Widok
Mamusie majowo - czerwcowe 2015 (10)
No to pora na kolejny wątek :
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
ema- 23.05.2015- córeczka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2015-9-t607397,1,16.html
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
ema- 23.05.2015- córeczka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2015-9-t607397,1,16.html
Jeżeli chodzi o wątek związany z tym, gdzie rodzić - ja od początku myślałam o Zaspie. Mają najlepszy sprzęt dla noworodków. Poza tym mam lekarza prowadzącego właśnie z tego szpitala.
Drugą alternatywa dla mnie jest wojewódzki, o Klinicznej słyszałam dużo negatywnych opinii i na pewno odrzucam.
Jestem po wizycie u lekarza. Przepływy ok, mała waży ok. 3 kg, szyjka miękka. Następna wizyta 01.06 przy czym lekarz śmiał się, że mam się postarać, aby na tej wizycie zdejmowal już szwy :) wszystko zmieza w dobry kierunku, wyniki wszystkie też ok.
Tylko miałam dzisiaj problem z ciśnieniem - wyszło mi wysokie. Wieczorem mam jeszcze wizytę u endokrynologa - ten też ma mi zmierzyć ciśnienie, jeśli bedzie powyżej 150/95 to mam jeszcze dzisiaj odwiedzić szpital... Mam nadzieję, że mimo wszystko trochę spadnie do wieczora i będzie ok.
Drugą alternatywa dla mnie jest wojewódzki, o Klinicznej słyszałam dużo negatywnych opinii i na pewno odrzucam.
Jestem po wizycie u lekarza. Przepływy ok, mała waży ok. 3 kg, szyjka miękka. Następna wizyta 01.06 przy czym lekarz śmiał się, że mam się postarać, aby na tej wizycie zdejmowal już szwy :) wszystko zmieza w dobry kierunku, wyniki wszystkie też ok.
Tylko miałam dzisiaj problem z ciśnieniem - wyszło mi wysokie. Wieczorem mam jeszcze wizytę u endokrynologa - ten też ma mi zmierzyć ciśnienie, jeśli bedzie powyżej 150/95 to mam jeszcze dzisiaj odwiedzić szpital... Mam nadzieję, że mimo wszystko trochę spadnie do wieczora i będzie ok.
hmmm ja całą ciąze mam cisnienie w miare w normie za to puls mam zawsze powyzej 110 i sie tym martwilam ale niby tak czasem jest...mi udało się na piątek umówić wizyte choć licze na to ze wizyty urodze bo już coraz ciężej .
Witam się również w nowym wątku :)
Dziś zaliczyłam wizytę u lekarza - na razie cisza, jak nie urodzę do weekendu mam jechać na IP na KTG i zobaczyć, co się dzieje ...
Również położna dziś jak mierzyła mi ciśnienie opowiadała, że Kliniczna jest oblegana tylko ze względu na ZZO, a jak powiedziałam, że będę rodzić na Zaspie powiedziała - że dobry wybór! :)
Idę zaraz chyba pobiegać po schodach :P
Dziś zaliczyłam wizytę u lekarza - na razie cisza, jak nie urodzę do weekendu mam jechać na IP na KTG i zobaczyć, co się dzieje ...
Również położna dziś jak mierzyła mi ciśnienie opowiadała, że Kliniczna jest oblegana tylko ze względu na ZZO, a jak powiedziałam, że będę rodzić na Zaspie powiedziała - że dobry wybór! :)
Idę zaraz chyba pobiegać po schodach :P
Basia - chyba wiekszosc lekarzy z Zaspy ma pozytywną opinię. Matkowski wiem, ze w szpitalu jest wylacznie we wtorki, moze dlatego na niego nie trafiłaś. O dr Zabul też slyszalam sporo dobrego.
Co do ktg - w przychodniach na pewno robia. Ja chodze do szkoly rodzenia - bezpłatnie. Ale wiem, że mozna odpłatnie, jak ktoś nie chodził na zajecia - chodzi o szkole rodzenia Mama i Ja na Zaspie.
Co do ktg - w przychodniach na pewno robia. Ja chodze do szkoly rodzenia - bezpłatnie. Ale wiem, że mozna odpłatnie, jak ktoś nie chodził na zajecia - chodzi o szkole rodzenia Mama i Ja na Zaspie.
Basia - bylam pewna, ze odpłatnie mozna u nich zrobić ktg, przepraszam za wprowadzenie w blad. A Matkowski chyba masz racje, ze na porodowce jest.
Mi endokrynolog wczoraj znowu zwiekszyl dawkę - niby tylko do porodu, ale zobaczymy jak wyjdzie.
Wczoraj u obu lekarzy mialam za wysokie ciśnienie. Mierzylam w domu wczoraj i dzisiaj i jest ok, sama juz nie wiem co o tym sadzic. Tym bardziej że endokrynolog przypisal mi leki na nadciśnienie...
Mi endokrynolog wczoraj znowu zwiekszyl dawkę - niby tylko do porodu, ale zobaczymy jak wyjdzie.
Wczoraj u obu lekarzy mialam za wysokie ciśnienie. Mierzylam w domu wczoraj i dzisiaj i jest ok, sama juz nie wiem co o tym sadzic. Tym bardziej że endokrynolog przypisal mi leki na nadciśnienie...
"Justicia85- dzwonilam wczoraj przedo Mama i Ja i mowili ze nie ma takiej mozliwosci zrobuenia ktg, jedynie kupienie sprzetu.."
@Basia, Dzwoniłaś do szkoły rodzenia przy Hynka (http://www.mamaija.info/kontakt), czy do sklepu z wózkami (http://www.mamaija.pl/index.php)?
;)
@Basia, Dzwoniłaś do szkoły rodzenia przy Hynka (http://www.mamaija.info/kontakt), czy do sklepu z wózkami (http://www.mamaija.pl/index.php)?
;)
Dziewczyny dziś termin, ale sobie w brzuszku Maluszek siedzi grzecznie i nic nie wskazuje na razie na to, że chce wyjść :)
Właśnie popijam ciepłe kakao i Młody dostał czkawki :) Czuję w moczu 21.05, że nadejdzie godzina zero. Może się sprawdzi :) Póki co - czekam ... :)
Nuska83 ---> Jak wygląda procedura przyjęcia na IP na Zaspie - jakie badania, jaka papierologia, itp., itd. Jakbyś mi po troszku przybliżyła, byłabym wdzięczna :)
Właśnie popijam ciepłe kakao i Młody dostał czkawki :) Czuję w moczu 21.05, że nadejdzie godzina zero. Może się sprawdzi :) Póki co - czekam ... :)
Nuska83 ---> Jak wygląda procedura przyjęcia na IP na Zaspie - jakie badania, jaka papierologia, itp., itd. Jakbyś mi po troszku przybliżyła, byłabym wdzięczna :)
Na izbie najpierw zrobiono mi ktg ok 30 min, a potem położne wypełniały papierki ja musiał podpisać zgodę na badania, leczenie siebie i dziecka, potrzebny był tylko dowód osobisty, cały wywiad zrobiły położne ja się tylko podpisalam. A potem przyjął mnie lekarz, zrobił badanie gin i usg ocenił wielkość dziecka, stan łożyska i rozwarcie. Mąż dostał ubranko i przeszliśmy na porodowke, gdzie położna która się mną opiekowała cały poród też zaczęła od wywiadu- od wyników ostatnich z ciąży prZEZ cały przebieg ciąży.
Justicia mam podobny problem z ciśnieniem, z tym że w przychodni nie miałam aż tak wysokiego jak Ty. Za każdym razem położna mierzy mi z 3 razy ciśnienie zanim w kartę ciąży wpisze i zawsze jest ok 140/90, jak mierzę w domu to nigdy takiego nie mam. Lekarz póki co nie zwrócił na to uwagi, a sama też nie pytałam. Położna nazwała to syndromem przychodni..
Nuska dzięki za informację. A powiedz jeszcze czy na porodówkę brać wszystkie rzeczy czy tylko tą torbę do porodu? Bo spakowałam jedną na pobyt drugą na poród. Nie ma później problemu żeby mąż wyszedł i przyniósł drugą torbę? Bez problemu go wpuszczą?
Nuska dzięki za informację. A powiedz jeszcze czy na porodówkę brać wszystkie rzeczy czy tylko tą torbę do porodu? Bo spakowałam jedną na pobyt drugą na poród. Nie ma później problemu żeby mąż wyszedł i przyniósł drugą torbę? Bez problemu go wpuszczą?
Justyna90 - ja zawsze nawet w przychodni miałam dobre ciśnienie, dopiero wczoraj taki skok.
Dzisiaj mierzylam i znowu jest ok. Mi położna mówiła, że to syndrom białego fartucha ;)
Od endokrynologa dostałam receptę na tabletki zbijajace ciśnienie, ale chyba się wstrzymam jeszcze z ich przyjmowaniem.
Nuska - również dziękuję za informację!
Dzisiaj mierzylam i znowu jest ok. Mi położna mówiła, że to syndrom białego fartucha ;)
Od endokrynologa dostałam receptę na tabletki zbijajace ciśnienie, ale chyba się wstrzymam jeszcze z ich przyjmowaniem.
Nuska - również dziękuję za informację!
Basia1109- nusce chodziło o gabinety przy Piecewskiej, też tam chodzę do Matkowskiego.
http://www.przychodniastarmed.pl
http://www.przychodniastarmed.pl
Basia1109 - a Ty miałaś to przesunięcie terminu? Jaki miałaś termin z OM a jaki z USG?
Ja jeszcze o żadnych KTG ani niczym takim nie myślę, zresztą mój lekarz nic nie wspominał o tym... Ale widać myśli, że mam jeszcze czas (i oby tak było, bo jakoś nie czuję się gotowa jeszcze ;)).
patrycjamir - kłucia w szyjce? Może powinnaś to sprawdzić?
Ja jeszcze o żadnych KTG ani niczym takim nie myślę, zresztą mój lekarz nic nie wspominał o tym... Ale widać myśli, że mam jeszcze czas (i oby tak było, bo jakoś nie czuję się gotowa jeszcze ;)).
patrycjamir - kłucia w szyjce? Może powinnaś to sprawdzić?
w mama i ja kosztuje 50 zl.
termin z om mam na 21 czerwiec, a z usg i tak idzie od 12 tyg ciazy od badan prenatalnych data 13 czerwiec.
Lekarz przesunol mi tydzien ciazy z 36 na 37 tydzien.
U mnie wykazalo skorcze na ktg w przeciagu 40 minut bylo ich 6 i na aparacie wskazywalo 60-67.
Polozna powiedzuala ze macica przyszykowuje sie do porodu. ja tak az nie czulam. moze 3 razy twardnienie brzucha i kopniaka w zebra od malego
termin z om mam na 21 czerwiec, a z usg i tak idzie od 12 tyg ciazy od badan prenatalnych data 13 czerwiec.
Lekarz przesunol mi tydzien ciazy z 36 na 37 tydzien.
U mnie wykazalo skorcze na ktg w przeciagu 40 minut bylo ich 6 i na aparacie wskazywalo 60-67.
Polozna powiedzuala ze macica przyszykowuje sie do porodu. ja tak az nie czulam. moze 3 razy twardnienie brzucha i kopniaka w zebra od malego
Witam, no i ja po dlugiej walce dolaczam do grona rozpakowanych.. wczoraj przyszla na swiat nasza corka Gabrysia, z waga 3,7 kg, 8 dni po terminie. No nie powiem zeby porod nalezal do przyemnych. Po paru dniach na patologii, zalozeniu zelu na szyjke, odszedl mi czop. Z niedzieli na poniedzialek cala noc boli krzyzowych. Rano tylko 2 cm rozwarcia i na sale porodowa w celu wywolania porodu oksy. no i sie zaczely skurcze jeden po drugim bolesne jak jasna cholera od krzyza, promieniujace w nogi, posladki i na brzuch :) po 3 godz rozwarcie ani drgnelo..kilka masazy szyjki macicy, przebicie pecherza plodowego.., . dostalam wszystkie chyba mozliwe leki przeciwbolowe lacznie z jakims silnym "narkotykiem" w kroplowce, tens na plecach, gaz.. po 6 godz ruszylo z kopyta nagle 6 cm za chwile juz 10 i po 15 min parcia mala byla na swiecie, a ja nieprzytomna od kumulacji wszystkich usmierzaczy bolu bez ktorych bym jie dala rady :) rodzilam w wejherowie i albo mialam wyjatkowe szczescie albo opieka tutaj, noo z malymi wyjatkami - rewelacyjna. Zarowno na patologii, porodowce i poloznictwie, fanrastyczne polozne i lekarze... zycze wszystkim mamom powodzenia i w razie pytan sluze pomoca :)
Madzik85 - serdecznie gratuluję!! I życzę dużo zdrowia dla Ciebie i Gabrysi :)
No i uaktualniam listę.
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
ema- 23.05.2015- córeczka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Madzik85 - 18.05. Szpital Wejherowo, Gabrysia i 3700g, SN (10.05.)
No i uaktualniam listę.
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
ema- 23.05.2015- córeczka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Madzik85 - 18.05. Szpital Wejherowo, Gabrysia i 3700g, SN (10.05.)
Ja w Wejherowie rodzilam 5 lat temu i tez bylam bardzo zadowolona z opieki. teraz tez bede rodzic w wejherowie i czekam w sumie....cos czuje ze niedlugo ale to sie okaże:)
Witam wszystkie obecne i przyszłe Mamusie, ropakowanym Gratuluję a tym w dwupaku życzę szybkiego i łatwego porodu.
Jestem mamą z forum lipiec - sierpień i mam pytanie do Mam które rodziły w szpitalu na Klinicznej - jak tam teraz to wszystko wygląda? Ja na klinicznej rodziłam 3 lata temu i byłam bardzo zadowolona, a jak ma się bieżącą rzeczywistość?
Pozdrawiam
Jestem mamą z forum lipiec - sierpień i mam pytanie do Mam które rodziły w szpitalu na Klinicznej - jak tam teraz to wszystko wygląda? Ja na klinicznej rodziłam 3 lata temu i byłam bardzo zadowolona, a jak ma się bieżącą rzeczywistość?
Pozdrawiam
Terminy w sr mama i ja, spokojnie na nastepny tydzień a nawet szybciej daje się zapisać. Przynajmniej ja tak trafiałam.
Ja mam wrażenie, że tak od tygodnia czop mi odchodzi, ale wczoraj na ktg macica spokojniutka, a już myślałam, że to już tuż tuż... Termin mam na niedzielę i jadę do wojewódzkiego, może się spotkamy z niektórymi dziewczynami:)
Ja mam wrażenie, że tak od tygodnia czop mi odchodzi, ale wczoraj na ktg macica spokojniutka, a już myślałam, że to już tuż tuż... Termin mam na niedzielę i jadę do wojewódzkiego, może się spotkamy z niektórymi dziewczynami:)
@Agawera, położna pani Basia robi ktg we wtorki i czwartki. Jeśli nie ma nikogo zapisanego, to może Ci zrobić ktg "od ręki". Z tego co zauważyłam, to zapisują się te pacjentki, które muszą dojeżdżać, ja mam niedaleko, więc robiłam ktg przy okazji, jak już byłam np. na zajęciach i nikt nie był zapisany.
Cześć dziewczyny ;)
nie udzielam się ostatnio, bo jakoś nie mam weny, jakiś dół mnie znów złapał. Piszecie, że Was energia roznosi, a mnie wręcz przeciwnie- może to przez to, że mam już na prawdę dość.
U mnie spokojnie, raz w nocy się zdarzyło, że miałam kilka skurczy pod rząd, ale wstałm i rozchodziłam, od tamtej pory nic :)
Zostało 11 dni, nie mogę uwierzyć...!!
OCZYWIŚCIE GRATULACJE DLA ROZPAKOWANYCH :)
pozdrawiam
nie udzielam się ostatnio, bo jakoś nie mam weny, jakiś dół mnie znów złapał. Piszecie, że Was energia roznosi, a mnie wręcz przeciwnie- może to przez to, że mam już na prawdę dość.
U mnie spokojnie, raz w nocy się zdarzyło, że miałam kilka skurczy pod rząd, ale wstałm i rozchodziłam, od tamtej pory nic :)
Zostało 11 dni, nie mogę uwierzyć...!!
OCZYWIŚCIE GRATULACJE DLA ROZPAKOWANYCH :)
pozdrawiam
Miałam dziś męcząca noc, spałam tylko godzinę, od 23 miałam skurcze co 6-8 minut, ale w ogóle się nie nasiliły. Wzięłam nospe, kąpiel, zmiana pozycji i ciągle takie same skurcze. Usnelam dopiero ok. 5 na godzinę. Rano brzuch napięty, skurcze nieregularne, córcia się nie ruszala to pojechałam na zaspe sprawdzić czy wszystko w porządku. Na szczęście tak, bo gdyby było coś nie tak to byłby problem bo Zaspa ma blokadę i nie przyjmują pacjentek, a przynajmniej tak mówili..
Madzik gratulacje ;-)
Justicia daj znać jak tam się sytuacja rozwija.
Madzik gratulacje ;-)
Justicia daj znać jak tam się sytuacja rozwija.
Piszę to co dziś usłyszałam.. Położne mówiły że jest blokada z powodu przepełnienia. Jak czekałam na wizytę u lekarza po KTG to lekarz wyszedł i zapytał wszystkie czekające czy maja skurcze i czy wody odeszły po czym poszedł na oddział sprawdzić czy może kogoś przyjąć. Jak ktoś już rodzi to chyba nie odeslą.. Ale widziałam dziewczynę która mówiła ze jest 3 dni po terminie i żadnych objawów to położna powiedziała ze przyjmą ja jak będzie 10 dni po terminie.. Mam nadzieję że ta sytuacja jest chwilowa, bo sama również wybieram się na Zaspe jak już coś na poważnie zacznie się dziać.
No tylko sytuacja sytuacji nie jest równa, bo czasami w 40tc już jest ciąża przenoszona (bo wiecie jak to jest z tym terminem porodu - wszystko zależy kiedy się miało owulację, kiedy doszło do zapłodnienia) a czasami jest tak, że jeszcze maleństwo spokojnie może posiedzieć w brzuszku i podrosnąć. Więc może akurat w tej jednej sytuacji po zbadaniu lekarz stwierdził, że jeszcze jest czas i mają wrócić za tydzień...
A chyba jak już jest poród zaawansowany to nie odeślą? ...
Przynajmniej taką mam nadzieję...
3mam kciuki za mamy co się już szykują do porodów! Chociaż dzisiaj taka pogoda, że chyba i maluszkom nie spieszy się na świat ;)
A chyba jak już jest poród zaawansowany to nie odeślą? ...
Przynajmniej taką mam nadzieję...
3mam kciuki za mamy co się już szykują do porodów! Chociaż dzisiaj taka pogoda, że chyba i maluszkom nie spieszy się na świat ;)
Przerazacie mnie ze zaspa nie przyjmuje nie widze innej mozliwosci.... U mnie odszedl czop i skorcze pojawiaja sie co 10 minut ale teraz ustapily... Wiec poczekamy zobaczymy oby maly poczekal bo ja nie chce nigdzie indziej jak zaspa... Jak ktos by byl i cos wiedzial dajcir znac. My w koncu od 3 dni u siebie w nowym mieszkanku ciagle sie rozpakowujemy ;)
i mnie dotknęło przepełnienie szpitali. jestem już wykończona!
w poniedziałek pojechałam do wojewódzkiego. był to termin kiedy moje lekarka kazała mi się zgłosić na izbę przyjęć. Zbadali mnie, ktg, usg, ponieważ nic się nie dzieje i wszystko jest w porządku a nie było miejsc na patologii to odesłali mnie do domu ze skierowaniem na dzisiaj.
dzisiaj o 8 stawiałam się na izbę przyjęć a tam 2 dziewczyny z silnymi skurczami i 2 po terminie tak jak ja i do tego potem jeszcze jakieś babcie na zabiegi. Oczywiście babcie najważniejsze wpychające się wszędzie...
Na porodówce, żadnego miejsca, na patologi żadnego miejsca. Do szpitala przyjechały z ratownikami karetką 2 kolejne rodzące.
Babki na izbie przyjęć mówią do nich, że przecież jest blokada do godziny 22 i co oni tu. odesłali ich na kliniczną. jedną rodząca przewieźli na zaspę-to mieli już ustalone, było tam dla niej miejsce, dla drugiej o 11 zwolniła się sala porodowa. Jedna dziewczynę po terminie wysłali do domu i żeby przyjechała na patologię po 13 to będzie miejsce dla niej po wypisach. Dla mnie i dla babki za mną też po terminie już miejsc nie było. Mam się zgłosić jutro.
wyszłam ze szpitala już popłakana bo cała noc miałam skurcze co 10-15 min i przeszły o 6 rano. Nic nie pospałam i liczyłam na to, że już mnie przyjmą i w razie czego będą jutro wywoływać. A tu nic.
Blokada jest dla przypadków stabilnych. Dowiedziałam się, że jeśli będą 2 cm rozwarcia to przyjmą. Gdyby mimo to nie było miejsca to oni muszą znaleźć szpital i przewieźć karetką.
Coś dziś wysypało na porodówkach...
w poniedziałek pojechałam do wojewódzkiego. był to termin kiedy moje lekarka kazała mi się zgłosić na izbę przyjęć. Zbadali mnie, ktg, usg, ponieważ nic się nie dzieje i wszystko jest w porządku a nie było miejsc na patologii to odesłali mnie do domu ze skierowaniem na dzisiaj.
dzisiaj o 8 stawiałam się na izbę przyjęć a tam 2 dziewczyny z silnymi skurczami i 2 po terminie tak jak ja i do tego potem jeszcze jakieś babcie na zabiegi. Oczywiście babcie najważniejsze wpychające się wszędzie...
Na porodówce, żadnego miejsca, na patologi żadnego miejsca. Do szpitala przyjechały z ratownikami karetką 2 kolejne rodzące.
Babki na izbie przyjęć mówią do nich, że przecież jest blokada do godziny 22 i co oni tu. odesłali ich na kliniczną. jedną rodząca przewieźli na zaspę-to mieli już ustalone, było tam dla niej miejsce, dla drugiej o 11 zwolniła się sala porodowa. Jedna dziewczynę po terminie wysłali do domu i żeby przyjechała na patologię po 13 to będzie miejsce dla niej po wypisach. Dla mnie i dla babki za mną też po terminie już miejsc nie było. Mam się zgłosić jutro.
wyszłam ze szpitala już popłakana bo cała noc miałam skurcze co 10-15 min i przeszły o 6 rano. Nic nie pospałam i liczyłam na to, że już mnie przyjmą i w razie czego będą jutro wywoływać. A tu nic.
Blokada jest dla przypadków stabilnych. Dowiedziałam się, że jeśli będą 2 cm rozwarcia to przyjmą. Gdyby mimo to nie było miejsca to oni muszą znaleźć szpital i przewieźć karetką.
Coś dziś wysypało na porodówkach...
A ja miałam dziś wizytę u ginekologa. Córcia waży 2812g. Po badaniu szyjka wciąż wysoko, twarda i nic niewskazuje na to, by się to szybko zmieniło...
Lekarz pytał dziś, jak chce rodzić - wiec oczywiście od razu powiedziałam, że chciałabym cesarke, bo patrząc na te wszystkie moje czynniki ryzyka, obciążony wywiad itd. to za bardzo boje się sn, a jestem straszna panikara ;)
Kolejna wizytę mam za 2 tygodnie i jeśli moje wyniki się nie poprawia (coraz wieksza anemia), szyjka nadal będzie bez zmian a córka będzie ważyła więcej niż 3,5 kg to chyba będziemy się "umawiać " na cięcie ...
Lekarz pytał dziś, jak chce rodzić - wiec oczywiście od razu powiedziałam, że chciałabym cesarke, bo patrząc na te wszystkie moje czynniki ryzyka, obciążony wywiad itd. to za bardzo boje się sn, a jestem straszna panikara ;)
Kolejna wizytę mam za 2 tygodnie i jeśli moje wyniki się nie poprawia (coraz wieksza anemia), szyjka nadal będzie bez zmian a córka będzie ważyła więcej niż 3,5 kg to chyba będziemy się "umawiać " na cięcie ...
No to sie uspokoilo ciepla kompiel nic nie dala nocne igraszki ewentualnie pozostaja. Ale to na pewno bylo tylko straszenie mnie. I maly posiedzi jeszcze niestety. Oby nie tak dlugo jak corka bo oszaleje. Chodzic juz prawie wcale nie moge tak boki i kuje w szyjce. Chodze jak kaczka czasami powoli.. Makabra total. Wieze ze bedzie dobrze. Pakuje jutro torbe dzisian wszystko zlozylam w jedno miejsce.
Jabuszko, ja jeszcze torby nie spakowalam. I nie wiem, kiedy to zrobię, bo remont ciągnie się w nieskończoność ;)
Ale jest już światełko w tunelu - mamy meble w pokoju syna. Rany, ile on ma zabawek ;) jutro zabieramy się za wynoszenie rzeczy z przyszłego pokoju córki i mam nadzieję, że najpóźniej w weekend w końcu będę mogła zabrać się za pranie i prasowanie jej ubrań itd ;)
37 tydzień i nic nie gotowe. Masakra ;)
Ale jest już światełko w tunelu - mamy meble w pokoju syna. Rany, ile on ma zabawek ;) jutro zabieramy się za wynoszenie rzeczy z przyszłego pokoju córki i mam nadzieję, że najpóźniej w weekend w końcu będę mogła zabrać się za pranie i prasowanie jej ubrań itd ;)
37 tydzień i nic nie gotowe. Masakra ;)
Szminka ciesze sie ze nie jestem jedyna. My niby od niedzieli miesKamy znow na swoim ale na kartonach siateczkach bo jesCze stolaz robi szafy do zabudowy. Ale co tam wazne ze u siebie i lazienka kuchnia jest ;) jak nie zdaze wszystkiego poukladac trudno.
Z corka torbe pakowalam w 41 tygodniu a teraz czuje ze bedzie szybciej. Masakra teraz skorcze co 12 minut. To jeszcze czas pojade jak wody odejda. Bo jeszcze musimy zdazyc mala do babci zawiesc. Biedna znow bedzie miala traume. Bo przez to ze na czas remontu mieszkalismy u moich rodzicow to ona codzennie pyta po przedszkolu czy do nowego domku jedzie bo ona nie chce juz u siebie. A tu znow do babci. Naszczescie tylkp na sam porod potem maz wezmie wolne. A jak u was ze starsAkami bedzie w tym czasie?
Z corka torbe pakowalam w 41 tygodniu a teraz czuje ze bedzie szybciej. Masakra teraz skorcze co 12 minut. To jeszcze czas pojade jak wody odejda. Bo jeszcze musimy zdazyc mala do babci zawiesc. Biedna znow bedzie miala traume. Bo przez to ze na czas remontu mieszkalismy u moich rodzicow to ona codzennie pyta po przedszkolu czy do nowego domku jedzie bo ona nie chce juz u siebie. A tu znow do babci. Naszczescie tylkp na sam porod potem maz wezmie wolne. A jak u was ze starsAkami bedzie w tym czasie?
U mnie wszystko zależy od tego czy będę miała cesarke czy nie. ;) Raczej tak, więc wersja idealna jest taka, że syn będzie w ciągu dnia w przedszkolu a potem z mężem.
Gdyby coś się zaczęło nagle, to mamy znajomych, którzy nawet w środku nocy przygarneliby syna, a potem jak wyżej.
Wolałabym uniknąć wizyty mojej mamy lub teściów. Mam też nadzieję, że nie będą na nas wymuszac szybkich odwiedzin 5 minut po tym, jak wrócimy z córką do domu. ;) Chcę mieć spokój i cieszyć się rodziną a nie słuchać "cennych porad" matki czy teściowej. ;)
Gdyby coś się zaczęło nagle, to mamy znajomych, którzy nawet w środku nocy przygarneliby syna, a potem jak wyżej.
Wolałabym uniknąć wizyty mojej mamy lub teściów. Mam też nadzieję, że nie będą na nas wymuszac szybkich odwiedzin 5 minut po tym, jak wrócimy z córką do domu. ;) Chcę mieć spokój i cieszyć się rodziną a nie słuchać "cennych porad" matki czy teściowej. ;)
hej dziewczyny, tak was czytam o tych szpitalach i aż się boję, bo ja chcę do wojewódzkiego, nie mam zamiaru jechać na kliniczną czy dzie indziej. No liczę, że pojadę w nocy jak wody odejdą tak jak przy pierwszym porodzie. Ale to oby nie prędzej niż 1 czerwca ;) 10 dni... dam radę chyba co ?:)
A u mnie ze starszakiem też mały problem, bo rodzice męża nie żyją, u mnie została tylko mama, która w dodatku pracuje na etacie, całe rodzenstwo też pracuje, wiec wszystko zależy od tego kiedy mnie "złpaie". Jak w weekend to nie bedzie problemu- synek pojedzie do babci lub szwagra, a jak w ciągu tygodnia, to prawdopodobnie moja siostra będzie brała urlop w ten dzień, no, a po porodzie to już mąż się zajmie małym. O tyle dobrze, że mąż sam sobie jest szefem, więc w razie czego nie ma problemu, a też starszak na tyle już duży, że z nim do pracy czasem jeździ :) ale i tak boję się jak mój mąż sobie poradzi sam kilka dni, nie chodzi mi tu o ubieranie czy ogółem zajmowanie się dzieckiem, ale np o jedzenie, bo on sam cvzęsto z nadmiaru pracy zapomina o jedzeniu na cały dzień. Ale dobrze, że syn sam się upomni już że głodny ;) mam nadzieję, że rodzina się zaoferuje, że będą ich karmić ;)
A u mnie ze starszakiem też mały problem, bo rodzice męża nie żyją, u mnie została tylko mama, która w dodatku pracuje na etacie, całe rodzenstwo też pracuje, wiec wszystko zależy od tego kiedy mnie "złpaie". Jak w weekend to nie bedzie problemu- synek pojedzie do babci lub szwagra, a jak w ciągu tygodnia, to prawdopodobnie moja siostra będzie brała urlop w ten dzień, no, a po porodzie to już mąż się zajmie małym. O tyle dobrze, że mąż sam sobie jest szefem, więc w razie czego nie ma problemu, a też starszak na tyle już duży, że z nim do pracy czasem jeździ :) ale i tak boję się jak mój mąż sobie poradzi sam kilka dni, nie chodzi mi tu o ubieranie czy ogółem zajmowanie się dzieckiem, ale np o jedzenie, bo on sam cvzęsto z nadmiaru pracy zapomina o jedzeniu na cały dzień. Ale dobrze, że syn sam się upomni już że głodny ;) mam nadzieję, że rodzina się zaoferuje, że będą ich karmić ;)
Masakra z tymi szpitalami, a wie ktoś może jak w redłowie?
Kurcze trzy lata temu jak pojechałam do redłowa o 1 w nocy to nikt nie rodził i mogłam sobie sale nawet wybrać. A przez cały dzień, do 19 urodziły 3 babki. Ale ostatnio mój ginekolog mowił, że też mają pełno rodzących. Na dyżurze zawsze jest dwóch lekarzy, ale jeśli mają bardzo dużo pacjentek to korzystają z ginekologa z onkologii.
Ja od tygodnia chodzę z centymetrowym rozwarciem, skurcze mam kilkanaście razy w ciągu dnia, raz słabe raz mocniejsze. Czasami regularnie co 15 minut, ale potem znikają.
Jakby ktoś uzupełniał listę, to niech mnie dopisze, termin na 04.06.2015r. córka
Kurcze trzy lata temu jak pojechałam do redłowa o 1 w nocy to nikt nie rodził i mogłam sobie sale nawet wybrać. A przez cały dzień, do 19 urodziły 3 babki. Ale ostatnio mój ginekolog mowił, że też mają pełno rodzących. Na dyżurze zawsze jest dwóch lekarzy, ale jeśli mają bardzo dużo pacjentek to korzystają z ginekologa z onkologii.
Ja od tygodnia chodzę z centymetrowym rozwarciem, skurcze mam kilkanaście razy w ciągu dnia, raz słabe raz mocniejsze. Czasami regularnie co 15 minut, ale potem znikają.
Jakby ktoś uzupełniał listę, to niech mnie dopisze, termin na 04.06.2015r. córka
Mój lekarz mówił, że pacjentek jest sporo, ale bez przesady, więc chyba jakiegoś wielkiego obciążenia w Redlowie nie ma.
Amelia no oby to nie byly oznaki zblizajacego sie porodu bo biegunka przed porodem czasem oznacza ze sie organizm przygotowuje i sam sie oczyszcza, a jeszcze troszke czasu masz.
Ja jutro mam termin , dzis w nocy mialam skurcze/bóle brzucha ale przeszły, dzis rano tez kilka sie pojawilo ale na razie cisza. Jutro mam wizyte u ginekologa zobacze co powie, no chyba ze nie zdaze na wizyte:) mój starszy jedzie dzis na noc do babci i pewnie w weekend tez bedziemy go zawozic w razie czego zeby go w nocy nie wybudzac i nie stresowac sie z jezdzeniem tylko na spokojnie prosto do szpitala. a odnosnie szpitali mam nadzieje ze w Wejherowie zadnych niespodzianek z przpełneiniem oddzialu nie bedzie:)
Ja jutro mam termin , dzis w nocy mialam skurcze/bóle brzucha ale przeszły, dzis rano tez kilka sie pojawilo ale na razie cisza. Jutro mam wizyte u ginekologa zobacze co powie, no chyba ze nie zdaze na wizyte:) mój starszy jedzie dzis na noc do babci i pewnie w weekend tez bedziemy go zawozic w razie czego zeby go w nocy nie wybudzac i nie stresowac sie z jezdzeniem tylko na spokojnie prosto do szpitala. a odnosnie szpitali mam nadzieje ze w Wejherowie zadnych niespodzianek z przpełneiniem oddzialu nie bedzie:)
Lisica- tak leze na Zaspie.
Dzisiaj strasznie boli mnie glowa co jakis czas i oczywiscie 1 dzien nie moge sie zalatwic, tak moj organizm reaguje na nowe miejsca.
Kwasy zolciowe znowu podskoczyly i lekarz powiedzial, ze albo bedzie cesarka w najblizszym czasie, albo beda mnie " hodowac" do konca ciazy.
Dzisiaj strasznie boli mnie glowa co jakis czas i oczywiscie 1 dzien nie moge sie zalatwic, tak moj organizm reaguje na nowe miejsca.
Kwasy zolciowe znowu podskoczyly i lekarz powiedzial, ze albo bedzie cesarka w najblizszym czasie, albo beda mnie " hodowac" do konca ciazy.
Hej, dziewczyny spokojnie nie odesla was npewno jak bedziecie rodzic;) bylam dziś na izbie w wojewódzkim pusto,jedna dziewczyna na ktg, na oddzialach tez spokojniewygladao wiec chyba nie jest tak źle.
Ja od jutra zamieszkuje w szpitalu ale będę juz z synkiem;) trochę się boje ale jestem szczęśliwa. Trzymajcie się mamuski.
Ja od jutra zamieszkuje w szpitalu ale będę juz z synkiem;) trochę się boje ale jestem szczęśliwa. Trzymajcie się mamuski.
Hej dzis urodzila sie Urszula. Latwo nie bylo ;) o 2 w nocy pojechalismy do wojewodzkiego i oczywiscie nie bylo miejsc. Karetka przewieźli mnie na zaspe bo rozwarcie bylo na 2,5 palca. Rodzilam w pojedynczej sali na patologi wiec konfortowo :)
Gdybyscie mialy pytania to piszcie.
Ula zdrowa, wszystko ok, jestesmy mega szczesliwi :)
Gdybyscie mialy pytania to piszcie.
Ula zdrowa, wszystko ok, jestesmy mega szczesliwi :)
wróciłam od lekarza i cały dzień do kitu :(
wiec grzybka nadal mam lekarz pytał czy po stosunku ten śluz a my przecież mamy posuchę :( zosia na usg waży ok 1900 wie wg lekarza na 35 tc to trochę mało i chce sie z konsultować ze szpitalem klinicznym :( czyli znowu dostałam skierowanie do szpitala . pojechałam tam oczywiscie miejsca nie było i nie przyjeli mnie kazali zadzwonic jutro czy beda mieli dla mnie miejsce ale ja nie widze sensu w tym bo poco przybiera ale nie tak jakby wszyscy chcieli i jak ma być tak jak ostatnio i wyciągać wnioski po 1 usg to rece opadają
lekarz prowadzacy powiedział ze w środe mam do niego przyjsc na oddział do szpitala na zaspie i tam sprawdzi mi łożysko i przepływy
wiec nie wiem co robić czy tam jechac zeby po 3 dniach usłyszeć że taka moja natura czy faktycznie cos się dzieje i powinnam się martwić a oni powinni mnie zbadać porządnie mysle tez ze 1 lekarz przy 1 usg skopał go i wykazał błedne dane i teraz wszyscy lekarze porównują wyniki z wynikiem 1 usg bo do czegos musa porównać a według mnie jest zle zrobione i teraz przez to są cyrki
wiec grzybka nadal mam lekarz pytał czy po stosunku ten śluz a my przecież mamy posuchę :( zosia na usg waży ok 1900 wie wg lekarza na 35 tc to trochę mało i chce sie z konsultować ze szpitalem klinicznym :( czyli znowu dostałam skierowanie do szpitala . pojechałam tam oczywiscie miejsca nie było i nie przyjeli mnie kazali zadzwonic jutro czy beda mieli dla mnie miejsce ale ja nie widze sensu w tym bo poco przybiera ale nie tak jakby wszyscy chcieli i jak ma być tak jak ostatnio i wyciągać wnioski po 1 usg to rece opadają
lekarz prowadzacy powiedział ze w środe mam do niego przyjsc na oddział do szpitala na zaspie i tam sprawdzi mi łożysko i przepływy
wiec nie wiem co robić czy tam jechac zeby po 3 dniach usłyszeć że taka moja natura czy faktycznie cos się dzieje i powinnam się martwić a oni powinni mnie zbadać porządnie mysle tez ze 1 lekarz przy 1 usg skopał go i wykazał błedne dane i teraz wszyscy lekarze porównują wyniki z wynikiem 1 usg bo do czegos musa porównać a według mnie jest zle zrobione i teraz przez to są cyrki
Kasztanova - serdeczne gratulacje!!!
A rodzilas na patologii bo nadal remont trwa, czy po prostu porodowka tak zawalona? Jak jestes zadowolona z personelu?
Czy
Agawera - no to chyba lepiej wybrac sie chociaz na Kliniczna i probowac, dla wlasnego spokoju nawet...
Ja po ktg wlasnie jestem - skurcze sa, ale niewielkie, polozna daje mi keszcze spokojnie tydzien czasu :)
A rodzilas na patologii bo nadal remont trwa, czy po prostu porodowka tak zawalona? Jak jestes zadowolona z personelu?
Czy
Agawera - no to chyba lepiej wybrac sie chociaz na Kliniczna i probowac, dla wlasnego spokoju nawet...
Ja po ktg wlasnie jestem - skurcze sa, ale niewielkie, polozna daje mi keszcze spokojnie tydzien czasu :)
Agawera, a masz zdjęcia usg z ciąży z pierwszą córka? Mogłabyś choć mniej więcej porównać sobie wagę...
Syn mojej szwagierki tez był od początku ciąży i pierwszego usg w 12tc o chyba 2 tygodnie mniejszy. Urodził się zdrowy, po terminie z wagą chyba około 2800 czy coś około. Juz nie pamiętam ;) A moja szwagierka jest b. szczupłaz drobna itd. więc podobnie jak Ty.;)
Fajnie by było gdyby Cię pożądanie przebadali a nie tylko trzymali 3 dni w szpitalu dla 1 usg....
Syn mojej szwagierki tez był od początku ciąży i pierwszego usg w 12tc o chyba 2 tygodnie mniejszy. Urodził się zdrowy, po terminie z wagą chyba około 2800 czy coś około. Juz nie pamiętam ;) A moja szwagierka jest b. szczupłaz drobna itd. więc podobnie jak Ty.;)
Fajnie by było gdyby Cię pożądanie przebadali a nie tylko trzymali 3 dni w szpitalu dla 1 usg....
agawera - a to usg w 13tc było Twoim pierwszym usg? Czemu uważasz, że było źle zrobione? Jaki masz termin porodu z OM? Ja na pewno bym poszła do szpitala i próbowała dociec czy na pewno wszystko jest w porządku :) Czasem jest tak, że termin z OM nie jest zgodny z terminem z pierwszego USG, ale najbardziej wiarygodne USG to jest robione w okolicy 8tc...
Kasztanova - gratulacje :)
Efik - cudownie, że bedziecie teraz razem!!! Dużo zdrowia dla Wojtusia :) :)
Kasztanova - gratulacje :)
Efik - cudownie, że bedziecie teraz razem!!! Dużo zdrowia dla Wojtusia :) :)
Agawera, pewnie ze każde dziecko rośnie w innym tempie.
Mój syn zawsze był na każdym usg o 1,5-2 tygodni większy niż wynikało z miesiączki. Ciągle lekarze straszyli mnie dużym dzieckiem itd. A w sumie 4050g i 57 cm 17 dni po terminie z miesiączki to nie aż taKie wielkie dziecko. Gdyby w Wejherowie nie traktowali mnie jak przewrazliwionej wariatki i rozwiązali ciążę szybciej byłby pewnie kilkaset gram mniejszy A tak tylko bezsensownie tył przez 2 tygodnie...
A teraz córka najpierw była niby mniejsza niż wynika z miesiączki a od chyba 30tc jej waga jest ksiazkowo zgodna z terminem z om. Wczoraj na wizycie się lekarz smial się, że waga jak najbardziej odpowiada tygodniem ciąży, ale nogi to ona ma naprawdę długie. Chyba po tacie hehe, bo ja to krasnal jestem hehe.
Mój syn zawsze był na każdym usg o 1,5-2 tygodni większy niż wynikało z miesiączki. Ciągle lekarze straszyli mnie dużym dzieckiem itd. A w sumie 4050g i 57 cm 17 dni po terminie z miesiączki to nie aż taKie wielkie dziecko. Gdyby w Wejherowie nie traktowali mnie jak przewrazliwionej wariatki i rozwiązali ciążę szybciej byłby pewnie kilkaset gram mniejszy A tak tylko bezsensownie tył przez 2 tygodnie...
A teraz córka najpierw była niby mniejsza niż wynika z miesiączki a od chyba 30tc jej waga jest ksiazkowo zgodna z terminem z om. Wczoraj na wizycie się lekarz smial się, że waga jak najbardziej odpowiada tygodniem ciąży, ale nogi to ona ma naprawdę długie. Chyba po tacie hehe, bo ja to krasnal jestem hehe.
Agawera, ja 6 lat temu jeździłam do Wejherowa co kilka dni od 40 do 42 tc. Odsylali mnie ciągle do domu twierdząc, że wszystko jest w porządku i "jeszcze nie czas" oraz "proszę przyjechać jak zacznie pani rodzić ". ;) miałam skierowania na patologie od dwóch różnych lekarzy a i tak mówili, że mnie nie przyjmą ;)
Wtedy patrzyli tylko na termin z om. Teraz lekarz tez kieruje się terminem z om. Ten z usg jest tylko orientacyjny. Nie wiem, czy tak jest wszędzie ;) mój lekarz pracuje w Redlowie i wie, że tam chce rodzić.
Teraz lekarz mówił mi, że nikt tak długo nie czeka. Ja np. za 2 tygodnie będę wiedziała co dale. Ciąża będzie pelnoprawnie donoszona i w moim przypadku lepiej będzie rozważyć cc lub ewentualnie wywołanie nawet przed terminem niż ciagniecie ciąży dalej...
A tak z ciekawości, czy któraś z Was ma niedokrwistość? Mi lekarz wpisał w kartę ciąży juz nie tylko cukrzycę ciężarnych ale i niedokrwistość ciążową... Ktoś miał coś takiego?
Wtedy patrzyli tylko na termin z om. Teraz lekarz tez kieruje się terminem z om. Ten z usg jest tylko orientacyjny. Nie wiem, czy tak jest wszędzie ;) mój lekarz pracuje w Redlowie i wie, że tam chce rodzić.
Teraz lekarz mówił mi, że nikt tak długo nie czeka. Ja np. za 2 tygodnie będę wiedziała co dale. Ciąża będzie pelnoprawnie donoszona i w moim przypadku lepiej będzie rozważyć cc lub ewentualnie wywołanie nawet przed terminem niż ciagniecie ciąży dalej...
A tak z ciekawości, czy któraś z Was ma niedokrwistość? Mi lekarz wpisał w kartę ciąży juz nie tylko cukrzycę ciężarnych ale i niedokrwistość ciążową... Ktoś miał coś takiego?
Mój lekarz tłumaczył mi, że z tymi terminami jest tak - jeżeli różnica pomiędzy terminem z OM a USG (ale tylko tym USG wykonanym w 7-8tc licząc wg OM) jest większa niż 2 tygodnie, to wtedy można "zmienić" termin porodu i przyjąć za termin porodu ten z USG. W innym przypadku terminem porodu jest zawsze termin z OM, nawet jeżeli na późniejszych USG wychodzi, że ciąża jest starsza/młodsza o 2-3 tygodnie. Mam nadzieje, że wytłumaczyłam to jasno :)
Czyli wg mojego lekarza, Twoim terminem porodu jest termin z OM (czyli jak rozumiem 23 czerwca).
Niedokrwistość to spadek żelaza oraz hematokrytu. Ale pamiętajcie, że dla ciężarnych są inne normy.
Czyli wg mojego lekarza, Twoim terminem porodu jest termin z OM (czyli jak rozumiem 23 czerwca).
Niedokrwistość to spadek żelaza oraz hematokrytu. Ale pamiętajcie, że dla ciężarnych są inne normy.
ja tez mam niedokrwistosc od 2 miesiecy i od tego samego czasu infekcje ukladu moczowego, ciagle sie ciagnie pomimo leków . dzis bylam chyba na ostatnim badaniu krwi jutro przed wizyta u ginekologa odbieram wyniki to zobacze co i jak.
Az z ciekawosci przejzalam moje USg i najwczesniejsze mam z 5 tygodnia ciąży i wtedy wychodzil termin 24.05 a potem był 26.05 a z OM wychodzi mi 22.05 i też na każdym kolejnym USG wychodzi 22.05. hmmm zobaczymy kiedy nadejdzie :)
Az z ciekawosci przejzalam moje USg i najwczesniejsze mam z 5 tygodnia ciąży i wtedy wychodzil termin 24.05 a potem był 26.05 a z OM wychodzi mi 22.05 i też na każdym kolejnym USG wychodzi 22.05. hmmm zobaczymy kiedy nadejdzie :)
Amelia, wiem co to niedokrwistość. ;) chodzi mi tylko o to, czy którejś z Was też lekarz wpisał to w kartę ciąży I jakie może to mieć konsekwencje np. Przy przyjęciu do szpitala itd. O ile dobrze kojarzę, w trakcie porodu sn jest wtedy zwiększone ryzyko krwotoku.
Ja mam hemoglobine 10,3 mimo zażywania żelaza... :/
Ja mam hemoglobine 10,3 mimo zażywania żelaza... :/
Hej Dziewczyny,
Pytalam dzis mojego doktora o paznokcie, powiedzial.ze moge sobie miec pomalowane paznokcie,jesli ma mi to poprawic samopoczucie;) a lekarze w razie co sobie poradza;)
Jestem lekko podłamana...szyjka skrocona znowu i rozwarcie na palec:( mam sie stawic na sorze w poniedzialek u mojego lekarza i w razie co polozy mnie znowu na patologii... mowi,ze z synkiem jest ok, ze widac,ze ladnie oddycha, bo przeciez jestesmy po sterydoterapii na plucka i ze ogolnie maluch ma sie swietnie i jak chce wychodzic to niech wychodzi... ale ja bym wolala zeby nie byl wczesniakiem:( wazy 2915 g... wiec jest duzy, ale super by bylo jakby te 2 tygodnie wytrzymal! Jeszcze za wczesnie by dolaczac do rozpakowanych;)
Pytalam dzis mojego doktora o paznokcie, powiedzial.ze moge sobie miec pomalowane paznokcie,jesli ma mi to poprawic samopoczucie;) a lekarze w razie co sobie poradza;)
Jestem lekko podłamana...szyjka skrocona znowu i rozwarcie na palec:( mam sie stawic na sorze w poniedzialek u mojego lekarza i w razie co polozy mnie znowu na patologii... mowi,ze z synkiem jest ok, ze widac,ze ladnie oddycha, bo przeciez jestesmy po sterydoterapii na plucka i ze ogolnie maluch ma sie swietnie i jak chce wychodzic to niech wychodzi... ale ja bym wolala zeby nie byl wczesniakiem:( wazy 2915 g... wiec jest duzy, ale super by bylo jakby te 2 tygodnie wytrzymal! Jeszcze za wczesnie by dolaczac do rozpakowanych;)
Kasia powodzenia ;) i zazdroszcze tez juz wyczrkuje tego momentu. Gdyby nie to ze ruszac sie nie moge tak bali mnie miednica i kosci lonowe to bym pobiegala po schodachby przyspieszyc co kolwiek...
Pogoda dzisiaj straszna mam nadzieje ze w weekend spadnie oblozenie porodowek ;) bo jiz mi sie dzis snilo ze mnie do gdyni z gdanska odsylali a ja w placz i powiedziala. Ze rodze tu i teraz i obudzilam sie wiec nie wiem jak to sie skonczylo.. ;) oj te sny
Pogoda dzisiaj straszna mam nadzieje ze w weekend spadnie oblozenie porodowek ;) bo jiz mi sie dzis snilo ze mnie do gdyni z gdanska odsylali a ja w placz i powiedziala. Ze rodze tu i teraz i obudzilam sie wiec nie wiem jak to sie skonczylo.. ;) oj te sny
ja po wizycie u lekarza na dzisiaj mam termin ale kompletnie nic nie wykazuje ani ktg ani badanie wiec wg lekarza nic nie zapowiada zebym miala jakos szybko urodzic w sensie w ciagu najblizszych dni . We wtorek mam pojechac na KTG a w czwartek mam kolejna wizyte u mojego lekarza. także ja też czekam ....
Trzymam kciuki za rodzące;)
Trzymam kciuki za rodzące;)
Yasmine, to że dziś się nic nie dzieje, nie oznacza, że nie urodzisz np. jutro albo pojutrze :) poprzednie dzieci rodziłam zawsze 2-3 dni po terminie. Raz nawet byłam na izbie przyjęć ze skurczami przepoiwadającymi (największa masakra, jaka może się przytrafić!) i mi wtedy babka powiedziała, że ho, ho jeszcze sporo czasu minie, zanim urodzę i że mam się stawić za tydzień znów do zbadania. Następnego dnia urodziłam :P :P :)
W fazie porodu trzeba być raczej pierwszej, bo w drugiej to raczej nie będziesz w stanie wsiąść do auta, tylko urodzisz w domu ;) Słyszałam na szkole rodzenia, że skurcze co 3 minuty to już taka częstotliwość, z którą nie powinni odesłać. Tylko warto się zastanowić, czy w wypadku blokady ma się ochotę rodzić na korytarzu lub w pokoju pielęgniarek...
ja mam szczescie ze wejherowie choc wlasnie lekarz mowil ze mam we wtorek przyjsc na KTG ale nie na izbe przyjec bo tam kociol bo odsylają z trójmiasta więc prawda chyba ale mówil ze w wejherowie jest spokojnie więc nie ma problemu. No czytałam wlasnie ze czasem na wizycie lekarz mowi "nic sie nie dzieje" a potem sie akcja ekspresem rozwija i jednak się cos dzieje hehe. No jak Julka zechce i będzie na nią czas to wyjdzie puki co nie nakrecam sie bo to dopiero dzis termin, pierwsze dziecko urodzilam 5 dni po terminie więc też nie tragedia:) Poczekamy zobaczymy:)
Basia - a kojarzysz może, czy remont na porodowce na Zaspie już się zakończył?
Agawera - to chyba tka bezpieczniej, że ciebie przyjęli, oby tylko sprawdzili wszystko.
Ja mam dzisiaj jakiś slabysz dzień, totalny brak energii... Te informacje o braku miejsc na porodowkach też jakoś nie napawają optymizmem. Oby to tylko chwilowe.
Agawera - to chyba tka bezpieczniej, że ciebie przyjęli, oby tylko sprawdzili wszystko.
Ja mam dzisiaj jakiś slabysz dzień, totalny brak energii... Te informacje o braku miejsc na porodowkach też jakoś nie napawają optymizmem. Oby to tylko chwilowe.
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Ema - 15.05, córka, 55 cm i 3080 wagi (23.05)
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Ema - 15.05, córka, 55 cm i 3080 wagi (23.05)
Mamy które urodziły, jak Wasze maluszki? Mój Tosiek dziś od 4 rano non stop przy cycu- i na rękach, jest nieodkladalny :) je i je ulewa, odbekuje i nadal je. Dobrze ze jest moja mama teraz to mogę się chociaż normalnie umyć zjeść... Ech.
Mamy też za sobą pierwsze spacery w chuscie, Antek to chusciak usypia w moment.
Mamy też za sobą pierwsze spacery w chuscie, Antek to chusciak usypia w moment.
na pewno jakby zaczęły ci się sączyć to by się sączyły cały czas, że bez podpaski by się nie obeszło, więc jeśli wróciło do normy to pewnie nie wody :)
a ja pojechałam dzisiaj do Tczewa z myślą, żeby zrobić ktg w szpitalu na IP, i sobie wyobraźcie, że mnie nie przyjęli, bo jest weekend i przemiła pani powiedziała, że jeśli już tak bardzo chcę to mogą mnie przyjąć na oddział, położyć jako pacjenta i dopiero wtedy zrobić mi ktg. No masakra jakaś, a jestem trochę zdenerwowana, bo od nocy ruchy takie słabe, bardzo sporadycznie czuję, raczej wiercenie niż kopniaki. Chiałam dla własnego spokoju sprawdzić.
Chyba wieczorem pojadę do Gdańska jeśli nie będę czuła mocniejszych ruchów, co myślicie??? ja już sama nie wiem, mąż uważa, że przesadzam i panikuję jak to mam w zwyczaju...
a ja pojechałam dzisiaj do Tczewa z myślą, żeby zrobić ktg w szpitalu na IP, i sobie wyobraźcie, że mnie nie przyjęli, bo jest weekend i przemiła pani powiedziała, że jeśli już tak bardzo chcę to mogą mnie przyjąć na oddział, położyć jako pacjenta i dopiero wtedy zrobić mi ktg. No masakra jakaś, a jestem trochę zdenerwowana, bo od nocy ruchy takie słabe, bardzo sporadycznie czuję, raczej wiercenie niż kopniaki. Chiałam dla własnego spokoju sprawdzić.
Chyba wieczorem pojadę do Gdańska jeśli nie będę czuła mocniejszych ruchów, co myślicie??? ja już sama nie wiem, mąż uważa, że przesadzam i panikuję jak to mam w zwyczaju...
Nuska - no to super, że mały taki apetyt ma, pewnie ładnie przybiera, co? A pochwal się może z jakiej chusty korzystasz? Bo ja też myślałam, ale obawiam się, że będę się bała takie małe dziecko nosić ;)
Dwupak - dla własnego spokoju może fakycznie lepiej jedz na ktg do gdańskiego szpitala. Nie ma co się stresować.
A do tych, które są już mamami- jak dlugo może czop odchodzic? Ja od środy czułam, że to chyba czop, a teraz już cisza kompletna. Jedynie więcej śluzu i zastanawiam się, czy to faktycznie był czop...
No i bole krzyżowe trochę mi przeszły po nospie, teraz wracają, ale nie są jakieś bardzo bolesne. Mała dzisiaj też mniej aktywna niż zwykle.
Basia - dzięki za informacje, dobrze wiedzieć, że chociaż na patologii się trochę uspokoilo :)
Dwupak - dla własnego spokoju może fakycznie lepiej jedz na ktg do gdańskiego szpitala. Nie ma co się stresować.
A do tych, które są już mamami- jak dlugo może czop odchodzic? Ja od środy czułam, że to chyba czop, a teraz już cisza kompletna. Jedynie więcej śluzu i zastanawiam się, czy to faktycznie był czop...
No i bole krzyżowe trochę mi przeszły po nospie, teraz wracają, ale nie są jakieś bardzo bolesne. Mała dzisiaj też mniej aktywna niż zwykle.
Basia - dzięki za informacje, dobrze wiedzieć, że chociaż na patologii się trochę uspokoilo :)
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek,3700,SN (20.05.)
Ema - 15.05, córka, 55 cm i 3080 wagi (23.05)
Madzik85 - 18.05. Szpital Wejherowo, Gabrysia i 3700g, SN (10.05.)
Poprawiłam listę, bo zauważyłam, że na poprzedniej jedna rozpakowana mamusia się gdzieś zgubiła ;)
Nuska- mój maluch to też taki głodomorek, wczoraj była u mnie położna i okazało się, że w tydzień przybrał aż 450g! aż mi trochę przykro, że tak szybko rośnie i przestaje być taką maleńką kruszynką
ja dzisiaj pierwszy raz odważyłam się wyjść na spacer z chustą- wcześniej bałam się, że zmarźnie ;) i też jestem zachwycona- malutki śpi, a starszaka będę mogła dzięki temu wozić w wózku- ma 2 latka i teraz już nie chce spacerować na nóżkach, tylko tak jak dzidzia w wózku :|
Dwupak- jak się niepokoisz to lepiej sprawdzić, chociażby dla własnego spokoju
justicia- mi czop odchodził jednorazowo. W pierwszej ciąży był z nitkami krwi i pół godziny później odeszły wody, tym razem jak zaczęły się skurcze i poszłam się wykąpać to wyszło ze mnie dużo takiej szklistej wydzieliny- obstawiam, że to był czop.
nuska- ja mam właśnie natibaby, ale też elastyczną póki co :)
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
Yasmine87 22.05.2015 - córka
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Justicia85 - 30.05.2015- Zosia, Zaspa
Czerwiec:
Dwupak - 01.06.2015 syn-Tomek, szpital Wojewódzki
Justyna90 - 04.06.2015 - córka
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek,3700,SN (20.05.)
Ema - 15.05, córka, 55 cm i 3080 wagi (23.05)
Madzik85 - 18.05. Szpital Wejherowo, Gabrysia i 3700g, SN (10.05.)
Poprawiłam listę, bo zauważyłam, że na poprzedniej jedna rozpakowana mamusia się gdzieś zgubiła ;)
Nuska- mój maluch to też taki głodomorek, wczoraj była u mnie położna i okazało się, że w tydzień przybrał aż 450g! aż mi trochę przykro, że tak szybko rośnie i przestaje być taką maleńką kruszynką
ja dzisiaj pierwszy raz odważyłam się wyjść na spacer z chustą- wcześniej bałam się, że zmarźnie ;) i też jestem zachwycona- malutki śpi, a starszaka będę mogła dzięki temu wozić w wózku- ma 2 latka i teraz już nie chce spacerować na nóżkach, tylko tak jak dzidzia w wózku :|
Dwupak- jak się niepokoisz to lepiej sprawdzić, chociażby dla własnego spokoju
justicia- mi czop odchodził jednorazowo. W pierwszej ciąży był z nitkami krwi i pół godziny później odeszły wody, tym razem jak zaczęły się skurcze i poszłam się wykąpać to wyszło ze mnie dużo takiej szklistej wydzieliny- obstawiam, że to był czop.
nuska- ja mam właśnie natibaby, ale też elastyczną póki co :)
Agata, ja miałam sączace się wody w pierwszej ciąży . Z tym, że najpierw odszedł czop sluzow. nie było żadnego chlusniecia tylko po odejściu czopa wyplywaly wody w niewielkich ilościach. (ale było ich zdecydowanie więcej niż normalnej wydzieliny) I to nie jest tak, że one ciągle wypływają jak zaczną się sączyc. U mnie było ich raz więcej raz mniej a czasami przez pół dnia nic. A leżałam na patologii w Wejherowie 3 dni z tymi saczacymi się wodami...
Agata, jeśli nie odszedł ci czop to raczej to niemożliwe by saczyly się wody...
Ja i w pierwszej i teraz w drugiej ciąży od 35 tygodnia (tak mniej więcej) miałam zwiększona ilość wydzieliny. Z tym, że w pierwszej ciąży była ona mocno wodnista a teraz raczej bialawa, czasami nawet jakby lekko zoltawa (lekarz mówił ze to norma).
A odejścia czopu raczej nie da się przegapić. Jak dla mnie to była taka galareta lekko zabarwiona na różowo. Z tym, że u mnie odszedł od razu cały, więc nie miałam wątpliwości. ;)
Jakby coś cie zaczęło niepokoić to udaj się na sor. Będziesz miała pewność że wszystko jest ok. ;)
Ja i w pierwszej i teraz w drugiej ciąży od 35 tygodnia (tak mniej więcej) miałam zwiększona ilość wydzieliny. Z tym, że w pierwszej ciąży była ona mocno wodnista a teraz raczej bialawa, czasami nawet jakby lekko zoltawa (lekarz mówił ze to norma).
A odejścia czopu raczej nie da się przegapić. Jak dla mnie to była taka galareta lekko zabarwiona na różowo. Z tym, że u mnie odszedł od razu cały, więc nie miałam wątpliwości. ;)
Jakby coś cie zaczęło niepokoić to udaj się na sor. Będziesz miała pewność że wszystko jest ok. ;)
Dziękuję. A powiedz m jeszcze czy te wody sączyły się Tobie niezależnie od tego czy stałas czy leżałaś? Bo wyczytyłam, ze nieozliwe by wody sączyły sie na stojąco... Rano to było w pozycji leżącej, teraz się powtórzyło przy staniu... Czop chyba nie odszedł, na pewno nie w całości. Dzisiaj zmieniła mi się wydzielina z wodnistej, przezroczystej na żółtawą, gęstszą. Ale galaretą bym tego nie nazwała. Wczoraj miałam wizytę i mam rozwarcie na jeden palec... Wolałabym dotrzymać do poniedziałku, bo jestem umówiona z moim lekarzem, a i tak uważam, że za często ostatnio mam wkładane paluszki... i usg. Przy skracającej się szyjce taki "masaż" nie jest za dobry... ale lekarz sprawdzić musi. Synuś rusza się normalnie, dlatego jeszcze nie pojechałam na sor.
Agata, ja zaraz po tym jak zauważyłam, że wody się sacza pojechałam do szpitala a tam po odeslaniu na patologie kazali mi leżeć i czekać na rozwój akcji... Głównie saczyly się jak leżałam lub siedziałam, ale jak chodziłam czy stałam chyba nie (albo nie pamiętam ;)
Także 3 dni przelezalam dostając antybiotyk Żeby nie wdalo się zakażenie.
Konsultowalas to z lekarzem? Mój kazał mi jechać jak najszybciej do szpitala żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku z dzieckiem i czy na pewno to wody plodowe.
Także 3 dni przelezalam dostając antybiotyk Żeby nie wdalo się zakażenie.
Konsultowalas to z lekarzem? Mój kazał mi jechać jak najszybciej do szpitala żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku z dzieckiem i czy na pewno to wody plodowe.
Szminka, w 1 ciąży ja przegapiłam odejście czopa- nie miałam choćby kawałeczka na bieliźnie, a poród rozpoczął się właśnie odejściem wód płodowych. W przeciągu godziny znalazłam się już w szpitalu i mi nie kazali leżeć na patologii tylko kilka godzin później dostałam oxy na wywołanie, i tak jak do do szpitala trafiłam o 2.30 to o 9 rano synek był na świecie ;) także u mnie akcja bardzo sprawna- same skurcze były od ok 7 do 9 więc na prawdę miałam szybki poród.
A wczoraj Wam pisałam, że mały się słąbo rusza, to wieczorem dał mi tak popalić, że aż łzy w oczach, nie wiem czy się w kanał rodny nie wstawiał przypadkiem, bo miałam uczucie, że jest przy samym wyjściu. Do tego w nocy skurcze, co 20 minut, ale jednak w miarę regularnie. Od rana już cisza :) ... Nie wiem o której zasnęłam, ale jestem padnięta. Myślę, że może się u mnie coś zacząć dziać niebawem.
Pozdrawiam Was kobietki ;)
A wczoraj Wam pisałam, że mały się słąbo rusza, to wieczorem dał mi tak popalić, że aż łzy w oczach, nie wiem czy się w kanał rodny nie wstawiał przypadkiem, bo miałam uczucie, że jest przy samym wyjściu. Do tego w nocy skurcze, co 20 minut, ale jednak w miarę regularnie. Od rana już cisza :) ... Nie wiem o której zasnęłam, ale jestem padnięta. Myślę, że może się u mnie coś zacząć dziać niebawem.
Pozdrawiam Was kobietki ;)
Szminka, synus rusza sie normalnie. Mysle,ze to jednak nie wody. W nocy spokoj, z rana troche. Gdyby byly to wody to chyba byloby tego wiecej... poyrafisz okreslic ilosc tych wod szminka? A czy po tych 3 dniach wyszlas do domu czy juz urodzilas?;) ja zaciskam mocno nogi, jeszcze chociaz tydzien musimy wytrzymac;)
No po tych 3 dniach miałam cesarke, bo nic się w żadną stronę nie ruszyło. ;) Ilości nie potrafię określić, bo wtedy nie zwracalam na to uwagi.
A sączace się wody a normalne odejscie wód to dwie różne sprawy.
A sączace się wody a normalne odejscie wód to dwie różne sprawy.
Patrycjamir od tygodnia robię wszystko, by wywołać poród i nic, ale na pachołku jeszcze nie byłam, chyba muszę się wybrać ;p
Myślałam, że jakoś szybciej pójdzie skoro 8 tygodni leżałam z powodu skróconej szyjki z wizją przedwczesnego porodu, a tu nic, szyjka dalej krótka, ale twarda eh.. Teraz mam z kolei stracha żeby nie mieć wywoływanego porodu po terminie.
Myślałam, że jakoś szybciej pójdzie skoro 8 tygodni leżałam z powodu skróconej szyjki z wizją przedwczesnego porodu, a tu nic, szyjka dalej krótka, ale twarda eh.. Teraz mam z kolei stracha żeby nie mieć wywoływanego porodu po terminie.
Gratulacje dla mam rozpakowanach! Już jest nas coraz więcej. Extra.
Widziałam ze była lekka wzmianka nt chusty. Planuję zakup zatem prośbą do mam co już je mają. W co lepiej zainwestować jako początkująca w elastyczna czy juz tkana .Dodam że Maluszek 28.kończy miesiąc. I jak widziałam sąróżne rozmiary chust. Jaksugerować się rozmiarem? Chodzi o wielkosc dziecka czy mój rozmiar.Może głupie pytanie ale kto pyta nie błądzi :)
Widziałam ze była lekka wzmianka nt chusty. Planuję zakup zatem prośbą do mam co już je mają. W co lepiej zainwestować jako początkująca w elastyczna czy juz tkana .Dodam że Maluszek 28.kończy miesiąc. I jak widziałam sąróżne rozmiary chust. Jaksugerować się rozmiarem? Chodzi o wielkosc dziecka czy mój rozmiar.Może głupie pytanie ale kto pyta nie błądzi :)
Hejka jak ktoś nie miał do czynienia z chustami to na początek polecam elastyczna można w niej nosić do pół roku bo potem to już dziecko ciężkiei i lepiej się nosi w tkanej. Elastyczna łatwiej się dociaga, lepiej przylega do maluszka. Polecam chusty lepszych firm używane bo one już są złamane i miękkie szcZEGÓLNIE TE tkane. Rozmiar dobiera się do swojego rozmiaru i sposobu wiązania, ja noszę 40- 42 i mam chustę 4,6 m. Polecam firmy Little frog, natibaby, lenny lamb
ja też wolałam poprzednio elastyczną
jest po prostu prostsza w obsłudze i więcej "wybacza"
do tego jest tańsza - mniej szkoda kasy jeśli się okaże że kangurowanie to jednak nie to
długość przede wszystkim dobiera się do rozmiaru ale jako drugie kryterium podałabym upodobania - ja zdecydowanie wolę dłuższą niż taką w sam raz - mi nie przeszkadza że coś mi się tam "majta" koło nóg, zawiązuję po prostu extra supełek :)
jest po prostu prostsza w obsłudze i więcej "wybacza"
do tego jest tańsza - mniej szkoda kasy jeśli się okaże że kangurowanie to jednak nie to
długość przede wszystkim dobiera się do rozmiaru ale jako drugie kryterium podałabym upodobania - ja zdecydowanie wolę dłuższą niż taką w sam raz - mi nie przeszkadza że coś mi się tam "majta" koło nóg, zawiązuję po prostu extra supełek :)
Jabuszko ! gratulacje :-)))
Co do noszenia w chuście - ja przy córce miałam elastyczną i byłam bardzo zadowolona - zaczęliśmy nosic jak mała skończyła miesiąc i chyba do 8 miesiąca, więc nie starcza na długo, ale przydawała się jak mała ząbkowała, nie mogła zasnąć - to w chuscie szybko zasypiała, i gdy gdzies szłam np. do przychodni.
Ja jestem w 38 tygodniu, teraz już każdego wieczora wydaje mi się że to może tej nocy zacznę rodzić.
Co do noszenia w chuście - ja przy córce miałam elastyczną i byłam bardzo zadowolona - zaczęliśmy nosic jak mała skończyła miesiąc i chyba do 8 miesiąca, więc nie starcza na długo, ale przydawała się jak mała ząbkowała, nie mogła zasnąć - to w chuscie szybko zasypiała, i gdy gdzies szłam np. do przychodni.
Ja jestem w 38 tygodniu, teraz już każdego wieczora wydaje mi się że to może tej nocy zacznę rodzić.
nuska- moj tez mega marudny. Wciaz wlczymy z gazami. Delicol u nas sie nie sprawdzil , herbatka koperkowa zbiera go na wymioty, mamy tez sab simplex i tez nie ma rewelacji. Moja dieta na maxa wyżyłowana nic nie pomaga. Najlepiej chyba jak do tej pory masaze daja choc chwilowy oddech.
Zal patrzec jak sie bidulek meczy i nie mozna za wiele zrobic
Zal patrzec jak sie bidulek meczy i nie mozna za wiele zrobic
Dziewczyny które mają już maluszki ;) I problemy z gazami u nich. Probowalyscie ciepłych kompresow /okladow? Mój syn może nie miał jakiś wielkich problemów ale takie okłady super na niego działały. :)
Agata, to może być jakieś plamienie po badaniu a może czop
Ciężko stwierdzić, bo u każdej z nas może to wyglądać inaczej. może zadzwoń do swojego lekarza ? ;)
Ciężko stwierdzić, bo u każdej z nas może to wyglądać inaczej. może zadzwoń do swojego lekarza ? ;)
Dziewczyny jak robicie KTG w innym miejscu niz u swojego lekarza to kto ocenia KTG?? ja mialam dzis zadzwonic do mojego gina tzn do rejestracji zeby sie umowic na KTG na konkretną godzine i babka mi odmówiła bo nie ma kto go dzis ocenić kazała mi pojechac na Izbe Przyjęc a tam to się boję że mnie odeśla albo ochrzanią że niepotrzebnie miejsce zajmuje. Dzis mam 4 dzien po terminie ostatnia wizyte mialam w piatek i wtedy lekarz kazal na dzis sie umowic na ktg....eh;/
Ja co prawda nie mam zaleceń żeby robić ktg, ale z izby przyjęć nie mogą cię odesłać z niczym, zwłaszcza że jesteś po terminie. Poza tym ktg zrobisz w każdej przychodni gdzie przyjmuje ginekolog - bo to on musi dać opis.
no wlasnie dzwonilam do mojej przychodni bo w piatek lekarz kazal mi do nich przyjsc ale rejestratorka stwierdzila ze nie mam umowionej wizyty i nie moga mi zrobic bo nie ma kto mi ocenic KTG hmmm. moze spróboje tam podejsc bo to tez w szpitalu jest. a pamietam ze w poprzedniej ciazy nie bylo problemu zebym po prostu przyszla na samo ktg , pojade i pojde sie osobiscie zapytac moze przez telefon latwiej zbyc po prostu a jesli nie to zejde na dół na Izbe Przyjec i posiedze. choc sie zastanawiam czy dzis cos nie ruszy bo boli mnie delikatnie jak na okres ale moze sie rozkrecic cos ...:)
mariolkka- byłam dziś u pediatry i zalecił kropelki biogaia- probiotyk podobno nieźle wspomaga przy brzuszkowych sprawach. U nas także wysypało małego na buzi myślałam że to może trądzik niemowlęcy ale lekarz twierdzi że to pokarmowe, wiec muszę jeszcze bardziej odchudzic swoją dietę o kilka produktów, pozostanie chyba tylko marchewka, ryż i kurczak hehehe :)
ps. u nas wczoraj bobotic forte pomógł, noc ładnie przespana, karmienie co 5 godz, i poranek też w porżadku. A Antonio waży już 4560 wiec przez dwa tyg przybrał 500g.
ps. u nas wczoraj bobotic forte pomógł, noc ładnie przespana, karmienie co 5 godz, i poranek też w porżadku. A Antonio waży już 4560 wiec przez dwa tyg przybrał 500g.
Yasmine - ja chodzena ktg do szkoły rodzenia Mama i ja - i tam położna zawsze ustnie mi mówi, czy jest ok. Potem pokazuje też zapis ktg mojemu lekarzowi podczas wizyty. Powodzenia w każdym razie i daj znać, jak będziesz już po, czy blisko do finału :)
Nuska - fajnie, że noc przespana i powodzenia, aby nowy probiotyk zadziałał. no i ładnie przybiera Tobie Antoni :)
U mnie nadal nic do przodu. Zauważyłam tylko prawidłowość, że w ciągu dnia mam sporo śluzu, za to przez noc nic. Miała tak któraś z was?
W czwartekmczeka mię ktg i zobaczymy co wtedy wyjdzie.
Nuska - fajnie, że noc przespana i powodzenia, aby nowy probiotyk zadziałał. no i ładnie przybiera Tobie Antoni :)
U mnie nadal nic do przodu. Zauważyłam tylko prawidłowość, że w ciągu dnia mam sporo śluzu, za to przez noc nic. Miała tak któraś z was?
W czwartekmczeka mię ktg i zobaczymy co wtedy wyjdzie.
Ja od prawie tygodnia nie mam już nawet skurczy przepowiadajacych ;) widać szykuje mi się powtórka z rozrywki bo jak na razie jest identycznie jak w pierwszej ciąży ;)
Za tydzień mam wizytę u ginekologa i coś mi się widzi, ze będziemy się umawiać na cc. ;)
Za tydzień mam wizytę u ginekologa i coś mi się widzi, ze będziemy się umawiać na cc. ;)
No mi położna prze telefon mowila ze ginekolog musi zobaczyc ona nie oceni zapisu. puki co ciągle boli mnie w krzyzu ale nie mocno. Za chwile jedziemy z kwiatkami do mam i potem chce pojechac do szpitala do mojej przychodzni jak mnie odesla zobacze ile bedzie osób na IP i jak malo to zrobie ktg jak duzo to zaczekam do wieczora czy cos sie nie rozkręci bo jest mi też niedobrze wiec nie wiem czy cos sie nie rozwinie, na pewno dam znac co i jak:)
Najlepsze życzenia z okazji Dnia Mamy, świeżo upieczonym mamusiom :)
Sama zastanawiam się nad zakupem chusty jak mała skończy miesiąc. Na razie jest to dla mnie terra nova. Trochę przeraża mnie to wiązanie i nie wiem czy można właściwie nauczyć się wiązać tylko z filmików w internecie. Najłatwiejsza w obsłudze wydaje się kółkowa, ale czy zda egzamin i nie zaszkodzi małej? Dziewczyny, byłyście na jakichś warsztatach chustowych, czy uczyłyście się same w domu?
Nuśka, Mariolka, moja maleńka też wczoraj miała gorszy dzień. Na razie nic nie podawałam, masujemy brzuszek i trochę pomaga. Wypróbujemy sposób z ciepłymi okładami na sucho. Dobry pomysł.
Nuska, Antoś bardzo ładnie przybiera i długo jest najedzony. Mam nadzieję, że mój mały kurczak też wkrótce podskoczy na wadze :) Karmisz piersią ?
Sama zastanawiam się nad zakupem chusty jak mała skończy miesiąc. Na razie jest to dla mnie terra nova. Trochę przeraża mnie to wiązanie i nie wiem czy można właściwie nauczyć się wiązać tylko z filmików w internecie. Najłatwiejsza w obsłudze wydaje się kółkowa, ale czy zda egzamin i nie zaszkodzi małej? Dziewczyny, byłyście na jakichś warsztatach chustowych, czy uczyłyście się same w domu?
Nuśka, Mariolka, moja maleńka też wczoraj miała gorszy dzień. Na razie nic nie podawałam, masujemy brzuszek i trochę pomaga. Wypróbujemy sposób z ciepłymi okładami na sucho. Dobry pomysł.
Nuska, Antoś bardzo ładnie przybiera i długo jest najedzony. Mam nadzieję, że mój mały kurczak też wkrótce podskoczy na wadze :) Karmisz piersią ?
ema- my tylko na piersi, ale w ciągu dnia potrafi jeśc co 2 godz i ulewa mu się jeszcze przez godzinę od jedzenia. wiec mam wrażenie że on tylko je i ulewa.
nie wiem czy kółkowa na początek to dobry pomysł musiałabyś podpytac fachowca np w nosimisię w Gdyni. Ja nauczyłam się sama wiązac elastyczną z płytki którą dostałam z chustą od lenny lamb, potem podpytałam fachowca na warsztatach i było ok.
nie wiem czy kółkowa na początek to dobry pomysł musiałabyś podpytac fachowca np w nosimisię w Gdyni. Ja nauczyłam się sama wiązac elastyczną z płytki którą dostałam z chustą od lenny lamb, potem podpytałam fachowca na warsztatach i było ok.
Ema byłam na zajęciach z chustonoszenia prowadzonych przez certyfikowaną doradczynię w szkole rodzenia i jeśli chodzi o chustę kółkową to nie polecała jej na co dzień, bardziej na jakieś krótkie wypady do sklepu. Na początek polecona była chusta elastyczna, tak jak już wcześniej dziewczyny pisały, jest łatwiejsza w wiązaniu. Najbardziej uniwersalna jest chusta tkana o splotach: skośno-krzyżowym, diamentowym lub żakardowym. Firmy polskie, które zostały polecone na zajęciach: natibaby, lenny lamb, little frog, panda bejbi. Rozmiar uniwersalny to 4,6m, chyba że ktoś jest chudziutki i niewysoki to wtedy krótsza.
Fachową pomoc w nauczeniu się wiązania można uzyskać wybierając się na spotkanie: http://www.dzieckowchuscie.pl/?gadki-szmatki,61
Fachową pomoc w nauczeniu się wiązania można uzyskać wybierając się na spotkanie: http://www.dzieckowchuscie.pl/?gadki-szmatki,61
Nuśka, my też tylko na piersi i podobnie jak u Ciebie, okruszek je i ulewa. Mam wrażenie, że przez to w ogóle się nie najada.
Czy wasze maluszki też się krztuszą podczas jedzenie? Co wtedy robić?
Justyna, dziękuję za linka. Muszę się chyba wybrać na takie warsztaty.
Idziemy na pierwsze zakupy :) Dobrego dnia :)
Czy wasze maluszki też się krztuszą podczas jedzenie? Co wtedy robić?
Justyna, dziękuję za linka. Muszę się chyba wybrać na takie warsztaty.
Idziemy na pierwsze zakupy :) Dobrego dnia :)
Mój się krztusi bo je bardzo lapczywie, biorę go wtedy tak jak na odbicie i poklepuje po pleckach. My w trakcie jedzenia też odbijamy bo się zapowietrza młody, kładę go na ramieniu i klepie w plecki jak beknie to jemy dalej. Jest to dla mnie nowość bo mój straszak nie ulewal i nie odbijal po jedzeniu nie miał też kolek.
Jejku dziewczyny jak cudownie, że macie swoje maluszki przy sobie!!! :)
Ja po wizycie - maluch waży 3300g, jestem trochę przerażona, bo to dopiero 37tc. Nic nie zapowiada szybkiego porodu - szyjka długa, zamknięta, łożysko wciąż młode, przepływy ok, wody w normie. Także wychodzi na to, że urodzę sporego klopsa...
Ja po wizycie - maluch waży 3300g, jestem trochę przerażona, bo to dopiero 37tc. Nic nie zapowiada szybkiego porodu - szyjka długa, zamknięta, łożysko wciąż młode, przepływy ok, wody w normie. Także wychodzi na to, że urodzę sporego klopsa...
Nasz synek waży 3257g a jestem w 36 tygodniu więc jeszcze lepiej;-) Też nic nie wskazuje na szybszy poród.
Muszę się Wam pochwalić że wygrałam w Mama i ja wypożyczenie Tensa za 1zl:-)
Muszę się Wam pochwalić że wygrałam w Mama i ja wypożyczenie Tensa za 1zl:-)
A ja po ktg na izbie przyjęc w wejherowie, na szczescie i panie i lekarz bardzo mili:) bez kolejki wzieli mnie na ktg potem chwilke czekalam na wizyte lekarz zapytal czy chce zeby tylko obejrzal ktg czy ma mnie zbadac i zrobic usg no i zbadał, nic sie nie dziej, główka nisko ale nic sie nie skraca;/ Mówil ze czasem przy 2 porodzie jest ekspresem ale jesli do piątku nie urodze to w piatek na patologie ciąży na wywolanie porodu....także miło... czekamy :)oby sie udalo bez wywolywania:)
Ja własnie o to się martwie najpierw usłyszałam rak ( nie będzie więcej dzieci ) potem ucieli mi kawałek szyjki ( zajście w ciąże graniczy z cudem :-)) Najlepsze, że opinie lekarzy miałam gdzieś i się z mężem zabezpieczaliśmy, potem myśle sobie chce drugie dziecko zaczeliśmy próbować mąż kontraktowiec jeden weekend od podjęcia decyzji i ciąża:-)
W ciązy jak pani doniesie do końca to będzie wyczyn . I teraz zaczyna się problem he szyjka twarda zamknięta ja czekam do 37 tyg i coś czuję, że tak mi wszyscy lekarze na zlość gadali że jeszcze pójdę na wywoływanie masakra jakaś.
Do mam próbujących wywoałać poród-domowymi sposobami:-) opróćz chodzenia po schodach, sprzątania mieszkania z lupą, próbowałyście zrobić sobie lewatywe w domu niby jest zabroniona w ciązy bo może wywołać skurcze mi chodzi to po głowie równo w 37 tyg
W ciązy jak pani doniesie do końca to będzie wyczyn . I teraz zaczyna się problem he szyjka twarda zamknięta ja czekam do 37 tyg i coś czuję, że tak mi wszyscy lekarze na zlość gadali że jeszcze pójdę na wywoływanie masakra jakaś.
Do mam próbujących wywoałać poród-domowymi sposobami:-) opróćz chodzenia po schodach, sprzątania mieszkania z lupą, próbowałyście zrobić sobie lewatywe w domu niby jest zabroniona w ciązy bo może wywołać skurcze mi chodzi to po głowie równo w 37 tyg
Yasmine - no to super, ze udalo się tobie z ktg i usg!
Oby do piatku ruszylo :)
U nas mąż ma przeczucie, że w czwartek wylądujemy w szpitalu. Chcialabym żeby mial rację :)
Patrycjamir - ja też czekam już na final, ale nie przyszloby mi do głowy, żeby wykonać sobie lewatywe. Zastanów się może, czy ważniejsze jest dla ciebie szybkie rozwiazanie, czy dobro dziecka, ktore samo zdecyduje, kiedy bedzie dobry czas. Tym bardziej, że 37 t.c. to ledwo donoszona ciąża, spokojnie dzidziuś może posiedzieć jeszcze...
Oby do piatku ruszylo :)
U nas mąż ma przeczucie, że w czwartek wylądujemy w szpitalu. Chcialabym żeby mial rację :)
Patrycjamir - ja też czekam już na final, ale nie przyszloby mi do głowy, żeby wykonać sobie lewatywe. Zastanów się może, czy ważniejsze jest dla ciebie szybkie rozwiazanie, czy dobro dziecka, ktore samo zdecyduje, kiedy bedzie dobry czas. Tym bardziej, że 37 t.c. to ledwo donoszona ciąża, spokojnie dzidziuś może posiedzieć jeszcze...
patrycjamir - a czemu chcesz wywoływać u siebie poród tak wcześnie?
Co do tej lewatywy to ja słyszałam, że jak już zacznie się poród to można zrobić lewatywę w domu, zamiast w szpitalu, jak ktoś woli oczywiście. I faktycznie zrobienie lewatywy może przyspieszyć poród, w szczególności jeżeli organizm sam się nie oczyścił, ale próbować wywoływać poród w 37tc?
Yasmine87 - super, że się udało dostać. Życzę cierpliwości w oczekiwaniu :)
Madeline27 - może to błąd pomiaru? :P Ja tak sobie to tłumaczę, bo zważywszy na to że jestem dość drobną osobą przeraża mnie poród dużego dziecka!
Co do tej lewatywy to ja słyszałam, że jak już zacznie się poród to można zrobić lewatywę w domu, zamiast w szpitalu, jak ktoś woli oczywiście. I faktycznie zrobienie lewatywy może przyspieszyć poród, w szczególności jeżeli organizm sam się nie oczyścił, ale próbować wywoływać poród w 37tc?
Yasmine87 - super, że się udało dostać. Życzę cierpliwości w oczekiwaniu :)
Madeline27 - może to błąd pomiaru? :P Ja tak sobie to tłumaczę, bo zważywszy na to że jestem dość drobną osobą przeraża mnie poród dużego dziecka!
Bo u mnie jest tak że ja dokładnie wiem kiedy zaszłam w ciążę co do dnia w usg jest też inaczej niż na suwaczku (suwaczek z miesiączki) 37 teraz powinień być już na suwaczku wieć 2 tyg będzie 39 a na suwaczku 37 . A chce bo mążza dwa tyg będzie dwa tyg na urlopie i chciałąbym trafić z tym terminem :-)
Ja drobna nie jestem, mój mąż tym bardziej. Więc błąd raczej nie wchodzi w grę. Dziecko praktycznie od początku rozmiarami miesiąc do przodu, teraz już tylko 2 tygodnie;-) Więc się nastawiam psychicznie. Z resztą w mojej najbliższej rodzinie to same 4kg się rodzą...
Zaspa polecam naprawde opieka super. Polozne zainteresowane same pomoga reaguja czasem bez pytania nawet. Pomoga o kazdej porze. Dzieci bez problemu dokarmiane mleko zawsze pod reka. Uciazliwy mega jest remont za oknem... Ale trzeba przezyc. Izba przyjedz super rejestrscja badanie przez lekarza usg ktg decyzja ze to juz i jazda na porodowke. Przez ten remont duze sale nsjpierw jedna polozna z papierami ta byla straszna dobrze ze tylko papiery potem druga papiery i na koncu trzecia mlodziutka super dziewczyna jak juz weszla donas to juz nie wyszla i dzieki niej za jej pomoca z ochrona krocza urodzilam malego. Faktycznie drugi porod duzo szybszy. ;) parte moze 4 albo 5 wczesniej tez bez tragedii nie wiadomo jak dlugo bo od przyjecia w rejestracji do urodzenia 2h20minut. Jak ktos ma jakies pytania odpowiem. To tak w skrocie maly spi a ja zasnac nie moge.
no to my kolkujemy dalej... pomimo ze moja dieta to piers, ryz, ziemiaki i marchewka od miesiaca. wydaje sie ze nie ma znaczenia co jem.
nie wiem tez czy inwestowac jeszcze w nowe krople po to aby tylko kolekcja na pólce sie powiekszyla. zaczynam byc sceptyczna czy jest jakis srodek ktory moze choc troche pomoc czy trzeba poprostu przez to przejsc?
nie wiem tez czy inwestowac jeszcze w nowe krople po to aby tylko kolekcja na pólce sie powiekszyla. zaczynam byc sceptyczna czy jest jakis srodek ktory moze choc troche pomoc czy trzeba poprostu przez to przejsc?
Mariolka, a robisz przerwy dziecku międxzy jedzeniem ?? ja ze starszakiem miałam taki problem, że niby nie jadł łapczywie, ale zawsze nałykał się powietrza przy cycu i potem walczylismy z kolkami, zaczęłam mu robić więcej przerw mimo, że nie odbijał za każdym razem i karmiłam go w pozyucji bardziej pionowej niż poziomej, bo też żadne specyfiki się nie sprawdziły.
Ja się kulam i modlę, żebvy nie urodzić do poniedziałku, starszak jutro kończy 3 lata i chcę być na chodzie. Dziś w nocy i rano kilka skurczy, ale przeszło jak wstałam.
W razie czego zimny prysznic łagodzi skurcze ??
Ja się kulam i modlę, żebvy nie urodzić do poniedziałku, starszak jutro kończy 3 lata i chcę być na chodzie. Dziś w nocy i rano kilka skurczy, ale przeszło jak wstałam.
W razie czego zimny prysznic łagodzi skurcze ??
Dwupak - nie sądzę aby zimny prysznic łagodził skurcze, myślę że najlepiej wziąć nospe i odpocząć, ale jak te prawdziwe skurcze się zaczną to raczej już tego nie zatrzymasz ;) W razie co synek będzie miał wyjątkowy "prezent" urodzinowy! A tak swoją drogą nieźle "wcelowaliście" z drugim dzieckiem :)
Mamaleone - gratulacje!! :)
agawera - daj znać koniecznie co z Wami dalej.
Mamaleone - gratulacje!! :)
agawera - daj znać koniecznie co z Wami dalej.
Amelia, wiem wiem, poprostu marzę, żeby nie urodzić drugiego dziecka w ten sam dzień :) jednak urodziny to urodziny i mimo, ze i tak będziemy im wyprawiać wspólne imprezki to jednak taki szczególny dzień więc niech mają chociaż kilka dni różnicy :)
a z tym "wcelowaniem" to fakt... :) u mnie w rodzinie się śmieją, że ja jestem płodna tylko jeden dzień w roku, albo, że mój mąż "może" tylko raz w roku :P hihi
a z tym "wcelowaniem" to fakt... :) u mnie w rodzinie się śmieją, że ja jestem płodna tylko jeden dzień w roku, albo, że mój mąż "może" tylko raz w roku :P hihi
mariolkka u nas drugi dzień z bobotic i biogaja i powiem że o wiele lepiej, bezpośrednio po karmieniu pojęczy ok 15 min i przechodzi a potem śpi 3 godz spokojniutko, w nocy nie dajemy nic ale nie męczy go tak jak w dzień. a jak u Was się kolki objawiają? bo u nas stękanie z płaczem, i podczas jedzenia wygina się macha rękami itp. karmię go w pozycji prawie pionowej, robimy przerwy ale nie wiem czy to pomaga.... chyba nie ma skutecznego sposobu na kolki po prostu przewód pokarmowy musi dojrzec.
Jakie macie sposoby na opuchnięte stopy? Bo ja w tym tygodniu bardzo to odczuwam... Wczoraj wieczorem to nawet łydki miałam spuchnięte bo ciężko było ukucnąć. Lekarz kazała mi leżeć, no ale przecież nie będę cały dzień leżała z nogami w górze.
Agawera- wazne ze jestes pod opieka specjalistow.
Bedzie dobrze napewno.
Ja tez leze ale na Zaspie, wczoraj proby znowu podskoczyly do gory, ale kwasy zolciowe mi spadly. jeszcze czekaja bo.od niedzieli zaczyna sie 38 tydzien. za 2-3 dni kolejny raz beda mi pobierac krew i patrzec wyniki.ale obsluga na Zaspie ok.
Bedzie dobrze napewno.
Ja tez leze ale na Zaspie, wczoraj proby znowu podskoczyly do gory, ale kwasy zolciowe mi spadly. jeszcze czekaja bo.od niedzieli zaczyna sie 38 tydzien. za 2-3 dni kolejny raz beda mi pobierac krew i patrzec wyniki.ale obsluga na Zaspie ok.
Madeline27
mi lekarz powiedział leżeć na lewym boku
sama kupiłam o takie cuś - http://www.pollena.com.pl/dzidzius-dla-mamy/hipoalergiczny-krem-zel-do-opuchnietych-nog-i-stop-dzidzius-dla-mamy.html
i powiem że działa
mi bardziej przeszkadzają opuchnięte dłonie po nocy - z takimi balonami zamiast dłoni się budzę
i wtedy pomaga rano wymoczenie dłoni w lodowatej wodzie
mało przyjemne ale skuteczne
mi lekarz powiedział leżeć na lewym boku
sama kupiłam o takie cuś - http://www.pollena.com.pl/dzidzius-dla-mamy/hipoalergiczny-krem-zel-do-opuchnietych-nog-i-stop-dzidzius-dla-mamy.html
i powiem że działa
mi bardziej przeszkadzają opuchnięte dłonie po nocy - z takimi balonami zamiast dłoni się budzę
i wtedy pomaga rano wymoczenie dłoni w lodowatej wodzie
mało przyjemne ale skuteczne
Basia, czy dobrze kojarzę ze masz cholestaze? Jakie miałaś wyniki Jprób watrobowych jeśli mogę spytaC? Ja robiłam dziś próby watrobowe, bo czasami swędzi mnie skóra i wszystko mam w normie tylko fosfataze mam podwyzszona (ale czytam wszędzie w internecie ze to normalne w ostatnim trymestrze). Mam strasznie sucha skórę i myśle, że to pewnie stąd to swędzenie (identyczne w sumie było na początku ciąży).
Agawera, trzymam kciuki.
Agawera, trzymam kciuki.
Szminka21-tak mam cholestaze...
Ja tez myslalam, ze to jest od suchej skory na poczatku, lub od balsamu moze mnie cos uczulilo, ale jednak okazalo sie to cholestaza.
Alat za 1 razem mialam 380 jak trafilam do szpitala.reszty nie pamietam. teraz za 2 pobytem jak przyjechalam do szpitala alat mialam 93,8 a po 3 dobach znowu poniosl mi sie do 219..:/ gdzie mam podawane kroplowki...
Fosfataze alkaiczna mam 202 na ten moment, a wzrost jej nie moze byc az tak duzy w 3 trymestrze.
Ja tez myslalam, ze to jest od suchej skory na poczatku, lub od balsamu moze mnie cos uczulilo, ale jednak okazalo sie to cholestaza.
Alat za 1 razem mialam 380 jak trafilam do szpitala.reszty nie pamietam. teraz za 2 pobytem jak przyjechalam do szpitala alat mialam 93,8 a po 3 dobach znowu poniosl mi sie do 219..:/ gdzie mam podawane kroplowki...
Fosfataze alkaiczna mam 202 na ten moment, a wzrost jej nie moze byc az tak duzy w 3 trymestrze.
U mnie po badaniu szyjka taka sama jak była 2 tygodnie temu czyli 1 centymetr, dzisiaj mam równo tydzień do terminu...ach irytujące to czekanie....okna już umyłam, podłogę na kolanach też i nic!
A jak się dziecko uprze to i trzy tygodnie mogę jeszcze chodzić :/
Dzidzia waży około 3600!!! i mam nadzieję, że usg zawyża.
W Redłowie przyjmują 7 dni po terminie, więc wychodzi że 11.06 jak się nie urodzi to do szpitala
A jak się dziecko uprze to i trzy tygodnie mogę jeszcze chodzić :/
Dzidzia waży około 3600!!! i mam nadzieję, że usg zawyża.
W Redłowie przyjmują 7 dni po terminie, więc wychodzi że 11.06 jak się nie urodzi to do szpitala
hej dziewczyny, mi chyba od wczoraj odchodzi czop, tak mi się wydaje przynajmniej, bo taka żółtawa wydzielina o konsystencji budyniu na wkłądkach przez cały dzień, ale malutkie kawałeczki więc w sumie nie jestem pewna w 100%.
Dziś mój starszak ma urodziny, modlę się doczekać do wieczora chociaż co by dziś nie urodzić.
Miłego dnia buziakio :)
Dziś mój starszak ma urodziny, modlę się doczekać do wieczora chociaż co by dziś nie urodzić.
Miłego dnia buziakio :)
Ja juz znalazłam przyczynę tego swędzenia - alergia. I to albo na truskawki albo na nowy płyn do kąpieli (bo to swędzenie zaczęło się właśnie wtedy, gdy zmieniłam płyn do kąpieli i od kiedy jem truskawk) albo jakieś pyłki bo od tego samego czasu mam katar alergiczny. A "mój" alergolog na urlopie, ecH.
Według laboratorium w którym robiłam badania fosfataza zasadowa w 3 trymestrze może być podwyzszona do maks 270.
Dwupak, mój ginekolog mówił, że zoltawa wydzielina pod koniec ciąży jest normalna wydzielina szyjkowa o ile nie ma swiadu itd.
Według laboratorium w którym robiłam badania fosfataza zasadowa w 3 trymestrze może być podwyzszona do maks 270.
Dwupak, mój ginekolog mówił, że zoltawa wydzielina pod koniec ciąży jest normalna wydzielina szyjkowa o ile nie ma swiadu itd.
Dwupak - ja mam też właśnie taką podobną wydzieline jak opisalas od tygodnia. Wcześniej myślałam, że to czop właśnie. Teraz zastanawiam się, czy nie jest to prostu inny śluz. Już sama nie wiem...
Dzisiaj mam ktg, mam nadzieję, że pokażą się jakieś skurcze, bo każdy dzień dluzy mi się coraz bardziej...
Dzisiaj mam ktg, mam nadzieję, że pokażą się jakieś skurcze, bo każdy dzień dluzy mi się coraz bardziej...
Szminka- no a truskawki mogą od najmniejszej ilości uczulić, więc to możliwe ;)
No właśnie z tym czopem, niby wiadomo jak to wygląda, ale mówię, sama pewna nie jestem, bo małe kawałeczki na wkładkach, bez podbarwienia krwią, nie brązowe tylko żółte... no cóż, Justicia, zbliża nam się termin, więc i tak i tak trzeba się oglądać i odbierać sygnały organizmu ;)
obym tylko ten dzień przetrwała.. ;)
No właśnie z tym czopem, niby wiadomo jak to wygląda, ale mówię, sama pewna nie jestem, bo małe kawałeczki na wkładkach, bez podbarwienia krwią, nie brązowe tylko żółte... no cóż, Justicia, zbliża nam się termin, więc i tak i tak trzeba się oglądać i odbierać sygnały organizmu ;)
obym tylko ten dzień przetrwała.. ;)
Dwupak, mi odszedł czop a nic się nie zaczęło dziać właściwie. Po chyba 2 dniach zaczęły sączyc się wody ;) Nie ma reguły. Czasami odchodzi czop, wody potem zaczynają się skurcze, a czasami nawet przez kilka dni nie dzieje się nic. ;)
Amelia, bo to zależy czy lekarz liczy tygodnie rozpoczęte czy skończone. ;) Ja mam wizytę w przyszłym tygodniu - to będzie dokładnie 38 tydzień i 2 dzień i rozpoczęty 39 tydzień ciąży. . Donoszona ciążę juz rozpoczęłam w tym tygodniu (według mojego lekarza i aplikacji która mam w telefonie ;).
Dzięki dziewczyny za szybką reakcję :) chciałabym, żeby to ze 2 dni potrwało, albo chociaż jeden, albo chociaż do końca tego dnia niech synek siedzi w brzuchu! :)
wolałabym żeby zaczęło się od skurczy, bo jak wody odjdą to zaraz muszę jechać do szpitala, tym bardziej, że mam dodatni GBS. Miałąm dziś odpoczywać jak najwięcej, żeby ten dzień minął, ale mąż musiał pilnie jechać na spotkanie i właśnie skonczyłam myć podłogi, bo niedługo pierwsi goście do synka przyjdą.
ehh oby do końca dnia wytrzymać... .
pozdrawiam
wolałabym żeby zaczęło się od skurczy, bo jak wody odjdą to zaraz muszę jechać do szpitala, tym bardziej, że mam dodatni GBS. Miałąm dziś odpoczywać jak najwięcej, żeby ten dzień minął, ale mąż musiał pilnie jechać na spotkanie i właśnie skonczyłam myć podłogi, bo niedługo pierwsi goście do synka przyjdą.
ehh oby do końca dnia wytrzymać... .
pozdrawiam
Ja na szczęście gbs nie mam. Choć coś mnie ominęło hehe.
Mam nadzieję, że na wizycie za tydzień lekarz da mi skierowanie na cc i będę mogła umówić się na termin. Nie uśmiecha mi się z tymi wszystkimi dolegliwościami i powikłaniami trafić na "ambitnego" lekarza który uzna, że powinnam rodzić sn... albo czekać na skurcze...
Zazdroszczę tym, które mają mniej skomplikowana sytuacje niż ja. ;)
Mam nadzieję, że na wizycie za tydzień lekarz da mi skierowanie na cc i będę mogła umówić się na termin. Nie uśmiecha mi się z tymi wszystkimi dolegliwościami i powikłaniami trafić na "ambitnego" lekarza który uzna, że powinnam rodzić sn... albo czekać na skurcze...
Zazdroszczę tym, które mają mniej skomplikowana sytuacje niż ja. ;)
Hmmm mi już na wizycie teraz lekarz powiedział, że właściwie mogę rodzić bo mały gotowy i tak zaczęłam wnikać w to jak to jest z donoszoną ciążą...
Szminka21 - a Twój lekarz będzie robił Tobie cięcie? Gdzie będziesz rodzić?
Dwupak - Ty siedź jak księzniczka i nic nie rób! Goście zrozumieją, że masz prawo nie mieć idealnie czystej podłogi!!!!
Szminka21 - a Twój lekarz będzie robił Tobie cięcie? Gdzie będziesz rodzić?
Dwupak - Ty siedź jak księzniczka i nic nie rób! Goście zrozumieją, że masz prawo nie mieć idealnie czystej podłogi!!!!
Amelia, nie wiem czy to mój lekarz osobiście będzie robił mi cesarke (byłoby fajnie, gdyby tak). Według planu rodze w Redlowie.
Marta, z moimi powikłaniami (silna anemia, cukrzyca ciążowa) i ze stanem mojej blizny po pierwszej cesarce czekanie na skurcze może się źle skończyć. Pomijając inne kwestie, które przemawiają za cięciem. Moja ciąża powinna się skończyć najpóźniej w 40 tygodniu bez względu na to, czy będą skurcze czy nie.
Wszystko zależy od tego czy i jakie są wskazania do cesarski.
Pierwsza cesarke miałam 17 dni po terminie. Bez skurczy. Nie sądzę, by pobyt syna w zielonych wodach wyszedl mu na dobe... Wręcz przeciwnie.
Marta, z moimi powikłaniami (silna anemia, cukrzyca ciążowa) i ze stanem mojej blizny po pierwszej cesarce czekanie na skurcze może się źle skończyć. Pomijając inne kwestie, które przemawiają za cięciem. Moja ciąża powinna się skończyć najpóźniej w 40 tygodniu bez względu na to, czy będą skurcze czy nie.
Wszystko zależy od tego czy i jakie są wskazania do cesarski.
Pierwsza cesarke miałam 17 dni po terminie. Bez skurczy. Nie sądzę, by pobyt syna w zielonych wodach wyszedl mu na dobe... Wręcz przeciwnie.
Co do donoszonej ciąży to mój gineklog mówił, że to po skończonym 37 t.c. Od tego też czasu mogłam być bardziej aktywna.
Właśnie wróciłam z 1,5 godzinnego spaceru. Oprócz Twardnienia brzucha nic się nie dzieje. Zabieram się za okna :)
A ty Dwupak siedź i nie ruszaj się, goście na pewno nie będą patrzyli na podłogę! ;)
Właśnie wróciłam z 1,5 godzinnego spaceru. Oprócz Twardnienia brzucha nic się nie dzieje. Zabieram się za okna :)
A ty Dwupak siedź i nie ruszaj się, goście na pewno nie będą patrzyli na podłogę! ;)
Skomplikowane to z tymi tygodniami :) Ja jestem cały czas tak samo aktywna i nie mam zamiaru zwiększać obrotów, zresztą już chyba się nie da robić więcej z takim wielkim brzuchem :P Ale Agata88 - jak masz leżeć to czekaj na zielone światło od Twojego lekarza! Bo tygodnie tygodniami a to czy nasze maluchy są gotowe to inna sprawa.
Ja z racji powoli kończącego się remontu jestem zdecydowanie bardziej aktywna. ;) Jutro w końcu będę mogła poprac i poprasowac ubrania itd dla córki. ;) Ale najpierw mycie okien ;))
Amelia, mi podobnie jak Tobie lekarz powiedzial juz ponad tydzien temu,ze Mlody jest gotowy, ze duzy, ze pieknie odducha itp. I ze jakby sie urodzil juz tydz temu to byloby na pewno dobrze. Ale wiadomo, lepiej by wczesniakiem nie byl. Jestesmy po sterydoterapii na plucka, wiec jestem dobrej mysli. Mysle,ze zdaze isc na spacer przed porodem;) jutro mam wizyte to wszystkiego sie dowiem.
Agawera, pewnie będą się starali rozwiązać ciążę w najlepszym momencie i dopóki wyniki będą w miarę przyzwoite będziesz musiała być w szpitalu pod stałą kontrolą.
U mnie córka zdaniem lekarza tez jest gotowa do wyjścia. Na ostatnim usg widać było nie tylko ruchy oddechowe ale i to z jakim zaangażowaniem ssała kciuk ;)
U mnie córka zdaniem lekarza tez jest gotowa do wyjścia. Na ostatnim usg widać było nie tylko ruchy oddechowe ale i to z jakim zaangażowaniem ssała kciuk ;)
Dziś po obchodzie spytałam się co mam zrobić bo lek mam tylko na 10 dni, w odpowiedzi usłyszała. Ze lek musze sobie sama zorganizować a potym nie sądzi ze tyle dni będę w szpitalu wiec w sumie nic niewiem ale jej odpowiednic się wiem czy na cos wskazuje bo chyba decyzja o rozwiązaniu należy do ordynatorki czy profesora, tak mi się wydaje
Dwupak, trzymam kciuki za lekki poród. :) powodzenia.
Agawera, jak ja leżałam na patologii w Wejherowie to decyzja o mojej ewentualnej cesarce należała do ordynatora.
Agawera, jak ja leżałam na patologii w Wejherowie to decyzja o mojej ewentualnej cesarce należała do ordynatora.
Przenieśli mnie na patologie bo akcja stanęła w miejscu a była kolejka do porodów. Jak nic się samo nie rozwinie to dopiero o 5.45 mi podadzą pompkę z oksytocyna. Męża odesłał do domu. Boje się ze nie zdąży przyjechać jakby coś się działo bo ma 30 minut drogi jak nie ma korków. Ogółem dół i ryczec mi się chce....
Mnie w Wejherowie trzymano ponad 72 h... Lekarze twierdzili, że jeszcze nic nie muszą robić. Mój gin gdy po porodzie mu o tym powiedziałam był w szoku, bo według niego 72 h to maks Ile można czekać. A mój obecny ginekolog mówi, że 48 godzin to maks czas zwłoki, ale mało kto czeka dłużej niż dobę. Generalnie, jak wszystko w szpitalach zależy na kogo się trafi. ;)
Agawera - nie pozostaje nic innego jak życzyć Tobie abyś jak najszybciej wyszła ze szpitala i żeby z Zosią wszystko było ok!! 3mam za to mocno kciuki.
A co do odejścia wód to rozumiem, ze one nie chlusną i nie wylecą od razu całe więc jakiś czas jest, ale 72h? Makabra. A jeszcze wszystko przed nami :(
A co do odejścia wód to rozumiem, ze one nie chlusną i nie wylecą od razu całe więc jakiś czas jest, ale 72h? Makabra. A jeszcze wszystko przed nami :(
Szminka, na pewno zależy na kogo się trafi, ale też może trochę od tego ile ich odejdzie - mi wpłynęło ich całkiem sporo, bo wielka kałuza w gabinecie, kolejna na sali gdzie leżałam i kazali mi się położyć to jeszcze zalałam całe łóżko mimo podkładów i potem dalej się po malu sączyły... Ostatecznie urodziłam po jakiś 13h bo 6, czy 7h czekałam na skurcze i według neurologa dziecięcego te 13h to bardzo długo...
Z kolei czytałam historie kobiet, którym wody zaczęły odchodzić w niewielkich ilościach przed 30tc. i W wielu szpitalach zalecają wtedy leżenie plackiem ciągle monitorowanie stanu wód i jeśli są ok,to ciążę można tak przeciągnąć nawet kilka tygodni i dzieci rodzą się w dobrym stanie :)
Z kolei czytałam historie kobiet, którym wody zaczęły odchodzić w niewielkich ilościach przed 30tc. i W wielu szpitalach zalecają wtedy leżenie plackiem ciągle monitorowanie stanu wód i jeśli są ok,to ciążę można tak przeciągnąć nawet kilka tygodni i dzieci rodzą się w dobrym stanie :)
Dwupak gratuluję!!
No to widzę, że są rozbieżności z tym czasem od odejścia wód. Mam nadzieję, że na własnej skórze się nie dowiem ile czasu czekają..
Wczoraj byłam na wizycie i na ktg, skurcze regularne co ok. 10 minut na zapisie, szyjka miękka, lekko rozwarta. Lekarz powiedział, że będzie się działo... no i się dzieje, skurcze miałam przez całą noc co tych 10 minut i nic, wzięłam wieczorem 2 nospy nie pomogło. Rano znów wzięłam 2 nospy i z tensem na plecach udało mi się zasnąć na kilka godzin. Teraz znów skurcze czuję z tym, że nie nasilają się.. Z dzieckiem wczoraj wszystko dobrze było więc chyba będę czekać na dalszy rozwój akcji.
No to widzę, że są rozbieżności z tym czasem od odejścia wód. Mam nadzieję, że na własnej skórze się nie dowiem ile czasu czekają..
Wczoraj byłam na wizycie i na ktg, skurcze regularne co ok. 10 minut na zapisie, szyjka miękka, lekko rozwarta. Lekarz powiedział, że będzie się działo... no i się dzieje, skurcze miałam przez całą noc co tych 10 minut i nic, wzięłam wieczorem 2 nospy nie pomogło. Rano znów wzięłam 2 nospy i z tensem na plecach udało mi się zasnąć na kilka godzin. Teraz znów skurcze czuję z tym, że nie nasilają się.. Z dzieckiem wczoraj wszystko dobrze było więc chyba będę czekać na dalszy rozwój akcji.
witajcie,
u nas od samego rana zamieszanie i nerwy - robiliśmy wczoraj Antkowi morfologie i badanie bilirubiny i dziś dostaliśmy tel od pediatry że wyniki kiepskie. Bardzo mało leukocytów i neutrofili, bilirubina za wysoka- nasza pani doktor podzwoniła po akademii med do specy od hematologii i mamy zrobic badania jeszcze za tydzien i obserwowac- jakby cos się działo to uderzamy tam na oddział :(
powiem Wam że mamy super pediatrę bo sama wszystko załatwiła i jeszcze dzwoniła do mnie za każdym razem jak coś ustaliła, poumawiała wizyty wystawiła skierowania bez nasze obecności. Polecam dr Jungowską wspaniały człowiek.
u nas od samego rana zamieszanie i nerwy - robiliśmy wczoraj Antkowi morfologie i badanie bilirubiny i dziś dostaliśmy tel od pediatry że wyniki kiepskie. Bardzo mało leukocytów i neutrofili, bilirubina za wysoka- nasza pani doktor podzwoniła po akademii med do specy od hematologii i mamy zrobic badania jeszcze za tydzien i obserwowac- jakby cos się działo to uderzamy tam na oddział :(
powiem Wam że mamy super pediatrę bo sama wszystko załatwiła i jeszcze dzwoniła do mnie za każdym razem jak coś ustaliła, poumawiała wizyty wystawiła skierowania bez nasze obecności. Polecam dr Jungowską wspaniały człowiek.
Czy jestem zadowolona z Zaspy..ciężko powiedzieć, jak poród jest szybki i bez komplikacji to wszędzie będzie się zadowolonym. Ja trafiłam na starsza położna, niezbyt miła. Cały czas byłam pod ktg, z tym ze mogłam robić co chce na łóżku, z piłki tez sporo korzystałam. Nikogo nie było z nami przez cały czas. Od czasu do czasu zagladali tylko. Pierwsza faza poszła szybko, na druga miałam za słabe skurcze i dostałam oksytocyne przez co faza ta trwała ponad 2 godziny.
Z przyjęciem na porodowke nie bylo problemu wczoraj.
Z przyjęciem na porodowke nie bylo problemu wczoraj.
Gratulacje Dziewczyny! :) fajnie,ze juz jestescie z Maluszkami...
Mi pan dr po ostatniej wizycie pozwolil zaczac zyc, bo jak mialam urodzic wczesniej, to bym urodzila,a tymczasem zaprzeczam wszystkim jego teoriom.:) powiedzial,ze zaden lekarz nie dalby mi szansy donosic ciazy z taka szyjka,itp do czasu w ktorym jestem;) wiec poszlam wczoraj na spacer...po 2,5 miesiaca na25 min...i ledwo zyje. Masakra.
Mam jeszcze do Was pytanie odnosnie Waszych łożysk, ktore stopnie macie? Bo ja od 2 tyg mam III stopien:( lekarz twierdzi,ze to nic, bo przeplywy sa ok... mam nadzieje,ze nagle nie nastapi jakas jego niewydolnosc czy cos, bo teraz mam wizyte dopiero 9 czerwca, a tak mialam co tydzien...
Mi pan dr po ostatniej wizycie pozwolil zaczac zyc, bo jak mialam urodzic wczesniej, to bym urodzila,a tymczasem zaprzeczam wszystkim jego teoriom.:) powiedzial,ze zaden lekarz nie dalby mi szansy donosic ciazy z taka szyjka,itp do czasu w ktorym jestem;) wiec poszlam wczoraj na spacer...po 2,5 miesiaca na25 min...i ledwo zyje. Masakra.
Mam jeszcze do Was pytanie odnosnie Waszych łożysk, ktore stopnie macie? Bo ja od 2 tyg mam III stopien:( lekarz twierdzi,ze to nic, bo przeplywy sa ok... mam nadzieje,ze nagle nie nastapi jakas jego niewydolnosc czy cos, bo teraz mam wizyte dopiero 9 czerwca, a tak mialam co tydzien...
Nuska83 - trzymamy kciuki za Antka!! Mam nadzieję, że to tylko fałszywy alarm i przy kontroli będzie już wszystko w porządku :)
Agawera - malutka Twoja Zosia, ale myślę że jesteście pod dobrą opieką i to teraz najważniejsze!
Yasmine87 - gratulacje!! Gdzie rodziłaś?
Justyna90 - również gratulacje!!! Najważniejsze, że już jesteście po i mam nadzieje, że dobrze się czujecie :)
Agata88 - na szczęście pogoda sprzyja spacerkom więc powoli powoli i forma wróci (oczywiście na ile to możliwe na takim etapie ciąży). Ja nie spytałam jakiej dojrzałości mam łożysko, ale pan doktor określił je na wizycie w tym tygodniu jako "młode i w bardzo dobrej kondycji"... Też mam wizytę 9 czerwca...
Agawera - malutka Twoja Zosia, ale myślę że jesteście pod dobrą opieką i to teraz najważniejsze!
Yasmine87 - gratulacje!! Gdzie rodziłaś?
Justyna90 - również gratulacje!!! Najważniejsze, że już jesteście po i mam nadzieje, że dobrze się czujecie :)
Agata88 - na szczęście pogoda sprzyja spacerkom więc powoli powoli i forma wróci (oczywiście na ile to możliwe na takim etapie ciąży). Ja nie spytałam jakiej dojrzałości mam łożysko, ale pan doktor określił je na wizycie w tym tygodniu jako "młode i w bardzo dobrej kondycji"... Też mam wizytę 9 czerwca...
Agawera, mam do Ciebie pytanie, bo nie jestem w stanie przesledzic calego watku? Lezysz na patologii na klinicznej? Z powodu cholestazy? Dawno temu tam trafilas...? Ja rodzilam 2,5 roku temu synka - tez cholestaza i tez indukowany porod (porazka!!!) I znowu mam cholestaze i wciaz odwlekam polozenie sie do szpitala. W pierwszej ciazy spedzilam lacznie 5 tygodni w szpitalu, natomiast lezalam na Zaspie, skąd w 40 tc mnie wypisali. Dzien pozniej pojechalam na Kliniczna i tam juz nie czekali z indukowaniem - na szczescie, bo moglo skonczyc sie zle...
Nie mam cholestazy tylko hipotrofie płodu, ale 2 dziewczyny w pokoju mają, wszystko zależy jakie masz wyniki i jak będziesz reagować na płukania z glukozy z witamina C. Ja na twoim miejscu nie ryzykowala bym bo to może zagrażać dziecku
Szpitale nie są cudowne no ale dla mnie ważniejsze by było dziecko. z tego co wiem x cholestazy nie czeka się tak długo do rozwiązania ok 38tc
Szpitale nie są cudowne no ale dla mnie ważniejsze by było dziecko. z tego co wiem x cholestazy nie czeka się tak długo do rozwiązania ok 38tc
Agawera, wiem... przerabialam to juz... tak czy inaczej czlowiek sie stresuje. A powiedz mi - na dzien dzisiejszy sa miejsca na patologii? Te dziewczyny z ktorymi lezysz to ktory tydzien ciazy? Ja mialam marzenie, zeby chociaz drugi porod zaczal sie naturalnie. A ta indukcja to nic przyjemnego... Wiem tez, ze na Klinicznej dlugo czekac nie beda z rozwiazaniem ciazy. I to mnie jakos uspokaja.
No to melduje, że o 22:55 przyszla na swiat moja Zosia.
3130 wagi i 54 cm, 10 punktów.
Rodziłam na Zaspie, poród przebiegał sprawnie, z tym, że mała byla dosyć wysoko i mimo pelnego rozwarcia meczylam się zanim nastąpiło właściwie parcie.
Mam troche naciete krocze, troche peklam i niestety lozysko nie wyszlo w calosci i mialam lyzeczkowanie. Stracilam sporo krwi, więc teraz tylko lezenie. Ale widok malutkiej wynagradza wszystko :)
Opieka na Zaspie rewelacyjna, polozna caly czas informowala mnie o postepie, naprawdę polecam opieke na porodowce!
3130 wagi i 54 cm, 10 punktów.
Rodziłam na Zaspie, poród przebiegał sprawnie, z tym, że mała byla dosyć wysoko i mimo pelnego rozwarcia meczylam się zanim nastąpiło właściwie parcie.
Mam troche naciete krocze, troche peklam i niestety lozysko nie wyszlo w calosci i mialam lyzeczkowanie. Stracilam sporo krwi, więc teraz tylko lezenie. Ale widok malutkiej wynagradza wszystko :)
Opieka na Zaspie rewelacyjna, polozna caly czas informowala mnie o postepie, naprawdę polecam opieke na porodowce!
Cześć dziewczyny. Gratki dla rozpakowanych i cierpliwości dla wciąż 2w1.
Do mam co mają maluszki w podobnym wieku co mój a więc ok 5 tyg
Czy wasze dzieci robią kupki codziennie? Mój nie zrobił od piątku wieczór czyli idzie już 3 doba jak brak wyproznienia i trochę się martwię. Dodam że karmię piersią choć zdaża się ze dodaje mu 30-60ml sztucznego gdy nie dojada. To tak wychodzi raz dwa razy na dobę.
Do mam co mają maluszki w podobnym wieku co mój a więc ok 5 tyg
Czy wasze dzieci robią kupki codziennie? Mój nie zrobił od piątku wieczór czyli idzie już 3 doba jak brak wyproznienia i trochę się martwię. Dodam że karmię piersią choć zdaża się ze dodaje mu 30-60ml sztucznego gdy nie dojada. To tak wychodzi raz dwa razy na dobę.
Justicia braci dla Ciebie i Zosi.Odpoczywajcie dziewczyny.
Mariolka mój robi kupkę raz dziennie, a pierwszy synek to po każdym karmieniu robił. Jak twój maluszek nie cierpi z powodu braku kupki to może taką jego urodą i będzie się wyproznial co kilka dni.
My w środę idziemy na kolejne badania krwi i mam nadzieję że będzie ok. Zmagamy się teraz z wysypka na buzi, pediatra twierdzi że to pokarmowa mnie jednak wydaje się że to niekoniecznie to.
Mariolka mój robi kupkę raz dziennie, a pierwszy synek to po każdym karmieniu robił. Jak twój maluszek nie cierpi z powodu braku kupki to może taką jego urodą i będzie się wyproznial co kilka dni.
My w środę idziemy na kolejne badania krwi i mam nadzieję że będzie ok. Zmagamy się teraz z wysypka na buzi, pediatra twierdzi że to pokarmowa mnie jednak wydaje się że to niekoniecznie to.
Jedna jest od czwartku tamtego ponad tydzień 37tc a 2 kilka dni jest dokładnie nie pamiętam 31tc
Na razie tylko 1 mówią o rozwiązaniu, w naszym odczuciu wcale nie robią tego szybko więc nie wiem jak to byli w twoim przypadku każdy inny
Miejscem jest tak ze teraz jest za chwile,nie ma, jedna sala zabrania są tam 4 maluszki, ale jak masz kiepskie wyniki to mogą się nawet na obserwacyjny dać a jak będzie miejscowości to przerzuca na patologie
Na razie tylko 1 mówią o rozwiązaniu, w naszym odczuciu wcale nie robią tego szybko więc nie wiem jak to byli w twoim przypadku każdy inny
Miejscem jest tak ze teraz jest za chwile,nie ma, jedna sala zabrania są tam 4 maluszki, ale jak masz kiepskie wyniki to mogą się nawet na obserwacyjny dać a jak będzie miejscowości to przerzuca na patologie
Justicia85 - gratulacje!!!!! Szybkiego powrotu do domu Wam życzę :) I dużo zdrowia!
Zebrałam się w sobie i uaktualniłam listę. Jak gdzieś się pomyliłam to proszę o poprawienie :)
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Czerwiec:
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Ema - 15.05, córka, 55 cm i 3080 wagi (23.05)
Madzik85 - 18.05. Szpital Wejherowo, Gabrysia i 3700g, SN (10.05.)
jabuszko66 - 25.05. Szpital Zaspa, Kacper, SN
Mamaleone - 25.05. Szpital Wojewódzki, córeczka
Yasmine87 - 27.05. Szpital Wejherowo, Julia, SN (22.05.)
Dwupak - 29.05. Szpital Wojewódzki, Tomek, 56 cm i 3390g, SN (01.06.)
Justyna90 - 30.05. Szpital Zaspa, córeczka, SN (04.06.)
Justicia85 - 31.05. Szpital Zaspa, Zosia, 54cm i 3130g, SN (30.05.)
No i jutro pełnia? ;)
Zebrałam się w sobie i uaktualniłam listę. Jak gdzieś się pomyliłam to proszę o poprawienie :)
Maj:
MamaSynka1984 ---> 03.05.2015 - Synek/Kliniczna
Suss_martynka- 07.05.2015
Aniaaa22 20.05.2015
EsteraA 26.05.2015
Magda 27.05.2015
Zaskoczona88 29.05.2015
Czerwiec:
Marta- 5.06.2015
MMM90-07.06.2015
Mama87-08.06.2015
Moni - 09.06.2015
Basia 13.06.2015 synek Oliwier:)
Szminka21 15.06.2015, córka Ola
Amelia83 20.06.2015
Aagus - 20.06.2015, córka
Amatora 25.06.2015
Agata88 25.06.2015, synek
Olcia88 25.06.2015
Agawera 25.06.2015, Zosia
Madeline27 26.06.2015 synek
misia-27.06.2015
gosik534 - 27.06.2015, Olcia
Rozpakowane:
Nuska83 - 26.04, Szpital Zaspa, Antoś, 56 cm i 3750 wagi, SN (04.05.)
Efik - 27.04, Szpital Wojewódzki, Wojtuś, SN (08.05.)
mariolka - 28.04, Szpital Zaspa, synek (03.05.)
Fotolama - 2.05, szpital Wojewodzki, córka 60 cm 3,76 kg, CC (01.05.)
anja.d - 03.05, Szpital Zaspa, Julia, 54cm i 3560g, CC (04.05.)
xynka - 04.05, Szpital Wejherowo, synek (20.05.)
Ema - 15.05, córka, 55 cm i 3080 wagi (23.05)
Madzik85 - 18.05. Szpital Wejherowo, Gabrysia i 3700g, SN (10.05.)
jabuszko66 - 25.05. Szpital Zaspa, Kacper, SN
Mamaleone - 25.05. Szpital Wojewódzki, córeczka
Yasmine87 - 27.05. Szpital Wejherowo, Julia, SN (22.05.)
Dwupak - 29.05. Szpital Wojewódzki, Tomek, 56 cm i 3390g, SN (01.06.)
Justyna90 - 30.05. Szpital Zaspa, córeczka, SN (04.06.)
Justicia85 - 31.05. Szpital Zaspa, Zosia, 54cm i 3130g, SN (30.05.)
No i jutro pełnia? ;)
Pełnia i cisza??
Dziewczyny które urodziły werandowałyscie dzieci przed spacerem jak tak to ile ?? i jak ubieracie na spacerki teraz bo mam dylemat jak mala ubrac bo dzis ladnie i myslalam o spacerku choc za duzo malej nie werandowalam ...ale nie wiem czy w taka pogode to ma sens czy bardziej zima sie weranduje??
Dziewczyny które urodziły werandowałyscie dzieci przed spacerem jak tak to ile ?? i jak ubieracie na spacerki teraz bo mam dylemat jak mala ubrac bo dzis ladnie i myslalam o spacerku choc za duzo malej nie werandowalam ...ale nie wiem czy w taka pogode to ma sens czy bardziej zima sie weranduje??
Hej, my się nie werandowalismy poszliśmy na krociotki spacer jak Antek miał 6 dni. U nas spacery teraz tylko w chuscie bo młody ulewa strasznie i ma kolki i tylko w poYcji pionowej jest spokojny, ciężko go nawet spać położyć w łóżeczku. Wczoraj odstawilismy bobotic żeby sprawdzić czy on coś w ogóle działa i była masakra po południu takze od dzisiaj znowu podajemy i jest lepiej.My na dwór tylko w spiochach bo młody chusta zawiniety kilka razy więc i tak mu ciepło i jeszcze ode mnie. Wczoraj roblilam zakupy z moim chuaciakiem i jakas starsza pani mnie zbesztala że psuje dziecku kręgosłup... Ehh nie chcialo mi się z nią dyskutować :/
Ja tam się na porodowke nie wybieram jeszcze ;) Jutro mam wizytę u gin i mam nadzieję, że będziemy już wiedzieć co i jak. Oby... ;)
Moim zdaniem werandowanie latem to jakiś mit. Chyba nikt nie ma pozamykanych okien 24/7 ;) My będziemy pewnie wychodzić na spacery gdy mała skończy tydzień a wcześniej będziemy korzystać z balkonu ;)
Syn urodził się w listopadzie i werandowalismy się chyba 3-4 dni. Pierwszy spacer gdy miał około 1,5 tyg. No ale wtedy temperatury były ujemne, więc kompletnie inna bajka. A i ja po cesarce nie mogłam od razu biegać ;)
Moim zdaniem werandowanie latem to jakiś mit. Chyba nikt nie ma pozamykanych okien 24/7 ;) My będziemy pewnie wychodzić na spacery gdy mała skończy tydzień a wcześniej będziemy korzystać z balkonu ;)
Syn urodził się w listopadzie i werandowalismy się chyba 3-4 dni. Pierwszy spacer gdy miał około 1,5 tyg. No ale wtedy temperatury były ujemne, więc kompletnie inna bajka. A i ja po cesarce nie mogłam od razu biegać ;)
W szkole rodzenia mowili, że werandowanie w tym okresie, w ktorym my rodzimy niepotrzebne jest.
U mnie cotaz lepiej, szwy troche ciagna ale juz bez przeciwbolowych jade :) No i wyniki krwi u mnie troche slabe, ale wlaczymy z tym.
Mala pieknie ssie, pokarmu mam duzo, tylko problem z jej wybudzaniem - dzisiaj rano prawie godzine probowalam i w koncu polozna ja wykapala, to obudzila się na calego. A tak caly czas najchetniej spalaby. Macie może jakies sprawdzone sposoby jak wybudzac dziecko na karmienie?
U mnie cotaz lepiej, szwy troche ciagna ale juz bez przeciwbolowych jade :) No i wyniki krwi u mnie troche slabe, ale wlaczymy z tym.
Mala pieknie ssie, pokarmu mam duzo, tylko problem z jej wybudzaniem - dzisiaj rano prawie godzine probowalam i w koncu polozna ja wykapala, to obudzila się na calego. A tak caly czas najchetniej spalaby. Macie może jakies sprawdzone sposoby jak wybudzac dziecko na karmienie?
No my już po spacerku a teraz mała śpi w wózku na tarasie. jest cieplutko ladnie więc rzeczywiście nie ma co werandować:) może przez świerze powietrze zacznie dluzej spac bo narazie wstaje co 2h na jedzonko i robi długie przerwy między spaniem, potrafi nie spac nawet 3 h ciągiem....leży i patrzy czasem troszke marudzi:)
Ja w kwestii wybudzania na karmienie nie pomogę, bo nie musiałam syna wybudzac. Przez pierwsze tygodnie karmiłam na żądanie średnio co 3-4 godziny i mały sam się budził a w nocy z kolei budził się tylko raz i nie chciał jeść częściej w nocy.
Szminka - mi położna kazała karmić w ciagu dnia co 2 godz i w nocy co 3 godz za kazdym razem po 30 mon z kazdej piersi. Teraz małą udalo mi się dobudzic przemywajac oczka solą, ale possala lacznie z obu piersi 45 min. Potem sen i na nic moje starania. Moze tyle jej po prostu starcza pokarmu naraz?
Blanka ja rodzilam w pozycji tradycyjnej, ale to troche przez to, ze musialam mała zepchnąć w dol i dociskalam podczas parcia oba kolana do brzucha. Wczesniej podczas skurczy mialam jedną nogę uniesiona - polozna sama mi zasugerowala taką pozycję i bylo ok.
Blanka ja rodzilam w pozycji tradycyjnej, ale to troche przez to, ze musialam mała zepchnąć w dol i dociskalam podczas parcia oba kolana do brzucha. Wczesniej podczas skurczy mialam jedną nogę uniesiona - polozna sama mi zasugerowala taką pozycję i bylo ok.
A dlaczego tak Ci kazała? Twoja córka źle przybiera na wadze czy coś?
Z tego co pamiętam karmi się na żądanie co 3 godziny mniej więcej po ok. 20 minut raz z jednej raz z drugiej piersi.
Z tego co pamiętam karmi się na żądanie co 3 godziny mniej więcej po ok. 20 minut raz z jednej raz z drugiej piersi.
no mi tez mowily na zadanie ale w dzien co 3 h noca co 4 h po 10 minut z kazdej piersi razem 20 minut, ja mam ten problem ze za szybko plynie mleko i mala sie szybko meczy i po 5 minutach zasypia i nie chce dalej jesc a jak odstawie to nie chce na nowo jesc nawet buzki nie otwiera, no i wstaje co 2 h w nocy a w dzien różnie
Nie wiem, dlaczego tak powiedziala. Mała byla rano wazona i spadek maly ma, ale dowiedzialam sie, ze w normie. Po poludniu sama wybud z ila sie na karmienie i lacznie udalo sie possac 45 min z obu piersi, wiec nie martwie sie tak bardzo.
Najważniejsze ze jest pokarm i mala jak juz ssie, to super sobuw radzi.
Yasmine - też jakoś intuicja mi podpowiqda, że w nocy co 4 gpdz bedzie ok.
Najważniejsze ze jest pokarm i mala jak juz ssie, to super sobuw radzi.
Yasmine - też jakoś intuicja mi podpowiqda, że w nocy co 4 gpdz bedzie ok.
Witam Dziewczyny :)
Wpadłam tu przypadkowo, ale jestem 4 dni po terminie i szukam informacji o szpitalach.
Wiecie może czy na klinicznej jest pełne obłożenie - na patologii i porodówce? Chciałabym dostać się na obserwację, najlepiej już do ewentualnego wywołania lub na porodówkę, ale niestety odsyłają. Może spróbować w długi weekend? Bo córa nie rośnie od 2 tygodni i ma dwie pętle wokół szyjki...
A jak obecne warunki na Zaspie? Dalej trwa remont i porodówka jest gdzieś indziej?
Pozdrawiam wszystkie w dwupaku i te już rozładowane :) Zdrówka dla Was i dzieciaczków!
Wpadłam tu przypadkowo, ale jestem 4 dni po terminie i szukam informacji o szpitalach.
Wiecie może czy na klinicznej jest pełne obłożenie - na patologii i porodówce? Chciałabym dostać się na obserwację, najlepiej już do ewentualnego wywołania lub na porodówkę, ale niestety odsyłają. Może spróbować w długi weekend? Bo córa nie rośnie od 2 tygodni i ma dwie pętle wokół szyjki...
A jak obecne warunki na Zaspie? Dalej trwa remont i porodówka jest gdzieś indziej?
Pozdrawiam wszystkie w dwupaku i te już rozładowane :) Zdrówka dla Was i dzieciaczków!
To ja sie pochwałę - wychodziny dzisiaj z Zosia do domu.
Mala przybrala na wadze, ma zoltaczke, ale bardzo delikatna.
No i w nocy podalam jej smoczka - zaczela ssac wlasne piastki... Czy smoczek tak szybko mie zaburzy nam karmienia piersią? W ciagu dnia udalo sie do tej pory na szczęście bez.
Samo karmienie powoli sie stabilizuje.
A co do pepka - psikacie octeniseptem bezpośrednio na pepek, czy na wacik i wtedy przemywac?
Mala przybrala na wadze, ma zoltaczke, ale bardzo delikatna.
No i w nocy podalam jej smoczka - zaczela ssac wlasne piastki... Czy smoczek tak szybko mie zaburzy nam karmienia piersią? W ciagu dnia udalo sie do tej pory na szczęście bez.
Samo karmienie powoli sie stabilizuje.
A co do pepka - psikacie octeniseptem bezpośrednio na pepek, czy na wacik i wtedy przemywac?
Cześć dziewczyny, witam się- my już w domku od poniedziałku, przetrzymali nas jedną dobę więcej bo mały za dużo stracił na wadze i czekaliśmy dodatkowo na wyniki czy mały paciorkowca ode mnie nie złapał. Ale już wszystko ok i cieszymy się sobą w domu :)
Co do wybudzania na karmienie mam ten sam problem. Dziś mały spał od 22.30 do 6.20!!!!! o 4 podjęłam próbę karmienia, bo cyce już tak pełne, że nie szło wytrzymać, ale nic z tego, nawet rozbieranie do zera nie pomogło i dopiero po 6 sam zaczął sięwiercić więc pomogłam mu się obudzić i nakarmilam. Dziś była położna i mnie z****ała, że muszę co 3 godziny go budzić. Ale właśnie jak to zrobić ?
Poród był szybki, oksytocyna zaczęła "boleśnie" działać około 1 w nocy, a urodziłam o 2.40, więc nie ma tragedii, nie nacinali mnie, mam tylko 2 szwy wewnątrz na macicy rozpuszczalne. Ogółem sama się dziwię że tak dobrze się czuję :)
POZDRAWIAM I GRATULUJĘ ROZPAKOWANYM MAMUŚKOM!!:)
Co do wybudzania na karmienie mam ten sam problem. Dziś mały spał od 22.30 do 6.20!!!!! o 4 podjęłam próbę karmienia, bo cyce już tak pełne, że nie szło wytrzymać, ale nic z tego, nawet rozbieranie do zera nie pomogło i dopiero po 6 sam zaczął sięwiercić więc pomogłam mu się obudzić i nakarmilam. Dziś była położna i mnie z****ała, że muszę co 3 godziny go budzić. Ale właśnie jak to zrobić ?
Poród był szybki, oksytocyna zaczęła "boleśnie" działać około 1 w nocy, a urodziłam o 2.40, więc nie ma tragedii, nie nacinali mnie, mam tylko 2 szwy wewnątrz na macicy rozpuszczalne. Ogółem sama się dziwię że tak dobrze się czuję :)
POZDRAWIAM I GRATULUJĘ ROZPAKOWANYM MAMUŚKOM!!:)
Robiliśmy dziś morfologie i czekamy na wyniki i jeszcze dziś kontrola u pediatry z wynikami.mały ma też uczulenie na buzce na mój pokarm wyeliminowałam już sporo rzeczy z diety ale chyba zrezygnuje jeszcze z macznych produktów i zobaczymy jaki skutek będzie, nie chciałabym przechodzic na mm.No i ciągle ulewa... Raz mocniej a raz słabiej.. męczy go to bardzo.
Dziewczyny jak maluszki przybierają na wadze to ja bym nie wybudzala
Mój je ok 20 wieczorem a potem ok 2 w nocy i ok 5.
Dziewczyny jak maluszki przybierają na wadze to ja bym nie wybudzala
Mój je ok 20 wieczorem a potem ok 2 w nocy i ok 5.
Dwupak - to widzę, że mqmy ten sam problem. A twój mały też tylko na piersi?
Mi położna doradzila aby polaskotac w stopkę i dziecko na pewno się zbudzi - możesz sama spróbować, ale u mnie nie działa... ;) raz pomogło przemywanie oczek solą fizjologiczna, ale nie twierdzę, że to metoda, która należy stosować. Ja mam największy problem z wybudzaniem małej po nocnym śnie.
Mi położna doradzila aby polaskotac w stopkę i dziecko na pewno się zbudzi - możesz sama spróbować, ale u mnie nie działa... ;) raz pomogło przemywanie oczek solą fizjologiczna, ale nie twierdzę, że to metoda, która należy stosować. Ja mam największy problem z wybudzaniem małej po nocnym śnie.
Dziewczyny tak Was poczytaj, mam 3 letnia córkę i termin porodu na początek lipca z synkiem.
Też miałam problem z nocnym karmieniem, po około tygodniu Córcia przesypiała całą noc i też się martwiam. Wówczas położna i pediatra powiedziały, że jeżeli dziecko je w dzień, przybiera na wadze i rośnie to nie ma potrzeby wybudzać ją w nocy.
Także jeżeli Wasze maluszki rosną to chyba nie macie powodów do zmartwień.
Pozdrawiam
Też miałam problem z nocnym karmieniem, po około tygodniu Córcia przesypiała całą noc i też się martwiam. Wówczas położna i pediatra powiedziały, że jeżeli dziecko je w dzień, przybiera na wadze i rośnie to nie ma potrzeby wybudzać ją w nocy.
Także jeżeli Wasze maluszki rosną to chyba nie macie powodów do zmartwień.
Pozdrawiam
Wczoraj miałam wizytę u lekarza. Córcia waży około 3600-3700. No i juz wiemy, że jeśli nic nie zacznie się samo wcześniej to pod koniec przyszłego tygodnia mała będzie juz z nami. ;)
Justicia- właśnie ostatnio pisałaś o przemywaniu solą fizjologiczną buźki, dzisiaj zastosowałam i mały się wybudził, chociaż nie tyle po oczkach, ale jak zaczęłam mu szyjke przecierać to się rozbudził. Łaskotanie wypróbuję dzisiaj.
Szczerze to też bym nie wybudzała gdyby nie to, że cyce pełne i nie idzie spać nawet bo bolą.
BASIA-GRATULACJE!!!!! :)
Szczerze to też bym nie wybudzała gdyby nie to, że cyce pełne i nie idzie spać nawet bo bolą.
BASIA-GRATULACJE!!!!! :)
Dwupak, a nie możesz odciągnąć pokarmu? Ja tak robiłam na początku i wtedy mogłam w miarę spokojnie zacząć wychodzić bez dziecka ;)
A laktacji nie powinno dostosować się do dziecka? Tzn w sensie, że jak Dwupak bedzie odciągał to będzie się więcej mleka produkowało, a tak jest szansa że to się unormuje i dopasuje do potrzeb Tomka?
Ja już też zacznam się niecierpliwić, bo spanie od 9 miesięcy po 2-4h w nocy jest koszmarem i zupełnie psychicznie siadłam.... No ale cóż, muszę się uzbroić w cierpliwość i czekać aż maluch zdecyduje opuścić swój apartament.
Agata88 - super, że się udało! To teraz mycie okien i te sprawy? :P
Ja już też zacznam się niecierpliwić, bo spanie od 9 miesięcy po 2-4h w nocy jest koszmarem i zupełnie psychicznie siadłam.... No ale cóż, muszę się uzbroić w cierpliwość i czekać aż maluch zdecyduje opuścić swój apartament.
Agata88 - super, że się udało! To teraz mycie okien i te sprawy? :P
Szminka, ostatnio próbowałam odciągnąć pokarm, ale mam jeszcze zbyt obolałe brodawki. Poza tym chyba muszę zainwestować w elektryczny laktator, bo tym ręcznym to się zajechać można.
Amelia, jestem tego samego zdania, ale odciągnięcie pokarmu raz na jakiś czas raczej nie spowoduje nadprodukcji mleka ;) a czasem taka rezerwa może się przydać. Ja planuję kupić woreczki do mrożenia pokarmu i kilka sztuk zamrozi na wszelki wypadek.
Amelia, jestem tego samego zdania, ale odciągnięcie pokarmu raz na jakiś czas raczej nie spowoduje nadprodukcji mleka ;) a czasem taka rezerwa może się przydać. Ja planuję kupić woreczki do mrożenia pokarmu i kilka sztuk zamrozi na wszelki wypadek.
Ciekawe jak to bedzie z tym karmieniem... juz niedlugo reszta bedzie mogla sie powymieniac doswiadczeniami;)
Amelua- sprzatam,piore, prasuje, nadrabiam dwumiesieczne zaleglosci;) ale plecy nieprzyzwyczajone i bola...coraz gorzej spie w nocy, dlatego strasznie Tobie wspolczuje tych 2-4 h tylko od tak dawna.. masakra! Ale jeszcze chwila i moze synek da pospac;)
my dzis grilla robimy, od rana w kuchni. Moze tak jak Dwupak,przy imprezie cos sie rozwinie;) poza tym jakus taki dziwny dzis humor...
Amelua- sprzatam,piore, prasuje, nadrabiam dwumiesieczne zaleglosci;) ale plecy nieprzyzwyczajone i bola...coraz gorzej spie w nocy, dlatego strasznie Tobie wspolczuje tych 2-4 h tylko od tak dawna.. masakra! Ale jeszcze chwila i moze synek da pospac;)
my dzis grilla robimy, od rana w kuchni. Moze tak jak Dwupak,przy imprezie cos sie rozwinie;) poza tym jakus taki dziwny dzis humor...
Moja mała spała dzisiaj 3:40 godz i potem pobudka, karmienie, przewijanie i kolejny sen 3:50. Wstałam o 7:20 wyspana jak nigdy :)
Zobaczymy niedługo jak przybiera ale jak będzie ok, to też nie widzę sensu wybudzania na siłę.
Gratuluję kolejnej mamusi!!!
Nuska - super, że wyniki lepsze!!!
No i zaczął mi się nawał pokarmu - mała z jednej piersi nie chciała w ogóle ciągnąć, na szczęście laktator potem poszedł w ruch i zamrozilam 60 ml- tonchyba sporo, co?
Dwupak - czytałam, że właśnie przy nadmiarze należy ściągać, inaczej możesz dostać zapalenia piersi. Z tym że ściągaj do uczucia ulgi, aż piersi będą miękkie, bo jak ściągniesz do końca to wtedy właśnie pobudza się jeszcze bardziej laktacje. Dodatkowo polecam na brodawki mustele - ja smarowalam od piczatku, mimo że nie bardzo wiedziałam po co tylko koleżanka tak doradzala. Teraz mam leciutko popękane, a ból tylko na początku jak mała się przyssie, a potem już ok. Musteli nie musisz też zmywac przed karmieniem.
Zamierzamy udać się dzisiaj z małą na krociutki spacerek - myślicie, że to dobry pomysł? Jak ubrać mała?
I kolejne pytanie mam - gdzie wykonują usg bioderek? Będę musiała wkrótce ogarnąć te wszystkie medyczne sprawy.
No i wątek robi się trochę długi - ktoś jest na bieżąco żeby zaktualizować :)?
Zobaczymy niedługo jak przybiera ale jak będzie ok, to też nie widzę sensu wybudzania na siłę.
Gratuluję kolejnej mamusi!!!
Nuska - super, że wyniki lepsze!!!
No i zaczął mi się nawał pokarmu - mała z jednej piersi nie chciała w ogóle ciągnąć, na szczęście laktator potem poszedł w ruch i zamrozilam 60 ml- tonchyba sporo, co?
Dwupak - czytałam, że właśnie przy nadmiarze należy ściągać, inaczej możesz dostać zapalenia piersi. Z tym że ściągaj do uczucia ulgi, aż piersi będą miękkie, bo jak ściągniesz do końca to wtedy właśnie pobudza się jeszcze bardziej laktacje. Dodatkowo polecam na brodawki mustele - ja smarowalam od piczatku, mimo że nie bardzo wiedziałam po co tylko koleżanka tak doradzala. Teraz mam leciutko popękane, a ból tylko na początku jak mała się przyssie, a potem już ok. Musteli nie musisz też zmywac przed karmieniem.
Zamierzamy udać się dzisiaj z małą na krociutki spacerek - myślicie, że to dobry pomysł? Jak ubrać mała?
I kolejne pytanie mam - gdzie wykonują usg bioderek? Będę musiała wkrótce ogarnąć te wszystkie medyczne sprawy.
No i wątek robi się trochę długi - ktoś jest na bieżąco żeby zaktualizować :)?
justicia- u mnie będzie w poniedziałek położna na ważenie małego więc jeśli będzie mi przybierał to też przestanę wybudzać. Przy czym narazie raczej muszę, bo mały ma lekką żółtaczkę i położna coś tam mówiła, że karmienie ma na nią wpływ więc do końca tyogdnia na pewno.
Mi mały też nie chce ciągnąć z prawej piersi, ale to dlatego, że mi się chowa sutek i on ma problem z utrzymaniem go w ustach, więc używam na tę pierś do karmienia nakładki sylikonowej i ładnie zjada jak ja to mówię całego cycka :)
A jaki masz laktator ?? 60 ml to ładna porcja. Jedna dziewczyna, która leżała ze mną na sali karmiła mm i dostawała od położnych na jedną porcję 20 ml pokarmu. Tylko ile takie mrożone mleczko może leżeć w zamrażarce?
USG bioderek wykonuje na pewno dr.Trębacz albo Trembacz :) (nie pamietam ) w Pruszczu Gdańskim, ale wiem też że przyjmuje gdzieś w Gdańsku, myślę, że w necie będzie info. Bardzo fajny i konkretny specjalista :)
mój starszak dzisiaj gorączkował w nocy, od rana jest już spokój i nawet katar trochę mniejszy, zastanawiam się czy wyjśc z nimi na dwór chociaż na pół godziny, tak mi go szkoda, tym bardziej, że wokół bloku dzieciaki od rana biegają, a on w oknie siedzi i marudzi :(
Mi mały też nie chce ciągnąć z prawej piersi, ale to dlatego, że mi się chowa sutek i on ma problem z utrzymaniem go w ustach, więc używam na tę pierś do karmienia nakładki sylikonowej i ładnie zjada jak ja to mówię całego cycka :)
A jaki masz laktator ?? 60 ml to ładna porcja. Jedna dziewczyna, która leżała ze mną na sali karmiła mm i dostawała od położnych na jedną porcję 20 ml pokarmu. Tylko ile takie mrożone mleczko może leżeć w zamrażarce?
USG bioderek wykonuje na pewno dr.Trębacz albo Trembacz :) (nie pamietam ) w Pruszczu Gdańskim, ale wiem też że przyjmuje gdzieś w Gdańsku, myślę, że w necie będzie info. Bardzo fajny i konkretny specjalista :)
mój starszak dzisiaj gorączkował w nocy, od rana jest już spokój i nawet katar trochę mniejszy, zastanawiam się czy wyjśc z nimi na dwór chociaż na pół godziny, tak mi go szkoda, tym bardziej, że wokół bloku dzieciaki od rana biegają, a on w oknie siedzi i marudzi :(
U nas zaczyna się dylemat czym zaszczepić? I czy już teraz czy jak poprawia się wyniki bo teoretycznie w następnym tyg powinniśmy szczepic. A wy czym będziecie szczepic? Raz mówią że są problemy z dostępnością 5 w 1 a raz ze z tą 6 w 1, sama nie wiem. Starszaka szczepilismy tymi z sanepidu i było ok.
Co do mrożenia pokarmu...w szkole rodzenia położna mówiła, żeby nie mrozić pokarmu przez pierwsze kilka tygodni po urodzeniu maluszka, bo pokarm ten ma zupełnie inny skład, niż ten po ok. 4-6 tygodniach, który jest już dopasowany do potrzeb dziecka...podobno nie ma sensu tez go zbyt długo przechowywać, bo właśnie skład zmienia się wraz z rozwojem i wzrostem dziecka...ale to tylko teoria, sama sprawdzę w praktyce już niebawem mam nadzieję;)
Dwupak - moja mała właśnie też z zoltaczka, ale dzisiaj ładnie się wybudza. Laktator mam ręczny aventu, na początku trochę bolała całą pierś, ale przetrzymalam i potem spora ulga.
Zamrozilam pokarm, ale Matylda maaz racje- też słyszałam, że skład mleka się zmienia. Po prostu mam pojemniki na mleko i wolałam teraz je zamrozić, a najwyżej za 2 tygodnie wyleje.
Aagus - wiesz z tymi przewidywaniami lekwrzy różnie bywa. Ja byłam w czwartek na ktg to usłyszałam, że jeszcze tydzień na pewno pochodzę, a tu poród 3 dni później. Uważaj na siebie w każdym razie!
Nuska - ja o szczepieniwch jeszcze nie myślęci nawet nie orientuje się za bardzo.
Dzięki dziewczyny za kontakty na usg!!!
Mnie dzisiaj strasznie szwy ciągną... A to chyba normalne co? Odliczam już do poniedziałku i ich zdjęcia.
Zamrozilam pokarm, ale Matylda maaz racje- też słyszałam, że skład mleka się zmienia. Po prostu mam pojemniki na mleko i wolałam teraz je zamrozić, a najwyżej za 2 tygodnie wyleje.
Aagus - wiesz z tymi przewidywaniami lekwrzy różnie bywa. Ja byłam w czwartek na ktg to usłyszałam, że jeszcze tydzień na pewno pochodzę, a tu poród 3 dni później. Uważaj na siebie w każdym razie!
Nuska - ja o szczepieniwch jeszcze nie myślęci nawet nie orientuje się za bardzo.
Dzięki dziewczyny za kontakty na usg!!!
Mnie dzisiaj strasznie szwy ciągną... A to chyba normalne co? Odliczam już do poniedziałku i ich zdjęcia.
Mi też jeszcze sporo czasu zostało ;-) Co do przechowywania mleka to mam takie dane:
W temp.pokojowej - do czterech godz
w lodówce - 2-5dni
zamrażalnik w lodówce (-14°C) - 3-4 miesiące
zamrażarka (-18°C) - 6 miesięcy i więcej
Skład mleka oczywiście dostosowuje się do wieku dziecka, ale mleko z wcześniejszego etapu na pewno nie zaszkodzi dziecku
W temp.pokojowej - do czterech godz
w lodówce - 2-5dni
zamrażalnik w lodówce (-14°C) - 3-4 miesiące
zamrażarka (-18°C) - 6 miesięcy i więcej
Skład mleka oczywiście dostosowuje się do wieku dziecka, ale mleko z wcześniejszego etapu na pewno nie zaszkodzi dziecku
A! I jeszcze jedno. Co Wy wszystkie z tym myciem okien? Tu nie chodzi jedynie o to, że można przez zawroty głowy spaść z taboretu czy drabiny, ale długotrwałe trzymanie rąk w górze grozi odklejeniem się łożyska. I wtedy nieważne czy ciąża donoszona czy nie. Oczywiście 100 dziewczyn powie, że myło i nic się nie stało, ale zawsze się znajdzie ta 101... Ja nie będę tak ryzykować
Trzymanie rąk w górze - jak pytałam mojego lekarza o to, to powiedział że to raczej chodzi o długotrwałe trzymanie rąk - upinanie firanek czy malowanie sufitu i że mam normalnie żyć i normalnie funkcjonować i tak też staram się całą ciążę przejść ;) Zdarzało mi się myć okna, kafelki czy wysokie lustra, z większymi przerwami i na pewno dużo wolniej. A samo stwierdzenie "mycie okien na wywołanie porodu" to się chyba tak przyjęło jako stwierdzenie zwiększonej aktywności przed porodem spowodowane syndromem wicia gniazda itd :P
Sama nie planuję mycia okien ani też nie planuje specjalnie wypędzać małego z brzuszka, bo uważam (na razie przynajmniej póki jest przed terminem), że sam powinien wybrać czas na przyjście na świat wtedy kiedy będzie gotowy.
Ja przeraźliwie boję się jak to będzie z karmieniem, tym bardziej że mam bardzo duży biust (przy ogólnie dość wątłej sylwetce) i obawiam się czy takie wielkie piersi nie będą utrudnieniem :( ale cóż będzie co ma być.
A jeśli chodzi o usg bioderek to już kilka osób wspominało mi nazwisko Sieliwończyk. Przyjmuje gdzieś w Gdańsku Wrzeszczu bodajże, ale myślę że przyjmuje tylko prywatnie.
Aagus - a czop taki podbarwiony krwią?
Sama nie planuję mycia okien ani też nie planuje specjalnie wypędzać małego z brzuszka, bo uważam (na razie przynajmniej póki jest przed terminem), że sam powinien wybrać czas na przyjście na świat wtedy kiedy będzie gotowy.
Ja przeraźliwie boję się jak to będzie z karmieniem, tym bardziej że mam bardzo duży biust (przy ogólnie dość wątłej sylwetce) i obawiam się czy takie wielkie piersi nie będą utrudnieniem :( ale cóż będzie co ma być.
A jeśli chodzi o usg bioderek to już kilka osób wspominało mi nazwisko Sieliwończyk. Przyjmuje gdzieś w Gdańsku Wrzeszczu bodajże, ale myślę że przyjmuje tylko prywatnie.
Aagus - a czop taki podbarwiony krwią?
Amelia, jeśli mleko odciaga się tylko do momentu poczucia ulgi to nie wpłynie to negatywnie na laktacje. W takim odciaganiu chodzi raczej o to, by nie nabawić się np. zapalenia..
Co do mycia okien, to u mnie żaden lekarz tego nie zabranial. A podejrzewam, że wiedza co mówia... Poza tym nie mam żadnych zwrotów głowy w tej ciąży (w poprzedniej miałam i okien wtedy nie mylam), ręce w trakcie mycia okna trzymam w górze ile? Może pół minuty...
Dłużej chyba trzymam je w górze przy prostowaniu włosów albo szukaniu w szafie ubrań niż przy tym nieszczesnym myciu okien ;)
Co do mycia okien, to u mnie żaden lekarz tego nie zabranial. A podejrzewam, że wiedza co mówia... Poza tym nie mam żadnych zwrotów głowy w tej ciąży (w poprzedniej miałam i okien wtedy nie mylam), ręce w trakcie mycia okna trzymam w górze ile? Może pół minuty...
Dłużej chyba trzymam je w górze przy prostowaniu włosów albo szukaniu w szafie ubrań niż przy tym nieszczesnym myciu okien ;)
Założyłam nowy wątek http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=613328&c=1&k=160 :)