Widok

Niedzielna przejażdżka

Wczoraj zrobiłem 183 km w 9 godzin.
Hel -Dąbki -Rumia -Gdańsk
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ładny wynik. Dobry wątek do chwalenia się wrześniowym dystansem. Jak coś będę miał to wpiszę.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
W 8h dystans 150km :)
Dojechałam na Hel i wróciłam ;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 14
Pogoda sprzyja, ciepło i ze słabym wiatrem, więc nic tylko bić rekordy:)
Ja mam czas tylko po pracy, więc biję rekordy w MTB - krótko, ale wyczerpująco.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kto Magdalenie dał minusa za 150? Sam chyba 15 przejechał i d boli.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 12
Ktoś niewierzący. W końcu jest wolność religijna.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie wyszło 148km, zaokrągliłam i się porobiło ;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 12
Gdynia - Hel, z powrotem pociągiem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś 250 w 13 godzin (razem z postojami). Gałąźnia Mała.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję Rysiek !!! Wysoko ustawiłeś poprzeczkę. Ja dziś tylko 32 km.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Magdallena gdy popije....nic osobistego, po prostu kultowych tekstow sie nie zapomina :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znowu Słupia. Spływałem tam we wrześniu 41 lat temu. Pogoda była wtedy podobna. Oprócz mojego nie było tam żadnego kajaka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o! masz jedynkę polietylena? moźe by Jar Raduni?.. Ze stówą na odpowiednik B9 w suchym?...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałem legendarnego neptuna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee, zapomnij o Jarze. Ewentualnie pętla Ruduńska. bo to kajak bardziej na jezioro niż na rzekę

Za to możesz wozić psa. I stawić zagiel, jak masz. Ponoć Neptun nieźle chodził aż do półwiatru, ale tylko bez fali.

Rysiek, kajak jest jak rower: Innym wkoło może być zimno, a nam ciepło, bo ruch rozgrzewa. I sucho nawet w deszcz, bo ciuchy. Tylko podobnie jak na rowerze, trzeba mieć jakąś kadencję i nie przestawać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Polska to piękny kraj, niestety zaludniony. Dlatego kiedyś pływałem kajakiem neptunem PO RZEKACH, żeby dotrzeć tam, gdzie nie dotrą inni. Ale to już przeszłość. Teraz został mi tylko rower do tego celu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A dziś w Sulęczynie cała wycieczka z dziećmi startowała na Węgorzyno i przewodnik ostrzegał, ze mogą się skąpać. Temp. była około 12 st., ja rękawki, nogawki i pełne rękawiczki, a oni na wodę...
Ciepło było dopiero od Bytowa, a i tak koszulki termoaktywnej do końca nie zdjąłem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
41 lat temu spokojnie kąpałem się w Gowidlińskim i Głębokim, czyli musiało być cieplej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po szosach się nie jeździ już (w miarę możliwości oczywiście), za niebezpiecznie.
Niech ktoś powie że szlakiem rowerowym dojechał gdzieś i długa to była wycieczka na 100km. Jednym ciągiem drogami Rowerowymi, gdzie tak w naszym rejonie lub kraju można?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
No właśnie. Nie można w naszym kraju. A w UK można. Bo tam szosy są dla rowerów. No... dla samochodów też.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jest gdzieś na świecie bezpiecznie na ulicach? W Polsce trudno sobie to wyobrazić. Może kierowcy gdzie indziej bardziej opanowani. Może to wina tego że ludzie żyją w biegu i "pod presją".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z Gdańska do Oslo rzut beretem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pytanie mocno retoryczne, bo nie zdefiniowano "bezpiecznie". 100% bezpiecznie nie ma nigdzie. Nie dalej niż kilka tygodni temu jechałem po Kleszej _w_górę_, szlabany po obu stronach zamknięte, ludzi i rowerów poza mną - ZERO. miejsce poza słynnymi garbami. Zjechałem z drogi i fiknąłem przez przednie koło na pysk. Dzięki kaskowi szumiało mi we łbie tylko 1 dzień, porysowałem sobie nieco okulary, policzek i brodę.
Ja "przed" bardziej bezpiecznego miejsca nie mógłbym wskazać, ale "po" stwierdziłem, że bezpieczniej byłoby zostać w domu.
Gdyby przy brzegach zastosować takie karbowane pasy, to może bym się wcześniej zorientował, albo w ramach poprawy bezpieczeństwa postawić ludzi, którzy by mi w odpowiednim momencie krzyknęli "uważaj!".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Już bez przesady, na żuławach ruch minimalny a asfalty nawet przyzwoite.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To że ruch minimalny na Żuławach...
Czasem w małych miejscowościach ludzie obycia i kultury jazdy nie mają, wydaje im się że mogą jechać całą szerokością jezdni, zakręty ścinają, kierunkowskazów nie stosują.
Co z tego że mniejszy ruch, bywa że w korku bezpieczniej się jedzie...
Rowerzyście oczywiście i innym też, bo muszą uzbroić się w cierpliwość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Z takim nastawieniem, to nawet w drewnianym kościele cegła na głowę Ci spadnie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wystarczy omijać drogi z numerkami na mapie. Nikt normalny nie jedzie rowerem "siódemką" dłużej niż musi, a lokalnymi drogami poruszają się wszyscy - piesi, rowery, samochody, kombajny, krowy... Często jest jeden samochód na kilka minut.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Nikt normalny nie jedzie rowerem "siódemką" dłużej niż musi"

------------------------------------------------------------------------------------------

To ja jakiś nienormalny jestem, bo jechałem "jedynką" do Torunia i całkiem przyjemnie mi się jechało. Są plusy i minusy jak ze wszystkim, tylko mi zawsze chodzi o to, żeby te minusy nie przesłoniły plusów ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ta "jedynka" jest o niebo lepsza niż taka 222, szeroko, często z poboczem, asfalt idealny a ruch też jakiś przesadzony nie jest.
Obecną siódemką to już raczej rowerem za wiele nie pojedziesz, bo to zaraz S7 w całości będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I co? Stanął ci z tego powodu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5
Nie stanął, tylko jechał, przeca napisane czarne na białym.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ktoś dziś (sobota) lub wczoraj jeździł rowerkiem? Zastanawiam się, czy jest sens wyprowadzać rumaka na to "lodowisko" na dworze?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rowery

Rower + bieganie co o tym myślicie? (13 odpowiedzi)

Chciałbym się dowiedzieć czy warto biegać trenując kolarstwo. Nigdy nie lubiłem biegać,...

Gdzie w w Gdyni kupic rower górski? (4 odpowiedzi)

Tak jak w temacie poszukuje roweru górskiego w dobrej cenie

Rower elektryczny (6 odpowiedzi)

Jaki rower elektryczny do spokojnej jazdy kupić. Czy dokupić osprzęt elektryczny do starego...

do góry