Widok

PROBLEM Z ZAJŚCIEM W CIĄŻĘ...

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witam czy są tu Panie które mają problem z zajsciem w ciążę? Ile się staracie,jak sobie radzicie chodzi mi o psychiczne nastawienie, jak dojedzie radę,może macie jakieś ciekawe rady jak sobie z tym poradzić?;(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja zaszłam przed wyjazdem męża, kiedy myślałam, że w tym miesiącu nie zajdę bo to jeszcze nie dni płodne i odpuściłam staranie :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

oj, sorki, ja miałam problem z zajściem, ale w końcu zaszłam, kiedy odpuściłam, nie jestem już w trakcie starania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jak dlugo ty sie starasz autorko? Bo jezeli niespełna rok to dajcie na luz
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prawie 3 lata
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Agi a co na to Wasz lekarz? Macie porobione badania, sprawdzoną przyczynę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mąż ok. Ja miałam problem z prolaktyną teraz jest w normie.Leczę niedoczynnosc tarczycy.Ogólnie nie owuluję.Już brałam na owulacje Clostilbegyt nie przyniosł rezultatu ;(, teraz dostałam lek Lametta mam nadzieje że on pomoże.Lekarka powiedziała ze jesli nie to trzeba będzie zrobić drożnosc jajnikow. Dodam ze już jedno dziecko mam.I taki problem żeby zajść w druga ciążę.Moze nie jest mi dane mieć więcej dzieci. Jestem zalamana. Bo Co chwile widzę Kobiety szczęśliwy z brzuszkami i aż serce mi się kraja ze ja nie mogę być też taka szczęśliwa;(
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czesc. A masz zwykla niedoczynnosc tarczycy czy hashimoto? Tez mialam problemy z zajsciem w ciaze. Kiedys przez przypadek trafilam na blog http://agnieszkamaciag.pl/hashimoto-choroba-wspolczesnych-kobiet/ i dowiedzialam sie, ze istnieje cos takiego jak protokol autoimmunologiczny. Zaczelam mniej rygorystyczna wersje (wyeliminowalam nabial i gluten) stosowac w sierpniu zeszlego roku, a w pazdzierniku juz zaszlam w ciaze i obecnie jestem szczesliwa mama. Nie leczylam sie i nie robilam dodatkowych badan w kierunku problemow z poczeciem dziecka, ale czasami zmiana nawykow zywieniowych moze pomoc, bo dziwnym trafem u mnie po zastosowaniu diety sie udalo bez jakis specjalnych staran.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Iga ja mam niedoczynnosc tarczycy Hashimoto niestety.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To witam w klubie:-( Jak chcesz wiecej info to napisz celest65@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

celest66@wp.pl cyferke pomylilam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Napisałam maila ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mam zarówno hashimoto jak i insulinooporność, rzeczywiście odkąd leczę to jest z okresami lepiej (równe i nie po 40 dni). Niemniej u mnie bez problemu 2 ciąże, druga zupełnie nieplanowana : lekarz powiedział że cuda się zdarzają...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja nie owuluję,muszę brac tabletki na wywolanie;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My teoretycznie zero chorób, a o pierwsze 2 lata starań i jak mi dr powiedział, że bez pomocy lekarza (inseminacja lub invitro) się nie uda, popłakałam, i nastawiliśmy się z Mężem że będziemy musieli iść do KLN i miesiąc później niespodzianka ;P tak samo było teraz z drugim, odkąd pierwszy się urodził chcieliśmy drugie i nic i nic, nagle po 3,5roku jak poszłam do pracy i przestałam o tym myśleć nagle niespodzianka - za bardzo chciałam i przy pierwszym i przy drugim :) Chociaż... nasz Starszak okazało się że ma cieliakie a jest to choroba dziedziczna i prawdopodobnie któreś z nas to ma, a jednym z objawów jest niepłodność - nie do wychwycenia w badaniach hormonalnych czy nasienia. A dziwnie się składa, bo i przy pierwszym i przy drugim zajściu byłam na diecie dukana - a tam zero mąki, chleba i innych... więc kto wie, może nie (tylko) moje myślenie ale i ja też mam celiakie. Nie powiem nie myśl o tym bo niestety nie da się nie myśleć jak się pragnie dziecka :( sama sobie przez ostatnie lata powtarzałam, ale i tak myślałam non stop o tym czemu, kiedy, co zrobić, i inne
Przesyłam pozytywne fluidy by się udało i byś została mamą!!
image image

popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0


A jakie badania miał robione Twój starszy syn, żeby zdiagnozować celiaklię?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kijek: badanie krwi P-ciała p/tkankowej transglutaminazie IgA
image image

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

A może spróbuj skonsultować to z innym jeszcze lekarzem.My z mężem staraliśmy się ponad rok bez efektów postanowiłam zmienić lekarza i dzięki temu jestem 7 tygodniu, również nie miałam owulacji też brałam clostilbegyt do tego miałam jeszcze acidum i ovarin
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja tez się staram prawie 3 lata i niestety bez skutku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ty masz problem, a inne łapią na dziecko facetów którzy nie chcą mieć dzieci kłamiąc o braku możliwości zajścia w ciążę itp. A potem cud... plemniki jak McGyver działają cuda. A potem płacz, że sama i walki w sądzie.

Odpuście sobie staranie, tzn. nie miejcie presji. Zadbajcie o zdrowie (nie nadużywać ;) ) rzucić papierosy!, mniej stresu (jeśli jest zadbać o relaks we dwoje), wyjazd wspólny i robienie razem to co się lubi.
Jak zadba się o to wszystko, nie będzie problemów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 13

Ja o pierwsze starałam się 3 lata, miałam problem tylko z prolaktyna. Po miesiącu brania dostinexu była już w normie. Lekarz mówił, że pozostałe badania moje i męża ok i zostaje inseminacja lub invitro. Nastawilam się, że nie będziemy mieli dzieci, odpuscilam i po 2 m-cach dwie kreski. Niestety dziecko zmarło w 5 m-cu. Po 3 miesiącach zaczęliśmy znowu się starać. Nie wychodzilo, porobilam badania tarczycy i prolaktyny i były ok. Znów zeszło cały rok. Wtedy wydarzyła się tragedia w mojej rodzinie, która bardzo przeżyłam i wtedy zaszlam też w drugą ciążę, ale poronilam. W trzecią już ciążę zaszlam w następnym cyklu i tak za miesiąc będziemy rodzicami. Łącznie staraliśmy się ok 4 lat i wiem po sobie, że u mnie to raczej siedziało w głowie. Za bardzo chciałam i skupialam się tylko ma tym aby wyszło. Jak dwa razy zupełnie odpuscilam, to wyszło niemal od razu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co mi da odpuszczenie sobie jak niemam owulacji,co ma piernik do wiatraka, odpuśćic sobie można jak jest wszystko w porządku a nie wchodzi, głupie gadanie :(
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 6

Dlatego poszukaj pomocy na bardziej specjalistycznych stronach, np. na naszym bocianie. Tutaj większość Cioć-Dobra-Rada wypisuje farmazony )-:
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Miałam problemy z tarczycą i tyłozgięcie. Mój partner miał dodatkowo kiepskie plemniki. Nam pomógł dr Wojciech Śliwiński i teraz mamy już spore bliźniaki ;) A straciliśmy już nadzieję i mieliśmy zebraną kasę na in vitro. Powodzenia!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja leczę się na niepłodność od blisko 10 lat, niestety bezskutecznie. Jak słyszę teksty typu - "odpuście sobie, a się uda " albo "za bardzo chcecie" i dlatego Wam nie wychodzi to szlag mnie trafia.
Niestety ludzie najczęściej nie mają zielonego pojęcia na czym polega niepłodność, jak wygląda codzienne z nią życie i ile już przeszli w walce z niepłodnością.
Dla pocieszenia osób cierpiących na niepłodność mogę jedynie dodać, że najtrudniejsze są pierwsze 2-3 lata, później po prostu trzeba z tym jakoś żyć żeby nie zwariować.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 4

Cześć.A Co się dzieje masz jakieś zaburzenia hormonalne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdybym ja sie starała naprawde dlugo tzn z 10 lat i nic to bym rozwazylabym adopcję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Ja też bym rozważyła adopcję ale póki co mój wiek pozwala jeszcze na starania o naturalną ciążę.
Kłopotów u mnie dużo : PCOS, endometrioza, niedoczynność tarczycy, insulinooporność, nietolerancje pokarmowe.
Dopiero po ok 8 latach starań trafiłam na lekarza, który postawił odpowiednią diagnozę, wcześniej inny twierdzili, że wszystko jest ok.
Życzę powodzenia w staraniach i cierpliwości.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0


Justynka: czy przyjmujesz metformię w związku z PCOS i insulinoopornością? To pomaga przywrócić cykl do porządku. Ja mogę też doradzić, że trzymanie diety z niskim indeksem glikemicznym i bez pokarmów powodujących nietolerancje pokarmowe, oraz uprawianie sportu 3 razy w tygodniu pomogło zajść w ciążę kilku znajomym z podobnym zestawem chorób jak Twój.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki za dobre słowo.
Jestem na diecie wykluczającej mleko, jaja, gluten, drożdże od ok roku. Metforminę brałam ale wyeliminowałam cukier z diety i metformina obniżała mi poziom cukru aż za bardzo (źle się po nim czułam) dlatego po konsultacji z lekarzem go odstawiłam.
Ogólnie pozytywne skutki tego leczenia są, także na pewno jest to dobry kierunek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja prawie trzy lata starałam się zajść w ciąże. Potem zaczęłam się leczyć i kolejne dwa lata upłynęły mi na leczeniu. Już traciłam nadzieje. Ciągły stres, myśli krążące wyłącznie w okoł jednego tematu. To strasznie wykańczające.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja też jakiś czas temu dostałam diagnozę : PCOS i zaczęłam walkę od diety i Ovarinu. No i pod opieką dobrego specjalisty jestem. Jest lepiej, poprawiła mi się na pewno kondycja skóry i włosów ( mialam okropny trądzik i a włosy wypadały garściami) , miesiączki się uregulowały więc licze, ze może się uda. Jak to mówi mój lekarz: PCOS to nie wyrok - wyjdziemy z tego i zajdziemy w ciążę :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja również z polecenia przyjmowałam Ovarin i przeszłam na dietę właśnie przy PCOS i to pomogło. A już byłam pewna że nie będę mogła zajść w najbliższym czasie. No ale udało się!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy udało się zajść w ciążę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A czy te wszystkie choroby były przed ślubem? Czy jakiś czas puzniej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Witam, a jakie wyniki miał partner? Mój też ma bardzo słabe, nazwała bym nawet tragiczne. Jeśli możesz odezwij się na maila karmail@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja miałam problem z zajściem przez kilka miesięcy, spróbowałam liczenia dni płodnych przy pomocy cyclotestu i zdał egzamin :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9

Może to zbieg okoliczności, a może to zasługa oleju CBD, ale po wdrożeniu go udało się spłodzić dziecko :-) stosowałem drogie leki jak profertil i nie było efektu a po olejku CBD napisze dokładna nazwe olej CBD 5 % essenz decarboxyled zaskoczyło :-) kupowaliśmy ze strony konopiafarmacja pl warto spróbować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Moze moja historia komus pomoze. Mam Hashimoto i niedoczynnosc od prawie 11 lat, w tym roku skoncze 40 lat. Staralismy sie z mezem o dziecko 3,5 roku. Byc moze to przypadek, ale zaczelam suplementowac witaminy i zelazo, i po 2 miesiacach bylam w ciazy. Teraz slodko spi obok mnie nasza zdrowa coreczka. Nie moglismy uwierzyc, bo juz tracilismy nadzieje, ze sie uda. Rozwazalismy juz adopcje. Zaczelam brac zelazo, witamine C, witaminy B2, B2, B6, B12, oczywiscie kwas foliowy, witamine D3+K2MK7. W moim przypadku kluczowe bylo to, ze nie byla to jedna tabletka ze wszystkim, tylko kazda z nich byla w dosc wysokiej dawce (o wiele wyzszej niz zalecane przez WHO) porzadnej firmy, oddzielna (tylko witaminy B byly razem w 1 tabletce). Do tego trzeba poczytac co kiedy, z czym brac, np. witamine C na czczo z zelazem (zelazo tez musi byc dobrze przyswajalne, bo sa rozne rodzaje), witamine D z tluszczem itp. Teraz wszystko mozna znalezc w internecie. Wiem jak to jest, jak kolejne dziewczyny z rodziny i znajome zachodza w ciaze od tak, od razu albo po kilku cyklach, a u mnie nic. Tak jak napisalam, byc moze to byl przypadek, ale warto sprobowac - witaminy i zelazo nikomu nie zaszkodza, a moze ktorejs starajacej forumce sie uda. Dodam jeszcze ze okolo poltora roku przed zajsciem w ciaze w badaniach wyszlo, ze mam wysoka prolaktyne, dostalam tabletke na obnizenie, bralam przez pol roku i to nic nie dalo. Teraz juz nic nie bralam, tylko te witaminy i zelazo. Mialam tez specjalnie ulozona diete do swoich chorob tarczycy, wagi, stylu zycia. Powodzenia dziewczyny!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam do tego olej w wiesiołka... U nas być może też przypadek, ale po 1,5 roku starań próbowałam już wszystkiego. A polecony mi został przez dziewczynę, której też udało się zajść krótko po tym jak zaczęła go brać. Naturalny, dostępny w aptece, przy okazji znakomicie wspomaga odporność.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Moja siostra miała problemy z zajściem w ciążę, okazało się że cierpi na zespół policystycznych jajników. Dostała od lekarza suplement https://ovarin.pl/ a do tego przepisał jej dietę, nakazał dużo ćwiczeń, ruchu na świeżym powietrzu. I po jakimś czasie udało się, na szczęście.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 5

Właśnie o takie zalecenia chodzi. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego jak prozaiczne z pozoru rzeczy mogą pomóc w staraniach o dziecko. Warto czytać, nie tylko fora, ale też artykuły https://www.claudia.pl/starania-o-dziecko-jak-dlugo. Problem będzie narastał więc warto być świadomym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja brałam Ovarin żeby wyregulowac hormony ale i maiłam specjalną dietę. Ona jest najwazniejsza. Zobaczcie jak tu jest wszystko fajnie opisane http://ovarin.pl/dietetyk-radzi/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ponad rok starań, lekarz mi zalecił oczywiście dietę, mniej stresu... taki bullshit. Ale wyczytałam, że trening mięśni dna miednicy ,tych mięśni kegla pomaga i kupiłam sobie zestaw do ćwiczeń pelvifly. U mnie zadziało bardzo szybko, moje mięśnie były pospinane się okazało i nie pochwa nie była dokrwiona https://pelvifly.com/blog/mloda-mama/wplyw-cwiczen-miesni-dna-miednicy-plodnosc-kobiety/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Monitorowanie dni płodnych i całego cyklu niewątpliwie bardzo pomaga, oprócz planowania współżycia, pozwala dobrze poznać organizm. Ja w czasie starań korzystałam z komputera cyklu myway, mam go do dziś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
I jak udało się?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I jak udało się?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
My też się staramy już ponad 4lata o drugie dziecko...leczę się badam
Miałam nawet laparoskopię i nic
To koszmar nieda się nie myśleć liczyć dni
Itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozumiem...ciezka sprawa. Tez mamy juz malucha i przy pierwszej ciazy po miesiacu starań bylam w ciazy (ciaza poczatkowo zagrożona) z pozytywnym finałem. Teraz juz ok 6 miesiecy sie staramy i nic. Fakt ze po ciazy i porodzie rozregulowal mi sie okres i jednak Hashimoto tez ma wplyw ale dalej nic. Kazda miesiaczka jest straszna dla mnie i nie wiem jak sobie z tym radzic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja zaszłam w ciąze po 7 latach starań w wieku 38 lat, wszystkie wyniki u mnie były bardzo dobre .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć. Chciałabym zapytać po jakim czasie starań zdecydowałyście się na odiwedziny w klinice leczenia niepłodności? My staramy się od 6 miesięcy, a ja już przeglądam strony specjalistów np. https://www.klinikainvicta.pl/nie-moge-zajsc-w-ciaze/ . Chciałabym wiedzieć jakie były wasze doświadczenia i czy trochę nie panikuję po prostu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Zdecydowanie panikujesz.
Zaden lekarz nie stwierdzi po 6 miesiącach prób, że macie jakiekolwiek problemy.
Do takiego podejrzenia trzeba starać się co najmniej rok.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oczywiście, że stwierdzi. Pod warunkiem, że od pierwszego cyklu bedzie prowadzony monitoring owulacji przez usg. Tak było w naszym wypadku.
Każda wizyta przez 8miesiecy pod usg, czesto dwa lub trzy razy w miesiacu. Wszystkie badania hormonalne ok. Testy owulacyjne dodatnie, w momencie piku lh od razu szłam na usg a pecherzyki... Rosly przez 6miesiecy o 1-2 mm. Albo zanikaly calkowicie albo staly w miejscu.

Takze kwestia na jakiego lekarza sie trafi. Po 8 miesiacach dostalam clo na stymulacje i od razu zaszlam w ciaze.

Dlatego te "cudowne"leki na regulacje hornonow... Blagam, sa przypadki gdzie hormony sa ok a jedna owulacji nie ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja używałam testeru ze śliny Afrodyta jest tani a zaszłam w 3 cyklu wiec polecam wtedy dokładnie wiesz kiedy masz owulacje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Prosze o kontakt
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kinga spolnik
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam trójkę dzieci wszystkie urodziłam przez cesarskie cięcie odstępy są miedzy dziećmi 2 lata.Ostatnia ciąża w 2013roku.Teraz chce zajść w ciążę i nie mogę.Poradzcie coś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Od paru lat staram się z mężem zajść w ciążę - bezskutecznie. Od dawna marze by być kochająca matką, było to dla nas olbrzymie obciążenie psychiczne wielki problem do czasu, kiedy mąż nie zagłębił się w problem i zaczął czytać w internecie i pytać na forach co robić. Aż wreszcie trafiliśmy do dr Beaty Dethloff, która ma swoją klinikę w Warszawie. Zaproponowano nam zrobić test genetyczny DNA, który jasno wyjaśnił dlaczego nie mogłam zajść w ciążę. Na efekt długo czekać nie trzeba było! Jest on taki, że jestem w ciąży
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 8

Jaki test genetyczny DNA? Masz na myśli kariotypy? I w jaki sposób ta pani doktor przeskoczyła genetykę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jaka cena wizyty u ten Pani doktor i cena testow DNA?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co to za test genetyczny i co on wykrywa? Ile kosztuje?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja tam w takie testy nie wieżże za bardzo. Co ci taki test pokaze? dokładnie, też jestem ciekawa. Ja zas się wspomagałam Ovarinem i mnie tez się udało zajść w ciąże
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Też właśnie Ovarin brałam, ma bezpieczny skład no i na prawdę pomaga. Witaminy, kwas foliowy i inozytol skutecznie wspomagają wyregulowanie hormonów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Oprócz ciąży spowodował również u Ciebie rozdwojenie? Piszesz z dwóch kont, a jednego IP :D
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mnie polecono Ovarin, nie zaszkodzi branie go bo ma w skąłdzie i witaminy i kwas foliowy no i inozytol odpowiedzialny za regulację gospodarki hormonalnej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

W sytuacji, o której wspominasz, może się pojawić stres. Dlatego warto zastosować jedną z technik relaksacyjnych. Przy okazji polecam poczytać na temat tych metod, bo niejednokrotnie wpływają pozytywnie nie tylko na sam układ nerwowy. Co więcej, są też kliniki leczenia niepłodności, jak np. https://www.invimed.pl/kliniki/invimed-gdynia InviMed. Doświadczeni specjaliści zalecą wówczas stosowne badania, postawią diagnozę i zaproponuję leczenie dopasowane do pacjenta. Dodam, że o pacjentów dbają już od lat.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ovarin naprawdę pomaga, nic nie ryzykuje się bo ma dobry skład i tak pomocny przy zajściu w ciąze- kwas foliowy, witaminy. Mnie pomogł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Od pewnego czasu starałam się z mężem o dziecko. Nie ukrywam, bywało ciężko, nie zliczę wyrzuconych do kosza negatywnych testów. Objawiało się to u nas straszną frustracją, w końcu wszyscy znajomi zachodzili w ciążę przypadkiem, lub o dziwo po miesiącu od oznajmienia, że się starają. My próbowaliśmy rok, nic nikomu nie mówiliśmy. Później zmęczona poprosiłam męża o przerwę. W tym czasie praktycznie w ogóle nie staraliśmy się o dziecko, miałam w sobie pewną blokadę psychiczną. Przeczytałam, że z takim problemem najlepiej iść do kliniki leczenia niepłodności, ponieważ być może mamy problem na tym tle. Invicta przyjęła nas praktycznie od razu. Po wykonaniu badań okazało się, że mam niedrożne oba jajowody. Nic dziwnego, że nie mogłam zajść w ciążę. Zdecydowaliśmy się na IVF. Cała procedura trwała szybko, udało mi się zajść w ciążę za pierwszym razem. Trochę żałuję, że tak późno poszliśmy do kliniki. Gdybyśmy szybciej zdecyowali się na wizytę w Invicta, prawdopodobnie ominęłoby nas sporo stresu, kłótni, frustracji i nieprzespanych nocy na płaczu w poduszkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ech, ja myślałam, że po bezskutecznym staraniu się o dziecko przez dwa lata przedwcześnie osiwieje ze stresu! :) Mój mąż nie przejmował się tym za bardzo, ponieważ mówiłam mu, że nie staramy się na "już", tylko zrezygnowaliśmy z antykoncepcji i liczyliśmy na "wpadkę" pewnego dnia. Wpadka nie nadeszła. Mąż się nie stresował, bo myślał, że ja też podchodzę do sprawy na spokojnie. Jeśli chcecie wiedzieć, wcale tak nie było. Nic nie chciałam mu mówić, ale po każdym razie gdy sprawdzałam, czy "wpadka" się udała, czułam straszy zawód. Po dwóch latach oznajmiłam, że to już pora iść do kliniki leczenia niepłodności. Wybór padł na klinikę Invicta, bo miała najlepsze opinie w trójmieście. Teraz czekamy na diagnozę. Cieszę się, że w końcu działamy, a nie czekamy na "niepodziankę", która mogłaby nigdy nie nadejść
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My po 4 latach zdecydowalismy sie na invitro i dopiero po nim się udało
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tez myslimy o invitro bo to juz 3 lata i naturalnie chyba nie mamy szans, mąż ma słabe plemniki :( polecasz jakąś klinike?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My po 6 latach starań zdecydowaliśmy się na gameta i udało się za pierwszy razem :) a już niedługo dzięki tej klinice powitamy na świece druga dzidzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My bylismy w Czeskiej klinice https://europeivf.com/ bo ma wysoki wskaźnik udanych zabiegów, porównywalne ceny do tych w PL i bardzo dobre opinie. Robilismy tam tez badania genetyczne by sprawdzic czemu nie wychodza naturalne starania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

slyszalam o tej klinice ale boje sie problemow z porozumieniem, nie znam czeskiego ani nawet angielskiego a nie chce ciagac znajomych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

tez mialam takie obawy ale niepotrzebnie, maja koordynatora ktory wszystko tlumaczy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja tez jezdzilam do kliniki do Czech, tylko ze do innej. Maja tam diametralnie inne podejscie niż lekarze tutaj z którymi miałam do czynienia. Obecnie jestem szczesliwą mamą 13 miesięcznego synka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mi tez się marzy macierzynstwo, ale już powoli zaczynam tracic nadzieje, za nami 2 nieudane próby in vitro :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Łap kochana namiar- Pani doktor Lenka Hromadova z kliniki https://www.repromeda.pl/ podrzucam namiary. To jest lekarz z powołania i nawet do spraw beznadziejnych, umów się z nią na wstępną konsultacje, na pewno doradzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

dzieki! :) Tylko widzę ze klinika jest czeska, nie wiem, czy warto jechać taki kawał drogi .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Decyzja należy do Ciebie, oczywiście, jaką klinikę wybrać. Ale wstępna konsultacja może być też on line, zobaczysz co Wam powiedzą, jakie dają szanse, a potem już będziecie decydować czy warto jechać czy nie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Problemy z zjasciem w ciąze to dosc powszechny problem... coraz czesciej sie o tym słyszy. Moi znajomi wlasnie tak mieli, dlugo sie starali i nic, okazalo sie ze to on ma problemy z plemnikami, slaba jakosc.. zaczac suplementowac AndroMan i po kilku miesiacach zaskoczyło :) moze w tym kierunku warto isc
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Gdzie najlepiej kupić dziecku okulary? (8 odpowiedzi)

Wiem, ze było już trochę wątków na tt., ale za wiele nie wyczytałam...Muszę zrobić okulary dla...

Co jest ze mną nie tak że nie mogę znaleźć pracy.... (26 odpowiedzi)

Poszukuje pracy juz rowny rok, mam 26 lat, w miedzyczasie dorabiam troche sprzataniem..pracowalam...

RUMIA jak sie mieszka? (35 odpowiedzi)

witam! jest tutaj ktos z Rumi? z mezem bedziemy sie wyprowadzac prawdopodobnie do Rumi po nowym...

do góry