Widok
Z nieznanego mi powodu niemal całe życie marzyłam o byciu żoną marynarza. Być może dlatego. że mam zasady . Główną i nadrzędną cechą jest to,że potrafię czekać za ukochanym. Nawet lata w celibacie....Niestety nie udało się i raczej się nie uda z prostej przyczyny. Otóż półwiecze dyskwalifikuje mnie na samym wstępie mimo atrakcyjności i wielu innych zalet. Takie życie.....ech....