąć i na pewno będę to robić, ale znając mojego starszaka i przy pasach zacznie grzebać ;) Póki co nie zostawiam ich samych razem w pokoju dłużej niż na minutę ;)

Ale dzisiaj gorąco. Właśnie wróciliśmy z szybkiego spaceru połączonego z zakupami i już mam dość...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
24.04 (17.05) gaskaa - Synek Igorek (4250g, 58cm) - Wejherowo - CC
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
11.05 (07.05) asia87 - Synek Kacperek - Wojewódzki
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
15.05 (16.05) Ola - synek - (3980g, 57cm) - Wejherowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC
23.05 (31.05) Witch_B - synek Mateusz (3950g, 57cm) - Wojewódzki - CC
23.05 (02.06) Luna - synek Jasiu (3370g, 54cm) - Zaspa - SN
26.05 (26.05) Graszka - córeczka Aleksandra (4290g, 58cm) -Wejherowo - CC
27.05 (24.05) ja3 - synek (3400g, 59 cm)
31.05 (18.05) Usiaa - synek Borys (4270g, 59cm) - Zaspa - CC

*CZERWIEC*
03.06 (27.05) ewwa - córeczka Amelka (3500g, 55cm) - Zaspa - SN
08.06 (11.06) Kasia - córeczka Lena (4550g, 59cm) - Puck - CC
09.06 (07.06) justyna1 - synek Fabian (4010g, 59cm) - Wejherowo - SN
10.06 (26.06) styczniówka - synek Franek (3100g, 53cm) - Zaspa - SN
10.06 (18.06) aniax - synek Pawełek (3730g, 53cm) - Kliniczna - SN
10.06 (12.06) mamma - synek (2940g, 54cm) - Redłowo - SN
11.06 (13.06) Adrienne - córeczka (3500g, 53cm) - Zaspa - SN
13.06 (07.06) czerwcowa2014 - córeczka Alicja (3810g, 59cm) - Wejherowo - SN
15.06 (08.06) monica88 - córeczka Martynka (3560g, 56cm) - Redłowo - SN
17.06 (21.06) Laguna_m - synek Franek (3820g, 57cm) - Kliniczna - SN
19.06 (19.06) kamiku - synek Hubert (3770g, 57cm) - Kliniczna - SN
20.06 (20.06) nusia85 - synek Szymon (3600g, 53cm) - Kliniczna - SN
21.06 (22.06) kalitta - córeczka Zuzia (3225g, 52cm) - Kliniczna - SN
21.06 (28.06) marketa - córeczka (3800g, 59cm) - CC
22.06 (24.06) adg2014- synek Rysiu (3000g, 50cm) - Swissmed - CC
23.06 (27.06) Bozena19 - synek (3400g, 57cm) - Wejherowo - SN
24.06 (13.06) mimmossa - synek Jaś (3450g, 55cm) - Zaspa- CC
24.06 (25.06) kkasita - córeczka Alicja (3890g, 57cm) - Zaspa
25.06 (14.06) funny007 - córeczka Lilianka (3600g, 56cm) - Kliniczna - SN
27.06 (25.06) Mar-chew - synek Gabriel (3700g) - SN
28.06 (22.06) Rija666 - córeczka Joanna (3300g, 55cm) - Kliniczna - SN
28.06 (20.06) pirat - córeczka (3200g) - Wejherowo - SN

*LIPIEC*
02.07 (29.06) Eljotka- córeczka Oleńka - Zaspa

Dwupaki:

*CZERWIEC*
12.06 Beata
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam:)

Pirat gratulacje!!!

Moja młoda dzisiaj ciut gorzej ze spaniem, chyba duchota jej doskwiera, bo co godzinkę podpija po trochu mleczka. Probowaqlam zapisac ja dzisiaj na bioderka i termin mamy dopiero na 10 września!!!!!! masakra jakas!!!
My juz po pierwszej wizycie u pediatry..mala w tydzien czasu przybrala prawie 400 g, czyli calkiem niezle. No i ogolnie to istny aniolek, nie spodziewalam sie, że będzie taka grzeczniutka:) No i jak ten czas szybko leci...dopiero co narzekalam, że jeszcze jestem z brzuchem, a teraz mała ma już prawie 2 tygodnie!!!

Dzisiaj wybieram się pierwszy raz z mlodą po starszaka do przedszkola, ciekawe czy się ucieszy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kassita a gdzie zapisywalas ze tak odlegle terminy sa?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny;)
na samym początku gratuluje wszystkim mamusiom;) niech Wasze pociechy zdrowo się chowają;)
ja jestem z wątku lipcowo-sierpniowych i mam pytanie do tych mam, które rodziły na Redłowie, jak oceniacie szpital? bo na forum można się niezłych rzeczy naczytać... dzięki z góry;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, rzadko ostatnio zaglądam na to forum, ale informuję że 24 czerwca urodziłam przez CC ślicznego synka Jasia :-) waga 3920, 55 cm. Urodziłam na klinicznej. Bardzo jestem zadowolona z opieki w tym szpitalu, mimo że zanim doszło do cc męczyli mnie próbą SN 9 godzin. Gratuluje wszystkim mamusiom :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podczepiam się i ja do pytania o Redłowo ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niuta, gratulacje!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mimmosa, my nalezymy do Nadmorskiego Centrum medycznego i usg wykonują na Świętokrzyskiej. W przyszlym tygodniu bedziemy u pediatry, więc jej się zapytam co ona na tak odlegly termin. A prywatnie nie usmiecha mi się isc, tymbardziej, że za chwilę zaczną sie szczepienia, ktore niezle dadzą po kieszeni:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to moze sprobuj na walowa? tak zawsze umawiaja na wizyte w 6 tyg zycia. Bo to naprawde pozno a wrazie gdyby cos bylo z bioderkami nie tak to tylko dzieciaczkowi wydluzy rehabilitacje.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pitar- gratulacje i współczuję traumy... Ja do tej pory płaczę czasami jak sobie to wszystko przypomnę... Mam nadzieję, że Tobie uda się szybko zapomnieć!

Niuta - gratki!
To mamy 3 Jasiów :) Chyba, że mimmossa się rozmyśli hihi ;)

devil - tez mnie nachodzą myśli o MM, ale dzisiaj raz udało mi się nawet nie płakać, ale kupiłam kapturki.
poratuję się nimi do jutra bo jutro pojadę do poradni laktacyjnej - położna poradziła jakie najlepiej kupić.
Bez nich nie dałabym rady bo przez te upały i chyba przez szczepionki mały chce więcej jeść...

Bo właśnie dzisiaj byliśmy na szczepieniach.

I teraz Jaś marudny i płaczliwy i nie wiem, czy to przez upał, czy przez szczepienia, czy przez te kapturki ze inaczej je i się może nie najada.

Tak czy inaczej waży 5060g :) czyli od najniższej wagi przybrał 1900g!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, jakby co to ja się dziś zapisywałam do przychodni na Rogalińskiej (http://przychodniachelm.pl/OsiedleWilanowska/?mp=Poradnia_Preluksacyjna) i usg bioderek mamy na 25.07. Za 15-tym razem się dodzwoniłam, więc da się ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rodzilam 2lipca w Redlowie i na nic nie moge narzekac.opieka.lekarzy i poloznych super.podczas porodu polozne byly przy mnie i gdyby nie one to.w.zyciu bym nie urodzila...sam porod.u mjie.trwal.masakrycznie dlugo.sam szpital itd.na plusie.jak.najbardziej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, które już są od dłuższego czasu rozpakowane, jak długo trwało u Was kurczenie się macicy i "wciąganie" brzucha? Zastanawiam się, czy u mnie coś się jeszcze zmniejszy czy tak już zostanie i jest to po prostu nadwaga po ciąży. Mam nadzieję, że jednak nie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
marketa - mi zeszło do tej pory 10kg, a 10 jeszcze zostało, no i brzucha sporo też mi zostało.

Po kontroli u gina i dojściu do łądu z biustem musze pomyśleć co z tym zrobić :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jak Wasze Maluszki reagowały na szczepienia?
U nas Jaś dzisiaj bardzo marudny i płaczliwy i w zasadzie nie śpi.

Jak nie on normalnie, czasem płacze oczywiście, ale nie co chwilkę... teraz pośpi 10 minut i budzi się z płaczem...

Nie wiem sama, czy to przez upał, czy kapturki, czy szczepionkę...

Tak mi go żal... Gdybym mogła cały ten ból i nieszczęście wzięłabym na siebie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, moja po szczepieniu cały dzień przespala, ale to indywidualna sprawa.

Natomiast, dzisiaj...myślałam że się pochlastam. Jagodka non stop wyla, nic nie spala...cała zanotowana mimo że w samym pompku. Mojej upał nie służy,,bo pod wieczór gdy było chłodniej to od razu inne dziecko.

Gratulacje świeżo upieczone mamusie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka

ale mamy piękną pogodę ;) żeby nie narzekać ;)

Gratuluje nowym mamusiom!!

Moje córy zawsze też spały po szczepieniach. A Franuś to się okaże..

U nas niestety kryzys z karmieniem. Franio chciałby jeść więcej niż jestem w stanie naprodukować :( I w sumie wiem, że to musze przetrwać, ale jakoś żal mi go jak tak drze się głodny. Mam nadzieję, że szybko nam się unormuje wszystko, bo póki co chce go karmić tylko piersią...

Luna współczuje bólu. Uważam, że dzielna jesteś i tak! Ale pamiętaj, że też nie ma co za wszelką cenę się tak spinać. Jak Ci na samą myśl o karmieniu łzy lecą, to może nie warto się tak stresować. Dziwne, że tak po czasie te brodawki Ci popękały. Zazwyczaj jest tak na samym początku.

Zastanawiam się czy dopajać Frania jak takie są upały. Jutro ma być położna u mnie to ją podpytam. Boję się, że jak Franuś poczuje butle to później nie będzie chciał tej piersi tak ssać. Z butli się pociągnie i leci samo, a przy piersi jednak trzeba się namęczyć.
Dopajacie swoje maluchy? Te co są na piersi tylko
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja moja chciałam dopajac, ale nie chce wody :( no, dziś całe 10ml wody wypila zanim sie zorientowała, ze to woda.
Moja jest w sumie na cycusiu, ale czasem raz dziennie daje mm, zeby nie być tak uwiazana. Nie chce nie moc wyjść nigdzie przez to, ze ona tylko cyca je i butli nie chce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, ja mam jeszcze 8 kg do zrzucenia, ale ten brzuch mnie przeraża. Wszędzie przytyłam dość równo, tylko brzuch wygląda jak w 5-6 miesiącu ciąży i w dodatku ma taki dziwny kształt. Po cc nie mogę jeszcze ćwiczyć, z resztą nawet nie miałabym teraz siły, ale słabo to wygląda :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - ja nie dopajam - położna laktacyjna powiedziała, że to super, że lepiej podać na 3 minuty cycka jakby co. A karmić piersią chcę póki co i pokarmu mam dużo, więc mi go szkoda (i tak nie jestem w stanie ściągnąć, bo laktator boli bardziej niż ssanie małego)

Jutro idę do poradni laktacyjnej w wojewódzkim, to się podpytam od czego to się mogło stać, wstępnie powiedziała tylko, że może skok rozwojowy i mały mocniej ssie, bo ssie prawidłowo i przystawiam go dobrze.
Tak czy inaczej kapturki mnie trochę ratują dzisiaj, bo Jaś je częściej, a teraz wieczorem dałam mu z mniej poranionej piersi bez kapturka, bo mam wrażenie, że nie do końca mu one pasują... A taki biedny po tych szczepieniach zasnąć nie może.. Albo przez upał. Za dużo dziś mamy "nowych" czynników!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewwa mój wody tylko kilka łyków bierze, więc pewnie takie ilości maluchom wystarczają, żeby się napić

Marketa ja na razie zgubiłam 10kg, a drugie tyle jeszcze przede mną i pewnie czeka mnie dłuuuuga droga. Brzuch nadal jak w piątym miesiącu ciąży... Po Igorze gubiłam pół roku, żeby jako tako wyglądał, a i tak nie wróciłam do wagi sprzed ciąży. Teraz muszę znaleźć w sobie motywację, żeby pozbyć się tych nadmiarów, bo później nie mogę na siebie patrzeć na zdjęciach ;)

Luna ale ten Twój Jasiek przybiera na samym cycku. My na samym mm pewnie takiego wyniku nie osiągniemy, wizytę mamy za tydzień, więc jestem ciekawa ile będzie na plusie

kkasita my też należymy do NCM i idziemy na Wałową, bez problemu przyjmują i terminy nie takie odległe, tylko potrzeba cierpliwości, żeby się dodzwonić ;)

Niuta gratulacje :)

Jak ubieracie swoje maluszki? Ja Borysa mam w dzień w samym bodziaku,niczym nie przykrywam, a i tak wszędzie ma potówki i wygląda koszmarnie :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja tam dopajam :) i powiem Wam szczerze, że tak jak wcześniej Młoda nie piła wody (a przynajmniej nie w jakichś dużych ilościach), tak wczoraj na jednym spacerze wytrąbiła prawie 120 ml, a cyca dostawała o swoich normalnych porach. Dzisiaj piła trochę mniej, ale z kolei zdecydowanie więcej spała niż wczoraj.
I też karmię w sumie tylko piersią (bo olałam i enfamil i delicol, bo odpukać mała nie ma problemów brzuszkowych), tylko z wyjątkami, kiedy muszę zostawić ją mamie i nie zdążę na karmienie, to wtedy butla idzie w ruch, bo nie ma innego wyjścia.

W ogóle byłam w szoku, bo rano po mleku o 6 zasnęła i ją obudziłam (bo tak to nie wiem ile jeszcze by spała, a musieliśmy z domu wyjść) o 9:30 :D normalnie pierwszy raz spała do takiej godziny :P

Luna Zuzia po szczepieniu prawie cały dzień przespała (budziła się w sumie tylko na jedzenie), ale to wszystko jeśli chodzi o objawy. Barti nie miał kompletnie żadnych objawów.

Marketa mi jest ciężko powiedzieć, bo ja w tej ciąży nie przytyłam prawie wcale, a brzuch mi zniknął w chwili porodu. Zawsze miałam nieco za dużo kg, a teraz jakimś cudem mam prawie 10 kg mniej niż przed ciążą. Boję się, że nie utrzymam takiej wagi :( Po Bartku też miałam sporo mniej, a po powrocie do pracy podwójne obiady i jedzenie na nockach zrobiło niestety swoje :( Ale teraz byłabym głupia gdybym to zaprzepaściła :/ pytanie tylko na ile mi motywacji starczy :( bo u mnie z nią ciężko :( Brzuch też mam mniejszy niż wcześniej...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzisiaj po raz pierwszy dopoilam. Mała wciagnela 70 wody szybciej niz myślałam.
Marketa jesli chodzi o mnie to ja przytylam 16. Do wagi sprzed ciazy został mi 1 kg ale pomimo to troche brzuszka mi zostało. Lekarz powiedział ze to normalne, ze zanim wszytsko "zejdzie" to moze minąć do pól roku.
Zosia ma byc jutro szczepiona i zastanawiam sie jak to zniesie.... Choć nie wiem czy nas dopuszcza bo ma katar i troche kicha...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja staram się dopajać, ale Mateusz nie chce wody, pociumka trochę, a potem sie krztusi, a ja wymiękam i podaję cyca

dziiś jest mega jękliwy, je co 1-2 godziny, prawie wcale nie śpi,
wierzga i rzuca się przy piersi, bo pewnie jest mało albo kiepsko leci, a ja juz na uszach staję, bo juz tak ładnie jadl co 3 godzinki ;)
dwa razy budził się w łóżeczku z dzikim rykiem nie do uspoojenia :/
teraz śpi na mnie... ale ja raczej już sobie nie pośpię :(: (

i nie lubię takich upałów, w mieszkaniu mam 25-26 stopni, jajko idzie zniećś.... kot zalega po kątach, temu kudłaczowi to dopiero musi byc ciepło :/

a co do mojego brzucha i kilogramow, to niby nie jest tak źle, ale jak zobaczyłam się na zdjęciach to aż wyc mi sie chce, masakra, brzuch - taka opona pod pępkiem, sadełko na bokach, galarteka na udach, jedne szorty sie mieszczę przedciążowe, bo za duże były :(:(

no nic, walczymy dalej ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki, trochę mnie pocieszyłyście, że nie tak od razu wszystko znika. Łudzę się jeszcze, że karmienie piersią trochę kilogramów ze mnie wyciągnie ;) No cóż, trzeba dojść do siebie i po prostu wziąć się do roboty. A tym szczęściarom bez problemu zbędnych kg zazdroszczę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wich - to chyba nie kwestia małej ilości mleka tylko faktycznie tych temperatur...

u mnie noc z kapturkami minęła lepiej. co prawda karmię częściej, ale chociaż mniej boli ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokładnie, też mi się wydaje, że to kwestia upałów. Ja od 4-5 wietrze mieszkanie. No i mała cały dzień tylko w pampersie. Dopiero na noc zakładamy body albo koszulkę. Odkąd jest tylko w pampersie budzi się co 2-3 godziny.

Ponoć przy karmieniu piersią spala się ok. 400 kcal dziennie, więc nie jest źle. Na brzuch i ogólnie wiszącą skórę pomocne są masaże prysznicem z mocnym strumieniem, że aż pobolewa:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy ( jesli spicie z maluchami w jednej sypialni) otwieracie okno na noc? My mieliśmy otwarte szeroko a mała spała w bawelnianym pajacu i zastanawiam sie czy sie jej nic nie stanie ale tez czy w pajacu nie jest jej za ciepło :-/ Jak wy ubieracie dzieci na noc?

Dzisiaj idziemy z Zosia na szczepienie. Czytałam ze Wasze dzieci albo spadły przez cały czas albo wręcz odwrotnie ale czy zauwazyliscie ze były bardziej placzace, marudne? Znajomi zaprosili nas na działkę dzisiaj i zastanawiam sie czy jest sens sie umawiac...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moja dziś spała w body z krótkim i w spodenkach bez stopek. Odkryta i balkon szeroko otwarty zaraz obok niej.
Nie zmarzla, bo w pokoju było 27st. Masakra.
Dziś chyba idę gdzieś do klimatyzacji na troche, bo nie da sie wytrzymać :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy okna otwarte w każdym pokoju (mała śpi w sypialni) a Zuza ubrana jest w rampersa z półkrótkimi rękawkami/nogawkami. Bartek też w krótkiej piżamce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki dziewczyny za info, a jak z oknem i czapka po kąpieli bo ja do tego czasu zakładalam małej lekka czapeczke jak miała mokre włoski i okno otwieralismy dopiero jakieś 2/3 godziny po kąpieli ale teraz nie da sie wytrzymać
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziewczyny, które byłyście z bioderkami na Wałowej: długo się czeka pod gabinetem na wejście? I czy kolejność jest kto pierwszy przyjdzie czy jakoś wyczytują?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usiaa, na Wałowej trzeba byc chwilkę wcześńiej, bo kolejka jest kto pierwszy ten lepszy, samo badanie trwa z 2 minuty, wchodzisz najlepiej z dzidziusiem na rękach i odpinają tylko pampersa po bokach.
My byliśmy w piatek - było od 9.30 do 10 tej, przyjechalam 9.10 i już byłyśmy czwarte w kolejce, byłam z mamą - dobrze mieć kogoś do pomocy :)

u mnie w mieszkaniu jest 26 st, maskra, balkon otwarty, okna uchylone, ale przeciągu nie ma, młody w bodziaku z krótkim rekawkiem, odkopuje się jak go przykrywam pieluszką, w nocy nawet w bodziaku bez rekawków ;) na spacery tak samo, rączki i nóżki ma cieplutkie :) po południu chyba będzie w samym pampersie bo okna mamy od południowego zachodu i robi sie coraz gorzej :(

dzis o 9 tej wracalam z mama i młodym ze spaceru, mama chowała wózek, a ja stałam z Matim na reku dosłownie 2 minuty, juz jakas stara krowa z pieseczkeim na spacerku, raczyla zwrócic mi uwagę, że dziecko bez chusteczki na głowie... szlag mnie trafil na miejscu, jak ja lubę takie uwagi.... dziecko w cieniu cały czas, w wozeczku pod pieluszką, zero słońca, a przypadkowa baba będzie mi uwagę zwracać, wrrrrr......

no to miłego dnia :) ja zaraz wyciagam wiatrak i lody ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
U mnie już 29st :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witch my właśnie idziemy teraz w piątek i przy rejestracji kobitka podała te same godziny co Tobie, a że planuje jechać całą rodzinką to muszę sobie jakoś rozplanować czasowo, bo ten starszy z nudów rozniesie całą przychodnię ;)

Gosiek ja po kąpieli już dawno czapki nie zakładam, może tylko w pierwszym tygodniu po powrocie ze szpitala. Jest tak gorąco w mieszkaniu, że to nie ma sensu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny pogadajcie dokładny adres na walowa jeśli możecie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.walowa.pl/?show=arty

ul. Wałowa 27
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięku Usiaa za informację co do bioderek:) będę próbowała na wałową:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my czapke po kapieli zakladalismy przez pierwszy tydzien chyba albo i nie, teraz dokladnie wycieramy glowke :)

za to zastanawiam sie czy w takie upaly wkladac Jasiowi czapeczke, jest w koncu taka duchota....

w domu to najprzyjemniej ze wszytskich miejsc, bo mamy parter i ciagnie od ziemi co w przypadku lata jest wielka zaleta ;)

A ja jutro mam wizyte u gina - stresuje sie troche bo ide do innego lekarza calkiem nowego...

W ogole to czytalyscie o tej tragedii na Zaspie? Ja sie zryczalam okrutnie... :(

Bylismy tez w poradni laktacyjnej, zrobia mi posiew, no a do czasu jak mi sie nie wygoja rany to mam dzialac z kapturkami, Jaś co prawda je przez nie czesciej, ale wole chyba czesciej i mniej bolesnie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka

Jakiej tragedii?? Ja nic nie wiem..

My po wizycie położnej. Franuś waży 4480 :)
Mówiła nam, żeby czapeczkę na dwór ubierać jakąś cieniutką, zwłaszcza jeśli będziemy maluszka wyciągać na chwilkę na przykład do karmienia.
W domu czapki też już nie ubieramy po kąpieli. Ubieraliśmy też przez jakiś tydzień tylko.
W domku powiedziała, że mały może być spokojnie na samym pampersie. A na noc jakiegoś bodziaczka bo wiadomo, że jest troszkę chłodniej
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja w ogóle nie zakładałam w domu czapeczki, ani po kąpieli ani w innych okolicznościach. Nawet mi to do głowy nie przyszło:p Bartkowi też nie, a jest z końcówki lutego:p

O tragedii słyszałam i kurcze płakać się chce:( Najgorsze co może być dla matki to stracić dziecko:( już abstrahując od okoliczności...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
O matko, co za masakra, tym ciezej sie cos takiego czyta jesli calkiem niedawno bylo sie w tym 40 tc. Chyba nie ma w zyciu nic gorszego od straty dziecka :-(
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil, kopiujemy sie w wypowiedziach :-)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe enjoy najwyraźniej tak samo myślimy :P
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tu pierwszy artykuł:
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Prokuratura-bada-sprawe-smierci-dziecka-w-szpitalu-n81334.html

straszne to jest.

Ja pierwszy raz zostałam mamą ale w chwili kiedy dowiedziałam się o tym, że jestem w ciąży tylko modliłam się, by z maluszkiem było wszystko dobrze, by był zdrowy, by poród był dla niego lekki i teraz tak samo...

A tu nosi się malucha 9 miesięcy pod sercem i przez durny personel się go traci.

Jeszcze 2 dni temu, kiedy miałam znów gorszy dzień (czasem tak mam, że przypomni mi się poród) , rozmawiałam z mężem znów o tym i on mówi, że najważniejsze że wszystko się dobrze skończyło, bez sensu to rozpamiętywać.
Oczywiście, że jest to najważniejsze, że Jaś jest zdrowy, ale po co narażali go na ryzyko?! Nie ważne, czy małe czy duże, a u nas było ono spore, to ryzyko, którego nie powinni podejmować lekarze, bo to jest przecież ludzkie życie - życie maluszka i rodziców bez maluszka w razie niepowodzenia.

Ile jeszcze tragedii musi się stać by lekarze zmienili podejście?!

Dlatego trzeba jednak takie sprawy nagłaśniać, by ktoś wyciągał konsekwencje w stosunku do ludzi, którzy dopuszczają się zaniedbań.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja zakupiłam termometr elektroniczny bezdotykowy i mam takie durne pytanie, jaka powinna byc temperatura dziecka?

robiłam pomiar do czoła i raz było 37,2 a po kąpieli i karmieniu 37,5..
co prawda piszą że może być nawet do 38 i jest to normalne,ale wiecie ;)

co do tego artykułu, to wielka tragedia, aż się boję mysleć co by było gdyby spotkało to mnie :( zgadzam się że takie sytuacje powinny być nagłaśniane i opinnia powinna się zająć tym temetem na równi, jak z wydatkami ministrów na obiady czy z aferami podsłuchowymi!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,ja tak troche nie na temat... szkoda, że tak pozno trafilam na Wasze forum :( rowniez urodzilam w kwietniu, ostatnio łapie mnie jakaś deprecha przez to ciagle siedzenie w domu i doskwiera codzienna rutyna.W Gdańsku mieszkam od roku, nie mam tutaj zbyt wielu znajomych, stąd moje pytanie, może są wśród Was osoby zamieszkałe Gdańsk-Chełm i okolice chętne na spotkanie z dzieciaczkami (spacer, kawa itp.). Pozdrawiam i gratuluję maluszków :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
witch my mamy thermoflash i Jaś miał na nim wczoraj 37,9 - zmierzyłam mu na skroni.
W instrukcji jest niby do 38 i lekarka mówiła, że jak tak jest w instrukcji ze to norma, to się tego trzymać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej porannie:)

Manu na dzisiaj: śniadanie-lody, obiad-lody, kolacja-lody. No i oczywiście na podwieczorek też lody:p No i do śniadania jeszcze kawka:)

U takich maluszków 37,5 to norma, zatem bez stresu:) jakiekolwiek działania to dopiero powyżej 38,5.

A my dzisiaj miałyśmy słabszą noc:( nie wiem ile razy wstawałam do małej. Kręciła się, kwękała i takie tam... no i jadła co 2-2,5 godz :/ a teraz gada sobie w najlepsze do zwierzątek na karuzeli:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
luna, wiem, że dla Ciebie to był koszmar i nie chcesz do tego wracać, mam jednak do Ciebie jedno pytanko. Moja kumpelka też ma problem z łożyskiem i naczytała się mnóstwo na ten temat...i też chciała przenieść się od swojego gina do Szulca (on niby chętniej robi cc), powiedz mi, czy to on podjął decyzję o Twoim sn, czy był to już inny lekarz na zmianie i czy on wgl. jakoś Ci to wytłumaczył???

ja jej go, po Twoim przypadku odradzam, nie wiem czy dobrze. Może Wy kogoś polecicie do trudnych ciąż, z łożyskiem przodującym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
My po wczorajszej wizycie u pediatry. Nie mieliśmy wczoraj szczepienia bo mała miała średnie wyniki morfologii a następne bede miała dzisiaj, wiec Pani doktor powiedziała, ze jeszcze tydzien mamy sie wstrzymać.
Co do zielonych kup - nie pamiętam kto pytał - nasza pediatra powiedziała ze tak kupa nie powinna wyglądać ( pokazalam jej zdjecie). Zaproponowała zmianę mleka z nan pro ha na bebilon pepti. Zobaczymy jak mała będzie na niego reagowala. Wczoraj pierwszy raz jadłam grillowanego kurczaka. Mam nadzieje ze Zosia będzie po nim spokojna.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asku - na dyżurze był Szulc i jeszcze inny lekarz -nie pamiętam nazwiska (Szulc był w szpitalu cały czas jak rodziłam)

Szulc przed tym jak wzieli mnie na porodówkę robił mi USG i powiedział, że gdyby decyzja nalezala do niego to na pewno będzie CC, ale ze rozmawiał z lekarzem dyżurującym i mam sie nie denerwowac, bo ciecie bedzie, on mu przedstawil cala moja ciaze i mam sie nie denerwowac (na wizytach mowil tylko o cc nawet jak sie pytalam, czy jest opcja SN, to powiedzial, ze nikt takiego ryzyka nie podejmie).
Jak już leżałam pod oksy (którą w sumie nie wiem czemu mi podali, a d*pa się nie spytałam), to wszedł i powiedział, że cięcie będzie po 19, 19.03 urodziłam sama, Szulc przyszedł mnie szyć.
(w trakcie akcji go nie bylo, byl lekarz dyzurujacy i jakis jeszcze mlody lekarz, ktorzy cisneli mi na brzuch, 3 polozne i jeszcze ktos)
Odniosłam wrażenie, że on nie ma tam za dużo do powiedzenia, decyzje o sposobie porodu podejmuje lekarz dyżurujący, a on jest jakimś asystentem chyba tylko czy jakoś tak (tak miał na plakietce), a może nie spodziewał się, że oksy na mnie tak podziała i po 19, jak by sie położne zmieniły zrobilby mi cięcie.

ja sie do niego tak zrazilam, ze juz do niego nie wroce.

uwazam, ze po wszystkim, skoro juz stalo sie jak sie stalo powinien przyjsc do mnie i porozmawiac, wytlumaczyc chociaz czemu tak bylo, czy powiedziec ludzkie przepraszam, ze nie przygotowalem Pani na ewentualnosc porodu naturalnego - cokolwiek.

A on podczas szycia powiedzial tylko cos "no ze czasem sie udaje urodzic sn, ze to lepiej dla dziecka w sumie (chyba mu bylo glupio), co ja ucielam tylko "niech mnie pan chociaz ladnie zszyje" i bylo mi juz wszytsko jedno bo na piersi polozyli mi wtedy Jasia wiec na Szulca nie zwracalam juz uwagi.

Ja bym go odradziła, bo niby taki mily i oh i ah, pod telefonem itp, ale to nie o to chyba chodzi w byciu lekarzem. co z tego, ze cala ciaze mnie uspokajal i zapewnial komfort psychiczny, zapewnial o cesarskim cieciu i wymienial ryzyka porodu naturalnego skoro na jego zmianie tym porodem sie skonczylo.

magda30 chyba tez miala lozysko przodujace z tego co pamietam i miala umowione cc przed terminem, ktore sie odbylo.

Ja gdybym sie cofneła w czasie, to prowadziłabym ciąże u Preisa. Jest troche oschły, a Szulc wydawał się taaaaki miły, ale co z tego.
Lepszy byłby oschły lekarz, który by mi powiedział na sucho wszystkie opcje porodu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - tu ogólnie była dyskusja o kolorze kupek :)
A nie chcesz pokazać zdjęcia? bym sobie porównała, czy u nas jest taka sama :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma problemu mogę pokazać - tylko niech mi ktoś powie jak wstawić zdjecie ;) Tylko to pediatra powiedziała w kontekście kupek po karnieniu mieszanym, wiec nie wiem czy Ci sie przyda :)

I jeszcze jedno - czy ktoś wie w zasadzie dlaczego przerwę liczy sie od momentu początku pierwszego karmienia?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki luna, ja jej go już odradzalam, chyba że zdecyduje się na swissmed, ale to inna bajka. Mi on robił cc i tez odniosłem wrażenie ze baaardzo miły.

Może któraś poleci swojego gina.

Upaly mnie wykańczaja, Jagodka tez się męczy i jęczy, wkolko pije mleko, wiec mam wrażenie ze wisi na mnie non stop
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no jakbym rodzila w swissie to pewnie bylabym zachwycona nim dalej ;)

ja probuje ululac Jasia, co dzis nie jest proste..... a musze sie przygotwac na wizyte u ina co z placacym maluchem nie jest wcale proste.... jeszcze durna pranie wstawilam bo wydawalo mi sie ze zasypia.... ciekawe kiedy je powiesze.... :P

gosiek:
http://naforum.zapodaj.net/

przeglada -> ladujesz fotke ->zielony guzik zapodaj

i kopiujesz

BBCode (do wstawienia na forum, wyświetla miniaturkę):
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek nie wiem czemu tak się liczy, ale myślę że może dlatego, że jedząc z piersi nie wiesz ile dziecko ci wypija tego mleczka, a do tego może ssać bardziej lub mniej efektywnie i c za tym idzie pije po prostu wolniej. Więc jeśli by taki dzieciaczek miał czekać 3 godz od końca karmienia to by się zapłakał z głodu. Bo książkowe karmienie powinno trwać do 20 minut.

A u nas nie ma prądu:/ upał kable przeżarł:p a my wszystko na prąd mamy, więc póki co z obiadu nici:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ten upał to chyba i Borysowi zaczyna doskwierać... Tak jak ładnie jadł 120ml co 3h, tak teraz wypija po 40ml co godzinę, a w międzyczasie kiepsko śpi. Poza tym zauważyłam, że łóżeczko w dzień to ma jakieś właściwości rozbudzające - jak kładę śpiącego Borysa to od razu oczy szeroko otwarte i ani myśli o spaniu, natomiast jak położę do naszego łóżka to ładnie śpi. Najlepiej zresztą śpi mu się na brzuchu.

Dzisiaj się odważyłam pierwszy raz z dwójką maluchów jechać na rynek tramwajem. Myślałam, że będzie ciężko z upilnowaniem Igora, ale nawet był grzeczny i szedł ładnie za rączkę, albo trzymał się wózka :)

Oby pogoda utrzymała się do popołudnia, bo planujemy jechać na plażę, ale coś ostatnio szczęścia nie mamy i za każdym razem pogoda się psuje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehhh ja też miałam jechać na plażę, ale odpuściłam, bo po 1 to Zuzka jest niespokojna i nie za bardzo chciałam ją ciągnąć w ten skwar, a po 2 godzina w tramwaju w jedną stronę też nie zachęcała w takiej sytuacji. Ale jeszcze sobie to odbijemy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny zapisałam małego na usg bokserem na chełmn do gdańska mimo.iż jestem. Wejherowo tutaj wizyta dopiero na połowę października masakra jakąś: ) dZiewczyny ile wasze maluszki przybrały przez miesiac?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój karmiony tylko mm po miesiącu od urodzeniowej przybrał niecałe 600g

Devil ja czekam na męża aż wróci z pracy i jedziemy autem, inaczej bym się chyba nie zapakowała na tą plażę ;) Poza tym po południu będzie mniejszy skwar i mniej ludzi mam nadzieję ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas słabo przez upał. Mała od 17 do wieczora wyla prawie cały czas choć była tylko w pampku. Dziś odesłała rano, ale już zaczyna. Teraz siedzimy w cieniu na placu zabaw.

Byłam wczoraj u pediatry i w 10 dni przybrała 170g. Wg lekarza to mało i teraz mam przez tydzień dawać jej mm co drugie karmienie. Póki co idzie słabo, bo ona zjada mi po 40ml tylko :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
moja mala tez bardziej marudna w te upaly, w domu duchota na maksa ehhh dzisiaj mamy w planie przejechac sie na spacer na plaze, ale po poludniu dopiero

Mala na szczescie duzo spi, szczegolnie w nocy qiec powodow dop narzekan nie mam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:) hej
na mne proszę się nie wzorowac, bo Mati potrafi przybrac 400 gram w tydzień na samej piersi .... żeby tak jeszcze ze mnie schodziło jak on przybiera ;);)

fajnie macie że wasze dzidziusie tak ładnie śpią, mój urwis nie spał 4-6, potem godzinkę się zdrzemnął, od 7 znowu karmienie i do 9 tej oczy jak pięć złotych, od 10 tej znowu się obudził i wierzgał, teraz też się wierci, smoka w końcu zatknęłam, chwilka spokoju, ale co wypluje to sie wybudza i znowu łaaaaaaaaaaaa łaaaaa łaaaaaaa
z tego wszystkiego spalam łącznie ze 4 godziny....

i jeszcze te upały :( ja ze swoimi nadciśnieniem i walącym tętnem to az się boje wylazić - dzis olalam spacer rano, bo byłam nieprzytomna i pojdziemy pewnie dopiero jak mąż wroci.. i jak obiad zrobi ;)

w ciązy jeszcze mysłałam że będę w stanie spokojnie coś w domu zrobić, a tu ledwo ledwo.....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usiaa u nie łóżeczko też działa rozbudzająco. W dzień malutka śpi na naszym łóżku - inaczej nie zaśnie.

Co do karmienia to też pije mniej i częściej.

przez miesiąc ( to już jutro ) przybrała 610 gram na mm.

Dziś jeszcze w ten upał szliśmy na usg bioderek.

Dziewczyny, czy wy jak trochę więcej pochodzicie to też was boli podbrzusze? Do tego jeszcze krzyż mnie boli i teraz ledwo chodzę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
adrienne skąd ja to znam... krzyżu nie czuję... chodze jak babcia, ledwo sie schylam, 3 dni powkładałam wózek do bagażnika... masakra... nie wiem co robic... mozna plastry kleic przy karmieniu piersia?

nasz jaś w miesiac przybrał 1300g w stosunku do urodzeniowej wagi, jest na samym cycku, je maks 20 minut (zazwyczaj 7) co 2-4h
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna to ladnie przybiera:)
U nas drugi dzien tez marudnie spi maxymalnie 30min w dzien plus moze raz 2-3 godz. Przy cycu wytrzymuje max 5-7 min i przysypia a po kolejnych 5 ryk i zachowuje sie jakby tydzien nie jadl. Ta pogoda nam nie sluzy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój Franus też je kolo 10 min. A położna powiedziała ze powinien 20. Zeby ściągnąć również mleko z drugiej fazy. A on po tych 10 niestety zaczyna sie denerwowac ze nie chce juz tak mocno lecieć. Wpada w taka histerie ze na zmianę z mężem go nosimy i uspakajamy. No i w skutek tego ze nie chce dalej ssać nie mam tyle mleka ile mieć powinnam.

Narazie w tydzień przybrał 200 gram i położna powiedziała ze to nie jest zły wynik. A no i przez to wedzidelko które jest do podcięcia też tej piersi nie pobudza tak jak powinien. Od wczoraj pije herbatki, staram sie pic te 2 litry wody, dużo jeść "normalnych" rzeczy wiec mam nadzieje ze ta laktacja mi sie poprawi.

Dzisiaj chciałam sie wcisnąć w jakieś szorty bo taki upal.. I masakra. Mam jedne spodnie w które sie mieszcze bo są po prostu luzne :/ wczoraj godzinę przed szafa stałam bo naprawdę nie wiedziałam co ubrać :( jeszcze 10 kg do wagi z przed ciąży. Wydaje mi sie ze juz nigdy tego nie zrzuce :(

A co do tej tragedii na Zaspie to jestem w szoku. Coś strasznego. Nawet nie chce sobie wyobrażać co ta dziewczyna przezywa. Co jest z tymi lekarzami. Na co oni czekali? Gestaza to chyba to zatrucie ciążowe? Przecież powinni błyskawicznie zakończyć tą ciąże!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, no ten upał nas wykonczy. Od wejścia do domu mała drze sie i dziś słabo jadła nawet. W domu po jakiejś godzinie sie uspokoiła i udało sie ja nakarmić z jednego cyca.
Ona w ogóle słabo je, nigdy z dwóch piersi tylko z jednej :( a butli tez mało :((( ehh... Niech te upały już sobie idą, bo ja sie wykończe i mój dzidzius tez.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. No tragedia na Zaspie straszna. Ja wychodziłm w sobotę to takie było zamieszanie, że po wypis ginekologiczny muszę jechac jeszcze raz bo bez sensu było czekać. Dziś mielismy wizyte poloznej Ola przybrala od soboty. 360gram jest na cycku. Takze ladnie. Ogolnie pieknie spi, w ciagu dnia sporo i w nocy budzi sie 2-3 razy. Za to starsza dzis od 3 do 6 wyglaszala dzis swoje zlote mysli. Myslalam, ze padne. O 6 sie poplakalam z bezilnosci takze hormony jeszcze buzuja we mnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas tez dzis masakra... od czasu jak wrocilam do domu kolo 15 nakarmilam go i sie drze ciagle, czy na rekach czy w lozku... dalam mu jeszcze raz cycka to byl spokoj 5 minut.... ja nie wiem o co mu chodzi.... krzyczy okrutnie jakby go ze skory obdzierali.... nigdy tak nie mial :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, u mnie to samo....na spacerze tak się darla, że biegam z nią do chaty, bo ludzie na balkony wychodzili aż...mówię Wam to te powalone upaly
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My chyba dziś szybciej wykąpiemy, bo już nie mam pomysłu co z nim robić....

mam nadzieje ze to nie coś po szczepieniach, ale wtedy chyba by sie darl ciągle a nie z małymi przerwami? :P

ja już cycków nie czuję :( przez te jego płaczki dzisiaj karmię bez kapturków bo przy pakturkach sie dodatkowo denerwował... w efekcie to co zaleczyłam już mam gorzej :(

a dzisiaj byłam na "przegladzie podwozia" - wszytsko sie dobrze goi, szwy rozpuszczone...
także bede musiala pomyslec o tym jaka metode anty wybrac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja już Małą wykąpałam, właśnie ssie cyca i idziemy lulu. Po południu już całkiem nieźle spała, ale w tym skwarze było słabo:/ jutro ma być lepiej, bo całe 2 stopnie mniej:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny!!

Od 2 dni mamy problem ulewania a w sumie chlustania... Mala je po czym puszcza cyca i placze od razu. Chwile ja uspokajam ale dalej ciumka ustkami wiec przystawiam ja jeszcze raz i jak puszcza z placzem cycka juz jej nie daje ale pna dalej placze. Wczoraj nadmiar ulala ale dzisiaj nie tylko dwa razy jej tak podeszlo jakby do gardla. Mala caly czas placze z przerwami na zapatrzenie sie na sciane itp... Kolki to raczej nie sa bo dzisiaj konczymy dwa tygodnie i mala jednak swoj placz czasami przerywa. Nie wiem juz co robic by ona nie plakala....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I my dzis po jsg bioderek, wszystko super na szczescie.

Mikolaj w pierwszym miesiacu przybral 565gr, tylko na piersi.

A u mnie dla odmiany deszcz pada od kilku dni, zimno i wieje, wiec ja tam Wam zazdroszcze tych upalow.

Luna, ja jak mialam obiekcje co do mojego porodu, to specjalnie umowilam sie na kontrole do poloznej, ktora byla za to odpowiedzialna, zeby jej o tym powiedziec co mi sie nie podobalo. Jakos czulam taka potrzebe, zeby to z siebie wyrzucic. Moze i u Ciebie by pomoglo, gdybys wyjasnila to sobie z tym Twoim lekarzem.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,
Choć czytam forum regularnie to od porodu nie miałam chwili, żeby cos napisać. Mały w dzień śpi malo, a jak juz zaśnie to biegne wstawić pranie, rozwiesic albo poprasowac lub ogarniam jakieś inne domowe sprawy.

Napisze pare slow o porodzie w Swissie.
W sobotę po 14:00 pojawiły mi się po raz pierwszy skurcze. Początkowo myslalam, ze to przepowiadające. Ale gdy zaczęły pojawiać się częściej i stały się silniejsze, zaczęłam mierzyć czas. Od 18 juz prawie plakalam z bólu. O 21 pojechalismy do Swissu ale tam okazało się, ze rozwarcia praktycznie nie ma a na ktg skurcze nie były mega silne. Odesłali mnie do domu żeby się przespać (jak tu spać podczas takiego bólu co 2-3 min?). Miałam wrażenie, ze ani lekarka ani położna nie wierzą, ze mnie tak to boli. Wrocilismy. Kolo północy mój maz zadzwonił na oddział i zapytał, co zrobić żeby mi ulżyć bo wtedy juz plakalam z bólu. Zasugerowano nospe. Po 2 tabletkach nic nie było lepiej. Po 1 w nocy pojechalismy jeszcze raz. Rozwarcie na 1,5 palca. Zatrzymali mnie na oddziale. Zzo dają dopiero od jakiegoś rozwarcia wiec dostałam je dopiero po 4 rano. Wielka ulga. Niestety tylko do 7-8 rano. Potem wielka męka. Rozwarcie doszło do 4 palców i się zatrzymało. Ja wylam z bólu. Dostalam przeciwbólowe w czopkach ale nic nie dały. Miałam wrażenie, ze przerw miedzy skurczami nie ma. Powiedzialam mężowi, ze juz nie wytrzymać i nie dam rady urodzić. Poszedł do lekarki ale okazało się, ze juz od jakiegoś czasu rozważają cesarke. Chwile przed 11 zabrali mnie na blok i od tej pory juz było tylko lepiej. Syn urodził się o 11:15. Następne dziecko jeśli będzie, to tylko cesarka. Dla mnie te skurcze były nie do przeżycia :-( . położna powiedziala, ze mam niska tolerancję na bol...

Miało być krótko ;-)

U nas pojawiły się problemy z brzuszkiem. Maly prezyl sie przy bąkach i kupie. Potem zaczął przeraźliwie płakać. Budził się z płaczem w nocy. Najpierw stosowalismy delicol+ja pilam herbatka koperkowa. Pomogło na 1 dzień. Teraz dostaje lactibaby + herbatka koperkowa. Jakby trochę pomogło. Ale przyszły upały i znowu jest masakra.
W dziś śpi max 30 min, ciągle wisi na cycu i to po 40 min! Jest bardzo niespokojny, odrywa się po czym przyzywa jakby tydzień nie jadł. Dokładnie tak jak to opisujecie. Na spacer tez trudno wyjść bo włącza syrenę nie wiadomo z jakiego powodu także tez biegiem wracały do domu po 15 min :-\.

Niech juz się skończą te upały bo zwariujemy :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i moje dziecko dzis skonczylo 2 miesiace! Ale ten czas mi zasuwa teraz!

A co do termometrow do ucha/ skroni to ja ich nie lubie. Mam i uzywam, ale tak tylko pogladowo, jak cos sie dzieje to uzywam elektronicznego do pupy dla dzieciakow, wtedy mam pewnosc co do temperatury.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
enjoy - najpierw sie nad tym zastanawialam,ale stwierdzilam, ze isc prywatnie do lekarza do ktorego mam zal i u ktorego są wieczne obsuwy to niepotrzebny stres...

stwierdziłam, ze to zostawię, patrzę na Jasia i mi raźniej, no chyba,ze jest taki dzien jak dzis i on placze to ja placze w koncu razem z nim...

agd2014 - u nas podobnie dzisiaj... Jaś spał co prawda 1,5h około ciurkiem raz, ale ja siedzialam wtedy w poczekalni do lekarza a moja mama z nim spacerowała...
mam nadzieje, ze noc nie bedzie taka sama, bo zwariuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Funny007 To moze byc refluks, pojawia sie przy tym rowniez kaszel. My to niestety przerabiamy :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny to co piszecie o swoich dzieciach, ciągły płacz, brak uspokojenia na rękach, brak snu przerabiałam 4-5 tygodni. Byłam na skaju załamania nerwowego i się zastanawiałam, czy tylko ja mam tak trudne dziecko. Teraz jest trochę lepiej, zaczął ładnie spać na spacerze i w samochodzie, ale w domu dalej jest podobnie. Czasami się śmieję, że w domu mu się nudzi i wtedy je co godzinę... Ale dziś muszę go pochwalić, położony po kąpieli i kolacji do łóżeczka, pozostawiony sam sobie- zasnął. Dla mnie to mały cud :)

Mały jest praktycznie tylko na cycu, sporadycznie mm. Przez 4 tygodnie przybrał 1,3 kg od najniższej wagi, ale teraz przez następne 2 tygodnie nie przybrał nic i zaczęłam się martwić. A ma podejrzenie refluksu, bo bardzo ulewa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
adg sprawdz czy to nieolerancja laktozy, my myślelismy, ze kolki, a dziecko sie spinało bo bolał Ją brzuszek.

dziwne, ze was odeslali i trzeba bylo jechać po nocy...

anyway gratki!
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę, że wszystkie maluszki podobnie reagują na te upały... Niech te temperatury spadną o kilka stopni, bo zwariujemy.
Dzisiaj Borys jak zasnął po karmieniu o 11tej (położyłam go na brzuchu bo w innej pozycji nie chciał spać), to wybudzałam go o 15:30. I później przez całe popołudnie miał może jakieś 2 drzemki 10cio-minutowe w drodze nad morze... Dobrze, że chociaż noce jakoś normalnie przesypia póki co...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga M. Właśnie wydaje mi się, ze gdyby to była nietolerancja laktozy to ten delicol by pomógł. Ale zobaczymy, w poniedziałek idziemy pierwszy raz do pediatry, może cos poradzi. Ale mam cicha nadzieje, ze jak mina upały to się okaże ze ten lactibaby pomógł.

U nas mały w nocy śpi po 2,5-4 h! Ale żeby nie było za różowo, to z tego powodu porobily mi się zastoje. Bardzo pomogły okłady z białej kapusty i odciaganie pokarmu nawet w nocy. Po 2 tyg. Od porodu syn przybrał 0,6 kg w stosunku do wagi minimalnej, będąc tylko na piersi. Jest wiec jakiś plus ;-).

Ktoś pisał, ze nie mieści się w spodnie po porodzie - mam to samo! Choć do wagi z przed ciąży brakuje mi kilku kg, brzuch praktycznie znikł, to żadne krótkie spodenki się nie dopinaja... Tylko leginsy mogę nosić. Pewnie reszta spodni tak samo... O pojęciu na zakupy mogę na razie pomarzyc...

Zycze wszystkim przespanej nocy :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agd2014 Ja po delicolu w ogóle nie widziałam żadnej poprawy a nietolerancja laktozy została stwierdzona. Badania robią w laboratorium Brussa, z kupy, koszt: jakieś 20 zł. Jeśli pojawią się ciała redukujące a ph jest mniejsze niż 6 to jest to nietolerancja. U nas objawiała się ciągłym płaczem podczas karmienia, strzelającymi, pienistymi kupami o kwaśnym, dziwnym zapachu i ogólnym rozdrażnieniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Anel, dzięki!
Dziś pierwszy dzień braku kupy. Do tej pory była niemal po każdym karmieniu a dzis czy to z powodu upałów czy tego lactibaby - nic. Ktoś tak miał? Karmią tylko piersią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
agd- u nas tez ktoregos dnia iosc kup sie zmniejszyla i sie stresowalam od tego czasu sa rzuty ze jest jedna dziennie, a polozna qw weekend mowila, ze na peirsi moze po 6tż byc i jedna tygodniowow :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam:)
Kawka, słoneczko, starszak jedzący płatki, młodziak gadający do zabawek na leżaczku, mąż przy kompie i burczący pies... Czegóż chcieć więcej? :)
Dzisiejsza nocka o niebo lepsza niż wczorajsza:) Mam nadzieję, że dzionek też będzie lepszy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, hej..ja tez mam nadzieję na lepszy dzień. Dziś ma być ponoć chłodniej..

Basen na tarasie przygotowany dla synka niech się woda grzeje. Jutro mam wieczorem wychodzę na babskie Pepkowe, jedziemy na sopot trochę się zrelaksować, a wcześniej do Jastarni, ale nie tylko na plazing....nie uwierzycie! Jedziemy kibicować babci, tj. Mojej teściowej bo ma skok ze spadochronem:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe tak aśku - o całe 2 stopnie chłodniej :P
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lepszy rydz niż nic:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niby tak ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil, asku - zazdroszczę atrakcji :-)
U nas chyba powtórka z rozrywki, mały od 3:30 jest aktywny...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie sadze, aby jakiekolwiek kropelki pomogly na nietolerancje laktozy. Przy karmieniu piersia trzeba przejsc poprostu na diete bezlaktozowa i byc moze dokarmiac mm bezlaktozowym, a przy mm przejscie wlasnie na bezlaktozowe mleko. Polecam Enfamil 0 Lac, bardzo dobre mleko, tylko nie jest refundowane.

Asku, gratuluje tesciowej, no i udanej zabawy!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, tak chce uczcić swoją 50-tke:-) trzeba jej przyznać, że ma kobieta fantazje:-)

Jakie badania robi się by zdiagnozować nietolerancje laktozy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzisiaj Zosia spała w nocy 5 godzin ciągiem co niewątpliwie jestdxisisn niej wyczynem :) moze tak na nią działa działka naszych znajomych bo przedwczoraj i wczoraj tam bylismy...
Co do zdjęcia kupy to postaram sie ogarnąć to dzisiaj :) Jak bylismy u pediatry kazała nam zmienić mleko na bebilon pepti 1. Mała dostaje je od wtorku, dostała na wieczór a wczoraj była kupa żółta...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
enjoy nie zgodzę się z Tobą. Bartek miał nietolerancję i normalnie karmiłam piersią. Fakt, że do tego dawałam mu 2 razy na dobę (rano i na wieczór) enfamil 0lac (właśnie ten który polecasz;)), debridat, lacidobaby (by zmienić florę bakteryjną w jelitach) i czasami asekuracyjnie sabsimplex i pomimo wysokich ciał redukujących nie mieliśmy problemu z brzuszkiem, płaczem czy innymi "atrakcjami". Aaaaa no i ściągałam pierwsze kilka ml mleka bo tam najwięcej laktozy. Mi lekarka powiedziała, ze przejście na jakąkolwiek dietę nie ma najmniejszego sensu, gdyż laktoza jest naturalnym składnikiem mleka u ssaków, więc nawet gdybym nie jadła nic i piła samą wódkę to i tak laktozę będę miała w mleku.
I jadłam wszystko normalnie.

aśku dajesz kał do badania ogólnego i jeśli ciał redukujących będzie powyżej 0,5% (norma jest do 0,2%) to wskazuje na nietolerancję. Bartek miał 2% :/ czyli co najmniej 8 razy więcej niż dawka przy której się stwierdza :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A dziękuję...zrobię przy okazji reszty badań jakie nam zlecono.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
udało mi się uśpić Jasia.... w końcu po 2h bojów, więc zapewne długo nie pośpi, bo będzie zaraz głodny....

Pleców nie czuję :( tj czuję ogromny ból...

Dzisiaj mój cynek miał pierwsze łzy.

Ale ogólnie to jest pogodnym śmieszkiem - płacze płacze i jak na chwilę się uspokoi to się uśmiecha i później dalej płacze :P tak czy inaczej ten uśmiech wynagradza wszystko! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, u nas Jagoda wczoraj zaczęła się chichrac z dźwiękiem pierwszy raz...no tak się zaśmiewała ze ja omal nie padłam:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po dluzszej przerwie.. znowu ze szpitala :( Jestrm z synkiem juz ponad tydz na pediatrii na Zaspie. Maly nie przybieral na wadze, slabo jadl u to mnie niepokoilo.. znajoma pediatra polecila wykonac posiew moczu i wyszlo zakazenie :((( Teraz ma podawany dozylnie anttbuityk i tak az do poniedzialku. Na szczescie posiew kintrolny ujemny, Hubek juz ladnie je i przybiera na wadze, takze jeszcze te kilka dni i wreszcie wracamy do domku. Mam nadzieje ze tym razem juz na dobre.

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mamusiek.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamiku przykro mi ale najważniejsze ze juz przybiera i niedługo będziecie w domu :)

A ja tak czekam kiedy Zosia uśmiechnie sie tak "rozumnie" bo narazie uśmiecha sie tylko przez sen.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kamiku zdrówka dla Hubcia :) niedługo będziecie w domku :)

aśku jak Zuzia się zaśmiała to aż sama się zdziwiła :P taką minę zrobiła, że ja się uśmiałam :D

gosiek już niedługo :) zobaczysz :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil co Ty tej swojej małej robiłas ze sie w glos śmiała ? :)

Dla mam ktore nie kupiły a planują kupić smoczki MAM. Zosia zgubiła gdzieś swój smoczek i poszłam do apteki kupić nowy. Babka zapytała mnie czy nie chce kupić jakiejś nowości smoczka MAM Perfect ( o ile faktycznie to nowość bo ja sie nie znam) który jest jakoś tak wyprofilowany ze nie powinno sie po nim miec wady zgryzu. Smoczek jest 0-6 miesięcy i w sumie to wszytsko razem mnie przekonało i kupiłam. Jestem ciekawa czy Zosi sie spodoba ;) ale przynajmniej za miesiąc nie trzeba będzie kupować nowego smoczka :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe właśnie chodzi o to że nic:p w leżaczku sobie leżała i gadała do zwierzątek i się tak mocniej zaśmiała, że aż na głos jej wyszło, to mina jaką wtedy zrobiła była bezcenna:p

Co do smoczków to chyba spróbuję jeszcze tego MAM bo Mała jest bardzo oporna na smoczki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil, u nas bardzo podobnie... Wszystko wyszło na spontanie i młoda tez wyglądała na zaskoczona ze z siebie dźwięki wydaje:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam ten MAM Perfect, w poniedziałekkupiłam w doz.pl przez net
no i przyszedl rożowy ;) dziwny jest taki, faktycznie bardzo miekki
ale wolę smoczki Aventu
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamiku myślałam, że przepadłaś na tej klinicznej. Zastanawiam się czy się mijałyśmy na korytarzu, albo widziałyśmy na porannych badaniach maluszków. Ja byłam aż 5 dni, a Ty urodziłaś dwa dni po mnie.
Przykro, że teraz jesteś w szpitalu, ale najważniejsze, że teraz jest dobrze! I obyś szybko wyszła do domku! Zdrówka dla Hubcia!
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kamiku, duzo zdrowka dla synka!

Devil, moj starszy tez mial wlasnie nietolerancje laktozy i rowniez mimo wszystko karmilam go piersia, a od piatego miesiaca dokarmialam jednoczesnie Enfamilem O Lac. Z tym, ze bylam jednak na diecie przez kilka pierwszych miesiecy i bylo ewidentnie widac, ze bez diety byl strasznie wysypany, a jak sie pilnowalam wysypka znikala. Problemy z brzuszkiem mielismy tylko w okresie kolkowym i wtedy oczywiscie kropelki dzialaly. Wiem, ze laktozy nie da sie wyeliminowac z mleka matki, ale wg mojego lekarza mozna ta ilosc zmniejszyc trzymajac diete.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehhhh i po raz kolejny co lekarz to opinia :P z tym, ze u Bartka problemów skórnych nie było wcale. skórę miał (jak to wpisała pielęgniarka w książeczce) aksamitną ;) i tak jest do dziś :) aż czasem mu zazdroszczę :P z tym, że my enfamil dawaliśmy od samego początku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny gdzie można kupić aktualnie sabsimplex? Może macie sprawdzoną stronę z której już któraś z Was zamawiała?
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my dzisiaj po wizycie u pediatry. Wszystko dobrze u nas:) pępek to wisi już tak że mysle rano obudzi się bez. Nadal jest marudny i je na raty no ale to akurat obstawiam na pogodę. Z wagą ładnie przybiera i waży już 3750 czyli od soboty 230g doszło więc myślę że ładnie. Ulewanie mnie tylko martwi bo dość często się zdarza, prawie po każdym jedzeniu a u lekarza miałam taka histerie ze zapomniałam zapytać.

I podczepiam się pod pytanie Laguny. Chyba sie asekuracyjnie zaopatrzę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aj zamawialam od wujka z niemiec, ale ponoc jest w sklepie z chemia niemiecka na osiedlu nad wodą na morenie (jak się jedzie w strone biedronki w alfa markecie to przed nia ulica w lewo)

Takich sklepow z chemia niemiecka jest sporo wiec ja bym tam szukala, albo poprosila o sprowadzenie jesli nie maja.

kamiku - wspolczuje przezyc z Hubkiem, duzo zdrowka!

Ja z plecami dalej ledwo chodze i po dzisiejszym dniu jestem mega umeczona...

:(

Jas ciagle plakal, chyba, ze mialam go na rekach to sie wzglednie uspokajal.
A teraz najlepsze - bylam u mamy i siostry - wychodzac tak se darl, ze drzwi zamykalam z nim na rekach, pol drogi do mamy wyl okrutnie, a u mamy i siostry - dziecko aniol - smacznie spal... wracam do domu, na klatce kluczy nie zdarzylam wyciagnac i znow syrena....
Jakby wyczuwal ze jestem z nim sama, a przed rodzina struga aniołka :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe luna po prostu mały cwaniaczek Ci rośnie :D

ja sab mam od mojego wujasa (taka tam piąta woda po kisielu) który mi przysłał, ale do tej pory się nie przydał, więc stoi zamknięty. Odstąpiłabym z chęcią, ale kurcze jeszcze miesiąc ryzyka (bo niby kolki do końca 3 miesiąca), więc się troszkę obawiam :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe Luna niezły agregacik z tego Twojego Jasia, już wie, że przy ludziach należy się zachowywać, a w domu można pokazywać co się potrafi :D

Kamiku dużo zdrówka dla Hubcia, dobrze że już wszystko w porządku i wracacie do domu :)

My dzisiaj mieliśmy całkiem spokojny dzień. Borys ustawił sobie nowy plan dnia przewidziany na upały. Po jedzeniu o 8mej prawie wcale nie śpi do 12tej, wtedy zasypia na brzuszku z d*pką wypiętą w górę i muszę go wybudzać po 15tej i od tej godziny nie śpi aż do kąpieli, czasem tylko utnie sobie jakąś 15to-minutową drzemkę. Dobrze, że śpi w samo południe, bo wtedy starszak też ma 2h drzemkę, także jest czas dla siebie, ewentualnie na jakieś prace domowe

Jutro idziemy na bioderka, oby było wszystko w porządku

Jeśli chodzi o uśmiechy to zauważyłam że u Borysa działa łaskotanie po brzuchu. Wtedy na jego twarzyczce pojawia się piękny bezzębny uśmieszek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczynki, zalogujcie się na stronie docsimon-poszukajcie w Google, ja z tad juz drugie zamówienie robie. Sab simplex za 16 płn plus 16 płn za wysyłkę, lepiej od razu wziąść dwa opakowania, bo czeka się ok
10 dni na realizacje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rownież zastanawialiśmy sie gdzie mozna kupić sab simplex ale podczas szukania w necie mój maz coś odkrył. Przeczytał ulotkę Saba i espumisanu i okazało sie ze kupiłam w aptece espumisan który ma 100 ml tej substancji a sab 69,90. Kiedyś espumisan miał 40 i wtedy faktycznie sab był silniejszy ale teraz wychodzi na to ze espumisan ma większe stężenie tego składnika w sobie.
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
DZiewczyny które rejestrują dzieci na chełmnie na usg bioderek co trzeba mieć wpisane na skierowaniu do poradni? I tutaj moje pytanie jakiej bo babka coś mówiła pro.... tylko nie pamiętam.jakiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie na wszystkich działa espumisan, ja standardowo próbowałam wszystkiego zanim zamówiłam saba...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja espumisanu nie próbowałam jeszcze ale w razie co dzieki za stronke
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna - sorki za opóźnienie. Podsylam zdjecie choć teraz kupka wróciła do równowagi. Tak mała robiła co 3 dni a po zmianie mleks zrobiła przedwczoraj i wczoraj. Wczoraj jak maz z nią został tak sie od pach po kostki wysmarowala ze maz musiał ja pod kran wziąć ;)

image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
Justyna, to poradnia preluksacyjna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,
Dziewczyny, co wasze dzieci robią gdy nie jedzą i nie śpią? U nas jakiś kryzys. Gdy nakarmie małego, odkladam go śpiącego do lozeczka a on się budzi i w ryk. Ma sucho, najedzony, nie widać żeby go cos bolalo. Nie potrafię go uspokoić. Tylko Cyc działa :-(. Żadne mruczenie, tulenie, noszenie na rekach, spowijanie - no nic. Juz nie wiem co robić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
adg u mnie jak Borys nie śpi to działa tylko leżaczek-bujaczek. A jak zasypia podczas karmienia to odkładam go do nas do łóżka, bo łóżeczko ma właściwości rozbudzające ;)

My po bioderkach i wszystko ok. Na Wałowej to faktycznie ekspresem idzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było i chyba juz nie dam rady nadrobić co pisałyście. Mamy sporo kłopotów zdrowotnych. Niestety byliśmy w szpitalu z synkiem narazie nas wypuścili, ale będziemy musieli tam jeszcze w przyszłym tyg wrócić :( strasznie patrzeć na takie małe kruszynki i nie móc im pomoc :( strasznie mnie to psychicznie dobija. Na tym małym cialku juz chyba nie ma żyły z której by nie pobierali krwi. Synek tak bardzo płacze przy tym a ja razem z nim :/ ach...

Mam nadzieje ze pogoda w weekend będzie bez deszczu i chodziaz na jakiś spacerach odreaguje ten cały stres zarówno ja jak i synek.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas jakaś masakra.
Wczoraj od 12 do 16 byłam poza domem, bo w mieszkaniu 30st było. Przez cały dzień młoda robiła sobie krótkie drzemki tylko. W efekcie tego od 16 do wieczora głownie na rękach, a wieczorem histeria na maksa. Nawet nie zjadła, bo tak sie darla ze zmęczenia :( A jak zasnęła, to musiałam ja wybudzac na karmienie po 23. Nie zjadła za wiele, ale zasnęła.
Dziś od rana masakra z brzuszkiem :( nawet spacer dziś odpuszczam.
Teraz 3 razy dziennie daje mm wg zaleceń pediatry. I odkąd to robię, brzuch doskwiera bardziej :(
Dziś mała w ogóle nie chciała piersi :/, ja mleka mam coraz mniej :(
Obawiam sie, ze przez ten eksperymentalny tydzień ona nie bedzie chciała już wcale piersi, a mi pokarm zaniknie :((
Cieżko jest...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewwa współczuje. Może trzeba zmienić mleko skoro ma takie kołki po tym co dajesz? Ja jak daje mm to wtedy jadę z laktatorem żeby wlasnie pokarm nie zanikł. Trzymam kciuki za poprawę !
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie ściągam mleka. Mam barierę psychiczna po pierwszej córce :( Nie dam rady tego robic.
Mleko zmienię, ale po wtorkowej wizycie u pediatry. Chce zobaczyć co mi powie.
Nie mam jak umówić sie do gina :( nie ma wizyt w Medicover dostępnych :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ewwa to mleko co moja mała dostaje jest na kolki - tak jest napisane na opakowaniu - bebilon pepti 1

Moze mała nie chce piersi bo jej lepiej leci z butelki. Jaka masz butelke? Taka wolnoprzeplywowa?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam butelki TT
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wracam po przerwie.... my nadal walczymy z bólami brzuszka.. teraz jest już strasznie...mała placze nam w niebogłosy, najgorsze jest to, że mam wrażenie, że po moim mleku cierpi bardziej. Dwa ostatnie dni mieliśmy naprawdę kiepskie, żal mi maluszka, ale nie potrafimy my pomóc skutecznie.
Zakupiłam trzy rodzaje kropelek, czopki i te straszne gumowe rurki, ale je użyjemy w ostatecznej ostateczności.

Poczytałam o badaniu na nietolerancje laktozy o którym pisałyście i o kwaśnym zapach kupy, u nas jest ewidentnie taki dziwny zapach, zaczęłam się teraz zastanawiać czy przypadkiem to nie jest powodem naszych problemów z brzuszkiem.

Ja proponuję zmienić butelkę TT na dr browna, mi to również polecono, w tygrysku dwie sztuki można kupić za 52zł, niektórym maluszkom pomagają, są o niebo lepsze, córeczka lepiej z nich pije, nie krztusi się, mniej ulewa i musi więcej siły włożyć w sam proces ssania i nie odrzuciła piersi,u nas odrobinę pomogły, a każda zmiana nawet ta najmniejsza w tej sytuacji jest dużym plusem. Dodam jeszcze, że butelki TT też mamy i używaliśmy.

Mam pytanie czy wasi pediatrzy zlecili sami badania krwi przed szczepieniem? My niedługo też będziemy się na nie wybierać, a mój lekarz nic nie wspominał o takiej możliwości czy konieczności.

Usg bioderek można wykonać też w przychodni śródmieście w gdyni, terminy na koniec sierpnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam jeszcze pytanie czy waszym maluchom przelewa się w brzuchu dość głośno gdy piją mleko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz Franio też marudny, ale jadłam ostatnio fasolkę szparagową. Wyczytałam, że jest zupełnie bezpieczna.. a mały płacze jak nie śpi. Więc nie wiem czy to to czy coś innego. Kolka to na pewno nie jest bo jednak się uspakaja przy cycu. A przy kolce to nie idzie niczym uspokoić

Styczniówka życzę dużo zdrówka dla synka! trzymam kciuki aby Wasze koszmary zdrowotne szybko się skończyły!

Gosiek a masz bebilon Pepti na receptę? Moje obie córki je miały i kiedyś (6 i 3 lata temu) były na receptę po ok 11 zł. A bez recepty kosztowało 23 zł. Jak jest teraz?

czerwcowa mojemu Franiowi się nic nie przelewa. I mi nic nie wiadomo o badaniu krwi przed szczepieniem. Idziemy 8 sierpnia i nikt nic nie mówił
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - tak mieliśmy refundację - maz za dwa opakowania płacił 36 czy 37 złotych

Czerwcowa - ja miałam badania krwi robione przez oddzial neonatologii ale niezależnie tyle ze pediatra stwierdziła ze poczeka na wyniki bo ostatnie były średnie.

Co do butelek... Ja mam TT i MAM. Obie wolnoprzeplywowe. Jak sie przychyli MAM to wylatuje kropla i na moj gust nawet troche szybko leci natomiast przy TT nie leci wcale. Jak jest z dr Brownem?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny współczucie problemów zdrowotnych :-\ .

Laguna, no właśnie nasz tez praktycznie ciągle płacze ale to tak, ze się cały siny robi. Miedzy kamieniami może po 5 min. Zainteresuje się otoczeniem a później w ryk. I dziś go karnie co 40 min :-\
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czerwcowa u nas slychac nie tyle przelewanie co takie burczenie przy wiekszosci karmien.

Wczoraj bylismy u pediatry i wszystko ok a w nocy Synus dostal strasznego kataru i kaszle tak chrczaco. Musial zalapac jakies przeziebienie od siostrzenca. Cale szczescie gardlo i plucka sa czyste a kaszel tylko spowodowany wydzielnka z nosa. Dostalismy syrop i kropelki wiec mam nadzieje ze pomoze bo widac jak maluszek sie meczy:(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja dziś nawet kupy nie zrobiła :( Tylko pierdziala cały dzień :(
Z cyca cały dzień nie jadła, tylko troche wieczorem. Nie chce ssac :(
W ogóle mało jadła w dzień, bo w kolejnych karmieniach: 50, 100, 40 i 60. A powinna ze 100 zjadać normalnie :( Odsypiala za to wczorajszy dzień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny

Jestem z mamuś kwietniowych i szczerze to powoli zapominam że niedawno był poród ;) Czy u Was wszystkie już urodziły?

Mój Sebastian kończy w dzień finału mundialu ;) 3 miesiące i waży bagatela 7,5kg, karmiony tylko naturalnie. Nie wiem jak on to robi że tak przybiera :) Starsza córka miała zawsze problem z jedzeniem, ma teraz 2 lata i 9 miesięcy i nic się nie zmieniło.

Piszę z taką sprawą, mój klopsik wyrósł już z pieluszek rozmiar 2, mam jeszcze dużą paczkę Pampersów zielonych w rozmiarze 2 sztuk 92. Kupione zostały za 50zł ale chce sprzedać za 35zł. Pewnie jeszcze jest jakiś maluszek który używa tego rozmiaru, a ja nie chcę żeby tak bezcelowo u nas leżały. Mieszkam na ul. Nieborowskiej, zapraszam na priv jeśli jest ktoś chętny.

Powodzenia z maluchami no i zapraszam na spacer jeśli jest mama z okolicy :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do tego bulgotania przy jedzeniu to miałam tak ze starszym synkiem, że czułam pod palcami i słyszałam jak przełyka. Jak pytałam pediatry to mówiła, że jest wszystko w porządku bo to jest jeszcze mały człowieczek i się w nim wszystko wykształca dopiero

Ewwa ja karmię wyłącznie mm i Borys teraz też je różne ilości. Czasem wypije 30, czasem 70, a jeszcze innym razem ponad 100, gdzie do początku tego tygodnia wypijał za każdym razem w miarę równo około 120ml. Najpierw myślałam, że przez upały tak mu się przestawiło, ale dzisiaj było chłodniej a on dalej tak różnie jadł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wpadam się pochwalić, że mój synek przez tydzień przybrał 380g :) w trakcie tego tygodnia dostał 2 razy butlę z mm, ostatnią w poniedziałek i mam nadzieję, że już wystarczy mojego pokarmu, bo od urodzenia mieliśmy z tym problem.
U nas też słychać przelewanie, bulgotanie i burczenie w brzuszku podczas jedzenia i tuż po nim.
Zdrówka dla chorych maluszków!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
Witam wieczornie,
udalo mi się dziś zapisać malą na bioderka na Wałową na początek sierpnia, akurat będzie miała 6 tygodni:)

Ja tez przy każdym karmieniu slyszę przelewanie, burczenie itp.

nusia85 nasza mloda miala identyczny przyrost wagi przez tydzień:) teraz idziemy w poniedziałek do pediatry i cos czuję, że znowu ładnie przybrała...widzę sama jak zmienia się w małego pulpecika:P

No i skoro jesteśmy wszystkie wypakowane, to może wkońcu jakies spotkanko zorganizujemy:):)

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czuje ze coś mnie bierze :( poki co nie mam gorączki ale boli mnie gardło. jak mogę sobie pomoc ? Wiem ze płukanie woda ze solą czy woda utleniona. A co zeby juz do końca sie nie przeziebic? Mozna rurinoscorbin? Witamine C?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Postanowiłam zmienić małej mleko na hipp.
Czytałam wiele dobrych opinii. Oby pomogło.
Póki co od wczorajszego wieczora jest tylko na piersi, ale baki nadal męczą i kupy nie było jeszcze :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam z rańca:)
Ale pogoda niefajna:/
dzisiaj pierwsza noc, kiedy się nie wyspałam, mala jakos częściej marudna była, mało chciała spać...dopiero teraz przysnęła. Dziewczyny..współczuję Wam tych problemów brzuszkowych, u nas na razie poki co (odpukać) mała nie ma problemów...wiadomo, postekuje trochę, wieczorami bardziej marudna za nim zrobi kupę...ale to nic przy tym co Wy macie.

devil...często piszesz, że popijasz sobie kawkę:) pijesz taką zwykłą czy jakoś specjalną??? bo ja jestem kawoszem i strasznie mi brakuje się napić, tym bardziej, że po ciąży wracają mi problemy migrenowe....na to czasami zbawienna jest dla mnie właśnie kawka z rańca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Laguna, tak, musialysmy sie na korytarzu mijac, bo bylam na klinicznej od 19-23.06. Ja to taka b. wysoka z mega podkrazonymi oczami ;)

Styczniowka, a w ktorym szpitalu jestescie i co dolega Twojemu maluszkowi?? wiem co czujesz, bo Hubek tez juz wszystkie zyly poklute ma.. wenflon wymieniaja co 2-3 dni, a krew pobierali mu z glowki.. serce mi peka jak na to patrze i slysze jego placz.. Biedaczek ma dopiero lekko ponad 3 tyg a juz sie tyle nacierpial.. :((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam i ja weekendowo :)

Kkasita ja mam to samo. W ciąży nie bolała mnie w ogóle głowa. Niestety jak tylko urodziłam bóle powróciły. Ja piję jedną kawę, ale taką rozpuszczalną z jednej łyżeczki i pół na pół z mlekiem. Mocniejszej to chyba nawet nie zalecają
W ciąży natomiast miałam problem z kręgami szyjnymi. Brzóska po ciąży zaleciła rentgen kręgosłupa, bo zanikał mi obraz i pojawiały mi się w oczach "błyski" i dwa razy głowa mnie bolała przy schylaniu. Już na samej końcówce. Więc muszę się za to zabrać
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy ja dobrze widzę, ze zamieszczenie zdjęcia kupek dzieci?!
Porażka...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7
kamiku w takiej szarej koszuli? taka mega chuda? :P i ładna na dodatek? :P była tylko jedna taka wysoka :D
jeśli tak to siedziałyśmy na przeciwko siebie w niedziele na korytarzu. Ja czekałam na wypis, a babka która mierzyła temperaturę pytała "kto jeszcze z nami zostaje". Ty siedziałaś z mężem, też wysokim z ciemnymi włosami..
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
~Mariolka a co w tym jest porażką? jeśli nie chcesz oglądać takich zdjęć to nikt Cię do niczego nie zmusza, ale nie musisz od razu w taki sposób komentować tego co robią dziewczyny na forum. To jest taka ich forma pomocy wzajemnej, konsultowania się, uzyskiwania odpowiedzi na nurtujące je pytania.
Uważam że takie komentarze jak Twoje są tu zbędne, zwłaszcza że na niejednym forum już się udzielałaś bez logowania i twoje komentarze są często nie na miejscu i w nie zbyt miłej formie wypisywane.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Polowa mysli to samo a boi sie wypowiedziec, wypowiadam sie bo przypominam jest to forum publiczne. To samo mogę Tobie powiedzieć jak Ci sie nie podoba to nie czytaj😊
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8
dlatego przeszłyśmy na forum zamknięte, aby nie było tego typu wcianania sie przez osoby, które nigdy sie nie udzielały, a nagle maja coś do powiedzenia. won mariola
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i gratuluje w koncu jakiegoś przeblysku szarych komórek w postaci zamkniętego forum.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Gosiek - dzięki. Nasza jaśniejsza bardziej w musztardowy kolor chyba... juz sie filmowałam... może u nas też ze wzgledu na moj antybiotyk taka inna byla.

(komentarze Mariolki ja tam puszczam mimo uszu - jak sama pisze to forum publiczne, wiec niech sobie pisze co chce, a my zamieszczajmy co chcemy - nie ma sensu zwracac uwagi na takie komentarze -swoja droga forum zamkniete albo gruba na fb to fajny pomysl :)
a porażką dla mnie to jest czytanie wątków na forum, które w ogóle nie dotyczą kogoś - chyba takie osoby nie mają swojego życia)

A Jaś dzisiaj zrobil w końcu kupkę ale się juz denerwowałam bo ponad 3 doby nie było, co prawda czytałam gdzieś, że maluch na piersi po 6 tż może robić nawet raz na tydzień, ale wiecie jak to jest.

czerwcowa - nam nie zlecali badań krwi, no i ich nie robiliśmy, w brzuszku sie czasem przelewa podczas jedzonka, ale racze to baki ida :)

a dzisiaj Jaś krzyczy od godziny... karmiłam to był spokojny a teraz znowu krzyczy :( tak mi go szkoda... nie wiem co mu jest.
Jeszcze moj maz zaprosil kolegow na mecz - masakra jakaś... ja jestem zmeczona, chce powietrzyc cycki bo ciagle mnie bola niemilosiernie a ten nawet 5 minut nie moze z dzieckiem posiedziec bo placze ale z koelgami to i owszem.
co za kretynski pomysl...

jestem skonana (udało się w końcu marudkę położyć spać po kąpaniu)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga _kr, a jak zalozyc takie forum zamkniete?

Tez nie rozumiem po co tracic czas na czytanie watku, ktory nas nie dotyczy?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A skąd wiecie ze nie dotyczy?w jakims celu tu trafilam:) rzeczy nie są takie oczywiste na jakie wygladaja:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna- podpisuje sie pod tym co napisalas na temat Mariolki...
Moze faktycznie zamknięte forum albo fb....
Ja dzisiaj mała karmie z małymi przerwami od 17 :-/ co zasnela przy piersi to jak ja odlozylam oczu jak 5 zł i od płacz. W końcu zaczęła sie tak wsciekac przy piersi ze w dałam jej mm. Wciagnela całe 120 - ja nie wiem gdzie ona to mieści...

Mam pytanko - czy rozkręcić laktacje mozna zawsze czy tylko np w okresach kryzysu laktacyjnego? Tzn jesli teraz bym częściej przystawiala Zosie i sciagala laktatorem to zwiększy mi sie ilosc pokarmu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek.. no powinna. A pijesz jakieś herbatki laktacyjne? Ja zaczęłam i widzę dużą poprawę. Chociaż powinnam Frana przytrzymywać 20 min na jednej piersi za jednym karmieniem, ale za cholerę nie udaje mi się to. Też mi chodzi po głowie, aby po tym jak skończyć jeść wyciągnąć jeszcze laktatorem.
W sprawie Marioli to mam tylko tyle do powiedzenia, że mój mąż tak czasem na mnie mówi :P
i pamiętajcie, najlepsza rada to nie reagować na takie zaczepki...

Mój Fran zdecydowanie spokojniejszy. Może przez to, że nie ma już tych upałów. A może przez to, że już nie jadłam tej fasolki szparagowej. Chociaż puszcza często bąki i robi jedną fest kupę na wieczór. Ale taką po pachy :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam deszczowo.
Popieram opinie o Mariolce niech zajmie się własnym tyłkiem.
Co do fb fajna sprawa mamusie lipcowe taka grupe załozyły.
Unas też kupki musztardowe i z 5 dziennie są ze dwie i współczuje wam dziewczyny tych sensacji brzuszkowych.
Oski dziś nie chciał za bardzo w dzień spać robił sobie drzemki 20-30 min a potem biedny sie męczył bo zasnąć już nie mógł.
POZDROWIONKA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale się pogoda zepsuła, temperatura miała spaść tylko o kilka stopni, a nie tak się zepsuć...

Grupę na fb popieram :)

U nas dzień w miarę spokojny. Borys nadal bardzo dobrze czuje się w naszym łóżku i potrafi w nim spać po 3h. Dzisiaj zrobiłam próbę i jak zasnął w łóżku spróbowałam przenieść go do łóżeczka, nie minęły 3minuty a oczy miał już otwarte i było koniec drzemki. Póki się nie przemieszcza to nie ma problemu, ale jak już zacznie pełzać to cały czas będę musiała na niego uważać żeby mi z tego łóżka nie spadł :/ No chyba, że w końcu przekona się do własnego łóżeczka...

Mnie od kilku dni boli kręgosłup. Rano jeszcze jakoś funkcjonuję, ale wieczorem jest totalna masakra. Jakiś dobry masaż by się przydał...

Nie zazdroszczę Wam tych ciągłych problemów z cyckami i brzuszkami. Pierwsze mnie nie dotyczą, a drugie jakoś szczęśliwie omijają (i oby już tak zostało :) ). Jak tak czytam jak się te Wasze maluszki męczą z brzuszkami to stwierdzam, że te moje dzieci to jakieś chyba nadzwyczajne są, że mnie w tej kwestii tak oszczędzają ;) Zresztą przy Igorze to nie wiedziałam co to kolki ani ząbkowanie, po prostu anioł nie dziecko ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - pije 1 lub 2 dziennie... Moja mała wlasnie zasnela... Nie spała od 17. I tak 17-20:30 cycus 20:40 - 120 mm a zaraz potem ulala duża czesc mm :( Ja nie wiem dziewczyny co ja robię nie tak ze mała je przez godzine i sie nie najada. Jak czytam jak przystawiac to wszytsko robię ok, doradca laktacyjny to samo powiedziała. Mowila ze mogę miec mniej pokarmu przez problemu tarczyce ale robiłam badania i wszytsko z nią w porządku, wiec juz sama nie wiem :(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - ja pije po 3-5 herbatek a wydaje mi się, że laktację można rozbujać w każdym momencie.

Ja karmię jednostronnie, zazwyczaj po 7-10 minut, czasem zdarza mi się po 20-30 minut, ale to teraz jak używam kapturków, bez nich to właśnie krótko.
Tylko czasami co 2h karmię, jak Jaś mniej poje.

Założyłam tajną grupę na FB - wyślijcie mi na priv swoje maile, to Was dodam :)

(tj taką mam nadzieję, bo nigdy grupy nie zakładałam)

Jaś ogólnie też marudka, ale wydaje mi się, że wtedy jak potrzebuje uwagi, albo nie może zasnąć (i to jest masakra bo czasem nawet smoczek nie daje rady) - myślę, że to zmęczenie a nie np brzuszek bo są chwile, że się uspokaja.

Ja jestem w każdym bądź razie umęczona, bo plecy i cycki mi odpadają ciągle.
Miałam w piątek masaż głęboki ktory po 3-4 dnaich powinien zadziałać, także mam nadzieję, że jutro wstanę jak nowo narodzona ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna już podesłałam maila :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna mój też poszedł super pomysł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wysłałam zaproszenia - doszły? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dotarło :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do mnie nie :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a nie sorki :P
mam :P
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna ja tez podeslalam. Super pomysł :)

Ja przed kryzysem laktacyjnym tez karmiłam jakieś 15 minut ale po nim juz niestety nie :( Luna jaka herbatke pijesz? Ja od porodu pije bocianka i tam na opakowaniu jest napisane ze do 5 max ale w szpitalu mówili że max 3 zeby organizm sie nie przyzwyczaił :-/

Dzisiaj noc minęła spokojnie. Po tym dużym ulaniu myślałam ze za chwile sie obudzi. A spała od 22:30 do chwile przed 4, potem 7 i 10:30 i to wszystko na moim mleku :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje plecy cały czas bolą. Najgorzej jak się schylam albo siedzę - to ledwo się mogę wyprostować. Wydaje mi się, że to częściowo od podnoszenia mojego starszaka - 12 kg już ma.

Z malutką narazie dobrze. Ale trochę się filmuję, bo ma z jednej strony wystającą kość czaszki. Tak na ok 5mm. Lekarka mówiła, że to nic takiego, ale i tak martwię się czy to się ładnie wyrówna

Luna - zaraz podeślę maila :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapomniałam tylko wspomnieć ze najprawdopodobniej mała tak ładnie spała bo od 3 spała z nami po raz pierwszy w nocy spalismy razem bo tak to czasem ja brałam na karmienie koło 7/8. Z jednej strony cieszę sie ze jestem wyspana ale z drugiej strony nie chciałabym zeby sie przyzwyczaiła do spania z nami :-/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ok mam zaproszenie ja na prawde jakaś nie tomna jestem ostatnio.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej niedzielnie! :)

Luna podeslalam maila na priv :)

My w drodze na wycieczkę. Pogoda taka średnia ale niby 18 stopni. Mam nadzieje ze Fran sie nie obudzi po drodze. Dzisiaj w nocy nawet całkiem ładnie spal. Wiec jestem względnie wyspana :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
enjoy nie wiem - koleżanka z forum to zrobiła, zrobiła się adminem i nas zaprosiła
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, nie moge wyslac wiadomosci prywatnej! Luna, wyslij do mnie prosze chocby pusta to sprobuje odpowiedziec.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, możecie polecić jakieś karuzele na lozeczko?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, ja moge jedynie odradzic karuzele nakrecana. A pytalas wczesniej o herbatki na laktacje, ja pije z Herbapolu, jedna dziennie, 2-3 to podczas kryzysu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie ja też odradzam nakręcaną. Ja mam chyba fisher price. Motylki się kręcą, jest malutka lampka, 3 melodyjki plus jedna ćwierkają ptaszki, szumi woda itd. Bardzo fajna. Nie mogę odszukać na allegro, żeby pokazać, no ale takich to wybór ogromny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Potwierdzam co piszą dziewczyny. Dla Bartiego miałam nakręcaną i mnie szlag trafiał z nią:p teraz dostaliśmy używaną Tiny Love i dosłownie niebo a ziemia. Do dyspozycji Mozart, Bach i Natura no i malutka lampeczka. I gra 10 albo 20 min-dwie wersje słyszałam a w sumie nie sprawdzałam:p A na tych zwierzaczkach i na daszkach nad nimi elementy biało-czarne, dzięki czemu łatwiej przyciągają wzrok maluszka. Później poszukam na allegro.

Kasita pytałaś o kawę. Otóż moja kawa to nie kawa:p Biedronkowa cafe d'or (czyli delikatna) z jednej płaskiej łyżeczki i w tym 1/3 mleka:p ale fakt, że ja na co dzień taką piję łagodną, a nie dlatego że ciąża czy karmienie. Nie lubię mocniejszej, a taka "fusiasta" mi przez gardło nie przejdzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny - byłam poza domem, ale już nadrobiłam zaproszenia na fb, zaraz będę oglądać Wasze dzieciaczki :)

enjoy - zaraz napiszę wiadomość

my walczymy z zaśnięciem właśnie... coś nie może Jaś zasnąć i krzyczy okrutnie :(

Gosiek - ja piję bocianka (najwięcej, bo mi najlepiej smakuje), herbapol (max 1) i hippa czasem (ten najdroższy był a smakuje mi najmniej :P)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna ja nie dostałam od Ciebie nic ani na maila ani na fb
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek polecam Fisher price rainforest, moja Ola byla nią zachwycona, żałuję że ją sprzedałam. Teraz mam tomy z puchatkiem i lampką bo dostałam od koleżanki tylko moja Zuzia nadal siedzi w brzuchu więc nie wiem jak jej się spodoba.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze pijalam przy poprzednim karmieniu ta z Rossmanna, tez byla ok.

A karulele nakrecana mam po pierwszym synku i juz nie kupowalismy nowej, ale jest meczarnia z nia.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam sie co do karuzeli nakręcanej my mieliśmy przy starszym i dostawałam nerwicy jak musiałam ciągle nakręcać teraz mam Canpola PIRACI z pluszowa naciskam i samo gra w kółko.http://nodik.pl/gallery/big/2336_1.jpg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja polecam pałąk tiny love (np taki: http://allegro.pl/tiny-love-luk-sloneczny-spacer-ksiezniczka-gratis-i4381542254.html) mozna go przyczepić i do fotelika i do wózka i do łóżeczka. moja młoda godzinami potrafi się w niego wpatrywać i szaleć :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - napisałam do CIebie pw - bo na tego maila wysłałam zaproszenie :(

Enjoy - wysłane :)

Jeśli chodzi o karuzelkę to my mamy akurat nakręcaną mamas&papas o taką:
https://www.mamasandpapas-polska.pl/files/produkty/org/0/1404391785756045303_alt091.jpg
nie ukrywam, że kupując ją kierowałam się tylko wyglądem ;)
Ogólnie jestem zadowolona - gra dość długo po nakręceniu, zabaweczki są z róznych materiałów (o różnych fakturach) i Jasiowi się podoba - ale go rozbudza, a nie usypia :)

Mamy poza tym takiego królika:
http://cloudb.com/sound/bubbly-bunny
on ma 4 dzwięki: chichoty, szum morza, szum wiatru, kołysankę na 23 lub 46 minut i ten uważam, że jest niezastąpiony bo szumy fanie go usypiaja, tak mi sie zdaje. Co prawda w ekstremalnych sytuacjach tylko szuszarka z youtube daje radę ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nasza karuzela
http://allegro.pl/tiny-love-karuzela-klasyczna-pozytywka-lampka-i4386931721.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję dziewczyny za informacje.

Ja odradzam karuzelę fisher http://www.ceneo.pl/27191113, jest niestabilna :(

ewwa- jak u was po zmianie mleka, widać już jakąś poprawę? my będziemy testować teraz nan, a jeśli nie będzie poprawy idziemy do pediatry na konsultacje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejjj Dziewczyny
Super pomysl z tym fb...Luna, poprosze o zaproszenie na baskasl@wp.pl
ksawery ma juz ponad miesiac. Nie odzywam sie czesto bo przy 2 dzieci malo czasu mam.
Ogolnie maly jest grzeczny i kochany. Je i spi a jak nie spi to obserwuje wssystko ilacse tylko jak jest glodny. Pozdrawiamy Was serdecxnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna- user z końcówką numeru 88, który napisał wiadomość na pw to ja:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zapomniałam dodać -czerwcowa2014 :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Coś ostatnio brakuje czasu żeby coś napisać :(

Z fb super pomysł :)

Problemy brzuszkowa dzieciaczków strasznie mnie przygnębiają :( u nas tez Prężenie, kurczenie nóżek :( daje espumisan. Tylko zastanawiam sie czy trzeba go regularnie dawać ( pediatra nam mówiła 4 razy dziennie) czy mozna tak doraźnie lub od czasu do czasu. Ja daje narazie dwa razy dziennie ale poprawy nie widze. :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super pomysl z FB:) Luna wysłalam Ci na priv:)

A my jutro mamy kolejną wizyte u pediatry, ciekawe ile moj klopsik juz waży:)

btw. dziewczyny, po jakim czasie dostalyscie pierwszego kryzysu laktacyjnego??? bo cos mi się zdaje, ze chyba mnie dzis dopadł, bo teraz wieczorem musialam malą dokarmić mm, biedaczka byla glodna, spiąca a w cyckach bieda, znowu zaczęła mnie gryżć ze złości hehe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasita ja miałam w 6 tygodniu ale czytałam ze moze byc w 3,6 tygodniu i potem w 3 i 6 miesiącu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a na tym fb jak dodam zdjecia Frania to one są ogolno dostępne czy tylko my je będziemy widzieć? Ja na fb w ogole nie siedzę. Mam profil ale nie chce umieszczać w ogole zdjęć tak zeby każdy je widział

Kkasita u mnie kryzys przyszedł równo po 3 tygodniach. Teraz jest zdecydowanie lepiej. Częściej Frania przystawialam, zaczęłam pic herbatki i naprawdę sie poprawiło :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko my je widzimy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czerwcowa, u nas chyba lepiej, bo Amelia wczoraj w końcu kupę zrobiła. Patrząc na konsystencje, to nie dziwie sie, ze przez 2 doby nie mogła zrobić. Nie ma tez już takich histerii. Są baczki, ale nie denerwuje sie przy nich aż tak bardzo. Cały czas daje tez debridat i espumisan.
Jutro mamy pediatrę i zobaczymy co powie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam z rana :)

Nie zazdroszczę problemów brzuszkowych :( i wszystkim życzę, by minęły jak najszybciej :)

dziewczyny jak tak patrzę na maluchy, to nabieram coraz większej ochoty na spotkanie :) czas je w końcu zorganizować nie sądzicie?? ;> z tego co kojarzę to większość z nas jest z Gdańska więc może jakieś miejsce dla maluszków?? może baby cafe?? wypijemy kawkę a potem może jakiś wspólny spacerek?? tylko kiedy by Wam pasowało?? wolicie środek tygodnia czy weekend???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie moge przez telefon odpalić tych zdjęć na fb. Muszę czekać do wieczorka aż maz komputer przywiezie.

Mi bardziej pasuje w tygodniu. Weekendy zarezerwowane dla rodzinki :) a gdzie jest to baby cafe?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
baby cafe jest we wrzeszczu koło słowackiego. lokal przystosowany dla dzieci. jest gdzie nakarmić, przewinąć a jeśli ktoś by musiał przyjść ze starszakiem to jest sala zabaw :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Supet mi też w tyg.pasuje.
Laski zwieramy tyłki i jakiś termin trza ustslić :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To fajny pomysł. Ja bym musiala być ze starsza córka bo ma wakacje i jest ze mną w domku. I w razie czego fajnie by było gdzieś na 10-11. Bo o 14 muszę wracać po druga córę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny - jeśli chodzi o fb - super zobaczyć Wasze maluchy :)
Grupa jest tajna :P - to co publikujemy widzą tylko członkowie grupy i nikt poza tym (ani nasi znajomi, alni tym bardziej publicznie tego nie widać) - posty pojawiają się na naszych tablicach, ale nikt poza nami ich nie widzi!

Spotkanie koniecznie! Miejsce gdzie będą mogły się pobawić starsze pociechy super pomysł :)
Ja też wolę w tygodniu - tylko na razie nie mogę się ruszać przez te plecy okrutne :( ale mam nadzieję, że mi przejdzie na dniach...

czerwcowa - żeby Cię dodać musze mieć Twojego maila :) (napisałam na pw)

mnie właśnie coś strzela - próbuję uśpić młodego i co już mi oko zamyka to mój mąż wali garami! zaraz ja go nimi zdziele chyba ;)

Jaki rytm mają Wasze maluchy? Jaś to już ma sporo aktywności - co robicie z maluchem wtedy jak nie śpi? Ja gadam do niego, czytam bajki, czasem położę na matę, pokazuję zabawki,ale jeszcze nie jest zainteresowany - macie jakieś sprawdzone przyciągacze uwagi i uspokajacze? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, moge prosić o zaproszenie na FB??:)

My po wizycie u pediatry...małej niestety slabo pępuszek się goi i dzis idziemy do chirurga dziecięcego, za tydzień mamy znowu pokazac się u pediatry, żeby okazać jak się goi pępek. No ale za to mala w 10 dni przybrala 500 gr.klopsik mi rosnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co do spotkania to jestem jak najbardziej za:) w tygodniu bardziej mi odpowiada:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, sorki, jest zaproszenie, nie zauwazyłam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna- wysłałam jeszcze raz wiadomość, momentami jestem pół przytomna :)

ewwa- po próbie z nan, spróbuje hippa, chociaż liczę na to,że tym razem będzie poprawa

Moje maleństwo ma długie okresy aktywności, w tym czasie opowiadam jej rożne dziwne historie:), zerkamy na siebie:), wykorzystuje też wszystkie grające zabawki, o dziwo uspokajają ją, kładę ją też w foteliku, jeśli akurat nic ją nie boli poleży tam sama około 10 min:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia na fb :) Wszystkie dzieciaczki tak słodko wyglądają :)

Spotkanie najlepiej w tygodniu, bo weekendy to pewnie każda bardziej rodzinnie woli spędzać. Mi najbardziej pasują godziny przedpołudniowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam! ale dawno mnie tu nie było, hohoho :P
ale z dwójką dzieciaczków, to kurka jakoś czasu malusieńko się robi, że szok! staram się czytać nasze forum na bieżąco, ale jak już zabieram się, żeby naskrobać coś, to zaraz obowiązki mnie wzywają (np jula: mamoooo kupaaaa!, albo maruś: łeeeełeeeee :P ).

nasz mareczek rośnie jak złoto, już 6,5 kg ma.. także duże chłopicho! karmię go tylko piersią, kiedy chce, w dzień co jakieś 2 - 3 godziny, a nocy różnie, nawet z 7 - 8 godzin potrafi przespać, ale dziś budził się co 3h na przekąskę. Jak zaśnie wieczorem to kładę go do wózka lub łóżeczka i tam śpi do pierwszej pobudki (najczęściej ok 3), potem śpimy razem. Rytm dnia mamy taki, że ok 8 wstajemy i biegniemy z julą do przedszkola, potem wracamy i najczęściej maruś drzemie 10-12, a ja śniadanko, kawka (a co! piję sobie :) )chatkę ogarniam,poćwiczę jak zdążę, potem jakiś spacerek (maruś śpi lub nie) i po juleczkę do przedszkola, do domu coś przekąsić i jak ładna pogoda to znów na podwórko (maruś spi lub nie:P). ok 18-19 kąpiemy małego. zasypia ok 20-21, jula też.

zabawę z pępkiem mieliśmy - nie chciał odpaść, najpierw chirurg go podwiązał, potem przyciął, w sumie dopiero jak marek miał miesiąc, to ten strupek odpad!

od porodu już 20 kg mi zeszło! hurra :) ale jeszcze nie udaje mi się naciągnąć na tyłek żadnych portek, jeszcze jakieś 10 kg mam do zrzucenia - no więc ćwiczę sobie w domku (wolałabym w klubie na fitnesie ale skąd tyle czsu wytrzasnąć ?) i trochę biegam, endorfinki sobie wydzielam :)

Maruś czasem taką kupę zieloną jak u Gosi na zdjęciu strzeli, albo taką śluzowatą, najchętniej każdą taką nie za ładną kupkę pokazałabym pediatrze :P

pozdrawiam serdecznie i życzę duuużo zdrówka dla Was i maluszków!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna. Mogę prosić zaproszenie bo nic nie dostałam.na priv wysyłam jeszcZe raz e maila: )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję Luna! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też zaczęłabym już ćwiczyć, ale nie wiem kiedy można po cc. W piątek idę do gina to zapytam, bo ten mój brzuch mnie już denerwuje :/ Ciekawe czy znajdę w sobie tyle silnej woli, żeby samej ćwiczyć. Na bieganie to raczej nie znajdę czasu, chyba że będę wstawać już o 6te,j co jest mało realne w moim przypadku. A od września chciałabym chociaż ze dwa razy w tygodniu wyrwać się do jakiegoś klubu na fitness, przynajmniej miałabym jakąś odskocznię od ciągłego siedzenia w domu z dzieciakami... Heh ciekawe co z tego uda mi się zrealizować ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spotkanie koniecznie! :) Mi rownież pasuje w tygodniu :)

Luna - ja pokazuje małej ksiązki ktore widzieliście na zdjęciach, czytam ksiazeczki. Lubi jak sie z nią spaceruje po mieszkaniu - zwłaszcza jak sie idzie do łazienki bo jest kontrast brązu i bezu :)

Pytanie mam - czy my będziemy korzystać jeszcze z forum i będziemy posty pisac jak teraz czy na fb?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja rowniez jestem za spotkaniem. przyda mi sie wyjsc troche do ludzi :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, ja nie mam konta na fb :( Postaram się w wolnej chwili założyć i prześlę Ci wtedy mojego maila.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas czas aktywnosci to raz klade malego do lozeczka i nakrecam karuzele, innym razem klade na mate, ale ulubionym miejscem jest bujaczek, ktory stoi w salonie i maly lezy sobie i obserwuje zycie domowe :-) Oczywiscie najlepiej jak sie duzo dzieje.

A z pisanoem to chyba przydaloby sie w takim razie przeniesc na fb.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie większość z nas i tak ograniczy się tylko do jednej z stron, jak już Luna zaangażowała się w stworzenie tajnej grupy, to chyba warto z tego skorzystać, tam nasze posty będą ściśle chronione ;)

My mamy dzisiaj straszny dzień, w sumie źle jest już 3 dzień, dzisiaj pojawiła się duża czerwona plamka na policzku, taka zaogniona a w niej krostki, doszukałam się ich także na tułowiu i raczkach, a dzisiejsza kupa, była zabarwiona na zielono :( Najgorsze jest to, że malutka nie może spać, co chwilę budzi się z powodu własnych gazów :(, bobotic, nie pomaga ;(. Będziemy musiały odwiedzić pediatrę jeszcze przed szczepieniem, choć liczę na to, że do jutra wszystko zniknie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zosia tez ma miec jutro szczepienie ale nie wiem czy będzie miała bo kaszle i kicha wiec nie wiem czy nie zaraziła sie ode mnie :-/

Powiedzcie dziewczyny jak to jest od 2 w nocy - 10 rano mała bez problemu najada sie z piersi i je jakieś 15/20 minut natomiast od 11 - 24 jakby piorun strzelił - siedzi przy piersi godzine nawet dłużej i po zjedzeniu z dwóch piersi nadal jest glodna :-/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To super ze tylko my bedziemy widziały zdjecia. To moze nawet i ja się Wam ujawnię :) jedyny minus to taki ze z telefonu nie moge fb obsługiwać tak na 100%. A często siedząc na placu podczytywalam sobie forum i nieraz coś napisałam. Ale trudno, przeżyje ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek bo nocny pokarm jest bardziej treściwy.

Laguna ja to samo-często (teraz tez) pisze z telefonu. Więc może zróbmy dwojako;p o pierdołach można pisać tu, a na fb jak coś konkretniejszego nas nurtuje:) bo tam to w sumie jest albo na zasadzie czatu ( gadka na żywo wśród osób które są) albo posty na osi, ale nie wiem czy przy tej ilości postów będzie nam wygodnie stronę wiecznie przewijać bo tam najświeższe posty są na górze. No chyba że jest jakaś funkcja o której nie wiem, bo w sumie nigdy się w fejsa nie zagłębiałam:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja też poproszę o zaproszenie na fb. Mój mail to frejaa@wp.pl. niestety nie mogłam wysłać wiadomości prywatnej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,

Ja bardzo chętnie się spotkam ale następnym razem :-\. Jak na razie mały jest tak niespokojny /i ciągle płacze,ze nawet nie zawsze na spacer udaje się wyjść :-\ .

Z FB fauny pomysł,będę obserwować na biezaco :-) .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
poogarniałam fb - mam nadzije, ze wszytskie zaprosiłam i opis się zgadza :)

My dziś pól dnia na dworze - wyszłam koło 11.30 bo był okrutny krzyk i Jaś zasnął, przed 14 zlądowałam u mamy na pitstopa na karmienie, a później poszłyśmy razem na spacer, złapał nas deszcz i wróciłam w sumie ok 18, Jaś zjadł właśnie i skrzeczy - czasem odnosze wrażenie, że źle się czuje w domu ;)

pleców nie czuję, ale jutro masażyk więc mam nadzieję, że stanę na nogi, jak nie to chyba nie obędzie się bez wizyty u neurologa...

teraz się grzeję i czekam aż mąż wróci z pracy - wtedy jego zmiana ;) w ogóle to muszę go pochwalić - jak jest w domu to co karmienie wstaje, przewija małego, podaje mi do piersi, a później przychodzi i go odkłada odkąd mnie bolą plecy.

W ogóle to jak Jaś ładnie śpi w dzień (długo) to zawsze się boję, że w nocy spać nie będzie... też tak macie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he luna ja właśnie dzisiaj się zastanawiam jak będzie wyglądać nasza nocka, tudzież o której zacznie się jutro nasz dzień. Zuzia dzisiaj daje popis ze spaniem:) jak zasnęła o 16:20 to obudziła się po godzinie tylko po to, żeby podjeść (całe 6 minut) po czym znowu niemalże od razu zasnęła i spała do 19:50. Teraz je. I zastanawiam się czy się rozbudzi i posiedzi z nami nie wiem do której czy właśnie nocka będzie słaba... pożyjemy-zobaczymy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam tak samo... Mala spala nam od 15-19 nakarmilam ja i wrzeszczala w nieboglosy do 20.30. Do teraz zastanawiam sie czemu... Przewinieta, cycka wyplowa a kolka to tez raczej nie jest... Dalam jej smoczka ktorego o dziwo zassala i spi. Ciekawe co bedzie w nocy. Zawsze boje sie tego czasu gdy ma sie obudzic bo zastanawiam sie co mnie bedzie czekac... Z drugiej strony zas jak za dlugo spi to juz za nia tesknie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też sie czasem zastanawiam jak noc minie Oski teraz gada z tatą jak słodko to brzmi....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja to się tylko modlę, żeby Borysowi się nic nie poprzestawiało i żeby w nocy już do końca został takim aniołkiem jak jest teraz - zasypia po 20tej, dwie pobudki, gdzie od razu po karmieniu zasypia i tak do 8mej rano ;) Gdyby nie starszak, który wygania z łóżka już po 6tej to nawet bym była całkiem wyspana :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie miałam sie Was zapytać... Jak Wy usypiacie dzieci. Od kilku dni mam problem bo pomimo kąpieli i jedzenia mała nie zasypia i sie nia zajmujemy do 23 a kapana jest o 19:30. Jak ja odlozymy do lozeczka to najczęściej płacze :-/ Fakt ze dzisiaj bardzo dlugo spala i moze to jest problem choc wczoraj prawie w ogolw nie spala i tez miala problemu z zasnieciem :-/Chciałabym zeby chodziła o jakiejś normalnej porze spac żebyśmy z mezem mieli czas dla siebie ale chyba to niemożliwe :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
My Borysa też kąpiemy o 19:30, później butla przy której zazwyczaj odpływa, a jak czasem wybudzi się przy wkładaniu do łóżeczka to mąż przy nim siedzi, trzyma za rączkę i przytrzymuje mu smoka, żeby nie wypadł z buzi, ewentualnie jeszcze poda butlę bo czasami po prostu nie dopije jak w trakcie zaśnie. Czasem potrzeba nawet z 30 minut zanim mały odpłynie i można odejść od łóżeczka. Ze starszym też mieliśmy taki rytuał, tylko częściej i trzeba było ciut dłużej posiedzieć przy nim ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek my wczoraj mieliśmy jazdę - wydaje mi się, że Jaś był przemęczony i nie mógł zasnąć. My po kąpieli karmimy rzadko kiedy już nam zaśnie przy karmieniu, a nawet jeśli to się budzi przy odkładaniu.
Mąż go ciasno i nisko opatula w rożku, tak, że mu wystaje czubek głowy (twierdzi, że Jaś tak lubi :P) włączam mu szumy w króliku i daję smoka.
Czasem trzeba tego smoka mu dopychać 10x albo i lepiej. Czasem zaśnie w 5 minut, a czasem jak wczoraj z półtorej godziny.
A no i zaciągam rolety.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zazwyczaj tez mam problem by po kapieli zasypial. Kapie tak 19-20 a czesto zasypia dopiero ok 22-23. Dzisiaj w ogole byl straszny dzien. Pospal ladnie bo chyba do 10 ale za to do 21 prawie nie spal. Tylko krotkie max pol godz drzemki i to moze 3 takie. A po kapieli strasznie sie prezyl i zanosil placzem. Chyba brzuszek go bolal. Podalam mu espumisan babka z apteki polecila ale w mniejszsj ilosci jest dopiero od 1 miesiaca. Po kapieli zasnal dopiero ale z cycem w buzi i.nadal spi bardzo niespokojnie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja po kąpieli odkąd dostaje butle, to zasypia przy niej, ale na krótko. Ok 18 dostaje cyca, ok 19 kąpiel i ok 20 butla. Przy niej zasypia, ale budzi sie ok 21 i nie chce spać :( jak nie ryczy to pół biedy, ale zazwyczaj jednak po krótkiej chwili zaczyna.
U nas w ogóle nadal jest chaos z karmieniami (często co 1,5-2h, butli max 70 zjada). Jedyny stały punkt dnia to ta kąpiel właśnie, bo zawsze mniej więcej o tej samej porze sie odbywa. Oby powoli mała sie unormowala... Najgorsze, ze ona mało je i często - karmie z jednej piersi na raz, bo ona więcej nie chce po prostu. Ale ten typ tak ma chyba. Tylko jak to pediatrze wytłumaczyć jutro na wizycie? Jutro ważenie, wiec zobaczymy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas w nocy była masakra... Maz próbował uśpić Zosie po kąpieli i po karnieniu czyli od około 20:30 a finalnie zasnela o 23:40. Ja polozylam sie po 24 i myślałam ze choć troche pospi jak o 23 dostała butle ale nie. Obudziła sie o 1 w nocy. Walczyłam z nia do 3. Najpierw płakała ze jest glodna, potem ze brzuszek boli - jak zmieniliśmy mleko mała robiła kupe codziennie ale w międzyczasie kazali nam zwiększyć podawanie żelaza i przez to pewnie nie moze robić tak często jakby chciała. Jestem polprzytomna a najgorsze ze mała charcze i kaszle, wiec na bank dzisiaj nie będziemy ( znowu) mieli szczepienia :( Oby nie była poważnie chora :((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry:)
No u nas nocka całkiem sensowna jak na fakt, że przed samą nocą mała spała 4 godz:D zasnęła przed 21 i jadła o 0:30, 3:15 i 6:30. W międzyczasie nie obyło się bez kwękania ale smoczek i pozytywka wystarczały. Ostatecznie wstaliśmy o 7:20.
Za to starszak zostaje dzisiaj w domu bo w nocy miał gorączkę:( teraz póki co nie ma, bo tylko 37,5 ale asekuracyjnie darujemy sobie dzisiaj żłobek...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil trzymam kciuki zeby starszak nie był chory.

Czy Wasze maluchy maja ustalony plan dnia? Moja mała sporo spi w nocy i zastanawiam sie jak ustalić jej ten plan bo nie mam za bardzo pojęcia :-/

Jakie macie maty edukacyjne? Na co zwrócić uwage przy zakupie? Jakaś polecacie?

Jeszcze pytanie odnośnie karuzeli na lozeczko. Ja zawsze klade Zosie na lewy albo na prawy bok do spania bo po jedzeniu często ulewa. Chciałam jej kupić karuzele ale zeby ja widziała musi leżeć na wznak i sie troche martwię. Wy kladziecie dzieci do spania na wznak?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej...u nas bardzo fajna noc
Bo młoda zasnęła o 20. Wstała o 3, 6 i 8...ale ten pierwszy sen jej wyszedł- nawet się wyspalam.

Po kąpieli dostaje cyca i przeważnie ładnie zasypia 10 minut.
W dzień niestety nie możemy wypracować planu dnia, bo młoda prawie nie śpi... Jak dziecko jest starsze to łatwiej to zorganizować, choćby posiłki: kaszka, obiadek, desery wyznaczają rytm dnia. Jak doda się do tego spacer i dzemke to będzie ok. Póki co...u nas spontanie totalny

Mate mam Tiny love kick and Play, i taka mate gigant Tiny love- polecam
Po synku mam jeszcze Fisher price ale wybrakowana
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Gosiek. Też mam nadzieję, że się nic nie rozwinie (też ze względu na Małą). Twojej Malutkiej też życzę zdrówka.

Co do maty to też właśnie się rozglądam.

A co do spania to u nas niezależnie jak ją położę to i tak odwraca się tak jak jej wygodnie. Czasem śpi cały czas w takiej pozycji w jakiej ją położę, ale z racji tego, że przewroty z boku na bok nie stanowią dla Zuzi najmniejszego problemu, to podczas snu i tak układa się w różne pozycje i żadne wałeczki, kocyki czy nawet położenie przy szczebelkach nie pomoże - jak chce się odwrócić to się odwróci :P a że lubi spać na pleckach, więc niewiele na to mogę poradzić...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek my tak do końca też nie mamy ustalonego planu dnia. Staram się Borysa karmić co 3h, o stałych porach, ale nie zawsze się udaje. Zależy to pewnie od tego ile zje, bo czasem wypija tylko 40ml, a czasem 120ml.
Ja kładę małego spać głównie na boczek, na brzuchu też mu się bardzo dobrze śpi. Jak widzę, że ma oczy jak 5zł i wogóle nie myśli o spaniu to wtedy kładę na pleckach i włączam karuzelę, a jak ma mieć ona za zadanie uśpić Borysa to tez kładę na boczku i jakoś tam kątem oka na nią spogląda

Devil zdrówka dla starszaka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - ja kładę na boki, ale Jaś już się kręci więc często ląduje na wznak, ale mamy nianie z monitorem oddechu

Jeśli chodzi o plan dnia to u nas jest on ruchomy :P
Jaś je różnie, czasem co 2h czasem co 4h, a czasem i co półtora (dziś tak ma przykładowo).
Teraz coś mnie strzela, bo udało mi się go uśpić, mąż się po coś cofnął jak wychodził do pracy i tak pierdyknął drzwiami, że ryk - i teraz będę się wozić przez godzinę pewnie, bo Jaś już będzie się męczył... Ile razy można powtarzać NIE TRZASKAJ! ?!
Biedak jeszcze sie zadrapał w nocy i do tego ma nos zapchany, a ja sama z fridą sę boje zadziałać :(

do tego teściowa mi nawala telefonem. nei chce mi sie jej gościć - bo trzeba jej usługiwać, a mnie bolą plecy do tego dom wygląda jak pobojowisko!

Devil - zdrówka dla starszaka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka

U nas nocka też średnia bo Fran budził sie co 1,5 godziny na jedzenie. Smokiem go nie mogłam oszukać. Na dodatek juz w nocy czułam ze boli mnie dziwnie jedna oś, ale tak przy dotyku. Teraz jest oprozniona i dalej dziwnie boli jak dotykam. Nie wiem o co chodzi.
Teraz Fran zasnal o 10 ale musiałam go 15 min wozić w wózku. Inaczej nie bylo opcji

Luna a czemu Ty sie boisz. Naprawdę nic strasznego. Tylko musisz druga dziurkę zatkać jak z jednej bedziesz wyciągać. I wcześniej warto psiknac wodą morską
U nas też nie ma stałego rytmu w dzień jeszcze. Stały punkt dnia to na pewno to ze o 14.30 wychodzimy po Basię do przedszkola i do 16-17 jesteśmy na dworzu. Franus wtedy raczej śpi, ale zdarza sie ze i na placu muszę go nakarmić. A wieczorem to kąpiemy też Franusia miedzy 19 a 20, później jedzonko i usypianie które trwa zazwyczaj godzinę. W sypialni lulam go na rękach śpiewając kołysanki. A wczoraj wyniosła. Po dziewczynach taka gwiazdkę z rzutnikiem która ma szum morza i bąbelki wiec zasnął chyba w 10 min sam w łóżeczku bez lulania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie oś a pierś tam miala być :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna facetom to można i ze 100 razy powtarzać, a i tak nie zapamiętają ;)

My już po spacerku, a teraz upragniona ciiiiisza w mieszkaniu :)) Czasami mam naprawdę dosyć tych płaczów, krzyków i uciekłabym gdzieś zostawiając te moje bąble. Chociaż pewnie po chwili by mi tego brakowało ;)

Dzisiaj czeka nas szczepienie i jak zwykle muszę iść sama z dwójką dzieci, bo nie mam z kim zostawić starszaka :/

Jakaś niewyspana i przemęczona jestem ostatnio. Szkoda tylko, że mąż tego nie zauważa i sam śpi do 8mej, bo on przecież chodzi do pracy i musi być wyspany. Ja za to muszę się zwlec z łóżka już o 6tej bo Igor przychodzi i się mleka domaga, a tatuś raz wstać nie może, żebym ja mogła jeszcze skleić oko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
usiaa..ja dzis pierwszy raz poprosilam męża w nocy o 3 zeby przewinał małą i podał mi ją do łożka na cyca...ja zle sie dzis czulam..jakas goraczka mnie w nocy lapapla.......on zas po kilku moich prosbach wstal do niej, wlaczyl jej pozytywkę i poszedl dalej spac...no myslalam ze go rozszarpię!!!!

a my po wizycie wczoraj u chirurga, malą ma ziarniniaka w pepuszku, musimy zaleczyc stan zapalny antybiotykiem w masci i będzie pewnie lapisowany.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrrrr a skąd ten ziarniniak się wziął?:/ kurna dbamy o te nasze szkraby a i tak zawsze coś się przypałęta:/

Dziewczyny a powiedzcie mi z karmieniem czekacie aż dzieciaczek zacznie robić aferę czy jak przychodzi (lub też minął) czas a dziecko nie śpi to dajecie same z siebie? Bo jak śpi to wiadomo, ale jak robicie jak nie śpi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasita ja bym od razu rozszarpała ;) Dobrze, że mój jedno karmienie nocne wziął na siebie i robi to raczej bez marudzenia

devil ja staram się dawać w określonych godzinach, chyba, że zaczyna się wielki ryk to od razu idę po butlę, zresztą jak przesypia swój czas to w większości przypadków wybudzam. Dzięki temu mam nadzieję w końcu wypracujemy jakiś stały plan dnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. U nas z rytmem też ciężko ale my to jeszcze swieżaki to się nie przejmuję. Karmię na żądanie i jest ok. Tylko od 8 doby kiedy wchodzi wit K to mała się pręży i męczy nad każdą kupką. Widać, że boli ją brzuszek. Położna poradziła odstawić na dwa dni i było lepiej od wczoraj znów podałam ale kupiłam innej firmy i problem powraca niestety. Jutro wizyta u pediatry to obadam sprawe.

Co do facetów to u mnie to samo. Wyspać się musi mąż, zmęczony z pracy wraca on a ja w domu to czym bym się miała zmęczyć...

Sorry że ja taka ciągle niezalogowana ale tak mi jakoś wychodzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, u nas to samo z wieczornym zasypianiem. Wczoraj przeciagnelam go popoludniu i od jakiejs 16.00 do kapieli o 19.00 nie spal i tak nic to nie dalo, po jedzeniu zrobil sobie 15 minutowa drzemke i pobudka. Na noc usnal o 22.00. Tyle dobrze, ze jak juz usnie na noc to spi ladnie, pobudka na jedzenie i spi dalej. U nas starszak juz dawno spi, a maly szaleje. Tak to przynajmniej ten wieczor mozna miec dla siebie, a tak to d...! Ani z mezem spedzic troche czasu, ani nic zrobic w domu sie nie da wieczorem.

Jesli chodzi o lezenie na wznak, to moj maly tak zazwyczaj sypia.

Mate polecam Rainforest z FP, super sprawdzila sie przy starszym synku. Teraz mamy z Canpol Babies i szalu nie ma. Za to druga mamy z FP taka wielka, ale bez palakow, pozytywek i jest bardzo fajna.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny już nie wiem co mam robić... Moja mała na wszystko reaguje płaczem. Rozumiem, że tak powinno być bo to niemowlak ale np. jak je i nie chce już cycka to już w momencie wypluwania go zaczyna płakać. Najlepiej jakby była cały czas noszona jak do odbicia, tak najbardziej lubi i nie płacze a inaczej to już różnie bywa... Ona jutro kończy 3 tygodnie i nie sądzę by najzdrowiej było ciągle nosić ją w pionie... Wasze dzieci też tak nerwowo na wszystko reagują? Jakie macie na to sposoby? :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja przez to ze mnei bolą plecy ciągle od ponad tyogdnia to mam w nocy względnie ok ;)
Mój mąż wstaje, przewija podaje mi do karmienia po czym odkłada do łóżeczka. Najpierw chodził zmęczony a z czasem jest coraz lepiej ;)

Próbowałam zadziałać z frida - za słabą mam siłę ssania ;) hihi
ale z zatknięciem jednej dziurki to dzięki za podpowiedź - następnym razem wyprobuję.

Gosiek - jak szczepienia? udało się? czym szczepliście?

mimo tego upału ja siedzę i grzeję plecy poduszką.... :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil, ja do karmienia biore jak juz maly zaczyna marudzic, choc staram sie nie czekac na awanture tylko jak cos kwilic zaczyna. Ze spania oczywiscie nie wybudzam. Ale moj to raczej z tych co jedza czesciej niz rzadziej.

Funny, moj tez mial taki okres marudzenia i najlepiej na rekach mu bylo, oczywiscie tak jak piszesz w pionie, ale to byl tydzien czy dwa i minelo mu. Moze i u Ciebie to przejsciowe. Juz sie balam, ze tak mu zostanie.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
orientowałyście się już może w sprawie szczepień w drugim miesiącu życia? Ja chyba zdecyduje się na oddzielne wkłucia ale czy korzystać ze szczepionek sanepidowskich?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pirat ja szczepie tymi darmowymi. tak samo szczepiłam Matiego i żyje :)

U nas zdecydowanie jest ustalony plan dnia. karmienia w zasadzie o określonych godzinach, spacer też, kąpiel i zasypia w pół godzinki (sama) - tylko trzeba podchodzić kilka(nascie) razy aby smoka włożyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil duuuuzo zdrówka dla synka i oby nic z tego sie nie rozwinęło.

U nas tez rytm dnia brak :/ każdy wyglada inaczej. Raz karmienie jest co 3h, raz co 2h innym razem co 40 min nigdy nie wiadomo :(

Ja do karmienia nawet jak Franek śpi to po 3h wybudzam, tak nam w szpitalu kazali.

Jak u Was z żółtaczka? Długo sie utrzymywała? U nas cały czas podwyższony poziom :( teraz kazali nam juz dwa karmienia sztucznego mleka wprowadzić żeby sie troche wypłukało tej bilirubiny. Ale powiem szczerze ze nie jestem przekonana do tej metody.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nas zoltaczka tym razem ominela, tzn kilka dni maly byl zazolcony, ale nawet zadnych badan nie mial robionych.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas wogóle nie było problemu z żółtaczką ani przy pierwszym ani przy drugim syneczku

My dzisiaj po szczepieniu. Ja się zdrzemnęłam w południe razem z dzieciakami i ledwo co zdążyliśmy na czas do przychodni ;) Borys ma już 5300g, szczepienia zniósł dzielnie - płakał tylko minutę a później zasnął jak aniołek. My wybraliśmy opcję szczepień 5w1, bez żadnych dodatkowych.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do mnie niestety nie doszło FB -- poprosze jeszcze raz: izostworek@wp.pl

Dziś bylismy na szczepieniu, oczywiście mega ryk - zdecydowaliśmy się na Infanrix Hexa (6w1) u nas w przychodni to koszt 200 zł, dodatkowych nie robiłam. Od powrotu, czyli ok 17 tej jest niespokojny, przysypia na chwilę oczywiście ze smokiem, jak smok wypadnie to jest ryk, ale temperatury nie ma.

Dzisiejsza waga 6400 i 60 cm, widzę że juz przestał tak szaleńczo przybierać na wadze, w 2 tygodnie 250 gram mu przybylo.....
ale widzę że je coraz rzadziej (7-8 razy) i coraz krócej - przeważnie 10 minut, 15 to juz cud nad wisłą
zaczynam podawać mu drugą pierś, ale przeważnie nie chce, albo zajmie sie nią na 3 minuty i wypluwa. Coraz częściej po 5 ciu minutach jest wrzask - moze za słabo leci, zmieniam pozycję, żeby chociaz te 10 minut było.....

Na buźce nadal trądzik, juz myslałam że zaczeło schodzić, ale znowu wygląda jak mała purchawka ;)

coś czuję że ciężka noc przede mną :) o mężu się nie wypowiadam, bo choć wielce pomocny, bo kapie, i czasem przewinie, to śpi sobie na sofie z zatyczkami w uszach......
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Link do nowego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-28-t552830,1,130.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci? (36 odpowiedzi)

Ciekawi mnie co jedzą wasze 1,5 roczne dzieci, mój synuś je tylko to co mu smakuje i co zna,...

Leśny Żłobek (6 odpowiedzi)

Witam Czy ktoś ma/miał dziecko w Leśnym Żłobku na Morenie. Czy jesteście zadowoleni, ile kosztuje...

Przyjazne msze dla dzieci gdzie w gdańsku (2024)? (3 odpowiedzi)

Cześć, ktoś może polecić msze jak w temacie?

do góry