Widok
Marco Paixao drugim zagranicznym snajperem w historii ekstraklasy
Opinie do artykułu: Marco Paixao drugim zagranicznym snajperem w historii ekstraklasy.
Marco Paixao wysunął się na 2. miejsce wśród najskuteczniejszych zagranicznych piłkarzy, którzy grali w historii polskiej ekstraklasy. Takich zawodników było już ponad tysiąc z około 90 państw. Portugalczyk na inaugurację sezonu 2017/18 strzelił gola numer 46. Przed nim jest tylko Miroslav Radović. Serb z Legii Warszawa zdobył 64 bramki.
BRAMKARZ LECHII BLISKO KOLEJNEGO REKORDU
- Znów to zrobiłem - cieszył się przed kamerą klubowej telewizji Marco Paixao, który w drugim ...
Marco Paixao wysunął się na 2. miejsce wśród najskuteczniejszych zagranicznych piłkarzy, którzy grali w historii polskiej ekstraklasy. Takich zawodników było już ponad tysiąc z około 90 państw. Portugalczyk na inaugurację sezonu 2017/18 strzelił gola numer 46. Przed nim jest tylko Miroslav Radović. Serb z Legii Warszawa zdobył 64 bramki.
BRAMKARZ LECHII BLISKO KOLEJNEGO REKORDU
- Znów to zrobiłem - cieszył się przed kamerą klubowej telewizji Marco Paixao, który w drugim ...
Bylem na Lechii w zeszlym sezonie. Stadion robi wrazenie. Atmosfera fajna ale frekwencja taka sobie jak na tak duzy stadion, co jest zrozumiale. Poza tym sporo osob zaniedbanych z niekompletnym uzebieniem, duzo zwyklych pijaczków, obszczymurków cuchnacych uryną, utlenionych wlosow i podobnej patologii. Bylem zdegustowany.
Bo są ślamazarnie wolni i mnóstwo sytuacji odpuszczają, nie walczy zwłaszcza Marco. Flavio lubi nękać obrońców, to fakt.
Dostawić nogę do piłki wyłożonej jak na tacy? O tak, to oni lubią.
Mnóstwo nawet tych tzw. 100% okazji marnują, na ich korzyść przemawia jednak dość duża umiejętność znalezienia sobie dogodnej pozycji w polu karnym.
No i nie zapominajmy o rzutach karnych, one też wliczają się do statystyk, a wysiłek w zdobyciu gola prawie żaden
Mnóstwo nawet tych tzw. 100% okazji marnują, na ich korzyść przemawia jednak dość duża umiejętność znalezienia sobie dogodnej pozycji w polu karnym.
No i nie zapominajmy o rzutach karnych, one też wliczają się do statystyk, a wysiłek w zdobyciu gola prawie żaden