Widok

Nic poza lokalizacją

Wybrałam restaurację Panorama na obiad we dwoje ze względu na to, że jest to nowy lokal i byłam ciekawa co ma do zaoferowania.
Jak się okazało - niewiele.
Od restauracji oczekuję, żeby w swoim menu miała potrawy zaskakujące smakowo, trochę bardziej fantazyjne niż te, które jestem w stanie zafundować sobie w domu. Stwierdziłam, że spróbuję kaczki, ponieważ wiem, że można ją przyrządzić na prawdę w ciekawy sposób. Co dostałam? Talerz, po prawej kawał mięsa, po lewej ziemniaki, na wprost "sałatkę" (czyli kiełki+rukola bez żadnego dressingu), gdzieś z boku kleksa sosu żurawinowego. Było to zdecydowanie przeciętne i niewarte swojej ceny.
Klimat również średni. Usadzono nas pod telewizorem na którym przy ścieżce dźwiękowej "szum fal" wyświetlany był pokaz slajdów, jak to z ruin powstała Panorama - zdjęcia typu rozwalony balkon, gruz itp. Serio? Później na podeście zaczęła się muzyka na żywo - wtedy już nie wiedziałam, czy lepszy szum fal, czy saksofonista grający tak głośno, że nie słyszałam własnych myśli.
Wystrój jak dla mnie zbyt surowy, ale o gustach się nie dyskutuje.

Jedyny atut tego miejsca to widoki.Niestety.
Moja ocena
Panorama kategoria: Restauracje
obsługa: 3
 
menu: 3
 
jakość potraw: 3
 
klimat i wystrój: 3
 
przystępność cen: 3
 
ocena ogólna: 3
 
3.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
Popieram opinię.
Lokal z "zadęciem" na luksusowy,a jedzenie i obsługa gorsze niż w barze mlecznym.
Zresztą wystrój przypomina bar,albo szpital.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

bar, albo szpital

no właśnie, dokładnie takie samo skojarzenie miałam kiedy pojawiłam się tam z moim mężem i naszym gościem z Niemiec. Po wejściu do restauracji zastanawialiśmy się czy w ogóle jest czynna, nie było nikogo na sali (ani gości ani personelu). Tuż po nas do restauracji weszła dość hałaśliwa grupa obcokrajowców (5 osób) i... zjawił się kelner, który stwierdził, że możemy skorzystać wyłącznie z części na pięterku. Kiedy tam weszliśmy to mnie zatkało, wystrój jak w trochę lepszym barze mlecznym, zero obsługi, zero klientów, mało przytulnie, wręcz odstręczająco, a no i jeszcze coś na co nawet zwrócił uwagę nasz gość chwilę po tym jak stamtąd wyszliśmy - śmierdziało starymi gotowanymi szmatami. Jak słowo daję - nikomu nie polecę tego miejsca i moja noga tam nie postanie. Tak zmarnować najbardziej reprezentacyjne miejsce w Gdyni - to trzeba być....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry