Widok
Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 20
-ROZPAKOWANE-
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
Ciezarowka - 10.07 córeczka
alana - 11.07, córeczka
Rozyczynka - 11.07 - Synek - Wejherowo
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
Ciezarowka - 10.07 córeczka
alana - 11.07, córeczka
Rozyczynka - 11.07 - Synek - Wejherowo
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
No ja mam nsdzieje, ze juz będę po porodzie :D
Najlepszej jest to, ze nie ma szans, zebym zasnela. Jak by miala sie akcja rozkręcić za dwa dni i ja te cale dwa dni nie będę spala to slabo to widzę... Bo skurcze nabraly takiej mocy, ze oddech musze wstrzymac. Ale coraz częściej zdarzaja sie pojedyncze po 6 minutach. Wiec idac tropem 2 minuty mniej po dobie to Oski przyjdzie na świat w poniedzialek :D
Najlepszej jest to, ze nie ma szans, zebym zasnela. Jak by miala sie akcja rozkręcić za dwa dni i ja te cale dwa dni nie będę spala to slabo to widzę... Bo skurcze nabraly takiej mocy, ze oddech musze wstrzymac. Ale coraz częściej zdarzaja sie pojedyncze po 6 minutach. Wiec idac tropem 2 minuty mniej po dobie to Oski przyjdzie na świat w poniedzialek :D
Różyczynka hahaha
Ja ostatnio znalazłam zapiskę moich skurczów wraz z komentarzami do nich :P z dnia w którym pojechałam na porodówkę ;) Miałam co 10-7-5 minut i tak przez pół dnia ;) Regularne ale na swój własny sposób :P Jedź jutro na IP powiedz,że męczą Cię skurcze i małego słabiej czujesz. Podepną KTG, sprawdzą rozwarcie - jak będzie min. na 2 palce to zostawią i w najgorszym przypadku dostaniesz oksy - tak, jak ja 6 lat temu :)
Ja ostatnio znalazłam zapiskę moich skurczów wraz z komentarzami do nich :P z dnia w którym pojechałam na porodówkę ;) Miałam co 10-7-5 minut i tak przez pół dnia ;) Regularne ale na swój własny sposób :P Jedź jutro na IP powiedz,że męczą Cię skurcze i małego słabiej czujesz. Podepną KTG, sprawdzą rozwarcie - jak będzie min. na 2 palce to zostawią i w najgorszym przypadku dostaniesz oksy - tak, jak ja 6 lat temu :)
Czesc :)
Ja jstem bardzo zadowolona z położnych na Zaspie :)
Jak pisałam wody odeszły mi o 0:30 i od razu pojechaliśmy do szpitala tym bardziej,że nie miałam skończy. Podlaczylo mnie do ktg i zaczynaly się rysować więc zawiedli mnie na porodowke. Do ok 6 nie mogłam chodzić bo mały byl za wysoko. Później wygonili mnie pod prysznic i pochodzić. Skorcze ból okropny. Żałuję,że nie chodzilam do szkoły rodzenia:( było by łatwiej, wiedzialabym jak oddychać. Ok 7 podali mi antybiotyk ze względu na odchodzace wody, glukoze na odzyskanie sił-jezeli można tak powiedzieć, zmęczenie okropne. Dziewczyny każde 5 minut wykozystajcie na drzemke,nie rozmawiajcie. Ja do dzisiaj spałam 4 godzinki. Mam takiego stresa,że Mateusxkowi coś się stanie.Każdy mniejszy szum z jego strony stoję nad lozeczkiem.
Pozniej podlacsyli mi oksy bo roswwrcie Bylo a skorcze wedlug nich za slabe, gdzie ja już nie dawalam rady. I od tej oksy ok2 godzinki i Synek byl na świecie.
Powiem tam było tak boleśnie ale wszystko zależy od poloznej.
Ja jstem bardzo zadowolona z położnych na Zaspie :)
Jak pisałam wody odeszły mi o 0:30 i od razu pojechaliśmy do szpitala tym bardziej,że nie miałam skończy. Podlaczylo mnie do ktg i zaczynaly się rysować więc zawiedli mnie na porodowke. Do ok 6 nie mogłam chodzić bo mały byl za wysoko. Później wygonili mnie pod prysznic i pochodzić. Skorcze ból okropny. Żałuję,że nie chodzilam do szkoły rodzenia:( było by łatwiej, wiedzialabym jak oddychać. Ok 7 podali mi antybiotyk ze względu na odchodzace wody, glukoze na odzyskanie sił-jezeli można tak powiedzieć, zmęczenie okropne. Dziewczyny każde 5 minut wykozystajcie na drzemke,nie rozmawiajcie. Ja do dzisiaj spałam 4 godzinki. Mam takiego stresa,że Mateusxkowi coś się stanie.Każdy mniejszy szum z jego strony stoję nad lozeczkiem.
Pozniej podlacsyli mi oksy bo roswwrcie Bylo a skorcze wedlug nich za slabe, gdzie ja już nie dawalam rady. I od tej oksy ok2 godzinki i Synek byl na świecie.
Powiem tam było tak boleśnie ale wszystko zależy od poloznej.
Mąż bardzo pomógł. Często lapaly mnpamiętajcie masowal, gdy nie miałam sily chodzić wspierał mnie, bardzo pomógł przy prysznicu, gdzie parlam pomagał mi unosić głowę. Dziewczyny spjcie teraz naprawdę tyle ile możecie. Nie patrzcie się na nikog. Mi brakowało sił momentami miala wrażenie,że nie kontqktuje.
Ale z chwilą gdy dostałam synka nie pamietalam o bolu :) jest to taka radosc, że naprawdę nic się nie pamięta. Ja lezalam z Matim na brzuszku bardzo długo bo do ok 15 z przerwą na obiad. Jak teraz o tym piszę to płacze że szczęścia.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki i pamietajcie każdy ból jest do przejscia. Gdy będzie brakowalo Wam sił myślcie, że to już niedługo,że niedługo będziecie mieli maleństwa swoje przy sobie :)
Ale z chwilą gdy dostałam synka nie pamietalam o bolu :) jest to taka radosc, że naprawdę nic się nie pamięta. Ja lezalam z Matim na brzuszku bardzo długo bo do ok 15 z przerwą na obiad. Jak teraz o tym piszę to płacze że szczęścia.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki i pamietajcie każdy ból jest do przejscia. Gdy będzie brakowalo Wam sił myślcie, że to już niedługo,że niedługo będziecie mieli maleństwa swoje przy sobie :)
Pojechalam na SOR. Polozne jak zwykle mile jak ja pieeeer... :/ ale lekarz byl fajny wiec sie wyrównali :P skurcze mialam rano co 5 minut ale jak czekalam na ostatni, żeby wsiasc do auta to czekalam 15:P tam tez sie zestresowalam i byly co 10-12 minut. Maz jest w pracy bo bez sensu jak ma ze mna siedziec. Skoro ja,wlasnie staram sie zasnąć w każdej możliwej,chwili. Bo,w nocy spalam godz i,10 minut :/ No ale wracajac do szpitala. Mam wrocic za 3h. Rozwarcie na 2 cm.
Chaton mam nadzieje, ze zapomne o tym bolu tak jak,mówisz. Bo aktualnie jest nieciekawie. Zapomne w końcu, ze musze oddychać 😜 I gdybym tylko mogla zasnąć... Marzenie
Dobry numer wg. Ze teraz wyliczyli mi wagę na 3300-3400 a mój w srode pow. 3700...
Monika to sie zaczyna od 32h i jakoś rozwarcie sie nie powiększa...
A j ske jeszcze dowiedzialam z bocznego zrodla :P ze patologia pelna wiec raczej mnie na niej nie zatrzymają nawet w razie "w"
Dobry numer wg. Ze teraz wyliczyli mi wagę na 3300-3400 a mój w srode pow. 3700...
Monika to sie zaczyna od 32h i jakoś rozwarcie sie nie powiększa...
A j ske jeszcze dowiedzialam z bocznego zrodla :P ze patologia pelna wiec raczej mnie na niej nie zatrzymają nawet w razie "w"
Chaton gratulacje!
Różyczynka powodzenia, oby jak najkrócej i najmniej boleśnie. I nie daj się zbyć, żadnym zadufanym lekarzom. życzę wszystkiego dobrego.
Dziewczyny, czy wy dużo rozmawiałyście ze swoimi brzuchami? Mi się jakoś ciężko przekonać. Cały czas mam małą w głowie, ,myślę o niej, wyobrażam i rozmawiam z nią tak jakby już była ze mną, ale do brzucha jakoś ciężko mi się gada. Jak juest u was?
Różyczynka powodzenia, oby jak najkrócej i najmniej boleśnie. I nie daj się zbyć, żadnym zadufanym lekarzom. życzę wszystkiego dobrego.
Dziewczyny, czy wy dużo rozmawiałyście ze swoimi brzuchami? Mi się jakoś ciężko przekonać. Cały czas mam małą w głowie, ,myślę o niej, wyobrażam i rozmawiam z nią tak jakby już była ze mną, ale do brzucha jakoś ciężko mi się gada. Jak juest u was?
Umrę z zazdrości ;)
Chaton to fakt, każdy ból jest do przejscia. Ja tak też uważam po urodzeniu syna dlatego teraz duuużo mniej się boję, wiem co mnie czeka i wiem że to minie, zapomnę i nie będzie tak strasznie :)
Jeszcze raz gratuluję!
Rozyczynka kurcze ale się cieszę że u ciebie ruszyło! :) Z niecierpliwością czekam na wieści od Ciebie :)
Chaton to fakt, każdy ból jest do przejscia. Ja tak też uważam po urodzeniu syna dlatego teraz duuużo mniej się boję, wiem co mnie czeka i wiem że to minie, zapomnę i nie będzie tak strasznie :)
Jeszcze raz gratuluję!
Rozyczynka kurcze ale się cieszę że u ciebie ruszyło! :) Z niecierpliwością czekam na wieści od Ciebie :)
Sabbi trzymam kciuki, żeby udało się maleństwo ponosić jeszcze w brzuszku!
Róża oby sprawy się szybko potoczyły!
Emilanaw mnie też ciężko się przekonać do mówienia do brzucha, chyba więcej mówi mąż. Ja to raczej w myślach mówię ;-)
Wcześniej chyba Monika.K pisała o bólu krocza. mnie już też męczy ten ból praktycznie przy każdym kroku i też chodzę jak kaczka...
Róża oby sprawy się szybko potoczyły!
Emilanaw mnie też ciężko się przekonać do mówienia do brzucha, chyba więcej mówi mąż. Ja to raczej w myślach mówię ;-)
Wcześniej chyba Monika.K pisała o bólu krocza. mnie już też męczy ten ból praktycznie przy każdym kroku i też chodzę jak kaczka...
Chaton najważniejsze,że masz dobre wspomnienia z porodu :) Wrzuć fote Syncia :)
Tylko nie kumam, dlaczego zabronili chodzic , gdy Mały był wyżej ? Przecież żeby Dzieć zszedł niżej to własnie ruch jest potrzebny a nie wegetowanie na łózku w pozycji niesprzyjającej schodzeniu w kanał..
No i widzę ,że oksy nie żałują .. Nic się nie zmieniło po tylu latach ..Ehh
Różyczynka ja już Tobie pisałam,że wszystko mi przeszło jak weszłam do Szpitala :P Zawsze tak reaguję , na holter przecież też :p
Eilianaw w pierwszej ciąży nagadałam się za wszystkie czasy, codziennie na Dobranoc czytałam bajki .. a teraz hmmm jakoś niekoniecznie .. Włącze Małemu pozytywkę od czasu do czasu ale On na nią reaguje w sposób odwrotny i zaczyna bardziej się wiercić zamiast zasypiać :P M ograniczył się do całowania brzucha a totalnie skupił się na Starszaku ..
Tylko nie kumam, dlaczego zabronili chodzic , gdy Mały był wyżej ? Przecież żeby Dzieć zszedł niżej to własnie ruch jest potrzebny a nie wegetowanie na łózku w pozycji niesprzyjającej schodzeniu w kanał..
No i widzę ,że oksy nie żałują .. Nic się nie zmieniło po tylu latach ..Ehh
Różyczynka ja już Tobie pisałam,że wszystko mi przeszło jak weszłam do Szpitala :P Zawsze tak reaguję , na holter przecież też :p
Eilianaw w pierwszej ciąży nagadałam się za wszystkie czasy, codziennie na Dobranoc czytałam bajki .. a teraz hmmm jakoś niekoniecznie .. Włącze Małemu pozytywkę od czasu do czasu ale On na nią reaguje w sposób odwrotny i zaczyna bardziej się wiercić zamiast zasypiać :P M ograniczył się do całowania brzucha a totalnie skupił się na Starszaku ..
Przede wszystkim wielkie gratulacje dla rozpakowanych mam! :)
Co do położnej to nie ma konieczności wybierania konkretnej położnej, chyba że znasz jakąś i chcesz żeby to była konkretnie ona. Ja wybrałam położną którą znam i wydaje mi się kompetentna, ona wytłumaczyła mi że niekoniecznie trzeba mieć położną z przychodni w której dziecko będzie zapisane do lekarza.
Mam do niej zadzwonić jak wróce do domu po porodzie, ona przyniesie wniosek do wypełnienia że wybieram ją na położną, i przez 2 miesiące może przyjechać 4 razy do domu. Więc jeśli masz położną, która Ci odpowiada, to musisz wniosek wypełnić, a jeśli nie, to automatycznie przychodzi z tej przychodni w której zapiszesz dziecko. Chyba tak to jest... ;)
Ja wczoraj wróciłam od lekarza, czekałam 3h na wizyte . Szok. Nie ma to jak nfz... Najlepsze jest to że moja gin od dziś do końca miesiąca ma urlop, i nie ma innego gina do którego można się zapisać na wizytę, bo też jest na urlopie. Chyba jakaś paranoja. Badania mam ok, morfologia super, szyjka zamknięta, ale miękka...
Dziewczyny, w ostatnim miesiącu ciąży jak często chodzicie do swojego gina jeśli nic się nie dzieje? Co 2 tyg.?
Sabbi, trzymaj się ciepło!!
Co do położnej to nie ma konieczności wybierania konkretnej położnej, chyba że znasz jakąś i chcesz żeby to była konkretnie ona. Ja wybrałam położną którą znam i wydaje mi się kompetentna, ona wytłumaczyła mi że niekoniecznie trzeba mieć położną z przychodni w której dziecko będzie zapisane do lekarza.
Mam do niej zadzwonić jak wróce do domu po porodzie, ona przyniesie wniosek do wypełnienia że wybieram ją na położną, i przez 2 miesiące może przyjechać 4 razy do domu. Więc jeśli masz położną, która Ci odpowiada, to musisz wniosek wypełnić, a jeśli nie, to automatycznie przychodzi z tej przychodni w której zapiszesz dziecko. Chyba tak to jest... ;)
Ja wczoraj wróciłam od lekarza, czekałam 3h na wizyte . Szok. Nie ma to jak nfz... Najlepsze jest to że moja gin od dziś do końca miesiąca ma urlop, i nie ma innego gina do którego można się zapisać na wizytę, bo też jest na urlopie. Chyba jakaś paranoja. Badania mam ok, morfologia super, szyjka zamknięta, ale miękka...
Dziewczyny, w ostatnim miesiącu ciąży jak często chodzicie do swojego gina jeśli nic się nie dzieje? Co 2 tyg.?
Sabbi, trzymaj się ciepło!!
Klaudia ja byłam u mojej gin w 34. tygodniu i następna wizytę mam w 37. tygodniu. Moja gin powiedziała, że czasem każą co 2 tygodnie chodzić, ale skoro u mnie nic złego się nie dzieje, to nie ma takiej potrzeby. Z resztą gdyby coś się działo, to zawsze mogę do niej zadzwonić.Chodzę.do niej prywatnie, przyjmuje u siebie w domu, więc może mnie przyjąć o każdej porze :-)
Sabbi życzę cierpliwości! Ja w niedzielę idę na zwiedzanie porodówki na klinicznej, więc może Cię gdzieś wypatrzę ;-)
Sabbi życzę cierpliwości! Ja w niedzielę idę na zwiedzanie porodówki na klinicznej, więc może Cię gdzieś wypatrzę ;-)
muminka - może brzuch stwierdził, że zacznie rosnąć?! ;)
Ciekawe co u Róży :)
Lepsze chyba takie akcje szybkie z zaskoczenia...
Najgorzej to chyba przenosić bo to się zapewne ciągnie w nieskończoność.
Do mnie przyjechała dziś teściowa i zabrała Jasia na spacer - już mi za nim tęskno - miałam się przespać, ale jakoś nie mogę oka zmrużyć.
Sabbi - trzymaj się na tej patologii - mam nadzieję, że będziesz miała miłe towarzystwo w pokoju - ja miałam taką dziewczynę, że nawet nie miałam czasu rozwiązać krzyżówki :) Ale fajnie bo chociaż tydzień szybko zleciał!
Ciekawe co u Róży :)
Lepsze chyba takie akcje szybkie z zaskoczenia...
Najgorzej to chyba przenosić bo to się zapewne ciągnie w nieskończoność.
Do mnie przyjechała dziś teściowa i zabrała Jasia na spacer - już mi za nim tęskno - miałam się przespać, ale jakoś nie mogę oka zmrużyć.
Sabbi - trzymaj się na tej patologii - mam nadzieję, że będziesz miała miłe towarzystwo w pokoju - ja miałam taką dziewczynę, że nawet nie miałam czasu rozwiązać krzyżówki :) Ale fajnie bo chociaż tydzień szybko zleciał!
Sabbi trzymaj się tam! I odpocznij póki jest możliwość! :)
Klaudia ja byłam w 33 i teraz będę szła w 37 tygodniu( na dodatek powiedziała, że może być tak, że już się nie spotkamy..), ale oczywiście nie wytrzymałam i byłam po 2 tygodniach u Szulca żeby pogadać o porodzie w Swiss. W poniedziałek mam też kwalifikacje w Swiss i usg i okaże się, czy Junior odwrócił się główką w dół czy nadal jest ułożony pupką w dół..
Klaudia ja byłam w 33 i teraz będę szła w 37 tygodniu( na dodatek powiedziała, że może być tak, że już się nie spotkamy..), ale oczywiście nie wytrzymałam i byłam po 2 tygodniach u Szulca żeby pogadać o porodzie w Swiss. W poniedziałek mam też kwalifikacje w Swiss i usg i okaże się, czy Junior odwrócił się główką w dół czy nadal jest ułożony pupką w dół..
Ewik nie idę sama, to wizyta w ramach szkoły rodzenia. Długo nie mieliśmy żadnej informacji, czy i kiedy będzie to zwiedzanie. A wczoraj, jak już nadzieję straciłam, dostałam smsa z info, że w niedzielę jednak się odbędzie :-)
Nie sądzę, by nas z nazwiska sprawdzali, więc możesz się przyłączyć. Mojego M nie będzie, więc mogłabyś być moja parą ;-)
Nie sądzę, by nas z nazwiska sprawdzali, więc możesz się przyłączyć. Mojego M nie będzie, więc mogłabyś być moja parą ;-)
kklaudiaa
ja mam dwa rodzaje rogali :)
http://allegro.pl/rogal-poduszka-do-karmienia-kolory-rozbieralna-i4346850628.html?source=mlt
- ona ma w sobie kulki chyba styropianowe - ogólnie jest bardziej twarda niż druga, na razie nic się nie odkształciło ani nie ubiło, trochę "trzeszczy" ale nie przeszkadza to w niczym. Na spacery dla mnie super jak siadam na kocyku i karmię bo mały jest na dobrej wysokości do cycka :)
a drugą kupowałam od sprzedającego Ala i As, ale widze, że konto mają zawieszone i ta była za 39zł z włókniną silikonową czy jakoś tak (takie wypełnienie jakby z waty), jest miękka i na razie też się dobrze sprawuje (na tej karmię częściej, bo ją mam w domu przy fotelu do karmienia)
Róża - to faktycznie już! Szybko zleciało co?
Jak tam rozwarcie?
To jakaś nowość, że na patologii gdzieś są miejsca ;)
ja mam dwa rodzaje rogali :)
http://allegro.pl/rogal-poduszka-do-karmienia-kolory-rozbieralna-i4346850628.html?source=mlt
- ona ma w sobie kulki chyba styropianowe - ogólnie jest bardziej twarda niż druga, na razie nic się nie odkształciło ani nie ubiło, trochę "trzeszczy" ale nie przeszkadza to w niczym. Na spacery dla mnie super jak siadam na kocyku i karmię bo mały jest na dobrej wysokości do cycka :)
a drugą kupowałam od sprzedającego Ala i As, ale widze, że konto mają zawieszone i ta była za 39zł z włókniną silikonową czy jakoś tak (takie wypełnienie jakby z waty), jest miękka i na razie też się dobrze sprawuje (na tej karmię częściej, bo ją mam w domu przy fotelu do karmienia)
Róża - to faktycznie już! Szybko zleciało co?
Jak tam rozwarcie?
To jakaś nowość, że na patologii gdzieś są miejsca ;)
Różyczynka dasz radę ! W tych czasach już się nie umiera przy porodzie :p ;) Wdech, wydech , wdech, wydech i przyyyyyyyyyyyyyyyyj :P :D
Jak już nie będziesz miała siły wejść na forum to będzie oznaczało,że osiągnęłaś magiczny 7cm !! :D :D i jak już się ockniesz z tego matrixu Oski będzie z Wami :)
Mąż dzielny ?
Sabbi ooo a może to i "Nasza" :) Pasowałoby bo termin bliski i planowała na Klinicznej się rozpakować :)
Rikaa kciuki zaciśnięte :)
Alez się u Nas wesoło zrobiło :D
Jak już nie będziesz miała siły wejść na forum to będzie oznaczało,że osiągnęłaś magiczny 7cm !! :D :D i jak już się ockniesz z tego matrixu Oski będzie z Wami :)
Mąż dzielny ?
Sabbi ooo a może to i "Nasza" :) Pasowałoby bo termin bliski i planowała na Klinicznej się rozpakować :)
Rikaa kciuki zaciśnięte :)
Alez się u Nas wesoło zrobiło :D
Mąż mój się nabija z relacji na żywo u Róży ;)
Niby to nie ja rodzę a emocji po uszy :)
Muminka mogłoby się ruszyć bo mnie taki drugi klops przeraza. Im szybciej sie zacznie tym mniej do wyciśnięcia ;)
Dzisiaj położyłam dywanik w pokoiku u Neli i mogę powiedzieć, że wszystko już przygotowane! Wychodź!
Niby to nie ja rodzę a emocji po uszy :)
Muminka mogłoby się ruszyć bo mnie taki drugi klops przeraza. Im szybciej sie zacznie tym mniej do wyciśnięcia ;)
Dzisiaj położyłam dywanik w pokoiku u Neli i mogę powiedzieć, że wszystko już przygotowane! Wychodź!
Właśnie zadzwoniła do mnie koleżanka, że po 19 urodziła, a o 18 przyjechała na IP, nie popękała ani nic, ja też tak chcę ;/ a najlepsze to, że przez telefon słyszałam jak obok koleżanki dziewczyna krzyczała, mocno sie męczyła, aż tak wczułam się i zrobiło mi się jej żal i sama ryczę :/ niedługo też to nas czeka.
Dzieki dziewczyny, musze byc silna dla mojego szkraba
A ja sie przebudzilam i tez od razu ciekawosc zeby zajrzec na forum czy jakies wiesci;) rety tak mowicie o tych magicznych 7 cm a ja zdazylam doczekac do 5-6 i juz blagalam zeby to sie skonczylo bo nie wyrabialam. Pisac dalam rade do 4 cm. Pozniej odpisanie siostrze na smsa zajmowalo mi jakies 5 min ostatnie co zdazylam jej napisac to "nie mow do mnie" to mnie tylko wysmiala ze szybko wymieklam :)
A ja sie przebudzilam i tez od razu ciekawosc zeby zajrzec na forum czy jakies wiesci;) rety tak mowicie o tych magicznych 7 cm a ja zdazylam doczekac do 5-6 i juz blagalam zeby to sie skonczylo bo nie wyrabialam. Pisac dalam rade do 4 cm. Pozniej odpisanie siostrze na smsa zajmowalo mi jakies 5 min ostatnie co zdazylam jej napisac to "nie mow do mnie" to mnie tylko wysmiala ze szybko wymieklam :)
Jestem po :) jedno co na pewno mogę powiedzieć to to, ze gdyby nie oxy nie zdarzylabym urodzić 4.07 bo Maly wyszedl o 23.00 Ale dali mi je na takim etapie, ze praktycznie,od,razu,dostalam parte. No i magiczne 7,cm o której Ewik pisalas to u mnie byly 3 cm i te skurcze co 2 minuty od 14. Po 5 cm nawet nie zauwazylam jak wskoczylo na 9.5cm
Dalej uważam, ze to byla "oczywiscie sam poród" najgorsza rzecz jaka przezylam w życiu. Ale jednak szybko sie zapomina. I tak ulga jak wyskoczy i nagle nic nie boli. Bezcenna.
A no i Maly jest normalny, a nie pulpet :P 3530 55cm A teraz na szczęście spi. Bo ja jestem pól zywa.
Gaz bardzo mi pomogl wg w samych oddechach. I generalnie jazda jak po alko przez chwile. Juz zapomnialam jak,to jest byc pijanym :P
Ale na prawde zastanowię sie nad powtórka z rozrywki... KIEDYS
Dalej uważam, ze to byla "oczywiscie sam poród" najgorsza rzecz jaka przezylam w życiu. Ale jednak szybko sie zapomina. I tak ulga jak wyskoczy i nagle nic nie boli. Bezcenna.
A no i Maly jest normalny, a nie pulpet :P 3530 55cm A teraz na szczęście spi. Bo ja jestem pól zywa.
Gaz bardzo mi pomogl wg w samych oddechach. I generalnie jazda jak po alko przez chwile. Juz zapomnialam jak,to jest byc pijanym :P
Ale na prawde zastanowię sie nad powtórka z rozrywki... KIEDYS
Rozyczynka Gratuluje :D Swirtnie, ze masz to za soba :) Jak maz sobie poradzil? ;)
P.S. juz wiem,ze nie moglabym rodzic w Wejhrowie-poloznik haha
I u mnie tez kryzys przyszedl duzo szybciej,ten 7cm ho byla tylko kontynuacja ;)
Dziewczyny ja tylko chcialam przypomniec,ze lipiec zostal rozpoczety przez CHATON :) a worek rozwiazala AWANTURKA :)
Przespalam wiekszosc ciazy ale to zdazylam zarejestrowac :D
A w ogole to mialam durny sen,ze Roza miala cc i szyli Jej kregoslup! :p
P.S. juz wiem,ze nie moglabym rodzic w Wejhrowie-poloznik haha
I u mnie tez kryzys przyszedl duzo szybciej,ten 7cm ho byla tylko kontynuacja ;)
Dziewczyny ja tylko chcialam przypomniec,ze lipiec zostal rozpoczety przez CHATON :) a worek rozwiazala AWANTURKA :)
Przespalam wiekszosc ciazy ale to zdazylam zarejestrowac :D
A w ogole to mialam durny sen,ze Roza miala cc i szyli Jej kregoslup! :p
-ROZPAKOWANE-
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
Ciezarowka - 10.07 córeczka
alana - 11.07, córeczka
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
Ciezarowka - 10.07 córeczka
alana - 11.07, córeczka
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
No w koncu! Gratulacje! :) ten nasz doping chyba troche pomogl ;)
Ewik tak bez problemu mysle na zaspie. Jak ja zaczelam miec dosc i chcialam cos na bol to w ciagu 2 minut przyniesli mi gaz. Nie zdazylam go jednak uzyc bo w tym samym momencie odeszly mi wody i tetno mlodego zaczelo szalec wiec bylo jedno wielkie poruszenie i gaz poszedl na bok. No ale dobre checi mieli :)
Ewik tak bez problemu mysle na zaspie. Jak ja zaczelam miec dosc i chcialam cos na bol to w ciagu 2 minut przyniesli mi gaz. Nie zdazylam go jednak uzyc bo w tym samym momencie odeszly mi wody i tetno mlodego zaczelo szalec wiec bylo jedno wielkie poruszenie i gaz poszedl na bok. No ale dobre checi mieli :)
Rożyczynka - gratulacje! W końcu :) O przystawinie Oskiego to poproś położną by CI pokazała jak i do skutku.
Od rana się zbieram by Ci napsiać gratulacje, ale dzisiaj miałam mega kryzys- bolą mnie brodawki, sa lekko pożarte i płaczę co karmienie... Aż zawołałam położną laktacyjną do domu bo z bólu umieram. A niby wszytsko ok...
Ewik - ja gazu na Zaspie nie dostałam, ale dziewczyna obok dostała - wszystko zależy od tego jaką będziesz miała położną mi się wydaje.No i ja od Zaspy z daleka będę stronić, ale każdy patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń - na każdej porodówce zdarzają się niemiłe wypadki
Od rana się zbieram by Ci napsiać gratulacje, ale dzisiaj miałam mega kryzys- bolą mnie brodawki, sa lekko pożarte i płaczę co karmienie... Aż zawołałam położną laktacyjną do domu bo z bólu umieram. A niby wszytsko ok...
Ewik - ja gazu na Zaspie nie dostałam, ale dziewczyna obok dostała - wszystko zależy od tego jaką będziesz miała położną mi się wydaje.No i ja od Zaspy z daleka będę stronić, ale każdy patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń - na każdej porodówce zdarzają się niemiłe wypadki
No, mam piłkę. Zrobiłam już dwie serie po 10-15 min kręcenia biodrami, delikatne podskoki i takie tam. Mam zamiar kilka razy dziennie tak robić plus spacery i może skuszę się na schody. Ale nie chcę przedobrzyć, żeby krzywdy sobie ani Małej nie zrobić więc wszystko po troszeczku tylko. I tak sama zdecyduje pewnie czy chce wyjść czy nie ;)
Ale tak poza tym to chciałam Wam polecić tą piłkę! Mega rozluźnienie dla bioder. Powiem szczerze, że tego mi chyba było trzeba bo chodzi mi się dużo lżej po tych wygibaskach :)
Dzisiaj dzień fajny, opaliłam się na mulatkę, szczególnie ramiona. Nie wiem czy nie będę cierpieć... Objadłam się ciastem mi nie dozwolonym ale raz można, a co... :) Dzisiaj u mamy byłam na urodzinach jej chłopa, szkoda tylko że piwka nie mozna było wypić aż mi slina leciała jak tak wszyscy goście siedzieli ;) Woda lekko gazowana musiała wystarczyć ;)
Róża mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze!
Ale tak poza tym to chciałam Wam polecić tą piłkę! Mega rozluźnienie dla bioder. Powiem szczerze, że tego mi chyba było trzeba bo chodzi mi się dużo lżej po tych wygibaskach :)
Dzisiaj dzień fajny, opaliłam się na mulatkę, szczególnie ramiona. Nie wiem czy nie będę cierpieć... Objadłam się ciastem mi nie dozwolonym ale raz można, a co... :) Dzisiaj u mamy byłam na urodzinach jej chłopa, szkoda tylko że piwka nie mozna było wypić aż mi slina leciała jak tak wszyscy goście siedzieli ;) Woda lekko gazowana musiała wystarczyć ;)
Róża mam nadzieję, że wszystko u Ciebie dobrze!
Byly juz 4 przystawiać i nic,to nie dalo. Walczę caly czas. Teraz juz trochę mniej sie boje wiec jest lepiej. Z lewej ciagnal dwa razy z prawej dalej jest problem. Placze a jak juz zaciagnie to zasypia ze zmęczenia. Wicie trochę średnio w pokoju z dwoma osobami doprowadzać dziecko do takiego placzu ale nie odpuszczę. Trudno. A Oski ma za mala paszczke, żeby zassać cala.
Cholera taka pogoda a ja,zamknieta :P
Zdjecia z Tel nie umiem wstawic...
Cholera taka pogoda a ja,zamknieta :P
Zdjecia z Tel nie umiem wstawic...
Sabbi ja odpadam bo moje auto się naprawia do środy - idiota od części przywiózł komplet na tył,zamiast przód ... A bez auta to dzisiaj ledwo do furtki dotarłam ;)
Może jakiś transparent zrób i przejdź się po położniczym :P
Różyczynka naumie się , tylko się nie poddawajcie :) Nie jest żadnym wielkoludem więc może i sił ma mniej. Współlokatorkami się nie przejmuj bo te pierwsze doby są bardzo ważne dla Was :) Kiedy wychodzicie??
Mąż niech wrzuci fotę a My wyszpiegujemy na fb :p
Ale Wam fajnie !!!! Ja będę na samiuśkim końcu Wam zazdrościć ..
Może jakiś transparent zrób i przejdź się po położniczym :P
Różyczynka naumie się , tylko się nie poddawajcie :) Nie jest żadnym wielkoludem więc może i sił ma mniej. Współlokatorkami się nie przejmuj bo te pierwsze doby są bardzo ważne dla Was :) Kiedy wychodzicie??
Mąż niech wrzuci fotę a My wyszpiegujemy na fb :p
Ale Wam fajnie !!!! Ja będę na samiuśkim końcu Wam zazdrościć ..
A ja chwilę temu wyjęłam z piekarnika to ciasto z malinami, dodałam też jagód. Mam nadzieję że w nocy nie urodzę bo chcę je jutro pożreć. Dziś już nie bo gorące a mi nie chce się już siedzieć.Ja mam nadzieję w przyszłym tygodniu urodzić. Tak jak cala ciążę ograniczałam aktywności przez krótką szyjkę tak ostatnio spędzam cale dnie na nogach i szyjka widać krótka ale jaka wytrzymała :)
Róża czekam z niecierpliwością na zdjęcie. A jak Ty się fizycznie czujesz?
Róża czekam z niecierpliwością na zdjęcie. A jak Ty się fizycznie czujesz?
Sabbi ja jutro o 11 będę na klinicznej, może gdzieś Cię spotkam :-)
Ja też jutro bez auta będę, mąż zabiera :-\ także czeka mnie wyprawa kolejką w ten upał... To zdecydowanie nie jest pogoda dla ciężarówek.
Ja dziś też się objadłam wszelakich słodkości na urodzinach babci, ostatnio moge jeść bez końca ;-)
Róża trzymam kciuki, żeby udało się opanować kwestię karmienia!
Ja też jutro bez auta będę, mąż zabiera :-\ także czeka mnie wyprawa kolejką w ten upał... To zdecydowanie nie jest pogoda dla ciężarówek.
Ja dziś też się objadłam wszelakich słodkości na urodzinach babci, ostatnio moge jeść bez końca ;-)
Róża trzymam kciuki, żeby udało się opanować kwestię karmienia!
Ja mialam ten "luksus" ze mialam caly czas jedna osobe w pokoju w tym ostatni dzien mnie przeniesli a tu kolezanka z pokoju z patologii:)
Nie przejmuj sie tym ze dzidzia bedzie plakac. W koncu jak nie twoja to inna i kazda z mam to rozumie. Wazne zebys sie nie poddala bo na pewno w koncu uda ci sie bez problemow karmic.
Chociaz powiem wam ze druga dobe mialam taki kryzys przez dzidzie wspollokatorki ze az ryczalam i bylam gotowa pojsc spac chocby do sali owiedzin byle tylko sie troche przespac. Chlopaczynka plakal przez prawie dwie doby non stop. Doslownie. I rozumiem ze przeciez dzieciaczek ma prawo poplakac ale jakos nie potrafilam zrozumiec jego mamy ktora przez pol godz nawet nie kiwnela palcem. Dopiero przy drugiej dobie wyszlo na to ze malo pokarmu wiec glodny i po nakarmieniu mm dopiero tak usnal ze pospac moglysmy.
Nie przejmuj sie tym ze dzidzia bedzie plakac. W koncu jak nie twoja to inna i kazda z mam to rozumie. Wazne zebys sie nie poddala bo na pewno w koncu uda ci sie bez problemow karmic.
Chociaz powiem wam ze druga dobe mialam taki kryzys przez dzidzie wspollokatorki ze az ryczalam i bylam gotowa pojsc spac chocby do sali owiedzin byle tylko sie troche przespac. Chlopaczynka plakal przez prawie dwie doby non stop. Doslownie. I rozumiem ze przeciez dzieciaczek ma prawo poplakac ale jakos nie potrafilam zrozumiec jego mamy ktora przez pol godz nawet nie kiwnela palcem. Dopiero przy drugiej dobie wyszlo na to ze malo pokarmu wiec glodny i po nakarmieniu mm dopiero tak usnal ze pospac moglysmy.
Gratulacje, lipcowe Mamusie!
Trzymajcie się i walczcie dzielnie o wszystkie, co Wam da spokój i równowagę psychiczną :)
Buziaki że świętokrzyskiego,
dziś ostatnia noc w namiocie, z rana po kościele wyruszamy w drogę powrotną, zadowoleni i opaleni, choć trochę już tęsknię za łóżkiem, tyle powiem ;)
Dobranoc!
Życzę wszystkim spania :]
Trzymajcie się i walczcie dzielnie o wszystkie, co Wam da spokój i równowagę psychiczną :)
Buziaki że świętokrzyskiego,
dziś ostatnia noc w namiocie, z rana po kościele wyruszamy w drogę powrotną, zadowoleni i opaleni, choć trochę już tęsknię za łóżkiem, tyle powiem ;)
Dobranoc!
Życzę wszystkim spania :]
Gratulacje Róża :-) chciałam napisać juz rano ale coś nie mogłam dodać posta.
Ja byłam wczoraj u ginki i odstawiła luteinę. Zapytałam jak że współżyciem,.a ona stwierdziła,.ze szyjka dobrze trzyma i możemy spokojnie do niego wrócić. Cóż, okazało się, że nie do końca bo skończyło się krwawieniem :-/ na szczęście tylko chwilowym i jakimś takim jasnym, więc nie siałam paniki. Mam nadzieję, że nic więcej już się nie zadzieje... Bo oczywiście sama stwierdzam, że z seksu nici :-( ech...
Ja byłam wczoraj u ginki i odstawiła luteinę. Zapytałam jak że współżyciem,.a ona stwierdziła,.ze szyjka dobrze trzyma i możemy spokojnie do niego wrócić. Cóż, okazało się, że nie do końca bo skończyło się krwawieniem :-/ na szczęście tylko chwilowym i jakimś takim jasnym, więc nie siałam paniki. Mam nadzieję, że nic więcej już się nie zadzieje... Bo oczywiście sama stwierdzam, że z seksu nici :-( ech...
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
No ale ponad 4h bez,jedzenia średnio wygladaja... Tym bardziej, ze wcale dużo nie zjadl. Chyba :P on wg jest jakiś dziwny. Nie placze nie marudzi... :P Nie wiem po kim :P a pielęgniarki mowily, ze,co 3h musze karmić.
Monika podczas sexu pękają naczynka krwionośne w pochwie. Z tad te krwawienia. Mi gin kazal sie,tym nie przejmować.
Jak,juz ktoras,będzie w szpitalu to u mnie akcje przyspieszalo badanie rozwarcia. To tak,na marginesie :P
Ciezarowka pisala na FB :)
Monika podczas sexu pękają naczynka krwionośne w pochwie. Z tad te krwawienia. Mi gin kazal sie,tym nie przejmować.
Jak,juz ktoras,będzie w szpitalu to u mnie akcje przyspieszalo badanie rozwarcia. To tak,na marginesie :P
Ciezarowka pisala na FB :)
Roza tak jak pisala Ewa ja na poczatku tez nie wybudzalam i moj szkrab w nocy spal razem ze mna 6 godzin! Bylam w szoku. W ogole druga i trzecia foba jadl tylko gdy go wybudzalam a sen mial mocny do tego stopnia ze po 3 min przy cycu doslownie odplywal az musialam prosic polozna by pokazala mi jak go wybudzac. Oczywiscie od razu po powrocie do donu jak reka odjal moje dziecko zaczelo byc dzieckiem i pokazywal co potrafi:)
Wiecie,moze i,bym byla,spokojniejsza gdyby nie mial problemu z lapaniem cyca. Ale w,nocy praktycznie caly czas karmilam wiec dzisiaj jest spoko. A on spal do tego stopnia,ze bralam go,na ręce,a on jak lalka ssmaciana. Oczy niby otworzyl ale,żadnej,reakcji. Kompletnie. A pierwszy posilek praktycznie mial od 23 kolo 14 potem kolo 20 i wtedy dopiero o 2 w nocy udali mi sie go pobudzić strzykawka z moim mlekiem i od tamtego czasu co,godz pobudka :P
Moje,Drogie nie znacie dnia ani godziny :P
Czy to,musi byc tak,cieplo?
Moje,Drogie nie znacie dnia ani godziny :P
Czy to,musi byc tak,cieplo?
Ewik, choćbym bardzo chciała to nic związanego z porodem u mnie się nie dzieje :)
Właśnie wróciliśmy znad jeziora, postanowiłam, że skoro mam urodzić zaraz to muszę kąpiel zaliczyć. Powiem tylko, że ciężko się pływa na brzuchu ;)
Dzisiaj kolejna seria na piłeczce no i poczekam do tej pełni co ma być ;)
Gratulacje dla kolejnej mamusi :)
Właśnie wróciliśmy znad jeziora, postanowiłam, że skoro mam urodzić zaraz to muszę kąpiel zaliczyć. Powiem tylko, że ciężko się pływa na brzuchu ;)
Dzisiaj kolejna seria na piłeczce no i poczekam do tej pełni co ma być ;)
Gratulacje dla kolejnej mamusi :)
Podpasek jest do oporu. Wez sobie podklad,na lóżko bo pościel,zmieniaja rano. Co prawda na prosbe,nie wiem czy nie zmienia ale warto sie zabezpieczyć. SZtucce mam swoje i kubek tez. Kubek wg mi sie przydal bo,wyparzalam w nim nakladki i laktator. Wodę pije z butelki wiec nie byl potrzebny do picia a temp na herbatkę nieodpowiednia :P
Ewik no,juz jest na prawde dobrze. Mam nadzieje, ze tylko w nocy sie,sam obudzi i nie będę sie schizowac. :P
Ale Polika zazdroszcze Wam kąpieli!!! Ja sie rozplywam.
Weźcie sobie na prawde dużo,wody. Ja pije 4l dziennie. I jestem caly czas,glodna
Ewik no,juz jest na prawde dobrze. Mam nadzieje, ze tylko w nocy sie,sam obudzi i nie będę sie schizowac. :P
Ale Polika zazdroszcze Wam kąpieli!!! Ja sie rozplywam.
Weźcie sobie na prawde dużo,wody. Ja pije 4l dziennie. I jestem caly czas,glodna
Róża gratulacje :) Też będę rodzić w Wejherowie, nie w Redowie jak chciałam, bo miło wspominam mój krótki pobyt na patologii :)
Dziewczyny jakiś miesiąc temu pisałam o dywanie http://www.galeria-dywanow.com/pl/dywany-syntetyczne/229-jedyny-nowoczesny-super-dywan-carving-art-jakosc.html# Miałam dać znać co i jak..
Dywan fajnej jakości, ale sprzedawca przysłał mniejszy rozmir, tego zamawianego przeze mnie już nie ma i mogę dokonać zwrotu jedynie po okazaniu paragonu. Paragon był ukryty pod listem przewozowym.. Nie zauważylam go i opakowanie przesyłki wywaliłam... Właśnie napisałam mejla z powolaniem się na ustawę wg. której nie można uzależniać reklamacji od przedstawienia paragonu. Jest to nielegalne wg. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Także nie polecam sklepu Galeria Dywanów...
Również bylam w sobotę na plaży krotko, ale bylo cudownie, biorąc pod uwagę, że od miesiąca kwitnę w domku z uwagi na krótką, rozpulchnioną szyjkę to było coś wspaniałego :)))
Muszę się pochwalić w czwartek kończę 37 tydzień i mój Tymuś będzie donoszony :))))))))
Dziewczyny jakiś miesiąc temu pisałam o dywanie http://www.galeria-dywanow.com/pl/dywany-syntetyczne/229-jedyny-nowoczesny-super-dywan-carving-art-jakosc.html# Miałam dać znać co i jak..
Dywan fajnej jakości, ale sprzedawca przysłał mniejszy rozmir, tego zamawianego przeze mnie już nie ma i mogę dokonać zwrotu jedynie po okazaniu paragonu. Paragon był ukryty pod listem przewozowym.. Nie zauważylam go i opakowanie przesyłki wywaliłam... Właśnie napisałam mejla z powolaniem się na ustawę wg. której nie można uzależniać reklamacji od przedstawienia paragonu. Jest to nielegalne wg. Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Także nie polecam sklepu Galeria Dywanów...
Również bylam w sobotę na plaży krotko, ale bylo cudownie, biorąc pod uwagę, że od miesiąca kwitnę w domku z uwagi na krótką, rozpulchnioną szyjkę to było coś wspaniałego :)))
Muszę się pochwalić w czwartek kończę 37 tydzień i mój Tymuś będzie donoszony :))))))))
Gratulacje Rózyczynka i Ciezarówka !!!! Ale Wam fajnie dziewczyny, że macie to już za sobą!! Dla mnie to w dalszym ciągu abstrakcja lekka :)
Ja po wojażach weekendowych na kaszubach w babskim gronie:) a jutro zamierzam się wybrać do akpolu żeby zamknąc listę zakupów. Zastanawiam się cały czas czy kupić już jakąś butelkę do karmienia? Jakby była jedna na rynku to bym nie miałą problemu, ale jak jest podział na 0+ a potem na 1+ to cholera wie co kupic, a zamierzam karmić cyckiem, wiec naprawde naprawde nie wiem :)
Ja po wojażach weekendowych na kaszubach w babskim gronie:) a jutro zamierzam się wybrać do akpolu żeby zamknąc listę zakupów. Zastanawiam się cały czas czy kupić już jakąś butelkę do karmienia? Jakby była jedna na rynku to bym nie miałą problemu, ale jak jest podział na 0+ a potem na 1+ to cholera wie co kupic, a zamierzam karmić cyckiem, wiec naprawde naprawde nie wiem :)
-ROZPAKOWANE-
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
05.07 (10.07) Ciezarowka - Zosia 3200g 52cm / Wojewódzki
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
alana - 11.07, córeczka
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
05.07 (10.07) Ciezarowka - Zosia 3200g 52cm / Wojewódzki
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
alana - 11.07, córeczka
Martika-11.07. córeczka, Kliniczna
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
No ja swoje uzywam bo co ja z nimi zrobie a mam 2 paczki...
Woda to nic ale ile ja jem. Mamy tylko zlapie cyca to mój żołądek gra marsza :P
Jutro do,domu :D
Ale z tego,co pamietam Luna tez mowila, ze strasznie chcialo jej sie pic. Wlasnie Luna pisalas o spuchnietch nogach po poodzie? Dlugo Ci sie to utrzymywalo?.
Woda to nic ale ile ja jem. Mamy tylko zlapie cyca to mój żołądek gra marsza :P
Jutro do,domu :D
Ale z tego,co pamietam Luna tez mowila, ze strasznie chcialo jej sie pic. Wlasnie Luna pisalas o spuchnietch nogach po poodzie? Dlugo Ci sie to utrzymywalo?.
Afro ja się trzymam pierwszego bo słyszałam już o 22.08 i 17.08 ;) A pewnie i tak przeniosę 2 tyg (TFU TFU!!)
Różyczynka apetyt się unormuje to efekt poporodowy ;) Pamiętam,że po 10godz od porodu włączyło mi się takie ssanie,że zjadłam 10 bułek i litr rosołu, który mi podrzucili ;) I jeszcze bym podjadła ale skończył się prowiant :p
A jak brzuch Ci się podoba? Dziwnie bez niego, nie ?? :)
Różyczynka apetyt się unormuje to efekt poporodowy ;) Pamiętam,że po 10godz od porodu włączyło mi się takie ssanie,że zjadłam 10 bułek i litr rosołu, który mi podrzucili ;) I jeszcze bym podjadła ale skończył się prowiant :p
A jak brzuch Ci się podoba? Dziwnie bez niego, nie ?? :)
Fantastycznie :P co,prawda nie,spalam jeszcze na,brzuchu ale cly czas na plecach i rękoma u góry. Nooooo żyć nie umierać :P i wcale mi go nie brakuje. Jeszcze falda jest jak stoje ale to nie to samo :P jak leżę jestem plaska :P
wg nie mogę sie doczekac aż wejdę,na wagę hehe ciekawa jestem jak ta strona wygląda :P
wg nie mogę sie doczekac aż wejdę,na wagę hehe ciekawa jestem jak ta strona wygląda :P
Róża super że idziecie do domu no i doczekamy się fotki Oskara :):)
Sabi a jak u Ciebie sytuacja,opanowana?
Mi od myśli o porodzie dziś się snilo, że okazało się że jednak nie jestem w ciąży, jak ja bym chciala żeby bylo już po wszystkim i Zuzia byla w domku
A w Wejherowie też tak dużo mam na porodówce?
Sabi a jak u Ciebie sytuacja,opanowana?
Mi od myśli o porodzie dziś się snilo, że okazało się że jednak nie jestem w ciąży, jak ja bym chciala żeby bylo już po wszystkim i Zuzia byla w domku
A w Wejherowie też tak dużo mam na porodówce?
Ciezarowka - gratulacje!
Roza - no mi się pić chciało okrutnie! Jesc chyab też, ale na to nie miałam czasu ;)
Spuchniete nogi... Taka opuchlizna, że nie widziałam kostek to z tydzień po porodzie się trzymała, z 2 tygodnie, aż moje stopy wyglądały jako tako, a do tej pory mam cały czas trochę spuchnięte, bo nie wchodzę w moje letnie buty i musiałam kupić kilka par większych - mam nadzieję, że mi wróci stopa do starego rozmiaru, bo po porodzie dostałam w prezencie od siostry boskie buty moich marzeń, których na początku nei mogłam zmeirzyć, ale teraz już leciutko mnie cisną, więc mam nadzieję, że za jakiś czas będę w nich śmigać ;)
Super, że dzisiaj wychodzicie!
A spanie na brzuchu (które uwielbiałam przed ciążą).... hmmm.... jak nie ciążowy brzuch to karmiące obolałe cycki to mi uniemożliwiając wciąż :(
Roza - no mi się pić chciało okrutnie! Jesc chyab też, ale na to nie miałam czasu ;)
Spuchniete nogi... Taka opuchlizna, że nie widziałam kostek to z tydzień po porodzie się trzymała, z 2 tygodnie, aż moje stopy wyglądały jako tako, a do tej pory mam cały czas trochę spuchnięte, bo nie wchodzę w moje letnie buty i musiałam kupić kilka par większych - mam nadzieję, że mi wróci stopa do starego rozmiaru, bo po porodzie dostałam w prezencie od siostry boskie buty moich marzeń, których na początku nei mogłam zmeirzyć, ale teraz już leciutko mnie cisną, więc mam nadzieję, że za jakiś czas będę w nich śmigać ;)
Super, że dzisiaj wychodzicie!
A spanie na brzuchu (które uwielbiałam przed ciążą).... hmmm.... jak nie ciążowy brzuch to karmiące obolałe cycki to mi uniemożliwiając wciąż :(
Ciężarówka gratulacje :)
Róża głowa do góry z tym karmieniem. Mi przez pierwdza dobę też się praeie nie budził na jedzenie to kazali mi go budzić co 3 godziny inna położna następnego dnia mówi,że jak syn będzie głodny to go budzić. Karmimy na żądanie dziecka bądź jak cyce pełne. Dwie następne doby nie dojadal i lezalam z nim prawie csly czas tzn wyglądało to tak: 1 cycek odbicie 2 cycek odbocie o tak na zmianę. Spałam może dziennie z dwie godziny. W końcu zaczęłam go dokarmiac i mogłam tosxke pospac. Wczoraj wtovcolismu do domku i Mati nie potrzebuje już dokarmiania. A cyce pełne caly czas. Dajcie sobie czas obydwoje musicie dojść do wprawy :)
A no i dziewczyny duuuuzo wody i mabierzcie sobie biszkoptów mi one życie uratowaly :) mogłam jednocześnie wisieć z cycem na wierzchu o wcinac. A często przez to ciągle karmienie nie moglsm wstawac na normalne posiłki. Możecie też wziasc banany o jabłko :)
Róża głowa do góry z tym karmieniem. Mi przez pierwdza dobę też się praeie nie budził na jedzenie to kazali mi go budzić co 3 godziny inna położna następnego dnia mówi,że jak syn będzie głodny to go budzić. Karmimy na żądanie dziecka bądź jak cyce pełne. Dwie następne doby nie dojadal i lezalam z nim prawie csly czas tzn wyglądało to tak: 1 cycek odbicie 2 cycek odbocie o tak na zmianę. Spałam może dziennie z dwie godziny. W końcu zaczęłam go dokarmiac i mogłam tosxke pospac. Wczoraj wtovcolismu do domku i Mati nie potrzebuje już dokarmiania. A cyce pełne caly czas. Dajcie sobie czas obydwoje musicie dojść do wprawy :)
A no i dziewczyny duuuuzo wody i mabierzcie sobie biszkoptów mi one życie uratowaly :) mogłam jednocześnie wisieć z cycem na wierzchu o wcinac. A często przez to ciągle karmienie nie moglsm wstawac na normalne posiłki. Możecie też wziasc banany o jabłko :)
Róża fajnie, że wracasz już z Oskim do domku :)
Ja wczoraj byłam na zwiedzaniu porodówki na kllinicznej, Sabbi wypatrywałam Cię na korytarzu, ale nie udało się, a po salach to głupio było mi chodzić...
No i przez całe pół godziny położna chyba z 10 razy zdążyła powiedzieć, że non stop mają zapełnioną porodówkę i odsyłają ciężarne. No i to, co już Sabbi napisała, że matki z dziećmi leżą nawet na patologii.
Także szczerze mówiąc, to już prawie zwątpiłam, że przyjmą mnie na kliniczną jak będę rodziła.
Ja wczoraj byłam na zwiedzaniu porodówki na kllinicznej, Sabbi wypatrywałam Cię na korytarzu, ale nie udało się, a po salach to głupio było mi chodzić...
No i przez całe pół godziny położna chyba z 10 razy zdążyła powiedzieć, że non stop mają zapełnioną porodówkę i odsyłają ciężarne. No i to, co już Sabbi napisała, że matki z dziećmi leżą nawet na patologii.
Także szczerze mówiąc, to już prawie zwątpiłam, że przyjmą mnie na kliniczną jak będę rodziła.
Chaton 4 kg? O jak Ci zazdroszczę :)
Kurcze nie wierzyłam w upały a tu taka masakra, że mnie wiem co ze sobą zrobić :( Na dworze już koło 30 stopni w cieniu a w domu prawie 26. A to dopiero 9 !!! Szkoda mi młodego bo będzie musiał ze mną w domu do wieczora siedzieć bo gdzie ja w taką pogodę mam iść jak na żadnym kawałku ziemi cienia i chłodu nie znajdę...
Jakbym prawko miała to chyc nad jeziorko tak jak wczoraj bym pojechała. Tam drzewka, cień, woda... Boziu ale było cudnie... :)
Ja dzisiaj mam termin z pierwszego pomiaru USG. Tak po cichu liczyłam na ten dzień ale ciiiisza póki co ;) Ale co zrobisz, nic nie zrobisz ;)
Póki co, choćbym chciała się dzisiaj powysilać żeby coś ruszyło to nie dam rady. Zalegam plackiem i piję wodę. Ot co. :)
Kurcze nie wierzyłam w upały a tu taka masakra, że mnie wiem co ze sobą zrobić :( Na dworze już koło 30 stopni w cieniu a w domu prawie 26. A to dopiero 9 !!! Szkoda mi młodego bo będzie musiał ze mną w domu do wieczora siedzieć bo gdzie ja w taką pogodę mam iść jak na żadnym kawałku ziemi cienia i chłodu nie znajdę...
Jakbym prawko miała to chyc nad jeziorko tak jak wczoraj bym pojechała. Tam drzewka, cień, woda... Boziu ale było cudnie... :)
Ja dzisiaj mam termin z pierwszego pomiaru USG. Tak po cichu liczyłam na ten dzień ale ciiiisza póki co ;) Ale co zrobisz, nic nie zrobisz ;)
Póki co, choćbym chciała się dzisiaj powysilać żeby coś ruszyło to nie dam rady. Zalegam plackiem i piję wodę. Ot co. :)
Różyczka super, że wychodzicie do domu, nie ma jak u siebie :)
ja się wczoraj porządnie wystraszyłam, ale to z własnej winy, trochę przesadziłam, najpierw prawie 3-godzinny spacer po ZOO, potem jeszcze zakupy, Kościół, a wieczorem miałam skurcze :( muszę się jeszcze trochę pooszczędzać, a potem niech się dzieje co ma się dziać :) te wczorajsze skurcze zmobilizowały mnie ostatecznie do spakowania torby :)
ja się wczoraj porządnie wystraszyłam, ale to z własnej winy, trochę przesadziłam, najpierw prawie 3-godzinny spacer po ZOO, potem jeszcze zakupy, Kościół, a wieczorem miałam skurcze :( muszę się jeszcze trochę pooszczędzać, a potem niech się dzieje co ma się dziać :) te wczorajsze skurcze zmobilizowały mnie ostatecznie do spakowania torby :)
Ja z pierwszego USG mam termin na 11.08 i w sumie na ten termin ginka mi się kazała jednak nastawić. Ja jednak liczę, że to będzie bliżej 6.08... Choć podobno z dziewczynkami zazwyczaj się przenosi ciążę...
A ja dziś miałam tragiczną noc, o 3:00 obudziłam się z potwornym bólem kręgosłupa, nie wiedziałam co z sobą zrobić... i tak dwie godziny miałam z nocy wyjęte. Tak mi to dało do zrozumienia, że poród to dopiero będzie bolał...
Na ten tydzień też mam postanowienie, żeby spakować torbę, bo nie wiadomo co i kiedy się wydarzy...
A co do torby, to położna z klinicznej radziła, żeby spakować dwie toby; jedną na porodówkę, a drugą na potem.
A ja dziś miałam tragiczną noc, o 3:00 obudziłam się z potwornym bólem kręgosłupa, nie wiedziałam co z sobą zrobić... i tak dwie godziny miałam z nocy wyjęte. Tak mi to dało do zrozumienia, że poród to dopiero będzie bolał...
Na ten tydzień też mam postanowienie, żeby spakować torbę, bo nie wiadomo co i kiedy się wydarzy...
A co do torby, to położna z klinicznej radziła, żeby spakować dwie toby; jedną na porodówkę, a drugą na potem.
Mam nadzieje,ze u mnie nie bedzie sie tak ciagnac jak u Różyczynki...pół nocy wojowałam z bólami kregosłupa,udało mi sie zasnac a po 7 obudził mnie juz masakryczny ból wszystkiego ...jakby mi ktos ogien wsadzil we wszystkie dolne partie mojego ciala,ale pochodzilam ,pokrecilam bioderkami,wstawilam pranie i sie uspokoilo.....
Sierpniowa ucielam sobie wczoraj drzemke kolo 11 jakos tak padlam. Szpital jednak meczy:-)
Ostro od wczoraj jest na klinicznej. Nawet na wywolania nie biora dziewczyn w terminach z patologii. Podobno to idzie takimi falami duzo porodow a potem cisza! Trzeba byc dobrej mysli ze przyjma albo przyjechac z glowka na wierzchu:-)
Mi maja zrobic dzis usg i zbadac i zobaczymy co dalej. Mysle ze wysla mnie do domu bo skurczy ze dzis bynajmniej nie mam. Zaleca oszczedny tryb zycia i tyle a z 3 latkiem to sobie poleze:-)
Ostro od wczoraj jest na klinicznej. Nawet na wywolania nie biora dziewczyn w terminach z patologii. Podobno to idzie takimi falami duzo porodow a potem cisza! Trzeba byc dobrej mysli ze przyjma albo przyjechac z glowka na wierzchu:-)
Mi maja zrobic dzis usg i zbadac i zobaczymy co dalej. Mysle ze wysla mnie do domu bo skurczy ze dzis bynajmniej nie mam. Zaleca oszczedny tryb zycia i tyle a z 3 latkiem to sobie poleze:-)
Sabbi wierzę, że szpital męczy. Mnie same wnętrza tego szpitala przytłaczały... A na patologii był remont?
Porodówka jest nowoczesna i czysta, ale oddział poporodowy podobno jest w opłakanym stanie...
Dziewczyny powiedzcie jak robicie z zakupem staników do karmienia? Ja nie wiem, jak trafić z rozmiarem, bo przecież jak pojawia się pokarm, to piersi się powiększają. I pytanie czy kupić na obecny obwód tylko z większymi miseczkami, czy w obwodzie też trzeba wziąć większy rozmiar??
Porodówka jest nowoczesna i czysta, ale oddział poporodowy podobno jest w opłakanym stanie...
Dziewczyny powiedzcie jak robicie z zakupem staników do karmienia? Ja nie wiem, jak trafić z rozmiarem, bo przecież jak pojawia się pokarm, to piersi się powiększają. I pytanie czy kupić na obecny obwód tylko z większymi miseczkami, czy w obwodzie też trzeba wziąć większy rozmiar??
gratulacje dla Ciezarowki:)
ja zdycham w tych upałach.. myslalam ze zwariuje dzis w nocy:/ okno otwarte a ja cala zgrzana ehh zapowiada sie cudowny tydzien:) najbardziej mi sie podoba prognoza na nastepny weekeknd - sobota 27st, niedziela 15:D:D:D drobny skok temperatury:P
Afro i co z Toba? siedzisz i czekasz, czy jakies przyspieszacze włączasz? moze lody?:P
ja zdycham w tych upałach.. myslalam ze zwariuje dzis w nocy:/ okno otwarte a ja cala zgrzana ehh zapowiada sie cudowny tydzien:) najbardziej mi sie podoba prognoza na nastepny weekeknd - sobota 27st, niedziela 15:D:D:D drobny skok temperatury:P
Afro i co z Toba? siedzisz i czekasz, czy jakies przyspieszacze włączasz? moze lody?:P
Ciężarówka gratulacje! Dużo zdrowia dla Was!!!
Ja właśnie wróciłam z kwalifikacji w Swissmedzie. Wszystko w porządku skurczów brak. Według usg Junior waży już ok 3400 gram także jak tak dalej pójdzie będzie ciekawie.
Te upały mnie wykończą.. na nic nie mam siły.
Ale muszę w końcu zabrać się za pakowanie torby i kupić jakiś stanik do karmienia i też się zastanawiam jak tu ogarnąć rozmiar.
Ja właśnie wróciłam z kwalifikacji w Swissmedzie. Wszystko w porządku skurczów brak. Według usg Junior waży już ok 3400 gram także jak tak dalej pójdzie będzie ciekawie.
Te upały mnie wykończą.. na nic nie mam siły.
Ale muszę w końcu zabrać się za pakowanie torby i kupić jakiś stanik do karmienia i też się zastanawiam jak tu ogarnąć rozmiar.
BeataI-J wow, to będzie duuży chłop, a rodzisz naturalnie ? A i powiedz mi jeszcze , wpłacałaś już zaliczke i podpisałaś umowe ?
Mnie od wczoraj budzi okresowy ból brzucha, tylko że 3 razy silniejszy....ale to chyba normalne co nie ?
Pogoda masakra, wstałam spuchnięta jak balon, mam nadzieje że nie bezie tak do końca tyg :/
Mnie od wczoraj budzi okresowy ból brzucha, tylko że 3 razy silniejszy....ale to chyba normalne co nie ?
Pogoda masakra, wstałam spuchnięta jak balon, mam nadzieje że nie bezie tak do końca tyg :/
Muminka to nieźle, ale patrząc na Twój brzuch to nic dziwnego, ja w obwodzie mam już 106 cm i plus 17kg od początku ciąży. Mam nadzieję, że jednak Młody taki duży nie będzie, wiadomo zawsze jest jakiś margines błędu urządzenia, ale planuje rodzić naturalnie, mam nadzieję, że dam radę. W czwartek mam jeszcze wizytę u mojej gin zobaczymy czy potwierdzi wagę - wtedy będę mieć porównanie czy to faktycznie rośnie taki duży chłopak czy trochę przesadzają.
Tak dzisiaj na kwalifikacjach podpisałam umowę i wpłacałam zaliczkę.
Ten upał to jakaś masakra.. W mieszkaniu ponad 26stopni.. a popołudniu słońce przejdzie na moją stronę i będzie jeszcze gorzej.. rolety w dół, okna zamknąć i byle nie paść przy tej pogodzie ;/
Tak dzisiaj na kwalifikacjach podpisałam umowę i wpłacałam zaliczkę.
Ten upał to jakaś masakra.. W mieszkaniu ponad 26stopni.. a popołudniu słońce przejdzie na moją stronę i będzie jeszcze gorzej.. rolety w dół, okna zamknąć i byle nie paść przy tej pogodzie ;/
Zazdroszczę rolet w domu bo u mnie tylko przeciąg wchodzi w grę... Pootwierane mam okna w każdym pomieszczeniu a temperatura w mieszkaniu i tak nie spada. 25,6 stopni. Na dworze to nawet nie chcę myśleć jak jest. Niestety i tak uległam namowom młodego i obiecałam że pójdę z nim na boisko ale powiedziałam że dopiero po obiedzie i drzemce. Może przeciągnę to wyjście do 16 to się trochę chociaż ochłodzi...
Póki co wyprałam 3 pralki prania i zostawiłam je na suszarce w domu i powiem że trochę jest jakby w pokoju przyjemniej. No i na gatkach z młodym latamy bo jakże by inaczej ;)
Pierwsza sesja na piłce w dniu dzisiejszym też już zaliczona. Urodzę w końcu czy nie ja się pytam ?! :)
Póki co wyprałam 3 pralki prania i zostawiłam je na suszarce w domu i powiem że trochę jest jakby w pokoju przyjemniej. No i na gatkach z młodym latamy bo jakże by inaczej ;)
Pierwsza sesja na piłce w dniu dzisiejszym też już zaliczona. Urodzę w końcu czy nie ja się pytam ?! :)
Polika urodzić urodzisz, ale czy dzisiaj.. :D
Martika gratulacje!!! :))) Dużo zdrowia dziewczyny!
U mnie szans na przeciag nie ma, bo okna niestety tylko z jednej strony, ale okno w pokoju zamknęłam, bo to gorące powietrze pcha się do domu. Ale też robię pranie żeby było trochę wilgoci i przez to może się chłodniej zrobi w mieszkaniu.
Martika gratulacje!!! :))) Dużo zdrowia dziewczyny!
U mnie szans na przeciag nie ma, bo okna niestety tylko z jednej strony, ale okno w pokoju zamknęłam, bo to gorące powietrze pcha się do domu. Ale też robię pranie żeby było trochę wilgoci i przez to może się chłodniej zrobi w mieszkaniu.
Martika gratulacje :-)
Beata ja mam tak samo z mieszkaniem, upał niemiłosierny, słońce od 12 do końca dnia i zasłonięte rolety nic nie dają... przed chwilą chodziłam stopy w zimnej wodzie, bo już zaczynają puchnąć...
Jagunia mnie też czasem w nocy budzi ból taki jak na miesiączkę i to chyba normalne.
Beata ja mam tak samo z mieszkaniem, upał niemiłosierny, słońce od 12 do końca dnia i zasłonięte rolety nic nie dają... przed chwilą chodziłam stopy w zimnej wodzie, bo już zaczynają puchnąć...
Jagunia mnie też czasem w nocy budzi ból taki jak na miesiączkę i to chyba normalne.
Ja od soboty nie wychodzę z domu, cała napuchnięta jestem, poprostu masakraaa, nie myślałam że aż tak spuchnę. Jeszcze puls mi skacze, ok. 110.. Zastanawiam sie czy kupować sobie jeszcze buty wieksze ze względu na opuchnięte stopy, ciekawe po jakim czasie po porodzie znika opuchlizna... Ja mam wiatrak w domu i powiem Wam że to ulga na maxa...
Co do stanika to ja kupowałam obwód taki jaki mam teraz, nawet mniejszy, a w razie czego zawsze można używać przedłużkę, jak obwód będzie za mały świeżo po porodzie , a miseczkę troszkę większą, trzeba brać pod uwagę że i piersi będą większe pewnie i jeszcze wkładki trzeba wsadzić...
Właśnie sobie zmierzyłam brzuch, 110cm... :P
Co do stanika to ja kupowałam obwód taki jaki mam teraz, nawet mniejszy, a w razie czego zawsze można używać przedłużkę, jak obwód będzie za mały świeżo po porodzie , a miseczkę troszkę większą, trzeba brać pod uwagę że i piersi będą większe pewnie i jeszcze wkładki trzeba wsadzić...
Właśnie sobie zmierzyłam brzuch, 110cm... :P
gratulacje dla kolejnych mam!
u nas w domu na dole komfortowe 24'C, na dworze w cieniu 30,5, ale jeszcze nie wychodzimy.
ja dziś pranie po wyjeździe nadrabiam, na szczęście wszystkie jagodowe plamy z ciuchów dzieci się sprały :) jeszcze zwiozłam od Rodziców dziewczynkowych ciuszków karton, tylko miejsca na razie nie zrobiłam;
spadam, bo się dzieci chyba biją na górze :/
u nas w domu na dole komfortowe 24'C, na dworze w cieniu 30,5, ale jeszcze nie wychodzimy.
ja dziś pranie po wyjeździe nadrabiam, na szczęście wszystkie jagodowe plamy z ciuchów dzieci się sprały :) jeszcze zwiozłam od Rodziców dziewczynkowych ciuszków karton, tylko miejsca na razie nie zrobiłam;
spadam, bo się dzieci chyba biją na górze :/
Ale idzie wszystko jak z górki.. :). Gratulacje dla wszystkich nowych mam ;)
Ja od rana pranie zrobiłam i siedzę na balkonie.. Opalam sobie nogi.. Jakoś mi tak przyjemnie co godzinke chodzę sie ochlodzic przy wiatraku:)
Jutro wizyta. Gin.. Ciekawe czy mała wkoncu sie przekrecila...
A sytuacja na klinicznej nie jestem zachwycona.. Chyba pojadę jaj bedzie dopiero główkę widać hehe ;)
Ja od rana pranie zrobiłam i siedzę na balkonie.. Opalam sobie nogi.. Jakoś mi tak przyjemnie co godzinke chodzę sie ochlodzic przy wiatraku:)
Jutro wizyta. Gin.. Ciekawe czy mała wkoncu sie przekrecila...
A sytuacja na klinicznej nie jestem zachwycona.. Chyba pojadę jaj bedzie dopiero główkę widać hehe ;)
Sabbi Twoje śledztwo bezbłedne :D
Gratuluje kolejnej rozpakowanej :)
Życia swojego bez wentylatora na chwilę obecną sobie nie wyobrażam !!
Mieliśmy iśc z Małym na pizze ale M zadzwonił a panice ,ż emam siedziec w domu bo żona kolegi miała zawał a ja mam problemy z pikawą i tez na pewno mi serce stanie ;) No to siedze niczym foka na ogródku przy kąpiącym się w misce Starszaku ! Basen jeszcze nie dojechał ;)
Gratuluje kolejnej rozpakowanej :)
Życia swojego bez wentylatora na chwilę obecną sobie nie wyobrażam !!
Mieliśmy iśc z Małym na pizze ale M zadzwonił a panice ,ż emam siedziec w domu bo żona kolegi miała zawał a ja mam problemy z pikawą i tez na pewno mi serce stanie ;) No to siedze niczym foka na ogródku przy kąpiącym się w misce Starszaku ! Basen jeszcze nie dojechał ;)
Martika gratuluje!!! wyszpiegowalam Cie! musze Ci powiedziec ze Twoj maz jak przyszedl po Twoje rzeczy na sale byl niezle zakrecony. A to mojej zony?pytal dziewczyny z ktora lezalas obok... usmialysmy sie:-) Byl pewnie w szoku ze to corcia:-) ze sie za 3razem udalo!
Beata mozemy porownac wagi bo termin ten sam.
Junior wazy 3kg z dzisiejszego usg a na plusie pewnie 13-14kg tez juz mam. Ciekawe tylko ile w tym prawdy? okaze sie przy porodzie...
Beata mozemy porownac wagi bo termin ten sam.
Junior wazy 3kg z dzisiejszego usg a na plusie pewnie 13-14kg tez juz mam. Ciekawe tylko ile w tym prawdy? okaze sie przy porodzie...
Juz Ci opowiadam trafilam w piatek na patologie do tego samego pokoju co Ty lezalas kolo11.Dziewczyna blondynka co lezala obok Ciebie opowiedziala mi historie ze pojechalas rodzic i ze to 3ciaza i 2chlopcow masz a teraz bedzie corka i ze maz nic nie wie. I ze termin na 11 lipca mialas...Skojarzylam z forum... takie moje dochodzenie aby nie zwariowac z nudow. A czemu bylas na Patologi wczesniej?
Sabbi a to widzisz za bardzo się pospieszyłam, bo ja o 10 poszłam na porodówkę. ;-)
Trafiłam na patologię, bo nie czułam ruchów dziecka od 2 dni i podjechałam na Kliniczną, żeby zbadał mnie jakiś lekarz, albo żeby zrobili mi ktg. Ktg wyszło dobrze, ale nie chcieli mnie wypuścić i zatrzymali w szpitalu żeby zrobić próbę oksytocynową i sprawdzić czy z przepływami wszystko ok. Jak zrobili mi jeszcze po 2 dniach usg to stwiedzili, że mimo, że jestem przed terminem to łożysko i przepływy w tętnicach mózgowych są jak w donoszonej ciąży i trzeba to kontrolować, żeby się nie pogorszyły. Taki właśnie sposobem zostałam do porodu w szpitalu. Leżałam ponad tydzień na patologii i powiem Wam, że położne były naprawdę super (wiadomo-były wyjątki). Jak już urodziłam to leżałam na sali na patologii, bo nie było miejsc na porodówce i położne z patologi jeszcze do mnie przychodziły, żeby zobaczyć córę i pogratulować. Dziewczyny z sali też trafiły mi się świetne, więc czas szybko zleciał. Taki humor nam dopisywał, że tylko nas uciszali. ;-)
Trafiłam na patologię, bo nie czułam ruchów dziecka od 2 dni i podjechałam na Kliniczną, żeby zbadał mnie jakiś lekarz, albo żeby zrobili mi ktg. Ktg wyszło dobrze, ale nie chcieli mnie wypuścić i zatrzymali w szpitalu żeby zrobić próbę oksytocynową i sprawdzić czy z przepływami wszystko ok. Jak zrobili mi jeszcze po 2 dniach usg to stwiedzili, że mimo, że jestem przed terminem to łożysko i przepływy w tętnicach mózgowych są jak w donoszonej ciąży i trzeba to kontrolować, żeby się nie pogorszyły. Taki właśnie sposobem zostałam do porodu w szpitalu. Leżałam ponad tydzień na patologii i powiem Wam, że położne były naprawdę super (wiadomo-były wyjątki). Jak już urodziłam to leżałam na sali na patologii, bo nie było miejsc na porodówce i położne z patologi jeszcze do mnie przychodziły, żeby zobaczyć córę i pogratulować. Dziewczyny z sali też trafiły mi się świetne, więc czas szybko zleciał. Taki humor nam dopisywał, że tylko nas uciszali. ;-)
-ROZPAKOWANE-
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
04.07 (11.07) córeczka 3060 g 52 cm / Kliniczna
05.07 (10.07) Ciezarowka - Zosia 3200g 52cm / Wojewódzki
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
alana - 11.07, córeczka
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
04.07 (11.07) córeczka 3060 g 52 cm / Kliniczna
05.07 (10.07) Ciezarowka - Zosia 3200g 52cm / Wojewódzki
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
alana - 11.07, córeczka
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
-ROZPAKOWANE-
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
04.07 (11.07) MArtika - córeczka 3060 g 52 cm / Kliniczna
05.07 (10.07) Ciezarowka - Zosia 3200g 52cm / Wojewódzki
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
alana - 11.07, córeczka
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
Gratulacje Martika!! :)
O matko, nie moge czytać takich artykułów bo to źle mi na psyche wpływa..człowiek się zaczyna filmować...a kysz! Strasznie współczuje rodzicom.
Mi sie od rana brzuch stawia, nie moge siedziec ani leżeć...a juz nie moge chodzić, bo ile można :/ cały czas napięty jak balon..ciekawe czemu tak
Czerwiec:
7.06 - Awanturka - CC
15.06 (02.07) - Diablica 48 - Ania 2700, Ola 2650, Oliwka 2450 -Sztokholm - CC
Lipiec:
03.07 (19.07) Chaton - Mateusz 3400g 54cm / Zaspa
04.07 (11.07) Rozyczynka - Oskar 3530g 55cm / Wejherowo
04.07 (11.07) MArtika - córeczka 3060 g 52 cm / Kliniczna
05.07 (10.07) Ciezarowka - Zosia 3200g 52cm / Wojewódzki
-WCIĄŻ CZEKAJĄCE-
Lipiec:
prymulka - 04.07
kreska_85 - 05.07
afro666-5.07, synek
sylwia - 05.07
Agata905 - 08.07 - synek
baranica - 09.07
Karol... - 10.07 córeczka
Polika86 - 10.07 córeczka/Wejherowo
alana - 11.07, córeczka
blatella - 14.07, córeczka Ola / Kliniczna lub Wojewódzki
joi-joi - 14.07
Olcik87 - 14.07, córeczka / Kliniczna
kaasik11 - 15.07, córeczka/ Wojewódzki
rikaa-21.07/zaspa
Meg85- 22.07., córeczka/Wojewódzki
agamak13 - 24.07, córeczka/ Kliniczna
muminka1 - 29.07, synek/ Redłowo
jolcia - 30.07-córeczka/Wejherowo
krokus - 31.07
zerka - 31.07-chłopiec/ Redłowo/Wejherowo
Sierpień :
Ola86-03,08 córka/wojewódzki
Sabbi- 04.08, chłopiec/ Kliniczna
bauaganiarka - 4.08 córeczka
Inspired - 04.08 córeczka/ Redłowo/SwissMed
Ofelia - 04.08 chłopiec / Kliniczna
BeataI-J 5.08 synek / SwissMed
sierpniowa 6.08 córeczka / Kliniczna
Koralik-7.08 - synek
kasia28 - 8.08
Kia - 12.08 Synek / Zaspa
Lisia32 - 15.08 - córeczka / Kliniczna
Asia - 16.08 - kliniczna
Monika K. - 17.08, synek / Kliniczna lub Wojewódzki
Mamita - 17.08
Ewik - 18.08. Synek / Kliniczna lub Wojewódzki
mala84 - 20.08. - córeczka
jUstme. - 21.08
oliwia1126 - 21.08 - synek/ Wejherowo
roksana.s - 23.08 - córeczka - Oleńka
aleksandry - 23.08 - córeczka / Kliniczna
Jagunia - 23.08 - córeczka
emilanaw - 28.08 - córeczka
Gratulacje Martika!! :)
O matko, nie moge czytać takich artykułów bo to źle mi na psyche wpływa..człowiek się zaczyna filmować...a kysz! Strasznie współczuje rodzicom.
Mi sie od rana brzuch stawia, nie moge siedziec ani leżeć...a juz nie moge chodzić, bo ile można :/ cały czas napięty jak balon..ciekawe czemu tak
Jestem lepsza niz Rutkowski:-) moze sie uczyc ode mnie.
Jolcia u mnie jest narazie w porzadku. Jak nic sie nie zmieni w srode ide do domu bo trzeba swoje odlezec na nfz. Skurcze niereguralne wychodza na ktg ale nikt nic nie mowi ze tragedia wiec uwazam ze tak ma byc. Preis stwierdzil ze urodze w 38tygodniu i tym samym za tydzien tu wroce:-) oby tylko miejsce mi zagwarantowali.
Jolcia u mnie jest narazie w porzadku. Jak nic sie nie zmieni w srode ide do domu bo trzeba swoje odlezec na nfz. Skurcze niereguralne wychodza na ktg ale nikt nic nie mowi ze tragedia wiec uwazam ze tak ma byc. Preis stwierdzil ze urodze w 38tygodniu i tym samym za tydzien tu wroce:-) oby tylko miejsce mi zagwarantowali.
ja, tak jak sobie obiecałam, spakowałam dzisiaj torbę. Zostało tylko dopakowanie kilku rzeczy, ale to już nawet na ostatnią chwilę :) jakoś powoli zaczyna do mnie docierać, że niedługo pojawi się w domu malutka kruszynka. Jak ten czas leci, pamiętam jak dowiedziałam się o ciąży, a tu już końcówka, już niedługo...
sierpniowa - ja stanik kupilam o miske wieksza niz w ciazy w bwodzie taki sam jak mialam w ciazy (moglby byc o 5 cm nawet teraz po miesiacu mniejszy niz w ciazy obwod, wtedy miska 2rozmiary wieksza)
Powiem Wam,że jesli chdozi o staniki to jak nienawidzilam miekkich, to teraz nawet malutka fiszbina mnie drazni.
A najwygodniej to mi w koszulkach do karmienia z hm z takim jakby wbudowanym usztywnieniem a'la stanik :P
sabbi - jesli chodzi o luksusy i swissmed, to wg mnie temu też daleko do luksusow ;) Jak bylam odwiedzic kumpele w swissie, to szczerze po czytaniu opisow na forum 1. spodziewalam sie czegos duuuzo lepszego, 2.zalamalam sie co to bedzie w normalnym szpitalu skoro to jest niby wypas ;)
W efekcie w porownaniu do Zaspy przykladowo - pomijajac lazienke w pokoju to sama jakos wykonczenia porownywalna do Zaspy (oczywiscie zdarzyly sie kabiny bez salon, drzwi bez szyby, czy zatkane odplywy, ale ogolnie na poloznictwie lazienka byla na prawde ladna, zapewne maja wygodniejsze lozka w swiss i ladniejsza posciel, ale ogolnie to obdrapane lozko na zaspie zauwazylam... w domu na zdjeciach :P w szpitalu kompletnie nie zwrocilam na to uwagi.
Gratulacje dla nowych mamusiek :)
Powiem Wam,że jesli chdozi o staniki to jak nienawidzilam miekkich, to teraz nawet malutka fiszbina mnie drazni.
A najwygodniej to mi w koszulkach do karmienia z hm z takim jakby wbudowanym usztywnieniem a'la stanik :P
sabbi - jesli chodzi o luksusy i swissmed, to wg mnie temu też daleko do luksusow ;) Jak bylam odwiedzic kumpele w swissie, to szczerze po czytaniu opisow na forum 1. spodziewalam sie czegos duuuzo lepszego, 2.zalamalam sie co to bedzie w normalnym szpitalu skoro to jest niby wypas ;)
W efekcie w porownaniu do Zaspy przykladowo - pomijajac lazienke w pokoju to sama jakos wykonczenia porownywalna do Zaspy (oczywiscie zdarzyly sie kabiny bez salon, drzwi bez szyby, czy zatkane odplywy, ale ogolnie na poloznictwie lazienka byla na prawde ladna, zapewne maja wygodniejsze lozka w swiss i ladniejsza posciel, ale ogolnie to obdrapane lozko na zaspie zauwazylam... w domu na zdjeciach :P w szpitalu kompletnie nie zwrocilam na to uwagi.
Gratulacje dla nowych mamusiek :)
dziewczyny co ile chodzicie na ktg?ja dzisiaj byłam na ktg i przez 20 minut mala z 2 razy się poruszyła i położna powiedziała, że to zły wynik i będzie musiała wypisać skierowanie do szpitala, ale wtedy położyłam się prosto to lepszy był wynik, położna skonsultowała z lekarzem i ten kazał przyjść za 2 dni. Uff już sie bałam :/ (albo lekarz stwierdził, ze mają przepełnienie na Klinicznej i dlatego mam przyjść za 2 dni). Chociaż i tak planuję rodzic w Wojewódzkim :)
Ja muszę trzymać Młodego prawie do terminu i czekać aż Mąż wróci :) zresztą dzisiaj na ktg nie było żadnych skurczów więc myślę, że Junior poczeka na tatę :)
Wiecie ja zdecydowałam się na Swiss z racji tego, że nie ma tam tylu osób rodzących( sale są dwuosobowe) i że ktoś z rodziny może wejść do mnie na salę i pomóc mi w razie czego, a także to, że nikt nie będzie cisnąć na siłę jeśli się okaże, że nie dam rady urodzić naturalnie i gdyby cokolwiek było nie tak to od razu robią cięcie, a nie czekają albo skaczą po brzuchu jak to było u mojej Szwagierki.. Za dużo ostatnio naczytałam się o przypadkach uduszenia pępowiną i niedotlenieniach mózgu Maleństw.
I jeszcze kwestia ułożenia w 2 fazie porodu, gdzie w prawie każdym szpitalu każą się położyć, a w Swiss można urodzić w dowolnej pozycji.
noo ciekawe jak tam Róża i Oski :))
Luna Twój Maluch słooodziutki! :))))
Wiecie ja zdecydowałam się na Swiss z racji tego, że nie ma tam tylu osób rodzących( sale są dwuosobowe) i że ktoś z rodziny może wejść do mnie na salę i pomóc mi w razie czego, a także to, że nikt nie będzie cisnąć na siłę jeśli się okaże, że nie dam rady urodzić naturalnie i gdyby cokolwiek było nie tak to od razu robią cięcie, a nie czekają albo skaczą po brzuchu jak to było u mojej Szwagierki.. Za dużo ostatnio naczytałam się o przypadkach uduszenia pępowiną i niedotlenieniach mózgu Maleństw.
I jeszcze kwestia ułożenia w 2 fazie porodu, gdzie w prawie każdym szpitalu każą się położyć, a w Swiss można urodzić w dowolnej pozycji.
noo ciekawe jak tam Róża i Oski :))
Luna Twój Maluch słooodziutki! :))))
Poród jest płatny. W 36tc można zgłosić się na kwalifikacje(wtedy wpłaca się zaliczkę) - bo też zastrzegają sobie, że przyjmują tylko przypadki nie wymagające wyższego stopnia referencyjności i później poród i reszta opłaty.
Ostatnio na Targach w Gdyni było spotkanie z neonatolog ze Swiss dr Tamarą - jest to pani doktor, która 20 lat pracowała na Klinicznej, zresztą praktycznie wszyscy lekarze, którzy tam przyjmują pracują na Klinicznej albo na Zaspie. http://swissmed.com.pl/?menu_id=393
Ostatnio na Targach w Gdyni było spotkanie z neonatolog ze Swiss dr Tamarą - jest to pani doktor, która 20 lat pracowała na Klinicznej, zresztą praktycznie wszyscy lekarze, którzy tam przyjmują pracują na Klinicznej albo na Zaspie. http://swissmed.com.pl/?menu_id=393
Oszalałyście z tymi 60-cioma postami :P
Martika - Gratulacje!!!
w domku dobrze, gosci mielismy juz. Ja juz zdarzylam dzisiaj nawet zaliczyc zakupy w Lidlu :P to moje dziecko chyba po lustonoszu takie grzeczne :P
Co prawda cycki mi dokuczają bo,waza tonę i zaczynaja bolec. Sutki mi popękały. Ale czego sir nie robi,dla,dzieci :P
No ale ja jak zwykle,musze mieć jakiś problem... :/ Jak wrocilam do domu wypadl mi kawalek lozyska. Taki spory kawalek. Nie za bardzo wiem czy to,aż takie niebezpieczne. Nic mnie nie boli, nie zalewam sie krwia wiec moze to byla jednorazowa,akcja,ale troch mnie to zestresowalo. Zobaczymy co będzie jutro. Najwyzej pojade znowu do szpitala. Tylko co wtedy z Oskim? :|
Martika - Gratulacje!!!
w domku dobrze, gosci mielismy juz. Ja juz zdarzylam dzisiaj nawet zaliczyc zakupy w Lidlu :P to moje dziecko chyba po lustonoszu takie grzeczne :P
Co prawda cycki mi dokuczają bo,waza tonę i zaczynaja bolec. Sutki mi popękały. Ale czego sir nie robi,dla,dzieci :P
No ale ja jak zwykle,musze mieć jakiś problem... :/ Jak wrocilam do domu wypadl mi kawalek lozyska. Taki spory kawalek. Nie za bardzo wiem czy to,aż takie niebezpieczne. Nic mnie nie boli, nie zalewam sie krwia wiec moze to byla jednorazowa,akcja,ale troch mnie to zestresowalo. Zobaczymy co będzie jutro. Najwyzej pojade znowu do szpitala. Tylko co wtedy z Oskim? :|
Beata - no ja w swiss chciałam rodzić na początku, ale ze względu na przymusowy pobyt na patologii przed porodem nie przeszłabym kwalifikacji więc od połowy ciąży nawet o tym nie myślałam ;)
(ale własnie nie ze względu na warunki tylko możliwość odwiedzin na salach - uważam, że to pomoc niezastąpiona i warta każdych pieniędzy. Ja ledwo się ruszałam po porodzie, ciężko mi było wstać, pójść samej pod prysznic a tu jeszcze świaodmość, że maluch zostawiony sam sobie... ehhh)
Tak czy inaczej jak ktoś się spodziewa hotelu to się zdziwi wg mnie ;)
Ja się tak nastawiałam jak szłam w odwiedziny do kumpeli - bo jedna moja koleżanka opowiadała, że to po prostu najdroższy hotel w którym była ;)
Afro - jak u Ciebie? :)
(ale własnie nie ze względu na warunki tylko możliwość odwiedzin na salach - uważam, że to pomoc niezastąpiona i warta każdych pieniędzy. Ja ledwo się ruszałam po porodzie, ciężko mi było wstać, pójść samej pod prysznic a tu jeszcze świaodmość, że maluch zostawiony sam sobie... ehhh)
Tak czy inaczej jak ktoś się spodziewa hotelu to się zdziwi wg mnie ;)
Ja się tak nastawiałam jak szłam w odwiedziny do kumpeli - bo jedna moja koleżanka opowiadała, że to po prostu najdroższy hotel w którym była ;)
Afro - jak u Ciebie? :)
Afro trzymaj się tam dzielnie!!! A my zaciskamy mocno kciuki!
Luna - oddział widziałam, więc wiem czego się spodziewać - nie szukam hotelu tylko miejsca gdzie mogę spokojnie urodzić synka :)
Dzisiaj ostatnie zakupy i może w końcu zmobilizuję się, żeby spakować torbę bo co Mąż dzwoni to pyta czy jest spakowana i jak tak dalej pójdzie to będzie krzyczał :D
Luna - oddział widziałam, więc wiem czego się spodziewać - nie szukam hotelu tylko miejsca gdzie mogę spokojnie urodzić synka :)
Dzisiaj ostatnie zakupy i może w końcu zmobilizuję się, żeby spakować torbę bo co Mąż dzwoni to pyta czy jest spakowana i jak tak dalej pójdzie to będzie krzyczał :D
A wiesz jak,duży byl ten,kawalek Twojej kolezanki? Bo u mnie tak jak pól zwyczajnej kielbasy.
Jolcia to na sto procent nie byl skrzep tylko lozysko.
Afro jeszcze chwilka. Ja tam z Oxy sie,cieszylam. Poszlo szybciej,a,juz,i tak ledwo zachowywalam przytomność.
A co Wy w tym Gdansku nie możecie mieć gosci?
Jolcia to na sto procent nie byl skrzep tylko lozysko.
Afro jeszcze chwilka. Ja tam z Oxy sie,cieszylam. Poszlo szybciej,a,juz,i tak ledwo zachowywalam przytomność.
A co Wy w tym Gdansku nie możecie mieć gosci?
Afro dasz radę! Róża w Gdańsku nie można wchodzić na sale juz chyba w żadnym szpitalu. W Wojewódzkim jest pokój odwiedzin do którego tylko mama może iść, dziecko zostaje za szyba na oddziale. Na klinicznej jest pokój odwiedzin gdzie można iść z dzieckiem i na zaspie chyba jest tak jak na klinicznej.
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Afro!!! Trzymam kciuki! :) Oby wszystko poszło gładko :)
Ja dzisiaj jade zrobić badanie przepływów, lekarz mi zlecił. Przy okazji chcę się podpytać czy szyjka chociaż coś drgnęła od tych moich wygibasów. Brzuch mi się napina kilkanaście razy dziennie ale bezboleśnie więc to te przepowiadające chyba? Ja normalnie wkurzam się, że to moje 2 dziecko a ja nic nie wiem o porodzie... Jak się samo zacznie to zgłupieje :)
Dzisiaj noc straszna. Upał taki, że nie dało się spać. Do 2 oglądałam film a później męczyłam się z zaśnięciem. Rozebrałam się do rosołu ale i tak nie dało to zbyt wiele. A przed nami kolejny dzień taki gorący. ufff
Aaaa i w dodatku w nocy najpierw spaliśmy przy balkonie otwartym na oścież i pierwsze co to po chwili mąż wypatrzył paskudnego pająka zachrzaniającego po podłodze a chwilę później leżę, wsłuchuję się... coś chrobocze cichutko. Obracam się a za mną na ścianie wielki obrzydliwy czarny żuk czy co to tam było. No myślałam, że padnę na zawał! :)
Pozostaliśmy przy lufciku niestety do rana ;)
Niech żyje lato.
Co do odwiedzin to właśnie wiem że wejherowo jest jednym z ostatnich szpitali gdzie można wejść na salę w odwiedziny. Ale zawsze są tego dobre i złe strony. Ja się cieszę, że można wejść bo jednak czasem raźniej we dwoje a i młody bardzo chce mnie w szpitalu odwiedzić. On chyba będzie lekarzem bo kocha takie miejsca i lekarzy :)
Wczoraj miałam też sprzeczkę z mężem bo oznajmił mi że on jednak nie chce być przy porodzie bo nie zniesie widoku krwi. No rzesz kurde mać.
Ale łzy podziałały i stwierdził że będzie się starał wytrwać jak najdłużej. Wkurza mnie, że on nawet nie poczyta o porodzie, o jakichkolwiek sprawach związanych z ciążą bo on " wszystko wie" a jak przychodzi co do czego to nie wie zupełnie nic. Baran jeden no. Mam nadzieje, że nie wymięknie przy pierwszym badaniu rozwarcia na porodówce ;)
To się rozpisałam z rana :)
Ja dzisiaj jade zrobić badanie przepływów, lekarz mi zlecił. Przy okazji chcę się podpytać czy szyjka chociaż coś drgnęła od tych moich wygibasów. Brzuch mi się napina kilkanaście razy dziennie ale bezboleśnie więc to te przepowiadające chyba? Ja normalnie wkurzam się, że to moje 2 dziecko a ja nic nie wiem o porodzie... Jak się samo zacznie to zgłupieje :)
Dzisiaj noc straszna. Upał taki, że nie dało się spać. Do 2 oglądałam film a później męczyłam się z zaśnięciem. Rozebrałam się do rosołu ale i tak nie dało to zbyt wiele. A przed nami kolejny dzień taki gorący. ufff
Aaaa i w dodatku w nocy najpierw spaliśmy przy balkonie otwartym na oścież i pierwsze co to po chwili mąż wypatrzył paskudnego pająka zachrzaniającego po podłodze a chwilę później leżę, wsłuchuję się... coś chrobocze cichutko. Obracam się a za mną na ścianie wielki obrzydliwy czarny żuk czy co to tam było. No myślałam, że padnę na zawał! :)
Pozostaliśmy przy lufciku niestety do rana ;)
Niech żyje lato.
Co do odwiedzin to właśnie wiem że wejherowo jest jednym z ostatnich szpitali gdzie można wejść na salę w odwiedziny. Ale zawsze są tego dobre i złe strony. Ja się cieszę, że można wejść bo jednak czasem raźniej we dwoje a i młody bardzo chce mnie w szpitalu odwiedzić. On chyba będzie lekarzem bo kocha takie miejsca i lekarzy :)
Wczoraj miałam też sprzeczkę z mężem bo oznajmił mi że on jednak nie chce być przy porodzie bo nie zniesie widoku krwi. No rzesz kurde mać.
Ale łzy podziałały i stwierdził że będzie się starał wytrwać jak najdłużej. Wkurza mnie, że on nawet nie poczyta o porodzie, o jakichkolwiek sprawach związanych z ciążą bo on " wszystko wie" a jak przychodzi co do czego to nie wie zupełnie nic. Baran jeden no. Mam nadzieje, że nie wymięknie przy pierwszym badaniu rozwarcia na porodówce ;)
To się rozpisałam z rana :)
Muminka sooorry :P Haha
A czuje sie dobrze. Juz tylek tak nie dokucza wiec jest spoko :P Oski pitrzebuje tylko pól godz ryku żeby zassać cyca. Trochę mnie to wykańcza ale,myślę, ze jak minie nawal to będzie lepiej a jak troszke,mu paszcza urośnie to będzie spoko :)
Ale,bznadzieja w tym Gdansku. U nas odwiedziny od 12 do 20 i normalnie sie siedIalo. W niedziele to naraz bylo z 10 osób bo w trójkę,siedzialysmy.
A czuje sie dobrze. Juz tylek tak nie dokucza wiec jest spoko :P Oski pitrzebuje tylko pól godz ryku żeby zassać cyca. Trochę mnie to wykańcza ale,myślę, ze jak minie nawal to będzie lepiej a jak troszke,mu paszcza urośnie to będzie spoko :)
Ale,bznadzieja w tym Gdansku. U nas odwiedziny od 12 do 20 i normalnie sie siedIalo. W niedziele to naraz bylo z 10 osób bo w trójkę,siedzialysmy.
Polika współczuję kłótni z mężem. Swoją drogą to Ty będziesz cierpieć przy porodzie, a jego martwi tylko widok krwi... Mógłby sobie takie argumenty darować ;)
Mój mąż, może bez entuzjazmu, ale chce być przy porodzie. Interesuje się tym wszystkim, był ze mną na wszystkich zajęciach szkoły rodzenia, więc nie mam na co narzekać :)
Mój mąż, może bez entuzjazmu, ale chce być przy porodzie. Interesuje się tym wszystkim, był ze mną na wszystkich zajęciach szkoły rodzenia, więc nie mam na co narzekać :)
No właśnie to mnie najbardziej denerwuje, że myśli tylko o sobie. To, że tyle miesięcy go nie było, musze radzić sobie sama, ledwo się toczę teraz czeka mnie poród, ból, karmienia a on biedny krwi nie chce zobaczyć... mogłabym dzisiaj narzekać na niego cały dzień. Chyba lewą nogą wstałam dzisiaj :/ Ale ogarnął się wczoraj, przemyślał... Zobaczymy jak to będzie ;)
Mężczyźni - twardziele...
Rozyczynka teraz już z dnia na dzień będzie tylko lepiej:)
Co do odwiedzin jeszcze to właśnie ogromnym minusem jest to, że złazi się tabun ludzi. Powinny być ograniczenia że np max 2 osoby wchodzą do pokoju bo tak to można umrzeć szczególnie w taką porę roku.
Odwiedziny z taką ilością osób to już każdy w domu powinien robić nie w szpitalu :/ Ja miałam taką laskę w sali do której pół rodziny się chyba zjechało w dodatku padalo i nawnosili pełno syfu, chałas, nie dało się odpocząć. No masakra. Mam nadzieję, że tym razem na taką nie trafię.
Mężczyźni - twardziele...
Rozyczynka teraz już z dnia na dzień będzie tylko lepiej:)
Co do odwiedzin jeszcze to właśnie ogromnym minusem jest to, że złazi się tabun ludzi. Powinny być ograniczenia że np max 2 osoby wchodzą do pokoju bo tak to można umrzeć szczególnie w taką porę roku.
Odwiedziny z taką ilością osób to już każdy w domu powinien robić nie w szpitalu :/ Ja miałam taką laskę w sali do której pół rodziny się chyba zjechało w dodatku padalo i nawnosili pełno syfu, chałas, nie dało się odpocząć. No masakra. Mam nadzieję, że tym razem na taką nie trafię.
Mi byl potrzebny w szpitalu a teraz jak moje cycki po 2h ciekną same tez troszke odciągam. I w zupełności starcza mi ręczny zwykly. Ale mam chyba bardzo,dużo,mleka,od,początku bo pielęgniarka byla w szoku w pierwszej dobie, ze tyle zeszło a tylko chwilke pościągałam.
Polika. Ale tak nie ma wcale tyle,krwi... Niech nie dramatyzuje. A dobrze mu to zrobi. Facet powinien widziec jak to wygląda. Bo sobie sprawy nie zdaja z tego...
Polika. Ale tak nie ma wcale tyle,krwi... Niech nie dramatyzuje. A dobrze mu to zrobi. Facet powinien widziec jak to wygląda. Bo sobie sprawy nie zdaja z tego...
Ja też mam ręczny na początek. Zastanawiam się tylko czy brać go od razu do torby czy w razie czego poprosić męża żeby mi dowiózł. Jak wy robicie? Kurcze w torbie zero miejsca a jeszcze kilka rzeczy zostało do dołożenia w ostatniej chwili...
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
ja mam elektryczny i też się zastanawiam czy go dopakować do torby czy ma mi mąż dowieźć. Początkowo miałam bardzo mało mleka i musiałam rozbudzić laktację, dodatkowo mały nie za dobrze chwytał cyca , u mnie ręczny nie dał rady, jak wróciliśmy ze szpitala to zakupiłam elektryczny. POtem używałam go jak chciałam gdzieś wyjść, a mąż został z synkiem.
ja rodziłam pierwszego synka na Klinicznej i bardzo sobie chwaliłam to, że mąż mógł ze mną siedzieć ile chciał, pomagał przy małym bo mnie było początkowo ciężko w ogóle wstać do dziecka, a miałam cc.
ja rodziłam pierwszego synka na Klinicznej i bardzo sobie chwaliłam to, że mąż mógł ze mną siedzieć ile chciał, pomagał przy małym bo mnie było początkowo ciężko w ogóle wstać do dziecka, a miałam cc.
roza u mnie przy pierwszym porodzie bylo pelno krwi niestety. stracilam prawie 0,7 litra i tego to on by pewnie nie przezył ;) mam nadzieje ze teraz porod bedzie mniej dramatyczny...
ja mam reczny laktator bo taki dostalam i nie biore go narazie. najwyzej mama albo maz mi dowiezie. Nie wiem tez jak bedzie z jego obsługa ale gdyby okazał się niezbędny to zainwestuje tez w elektryczny bo łatwiej chyba to ogarnac no ale zobaczymy :)
ja mam reczny laktator bo taki dostalam i nie biore go narazie. najwyzej mama albo maz mi dowiezie. Nie wiem tez jak bedzie z jego obsługa ale gdyby okazał się niezbędny to zainwestuje tez w elektryczny bo łatwiej chyba to ogarnac no ale zobaczymy :)
mi laktator dowiezli na druga dobe jak okazalo sie ze synek sie nie najada i za pierwszym razem sciagnelam tylko 10ml po 40 minutach. Uzywalam wiec go zeby laktacja sie troche rozbujala. Ja mialam dwa ktore dostalam reczne i jakos dawalam rade. Mam avent isis i tommee tippee i zdecydowanie polecam ten drugi. Avent dla mnie jakos gorzej sciaga.
Afro trzymam kciuki!! :) Myślę że chyba może być już po..bo coś cicho sza :)
Polika, mój był też trochę oporny, ale na SR babka strasznie fajnie chłopcom wytłumaczyła, że to tak naprawdę ogromny przywilej że moga być przy porodzie, bo jest to jedna z najbardziej intymnych sytuacji w jakiej ich kobieta może się znaleźć, i tak naprawde to powinni dziękować. Poza tym , nigdy nie poczują ruchów dziecka w sobie, wiec moga mieć choć ten przywilej przecięcia pępowiny. No i jak tak im jeszcze trochę nagadała, to mój teraz sobie nie wyobraża że go tam nie będzie :))
Polika, mój był też trochę oporny, ale na SR babka strasznie fajnie chłopcom wytłumaczyła, że to tak naprawdę ogromny przywilej że moga być przy porodzie, bo jest to jedna z najbardziej intymnych sytuacji w jakiej ich kobieta może się znaleźć, i tak naprawde to powinni dziękować. Poza tym , nigdy nie poczują ruchów dziecka w sobie, wiec moga mieć choć ten przywilej przecięcia pępowiny. No i jak tak im jeszcze trochę nagadała, to mój teraz sobie nie wyobraża że go tam nie będzie :))
No ja pewnie zapakuję jeszcze ten laktator na wszelki wypadek, ze starszym był mi.potrzebny właśnie, bo oksytocyna zahamowała mi laktację. Fakt, że laktator i tak nic nie pomógł, dopiero po trzech dniach miałam pokarm i to raczej dzięki różnym herbatkom.
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Na pewno tzw. bawarka, czyli herbata z mlekiem. Miałam też jakieś z apteki ale nie pamiętam jakie. Pamiętam, że ta z mlekiem była moją ostatnią herbatą, bo po niej miałam taką ilość pokarmu, że bliźniaki mogłabym wykarmić ;-)
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Jezu Mimmossa ale musiałas się namęczyć tym ściąganiem U mnie 20ml w jakieś 5 minut. A też miałam Oxy.
Mi mąż dowiózł po 16h od porodu mniej więcej bo do 12h małe mogą nie jeść.
Generalnie to robię kapuśniak na cyckach ;p Masakra.
Afro albo już nie daje rady pisać albo jest już po ;) Ale pewnie już możemy gratulować ;)
Weżcie się opanujcie z tym pisaniem bo nie ogarniam ;p
Kurcze mam rozstepy na brzuchu. Niby białe i z flakiem ich nie widać ale jak mi się wciągnie to już będą. Macie jakiś sposób na szybsze skurczenie się skóry?. Ja wg wyglądam dalej jak na 6 miesiąc... ;|
Mi mąż dowiózł po 16h od porodu mniej więcej bo do 12h małe mogą nie jeść.
Generalnie to robię kapuśniak na cyckach ;p Masakra.
Afro albo już nie daje rady pisać albo jest już po ;) Ale pewnie już możemy gratulować ;)
Weżcie się opanujcie z tym pisaniem bo nie ogarniam ;p
Kurcze mam rozstepy na brzuchu. Niby białe i z flakiem ich nie widać ale jak mi się wciągnie to już będą. Macie jakiś sposób na szybsze skurczenie się skóry?. Ja wg wyglądam dalej jak na 6 miesiąc... ;|
roza to normalne :) Dzisiaj nawet oglądałam program w tv gdzie wypowiadał się lekarz, że skóra może wracać do ładu nawet 6 miesięcy
! Ja wyglądałam w miarę normalnie dopiero po chyba 3 czy 4 miesiącach.
Mój mąż też wczoraj : A to się od razu nie wciąga?
Nie no pewnie. 9 miesięcy się rozciągało a wciąga się w 3 minuty po porodzie... ;)
Podobno te pasy poporodowe się stosuje ale ja nie wiem czy to dobre. Ponoć mięśnie rozleniwia ale może jakby się nosiło powiedzmy godzinę czy dwie dziennie to byłoby dobre? No nie wiem.
! Ja wyglądałam w miarę normalnie dopiero po chyba 3 czy 4 miesiącach.
Mój mąż też wczoraj : A to się od razu nie wciąga?
Nie no pewnie. 9 miesięcy się rozciągało a wciąga się w 3 minuty po porodzie... ;)
Podobno te pasy poporodowe się stosuje ale ja nie wiem czy to dobre. Ponoć mięśnie rozleniwia ale może jakby się nosiło powiedzmy godzinę czy dwie dziennie to byłoby dobre? No nie wiem.
No to pewnie smarować masować zimną wodą polewać :)
Co do pępka to ja mam beczkę z mojego obecnego. Z młodym miałam zupełnie normalny, dziurka a teraz taki śmieszny, niby nie wylazł na wierzch, jest w środku tylko taka otoczka się wystająca zrobiła wygląda trochę jak gwizdek ;)
Co do skóry to powiem Ci, że mi tak na 100% do ładu sprzed ciązy nie wróciła. Pod pępkiem jest taka bardziej widać rozciągnięta i taka jak papier trochę ale smaruję się codziennie od lat. Jakaś tam różnica może i jest ale teraz po tej ciąży to już się nie nastawiam na nic ładnego :/
Co zrobisz, nic nie zrobisz jak to lubię mawiać ;)
Co do pępka to ja mam beczkę z mojego obecnego. Z młodym miałam zupełnie normalny, dziurka a teraz taki śmieszny, niby nie wylazł na wierzch, jest w środku tylko taka otoczka się wystająca zrobiła wygląda trochę jak gwizdek ;)
Co do skóry to powiem Ci, że mi tak na 100% do ładu sprzed ciązy nie wróciła. Pod pępkiem jest taka bardziej widać rozciągnięta i taka jak papier trochę ale smaruję się codziennie od lat. Jakaś tam różnica może i jest ale teraz po tej ciąży to już się nie nastawiam na nic ładnego :/
Co zrobisz, nic nie zrobisz jak to lubię mawiać ;)
Ja mam sześć rozstępów na brzuchu. A nie miałam żadnego po pierwszej ciąży... smaruję się trzy razy dziennie kremami i oliwką. Normalnie się wkurzylam jak je zobaczyłam, bo z młodym prawie wcale się nie smarowałam i nie miałam na brzuchu, a teraz jak się cała ciążę smaruję to wychodzą :-/
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Hej. Ledwo zipie ...
Noc pod wentylatorem a i tak średnio przetrwałam ..
Wg mnie wypadające resztki łożyska nie są niczym normalnym i świadczą tylko i wyłącznie o kiepskim czyszczeniu po porodzie ..
Różyczynka idź jak najszybciej na kontrole bo ten kawałek wypadł ale co jeśli został kolejny ?? Straszyć nie chcę ale z tego co pamiętam myśleliście o 2gim dziecku .. A te kawałki łozyska - martwego łożysko zaczną się za chwile rozkładać w Tobie, zatrucie organizmu to najłagodniejsza opcja bo takie złe czyszczenie kończy się różnie ..
Ja byłam łyżeczkowana bo kawałeczek był oporny , miałam więc pewność,że wsio wyczyścili.
Róza i pisz, jak mąż wspomina poród ?? Dawał chłop radę??
Jesteś 4 dni po porodzie, cierpliwości - nawet z amiesiąc ten brzuch nie będzie jakiś super "wciągnięty" . Właściwie bez ćwiczen to nigdy nie będzie :p
A rozstępy w ciąży już widziałaś,czy teraz dopiero ?
Afro nie zazdroszczę zestawu porodowego :p Od oksy gorsza jest chyba tylko studentka i oksy heh ;)
Ale przyyyyyyyyyj !!!!!!!
Polika trzymam kciuki,żeby mąż potowarzyszył do samego końca :)
Ja sobie w ogóle mojego M ie wyobrażam na porodówce, Ona nawet badania nie przezyje :P :P A jeszcze jak to będzie lekarz hahahaha
Beata laktator już mam , tym razem zaopatrzyłam się w TT - ręczny oczywiście i mam nadzieję,że będzie tak skuteczny jak avent :)
I zapamiętaj,że jak sobie wmówisz tak będziesz miała - przy laktacji to się zawsze sprawdza ..
Sabbi my sie zaopatrzyliśmy w te siatki i koty pozrywały !! Ale jak Mały się urodzi to nowe montujemy bo przed komarami trzeba się jakoś bronić :)
Kia ja dzisiaj kończę 34tc więc brałam 1 dziennie ale z tego co kojarzę to od 36tc 2 dziennie .. Musze jeszcze raz obadac sytuację ;) Na pewno od 38tc aplikuje się ten wiesiołek niżej :P
Polika bo wiesiołęk ma ułatwić poród, rozmiękcza szyjkę itp. Nie wywołuje skurczów :)
Nie myślałaś o tym olejku rycynowym?
Dziewczyna z innego forum dostała zalecenie od Gina, ma wypić w ten piątek i w sb zaprasza Ja na porodówkę .. Aż musze mojej zapytać , co o tym myśli .. :)
Dziewczyny z rostępami, czy Was też bolała skóra zanim to wyskoczyło?? Mnie boli przy pępku,czuje jakby mi pod skórą coś pękało, zadnego mini śladu nawet nie widzę ale czuję,że to rozstęp chce się "wydostać" na zewnątrz :P
Ogólnie przyszła reszta wyprawki dzisiaj i zostały mi tylko pampersy do dokupienia :)
W czwartek będą płyty do zabudowy i w weekend mam nadzieję,że już bedziemy meblowac ;) Jest szansa,że się wyrobimy przed porodem ;)
Noc pod wentylatorem a i tak średnio przetrwałam ..
Wg mnie wypadające resztki łożyska nie są niczym normalnym i świadczą tylko i wyłącznie o kiepskim czyszczeniu po porodzie ..
Różyczynka idź jak najszybciej na kontrole bo ten kawałek wypadł ale co jeśli został kolejny ?? Straszyć nie chcę ale z tego co pamiętam myśleliście o 2gim dziecku .. A te kawałki łozyska - martwego łożysko zaczną się za chwile rozkładać w Tobie, zatrucie organizmu to najłagodniejsza opcja bo takie złe czyszczenie kończy się różnie ..
Ja byłam łyżeczkowana bo kawałeczek był oporny , miałam więc pewność,że wsio wyczyścili.
Róza i pisz, jak mąż wspomina poród ?? Dawał chłop radę??
Jesteś 4 dni po porodzie, cierpliwości - nawet z amiesiąc ten brzuch nie będzie jakiś super "wciągnięty" . Właściwie bez ćwiczen to nigdy nie będzie :p
A rozstępy w ciąży już widziałaś,czy teraz dopiero ?
Afro nie zazdroszczę zestawu porodowego :p Od oksy gorsza jest chyba tylko studentka i oksy heh ;)
Ale przyyyyyyyyyj !!!!!!!
Polika trzymam kciuki,żeby mąż potowarzyszył do samego końca :)
Ja sobie w ogóle mojego M ie wyobrażam na porodówce, Ona nawet badania nie przezyje :P :P A jeszcze jak to będzie lekarz hahahaha
Beata laktator już mam , tym razem zaopatrzyłam się w TT - ręczny oczywiście i mam nadzieję,że będzie tak skuteczny jak avent :)
I zapamiętaj,że jak sobie wmówisz tak będziesz miała - przy laktacji to się zawsze sprawdza ..
Sabbi my sie zaopatrzyliśmy w te siatki i koty pozrywały !! Ale jak Mały się urodzi to nowe montujemy bo przed komarami trzeba się jakoś bronić :)
Kia ja dzisiaj kończę 34tc więc brałam 1 dziennie ale z tego co kojarzę to od 36tc 2 dziennie .. Musze jeszcze raz obadac sytuację ;) Na pewno od 38tc aplikuje się ten wiesiołek niżej :P
Polika bo wiesiołęk ma ułatwić poród, rozmiękcza szyjkę itp. Nie wywołuje skurczów :)
Nie myślałaś o tym olejku rycynowym?
Dziewczyna z innego forum dostała zalecenie od Gina, ma wypić w ten piątek i w sb zaprasza Ja na porodówkę .. Aż musze mojej zapytać , co o tym myśli .. :)
Dziewczyny z rostępami, czy Was też bolała skóra zanim to wyskoczyło?? Mnie boli przy pępku,czuje jakby mi pod skórą coś pękało, zadnego mini śladu nawet nie widzę ale czuję,że to rozstęp chce się "wydostać" na zewnątrz :P
Ogólnie przyszła reszta wyprawki dzisiaj i zostały mi tylko pampersy do dokupienia :)
W czwartek będą płyty do zabudowy i w weekend mam nadzieję,że już bedziemy meblowac ;) Jest szansa,że się wyrobimy przed porodem ;)
Monika no nie pocieszyłaś mnie z tymi rozstępami .....
Róża heh musiałam się napracowac nad postem :P
moja skóra wróciła d normy sprzed ciąży ale ogólna budowa nie - biodra mam szersze - co akurat jest ok bo przed bylam za wąska :P Brzuch bez szału ale to tylko dlatego,że nie intersuję się zbytnio ćwiczeniami :P
Róża heh musiałam się napracowac nad postem :P
moja skóra wróciła d normy sprzed ciąży ale ogólna budowa nie - biodra mam szersze - co akurat jest ok bo przed bylam za wąska :P Brzuch bez szału ale to tylko dlatego,że nie intersuję się zbytnio ćwiczeniami :P
Różyczynka koleżanka mówiła, że to był dosyc spory jakby kawał mięsa i lekarz uprzedzał ją, że takie coś może być.
Mój wybór padł też na ręczny laktator z Tommee Tippee, okaże się czy da radę, brałam w ciemno :)
Czy wasze dzieciaczki też mają czkawkę?bo moja od dobrego miesiąca co najmniej 3 razy dziennie i tak sobie myślę, że ona się męczy :/
Mój wybór padł też na ręczny laktator z Tommee Tippee, okaże się czy da radę, brałam w ciemno :)
Czy wasze dzieciaczki też mają czkawkę?bo moja od dobrego miesiąca co najmniej 3 razy dziennie i tak sobie myślę, że ona się męczy :/
Meg mój ma czkawkę od 14tc na pewno :) I to bardzo często :)
TT sprawdziłam sobie teraz i myślę ,że będzie ok - choć pomysł miałam bardzo głupi :p
Polika powiedz,że na SR Któraś zasugerowała ;) Czytałam tez różne opinie ale jakoś te z najbliższego otoczenia - realne, mnie przekonują :) W dzień terminu na pewno łyknę :) Może nie 3 łychy od razu ale 1 :D
Tyle,że ja w temacie "przeczyszczanie" jestem baaaaaaaaardzo oporna .. Więc może od razu 3 buteleczki :P
Afro no to Gratulacje !! Trafiliście w termin idealnie :)
TT sprawdziłam sobie teraz i myślę ,że będzie ok - choć pomysł miałam bardzo głupi :p
Polika powiedz,że na SR Któraś zasugerowała ;) Czytałam tez różne opinie ale jakoś te z najbliższego otoczenia - realne, mnie przekonują :) W dzień terminu na pewno łyknę :) Może nie 3 łychy od razu ale 1 :D
Tyle,że ja w temacie "przeczyszczanie" jestem baaaaaaaaardzo oporna .. Więc może od razu 3 buteleczki :P
Afro no to Gratulacje !! Trafiliście w termin idealnie :)
Ewik ja mam od kilku dni tak napiętą skórę, że mam wrażenie,.ze zaraz pęknie. Ale rozstępów nie poczułam tylko zauważyłam w lustrze.
Afro gratuluję!!! :-)
U nas burza. A ja dziś poukładałam małego ciuszki w komodzie, fakt, że nie chciało mi się, ale się zmusiłam. Łóżeczko tez juz mam skręcone bo młody mi głowę suszył, że mam je rozłożyć. Tym sposobem praktycznie wszystko gotowe, pozostały tylko zakupy apteczne.
Afro gratuluję!!! :-)
U nas burza. A ja dziś poukładałam małego ciuszki w komodzie, fakt, że nie chciało mi się, ale się zmusiłam. Łóżeczko tez juz mam skręcone bo młody mi głowę suszył, że mam je rozłożyć. Tym sposobem praktycznie wszystko gotowe, pozostały tylko zakupy apteczne.
Dominik urodził się 22 listopada 2007 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Filip urodził się 14 sierpnia 2014 roku
Afro gtaulacje!!! :))) Dużo zdrówka teraz dla Was!
Ewik to ja zaczynam wmawiać sobie na przekór, że będzie dobrze :)) tak jak z ciążą, od początku powtarzałam sobie, że będzie ok i mimo problemów z toksoplazmozą jest ok :)
Dzięki za info z tymi laktatorami, jeszcze pomyślę i albo kupię jakiś ręczny albo zobaczymy jak będzie. nawet mam już herbatkę z medeli na laktację :D
Ewik to ja zaczynam wmawiać sobie na przekór, że będzie dobrze :)) tak jak z ciążą, od początku powtarzałam sobie, że będzie ok i mimo problemów z toksoplazmozą jest ok :)
Dzięki za info z tymi laktatorami, jeszcze pomyślę i albo kupię jakiś ręczny albo zobaczymy jak będzie. nawet mam już herbatkę z medeli na laktację :D
Beata - jak nawet bedziesz bez torby to na pierwszy dzien i tak wszytsko dostaniesz :) podklady, pampki, podpachy wszytsko jest, wode maz moze kupic w sklepiku ;)
no moze jakies kosmetyki,ale to mozna dowiezc w kazdej chwili ;)
a jesli chodzi o laktator ja mam reczny aventa i elektryczny medeli - elektrycznego jeszcze ani razu nie uzylam :) wg mnie lepiej sie wstrzymac z zakupem jak juz bedzie po porodzie, bo elektryczny to spory wydatek, ktory moze okazac sie calkowicie zbedny.
Ja uzywalam w nawale tylko, w szpitalu mi sie nie przydal kompletnie, kolezance z pokoju tak samo, ale to chyba bardzo indywidualna sprawa.
Mi laktacje az w nadmiarze rozbujał sam Jaś, ponoć nic tak dobrze nie rozbudza laktacji jak czeste przystawianie malucha (przez ten czas w szpitalu spałam może łącznie 4h od porodu,a tak to w wiekszosci karmilam)
Aga_Kr - herbatki to np Bocianek, Hipp na laktacje, Herbapol też ma
(zapierałam się, że nie bede ich piła, bo maja w składzie anyż, koper włoski, kimnek i pare innych.... i walą wg mnie ;) tak czy ianczej pije je regularnie, ponoc tez zapobiegaja lekko kolkom u maluszka bo maluch je wysysa z naszym mlekiem :) )
Jeśli chodzi o oksy a karmienie to oksytocyna sie wydziela w trakcie karmienia ta naturalna, sztuczna ponoc nie zaburza - ja tez mialam i pokarmu mam sporo od poczatku :)
afro, agata - gratulacje!!!! ogromne!
dziewczyny Wy sie umowilyscie ze po jednej na kazdy dzien lipca? :)
meg - nasz mial czkawke czesto i teraz tak samo :)
najgorzej jak zasypia bo go to wybudza :P
ale poza tym, to chyba mu nie przeszkadza :)
no moze jakies kosmetyki,ale to mozna dowiezc w kazdej chwili ;)
a jesli chodzi o laktator ja mam reczny aventa i elektryczny medeli - elektrycznego jeszcze ani razu nie uzylam :) wg mnie lepiej sie wstrzymac z zakupem jak juz bedzie po porodzie, bo elektryczny to spory wydatek, ktory moze okazac sie calkowicie zbedny.
Ja uzywalam w nawale tylko, w szpitalu mi sie nie przydal kompletnie, kolezance z pokoju tak samo, ale to chyba bardzo indywidualna sprawa.
Mi laktacje az w nadmiarze rozbujał sam Jaś, ponoć nic tak dobrze nie rozbudza laktacji jak czeste przystawianie malucha (przez ten czas w szpitalu spałam może łącznie 4h od porodu,a tak to w wiekszosci karmilam)
Aga_Kr - herbatki to np Bocianek, Hipp na laktacje, Herbapol też ma
(zapierałam się, że nie bede ich piła, bo maja w składzie anyż, koper włoski, kimnek i pare innych.... i walą wg mnie ;) tak czy ianczej pije je regularnie, ponoc tez zapobiegaja lekko kolkom u maluszka bo maluch je wysysa z naszym mlekiem :) )
Jeśli chodzi o oksy a karmienie to oksytocyna sie wydziela w trakcie karmienia ta naturalna, sztuczna ponoc nie zaburza - ja tez mialam i pokarmu mam sporo od poczatku :)
afro, agata - gratulacje!!!! ogromne!
dziewczyny Wy sie umowilyscie ze po jednej na kazdy dzien lipca? :)
meg - nasz mial czkawke czesto i teraz tak samo :)
najgorzej jak zasypia bo go to wybudza :P
ale poza tym, to chyba mu nie przeszkadza :)
Agata gratulacje!
Ja jestem po dopplerze, wagi nie znam bo nie robiła pomiarów ale z małą wszystko ok. Co najlepsze, stwierdziła : " o rany ale jej czupryna faluje " aż się zdziwiłam, że to na usg widać ale cieszę się strasznie bo to znak że raczej będzie po mnie brunetką bo blondaski z reguły krótkie włosy mają :)
Dodatkowo powiedziała, że jeżeli do czwartku nie urodzę to na wizycie mój gin ma zrobić pomiar i jeżeli będzie ponad 4 kg to od razu dostanę skierowanie na wywołanie bez czekania 2 tygodni. To ze względu na to że po 1. młody był taki duży 2. drugie dziecko z reguły jest większe no i po 3. granica błędu pomiaru do ok 500g a u mnie trzeba brać poprawkę na plus.
Co do rycyny ginka odradziła mi stosowanie bo akurat na to organizm może różnie zareagować. Tak mój jak i dziecka. No ale póki co wytrzymam do czwartku a później do szpitala. Pewnie w piątek lub poniedziałek. Zobaczymy.
Ale wiadomo. Mam nadzieję, że do tego czasu samo się zacznie.
Ja jestem po dopplerze, wagi nie znam bo nie robiła pomiarów ale z małą wszystko ok. Co najlepsze, stwierdziła : " o rany ale jej czupryna faluje " aż się zdziwiłam, że to na usg widać ale cieszę się strasznie bo to znak że raczej będzie po mnie brunetką bo blondaski z reguły krótkie włosy mają :)
Dodatkowo powiedziała, że jeżeli do czwartku nie urodzę to na wizycie mój gin ma zrobić pomiar i jeżeli będzie ponad 4 kg to od razu dostanę skierowanie na wywołanie bez czekania 2 tygodni. To ze względu na to że po 1. młody był taki duży 2. drugie dziecko z reguły jest większe no i po 3. granica błędu pomiaru do ok 500g a u mnie trzeba brać poprawkę na plus.
Co do rycyny ginka odradziła mi stosowanie bo akurat na to organizm może różnie zareagować. Tak mój jak i dziecka. No ale póki co wytrzymam do czwartku a później do szpitala. Pewnie w piątek lub poniedziałek. Zobaczymy.
Ale wiadomo. Mam nadzieję, że do tego czasu samo się zacznie.
gratulacje, dziewczyny!
może ktoś te rozpakowania ogarnie i nowy wątek założy...?
może ktoś te rozpakowania ogarnie i nowy wątek założy...?
zapraszam do nowego http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=551627&c=1&k=160
Gratuluję kolejnym Mamusia
A ja się pozale trochę- rodzilam w sobotę a jeszcze jestem w szpitalu :( dzis mieliśmy wyjsc jak będzie ok a okazalo sie ze ZOSIA ma malo plytek - ja miałam malo w ciąży ( od 33 tyh mi spadały)i nie wiadomo co dalej.. jutro powtórka badań a ja juz myślami byłam w domu z synkiem i mezem :(((( zdolowana i zmartwiona ech..
A ja się pozale trochę- rodzilam w sobotę a jeszcze jestem w szpitalu :( dzis mieliśmy wyjsc jak będzie ok a okazalo sie ze ZOSIA ma malo plytek - ja miałam malo w ciąży ( od 33 tyh mi spadały)i nie wiadomo co dalej.. jutro powtórka badań a ja juz myślami byłam w domu z synkiem i mezem :(((( zdolowana i zmartwiona ech..
Zaczęło się odejściem wód -tak myślałam o 1.10 ,pojechaliśmy na zaspe tam chcieli nas odesłać bo nie było miejsc,ale kto Maksa było kiepskie więc zostawili....Mojemu kazali jechać do domu bo rozwarcie na 1 palec, a z oksytocyna będą działać jak co dopiero rano...nic nie spałam bo się nie dało....rano miałam okazje być badana przez ordynatoroRa Zabula i to był moment, który doprowadzil mnie do płaczu...ja myślałam, że on mi dziecko zaraz na siłę wyciągnie, trafiła mi się super położna,która mnie pocieszala, mówiąc.że też miała tę przyjemność bo 4 dzieci ma... O 8 podali oksytocyna w pompie,te skurcze to były jakieś masakryczne...o 11 odeszły wody a po 50 min miałam na świecie małego...położna naprawdę wiele mi pomogła,pokazała jak oddychać i ciągle miala ze mną kontait na co przy pierwszym porodzie liczyć nie mogłam... Tatuś był dzielny, przeciął pepowine mimo,że nie był pewny ze to zrobi,bo na samo słowo pępek robi mu się słabo..w pewnym momencie czułam się jak na jakiej lekcji pokazowej bo ja rodzilam a wokół mnie studenci :) coprawda, potem już mi to było obojętne kto patrzy...mały jest cudowny... Pierwsza wpadkę mam za sobą bo założyłam pieluche odwrotnie :)) dziś w nocy dostawilu mi koleżanke. ..
Dołączam się do grona rozpakowanych. Lilianka przyszła na świat 06.07.2014 przez cc, waga 2880g. Cesarkę wykonywał mój lekarz gin, mieliśmy umówioną na ten dzień. Pisze dopiero teraz bo to jaką traumę przeszłam na zaspie po operacji to jest nie do opisania... dopiero w domu wzięłam się w garść. Na szczęście mam piękną córeczkę, opieka poporodowa jakiej ja doświadczyłam to tragedia, przeryczałam cały pobyt w szpitalu. Jedynie samą operację wspominam super, mój lekarz mówił co się będzie działo a podczas zszywania rozmawialiśmy o mundialu.
Gratuluję wszystkim mamusiom:)
Gratuluję wszystkim mamusiom:)