Widok

Mieszne uczucia

W Manekinie jadam raz na jakiś ponieważ znajduje się tuż przy uniwersytecie i ceny są przystępne. Miewają dni lepsze i gorsze. Czasami wychodzę najedzona i zadowolona (polecam naleśnika z shoarmą i szarlotkę) jednak ostatnio bardzo mnie zawiedli. Świeżo wyciskany sok z grejpfruta był bardzo rozwodniony a naleśnik wiejski miał mało farszu (głównie kiszone ogórki) i był niezbyt smaczny. Nie ma też możliwości zrezygnowania ze składnika dania. Nie jadam oliwy a sałaty się w niej wręcz topią. Gdy poprosiłam o nie polewanie sałatki usłyszałam, że to niemożliwe. Identyczna sytuacja w Łodzi spotkała się ze zrozumieniem kelnerki i dostałam sałatę bez oliwy i do świeży gęsty sok, z pewnością świeżo wyciskany i nierozcieńczony. Tak więc Gdańsk nie powinien osiadać na laurach ze względu na świetną lokalizację bo zaczną tracić klientów. Ja po ostatnim szybko u nich nie zawitam.
Moja ocena
Manekin kategoria: Naleśnikarnie
obsługa: 3
 
menu: 5
 
jakość potraw: 3
 
klimat i wystrój: 5
 
przystępność cen: 5
 
ocena ogólna: 4
 
4.2

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie podoba się to nie przychodź!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
do góry