Widok
Ja tam pracowałam 3 lata temu - wytrzymałam 2 dni.
Koszmar ! Pracuje sie w kurzu i pyle, rano w szatni trzeba się przebrać, tzn. na bieliznę ubrać fartuch i czapkę białe. Zdjąć trza wszelkie pierścionki, kolczyki też.
Pracowałam na taśmie - na taśmie jechały budynie, a ja musiałam bardzo szybko pakować do kartonów, nie nadążałam, leciało wsio na podłogę z taśmy, nie wolno było maszyny zatrzymać, te starsze pracownice, co kilka lat pracują śmiały się na głos ze mnie i wyzywały mnie, prawie płakałam.
Koszmar ! Pracuje sie w kurzu i pyle, rano w szatni trzeba się przebrać, tzn. na bieliznę ubrać fartuch i czapkę białe. Zdjąć trza wszelkie pierścionki, kolczyki też.
Pracowałam na taśmie - na taśmie jechały budynie, a ja musiałam bardzo szybko pakować do kartonów, nie nadążałam, leciało wsio na podłogę z taśmy, nie wolno było maszyny zatrzymać, te starsze pracownice, co kilka lat pracują śmiały się na głos ze mnie i wyzywały mnie, prawie płakałam.
obecnie nie wiem jakie badania są wymagane od ludzi pracujących przez randstad, jest to firma obecnie współpracująca z dr oetker, nie ma możliwości dostania się na produkcję z zewnątrz, większość osób przechodzi do oetkera z firmy randstad, zainteresowanych kieruję właśnie tam, wspomną też że zarobki są nawet dobre w porównaniu z innymi
Witam. Ja byłem w tym tygodniu bezpośrednio w dr.Oetker złożyć CV i zapytałem się o pracę np. na produkcji. Ale pani w rejestracji w ogóle zdziwiła się, że w takiej sprawie przychodzę i powiedziała, że nic nie wie o tym żeby potrzebowali pracowników na produkcję i ledwo co wzięła moje CV i powiedziała niby, że jak będą potrzebować to zadzwonią. Powiedziałem, że jestem po studiach chemicznych na PG i wiem, że ludzie z mojego wydziału robili tam praktyki, ale firma chyba już nie współpracuje z pg, bo pani nic o tym nie wiedziała. Nie wiedziałem, że współpracują z agencją Randstad, jak widać dzisiaj większość firm zatrudnia przez agencje pracy.
Mi się akurat udało we wrześniu 2012 odbyć rozmowę w tej Firmie. Było tradycyjnie, czyli dyrektor nie potrafiący sprecyzować o co chodzi i jego asystent (mały okularnik) który tłumaczył mi to co chciał wyrazić przełożony. Po kilku minutach rozmowy zdałem sobie sprawę, że prawdopodobnie rozmawiam z gościem z zagranicy i ten w okularach to jego tłumacz ;)) Pracy oczywiście nie dostałem.
Tak samo jest w ALGIDZIE -Banino:)szczególnie te stałe pracownice. Plotkary,ściemniary i złodziejki oczywiście nie wszystkich do jednego worka się wrzuca. Na produkcji i dziale MIX- dochodzi do takich sytuacji jak wyzywanie,obrażanie oraz znęcanie się na
nowych pracownikach przez operatorów jak i starych pracowników a tym samym przymykanie oczu przez mistrzów i kierowników zmian na te sytuacje! To jest norma na produkcji.
nowych pracownikach przez operatorów jak i starych pracowników a tym samym przymykanie oczu przez mistrzów i kierowników zmian na te sytuacje! To jest norma na produkcji.
Obóz pracy, chyba myśl powstała przez pryzmat niemieckich obozów "pracy". Czego spodziewacie się po pracy "taśmowej", to nie poczta. Z autopsji wiem że zarobki nie są złe a praca jak to przy spożywce ma swoje wymagania. Utrzymasz się to dostajesz dobrą umowę na godziwych warunkach i to wszystko. Polecam.
A jak jesteś pracownikiem Agencji to idziesz potem do sądu pracy o wyrównanie świadczeń, bo według prawa nie można zarabiać mniej niz inni pracownicy na tej samej pozycji.
Mało ludzi o tym wie i jakby wreszcie zaczęli walczyć o swoje skończyłby się ten 3 świat przez agencje pracy tymczasowej
Chcieli wydymać Freda ale to Fred wydyma ich :)
Mało ludzi o tym wie i jakby wreszcie zaczęli walczyć o swoje skończyłby się ten 3 świat przez agencje pracy tymczasowej
Chcieli wydymać Freda ale to Fred wydyma ich :)
To półprawda. Dopuszcza się różnice w wynagrodzeniu pracowników zatrudnionych na tym samym stanowisku, ale różniących się stażem pracy. chodzi o to, że pracownik tymczasowy nie może zarabiać mniej, niż osoba, która rozpoczęłaby także rozpoczęłaby pracę. będąc jednak zatrudnioną bezpośrednio przez klienta agencji.