Widok
Poprawna polszczyzna a młodzi ludzie
Zastanawia mnie od dawna ignorancja ludzi w kwestii używania naszego języka. Owszem, łatwo zasłonić się jakąś DYSfunkcją, ale istnieją autokorekty, słowniki etc. i naprawdę można uniknąć strzelania baboli ;). Pozwolę sobie wkleić tu ogłoszenie z innego działu, umieszczone w dwóch miejscach pod bardzo oryginalnymi tytułami. Pierwszy z nich:
"jak kobieto szukasz milośći to ja odnajdziesz a tak jak bajery to h*ja do do d*py se znajdziesz"
i drugi:
"tu nie ma żadnej kąkretnej kobity same matrymonalistki",
no i oczywiście musi być jeszcze interesująca treść (fragmenty wytnę):
"Wesoły, zadbany, wykształcony i dyskretny mężczyzna po 30 oferuje swoje towarzystwo Kobietom i męszczyzną które nie mają czasu na związek, szukają odskoczni od problemów dnia codziennego lub szukają nowych doznań. Wszystkim Paniom i panów oferuję masaż relaksacyjny lub całego ciała. (...) Zdecydowane Kobiety i facetów zapraszam do kontaktu. oto dołańczam gg XXXXXXXX podaje numer..."
Co sądzicie na ten temat? Czy ma znaczenie co i jak piszemy, czy też wystarczy, że się domyślimy, co autor miał na myśli? ;)))
"jak kobieto szukasz milośći to ja odnajdziesz a tak jak bajery to h*ja do do d*py se znajdziesz"
i drugi:
"tu nie ma żadnej kąkretnej kobity same matrymonalistki",
no i oczywiście musi być jeszcze interesująca treść (fragmenty wytnę):
"Wesoły, zadbany, wykształcony i dyskretny mężczyzna po 30 oferuje swoje towarzystwo Kobietom i męszczyzną które nie mają czasu na związek, szukają odskoczni od problemów dnia codziennego lub szukają nowych doznań. Wszystkim Paniom i panów oferuję masaż relaksacyjny lub całego ciała. (...) Zdecydowane Kobiety i facetów zapraszam do kontaktu. oto dołańczam gg XXXXXXXX podaje numer..."
Co sądzicie na ten temat? Czy ma znaczenie co i jak piszemy, czy też wystarczy, że się domyślimy, co autor miał na myśli? ;)))
Po jakich ogłoszeniach się szlajasz ? :P
Szczerze, po samym tytule tudzież po pierwszych trzech słowach anonsu zakończyłabym czytanie.
Ignorancja - tylko to mi przychodzi do głowy. Piszą dla zasady i w nosie mają resztę. A tak w sumie to....gdyby umieli pisać to znaczy, że byliby na jakimś poziomie, a skoro poziom to i ogłada, i kultura i towarzystwo....a jeśli te trzy aspekty by były to na hugo anons ?
Czy wszystko napisałam składnie ? :P
Aaaa...mimo, iż nie zawsze sama piszę poprawnie, lubię czytać na poziomie. Wszystko ma znaczenie, przynajmniej dla mnie :)
Szczerze, po samym tytule tudzież po pierwszych trzech słowach anonsu zakończyłabym czytanie.
Ignorancja - tylko to mi przychodzi do głowy. Piszą dla zasady i w nosie mają resztę. A tak w sumie to....gdyby umieli pisać to znaczy, że byliby na jakimś poziomie, a skoro poziom to i ogłada, i kultura i towarzystwo....a jeśli te trzy aspekty by były to na hugo anons ?
Czy wszystko napisałam składnie ? :P
Aaaa...mimo, iż nie zawsze sama piszę poprawnie, lubię czytać na poziomie. Wszystko ma znaczenie, przynajmniej dla mnie :)
>Po jakich ogłoszeniach się szlajasz ? :P
Po różnych, głownie siedzę w dziale "Zwierzęta", ale z racji tego, że nie przepadam za oglądaniem telewizji, to zaglądam tu i tam w internecie ;)
>Czy wszystko napisałam składnie ? :P
Jak najbardziej :)
Posłużyłam się przykładem, który mi się akurat przed oczy napatoczył, ale podam inny: szukając w zeszłym roku ofert letniego wypoczynku, zaglądałam na rozmaite strony. I na każdej były byki, jak nie ortograficzne, to chociaż literówki. Uważam, że wszelki oferty, reklamy itp. powinny przechodzić podwójną korektę, ale i tu... ignorancja.
Po różnych, głownie siedzę w dziale "Zwierzęta", ale z racji tego, że nie przepadam za oglądaniem telewizji, to zaglądam tu i tam w internecie ;)
>Czy wszystko napisałam składnie ? :P
Jak najbardziej :)
Posłużyłam się przykładem, który mi się akurat przed oczy napatoczył, ale podam inny: szukając w zeszłym roku ofert letniego wypoczynku, zaglądałam na rozmaite strony. I na każdej były byki, jak nie ortograficzne, to chociaż literówki. Uważam, że wszelki oferty, reklamy itp. powinny przechodzić podwójną korektę, ale i tu... ignorancja.
Zjedzona literka to Twój byk czy kopia ? :D
Ale masz rację. Ludzie coraz częściej mają w nosie składnie i czerwone wężyki ( bo na pewno się im pojawiają ).
Czasem się nawet zastanawiam, czy normalne jest przeze mnie robienie autokorekty tzn. gdy czegoś nie jestem pewna, przed wciśnięciem `enter` sprawdzam pisownie. Oczywiście czasem babole się pojawiają. Nie umiem pisać w necie - na kompie. Aby być pewną pisowni muszę wziąć kartkę i długopis, ot taki mój automat.
Shit ;-/ Stara szkoła i autorytety :(((
Ale masz rację. Ludzie coraz częściej mają w nosie składnie i czerwone wężyki ( bo na pewno się im pojawiają ).
Czasem się nawet zastanawiam, czy normalne jest przeze mnie robienie autokorekty tzn. gdy czegoś nie jestem pewna, przed wciśnięciem `enter` sprawdzam pisownie. Oczywiście czasem babole się pojawiają. Nie umiem pisać w necie - na kompie. Aby być pewną pisowni muszę wziąć kartkę i długopis, ot taki mój automat.
Shit ;-/ Stara szkoła i autorytety :(((
Moim skromnym zdaniem pisownia to najmniejszy problem tych osobników, których cytaty przytoczyłaś. No i to chyba też kwestia wątku, w jakim się poruszałaś :) Gdyby to była dyskusja na temat filmu czy książki to pewnie i jej poziom byłby wyższy, a tak - no cóż... Ale i tak cud, że romantyk się trafił: "jak kobieto szukasz milośći to ja odnajdziesz..."
Piszę na marginesie dyskusji, bo nie widzę sensu odnoszenia się do szczegółów
Wychowałam się w poprzednim systemie i przez jakiś czas odczuwałam potrzebę edukowania mas, ludzi z nizin społecznych, wiary w nich, dawania im szansy - jak to socjalizm chciał.
Taka idea była dobra ale utopijna.
Niestety, nabierając doświadczenia życiowego zaczynam godzić się z tym, że plebs się odróżniał, odróżnia i będzie odróżniał.
Niektórzy z gminu, prostacy, umysłowi indolenci mają wręcz potrzebę tak się stygmatyzować. Wystarczy usłyszeć jakie imiona dzieciom nadają czy jak przyswajają sobie rażące błędy językowe, funkcjonujące w ich środowisku.
Niech więc sobie mówią do swoich "Brajanów", "Nicoli", że "torta" widziały, że ubrania trzeba w coś ubierać, "bynajmniej" zresztą...
Niech się ośmieszają składnią zdań, tymi imiesłowami zmieniającymi sens wypowiedzi.
Widocznie tak musi być w przyrodzie, której częścią jesteśmy.
Obrazowo: wilk wilka zwietrzy i już wie czy nieznany osobnik jest zdrowy czy chory.
My słyszymy innego człowieka, choćby jakim imieniem do dziecka się zwraca, i już wiemy czy jego umysł funkcjonuje poprawnie, czy też z ułomnym osobnikiem mamy do czynienia.
Wychowałam się w poprzednim systemie i przez jakiś czas odczuwałam potrzebę edukowania mas, ludzi z nizin społecznych, wiary w nich, dawania im szansy - jak to socjalizm chciał.
Taka idea była dobra ale utopijna.
Niestety, nabierając doświadczenia życiowego zaczynam godzić się z tym, że plebs się odróżniał, odróżnia i będzie odróżniał.
Niektórzy z gminu, prostacy, umysłowi indolenci mają wręcz potrzebę tak się stygmatyzować. Wystarczy usłyszeć jakie imiona dzieciom nadają czy jak przyswajają sobie rażące błędy językowe, funkcjonujące w ich środowisku.
Niech więc sobie mówią do swoich "Brajanów", "Nicoli", że "torta" widziały, że ubrania trzeba w coś ubierać, "bynajmniej" zresztą...
Niech się ośmieszają składnią zdań, tymi imiesłowami zmieniającymi sens wypowiedzi.
Widocznie tak musi być w przyrodzie, której częścią jesteśmy.
Obrazowo: wilk wilka zwietrzy i już wie czy nieznany osobnik jest zdrowy czy chory.
My słyszymy innego człowieka, choćby jakim imieniem do dziecka się zwraca, i już wiemy czy jego umysł funkcjonuje poprawnie, czy też z ułomnym osobnikiem mamy do czynienia.