Widok
Pół formalna grupa wsparcia (utrata bliskich, nerwice, strach)
Szukam w Gdańsku grupy wsparcia.
A bardziej osób po przejściach które chciałyby porozmawiać.
Niestety rodzina się nie nadaje ze względu na zaangażowanie emocjonalne.
Szukam kogoś, kto rozumie (podobne doświadczenia), ale z drugiej strony mogący się zdystansować i przedstawić swój punkt widzenia.
Nie oferuję oraz nie oczekuję: sukcesów MLM, zbawienia, towarzystwa do kieliszka, niezobowiązującego seksu, wycieczek dopalaczowych, itp.
Wstępne googlowanie wykazało kilka ośrodków organizujących spotkania ale większość to kaliber dość poważny: AA, narkomania, przemoc domowa. Zarówno dla osób leczących się jak i ich rodzin, dzieci.
Jak jakaś dobra dusza zna takie inicjatywy to bardzo proszę o linki do ich for/ogłoszeń. Wymagań nie mam zbyt wygórowanych. Wystarczy, że funkcjonują od pewnego czasu i nie było afer z nimi związanych.
Kreatywnym paniom psycholog dziękuję. Nie mam ubezpieczania więc nie mogę brać udziału w spotkaniach typu: "hurtowe wyrywanie żółtych karteczek z książeczki zdrowia" oraz "co tydzień się przedstawiamy".
Pozdrawiam forumowiczów!
A bardziej osób po przejściach które chciałyby porozmawiać.
Niestety rodzina się nie nadaje ze względu na zaangażowanie emocjonalne.
Szukam kogoś, kto rozumie (podobne doświadczenia), ale z drugiej strony mogący się zdystansować i przedstawić swój punkt widzenia.
Nie oferuję oraz nie oczekuję: sukcesów MLM, zbawienia, towarzystwa do kieliszka, niezobowiązującego seksu, wycieczek dopalaczowych, itp.
Wstępne googlowanie wykazało kilka ośrodków organizujących spotkania ale większość to kaliber dość poważny: AA, narkomania, przemoc domowa. Zarówno dla osób leczących się jak i ich rodzin, dzieci.
Jak jakaś dobra dusza zna takie inicjatywy to bardzo proszę o linki do ich for/ogłoszeń. Wymagań nie mam zbyt wygórowanych. Wystarczy, że funkcjonują od pewnego czasu i nie było afer z nimi związanych.
Kreatywnym paniom psycholog dziękuję. Nie mam ubezpieczania więc nie mogę brać udziału w spotkaniach typu: "hurtowe wyrywanie żółtych karteczek z książeczki zdrowia" oraz "co tydzień się przedstawiamy".
Pozdrawiam forumowiczów!
http://jaroslawzabojszcz.like.pl/pomoc_psychologiczna-p3.html
polecam, jak jest was więcej możecie stworzyć grupę.
polecam, jak jest was więcej możecie stworzyć grupę.
"Jeżeli jakiś problem nie ma rozwiązania, to znaczy, że nie ma problemu"
Witam
Sam chodzę na terapię z powodu nerwicy i też niedwno straciłem bliską osobę.
Nie znam takich grup.
polecam to forum :
http://www.nerwica.com/
Sam chodzę na terapię z powodu nerwicy i też niedwno straciłem bliską osobę.
Nie znam takich grup.
polecam to forum :
http://www.nerwica.com/
Mój świat też się zawalił odwrócili się odemnie znajomi rodzina wpadłem w pentle zadłużenia i już nie daje rady gdy ja pomagałem to byłem dobry ale jak ja potrzebuje pomocy to już nie wiem do kogo się zwrócić jeżeli do poniedziałku nie znajdę gotówki ok 2 tys. które chciałbym pozyczyc na 3-4 miesiące to już w środe mogę sobie palnąć miedzy oczy .co począć i jak zyć nie wiem
witam, mam zamiar zalozyc grupe wsparcia dla osob chorych na nerwice lekowa, sadze ze mozemy sobie sami nawzajem pomagac, jeden drugiemu. kazdy z nas ma inne przezycia inne doswiadczenia i inne metody opanowywania leku. Spotkania te odbywaly by sie w tygodniu lub weekendy w jakims fajnym przytulnym miejscu( miejsce do znalezienia) prosze pisac. podam emeile
" A bardziej osób po przejściach które chciałyby porozmawiać.
Niestety rodzina się nie nadaje ze względu na zaangażowanie emocjonalne.
Szukam kogoś, kto rozumie (podobne doświadczenia), ale z drugiej strony mogący się zdystansować i przedstawić swój punkt widzenia."
Najlepiej szukać profesjonalnej pomocy. Choć faktycznie bywa, że na początku trudno się przełamać i zdecydowanie łatwiej znaleźć "bratnią duszę" lub też właśnie kogoś kto potrafi słuchać, rozmawiać bardziej lub mniej anonimowo. Co ciekawe - to działa.
Pozdrawiam :)
Niestety rodzina się nie nadaje ze względu na zaangażowanie emocjonalne.
Szukam kogoś, kto rozumie (podobne doświadczenia), ale z drugiej strony mogący się zdystansować i przedstawić swój punkt widzenia."
Najlepiej szukać profesjonalnej pomocy. Choć faktycznie bywa, że na początku trudno się przełamać i zdecydowanie łatwiej znaleźć "bratnią duszę" lub też właśnie kogoś kto potrafi słuchać, rozmawiać bardziej lub mniej anonimowo. Co ciekawe - to działa.
Pozdrawiam :)
te Wiolka weź to z drugiej strony byłaś jedynym z 20mln plemników , który miał to szczęście i trafił do komórki jajowej to więcej szczęścia niż szóstka w totka , nie mówiąc już o tych miliardach plemników, które nawet nie miały na to szansy, więc potraktuj to jako wygraną i ciesz się z tego... będzie co ma być , a jak mówią jeżeli problemu nie da się rozwiązać to znaczy że problem nie istnieje.
Chłopcy!!!Wy walczyliście????....matko kochana,co tu się dzieje:))))...to ja śpię sobie słodko a tutaj takie akcje;)...
wdr....kobieta pisze o strachu a Ty jej o plemnikach,zlituj się chłopie...ja jej nie pomogę bo nie jestem specjalistą i na dodatek kocham życie i mam niepoprawnie optymistyczne podejście do niego więc trudno mi udzielać rad w takich kwestiach jak depresja,nerwice ...mogę tylko współczuć bo szkoda życia .....sam...jesteś niegrzeczny:P i chyba pójdziesz do kąta;):P
wdr....kobieta pisze o strachu a Ty jej o plemnikach,zlituj się chłopie...ja jej nie pomogę bo nie jestem specjalistą i na dodatek kocham życie i mam niepoprawnie optymistyczne podejście do niego więc trudno mi udzielać rad w takich kwestiach jak depresja,nerwice ...mogę tylko współczuć bo szkoda życia .....sam...jesteś niegrzeczny:P i chyba pójdziesz do kąta;):P
nie musisz być specjalistką wystarczy że pokażesz jej swoje carpe diem i zarazisz ją optymizmem. Tym różnisz się od specjalisty że nie każesz każdemu z osobna codziennie się przedstawiać, słuchać w kółko że inni mają jeszcze gorzej, a na koniec rachunku nie wystawiasz.
@inkax2 Chłopcy!!!Wy walczyliście????....matko kochana,co tu się dzieje:)))
Jasne że tak. ;] Tajemnicą poliszynela jest tylko to że krzywdy sobie nie zrobimy , a cel czyli zwrócenie waszej uwagi na nas zostanie osiągnięty ;]
(tu sam zaczął, czyli wychodzi inka że chciał twoją uwagę zwrócić na siebie ;) - to daje do myślenia ;P )
@inkax2 Chłopcy!!!Wy walczyliście????....matko kochana,co tu się dzieje:)))
Jasne że tak. ;] Tajemnicą poliszynela jest tylko to że krzywdy sobie nie zrobimy , a cel czyli zwrócenie waszej uwagi na nas zostanie osiągnięty ;]
(tu sam zaczął, czyli wychodzi inka że chciał twoją uwagę zwrócić na siebie ;) - to daje do myślenia ;P )
Wdr...nie czuję się na siłach wyciągać kogoś z depresji bo ...powiedzmy,że kiedyś próbowałam komuś pomóc ale skutek był odwrotny bo sama popadłam w ponury nastrój,ciężko jest słyszeć ciągle utyskiwania,biadolenia,milczenie i zaczyna brakować cierpliwości i argumentów ....niektórzy ludzie mają pecha i rodzą się ze skłonnością do depresji,problemy dla innych błahe stają się dla nich nie do pokonania...pomijam tu depresję po śmierci osoby bliskiej,to jest rozpacz i żałoba i trzeba przez to przejść:(...
A dobry psychiatra się nie nada? Bo mogłabym polecić jednego...
Propozycja nieco nieśmiała
Witam forumowiczki i forumowiczów.
może by tak z obecnych tu zainteresowanych osób stworzyć grupe wspierającą się. Ja mógłbym pogddać na temat miejsca oraz wsparcia psychologicznego.
Myślę, że mam łatwiej bo jestem wolontariuszem w KOPD http://www.tkopd-gd.pl/ w Gdańsku, to stowarzyszenie działające na rzecz dzieci i rodzin. Więc może by się udało zebrać grupę jako wolontariat i wzajemnie się wspierać. A przy okazji może i wesprzećswoją obecnością samo stowarzyszenie by się udało.
Tak sobie pomyślałem.
Robert
może by tak z obecnych tu zainteresowanych osób stworzyć grupe wspierającą się. Ja mógłbym pogddać na temat miejsca oraz wsparcia psychologicznego.
Myślę, że mam łatwiej bo jestem wolontariuszem w KOPD http://www.tkopd-gd.pl/ w Gdańsku, to stowarzyszenie działające na rzecz dzieci i rodzin. Więc może by się udało zebrać grupę jako wolontariat i wzajemnie się wspierać. A przy okazji może i wesprzećswoją obecnością samo stowarzyszenie by się udało.
Tak sobie pomyślałem.
Robert
Ogólnie osobom z głębszymi problemami polecam jednak konsultację u profesjonalistów. Zwykła rozmowa "od serca" z kimś zaufanym wiele może dać dobrego ale bez przygotowania zawodowego z jej strony może być nieopatrznie przyczyną pogłębienia się stanu depresyjnego u szukającej pomocy. Najważniejsze by samemu dostrzec swój problem i chcieć to zmienić.
Niemniej takie nieformalne grupy wsparcia to chyba dobre zjawisko ale uważam, że zdają egzamin jedynie jako tymczasowe.Takie wspólne "łączenie w bólu" na dłuższą metę to imho zdecydowanie zły pomysł nie skutkujący pożądanym efektem w postaci zmiany stanu cierpiących na trwale pozytywny.
Ale i zgodzę się z niektórymi osobami, że psycholog psychologowi nierówny. Niestety zdarzają się przypadki rutyny i w tym zawodzie. Życzę determinacji oraz życzliwych ludzi wokół wszystkim z tego typu problemem.
Niemniej takie nieformalne grupy wsparcia to chyba dobre zjawisko ale uważam, że zdają egzamin jedynie jako tymczasowe.Takie wspólne "łączenie w bólu" na dłuższą metę to imho zdecydowanie zły pomysł nie skutkujący pożądanym efektem w postaci zmiany stanu cierpiących na trwale pozytywny.
Ale i zgodzę się z niektórymi osobami, że psycholog psychologowi nierówny. Niestety zdarzają się przypadki rutyny i w tym zawodzie. Życzę determinacji oraz życzliwych ludzi wokół wszystkim z tego typu problemem.
@unibike
Primo
~ex dostaje wypłatę koło 10-tego wiec jest jeszcze szansa, że będziesz... radosna :P
Secundo
Nikogo nie uśmiercałem, było to tylko nieśmiałe (jak zawsze) ;] połączenie zdarzeń do przemyślenia, każdy sobie sam mógł dopisać co mu pasuje, więc pisanie że ja uśmierciłem jest nadinterpretacją mojej wypowiedzi :P
Primo
~ex dostaje wypłatę koło 10-tego wiec jest jeszcze szansa, że będziesz... radosna :P
Secundo
Nikogo nie uśmiercałem, było to tylko nieśmiałe (jak zawsze) ;] połączenie zdarzeń do przemyślenia, każdy sobie sam mógł dopisać co mu pasuje, więc pisanie że ja uśmierciłem jest nadinterpretacją mojej wypowiedzi :P
"a Ty wiesz, że wdr Cię prawie pochował ;)" ;)
Umiem się sam czasem chować ;)
Nie potrzebuję grabarza. Choć jednego szanuję bo świetnie śpiewa.
W życiu bywa różnie - czasem i łopatą trzeba nauczyć się machać ;)
A podszywają się różni - być może brak im czegoś, nie wiem.
Ja sam idealny nie jestem jak wiecie. Ale w kaszę dmuchać raczej nie pozwalam (no może czasami, żeby dziecko miało coś z życia...;))
A temat w tym wątku poważny więc ośmieliłem się (za co niniejszym przepraszam urażoną personę) dodać coś od siebie bo zetknąłem się z niejedną osobą w takim stanie i wiem co to znaczy. Fakt - nie zdążyłem poczynić korekty mej wypowiedzi, po prostu czas minął. Stąd niezbyt szczęśliwe, niegramatyczne formy.
Umiem się sam czasem chować ;)
Nie potrzebuję grabarza. Choć jednego szanuję bo świetnie śpiewa.
W życiu bywa różnie - czasem i łopatą trzeba nauczyć się machać ;)
A podszywają się różni - być może brak im czegoś, nie wiem.
Ja sam idealny nie jestem jak wiecie. Ale w kaszę dmuchać raczej nie pozwalam (no może czasami, żeby dziecko miało coś z życia...;))
A temat w tym wątku poważny więc ośmieliłem się (za co niniejszym przepraszam urażoną personę) dodać coś od siebie bo zetknąłem się z niejedną osobą w takim stanie i wiem co to znaczy. Fakt - nie zdążyłem poczynić korekty mej wypowiedzi, po prostu czas minął. Stąd niezbyt szczęśliwe, niegramatyczne formy.
Nerwica natręctw jest zaliczana do zaburzeń lękowych: https://www.pokonajlek.pl/nerwica-natrectw/
Ogólnie rzecz ujmując nerwice mają wiele odcieni i form - zapewniam jednak, że w większości wypadków są całkowicie wyleczalne.
Dużo może zrobić rozmowa z mądrym człowiekiem, dobra lektura, samodzielne przemyślenia.
Powodzenia!
Natalia
Ogólnie rzecz ujmując nerwice mają wiele odcieni i form - zapewniam jednak, że w większości wypadków są całkowicie wyleczalne.
Dużo może zrobić rozmowa z mądrym człowiekiem, dobra lektura, samodzielne przemyślenia.
Powodzenia!
Natalia
Hej, szukam grupy wsparcia dla osób żyjących z partnerem chorym na CHAD albo ewentualnie grupy związanej z obszarem relacji z partnerem. Nie mam z kim porozmawiać na ten temat, rodzina bagatelizuje problem, chciałabym znaleźć osoby, które mają podobne doświadczenia dlatego terapia indywidualna nie bardzo mnie interesuje. Prosiłabym o jakieś info.
Sprawdź tutaj https://psychoterapiarutkowska.pl/