Widok
Nie chcę zakładać nowego wątku - też mam pytania: mam zacząć chodzić w lutym na nauki przedmałżeńskie (w styczniu nie ma) do Gdyni do parafii NSPJ. Nauki są w auli w każdy wtorek o 18:00, i słyszałam, że trzeba chodzić na 4 spotkania czyli przez 4 wtorki.
Dostaje się na koniec nauk jakiś papier, że się je zaliczyło ?
Trzeba mieć ze sobą dowód osobisty - jakaś umowa jest spisywana czy co ?
I jeszcze jedno pytanie - po odbyciu nauk trzeba iść na spotkanie z jakąś panią - nie wiem o co chodzi - trzeba się osobno jakoś umawiać/dzwonić - proszę podpowiedzcie od czego zacząć ?
(będę chodzić sama , bo narzeczony jest za granicą)
Dostaje się na koniec nauk jakiś papier, że się je zaliczyło ?
Trzeba mieć ze sobą dowód osobisty - jakaś umowa jest spisywana czy co ?
I jeszcze jedno pytanie - po odbyciu nauk trzeba iść na spotkanie z jakąś panią - nie wiem o co chodzi - trzeba się osobno jakoś umawiać/dzwonić - proszę podpowiedzcie od czego zacząć ?
(będę chodzić sama , bo narzeczony jest za granicą)
Dostaje sie karte i zbiera sie pieczatki za kazde spotkanie (kazdy z narzeczonych dostaje swoja karte). Ponadto musisz umowic sie z Pania od poradnictwa rodzinnego i odbyć z nią spotkania (cena za calosc 100 zł) musicie sie umowic z nia i isc razem (czasami udaje sie zalatwic 3 spotkania na jednym i z głowy ale nie kazda babeczka sie na to zgadza...) Ja zrobilam poradnictwo w jeden wieczor ale siedzialam ze 3h i rozmawialismy o seksie i o dzieciach :P ale to mozesz zrobic juz miedzy naukami jak dostaniesz ta karte bo tam jest miejsce na te pieczatki od niej... Dobrze ze mam juz to za soba :)
na nauki nie trzeba sie zapisywac poprostu sie przychodzi i siada do salki, a jesli chodzi o opłate to na ktoryms spotkaniu przyszedl proboszcz i było co łaska także kto chciała to wrzucil a kto nie to nie. (chociaz teoretycznie powinno sie płacic 100 zł, ale jak ja bylam w listopadzie to mowił, że i tak mamy juz duzo wydatków, wiec jak kto uwaza :P )