Re: REKLAMACJA po 2 tyg. od zakupu
No więc lalka wysłana do sklepu z opisem wszystkich wad i usterek
Babka ze sklepu już dzwoniła do męża z głupią gadką, że ona nie wie, czy nam uznają reklamację, ze płaszczyk porwany, to...
rozwiń
No więc lalka wysłana do sklepu z opisem wszystkich wad i usterek
Babka ze sklepu już dzwoniła do męża z głupią gadką, że ona nie wie, czy nam uznają reklamację, ze płaszczyk porwany, to dziecko źle go zakładało, że głowa urwana to zapewne też lalka źle była użytkowana.
Jak mąż dopowiedział, że do tego lalka nie płacze, to babka złośliwie, ze ona nie ma płakać, tylko łzy jej mają lecieć :/
I teraz pytanie, czy jeżeli reklamacja nie zostanie mi uwzględniona, mogę nie odbierać lalki w sensie napisać do nich, ze się nie zgadzam z decyzją i jeszcze raz, żeby mi ją reklamowali ?
Kolejna sprawa to nie podoba mi się zachowanie pracownika czy też właściciela sklepu.
Pierwszy raz spotkałam się z sytuacją, gdzie pracownik mi mówi, że moja reklamacja może być nieuwzględniona i ogólnie jest złośliwy
zobacz wątek