Po stokroć większe jest ryzyko tego, że zginiesz zabita przez bezwzględnego mordercę, którego po 25-letniej odsiadce wypuszczono na wolność, niż że ktokolwiek z grona znajomych Ci osób zostanie...
rozwiń
Po stokroć większe jest ryzyko tego, że zginiesz zabita przez bezwzględnego mordercę, którego po 25-letniej odsiadce wypuszczono na wolność, niż że ktokolwiek z grona znajomych Ci osób zostanie niewinnie skazany za morderstwo.
I co? Twoim zdaniem w związku z tym, że bałaś się paranoicznie niesłusznego skazania, powinni ginąć niewinni ludzie, zabici przez morderców, których w dodatku z własnych podatków utrzymywali do końca ich odsiadki?
zobacz wątek