Widok

PONIŻEJ KRYTYKI

Witam wczoraj (czwartek) udałam się z zapaleniem oskrzeli i zawalonymi zatokami do przychodni. w rejestracji poinformowalam panie, że od soboty 2 dni gorączkowałam, z dnia na dzień jest gorzej, z pracy mnie wyganiają, bo głos odmawia mi juz posłuszeństwa a w przychodni KLOPS!!!! do pani Leśko i pana Chornego nie ma mozliwości sie dostać - komplet!!! każa więc iśc i pytać - czytaj brać na litośc lekarza czy zgodzi się przyjąć. Pan Horny mimo ze gabinet miał drzwi otwarte, nikogo w poczekalni ani w gabinecie, a lekarz w pozycji półleżacej przy biurku powiedział ze nie ma takiej opcji jest limit, pani leśko skwitowała ze ma komplet i jak chce to moge czeakac min 4 godz ale i tak nie wie czy mnie przyjmie. Na to wszystko pani zastępca kierownika oświadczyła ze jeśli jest komplet lekarz nie ma obowiązku mnie przyjąć! a może wogóle nie ma obowiązku leczyć? żenada, poniżej krytyki, odesłano mnie na izbe przyjęć albo mam ponownie przyjśc w poniedziałek - ot podejście służby zdrowia!!! gratulacje dla dyrekcji za doborowy dobór lekarzy i gratuluję postawy panie mgr Horny! (domnimuje ze tytułu doktora nie ma) olewka w pełnej krasie, jak długo pracuję -20 lat zaden lekarz nie był tak chamski!
Moja ocena
obsługa: 1
 
oferta: 3
 
jakość usług: 1
 
wyposażenie: 2
 
czas oczekiwania: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.5

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7
c.d rozważań na temat "Pełna żenada i olewka" teraz pod tytułem "Poniżej krytyki".

"...Pan Horny mimo ze gabinet miał drzwi otwarte, nikogo w poczekalni ani w gabinecie..."
pewnie pan doktor WIETRZYŁ gabinet po poprzednim pacjencie.

"...lekarz w pozycji półleżacej przy biurku..."
miał prawo odpocząć w takowej pozycji i miał pecha,że robił to przy otwartych drzwiach gabinetu.

"...Na to wszystko pani zastępca kierownika oświadczyła ze jeśli jest komplet lekarz nie ma obowiązku mnie przyjąć!..."
Pani zastępca kierownika ma rację.

"...gratuluję postawy panie mgr Horny! (domnimuje ze tytułu doktora nie ma) ..."
o ile wiem to ten pan doktor nie jest magistrem a Doktorem .

a czymże objawiło się "chamstwo" doktora ? to subiektywne odczucia pani pacjentki.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6
Lekarze są albo lekarzami (taki zawód) i nic więcej, albo lekarzami z tytułem naukowym "doktor" (po napisaniu i obronieniu pracy doktorskiej). Magistra po skończeniu Akademii Medycznej się nie otrzymuje, mgr to po uniwersytecie.
A że pacjenci do lekarzy mówią "doktorze" nie oznacza, że ci "doktorzy" mają tytuł naukowy doktora. Ale na pewno nie są magistrami!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry