Widok
Wiesz, zależy jak się mierzy faceta. Czy tą samą miarę jak idiotów którzy nie wyjdą z kontaktem poza net i umieją pisać butnie o sobie oraz fantazjować erotycznie . Czy też patrzy się, że są jeszcze normalni zwykli faceci z którymi można porozmawiać, napić się piwka i kobiecie nie grozi to, że za chwilę pojawi się propozycja seksualna.
Ja jestem tych drugich.
Ja jestem tych drugich.
Zapraszanie kobiet na przysłowiowe piwo w zestawieniu z romantycznymi spacerami oraz deklaracja, że autor nie jest zainteresowany seksualną przygoda brzmi co najmniej zabawnie ^^
Chyba że...to seryjny morderca poszukujący naiwnych ofiar, które skończą w jego mrocznej piwnicy przywiązane do szpitalnego łózka, otoczone narzędziami tortur, a on występując tylko w rzeźnickim, skórzanym fartuchu z acetylenowym palnikiem w ręku i masce spawalniczej, drżącym głosem z podniecenia zada pytanie: "czy jest bezpiecznie...? czy jest bezpiecznie...?"*
* https://www.youtube.com/watch?v=dG5Qk-jB0D4
Chyba że...to seryjny morderca poszukujący naiwnych ofiar, które skończą w jego mrocznej piwnicy przywiązane do szpitalnego łózka, otoczone narzędziami tortur, a on występując tylko w rzeźnickim, skórzanym fartuchu z acetylenowym palnikiem w ręku i masce spawalniczej, drżącym głosem z podniecenia zada pytanie: "czy jest bezpiecznie...? czy jest bezpiecznie...?"*
* https://www.youtube.com/watch?v=dG5Qk-jB0D4
Nie rozumiem w ogóle tych komentarzy. Co zazdrościsz, że może jakiś facet taki być, któremu nie chodzi o zaliczenie kolejnej Kobiety? Zazdrościsz, że może komuś chodzić tylko o spacery i nic więcej? Absurd. Zacznij od siebie a nie recenzujesz innych. Widzę, że niektórzy próbują być moralnymi sędziami innych. Nie życzę sobie tego.
Nie muszę nikomu udowadniać tego na necie. Chcesz się przekonać, to zapraszam na taki spacer i wtedy zobaczysz, jaki jestem. Zdyskredytować można każdego, ale trzeba wiedzieć czy robi to się sprawiedliwie. Jak widzę na tym forum jest sporo tzw. sędziów, moralizatorów, ostrzegaczy. Jak sądzę mierzą innych swoją miarą.
Koskos, może spróbuj umówić się najpierw za dnia w miejscu, gdzie kobieta będzie czuła się bezpiecznie. Plaża nocą, zwłaszcza na Stogach nie jest chyba dobrym miejscem na pierwsze spotkanie. Ja bym się w każdym razie nie odważyła :) Nie zakładam, że jesteś zły, ale samo napisanie o dobrych zamiarach nie wystarczy. Niemal każdej kobiecie czytającej Twoją propozycję zapaliła się zapewne czerwona lampka. Podejrzewam, że Halowi też ;)
http://joemonster.org/filmy/62980/Jak_uprawiac_seks_z_kobieta_ Dla Kokosów, Mańków i innych spacerowiczów, film edukacyjny ^_^
"Nie muszę nikomu udowadniać tego na necie. Chcesz się przekonać, to zapraszam na taki spacer i wtedy zobaczysz, jaki jestem. Zdyskredytować można każdego, ale trzeba wiedzieć czy robi to się sprawiedliwie. Jak widzę na tym forum jest sporo tzw. sędziów, moralizatorów, ostrzegaczy. Jak sądzę mierzą innych swoją miarą."
I kropka;)
Ja się nie powinienem odzywać bo zawsze robi się wokół mnie niezdrowe zbiegowisko, ale co tam...;)
Mimo, że uważam za absurd dawać ogłoszenie w którego treści na pierwsze spotkanie wybierasz porę nocną licząc, że którakolwiek uwierzy na słowo ( tak mnie też to bawi ;)) to tym bardziej znamienne jest, że Twa opinia przytoczona przeze mnie w całości pokrywa się w 100% z moją. Fajnie, że wiesz swoje i zachowujesz się jak mężczyzna broniąc swych przekonań.
Pozdrawiam.
I kropka;)
Ja się nie powinienem odzywać bo zawsze robi się wokół mnie niezdrowe zbiegowisko, ale co tam...;)
Mimo, że uważam za absurd dawać ogłoszenie w którego treści na pierwsze spotkanie wybierasz porę nocną licząc, że którakolwiek uwierzy na słowo ( tak mnie też to bawi ;)) to tym bardziej znamienne jest, że Twa opinia przytoczona przeze mnie w całości pokrywa się w 100% z moją. Fajnie, że wiesz swoje i zachowujesz się jak mężczyzna broniąc swych przekonań.
Pozdrawiam.
"pozdrawiam wyświechtana formułka grzecznościowa (także w wersji pozdro, pzdr), przez wielu internautów stosowana bez umiaru w ramach dziwnie pojętych zasad uprzejmości i nadmiernej, zbytecznej kurtuazji. Uściślijmy: nie chodzi o pozdrawianie w e-mailach, tylko podczas dyskusji na forach. Bywa, że taki delikwent poczytuje sobie za cel kończyć każdą swoją wypowiedź tym słowem, bez względu na to, czy rzeczywiście w tym momencie pragnie dyskutanta pozdrowić, i nawet wtedy, gdy wymiana zdań jest regularną bitwą na słowa, epitety i bluzgi (przykład z forum serwisu Filmweb: Wolę strzelać w łeb od razu takim debilom jak ty, mimo wszystko pozdrawiam, buahaha). Uporczywe dodawanie pozdrowienia zapewne czyni internautę jego zdaniem, oczywiście bardziej tajemniczym, charyzmatycznym i przyjacielsko nastawionym do innych, zwłaszcza gdy dodaje swój pseudonim, imię lub inne słowo: Pozdrawiam, Neo; Pozdrawiam, Arek; Pozdrawiam wszystkich! A jeśli na dodatek pozdrawia serdecznie, to nie pozostaje nic innego, jak tylko się rozpłynąć ze szczęścia i słodyczy. Przymilnych pozdrawiaczy jest spora grupa i przeważnie po prostu są nie do zniesienia. Pozdrawiam, pozdrawiam, pozdrawiam"
castorthe
castorthe
To prawda. Ja tak z rozpędu. Ale przyznaję Ci rację, że takie zblazowanie może wkurzać ("pozdro", "dozo" i i inne "siemana") Przepraszam zatem ;) Na obronę mam tylko tyle, że kto z kim przestaje - takim się staje. A na starość głupieje ;)
Uściślając - "pozdrawiam", którego tu użyłem należy odczytywać szerzej - w znaczeniu "rozumiem Cię i zgadzam się" .
Może teraz będzie to bardziej zrozumiałe Dla Ciebie. Niemniej Twe czepialstwo jest zastanawiające. Wiesz mnie także wiele rzeczy się często nie podoba. Których nie akceptuję, nie toleruję. Ale zmęczyłbym się śmiertelnie gdybym np. idąc chodnikiem co chwila docinał każdemu metroseksowi , który mnie mija (brrr...) lub innym tzw. "dziwolągom" . Kwestia kultury i poszanowania odmienności mimo, że się nie podoba.
Uściślając - "pozdrawiam", którego tu użyłem należy odczytywać szerzej - w znaczeniu "rozumiem Cię i zgadzam się" .
Może teraz będzie to bardziej zrozumiałe Dla Ciebie. Niemniej Twe czepialstwo jest zastanawiające. Wiesz mnie także wiele rzeczy się często nie podoba. Których nie akceptuję, nie toleruję. Ale zmęczyłbym się śmiertelnie gdybym np. idąc chodnikiem co chwila docinał każdemu metroseksowi , który mnie mija (brrr...) lub innym tzw. "dziwolągom" . Kwestia kultury i poszanowania odmienności mimo, że się nie podoba.
Bardzo cenię u adwersarzy czystość języka, faktyczną logikę wypowiedzi, ciekawą retorykę, umiejętność formułowania myśli, a nade wszystko cenię dbanie o poprawną polszczyznę, nawet jeśli ktoś używa czasami makaronizmów, neologizmów, sam tworzy nowe słowa w zabawnym kontekście.
Forum, choć może tylko internetowe, jednak jest "forum publicum", a my nie jesteśmy wirtualnymi postaciami, tylko ludźmi z krwi i kości, myślącymi, uczącymi się, chłonącymi wiedzę i tą wiedzą dzieląc się z innymi. Zatem nawet jeśli mamy różne poglądy, inaczej ukształtowaną optykę postrzegania świata, to dobrze by było, abyśmy nie pozdrawiali się, tym bardziej serdecznie, gdy brzmi to co najmniej groteskowo i jest biegunowo odległe o naszych faktycznych emocji.
Napisałeś, że kto z kim przestaje, takim się staje...tak, to prawda ale trzeba równać w górę, a nie w dół - zatem albo uważasz obecną tu społeczność za ten "dół" i do niego równasz albo może uznaj wiele osób tutaj za "górę" i postaraj się wyrównać poziom ^^
Forum, choć może tylko internetowe, jednak jest "forum publicum", a my nie jesteśmy wirtualnymi postaciami, tylko ludźmi z krwi i kości, myślącymi, uczącymi się, chłonącymi wiedzę i tą wiedzą dzieląc się z innymi. Zatem nawet jeśli mamy różne poglądy, inaczej ukształtowaną optykę postrzegania świata, to dobrze by było, abyśmy nie pozdrawiali się, tym bardziej serdecznie, gdy brzmi to co najmniej groteskowo i jest biegunowo odległe o naszych faktycznych emocji.
Napisałeś, że kto z kim przestaje, takim się staje...tak, to prawda ale trzeba równać w górę, a nie w dół - zatem albo uważasz obecną tu społeczność za ten "dół" i do niego równasz albo może uznaj wiele osób tutaj za "górę" i postaraj się wyrównać poziom ^^
No i tu chyba leży pies pogrzebany. Co dla jednych jest "górą" dla innych "dołem". Koskos pisał tu już o mierzeniu własną miarą. Trafił w sedno problemu. Tylko, że ja nie lubię gdy ludzie tworzą sobie sztuczne problemy by wypełnić (chyba) pustkę. By po prostu coś się działo.
Poprawiłem dziś "kąpot" na "kompot". Czy przez ten zabieg będzie on lepiej komuś smakował ? Jak myślisz ?
Zapytam koleżankę czy wyszedł dobrze. Dam Ci znać.
Poprawiłem dziś "kąpot" na "kompot". Czy przez ten zabieg będzie on lepiej komuś smakował ? Jak myślisz ?
Zapytam koleżankę czy wyszedł dobrze. Dam Ci znać.
@ex quote: "Co dla jednych jest "górą" dla innych "dołem"" nie nie nie, Panie Kolego, góra jest górą, to zestaw uniwersalnych zasad i norm wywodzących się z kultur starożytnej Grecji i Rzymu, to sztuka dyskusji, pielęgnowanie własnego języka, prawidłowa retoryka i logika, to kultura wypowiedzi, choć czasem obarczona ekspresyjnym językiem, a nawet ironią i sarkazmem ale stosownie wysokich lotów. To nie pozdrawianie tych, których się nie pozdrawia, zwłaszcza serdecznie, to nie witanie dla witania i nie używanie "bynajmniej" jako "przynajmniej".
A co do kompotu, to zawsze możesz założyć skarpetki (czarne) do sandałów - przecież też można tak po świecie chodzić, nieprawdaż?
.....albo ruszyć na fschut, majonc kanapki z wontrupkom i cebulom. Bon Voyage!
A co do kompotu, to zawsze możesz założyć skarpetki (czarne) do sandałów - przecież też można tak po świecie chodzić, nieprawdaż?
.....albo ruszyć na fschut, majonc kanapki z wontrupkom i cebulom. Bon Voyage!
A co masz do kompotu:(((( Ja się dziś zastanawiałam, czy mogę go ugotować z nektarynek i gruszek:P
Ja miałam pierożki z grzybami;) Ale wczoraj oglądałam Geslerową i tam robili takie ZAJEFAJNE pierogi właśnie z wontupką:P I miałam ślinotok i chyba muszę sprawdzić moje umiejętności kulinarne:P
Ja miałam pierożki z grzybami;) Ale wczoraj oglądałam Geslerową i tam robili takie ZAJEFAJNE pierogi właśnie z wontupką:P I miałam ślinotok i chyba muszę sprawdzić moje umiejętności kulinarne:P
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
"Kokos, weź ex'a a wieczorny spacer - jemu też nie chodzi tylko o jedno i nie tylko na raz^^"
Oooo...czyżby ideał jednak sięgnął bruku ..?;)
To ja nie wiem co poradzić Panie H byś dobrze czuł się z samym sobą. ;)
Kompot wypity. Podobno był bardzo dobry.
Ja bym napisał "Weż ex`a wieczornym spacerem". Skoro brakuje "na".;)
Oooo...czyżby ideał jednak sięgnął bruku ..?;)
To ja nie wiem co poradzić Panie H byś dobrze czuł się z samym sobą. ;)
Kompot wypity. Podobno był bardzo dobry.
Ja bym napisał "Weż ex`a wieczornym spacerem". Skoro brakuje "na".;)
Chłopaki i dziewczyny z Gdyni to zdaje się o tym lokalu wspomina Hal.
http://www.dusiowakuchnia.pl/2013/05/pierozek-gdynia.html
Nie byłam, nie wypowiem się na temat rozkoszy podniebienia, ale pierogi na Szafarni są takie, że palce lizać. Tu mi zdecydowanie bliżej ;)
Że też o tej porze mnie pokusiło, aby tu zajrzeć...
A słyszeliście o Kocie Zrzędzie?
http://www.dusiowakuchnia.pl/2013/05/pierozek-gdynia.html
Nie byłam, nie wypowiem się na temat rozkoszy podniebienia, ale pierogi na Szafarni są takie, że palce lizać. Tu mi zdecydowanie bliżej ;)
Że też o tej porze mnie pokusiło, aby tu zajrzeć...
A słyszeliście o Kocie Zrzędzie?
No skoro jesteś właśnie częścią owego to zapytaj siebie ;)
Wg. mnie chodzi o ciekawość (1. stopień do wiadomo czego), zazdrość, co zauważam nie tylko ja jeden, próbę udowodnienia osłu, że jest mułem, pokazanie swej wyższości (kompleksy) ....wreszcie skorzystanie z doświadczeń "kolegi", na przyszłość - w razie gdyby posypał się komuś związek i sam musiał stanąć w obliczu znalezienia wartościowej partnerki/partnera. To teoria, założenie. Tak jak już mówiłem. Dziwi mnie takie zachowanie no ale trudno.Toleruję głupotę u dzieci. U dorosłych dziecinne zachowania są naprawdę żenujące. Spotkałem kilka kobiet - i żadna nie narzeka. Choć różnie wychodzi. Ważne, że jest to obopólnie pozytywne.
Wg. mnie chodzi o ciekawość (1. stopień do wiadomo czego), zazdrość, co zauważam nie tylko ja jeden, próbę udowodnienia osłu, że jest mułem, pokazanie swej wyższości (kompleksy) ....wreszcie skorzystanie z doświadczeń "kolegi", na przyszłość - w razie gdyby posypał się komuś związek i sam musiał stanąć w obliczu znalezienia wartościowej partnerki/partnera. To teoria, założenie. Tak jak już mówiłem. Dziwi mnie takie zachowanie no ale trudno.Toleruję głupotę u dzieci. U dorosłych dziecinne zachowania są naprawdę żenujące. Spotkałem kilka kobiet - i żadna nie narzeka. Choć różnie wychodzi. Ważne, że jest to obopólnie pozytywne.
"Cross, to że wykończyłam białego kota..."
Tu nie chodzi tylko o czarnego kota i zlizywanie spirytusu. Po prostu myślę że bogactwo twoich trunkowych doświadczeń niejednego z nas przyprawiłoby o kompleks niższości.
;)))
Tu nie chodzi tylko o czarnego kota i zlizywanie spirytusu. Po prostu myślę że bogactwo twoich trunkowych doświadczeń niejednego z nas przyprawiłoby o kompleks niższości.
;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
@wdr
Isztar ? Who the f... is ...
http://www.youtube.com/watch?v=zw08Py5nz1w
Znasz ją ? Fajna jest? Opowiedz mi o niej. Z góry dzięki.;)
Isztar ? Who the f... is ...
http://www.youtube.com/watch?v=zw08Py5nz1w
Znasz ją ? Fajna jest? Opowiedz mi o niej. Z góry dzięki.;)
"przeca mówiłam" - nie "przec" własnym słowom, kobieto ;) Bądź choć Ty "facetem z jajami" ;)
Nie napiszę skoro wiecie lepiej ;)
@koskos
I widzisz...nudzą się ludzie ...
Za to masz ponad setkę odpowiedzi.
Od poważnych, doświadczonych...
Tyle, że nie kobiet, których szukasz.....
Sorry, taki mają klimat ;)
Nie napiszę skoro wiecie lepiej ;)
@koskos
I widzisz...nudzą się ludzie ...
Za to masz ponad setkę odpowiedzi.
Od poważnych, doświadczonych...
Tyle, że nie kobiet, których szukasz.....
Sorry, taki mają klimat ;)
Niektórzy są po kiszeniu ogóra...inni po zakwasach,,,, a jeszcze inni się nudzą najwyraźniej...
Jedni są po prostu do d*py - tacy "niemęscy" bez jaj...mimo, że w hotelu...
jeśli masz do mnie jakiś "biznes" mikronezjo to podaj numer - pogadamy . Jesli nie to - idz do sąsiadki na kawke i tam plotkuj.
co mnie to.
Nie mam pojęcia czemu się mną interesujesz. Brak Ci seksu ?;)
Jedni są po prostu do d*py - tacy "niemęscy" bez jaj...mimo, że w hotelu...
jeśli masz do mnie jakiś "biznes" mikronezjo to podaj numer - pogadamy . Jesli nie to - idz do sąsiadki na kawke i tam plotkuj.
co mnie to.
Nie mam pojęcia czemu się mną interesujesz. Brak Ci seksu ?;)
Droga mikroderm abrazjo...
Przeczytałaś ten wątek, w którym piszesz ze zrozumieniem ?
Uprawiasz "gadulcowe pitolenie" bez sensu. taka wymiana zdań - ok.
Zaśmiecasz chłopakowi wątek.
Nie wstyd Ci ?
Skoro masz wszystko co chciałaś w życiu - i seks, dzieci, męża, wczasy w Ukrainie - to czego tu szukasz ?;)
I po co ?
Zadajesz mi pytania - równocześnie twierdząc , że nie interesujesz się "mną" .
Chora jesteś ?
Przeczytałaś ten wątek, w którym piszesz ze zrozumieniem ?
Uprawiasz "gadulcowe pitolenie" bez sensu. taka wymiana zdań - ok.
Zaśmiecasz chłopakowi wątek.
Nie wstyd Ci ?
Skoro masz wszystko co chciałaś w życiu - i seks, dzieci, męża, wczasy w Ukrainie - to czego tu szukasz ?;)
I po co ?
Zadajesz mi pytania - równocześnie twierdząc , że nie interesujesz się "mną" .
Chora jesteś ?
"ano to, że wyganiałeś swego czasu ze swojego wątku facetów, "
Czytałaś to ze zrozumieniem ?
Miałem bekę z idiotów udzielających się niemerytorycznie.
Nie mam pojęcia czy kobieta, czy facet. Nieważne.
Skoro pieprzą bez sensu - to uważam to za głupie.
Jesli jesteś kobietą to wybaczam Ci. Jesteście kruche.
Ale żeby facet zachowywał mi się pod nosem jak niemowlaczek płci żeńskiej - to już przesada.;)
Boję się napisać "pozdrawiam" ;)
By nie dostać w "ryj' ;)
Czytałaś to ze zrozumieniem ?
Miałem bekę z idiotów udzielających się niemerytorycznie.
Nie mam pojęcia czy kobieta, czy facet. Nieważne.
Skoro pieprzą bez sensu - to uważam to za głupie.
Jesli jesteś kobietą to wybaczam Ci. Jesteście kruche.
Ale żeby facet zachowywał mi się pod nosem jak niemowlaczek płci żeńskiej - to już przesada.;)
Boję się napisać "pozdrawiam" ;)
By nie dostać w "ryj' ;)
"> włoski, Panie ex, rosną na wzgórku łonowym"
Dzięki ;) Czego to się człowiek dowiaduje po latach... ;)
A francuski ?
Sorry. Gdzie dojrzewają Francuzki ?
Co Wy tam palicie ?;)
Admin zrobi swoje.
I słusznie.
(boję się pozdrawiać....;))
Koskos - trafiłeś na dom wariatów ;)
Twe ogłoszenie zaczyna mi się wydawać jak najbardziej normalne....;) coraz bardziej...;)
Dzięki ;) Czego to się człowiek dowiaduje po latach... ;)
A francuski ?
Sorry. Gdzie dojrzewają Francuzki ?
Co Wy tam palicie ?;)
Admin zrobi swoje.
I słusznie.
(boję się pozdrawiać....;))
Koskos - trafiłeś na dom wariatów ;)
Twe ogłoszenie zaczyna mi się wydawać jak najbardziej normalne....;) coraz bardziej...;)
ok, nie preferujesz przygód jednorazowych...w to można uwierzyć. ale na pewno nie w to, że zapraszając kobietę wieczorową porą na plażę nie masz gdzieś w głębi głowy chęci na bara bara ;) facet to facet, zawsze jakieś niecne myśli w głowie ma, czy chce czy nie chce. reszta zależy tylko od jego silnej woli.
no chyba, że to terapia prostowania się z innej orientacji ;) wtedy zwracam honor :P
no chyba, że to terapia prostowania się z innej orientacji ;) wtedy zwracam honor :P
"facet to facet, zawsze jakieś niecne myśli w głowie ma, czy chce czy nie chce. reszta zależy tylko od jego silnej woli.
"
I nawet w tym zdaniu wyłazi kobieca ciekawość....
A kobieta ?
Ja bym wolał byś napisała coś od siebie.
Własny punkt widzenia.
Ale baby są...jakieś inne....
Nie męcz chłopaka, napisał swoje a Ty teraz "po latach" piszesz co on miał na myśli....
Trzeba było mieć refleks.
Głodnej ..na myśli...
"wtedy zwracam honor :P" - jak możesz to zwrócić skoro nie jesteś w stanie najpierw tego zabrać ? ;)
No chyba, że jesteś ;)
Oj......
"
I nawet w tym zdaniu wyłazi kobieca ciekawość....
A kobieta ?
Ja bym wolał byś napisała coś od siebie.
Własny punkt widzenia.
Ale baby są...jakieś inne....
Nie męcz chłopaka, napisał swoje a Ty teraz "po latach" piszesz co on miał na myśli....
Trzeba było mieć refleks.
Głodnej ..na myśli...
"wtedy zwracam honor :P" - jak możesz to zwrócić skoro nie jesteś w stanie najpierw tego zabrać ? ;)
No chyba, że jesteś ;)
Oj......
@mikrodermaobrazja
Skoro zżera ją ciekawość - to niech ma jaja (większe niż co poniektórzy panowie tutaj) - i weźmie byka za rogi a nie smali cholewki.
Ja bym nie chciał mieć kobiety aż tak wątpiącej.....niepewnej siebie i tego czego chce...
noo... poprawiłem. Choć smoli pasowało mi bardziej bo wdepnęła właśnie w smołę cholewkami....
Refleks szachistki a Chłopak na plazy przeleciał już kilka zapewne...;)
Gdybym był kobietą - nie chciałbym być tą kolejną w kolejce ;)
Cóż za casting do duńskiego filmu ;)
Skoro zżera ją ciekawość - to niech ma jaja (większe niż co poniektórzy panowie tutaj) - i weźmie byka za rogi a nie smali cholewki.
Ja bym nie chciał mieć kobiety aż tak wątpiącej.....niepewnej siebie i tego czego chce...
noo... poprawiłem. Choć smoli pasowało mi bardziej bo wdepnęła właśnie w smołę cholewkami....
Refleks szachistki a Chłopak na plazy przeleciał już kilka zapewne...;)
Gdybym był kobietą - nie chciałbym być tą kolejną w kolejce ;)
Cóż za casting do duńskiego filmu ;)
oj.....
Chyba zniżyłem się do poziomu
Cross`a, Sadyl`a
Kokos...
Przepraszam ;)
Sugerujesz , że Cross i Sadyl nie mają szacunku ? ;)
Porozmawiajmy ;)
Sugerujesz, że ja jestem kokosem ? ;)
Sugerujesz, że myślisz?
Nie sugeruj bo NIE uwierzę. Nie ma już myslących kobiet dla 40+ latka.
Są same pogwałcone i NARZEKAJĄCE.
Mikrodermabrazja - bo się dziewucha wkurza z nadmiaru testosteronu. Jak facet.
A ja nie szukam faceta a kobiety w spódniczce - świadomej swej kobiecości.
(pozdrowić?)
Chyba zniżyłem się do poziomu
Cross`a, Sadyl`a
Kokos...
Przepraszam ;)
Sugerujesz , że Cross i Sadyl nie mają szacunku ? ;)
Porozmawiajmy ;)
Sugerujesz, że ja jestem kokosem ? ;)
Sugerujesz, że myślisz?
Nie sugeruj bo NIE uwierzę. Nie ma już myslących kobiet dla 40+ latka.
Są same pogwałcone i NARZEKAJĄCE.
Mikrodermabrazja - bo się dziewucha wkurza z nadmiaru testosteronu. Jak facet.
A ja nie szukam faceta a kobiety w spódniczce - świadomej swej kobiecości.
(pozdrowić?)
Wiele tez a brak dowodów....
Poczekam aż Mikronezja się odobrazi (oddermabrazi) i wstawi się za Tobą.
Bo jakoś nieproszona przez Nią się udzielasz (a to już o świadczy o Twej niskiej samoocenie - nie mylić ze skromnością; no chyba że Ty i ona to jedna osoba lub jednojajowe bliźnięta)
Wreszcie - skąd pomysł, że nie jestem kobietą ..?? Znasz mnie ? ;)
Wątek nie jest mój a koskosa. Jego przepraszajcie. Ale pojęcie szacunku, którym tak się unosz jest dla Ciebie wbrew Twym słowom jednak zdecydowanie obce. Więc po co tak się strzępić ?;)
Dwubiegunowość....wyjaśnij co masz na myśli. Wtedy można się odnieść w sposób należyty do tematu.
Poczekam aż Mikronezja się odobrazi (oddermabrazi) i wstawi się za Tobą.
Bo jakoś nieproszona przez Nią się udzielasz (a to już o świadczy o Twej niskiej samoocenie - nie mylić ze skromnością; no chyba że Ty i ona to jedna osoba lub jednojajowe bliźnięta)
Wreszcie - skąd pomysł, że nie jestem kobietą ..?? Znasz mnie ? ;)
Wątek nie jest mój a koskosa. Jego przepraszajcie. Ale pojęcie szacunku, którym tak się unosz jest dla Ciebie wbrew Twym słowom jednak zdecydowanie obce. Więc po co tak się strzępić ?;)
Dwubiegunowość....wyjaśnij co masz na myśli. Wtedy można się odnieść w sposób należyty do tematu.
"gadaj z głupim to Cię ..."
To cytat. Owa osoba używa tego jako motto a nie stosuje się do niego. Jedna z wielu "mądralińskich" posiadających "głębokie" (przy tym nie swoje) motta mające chyba służyć za latarnię w ich życiu - ale przynajmniej tutaj widać, że jej światło wymaga od nich zbyt wiele by świecić jak należy.
Co jeszcze....Potrafię odpowiedzieć odpowiednio - i nie rażą mnie inwektywy bo świadczą o poziomie osób posługujących się nimi.
Wiem, mówili w szkole "nie zniżaj się do nich matole" ;) A jednak taki eksperyment przynosi zdumiewające efekty....
Bo logika podpowiada, że skoro ktoś tak robi na codzień - to obyty jest z takim stylem wypowiedzi i nie obrazi (nie zdenerwuje się) ,że "ziomala" spotkał....
A tu "Zonk" ;)
Zbyt wiele osób chce mnie naraz spotkać.
Ja nie lubię niezdrowej ciekawości bo kojarzy mi się z ludźmi zazdrosnymi i zawistnymi.Strasznie biednymi emocjonalnie,duchowo - próbującymi wypełnić pustkę dowartościowaniem siebie kosztem innych. Żenujące jest, że widać iż starają się to robić w sposób wysublimowany, pozując na wyedukowanych w każdej materii - a zawsze wychodzi jak u pierwszego lepszego jak ja to mawiam Gomułkę. Podręcznikowy przykład Polaka. Jest nawet dowcip o tym. Jeden znam - może jest ich więcej. Co do odpowiadania "samemu sobie" - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać".
Nie jestem pierwszym, który to widzi. Ale tak jak wspomniałem nie raz - tak robią dzieci a nie poważne osoby, które powinny jednak posiadać odrobinę cywilnej odwagi (nie mylić z mięśniami różnych partii ciała bo i o takie tu niektórzy zahaczają - zależy co kto lubi/głodnemu chleb na myśli; albo ma żal).
Nie zmienia to faktu, że jestem sobą i (o, dziwo;)) wychodzi to na dobre bo nawet osoby, które potrafią mi powiedzieć wprost - "aleś Ty pewny siebie !" - co brzmi jak zarzut - w dalszej rozmowie często zmienia się w fascynację. Zaciekawienie. Lub nawet teksty typu "A mój mąż był zawsze taki do d...y ,nigdy nie miał własnego zdania o jajach nie wspominając. Gdzieś Ty był gdy Cię szukałam?"
Widzisz - nawet teraz za chwilę pojawią się zazdrośni (i panowie i Panie) - z odpowiednimi tekstami o mnie. Ale ja naprawdę mam to gdzieś.
Jeśli ktoś lubi to lubi. A jeśli nie to nie.
Ja jeśli nie lubię to nie robię sobie źle przebywając z kimś takim bo to logiczne. Ale niektórzy widocznie uwielbiają robić sobie źle....
Z racji, że szukam kogoś poważnie i ów ktoś będzie poważny i rozmawiać będzie ze mną a nie ze swym teściem i teściową, kuzynem, proboszczem, dziewczynką z przytuliska...to będzie już dobrze. Bo w innym wypadku oznacza to brak zaufania. A bez tego żaden poważny związek długo nie trwa.
To cytat. Owa osoba używa tego jako motto a nie stosuje się do niego. Jedna z wielu "mądralińskich" posiadających "głębokie" (przy tym nie swoje) motta mające chyba służyć za latarnię w ich życiu - ale przynajmniej tutaj widać, że jej światło wymaga od nich zbyt wiele by świecić jak należy.
Co jeszcze....Potrafię odpowiedzieć odpowiednio - i nie rażą mnie inwektywy bo świadczą o poziomie osób posługujących się nimi.
Wiem, mówili w szkole "nie zniżaj się do nich matole" ;) A jednak taki eksperyment przynosi zdumiewające efekty....
Bo logika podpowiada, że skoro ktoś tak robi na codzień - to obyty jest z takim stylem wypowiedzi i nie obrazi (nie zdenerwuje się) ,że "ziomala" spotkał....
A tu "Zonk" ;)
Zbyt wiele osób chce mnie naraz spotkać.
Ja nie lubię niezdrowej ciekawości bo kojarzy mi się z ludźmi zazdrosnymi i zawistnymi.Strasznie biednymi emocjonalnie,duchowo - próbującymi wypełnić pustkę dowartościowaniem siebie kosztem innych. Żenujące jest, że widać iż starają się to robić w sposób wysublimowany, pozując na wyedukowanych w każdej materii - a zawsze wychodzi jak u pierwszego lepszego jak ja to mawiam Gomułkę. Podręcznikowy przykład Polaka. Jest nawet dowcip o tym. Jeden znam - może jest ich więcej. Co do odpowiadania "samemu sobie" - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać".
Nie jestem pierwszym, który to widzi. Ale tak jak wspomniałem nie raz - tak robią dzieci a nie poważne osoby, które powinny jednak posiadać odrobinę cywilnej odwagi (nie mylić z mięśniami różnych partii ciała bo i o takie tu niektórzy zahaczają - zależy co kto lubi/głodnemu chleb na myśli; albo ma żal).
Nie zmienia to faktu, że jestem sobą i (o, dziwo;)) wychodzi to na dobre bo nawet osoby, które potrafią mi powiedzieć wprost - "aleś Ty pewny siebie !" - co brzmi jak zarzut - w dalszej rozmowie często zmienia się w fascynację. Zaciekawienie. Lub nawet teksty typu "A mój mąż był zawsze taki do d...y ,nigdy nie miał własnego zdania o jajach nie wspominając. Gdzieś Ty był gdy Cię szukałam?"
Widzisz - nawet teraz za chwilę pojawią się zazdrośni (i panowie i Panie) - z odpowiednimi tekstami o mnie. Ale ja naprawdę mam to gdzieś.
Jeśli ktoś lubi to lubi. A jeśli nie to nie.
Ja jeśli nie lubię to nie robię sobie źle przebywając z kimś takim bo to logiczne. Ale niektórzy widocznie uwielbiają robić sobie źle....
Z racji, że szukam kogoś poważnie i ów ktoś będzie poważny i rozmawiać będzie ze mną a nie ze swym teściem i teściową, kuzynem, proboszczem, dziewczynką z przytuliska...to będzie już dobrze. Bo w innym wypadku oznacza to brak zaufania. A bez tego żaden poważny związek długo nie trwa.
@unibike_trawers
"gadaj z głupim to Cię ..."
To cytat. Owa osoba używa tego jako motto a nie stosuje się do niego. Jedna z wielu "mądralińskich" posiadających "głębokie" (przy tym nie swoje) motta (tak, dla niektórych to zawsze tylko zapożyczenie cudzych mysli i tylko to bo motto to siłą rzeczy motto) mające chyba służyć za latarnię w ich życiu - ale przynajmniej tutaj widać, że jej światło wymaga od nich zbyt wiele by świecić jak należy.
Co jeszcze....Potrafię odpowiedzieć odpowiednio - i nie rażą mnie inwektywy bo świadczą o poziomie osób posługujących się nimi.
Wiem, mówili w szkole "nie zniżaj się do nich matole" ;) A jednak taki eksperyment przynosi zdumiewające efekty....
Bo logika podpowiada, że skoro ktoś tak robi na codzień - to obyty jest z takim stylem wypowiedzi i nie obrazi (nie zdenerwuje) się ,że "ziomala" spotkał....
A tu "Zonk" ;)
Zbyt wiele osób chce mnie naraz spotkać.
Ja nie lubię niezdrowej ciekawości bo kojarzy mi się z ludźmi zazdrosnymi i zawistnymi.Strasznie biednymi emocjonalnie,duchowo - próbującymi wypełnić pustkę dowartościowaniem siebie kosztem innych. Żenujące jest, że widać iż starają się to robić w sposób wysublimowany, pozując na wyedukowanych w każdej materii - a zawsze wychodzi jak u pierwszego lepszego jak ja to mawiam Gomułki. Podręcznikowy przykład Polaka. Jest nawet dowcip o tym. Jeden znam - może jest ich więcej. Co do odpowiadania "samemu sobie" - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać".
Nie jestem pierwszym, który to widzi. Ale tak jak wspomniałem nie raz - tak robią dzieci a nie poważne osoby, które powinny jednak posiadać odrobinę cywilnej odwagi (nie mylić z mięśniami różnych partii ciała bo i o takie tu niektórzy zahaczają - zależy co kto lubi/głodnemu chleb na myśli; albo ma żal).
Nie zmienia to faktu, że jestem sobą i (o, dziwo;)) wychodzi to na dobre bo nawet osoby, które potrafią mi powiedzieć wprost - "aleś Ty pewny siebie !" - co brzmi jak zarzut - w dalszej rozmowie często zmienia się w fascynację. Zaciekawienie. Lub nawet teksty typu "A mój mąż był zawsze taki do d...y ,nigdy nie miał własnego zdania o jajach nie wspominając. Gdzieś Ty był gdy Cię szukałam?"
Widzisz - nawet teraz za chwilę pojawią się zazdrośni (i panowie i Panie) - z odpowiednimi tekstami o mnie. Ale ja naprawdę mam to gdzieś.
Jeśli ktoś lubi to lubi. A jeśli nie to nie.
Ja jeśli nie lubię to nie robię sobie źle przebywając z kimś takim bo to logiczne. Ale niektórzy widocznie uwielbiają robić sobie źle....
Z racji, że szukam kogoś poważnie i ów ktoś będzie poważny i rozmawiać będzie ze mną a nie ze swym teściem i teściową, kuzynem, proboszczem, dziewczynką z przytuliska...to będzie już dobrze. Bo w innym wypadku oznacza to brak zaufania. A bez tego żaden poważny związek długo nie trwa.
"gadaj z głupim to Cię ..."
To cytat. Owa osoba używa tego jako motto a nie stosuje się do niego. Jedna z wielu "mądralińskich" posiadających "głębokie" (przy tym nie swoje) motta (tak, dla niektórych to zawsze tylko zapożyczenie cudzych mysli i tylko to bo motto to siłą rzeczy motto) mające chyba służyć za latarnię w ich życiu - ale przynajmniej tutaj widać, że jej światło wymaga od nich zbyt wiele by świecić jak należy.
Co jeszcze....Potrafię odpowiedzieć odpowiednio - i nie rażą mnie inwektywy bo świadczą o poziomie osób posługujących się nimi.
Wiem, mówili w szkole "nie zniżaj się do nich matole" ;) A jednak taki eksperyment przynosi zdumiewające efekty....
Bo logika podpowiada, że skoro ktoś tak robi na codzień - to obyty jest z takim stylem wypowiedzi i nie obrazi (nie zdenerwuje) się ,że "ziomala" spotkał....
A tu "Zonk" ;)
Zbyt wiele osób chce mnie naraz spotkać.
Ja nie lubię niezdrowej ciekawości bo kojarzy mi się z ludźmi zazdrosnymi i zawistnymi.Strasznie biednymi emocjonalnie,duchowo - próbującymi wypełnić pustkę dowartościowaniem siebie kosztem innych. Żenujące jest, że widać iż starają się to robić w sposób wysublimowany, pozując na wyedukowanych w każdej materii - a zawsze wychodzi jak u pierwszego lepszego jak ja to mawiam Gomułki. Podręcznikowy przykład Polaka. Jest nawet dowcip o tym. Jeden znam - może jest ich więcej. Co do odpowiadania "samemu sobie" - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać".
Nie jestem pierwszym, który to widzi. Ale tak jak wspomniałem nie raz - tak robią dzieci a nie poważne osoby, które powinny jednak posiadać odrobinę cywilnej odwagi (nie mylić z mięśniami różnych partii ciała bo i o takie tu niektórzy zahaczają - zależy co kto lubi/głodnemu chleb na myśli; albo ma żal).
Nie zmienia to faktu, że jestem sobą i (o, dziwo;)) wychodzi to na dobre bo nawet osoby, które potrafią mi powiedzieć wprost - "aleś Ty pewny siebie !" - co brzmi jak zarzut - w dalszej rozmowie często zmienia się w fascynację. Zaciekawienie. Lub nawet teksty typu "A mój mąż był zawsze taki do d...y ,nigdy nie miał własnego zdania o jajach nie wspominając. Gdzieś Ty był gdy Cię szukałam?"
Widzisz - nawet teraz za chwilę pojawią się zazdrośni (i panowie i Panie) - z odpowiednimi tekstami o mnie. Ale ja naprawdę mam to gdzieś.
Jeśli ktoś lubi to lubi. A jeśli nie to nie.
Ja jeśli nie lubię to nie robię sobie źle przebywając z kimś takim bo to logiczne. Ale niektórzy widocznie uwielbiają robić sobie źle....
Z racji, że szukam kogoś poważnie i ów ktoś będzie poważny i rozmawiać będzie ze mną a nie ze swym teściem i teściową, kuzynem, proboszczem, dziewczynką z przytuliska...to będzie już dobrze. Bo w innym wypadku oznacza to brak zaufania. A bez tego żaden poważny związek długo nie trwa.
"Co do odpowiadania "samemu sobie" - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać". "
Sugerujesz, że jeśli ktoś nie znajduje odpowiednich argumentów w dyskusji z Tobą prosi znajomego admina o porozrzucanie Twoich odpowiedzi, by zrobić z Ciebie wariata?
Sugerujesz, że jeśli ktoś nie znajduje odpowiednich argumentów w dyskusji z Tobą prosi znajomego admina o porozrzucanie Twoich odpowiedzi, by zrobić z Ciebie wariata?
oh, jakoż się przejęłam mocium panie waszym wywodem.
gdzie wyczytałeś, że zżera mnie ciekawość? i, że jestem kobietą wątpiącą? twoja wypowiedź to strzępki urwanych zdań. i to było ode mnie więc nie wiem o co ci chodzi w zdaniu "wolałbym żebyś napisała coś od siebie". nie wiem, mam wyłożyć całą swoją teorię życiową na temat postrzegania kobiet przez mężczyzn? czy jak? wyraziłam jasną i klarowną opinię, że facet zawsze podświadomie myśli o seksie więc niech nie ściemnia, że absolutnie mu o to nie chodzi....już wyjaśniłam jak krowie na miedzy, dogłębniej się nie da. chłopie, ty chyba cierpisz na...a z resztą sam zobaczysz na co, będzie podlinkowane pod spodem.
http://memytutaj.pl/media/created/wmmr4z.jpg
gdzie wyczytałeś, że zżera mnie ciekawość? i, że jestem kobietą wątpiącą? twoja wypowiedź to strzępki urwanych zdań. i to było ode mnie więc nie wiem o co ci chodzi w zdaniu "wolałbym żebyś napisała coś od siebie". nie wiem, mam wyłożyć całą swoją teorię życiową na temat postrzegania kobiet przez mężczyzn? czy jak? wyraziłam jasną i klarowną opinię, że facet zawsze podświadomie myśli o seksie więc niech nie ściemnia, że absolutnie mu o to nie chodzi....już wyjaśniłam jak krowie na miedzy, dogłębniej się nie da. chłopie, ty chyba cierpisz na...a z resztą sam zobaczysz na co, będzie podlinkowane pod spodem.
http://memytutaj.pl/media/created/wmmr4z.jpg
Jesli wiesz, ze nie staje to musialas doswiadczyć tej traumy ;)
Współczuję. Widocznie ptak zna się na rzeczy ;)
Polecam poszukać w innego typu ogłoszeniach czy forach.
Poza tym chyba zmęczona jesteś bo brak Ci przecinka. Niejednego. O pozostałej interpunkcji nie wspomnę.
Już wiem czemu się rozmyślił....;)
Współczuję. Widocznie ptak zna się na rzeczy ;)
Polecam poszukać w innego typu ogłoszeniach czy forach.
Poza tym chyba zmęczona jesteś bo brak Ci przecinka. Niejednego. O pozostałej interpunkcji nie wspomnę.
Już wiem czemu się rozmyślił....;)
to było per moi?:)
dziękuję, ma mnie kto dotykać, tak, jest zarąbisty :)
skoro po dwóch komentarzach stwierdzasz, że byłam wymuskana przez wielu...cóż...ty zapewne byłeś wymuskany tylko przez swoją prawą rękę.
czy ja mówię tu o swojej intymności? nie wydaje mi się.
tak, starzeję się...jak każdy. z każdym dniem jestem starsza. za to bardzo się cieszę, że moje starzenie się nie niesie ze sobą takich skutków ubocznych jak u ciebie :)
dziękuję, ma mnie kto dotykać, tak, jest zarąbisty :)
skoro po dwóch komentarzach stwierdzasz, że byłam wymuskana przez wielu...cóż...ty zapewne byłeś wymuskany tylko przez swoją prawą rękę.
czy ja mówię tu o swojej intymności? nie wydaje mi się.
tak, starzeję się...jak każdy. z każdym dniem jestem starsza. za to bardzo się cieszę, że moje starzenie się nie niesie ze sobą takich skutków ubocznych jak u ciebie :)
"orgazm juz dziś miałeś rączka boli co idę bo admina widzę. _)
"
;)
Serio ? ;)
Niemożliwe po prostu...
Mierzysz mnie swoją miarą ?
skoro tak robisz to może zgłoszę się po nauki do Ciebie ;)
Tyle, że jeśli jesteś kobietą - to inaczej ruszasz.....;)
Chyba ;)
https://www.youtube.com/watch?v=yU3PjYnXrLA
"
;)
Serio ? ;)
Niemożliwe po prostu...
Mierzysz mnie swoją miarą ?
skoro tak robisz to może zgłoszę się po nauki do Ciebie ;)
Tyle, że jeśli jesteś kobietą - to inaczej ruszasz.....;)
Chyba ;)
https://www.youtube.com/watch?v=yU3PjYnXrLA
Odpowiedz na pytania a może kiedyś z tobą podyskutuje ale jak stracisz dziewictwo ho to jest wyzwanie ale w parkowej ci się uda bo do Sopotu to już musisz na zakupy iść tupecik zakupić do kosmetyczki może coś biedna pomoże i na siłownię cobys ciała nabrał no i do lekarza odezwij się za 2 lata tylko na molo nie szaleje proszę będę tam bawić się przez najbliższy tydzień, tak rączką inaczej mieszam bardziej taki wir pomogłam ci tym stwierdzeniem dojść?
Ale tak jak wspomniałem nie raz - tak robią dzieci a nie poważne osoby, które powinny jednak posiadać odrobinę cywilnej odwagi (nie mylić z mięśniami różnych partii ciała bo i o takie tu niektórzy zahaczają. Owa osoba używa tego jako motto a nie stosuje się do niego. Jedna z wielu "mądralińskich" posiadających "głębokie" (przy tym nie swoje) motta mające chyba służyć za latarnię w ich życiu - ale przynajmniej tutaj widać, że jej światło wymaga od nich zbyt wiele by świecić jak należy. Nie jestem pierwszym, który to widzi. - zależy co kto lubi/głodnemu chleb na myśli; albo ma żal).
Co jeszcze....to obyty jest z takim stylem wypowiedzi i nie obrazi (nie zdenerwuje się) ,że "ziomala" spotkał....Strasznie biednymi emocjonalnie,duchowo - próbującymi wypełnić pustkę dowartościowaniem siebie kosztem innych.Potrafię odpowiedzieć odpowiednio - i nie rażą mnie inwektywy bo świadczą o poziomie osób posługujących się nimi.
Wiem, mówili w szkole "nie zniżaj się do nich matole" ;) A jednak taki eksperyment przynosi zdumiewające efekty....
Bo logika podpowiada, że skoro ktoś tak robi na codzień - A tu "Zonk" ;)
Zbyt wiele osób chce mnie naraz spotkać nie lubię niezdrowej ciekawości bo kojarzy mi się z ludźmi zazdrosnymi i zawistnymi - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać". Żenujące jest, że widać iż starają się to robić w sposób wysublimowany, pozując na wyedukowanych w każdej materii - a zawsze wychodzi jak u pierwszego lepszego jak ja to mawiam Gomułkę. Podręcznikowy przykład Polaka. Jest nawet dowcip o tym. Jeden znam - może jest ich więcej. - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam nie zmienia to faktu, że jestem sobą i (o, dziwo;)) wychodzi to na dobre bo nawet osoby, które potrafią mi powiedzieć wprost - "aleś Ty pewny siebie !" - co brzmi jak zarzut - w dalszej rozmowie często zmienia się w fascynację. Zaciekawienie. Lub nawet teksty typu "A mój mąż był zawsze taki do d...y ,nigdy nie miał własnego zdania o jajach nie wspominając. Gdzieś Ty był gdy Cię szukałam?"
===========================================
Ex, jesteś jak interwały w discopolo, jakby ich nie poprzestawiać, pier...lenie od rzeczy masz w krwi:)))))))))
Co jeszcze....to obyty jest z takim stylem wypowiedzi i nie obrazi (nie zdenerwuje się) ,że "ziomala" spotkał....Strasznie biednymi emocjonalnie,duchowo - próbującymi wypełnić pustkę dowartościowaniem siebie kosztem innych.Potrafię odpowiedzieć odpowiednio - i nie rażą mnie inwektywy bo świadczą o poziomie osób posługujących się nimi.
Wiem, mówili w szkole "nie zniżaj się do nich matole" ;) A jednak taki eksperyment przynosi zdumiewające efekty....
Bo logika podpowiada, że skoro ktoś tak robi na codzień - A tu "Zonk" ;)
Zbyt wiele osób chce mnie naraz spotkać nie lubię niezdrowej ciekawości bo kojarzy mi się z ludźmi zazdrosnymi i zawistnymi - po znajomości udają się do kogoś kto może "w tym zamieszać". Żenujące jest, że widać iż starają się to robić w sposób wysublimowany, pozując na wyedukowanych w każdej materii - a zawsze wychodzi jak u pierwszego lepszego jak ja to mawiam Gomułkę. Podręcznikowy przykład Polaka. Jest nawet dowcip o tym. Jeden znam - może jest ich więcej. - moje wpisy są kasowane i wstawiane w różne miejsca. Osoby tu pojawiające się gdy nie widzą możliwości wybrnięcia z twarzą z trudnej dyskusji merytorycznej ze mną, podejrzewam nie zmienia to faktu, że jestem sobą i (o, dziwo;)) wychodzi to na dobre bo nawet osoby, które potrafią mi powiedzieć wprost - "aleś Ty pewny siebie !" - co brzmi jak zarzut - w dalszej rozmowie często zmienia się w fascynację. Zaciekawienie. Lub nawet teksty typu "A mój mąż był zawsze taki do d...y ,nigdy nie miał własnego zdania o jajach nie wspominając. Gdzieś Ty był gdy Cię szukałam?"
===========================================
Ex, jesteś jak interwały w discopolo, jakby ich nie poprzestawiać, pier...lenie od rzeczy masz w krwi:)))))))))
"Ex, jesteś jak interwały w discopolo, jakby ich nie poprzestawiać, pier...lenie od rzeczy masz w krwi"
Niezłe porównanie.
Udzielanie się tutaj to dla eksia zalecona przez lekarza psychiatrę terapia. Eksiu pomimo że jest strasznym popaprańcem w ramach terapii ma wejść na dowolne forum (trafił akurat na nasze) i traktując resztę świata z kompletną pogardą tak długo pisać sobie laurki jak to kobiety za nim nie szaleją, jak to nie wskakują mu do łóżka i jaki w ogóle on jest zaj...sty aż w końcu sam w to uwierzy. Z jego wpisów wnioskuję że terapia działa połowicznie. Eksiowi co prawda wzrosła samoocena ale za to coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością.
Niezłe porównanie.
Udzielanie się tutaj to dla eksia zalecona przez lekarza psychiatrę terapia. Eksiu pomimo że jest strasznym popaprańcem w ramach terapii ma wejść na dowolne forum (trafił akurat na nasze) i traktując resztę świata z kompletną pogardą tak długo pisać sobie laurki jak to kobiety za nim nie szaleją, jak to nie wskakują mu do łóżka i jaki w ogóle on jest zaj...sty aż w końcu sam w to uwierzy. Z jego wpisów wnioskuję że terapia działa połowicznie. Eksiowi co prawda wzrosła samoocena ale za to coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
@ciachozkremem
"..że facet zawsze podświadomie myśli o seksie więc niech nie ściemnia, że absolutnie mu o to nie chodzi..."
To czemu ja mam zawsze odwrotnie ? ;)
..że kobieta przy mnie zawsze podświadomie myśli o seksie...?
Wyklaruj mi to jaśniej.....;)
"chłopie, ty chyba cierpisz na"
A żebyś wiedziała...Wy wszystkie tylko o seksie. Ale, żeby nie wyjść na "łatwe" ....to udajecie, że niby nie...
Zauważ - również celowo użyłem określenia "Wy kobiety...:. Czyli wszystkie.
Ja droga panno dostrzegam ludzi. Tak wśród kobiet jak i mężczyzn. Do dziś z rozrzewnieniem wspominam przezabawną "kłótnię". Kobieta starała się mnie przekonać, że baby są bardziej wredne.....kłamliwe..rozwiązłe etc. etc. ;)
Nie było w tym krzty solidarności jajników. ;) Ale też nienawiści do płci własnej. Bo retoryka jej była dojrzała i świadoma. Głęboko mądra.
"
i jeszcze raz "chłopie, ty chyba cierpisz na" - po takim Twym tekście - skłaniam się ku tezie, że kobiety są jednak gorsze... ;)
Dobrze, że spotkałem mądrzejsze a nie Ciebie ;) Dzięki temu mam lepsze wspomnienia i zdanie o Was. ;)
"..że facet zawsze podświadomie myśli o seksie więc niech nie ściemnia, że absolutnie mu o to nie chodzi..."
To czemu ja mam zawsze odwrotnie ? ;)
..że kobieta przy mnie zawsze podświadomie myśli o seksie...?
Wyklaruj mi to jaśniej.....;)
"chłopie, ty chyba cierpisz na"
A żebyś wiedziała...Wy wszystkie tylko o seksie. Ale, żeby nie wyjść na "łatwe" ....to udajecie, że niby nie...
Zauważ - również celowo użyłem określenia "Wy kobiety...:. Czyli wszystkie.
Ja droga panno dostrzegam ludzi. Tak wśród kobiet jak i mężczyzn. Do dziś z rozrzewnieniem wspominam przezabawną "kłótnię". Kobieta starała się mnie przekonać, że baby są bardziej wredne.....kłamliwe..rozwiązłe etc. etc. ;)
Nie było w tym krzty solidarności jajników. ;) Ale też nienawiści do płci własnej. Bo retoryka jej była dojrzała i świadoma. Głęboko mądra.
"
i jeszcze raz "chłopie, ty chyba cierpisz na" - po takim Twym tekście - skłaniam się ku tezie, że kobiety są jednak gorsze... ;)
Dobrze, że spotkałem mądrzejsze a nie Ciebie ;) Dzięki temu mam lepsze wspomnienia i zdanie o Was. ;)
Najważniejsze, że ubaw po pachy. Byle zdrowo ;) Co nie zmienia faktu, że naprawdę niektórzy niedorośli i znudzeni. Ale na to nic nie poradzę bom nie lekarz.Nie wiem skąd info, że do mnie ktoś zagląda - ale spoko - nie moja broszka ;)
Mimo, że staram się nie zniżać do poziomu wypowiedzi niektórych - to znamienna jest reakcja tychże osób w chwili użycia ich tonu wypowiedzi wobec nich samych.....
Szkoda, że okazuje się to aż tak bolesne dla "właścicieli" tychże ;)
Kwestia dojrzałości jak sądzę.
Mimo, że staram się nie zniżać do poziomu wypowiedzi niektórych - to znamienna jest reakcja tychże osób w chwili użycia ich tonu wypowiedzi wobec nich samych.....
Szkoda, że okazuje się to aż tak bolesne dla "właścicieli" tychże ;)
Kwestia dojrzałości jak sądzę.
"Nie wiem może jest we mnie jakaś cząstka bohatera, a może to tylko brawura, kaskaderstwo lub lekkomyślność ;]"
Pójść na spacer z trzema fajnymi babkami? Fakt, trzeba mieć jaja żeby porwać się na takie szaleństwo.
;)))
Pójść na spacer z trzema fajnymi babkami? Fakt, trzeba mieć jaja żeby porwać się na takie szaleństwo.
;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
@sadyl Sądzę, że pominięcie Ciebie, w zestawie akceptowalnym dla wdr-a, wynika wyłącznie z Jego nieśmiałości. :]
Albo z niewiedzy, bo nie wie która....
Kokietka dla niego się wystroiła,
Która swą kreacją będzie uwodziła,
Która śliczne białe ząbki szczerzyć będzie,
Która kolczyki i ozdoby pozakłada wszędzie
Która dla mnie się wymalowała,
Która dla mnie się upudrowała
I dla mnie tyle godzin patrzyć będzie w lustro,
I dla mnie manicure, pediure na bóstwo,
I dla mnie karminowy kolor ust,
I dla mnie falujący lekko biust,
I oczy i uszy na perłowo,
I dekolt aż po samą kość ogonową...
Która...? ;]
Albo z niewiedzy, bo nie wie która....
Kokietka dla niego się wystroiła,
Która swą kreacją będzie uwodziła,
Która śliczne białe ząbki szczerzyć będzie,
Która kolczyki i ozdoby pozakłada wszędzie
Która dla mnie się wymalowała,
Która dla mnie się upudrowała
I dla mnie tyle godzin patrzyć będzie w lustro,
I dla mnie manicure, pediure na bóstwo,
I dla mnie karminowy kolor ust,
I dla mnie falujący lekko biust,
I oczy i uszy na perłowo,
I dekolt aż po samą kość ogonową...
Która...? ;]