Widok
Parkowanie-Imbirowa
Myślę, że temat parkowania już był poruszany wielokrotnie na forum, jednak tym razem moja uwaga skierowana jest głównie do mieszkańców ulicy Imbirowej.Więc drodzy mieszkańcy, którzy stawiają swoje samochody na środku drogi, nie chce im się przejść te 100m z parkingu przy Pszennej, czy nie chce im się odśnieżyć swojego miejsca parkingowego, nie mają zamiaru zrobić sobie porządku na podjeździe i w garażu.Nie mam zamiaru codziennie jeździć slalomem bo ktoś jest na tyle leniwy, że jego samochód stoi zaparkowany na środku drogi, gdzie defacto nie ma prawa stać!!Ewenementem już są dla mnie właściciele Laguny i 206, którzy nawet nie potrafią zaparkować prosto lub "przytulić się" do swojej posesji tylko blokują cały pas.Jak ma być dobrze odśnieżona droga jak stoicie na środku?Jak można bezpiecznie przejechać skoro zdarzało się tak, że na tyle pomysłowi "kierowcy" mieszkający naprzeciwko siebie stawiali swoje samochody na ulicy.Do tej pory rozmowy na forum na temat parkowania nie przynosiły żadnych skutków, ale ja nie mam zamiaru dłużej tego tolerować, przynajmniej na mojej ulicy.Przypuszczam, że wszyscy mieszkańcy, którzy wykupili miejsca parkingowe i parkują na nich samochody, mieszkańcy, którzy parkują swoje samochody w garażach i na podjazdach przyznają mi racje.A już na pewno kierowcy większych samochodów, które też czasami jeżdżą naszą ulicą.Wiec albo zaczniecie parkować swoje samochody zgodnie z przepisami, albo zostaną podjęte odpowiednie kroki, które na pewno zmotywują kierowców, którzy parkują samochody na ulicy o skorzystanie z tych kilku miejsc przed osiedlem.
Na wjeździe do osiedla stoi znak informujący o strefie zamieszkania więc jasno i wyraźnie mówi o tym, że nie można parkować poza miejscami do tego wyznaczonymi.Do tego każdy mieszkaniec osiedla podpisując regulamin wiedział, że mówi o on o tym, że jest to droga pożarowa i nikt nie ma prawa jej blokować.Ja na prawdę rozumie, że ktoś zaparkuje tak na chwilę bo czegoś zapomniał, bo rozpakowywuje zakupy czy ktoś do kogoś na chwilę przyjechał, ale notoryczne parkowanie na środku drogi to już przegięcie.Mieszkałem kiedyś na osiedlu w Gdańsku, gdzie mieszkańcy kupowali po 1 miejscu parkingowym, a posiadali po 2 i więcej samochodów.Oczywiście pozostałe samochody również parkowali na terenie osiedla.Na drogach, chodnikach i trawnikach.Po przecież bezpieczniej, bliżej itd.I wiecie co?Straż miejska i Policja zaczęły tam przyjeżdżać dziennie.Najpierw były pouczenia, a potem zaczęli wystawiać mandaty.I tak bardzo szybko wszystkie samochody źle zaparkowane wylądowały poza osiedlem.Tu chyba będzie trzeba zastosować tą samą metodę...
Nie jestem społeczniakiem ale też mnie to doprowadza do szału. Ja z żoną między innymi po to zdecydowaliśmy się na mieszkanie w kołchoźniku żeby mieć kawałek swojej trawki i WŁASNE miejsce na auto a raczej auta. Po latach mieszkania w bloku, w którym jest 80 mieszkań a miejsc a 20 aut i codziennej walce o parking po prostu chcemy mieć spokój ale jak widać ciężko niektórym wyzbyć się przyzwyczajeń. Wszyscy radzą: zwróć uwagę sąsiadowi. Niestety testowane i jedyne co usłyszysz to kilka miłych słów.
Skoro to jest droga prywatna to ja mogę swój samochód postawić w poprzek drogi i iść sobie smacznie spać blokując wjazd i wyjazd z ulicy?To jest dopiero mądre rozumowanie kolego.I znak i regulamin jakieś znaczenie ma.Zresztą z tego co mi wiadomo Policja już raz była u nas na osiedlu w związku z tym parkowanie.Są jeszcze takie ciekawe naklejki na szyby, z dosyć ciekawym obrazem prezentującym jakim kierowcą jest właściciel takiego samochodu.
Apele stosuje się do ludzi mających możliwość czytania np.: znają alfabet. Getta mają to do siebie że wszyscy mieszkańcy Posiedli taką umiejętność. Szkoda strzępić języka - lepiej szukać nowego lokum wyobraź sobie że za 8 lat aut będzie o około 30% więcej (bo wyrośnie nowe pokolenie w getcie ) i co wtedy zrobisz ? Mądry człowiek przygotowuje się zanim problem się objawi.
Znak- zarządca drogi? jaki zarządca, my jesteśmy wspólnie właścicielami tych dróg a jeżeli ktoś myśli o siódmym niebie to nie są zarządcami- co najwyżej mają na nasze zlecenie sprzątać drogi.
Oczywiście uważam że swoje miejsca trzeba odśnieżać i nie powinniśmy sobie utrudniać życia , bo każdy zawsze drugiemu może na złość zrobić. No ale znak faktycznie jest bezprawnie ustawiony bo ja np. zgody nie wyrażałem a jestem bądź co bądź współwłaścicielem tych dróg. Policja też na terenie prywatnym mandatu nie może za parkowanie wlepić wiec można tylko liczyć na zwykłe myślenie mieszkańców.
Oczywiście uważam że swoje miejsca trzeba odśnieżać i nie powinniśmy sobie utrudniać życia , bo każdy zawsze drugiemu może na złość zrobić. No ale znak faktycznie jest bezprawnie ustawiony bo ja np. zgody nie wyrażałem a jestem bądź co bądź współwłaścicielem tych dróg. Policja też na terenie prywatnym mandatu nie może za parkowanie wlepić wiec można tylko liczyć na zwykłe myślenie mieszkańców.
hm... ja też jestem właścicielem domu na familijnym, ale współwłaścicielem drogi jeszcze nie jestem. Na razie mam podpisaną umowę przedwstępną (podpisana w dniu zakupu domu) sprawdź dokładnie jakie masz prawo do drogi. Jeśli wszyscy mają na osiedlu mają tak jak ja, to jedynym właścicielem drogi jest S7, a jeśli tak to mogło postawić znak. No i myślę, że się mylisz co do wystawiania mandatu na terenie prywatnym. ten znak na to pozwala, pytałem u źródła, tj. na policji
skoro własność będzie przeniesiona, tzn. że teraz właścicielem nie jestem i każdy kto ma taki zapis ma podobną sytuację, polecam zajrzeć do księgi wieczystej, żeby sprawdzić kto jest właścicielem :) polecam lekturze KW jak byk stoi, że jedynym właścicielem jest Siódme-Niebo S.A. zdaje się, że mamy na osiedlu radcę prawnego może to zweryfikuje :)
no bo nikt nie zgłosił roszczenia do KW. Nie bardzo jest się z czego cieszyć bo skoro tzw. Siódme Niebo jest właścicielem to zaraz zaciągną kredyty i zostaniemy bez drogi dojazdowej jak ich nie zapłacą. Jeżeli tyczy się znaków to co jak nawet widnieją jako właściciel to mogą nam postawić za chwile zakaz wjazdu lub zakaz ruchu po 22 giej? to chyba nie tak działa