Widok

Osobne zaproszenia

Wesele bez ogłoszeń Wesele Temat dostępny też na forum:
Dostaliśmy z chłopakiem osobne zaproszenia....
jak gdybyśmy byli tylko znajomymi, dodam że to rodzina chłopaka.
Wypada tak zapraszać?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To zależy. Zwyczajowo pary zaprasza się wspólnie. Jednakże sporo zależy od tego, jak długo jesteście parą i czy rodzina chłopaka dobrze Cię zna, czy też jesteś dla nich zupełnie obca i na oczy Cię nie widzieli. W niektórych środowiskach panuje też przekonanie, że póki para nie jest narzeczeństwem, nie traktuje się ich jako "jedność" ;-) Spotkałam się tym zwłaszcza na południu Polski, które jest mocno konserwatywne.

Myślę, że nikt celowo nie chciał robić Tobie przykrości, po prostu- wybacz za dosadność- nie traktują Cię ( jeszcze) jako członka rodziny. Choć uważam, że najbardziej elegancko byłoby zaprosić Was wspólnie, ewentualnie napisać " Zapraszamy Jana Kowalskiego z osobą towarzyszącą Anną Nowak".

Nie wyszło to elegancko, ale ja nie robiłabym z tego problemu- to oni popełnili nietakt i powinni czuć się głupio ;-) Idź na to wesele i baw się dobrze :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciesz się. Zawsze mogliście dostać zaproszenie "Jana Kowalskiego +1" :D

A poważniej: ja bym to zinterpretował tak, że rodzina Twojego chłopaka lubi Cię na tyle, że Cię zaprasza, nawet jeśli zdarzyłoby się, że w dniu wesele na będziesz już ze swoim chłopakiem razem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie tak samo to odebrałam .Gdyby mieli co do Ciebie obiekcje, zaproszenia nie dostałabyś w ogóle. Może więc nie zrobili tego w najszczęśliwszej formie, ale myślę, że intencje mieli dobre.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dwa zaproszenia = dwa prezenty :) oczywiście żartuje, może nie chcieli sprawić Ci przykrości jak na zaproszeniu napisaliby u twojego chłopak "z os. Towarzyszącą" pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dla mnie akurat określenie "osoba towarzysząca" wcale nie jest obraźliwe, pod warunkiem, że po tym zwrocie następuje imię i nazwisko ;-) Bez tego faktycznie ten zwrot brzmi tak, jakby kobieta była tylko "dodatkiem" do zaproszonego faceta.

Gdy mój obecny Mąż był jeszcze "tylko" chłopakiem, dostawałam zarówno zaproszenia osobne, jak i wspólne. Ale zawsze wymienione było moje imię i nazwisko. Raz tylko otrzymaliśmy zaproszenie dla "pana Y z partnerką". I mnie akurat bardziej razi zwrot "partnerka" niż "osoba towarzysząca", bo ten pierwszy kojarzy mi się jakoś tak negatywnie, z konkubinatem :P A "osobą towarzyszącą" nie musi być wcale osoba będąca z chłopakiem w związku, moi koledzy często zapraszali po prostu dobre kumpele. Tak więc różnica niby mała, ale jest ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Widocznie was nie lubią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Michale, nie popadajmy w skrajności ;-) Gdyby ich nie lubili, raczej nie fatygowaliby się z wręczaniem zaproszeń. Chyba że liczą na grubą kasę w kopercie albo chcą nabić na licznik jak najwięcej zaproszonych Gości, bo 300 osób brzmi dumnie :D Ale na ten temat wypowiedziałam się już baaaaaardzo obszernie w innym wątku, więc nie będę się powtarzać :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Aniołki

Przeprowadzki (43 odpowiedzi)

Witam, niedawno potrzebowałam sprawnie i szybko przeprowadzić się z Krakowa do Warszawy....

Orzeszkowej 7 (5 odpowiedzi)

Aniołki to dzielnica dla osób, które cenią sobie spokój, ale nie chcą rezygnować z miejskiego...

titan premium opinie (6 odpowiedzi)

Gwarantujemy, że Ty i Twoja partnerka będziecie zadowoleni! Nadal zastanawiasz się – Titan Gel...

do góry