Odpowiadasz na:

Hej Rodziłam w 2015 i 2017 przed i po remoncie.
Obecność męża bądź partnera nie jest problemem w dzisiejszych czasach to juz norma .
Za pierwszym razem 3 sale porodowe były zajęte... rozwiń

Hej Rodziłam w 2015 i 2017 przed i po remoncie.
Obecność męża bądź partnera nie jest problemem w dzisiejszych czasach to juz norma .
Za pierwszym razem 3 sale porodowe były zajęte więc położyli mnie własnie na tą salę oczekującą o której mówisz ,duża sala ,na środku mur zamiast parawanu, obłożony kaflami ,a przed Tobą długie biurko i kącik dla noworodka gdzie położna przynosiła dzieci by zmierzyć,zważyć itp ,oprócz położnej, lekarza,którzy zaglądali do mnie co jakiś czas i męża nikogo tam nie było ,krążyli między salami bo rodziły 4 osoby .Wierz mi,że super to ogarnęli . miałam poczekać,aż posprzątają salę i wtedy mieli mnie przenieść ale urodziłam w ciągu godz i nie zdązyłam zobaczyć ani jednej z 3 sal :) Dałam radę,mąż był cały czas przy mnie ,traktowali go normalnie wręcz z uśmiechem,że robi za kolejną położną :) Przy drugim porodzie w 2017 również nie zobaczyłam tej słynnej porodówki bo czekali na odbiór po remoncie i sale porodowe otworzyli 3 dni po moim wyjściu, rodziłam na 1 pietrze w pokoju porodowym.
Wierz mi,że jak będzie Cię bolało będziesz miała w nosie czy rodzi ktoś obok czy nie ,poczucie wstydu zniknie, zaczniesz się modlić by to się już skończyło :) ,a krzyczy z bólu ok 95% dziewczyn i nawet na oddziale położniczym je słychać więc nie masz się czego obawiać. każda z nas jest inna ,każda ma inny próg bólu,u każdej poród będzie przebiegał inaczej. Dasz rade - zobaczysz :)
Personel na porodówce według mnie ok współpracuj z nimi i lekarzem ,przede wszystkim słuchaj co mówią bo to pomocne w tym całym szoku możesz zapomnieć o wszystkim co dotychczas wiedziałaś.
Jeśli chodzi o remont to różnica z 2015 a 2017 jest ogromna ,czysto ,schludnie , leżałam na sali 3 osobowej z łazienką (czysta , nowa ,zadbana ,papier toaletowy i ręczniki papierowe dokładane 2 razy dziennie , pościel zmieniana z rana choć jak wszędzie mają deficyt ,zabierz podkłady poporodowe ominie Cię proszenie o zmianę , ciepła woda !!! ( w 2015 raczej było z nią słabo :) raz była raz nie ) ,gdyby wymienili również łóżka to byłoby super :) Personel pomocny ,pomoc laktacyjna zadowalająca , leki przeciwbólowe dostępne na życzenie nawet same położne daja od siebie ,bierz od razu 2 szt - lepiej działa . Fakt jest mało położnych i pielęgniarek w pierwszych godz po porodzie zaglądają częściej mimo tego,że mają masę pracy - nawet w nocy. Zawsze ktoś się kręci więc można pytać o wszystko korzystaj z tego jak ktoś przyjdzie i pytaj ,proś o pomoc bo po co masz biegać za nimi po oddziale. Ja jestem zadowolona z opieki i pobytu (nie potrzebowałam w niczym pomocy ) ale jeśli ktoś myśli,że będą warunki jak w SPA i prywatna położna tylko dla nich to się rozczaruje ,będzie bolało , będzie momentami niefajnie , snu raczej dużo nie będzie ( polecam sen od razu jak znajdziesz się w łóżku bo maluszek tez pierwsze godz po porodzie śpi ciągiem więc jest szansa na odpoczynek i regenerację,potem już będzie słabo ) ale będziesz miała swojego maluszka i reszta mało Cię będzie obchodzić ,dwie doby zlecą migusiem i hop do domku .
Ps. 2 czy 3 osoby na sali to nie zabójstwo - zawsze możesz z kimś porozmawiać ( szybciej zleci czas) , zawsze ktoś przypilnuje twojego dziecka jak pójdziesz się kąpać ( a będziesz to robić często dla własnego komfortu ) , a może się z kimś zaprzyjaźnisz ( to też fajna sprawa :) tez z tym panikowałam ale jak już byłam na sali to zupełnie inaczej do tego podchodziłam.
Aha i zabierz sobie coś do jedzenia po porodzie bo jeśli urodzisz w nocy to czekasz do śniadania ( ja byłam głodna jak nigdy w życiu jadam już poł godz po porodzie )
W razie innych pytań ,chętnie odpowiem .

zobacz wątek
6 lat temu
~MAMA

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry