Po pierwsze tematem wykupu drogi nie zajmował się "organizator zbiórki" tylko jeden Pan z Rady Sołeckiej. ( Zbierane były podpisy pod petycją itd.)
Po drugie ten sam Pan z Rady Sołeckiej...
rozwiń
Po pierwsze tematem wykupu drogi nie zajmował się "organizator zbiórki" tylko jeden Pan z Rady Sołeckiej. ( Zbierane były podpisy pod petycją itd.)
Po drugie ten sam Pan z Rady Sołeckiej zorganizował spotkanie mieszkańców w sprawie naszej drogi i proponował założenie subkonta i wspólną zrzutkę mieszkańców na płyty na całe Kubusia Puchatka. Wszyscy po równo. Cała akcja miała trwać do roku 2020 i wtedy całe KP było by w płytach. Mieszkańcy w szczególności z początku KP się nie zgodzili, bo nie będą budować całej ulicy a interesuje ich tylko kawałek pod ich domem. Więc dlaczego mieszkańcy reszty KP mają budować początek KP i u siebie?? Koszt miesięczny miał wynosić 100zł jednak po rozmowach z UG wynosiło by to 50zł na zakup płyt a gmina by je położyła. Układanie płyt miało by być raz w roku do końca zbiórki. Wiemy przecież że gmina ma inne ważniejsze drogi na których wciąż nie ma płyt i dłuuugo by trwało zanim by położyli na KP. Dodam że Pan z Rady Sołeckiej mieszka u nas na ulicy ;) Gdyby gmina nie przejęła drogi to płyty mieszkańcy musieli by sami kupić i położyć. Dodać muszę tu że przez ostatnie dwa lata, droga była równana właśnie dzięki temu Panu i my mieszkańcy nie ponosiliśmy za to żadnych kosztów. Poza tym gdzie szanowni mieszkańcy byliście gdy droga była prywatna i trzeba było iść do właściciela drogi by ją naprawił?? Wtedy każdy siedział z głową w piachu. Teraz Pan "organizator" zajął się zakupem płyt bo ma w tym swój cel - płyty pod swój dom. Ciekawe ile osób się zrzuciło, po ile, w szczególności ciekawe czy wszyscy mieszkańcy z początku KP zapłacili czy może reszta mieszkańców sponsorowała tym kilku osobom drogę z płyt??
Pozdrawiam forumowiczów.
zobacz wątek