Odpowiadasz na:

Re: życie

Kasieńka...i chwała Ci za to, tylko dziwi mnie troszkę podejście. Jeśli pomagasz i faktycznie się temu poświęcasz, to skąd nagle taka niechęć do innej osoby (w tym przypadku Izy)? Ty pomożesz... rozwiń

Kasieńka...i chwała Ci za to, tylko dziwi mnie troszkę podejście. Jeśli pomagasz i faktycznie się temu poświęcasz, to skąd nagle taka niechęć do innej osoby (w tym przypadku Izy)? Ty pomożesz ludziom z onkologii, inni pomogą Izie, jeszcze inni próbują gdzie indziej...każdy niech robi to co uważa za stosowne. Pomoc to pomoc...tu nie ma wg mnie jakiś hierarchii i liczy się każdy człowiek - bez względu na to co robi i gdzie mieszka.

To tak jakby lekarz odmówił koniecznej operacji złodziejowi, który ma na swoim koncie dajmy na to liczne napady na bank...a operował tylko tych, których on uważa za stosowne - czyli tych "grzecznych"....Dla niego to pacjent! Każdy tak samo traktowany!

Pozdrawiam

zobacz wątek
15 lat temu
ratovnick

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry