Widok

Re: Mamusie kwietniowe 2014 (11)

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Nowy wątek :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Obecna

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też obecna :) i nadal czekam :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez obecna i karmię ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również obecna :)

jestem po KTG wszystko okey ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Próba suwaczka ;)
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze... zdjęcie sie nie pokazuje ;/
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas kolki byly tak od 10 dnia życia, ryk byl straszny i widać bylo ze go bardzo boli. Jak skonczyl 3 tygodnie zaczelam dawac sab simplex i kolki są nadal, ale nie codziennie i tylko sie pręży + poplakuje 1-2 minuty jak ma skurcz. I w nocy spi bardzo niespokojnie, za to w dzien zasypia jak kamień (bo to nie pora kolek)
szkoda ze nie ma czegoś żeby calkowicie ulżyć dziaciaczkom :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pytam choc mam nadzieje,ze Nas omina tym razem. Ze starsza Córcia mielismy przechlapane kolki+ trudnosci z wyproznieniem i odgazowaniem ;/
My dawalismy wtedy bobotic ( w zasadzie sklad jak sab simplex) z tym,ze dawalismy tego wiecej niz w ulotce pisza. Sab simplexu u Nas nie ma glownie dlatego ze nie mozna niby podawac w takich ilosciach,ale u Nas tylko wieksza ilosc niz w ulotce skutkowala i to dawalismy regularnie co kilka godzin i pomagalo.

Po skonczeniu 3 mies. doslownie z dnia na dzien skonczyly sie kolki.
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę, że już się kończy temat ciążowo-porodowy, a zaczyna dzieciowy :) Dołączę do Was w końcu, mam nadzieję, że wkrótce :))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z kolei daje tego Sab simplex mniej niż zalecają, wiec pewnie wychodzi na to samo ;) no to jeszcze 2 miesiące i moze koniec kolek..

wtedy zrobimy "witajcie zeby" ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drosera czekam na Ciebie :) łóżko się zwolniło

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na męża się zasadzę, może pomoże? ;)
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas "kolki" się zaczeły też po około 8-10 dniach.Najczęściej pod wieczór ją bierze około 18 do 24. Zaczęliśmy jej dawać espumisan i bączki zaczynają wychodzić, w sumie to ciężko poiwedzieć czy to kolki bo w sumie kolki nie mają jakieś definicji.U nas to ewidentnie gazy i niemożność czasem zrobienia kupci.Pręży się, napina. Leżenie na brzuhcu u mamy czy taty pomaga, masowanie brzuszka do tego.
Życzę nam powodzenia mamunie i oby jak najkrócej te awarie trwały.No i żeby w końcu to słońce się pokazało, bo czas na spacery... Dzisiaj byłysmy jakieś 30min, ale zaczęło kropić i marsz do domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mirandaja no ba 3 mies. i mina ;) musi byc!
U Nas Malutka brzuszek bolal,ale Ja pomasowalam , zaparc nie ma niby wrecz normalnie jajecznicowo ;),ale musze chyba bardziej uwazac na jedzenie ;/ nie wiem od czego,ale koper wloski popijam,moze Jej pomoze. Dziala odgazowujaco podobniez ;pna baczki mam nadzieje pomoze i bedzie Jej lzej.

Drosera powinno pomoc. W tym 3x S jest sex m.in. prostaglandyny podobno pomagaja, gin. tez potwierdzala :)

Po jakim czasie wychodzilyscie pierwszy raz? Ja sie przymierzam teraz.
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my jestesmy po przecieciu wedzidełka pod jezykiem ,o dziwo mała tylko jeknela ale patrzec nie mogłam. jeszcze czeka mnie usg brzucha ,głowy i echo serca i bede spokojna :)
moja mała to straszny cycek najlepiej u mamusi na piersi zasypia a jak do łózeczka to płacz.czy wasze dzieci tez maja czkawke moja to tak 1-2 dziennie?
dzis jest tydzien jak jestem sama z dziecmi maz mysli ze wruci w tym tygodniu do domu. ciekawe czy małe zaraziły sie ospa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mysmy wedzidelko przecinali dopiero po skonczeniu 3 mies. u starszej Córeczki, Malutka nie ma potrzeby, na szczescie, bo faktycznie slabe to :( Bez znieczulenia, bez niczego, jakby nie mogli czyms psiknac , Nasza Mala plakala jak wtedy cielismy az mi sie serce krajalo, bo taa ufna byla do doktorki a ta Jej ciachnela brrr.
No ,ale jak wrocilismy do domu to juz normalnie jadla wiec nie bylo zle, niby to drobny zabieg,ale wiadomo jak to jest ;/

Czkawke mamy regularnie ;) zwykle jak sie rozbieramy do kapieli albo przebieamy po prostu jak chlodek wpadnie, mimo,ze w domu jest ciepluto to mziana temp.powodje czkawke. Oczywiscie jak sie Jej odbije to tez sie zdarza.

Nasza Malutka tez zasypia przy cycku, a jakze.I w nocy wybiera takie 3h kiedy non stop na zmiane je i zuzya pieluszki ;) wtedy zasypia na jakies 2-3 h i pozniej juz co 2h srednio sie budzi,ale bywaja lepsze i gorsze nocki.

Czekamy na kolejna chetna do rozpakowania :)
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas tak samo z czkawkami, 1x dziennie obowiązkowo. A jak czkawki za dlugo nie mozemy sie pozbyc to mlody sie wkurza i placze ;)
czyli to podcięcie wedzidelka nie jest aż takie straszne? Nas tez to czeka, na sama myśl aż mnie trzeslo, myslalam ze bardzo boli.

co do leżenia ma brzuszku i masowania go, niestety u nas to nie dziala. Bo "przywilej dzieci miednicowych" (jak mówi mój lekarz) jest taki ze za nic nie chcą leżeć na brzuchu, jest ryk.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mowia ze im szybciez z tym wedzidelkiem tym lepiej ,takie dzieci 3 tygodzniowe najlepsze bo nic nie czuja.Wyglada tylko strasznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaczelam lapac stresa z karmieniem, mam uraz po pierwszym dziecku jak ciagle zastoje mialam :/ jak przeszlyscie nawal pokarmowy? Mnie to niedlugo czeka :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie zaczyna się nawal, kupiłam.szalwie do picia i mam nadzieję ze synek będzie współpracował Najgorsze ze z jednego cycka nie chce ciągnąć, załapać nie może
Sharana nie nastawiaj się negatywnie bo wykraczesz, nic nie da martwienie się na zapas Glowa do góry :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
suwaczek wypadałoby zmienić ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie nawału jako takiego jeszcze nie było.Mała prawie cały czas wisi na cycku wiec czasem nie zdąza się napełnić ;)Jedyny minus ze przy prawej piersi jak ciągnie to boli strasznie sutek a lewa jest ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaczelam lapac stresa z karmieniem, mam uraz po pierwszym dziecku jak ciagle zastoje mialam :/ jak przeszlyscie nawal pokarmowy? Mnie to niedlugo czeka :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdublowalo mi wpis? Ale lipa :) przynajmniej wiadomo ze o tej porze jeszcze nie spimy :) uczymy sie co moze oznaczac placz i jak mu zaradzic zeby nie przystawiac za kazdym razem do piersi, na razie niezle ale spac mi sie chce :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobrze, że piszecie o tym karmieniu, bo już myślałam, że ze mną coś nie tak, bo mały prawie przez całą moc chciał być przy piersi.

I najadłam się żytnniego suchego pieczywa i zastanawiam się, czy on po tym tak nie pruta :/

Drosera! Mój mąż uważa, że pęknięcie pęcherza przyspieszyła piłka, na której siedziałam cały dzień.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do snu sharana, ja musiałam odłożyć tablet, bo go prawie rozwaliłam :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh to mamy podobnie :) moj tez ma baczki i slychac powietrze w jelitach a jem ciastka owsiane bo w szpitalu wszystkie posilki wydawane sa w ciagu 8h a pozostale 16h na glodzie. Przyssawki w nocy mialam dosc i dostal na moment smoka,wiem niby najgorsze co moze byc,ale po chwili wyplul wiec i tak sie nie przydal. Potem dostal moj maly palec do ssania i to pomoglo bardzo. Aha,no i cofa mu sie co chwile bo ciagle przelyka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do wedzidelka to pewnie tak, aczkolwiek te 2,5 roku temu teoria byla taka ze robi sie to dopiero po 3 mies. zycia.

wedzidelko ponoc nie jest zbyt unerwione, troszke krwi sie pojawia,ale niewiele, bardziej zaszczypie Maluszka, ale po godzinie juz spokojnie jadla Nasza starsza Córka wiec mysle,ze nie ma szalu,ale wiadomo jak Rodzicie przezywaja takie rzeczy.

Anka na szczescie lezy na brzuszku,ale ze starsza bylo tak ze za zadne skarby... chociaz rodzona normalnie. Poskutkowalo po jakims czasie kladzenie Jej na moim brzuchu ( brzuch do brzucha) najpierw pod katem 45 stopni pozniej juz bardziej na plasko.
Bo przeciez musza jakos nauczyc sie trzymac glowke.

Sharana ja przy nawale po prostu czesto przystawialam. Teraz jest ok. Pierwsza Corkę karmilam krotko,ale jak przestawalam to mimo,ze dokarmialam mm to kurcze bolalo. Oklady z kapusty pomagaja podobno.

Domikaj dzieciaczki potrzebuja, niektore, wiecej bliskosci, moja MAla czasem lezy i ciumka, nie jedzac ;) Niektore dzieci maja wieksza niz inne potrzebe ssania i bliskosci, jeszcze chwila i sie zaczna Maluszki usmiechac i byc bardziej "kontaktowe" ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z dnia na dzien temat porodowy zastapiony karmieniem i kolkami :) chwila moment i zaczne sie rozmowa o zabkowaniu i raczkowaniu :) jeszcze chwila i też będą mi bliższe te tematy:D dzis ok 4 poszlam do toalety i na papierze niteczka krwi bol w podbrzusz zasnac nie mogłam ale mąż utulił i się jakoś udało o 6:30 znowu kolejna wizyta i też śluz z niteczka krwi i tak luknelam na zegarek że mój mąż to zamiast w łożku powinien już zbierac się do pracy, także szybka akcja wyszykowałam córcię do przedszkola i jakoś się udało. byłam taka padnięta że dalej zasnęłam i znowu po ok 2h wybudził mnie ucisk na pęcherz i tym razem już śluz zabarwiony na różowo a nie tylko niteczka. Dziś po 17 wizyta u gin, ciekawa jestem co powie. Skurczy tych właściwych nadal nie czuje, przynajmniej nie boli jakoś, brzuch się napina może czasem zakłuje w podbrzuszu ale to raczej chyba jeszcze nie to.A tak czytałam że jak już śluz z krwią to poród blisko no zobaczymy może coś się nagle zacznie. Mąż w zeszłym tygodniu już sobie ubzdurał że 16.04 będzie także może coś w tym jest:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja od dwóch dni już leze na patologii ciąży na klinicznej. Zaczęło sie od skurczy w niedziele regularnych co 5 min. Pojechaliśmy ja ip, skurcze zarejestrowało ktg ale rozwarcia brak. Zapis ktg wyszedł mało reaktywny i tak wyladowalam na porodowce... Przeszlam test wydolności łożyska oksytocyna potem usg pokazało że mam malo wód. Maja mi wywoływać poród ale nie mają jak bo nie ma miejsca na porodowce. Jutro mam termin z usg, czop już wyleciał, glowka w kanale rodnym także czekam niecierpliwie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majka2 nie ma miejsc na porodówce? a przyjeli Cię bez żadnego ale na patologię?
Osanna ja od 10 kwietnia chodzę z rozwarciem na półtora palca jakies tam bolę mam niby ale nie skurczowe raczej . Termin mam na 23 kwietnia ,ale nie wiem kiedy maluśka zechce zobaczyc świat z drugiej strony. Też mam w domu już córeczkę sześcioletnią. Fajnie poczytać co nasze świeżo upieczone mamusie piszą, wkrótce do nich dołączymy:) Pozdrawiam Was wszystkie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A do Was drogie Mamusie mam pytanie o witaminkę K i D jak podajecie i od ktorej doby i czy te witamin ki 2 w jednym dajecie ? Czy przepisuje je pediatra ,czy kupuje sie w aptece?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majka, to !może dzisiaj w nocy będzie rozwiązanie.

Mattelka położna mówiła, ze Od 8 doby, osobno.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W niedziele było jeszcze sporo miejsca ale od wczoraj już nikogo nie przyjmuja. Patologia tak zapchana że kilka pań leży na poloznictwie izolacyjnym a na porodowce dostawiaja już łóżka jak któras z oddziału rodzi... Na ip na pewno nie przyjmuja na oddziały.

Mam nadzieję że dzisiaj sama sie rozpakuje bez oksy, teraz na ktg wychodza mi skurcze których w sumie nie czuje i rośnie temperatura także szanse na rozpakowanie do świąt jakieś są ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam dzisiaj na spacerze (co samo w sobie nie jest nadzwyczajne, bo chodzę teraz prawie codziennie), skurcze się pojawiły, ładne i regularne, tylko niebolesne :/ No, przepowiadające.. Natychmiast jak przestałam chodzić to przeszły, wiec tyle w temacie szans na dzisiaj :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
drosera witaj w klubie.ja po dzisiejszym poranku myslalam ze porod tuz tuz a jestem wlasnie po wizycie u gin i rozwarcie nadal tylko 1 palec i lekarka powiedzials ze to ze czop z krwia nie musi oznaczac ze zaraz sie zacznie akcja wiec jeszcze moge tak sobie czekac.w czwartek umowilam sie na ktg na zaspe moze cos wtedy sie zmieni... maz juz tez chodzi zestresowany ciagle w pelnej gotowosci ma nadzieje ze to juz przezywa bardzo;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja idę jutro do lekarza i liczę na kolejny centymetr :) Czop nie odszedł, albo nie zauważyłam. Mój mąż też już zdenerwowany, chyba pierwszy raz w życiu tak coś naprawdę przeżywa, a tu taka martwa cisza.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
polozna mowila ze od 9 doby di k razem, bez recepty sa te same co w tych "niebieskich pudelkach"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majka brak miejsc na porodowce to racja,we wczorajszej dobie bylo 6 cesarek i wsxystkie pokoje porodowr zajete,ale na poporodowej juz zrobili miejsca troche i puscili dziewczyny do domu,takze zapraszamy :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny,

My już od soboty w domu ale jakoś zabrakło mi czasu na nadrobienie zaległości i dopiero zasiadłam do kompa...

Agnieszka56 gratulacje!!!

Sharana gratulacje!!! to się namęczyłaś biedna... ale najważniejsze że synuś już z Tobą i popieram opieka na klinicznej niesamowita :)

Domikaj również gratulacje!!! mały koszykarz Ci się zapowiada taki długi:)

Ciężko po takim czasie nadrobić zaległości więc wybaczcie ze mocno się nie rozpisuję :)

My uczymy się obsługi w domku... póki co Fabiś jest złotym dzieckiem, mega spokojny, w ciągu dnia śpi i budzi się na karmienie. Co prawda pierwsze dwie noce w domu były ciężkie ale dziś spaliśmy dobre 7h wiec życzę sobie oby tak zostało. Karmię piersią a nawał już przerabiałam i jak trzeba było to odciągałam pokarm jak była taka potrzeba, brałam paracetamol aby nie dopuścić do stanu zapalnego i przykładałam sobie zamrożoną wcześniej pieluchę bo z kapustą nie chciało mi się bawić a efekt ten sam.
Kolek póki co nie mamy i oby nie było.
Jeśli o mnie chodzi to po szyciu ciężko chodzić nie mówiąc o siedzeniu i jak tylko wróciłam do domu to mąż kupił mi koło ratunkowe :) i jest mega ulga... jutro ide do mojego ginekologa na kontrolę i przy okazji zdjęcie szwów.

Mamusiom oczekującym życzę lekkiego porodu i cierpliwości w oczekiwaniu :)

pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drosera dzisiaj sporo miejsca się zrobiło w redłowie. W sam raz na Twoje jutrzejsze przybycie :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaa a co u Ciebie?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Domikaj skaczę i skaczę na tej piłce... :) Koleżance z terminu majowego odszedł czop, obrażę się, jeśli urodzi wcześniej :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a nam 2 dni temu lekarz kazał zmuszać małego do leżenia na brzuchu bo robi się przepuklina pępkowa.
więc przywileje miednicowych przywilejami, ale ćwiczymy dzielnie od wczoraj. jak go kładę po jedzeniu to nawet aż tak bardzo nie marudzi, nie ma to jak podstępy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my dzisiaj 7 dni po terminie...
W nocy mała strasznie się wierciła, biedna miejsca nie ma i mnie to strasznie bolało... a później bolał mnie brzuch zmiana pozycji nie pomagała tylko jedynie spacerek po salonie i tak mnie ten ból budził co kilka godzin... a teraz jest ok, tylko mała strasznie się wypina więc dla spokoju trzeba będzie podjechać gdzieś na KTG czy wszystko ok...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rahhel, a nie miałaś jeszcze próby oksytocyną?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaa chyba wczoraj zglosila sie na kliniczna na patologie bo po terminie,ale nie dala znac.

Raheel trzymaj sie,lada dzien tez pojedziesz to moze sie wreszcie ruszy.

My juz juz 4 dzien w szpitalu. Maly ma ostra zoltaczke i musi lezec ciagle pid lampa. Niestety mimo iz pieknie je i mam sporo pokarmu to teraz musze sciagac i dawac mu butla a on chce tylko ode mnie. Jak sie zostaje z powodu zoltaczki to rzeczywiscie jest straszny dol,lzy same leca ale nie dlatego ze nie idziemy do domu tylko dlatego ze nie fajnie maluszek wyglada z bandazen na oczach i nie mozna go brac praktycznie na rece zeby sie naswietlal :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Sharana no to nie zazdroszczę, że musicie się naświetlać :( ze mną na sali dziewczyna też musiała naświetlać maluszka ale co kilka godzin mogła go wyciągać na 40 min karmienia... trzymajcie się tam dzielnie.
Nas na szczęście ominęło naświetlanie ale jak tylko wyszliśmy ze szpitala już po 48h musieliśmy jechać na pobieranie krwi i sprawdzić poziom bilurbiny... na szczęście ok a teraz kolejne badania za 2tyg.

Właśnie Blondynaaa się nie odzywa może już zdążyła urodzić i leży gdzieś w sali obok...

Dziewczyny trzymam za Was kciuki abyście szybko i bezboleśnie się rozpakowały bo to oczekiwanie i niepewność kiedy się zacznie jest najgorsza.

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My się wybraliśmy na KTG do Wejherowa i już nas zostawili na patologii ciąży. Wszystko ok małe rozwarcie, jakieś lekkie skurcze więcej będę wiedzieć jutro po obchodzie :-) oby wszystko poszło sprawnie ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rahhel to moze dadza oksytocyne. powodzenia.

Mysmy przez pepek zostaly dluzej 1 dzien i tez wylam,raz ze chcialam juz do domu,w szpitalu ciagle albo obchod,albo obiad.a to drugi obchod. slabo ze spokojem.
Denerwowalam sie,ze tam musimy zostac,ze Corka w domu czeka,ze kluli te male raczki bo crp i paciorkowca sprawdzali. Najgorzej jak wynik mial byc po 3h,a po 2 przyszli,ze krew skrzepla i jeszcze raz kluli te lapeczki. aj wylam tam.
Sharana trzymajcie sie tam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hey dziewczyny zazdroszcze tym ktore juz urodzily ;))) Ja ciagle nic.

Sharana wiesz co ja mialam z moja corka rowniez wysoki poziom bilurbiny i wiesz co mi doradzil lekarz?? zebym 2 karmienia w ciagu dnia dala nie moje mleko a modyfikowane i tak tez zrobilam bilurbina spadla wyszlysmy po 5 dniach do domu ominelo nas naswietlanie moze zapytaj sie lekarza czy to by pomoglo?? Wspolczuje wiem co czujesz wszyscy wychodza a czlowiek musi siedziec w szpitalu. Ale kazdy ma co innego ja chce juz urodzic a ta moja Laurka cos uparta typowo kwietniowy baran tak jak mamusia ;) Trzymaj sie dzielnie

PS. trzymam kciuki za lekkie kolejne porody
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny które miały cc ,czy was tez boli brzuch? Dziś strasznie zaczoł mnie boleć brzuch nad blizna ciężko mi się schylać.NIe wiem czy nie przesadziłam z aktywnością :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana rozumiem Cię doskonale. Ja też jeszcze jestem w szpitalu i modłę się, aby jutro nas wypuścili. Mały ma antybiotyk. A wczoraj jedna pani doktor stwierdziła, że trzeba go będzie poddać fototerapii. Zlecikła badanie na żółtaczkę dwa razy dziennie. Wieczorem inna stwierdziła, że jest ok. I nie trzeba naświetlać. A dzisiaj znów inna pani stwierdziła, ze jeszcze raz trzeba zrobić badanie...

Moje małe dzieciątko ma w rączce wenflonik i ciągle jest kłute. A mi się serce kraja.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana to rzeczywiście masz przeprawe, wiesz kiedy Was wypisza? na świeta bedziecie w domu?

Dominikaj mi się łzy cisnęły jak tylko szczepienie bylo, wiec moge sobie wyobrazic co czujesz :(

Trzymajcie sie dziewczyny!!!

Mi sciagali wczoraj zewnetrzne szwy, nie było zle To raczej dyskomfort niz ból Położna ze szkoły rodzenia mnie odwiedzila Mam popekana pochwe i zdjecie zewnetrznych szwów tylko troche zmniejszyło ból, ktory non stop jest intensywny :/ Siedziec nie mogę, a wizyta w toalecie to prawdziwa meka Przez wzgląd na maluszka nie biore ketanolu Na całe szczescie synek grzeczny, wiec moge lezec

Po tygdniu od porodu z moich dodatkowych 24 kilogramów zostało 12, licze ze jeszcze troche zejdzie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ech jeszcze niedawno ja tak plakalam w szpitalu...wyszlam z malym w 8 dobie, byl i inkubator i zoltaczka i fototerapia i bakterie w moczu...trzymam za was (i maluchy) kciuki dziewczyny bo rozumiem.

kasia - mnie bolala jak za duzo dzwigalam jakis czas temu ale teraz po prawie 5tyg juz wszystko okej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.
Agnieszka, a ile trwa ściąganie szwów?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wreszcie dobre wiesci,lampa po dobie pomogla i juz ja odlaczyli,moge maluszka karmic i tulic ile chce :) wola czesto o jedzenie co 1-2h,ale sztucznego tez troche dostawal,tylko ze nie bardzo toleruje smoczki. Dzis wrocul do wagi porodowej czyli 3710,az sie pediatra zdziwila. No i ubranka 56 sa powoli za male :) jutro rano sprawdzamy bilirubine i nadzieje zenie wzrosnie bo wtedy do domu.

Obserwowanie jak te maluszki cierpia to super katorga bo nijak im pomoc nie mozna, a takie dzielne sa :)

Domikaj powodzenia zeby Was wypisali bo w domu to zupelnie inaczej wszystko sie przechodzi.

Agnieszka trzymaj sie mocno, czas szybko leci,szkoda tylko ze nikt nie przypilnowal zeby mniej szkod bylo przy porodzie.

Dziewczyny czekamy na Was,tym razem nowy watek bedzie dopiero jak wszystkie urodza :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rahhel to będziesz mieć świąteczne dziecko :) dsj znać jak postępy :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałam 3 szwy i ściągnięcie ich trwało 2 minuty myślę ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podlaczyli mi dziecko do naświetlania. :((

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
O kurcze,wspolczuje,oby juz jutro byl postep bo ciezko tak nie moc wziac maluszka w kazdej chwii :( jestem z wami,domikaj jak bedzie Ci ciezko to dzwon.

Znalazlam,bladynaa urodzila wczoraj na klinicznej,detale pewnie przekaze jak wyjdzie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super! Gratulacje dla kolejnej dzielnej mamy!!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pojechalam na ktg wszystko super tylko cisnienie za wysokie wiec decyzja ze zostaje dla mnie szok wzieli na porodowke na obserwacje dali relanium obnizylo sie wiec przeniesli na patologie. ehh takiego scenariusza nie zakladalam:-( ciekawa jestem co dalej moze na obchodzie rano czegos sie dowiem ale raczej juz do porodu zostane.ogolnie na zaspie na porodowce pusto super lekarka i polozne pozartowac mozna bylo idealne warunki do porodu a maluch jeszcze nie chce.no to czekamy dalej i swieta jednak w szpitalu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A juz myslalam osana, ze w Redlowie jesteś :).

A ja spanikowałam z tym naświetlaniem. Nie jest aż tak tragicznie. Mały nie miał aż tak wysokiej b. Więc łóżko do naświetlania stoi obok mojego. Mały jest w specjalnym śpiworku i wyciagam go na karmienie.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to my tez mielismy to lozeczko :) twoj tez zasypia w minute po wlozeniu go tam? Moj tak reagowal na to cieplo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mały nie chce w nim leżeć, ale potem jakoś zasypia :). Spada mu b. Jest już 13, więc jest szansa, że dzisiaj wyjdziemy :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaaa gratulacje! w takim razie wszystkie "spotkaniowe" rozpakowane... teraz będziemy umawiać się na spacerki z wózkami :D

Mam nadzieję, że wyniki Waszych maluszków szybko się poprawią i będziecie mogły wyjść do domu na święta.

Ossana życzę Ci szybciutkiego rozwiązania i skoro już jesteś na patologii to plus ze chociaż będą obserwować czy wszystko okej... obyś jak najszybciej zmieniła oddział na poporodowy :)

Agnieszka56 współczuje bólu krocza, mnie niby nie porozrywało ale miałam nacięcie podczas porodu, szwy już ściągnięte a ból dalej niesamowity :( siedzenie tylko i wyłącznie na kole innej opcji nie ma... lekarz poradził mi robić okłady z naparu szałwi i kory dębu 3 razy dziennie po 2minuty... może też spróbuj jak ma pomóc to czemu nie... na początku stosowałam tantum rosa ale mi to odradził.

miłego dnia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ag_86 dzięki, zaraz wysyłam męża po ziółka i będę robić okłady Spróbuję wszystkiego żeby móc normalnie funkcjonować :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O to i tak dobrze macie domikaj, u mnie czekali az mu spadnie ponizej 10, bo dla dzieci "wczesniakowatych" maja inne normy. A ja oczywiscie z tego powodu wiecej plakalam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc Dziewczyny.
Melduję uprzejmie : 12.04.2014 na Zaspie przyszed na świat nasz Synek Jaś. Miałam cc. Mały ważył 3590 i nierzył 56cm.

p.s. Oksytocyna to nieporozumienie. Moja jedyna rada: unikajcie jak ognia, jeśli ma być podana na wywołanie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
SheIsLike gratulacje! mam nadzieję, ze szybko nabierasz sił... niech maluszek zdrowo rośnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
SheIsLike gratuluje :)
Ja tez rodziłam na Zaspie i dopiero w domu w papierach które mi dali zauważyłam ze podali mi oksytocynę, nie mam pojęcia po co i w którym momencie Poza tym w książeczce pierwsza fazę porodu oszacowali na 6 godzin, a trwała ona połowę Zastanawiam się czy piszą co chcą czy ja nie ogarniam
Co mnie jeszcze zdziwiło to grupa krwi dziecka, nie wiedziałam ze ja sie po porodzie określa Nie zauważyłam kiedy pobierali krew, ale po porodzie to mogłam nie skumać
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi mowili (ale to w redlowie) ze grupe krwi dziecka badaja tylko jak mama ma Rh-
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje;-) super ze masz juz to za soba:-) a z jakuego powodu cc? dzis byla akcja i musieli 2 lozko dostawiac na ciecie. mnie juz raczej nie wypuszcza do porodu wyszlo bialko w moczu jakas opuchnieta sie czuje:-( pod ktg trzymali mnie 45min i polozna mowila ze troche zbyt spokojne dziecko bylo ze wola jak tetno skacze wiec dobrze ze zostalam. z tego co ordynator mowil chyba poczekaja do terminu i beda indukowac:-( czyli znowu meczarnie po oxy a moze znowu zakonczyc sie cc. takze swieta w szpitalu :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobitki czas porodu licza od skurczy co 5 min. tak zauwazylam. pierwszy od 1 skurczu trwal 5h,wpisali 4,5h drugi porod wpisali 4h i 5 min. licza ile trwa rozwieranie na podst. tych co 5 min.skurczy bo pytali kiedy tesie zaczely.

domikaj fakt,moja Malutka tez raczki poklute miala,masakra,ale jak mawia moj Maz to dla Ich dobra,pewnosci,ze jest ok,coz maja pow.rodzice dzieci przewlekle chorych.

My juz spacerujemy od wczoraj,jak fajnie moc pojsc do sklepu osobiscie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nawet w galerii Rumia bylam,ha!

gratuluje noworozpakowanym :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluje kolejnym rozpakowanym mamusiom:) ZDrówka życzę i szybkiego powrotu do domku. U nas narazie cisza .....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drobna aktualizacja, dziewczyny jak już wyjdą to sobie reszte dopiszą :)

03. Kikula84- 07.04.2014r.- syn?- Wojtek- Kliniczna
05. Rahhel- 09.04.2014 - córka- Kornelia Szpital Wejherowo/Redłowo
06. Sara83- 10.04.2014r.- syn/córka?- imię- Wejherowo?
13. Morelka- 20.04.2014r.- córka - Laura - Kliniczna
15. Osanna - 21.04.2014r.- syn - Mateusz- Zaspa/Redłowo?
16. Mattelka -23.04.214r. -córka -imię? -Kliniczna
17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo
18. Kaja- 30.04.2014r.- CÓRKA :)- Kliniczna

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
7. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
8. sharana - 12.04/13.04. - Sebastian - 3710g 53 cm - Kliniczna - sn
9. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
10. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
11. Blondynaaa - 06.04/? - ? - Kliniczna - cc
12. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesteśmy już w domu. Bilirubina bardzo ładnie spadła i nas puścili. Blondynaa i Majka2 leżą na tej samej sali :) Po porodzie zeszło mi zaledwie 5 kg z 16, ale nadal mam opuchnięte nogi i męczę się z nawałem, przez który mam każdą pierś ważącą ze 3kg i chyba nie przesadzam, męczę się już 4 dzień :/ Boli strasznie i okazało się że mam długie kanaliki mleczne przez co ciągle gdzieś się pokarm zatrzymuje. Jak znajdę chwilę to napiszę więcej ale na razie dochodzę do siebie po powrocie do domu, bo tu niestety ze starszą córką czas płynie szybciej a ja tak nie umiem jeszcze :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamusie życzę każdej z osobna wesołych świat w rodzinnej atmosferze, jak najmniej ciazowych i poporodowych bóli :) Niech nam pociechy zdrowo rosną! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, wszyscy przygotowują się do świąt i nikt tu nie zagląda :) My w tym roku siedzimy w domu, nie dość że maluch ma dopiero tydzień to starsza nadal kaszle i nawet nie chce nam się wyjeżdżać. Także tylko dla siebie będziemy przygotowywać jedzenie.

Mały ładnie się przystosował, od powrotu śpi doskonale, budzi się co 3h na jedzonko a potem ogląda spokojnie świat, płacze mało, jakby go nie było :) nawał jakoś zelżał, chociaż nadal jestem obolała.
No więc w końcu mogę co nieco napisać o tych 6 dniach w szpitalu. Poród był super, jeśli można tak powiedzieć, w sumie od pojawienia się skurczy trwał 9h, większość czasu przemęczyłam się w domu czyli od 22 do 3, co oznacza że spania nie było :/ ledwo wróciłam z IP o 21.30 i od razu się skurcze zaczęły. O 10 już regularnie co 5 minut, ale dopiero przed 3 stały się częstsze i dużo bardziej bolesne, bo głównie krzyż bolał, także tylko masaż męża się sprawdzał, ale efektem były siniaki na plecach :) o 3.30 trafiliśmy do szpitala i po 4 byliśmy na porodówce. Wymarzone warunki, oprócz nas nikogo, pustki przez całą zmianę :) jedynym minusem było leżenie przez cały poród bo ktg nie chciało się zrobić, nie można było tętna zlokalizować. Jak w końcu wstałam, żeby zrobili znieczulenie, bardzo polecam, same plusy, to skórcze przybrały na intensywności i był jeden po drugim. Po znieczuleniu dalej ktg, ale wtedy bólu nie czułam tylko samo parcie. Poszły wody, cała ekipa wpadła i się zaczęła ostatnia prosta trwająca 10 minut, położna odbierająca poród rewelacyjnie go prowadziła, nic nie pękło i nie nacinali, mały owinięty pępowiną wokół główki i tułowia. Potem 2h leżenia po porodzie i to tyle przyjemności.

Sam pobyt był średni, mało jedzenia, słabe jak na taki oddział, wiecznie zalana łazienka że przewrócić się można, jedna noc bez toalety bo spłuczki w dwóch na raz poszły, jeden poranek bez ciepłej wody, sam lód w prysznicach. Nikt nic nie wie, poporodówka i neonatologia wogole nie mają ze sobą kontaktu, jakby się nie znali albo toczyli wojne ;) No i oczywiście każdy swoje, przez co biedne pierworódki nie wiedziały kogo słuchać i co jest dobre dla dziecka. No cóż, cieszę się że już po, bo teraz można spać na plecach, opróżnić porządnie pęcherz i funkcjonować bez ograniczeń w szybszym tempie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to wesołych spokojnych Świąt, dużo zdrówka i cierpliwości, żeby oczekujące szybko się rozpakowały, a będące w szpitalu szybko wyszły na wolność :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kornelia - kliniczna - 16-04-2014 waga 4095g 55cm :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesteście już w domu?

03. Kikula84- 07.04.2014r.- syn?- Wojtek- Kliniczna
05. Rahhel- 09.04.2014 - córka- Kornelia Szpital Wejherowo/Redłowo
06. Sara83- 10.04.2014r.- syn/córka?- imię- Wejherowo?
13. Morelka- 20.04.2014r.- córka - Laura - Kliniczna
15. Osanna - 21.04.2014r.- syn - Mateusz- Zaspa/Redłowo?
16. Mattelka -23.04.214r. -córka -imię? -Kliniczna
17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo
18. Kaja- 30.04.2014r.- CÓRKA :)- Kliniczna

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
7. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
8. sharana - 12.04/13.04 - Sebastian - 3710g 53 cm (57 cm bo źle zmierzyli :)- Kliniczna - sn
9. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
10. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
11. Blondynaaa - 08.04/16.04 - Kornelia - 4095g 55cm - Kliniczna - cc
12. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To i ja napisze kilka słów. My już od piątku w domku. Niestety, mój mały bardzo łapczywie je, a mi szybko płynie pokarm i mam go dużo. Maluszek ma b. Duże wzdęcia.

Co do samego porodu. Zleciało mi 8 kg. Zostało jeszcze 10. Od przyjęcia do szpitala cała akcja trwała jakieś 9 godzin. U mnie niestety najpierw odpłynęły wody, więc na łóżku po rodowym spędziłam większość czasu przypięta do kroplówki i ktg. O znieczuleniu mogłam pomarzyć :). Zresztą wszystko pamiętam jak przez mgłę. Synek miał ponoć pępowinę wokół szyi.

Co do szpitala. Cały personel był bardzo miły. Byłam tam prawie tydzień i nie spotkałam się z żadnymi chamskimi odzywkami.
Wiadomo, ze przez remont patologii to warunki w Redłowie nie są najlepsze. Najpierw leżalam na 6-osobowej sali, a potem w dwójce.

Jedzenie hm.... Głodny by zjadł. Mi na szczęście mąż dowoził.
Sprzątanie codzienne to śmiech na sali. Jedną ściera do podłogi zakrwawiona łazienkę i wszystkie inne podłogi :), ta sama ściera do przewijaka dla noworodków jak i do zakurzonej lampy i parapetów :).

Jedynie ja mam zastrzeżenie do przepływu informacji na oddziale.

Życzę Wam Wesołych i spokojnych świąt.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja dalej na patologi skurczy brak:-( 2 dni temu wychodzilo z usg ze maluch ma 4 kg jak tak dalej pojdzie to chyba bedzie ciezko z porodem sn.mierzyli ze waska jestem wiec az sie boje... ale poki co leniuszek nie chce wyjsc.na ktg dzis znowu spal i zaniepokojona polozna przyszla potrzasnac brzuchem i tetno po chwili zaczelo skakac skitowala to tekstem zdal test... ogolnie czas swiateczny wiec tu wszystko rowniez dzials na zwolnionych obrotach nawet sie nie fatyguja na wieczorny obchod ciezko sie czegos dowiedziec.w poniedzialek ma byc szef oddzialu wiec moze czegos sie dowiem.jedzenie nawet ok chociaz bez dozywiania byloby ciezko zwlaszcza po kolacji przed 17 dobrze ze maz dowozi pysznosci:-) Wesolych Swiat dziewczyny:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Osana mąż w szpitalu jest niezastąpiony :) gdyby mój do mnie nie przyjeżdżał, to bym chyba w depresję wpadła

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesolych Świat Dziewczyny😊.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy na ktg do szpitala można isc bez skierowania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wystarczy podać jakiś powód wizyty, żeby jakaś "miła" polozna nie uznała ze ktg jest bezzasadne :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy którąś z Was ma/miała hemoroidy? jak je rozpoznać? Powoli zaczynam swirowac, tyłek boli mnie non stop Nie wiem już czy to skutek popekania i szycia czy jest coś jeszcze Dobrze że synek jest grzeczny, bo nie wiem jakbym funkcjonowała :( A mąż już dziś musiał iść do pracy...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agniesiu jeśli Cię piecze tzw. "żywym ogniem" to hemoroidy raczej. Czopki pomogą tylko w aptece mgr musi dobrać odpowiednie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka po porodzie to chyba dość typowe, przy takim wycisku niestety może się coś takiego zdarzyć. Też się trochę z tym męczę, mam wrażenie że ciągle muszę do kibelka :/ czopki procto glyvenol powinny pomóc, tylko spytaj w aptece czy można jak się karmi, ale myśle że nie powinno być problemu. Jeśli boli to już trochę dalszy etap jest.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka msm chyba to samo :/

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny To jest taki ból jakby mnie ktoś z czuba kopał w jedno miejsce, do tego takie ciagniecie przez długość jednego posladka
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaaa gratuluję, wyczekalas się na dzieciaczka Czekam na relacje z porodu :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aktualizuje listę, choć raczej sie aktywnie nie udzielam to cały czas śledzę wątek.
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam i powodzenia dla tych w dwupaku.

03. Kikula84- 07.04.2014r.- syn?- Wojtek- Kliniczna
05. Rahhel- 09.04.2014 - córka- Kornelia Szpital Wejherowo/Redłowo
13. Morelka- 20.04.2014r.- córka - Laura - Kliniczna
15. Osanna - 21.04.2014r.- syn - Mateusz- Zaspa/Redłowo?
16. Mattelka -23.04.214r. -córka -imię? -Kliniczna
17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo
18. Kaja- 30.04.2014r.- CÓRKA :)- Kliniczna

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. Sara83 10.04/05.04 - Lena - Kliniczna - sn
7. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
8. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
9. sharana - 12.04/13.04 - Sebastian - 3710g 53 cm (57 cm bo źle zmierzyli :)- Kliniczna - sn
10. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
11. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
12. Blondynaaa - 08.04/16.04 - Kornelia - 4095g 55cm - Kliniczna - cc
13. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh, w sumie cała czwórka z McDonalda urodziła w ciągu jednego tygodnia ;)

Pojawia się pierwszy stres albo jakaś chora panika spowodowana d*perelami. Małemu czasami leci coś jakby katar z nosa, ale nie wiem cy to nie coś innego. Je często, co 2h, często co 1h, czasami czeka dłużej, ale w nocy też coraz częściej się budzi :/ każde karmienie odbywa się na 2-3 razy, nie wiem czy nie za dużo. Jutro na szczęście jedziemy do poradni laktacyjnej i czegoś się dowiem. Starsza córka jadła mało i słabo przybierała, od urodzenia było dokarmiana, więc mimo że to drugie dziecko wszystko odbywa się jakby pierwszy raz :) Niestety ten 2,5 letni łobuziak też nas stresuje, bo stara się ciągle zwrócić na siebie uwagę i nie słucha co się do niej mówi, także nerwówka jest, ale ogólnie ma dobre podejście do brata :)

Brzuch już mi prawie zszedł, dzięki częstym karmieniom obkupionym ostrymi bólami od brzucha w dół, ale połóg też chyba szybko się skończy, a po pierwszej ciąży trwał aż 7 tygodni.

Mam nadzieję że po świętach zaczniecie się odzywać częściej :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana ,u Ciebie jest różnica wieku 2,5 roku u mnie 6. Też się boję że, dużo rzeczy nie pamiętam. Moja córka tez byla dokarmiana, ogólnie tylko miesiąc karmiłam piersią,powiedz czy teraz Ci latwiej karmić,bo stresa mam z tym największego, chcialabym teraz bez mieszanek się obejść. Mam dziś nieregularne skurcze. Moze wkrótce utulę swoje malenstwo 😊.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey dziewczyny i ja jestem juz po ;) poród super w sumie 3 h mała cała i Zdrowa. Urodziłam w wielką sobotę 19 kwietnia o 4 rano waga 3485 długa 56 cm. Mała,miała Podwyższone crp ale spada juz,mamy 5,6 jutro powtórka badania i do domu. Kliniczna Potwierdzam super wybór jestem z wszystkiego zadowolona. Laurka pięknie je z piersi taki glodomorek mamy. Przesyłamy wszystkim mamom pozytywne fluidy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana protestuję, ja też się w MC pojawiłam :> A wciąż czekam... I chyba nigdy nie wylezie, zostanie tam już na zawsze :/
Gratulacje dla rozpakowanych mamuś :))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
drosera no racja, ale byłaś dopiero przy drugim spotkaniu może to ma znaczenie ;) pewnie termin za odległy... też pod koniec miałam wrażenie że nigdy nie wyjdzie, już depreche zaczełam łapać z tego powodu :) a potem wszystko dzieje się tak szybko, mimo bólu, że trudno ogarnąć.

morelka gratulacje, dobrze że możesz karmić :)

Mattelka mam nadzieję że nie będziesz za długo czekać na rozwiązanie bo te ostatnie chwile są strasznie męczące :) powiem Ci że niebo a ziemia. Przy drugim maluchu jest większy spokój, dystans i opanowanie. Ze starszą córką męczyłam się od początku, bo nie miałam przez 5 dni pokarmu i była dokarmiana na różne sposoby, ale i tak nauczyła się butli więc ode mnie nie chciała ciągnąć jak trzeba. Teraz od początku mam pokarm, mały nie chce żadnego smoczka, ciągnie mocno i dużo, chociaż często. Niestety ciągle mi się przepełniają piersi i mam grudki, czyli od tygodnia nawał który mam wrażenie że się nie skończy :/ Nawet nie wiem jak powinny wyglądać prawidłowo pracujące piersi, ale pokarm jest i to się liczy :)

03. Kikula84- 07.04.2014r.- syn?- Wojtek- Kliniczna
05. Rahhel- 09.04.2014 - córka- Kornelia Szpital Wejherowo/Redłowo
15. Osanna - 21.04.2014r.- syn - Mateusz- Zaspa/Redłowo?
16. Mattelka -23.04.214r. -córka -imię? -Kliniczna
17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo
18. Kaja- 30.04.2014r.- CÓRKA :)- Kliniczna

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. Sara83 10.04/05.04 - Lena - Kliniczna - sn
7. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
8. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
9. sharana - 12.04/13.04 - Sebastian - 3710g 53cm (57 bo źle zmierzyli:) - Kliniczna - sn
10. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
11. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
12. Blondynaaa - 08.04/16.04 - Kornelia - 4095g 55cm - Kliniczna - cc
13. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
14. Morelka - 20.04/19.04 - Laura - 3485g 56 cm - Kliniczna - sn
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drosera trzymam za Ciebie kciuki! Masz jeszcze tydzień. Choć teraz się zastanawiam, dlaczego byłam taka niecierpliwa. Bolało jak cholera, nie było znieczulenia, potem ciągnęły szwy. A teraz mam problem, aby się załatwić. Nie zrzuciłam dużo, bo jeszcze 10 kg zostało. Jak byłam zmęczona tak jestem. Plusy sa takie, ze juz kręgosłup nie rwie a nogi nie bola.

Do minusów dorzucę jeszcze hormony. Przynajmniej raz dziennie płakać mi się chce bez powodu.

Największa zmiana to maluch w domku :) słodki jak cholera jasna tylko do celowania i przytulania!

(Mimo tych 10 kup dziennie) :).

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaaa gratulacje!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,hej, mielismy odpoczybek od komp. Dobrego po Swietach.

hemoroidy "kłuja" szczypia, bola.
Na szczescie w tej ciazy bez lekow sie obylo.

Sharana My tez lekki katarek taki przezroczysty kolo 2 tygodnia mielismy, troszke sie "ciagnelo" przezrozyste i takie delikatne wiec mysle,ze lekki katar, a nie wody u Nas. zakrapialam sola fizjol.

Nasza Malutka mega zywona, obraca sie od poczatku praktycznie z boczku na plecki i "wedruje" w lozeczku, rozkopuje sie.

Sharana podobnie u Nas hehe, Starsza ma teraz prawie 2 i 8 miesiecy, zazdrosna momentami,ale juz JEj przechodzi, bardziej rozpieszczona, jedynaczka do tej pory ;) Ale generalnie caluje, glaszcze MAluszka i jest ok, juuz tak nie ekscytuje sie na widok Malutkiej, przywykla,ale na poczatlu myslalam,ze ciagle bedzie do Niej podchodzic i trza bedzie obu pilnowac bo wiadomo, nie ma jeszcze wyczucia ;)

U Mnie tez szybka regeneracja, podobno w ogole nie wygladam jakbym rodzila ;), brzuszka prawie nie ma, troche tluszczu na samym srodeczku,ale niewiele w sumie.po pierwszej ciazy rok pozniej wygladalam "gorzej" wiecej tluszczyku bylo, teraz praktycznie boczkow nie ma tylko wokol pepka troche tluszczu takze sa plusy ;)

Waga moja wariuje bo pokazuje mi tyle na ile w zyiu nie wygladam,a mojej Mamy waga pokazuje okolo kilograma , dwoch na plusie.Po pologu sie zwaze na tej u gin. hehe

Malutka ladnie je, przybiera, je czesto i jak ma okres czuwania, niestety cesto w nocy przyoada to tak co jakas chwile zmieniamy piers, odloze Ja to sie wierci wiec w sumie ze 3 h takiej "zabawy" wychodzi az znow usnie,ale wtedy potrafi nawet na 3-4h.

Przy karmieniu tez mnie mega bolalo,ale podobno w kolejnych ciazach boli bardziej niz po pierwszej stad chetniej daja w spzitalu srodki przeciwbolowe. Mala ciagnie jak odkurzacz az "malinki" mam i boli...

Mattelka powodzenia, ja karmilam kolo 3 tyg. pierwsza Córcię bo wedzidelko...ale pokarm byl, a teraz nie ma problemu.

Morelka gratuluję!!! :)
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i ja się mogę pochwalić że wreszcie od wczoraj jesteśmy w domu. :-)
Rahhel 09.04/19.04 córka Kornelia 55 cm, 4150, szpital Wejherowo sn
Od zeszłej środy byłam na obserwacji w szpitalu w Wejherowie. Zero rrozwarcia brak skurczy. Obserwacja, badania. a dopiero w piątek założono mi cewnik na szyjke i to pomogło momentalnie bo cały dzień miałam ogromne parcie na odbyt i do kibelka latalam, a wieczorem zaczęły się takie niby skurcze i ból w podbrzuszu. Jeszcze koło 24 spacerowałam po korytarzu i lekarka pytała czytam skurcze ja powiedziałam że nie wiem ale że coś się dzieje, a ok 24.40 odeszły mi wody i miałam 4 cm rowarcia . Od razu na porodowke a już o 3.05 tuliłam Kornelię w ramionach. Dobrze że pojechalam wtedy do szpitala bo wody były już zielonkawe.
Jeśli chodzi o pobyt w szpitalu to patologie i trakt porodowy oceniam na 6. Jeśli chodzi o opiekę po porodzie to słabo ja zapamietam. Tak się złożyło że nie mam zupełnie pokarmu a mimo to kazano mi karmić piersią, owszem dawano mi mleko dla małej ale w takich ilościachże mala się nie najadala i nawet przestała robić kupę i siusiac. Ogólnie żadnej porady, wsparcia itp. Na szczęście już jesteśmy w domu. Mala jest na modyfikowanym, plus staram się pobudzić laktacje. Polozna poleciła lek femaltiker, pije herbatki i pobudzam piersi laktatorem co 1,5-2 godziny. Jeśli coś się nagronadzi w ciągu kilku dni to będzie ok, jak nie to trudno. Ważne by dziecko było zdrowe.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rahel dobrze, ze się doczekała. Gratulacje córki. Najważniejsze, ze obie jesteście w domku zdrowe. Co do szpitali... W każdym jest coś nie tak :/. Trochę przykre :(.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rahell Te Kornelcie to klopsy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję Rahhel, rzecywiscie maja parcie na karmienie piersia.
Co do pobudzania to przystawiaj jak najwiecej Kornelke, niech sobie pociumka pomiedzy karmieniami nawet bo im wiecej sie daje mm tym mniejsza szansa na laktacje niestety, najlepiej pobudza maluszek, ale prawda jest taka,ze najwazniejsze,ze jestescie cale, zdrowe i wszystko ok. Nie ma co sie nadmiernie spinac jesli nie uda sie karmic i tyle Tak uwazam.
Gratuluje jeszcze raz.
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
domikaj no hormony robią swoje, chociaż częściej jestem zła niż płaczę, ale myślę że na panikę jeszcze przyjdzie czas jak mąż wróci do pracy. W sumie najważniejsze że już jest po, teraz tylko przyzwyczajać się do malucha, nasz robi najgorsze akcje w okolicach północy jak chcemy spać i ma potrzeba ssania, więc sporo płacze, ale wczoraj udało się go przekonać do smoczka i trochę pomogło :)

Ru.minka heh, wiesz co, to chyba jednak nie katar, mały tyle je że czasami mu mleczko noskiem wylatuje, pierwszy raz coś takiego widzę :) Starsza na szczęście nadal pozytywnie podchodzi do brata, wita się z nim rano, pomaga przy ubieraniu i karmieniu, czyli pogania mnie żebym szybciej się rozbierała ;) Niestety u mnie nadal 9kg zostało i stoi, chyba trzeba wrzucić bardzo lekką dietę na ruszt :/ Przez karmienie czuję się jak mleczarnia, od zeszłego wtorku mam nawał i mały aż się krztusi, ale potrafi po godzinie i tak wołać o jedzenie, niepojęte.

Rahhel no to super, trochę się wyczekałaś, aż mała urosła solidnie :) Fajnie że szybko poszło i szybko Was wypuścili. Niestety w prawie każdym szpitalu patologia jest wzorowa żeby nie stresować mam, ale jakimś cudem po porodzie stresować już można i kiepsko wygląda opieka, smutne, ale niestety prawdziwe. Szkoda że męczyły Cie kobity z tym karmienie, ale może i tak lepiej, bo dziewczyna z którą leżałam miała inny problem. Jej mała nie miała odruchu ssania i do tego opiła się wód płodowych, a do tego nie miała pokarmu. Po 12h mała nadal nie dostała nic do jedzenia, nawet sztucznego, bo uznali że widocznie nie potrzebuje skoro ciągle śpi. Nikt nie powiedział jak ma pobudzać laktację więc w końcu uznała że zabierze się za to po powrocie do domu, a w szpitalu siedziałą tydzień :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u NAs podobnie, Malutka sie czasem az krztusi tak leci ;p

Bylysmy dzis u lekarza, przez 2,5 tyg. przybrala z 2530( w dniu wyjscia) do 3200 dzis takze niezle. Ma sucha skroe mimo smarowania i to jedyne do czego mozna sie przyczepic.
Starsza corcia ma katar ;/ wrrr i goraczka sie pojawila, byle nie zarazila MAlutkiej kurujemy sie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak starsze dziecko chorujące to problem, to samo mieliśmy zaraz po porodzie i w sumie cieszyłam się że dłużej w szpitalu zostajemy, bo starsza mogła się podleczyć.

Też dziś na patronażu, żeby przed urlopem naszej lekarki go jeszcze zobaczyła. Co prawda każda waga waży inaczej ale od piątku, czyli przez 5 dni, przybrał 280g, sporo, ponoć w tym czasie powinien wyrównać wagę urodzeniową, a tak się stało dzień przed wypisem :)

Niestety zrobiło mu się coś pod paszką, wygląda jak ropień :( na razie robimy okłady i smarujemy, także dobrze że ta wizyta była dziś a nie później. Jeśli do piątku się nie zmniejszy to będzie już musiał antybiotyk dostać :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mateuszek jest juz z nami od wczoraj od 23:40 zaspa cc waga 4330 i 60cm wszyscy sie smieja ze wielkoludek a dla mnie taks kruszynka ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Osanna gratulacje, kawał chłopaka, naturalnie mogłabyś nie dać rady :)

Drosera, Mattelka, Kaja czekamy już tylko na Was :) tylko nie przeskoczcie na maj, ale trzymam kciuki, że w terminie się rozpakujecie. Trzymajcie się mocno na tym finiszu :)

03. Kikula84- 07.04.2014r.- syn?- Wojtek- Kliniczna
16. Mattelka -23.04.214r. -córka -imię? -Kliniczna
17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo
18. Kaja- 30.04.2014r.- CÓRKA :)- Kliniczna

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. Sara83 10.04/05.04 - Lena - Kliniczna - sn
7. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
8. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
9. sharana - 12.04/13.04 - Sebastian - 3710g 53cm (57 bo źle zmierzyli:) - Kliniczna - sn
10. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
11. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
12. Blondynaaa - 08.04/16.04 - Kornelia - 4095g 55cm - Kliniczna - cc
13. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
14. Morelka - 20.04/19.04 - Laura - 3485g 56cm - Kliniczna - sn
15. Rahhel - 09.04/19.04 - Kornelia - 4150g 55cm - Wejherowo - sn
16. Osanna - 21.04/22.04 - Mateusz- 4330g 60cm - Zaspa - cc
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Sharana :) Robię co mogę ;)
Dzisiaj mam KTG w Redłowie, może przy okazji badania usłyszę jakieś optymistyczne wieści :> 24.04. ładna data ;) W poniedziałek KTG rysowało takie pięęęęękne skurcze, a lekarz nawet nie skomentował :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana to rośnie na schwał ;)

Dobrego popoludnia Kobitki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Osama gratulacje!
Drosera i jak wizyta w szpitalu? Czyżbyś już tam została?
Mały mnie tak absorbuje, ze tylko czytam i nie mam czasu napisać. Mały je 12 razy dziennie i tyle też robi kupek. Rzekomo pięknie ssie, ale na patronażu, położna zwróciła uwagę na krótkie węzidełko podjęzykowe. I mam pilnować wagę, bo mały za mało przybiera.

Sharana, ja mam lekkostrawną dietę, ale nie widzę,aby waga spadała. Jestem podłamana, bo nie mam w co się ubrać. A jeść mniej nie mogę.

Ruminka nawzajem!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
domikaj widzę że maluchy urodzone tego samego dnia i mamy podobne problemy :) teraz jest moment że ciążowe rzeczy za duże, a pozostałe za małe i dziwnie się wygląda. Brzuch przestał się zmniejszać, ale boli jak jasny gwint. Mały je dużo, sporo przybiera, z tym chociaż nie ma problemu, ale sypia dziwnie, dziś poszłam spać przed 3 bo starsza córka musiała z płaczem się obudzić i nie chciała się uciszyć, więc małego obudziła, po 2h usypiania :/ dziś już miałam mega kryzys, wyczerpana po ostatnich nocach jak nie miałam możliwości spać to tylko płacz i płacz i rezygnacja, chciałam wyjść z domu w środku nocy i nie wracać :( nie wiem czy uczyć małego jakoś spania w nocy, czy to z czasem przyjdzie, nie pamiętam jak to przy pierwszym było.

Dzięwczyny, maluszki chyba rzeczywiście absorbują, bo mam wrażenie że tylko ja piszę, ale to jest po prostu mój sposób na doła, jak sobie popiszę to te wszystkie problemy trochę mniejsze się stają :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka!
Nie, nie zostałam w szpitalu :/ Szyjka maksymalnie skrócona, rozwarta, wszystko "już niedługo, już za chwilę", ale o ile na poprzednim KTG jakieś skurcze były, o tyle dzisiaj - ani jednego. Już też mam doła, nie chcę tutaj marudzić, ale jak to dziecko się niedługo nie urodzi, to chyba w łeb sobie strzelę :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana nie ma się co dołować, choć Cię rozumiem. Dzisiaj rano, nakarmilam małego i poszlam spać. Powiedziała mężowi, ze ma sie nim zająć. Długo to nie trwało, ale zawsze chociaż pol godzinki, bo padalam z nóg.

Mój mały sporo je. Polozna sprawdzała, czy na pewno efektywnie ciągnie.,włożyła go na wagę przed i po karmieniu (a Iwo jadł 40 !minut wczesniej), a mimo to wciagnal kolejne 40 ml. Z tymże on dużo kup robi.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drosera miałam takie myśli 11 dni temu! A na pewno Ci dobrze ktg podłączyli? Mi w Redlowie w dzień porodu zapomniała podłączyć czujki do skurczy. Kiedy mąż zwrócił uwagę, szybko podłączyła, ale już lekarz wołał i mimo, ze na końcu zapisu było widać skurcze, to babka krzyknęła - skurczy brak :P.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
drosera o 20 miałam robione ktg i nie miałam na nim żadnych skurczów, żadnych! a półtorej godziny później skręcałam się z bólu. Najciekawsze jest to że nie wiesz kiedy się tego spodziewać :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie. Np. Po odejściu wód miałam bardzo małe rozwarcie i twardą szyjkę. Miałam nie urodzić przed 12.00 następnego dnia. A już po 2 godzinach sytuacja się diametralnie zmieniła i mój Iwcio przyszedł na świat o 7.30.

P.s. Drosera weźcie sobie na porodówkę cos do masażu, bo jeśli będziesz pod kablami tj. Ja to z niefarmakologicznych sposobów na ból zostanie Ci tylko taki miękki fotel i masaż (może przez chwilę prysznic).

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny dawno mnie tu nie bylo .Gratuluje wszystkim rozpakowanym nie długo znowu będziemy w kaplecie :) Moja mala 22 miala miesiąc jak ten czas leci,taki mały paczek sie robi :)

U mnie maz wrócił po ospie w zeszły piątek wiec przestałam byc samotna matka ::)
Niestety dzis córa wróciła z przedszkola i co ,OSPA !!!
Czyli kwarantanny ciąg dalszy.

Jesteśmy juz po usg głowy i wszystko ok, jeszcze tylko echo serca i usg j.brzusznej i koniec z lekarzami .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No zobaczymy, o wszystkim i tak młody zadecyduje. Dzisiaj w każdym razie lekarz ogłosił stan pełnej gotowości, tylko nie wiadomo, ile ona będzie jeszcze trwać ;)
Będę meldować!
Kasia no to chyba żarty, ospa po ospie ://
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety ,mama nadzieje ze mala nie będzie kolejna. Lekarze twierdza ze ma ode mnie przeciwciała wiec nie powinna dostać, no i ja jeszcze mogę mieć półpaśca .To byłby jakiś koszmar.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
22.04 o 23:40 przyszedl na swiat Mateuszek. 4300 i 60 cm zrobiono mi cc w obawie przed peknieciem macicy. powoli dochodze do siebir musieli mnie mocno naciac byl duzy problem zeby moja kluseczke wyciagnac ale najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ossana gratulacje:)

Mój Maluch chyba myli dzień z nocą nadal, dziś 3 godziny leżał przy cycku od 1 do 4 a później co pół godziny ryk jakbym go głodziła :) Dwie noce spal juz z nami w łóżku, pomyslalam ze brakuje mu bliskosci w okncu 9 miesiecy byc w brzuchu Sama juz nie wiem jak go przestawic na spanie w nocy a nie w dzien
Ze wstawaniem w nocy jest o tyle gorzej ze moja rana ciagle bardzo boli, a po chwili bezruchu tym bardziej Jakbym z kazdym razem cos tam naruszala, w dzień mniej to odczuwam

Jest taka piekna pogoda, a ja na spacerze wytrzymam max 20 minut bo mnie boli jak cholera I to uzaleznienie od ludzi dookola... esh chciałabym juz normalnie funkcjonowac
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka też mamy ten problem. Mały rano odsypia (chociaż starsza właśnie go obudziła:/), teraz jest spokój, ale i tak nie mogę odespać bo starsza daje nam w kość w dzień :/ Codziennie o ok 22 zaczyna się czuwanie, 2 godziny nie spi, co jakiś czas je, jak już wygląda że w okolicach północy zasnął na rękach to po odłożeniu do łóżeczka zaczyna marudzić. W nocy ma max przerwe 3h, ale i tak co jakiś czas marudzi więc nie ma spania. A tej nocy jedzenie co półtorej godziny. Maluch niedługo się przestawi na tryb nocny, do miesiąca powinno być ok, ale z każdą nocą coraz trudniej mi w to uwierzyć :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak ubieracie malucha na spacer?

Sharana! Współczuję. Mój budzi się w nocy co 3 godz., ale tylko na jedzenie. Stan czuwania ma w dzień, a ja i tak jestem zmęczona. Dzisiaj z nim zasnęłam rano na łóżku.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hey dziewczyny moja mala jest nawet grzeczna ...lezy sobie ze czasami nie wiem ze sie obudzila ;) ten czas tak leci ...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ossana gratulacje :)

czasem znajdę chwile by poczytać co się dzieje na forum ale jak zaczynam coś pisać to już muszę przerwać i jakoś cieżko później usiąść na nowo...
Mały jest dość grzeczny w nocy budzi się średnio co trzy godziny, za to w ciągu dnia bywa marudny i zastanawiam się czy coś go boli czy poprostu potrzebuje naszej obecności i lepiej się czuje gdy jestem obok. Zadziwia mnie w jakim tempie rośnie... ale nic dziwnego bo ma spory apetyt :) ale wole w tę stronę niż problem z jedzeniem.
jeśli o mnie chodzi to od wczoraj w końcu zaczęłam siadać bez koła ratunkowego i jest już znacznie lepiej, szycie już tak nie boli jak do tej pory.
Jestem przeogromnie zmęczona ale nie maleństwem a gośćmi... odkąd wyszłam ze szpitala chyba nie było dnia aby ktoś nie wpadł w odwiedziny... nie wspominając że teściowa musiała przyjechać jeszcze tego samego dnia co wyszłam ze szpitala... twierdząc że tylko na pół godzinki by zobaczyć małego i siedziała trzy godziny a ja ledwo siedziałam po nieprzespanych nocach w szpitalu.
Jak sobie wymarzyłyśmy mamy piękną pogodę to i spacerki codzienne się zaczęły :)

dobrej i spokojnej nocy Mamuśki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój maluszek ma jakieś potworne gazy. Często je, najada się. Robi dużo kupek, ale nie przybiera na wadze :(.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej melduję ze my tez juz rozpakowane Weronika przyszla na świat dokładnie w terminie 3.589g . Mamy żółtaczkę i jesteśmy jeszcze w szpitalu. Caly personel klinicznej rewelacyjny .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dopiszcie do listy ja by ktoras aktualizację robila😊 sn .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mattelka gratulacje, doczekałaś się :) powodzenia z żółtaczką.

17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo
18. Kaja- 30.04.2014r.- CÓRKA :)- Kliniczna

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. Sara83 10.04/05.04 - Lena - Kliniczna - sn
7. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
8. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
9. sharana - 12.04/13.04 - Sebastian - 3710g 53cm (57 bo źle zmierzyli:) - Kliniczna - sn
10. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
11. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
12. Blondynaaa - 08.04/16.04 - Kornelia - 4095g 55cm - Kliniczna - cc
13. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
14. Morelka - 20.04/19.04 - Laura - 3485g 56cm - Kliniczna - sn
15. Rahhel - 09.04/19.04 - Kornelia - 4150g 55cm - Wejherowo - sn
16. Osanna - 21.04/22.04 - Mateusz- 4330g 60cm - Zaspa - cc
17. Mattelka - 23.04/23.04 - Weronika - 3589g ? - Kliniczna - sn
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś Sebastian skończyła 2 tygodnie :) No i zaprzyjaźniliśmy się ze smokiem. Mały tyle je że koło północy każdego dnia nie radzi sobie z trawieniem i nie może spokojnie spać. Dla niego smoczek jest dużą pomocą, bez tego ciągle by się przejadał :) dzisiaj pożegnaliśmy ubranka rozmiar 56, bo rozchodzą się na klatce i za krótkie rękawki, jest taki duży że to niesamowite :)

domikaj a masz możliwość wypożyczenia wagi żeby sprawdzać czy się najada, przed i po jedzeniu? pewnie łapczywie je stąd te gazy :/

ag_86 musisz być asertywna i w odpowiednim momencie pożegnać gości, bo nadal musisz odpoczywać. Niby tylko 2 tygodnie trzeba się oszczędzać, ale zdecydowanie podciągnęłabym to pod miesiąc. W przyszłym tygodniu musimy umówić się na spacerek :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, melduję się, wciąż 2 w 1.
Wczoraj z rana bardzo bolał mnie brzuch, myślałam nawet, że to już, ale koło 13tej wszystko przeszło.
Dzisiaj to samo, brzuch boli (nie tak mocno jak wczoraj) i też pewnie przejdzie.
Dzwoniła za to do mnie wczoraj teściowa z informacją (?), że jakby się dziecko dzisiaj urodziło to by było takie w pewnym sensie "namaszczone". Jakbym miała na to wpływ :/ A ponieważ rodzina nie przyjmuje do wiadomości, że deklarujemy się z mężem jako niewierzący, chyba poczekam jednak do jutra ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka56 My tez mielismy na poczatku takie pory,ze do 2-3 siedzialam te bite 3h ,a MAlenka lezala przy piersi i co chwila jadla,przysypila na moment i dlaje jadla,nie sposob bylo Ja odlozyc a rano odsypiala do 10 a starsza wstawala kolo 8-9 wiec ja juz spac nie moge, chociaz Maz stara sie ogarnac po cihu starsza corke,ale wiadomo jak to z 2-3 latka.
NA szczescie teraz sie presunelo, dzieki Bogu, bo siedze od 21-24 mniej wiecej i pozniej ladnie spi po 2,5-4 h i zjada i zasypia od razu wiec jest lepiej.

MAm katar ;/ wszytskie trzy ;/

My tez juz powoli zakladamy 62 choc troche za due to 56 juz przyciasne.

Smoczek... czase w krytycznych sytuacjach, np. w aucie udaje mi sie wcisnac Ance smoka,ale jakos specjlanie za nim nie przepada, oje sie troche ze ssanie smoka zaburzy laktacje.
Teraz mam tak,ze mam wrazeie ze Anka zjada wszystko i dalej chce a ja nie mam co dac ;/ kryzys po 3 tyg. no, ale daje rade.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mattelka gratuluje :-)

Ruminka to mnie pocieszylas ze wkrotce sen Maluszka sie ustabilizuje Z dnia na dzien coraz dluzsze sa przerwy w spaniu w ciagu dnia, Franek lezy z szeroko otwartymi oczkami i ma sie wrazenie ze rozumie do sie do niego mowi ;)

Ania to przerabane z tymi goscmi U nas nie ma tlumow, a wrecz przeciwnie - przesadnie wymiguja sie twierdzac ze nie chca przeszkadzac Przyznam ze w tygodniu jak meza nie ma a ja ledwo sie ruszyc moglam, przydalby sie ktos z najblizszej rodziny (jedynie rodzina meza jest blisko)

W nadchodzacym tygodniu wybieramy sie na pierwsza wizyte do pani doktor, na bioderka juz mamy wyznaczony termin Potrzebne jest tylko skierowanie od lekarza prowadzacego Wybralismy przychodnie Nowy Chelm, ktora jakos tam sie laczy z ta przychpdnia na Rogalinskiej
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przychodnia na Rogalińskiego to jest oddział Nowego Chełmu, jest preluksolog który bada bioderka, ale taki mruk, mało który lekarz go lubi, to taki typ przekonany o swojej świetności ;) Też do niego idziemy, ale głównie dlatego że jest blisko. Daj znać jak będziecie mieć wizytę to może uda nam się spotkać :)

Nasz skarbek o ok północy do pierwszej zasypia, potem odsypia do 9, w nocy od razu po jedzeniu zasypia. Niestety wieczorem się objada i potem boli go brzuch, dlatego musi dostawać smoka. Położna mówiła że wg najnowszych informacji smoczek nie powoduje problemów ze ssaniem :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
chciałam się dopytać czy któraś z Was rodziła na Zaspie i jaką szczepili tam szczepionką???może miałyście swoją?? Będę wdzięczna za info:)

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rodzilam na zaspie, ale nie bardzo rozumiem pytanie Chodzi o to na co bylo szczeoienie czy o producenta? Mozesz po prostu odmowic szczepienia a czy wykonaja je Twoim produktem to nie wiem
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moze nie jasno się określiłam....chodziło mi o to czy szczepią dzieci euvaxem, hepavaxem czy engerixem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana, tak położna nam wypożyczyła wagę z poleceniem kontroli. Kiedy ja wazę z mężem to przybrał na wadze, ale pewnie kiedy położna przyjdzie to znów się cofniemy... Mój mały też tyle je, że potem ma problem. Gazy, gazy, boli go bardzo a potem olbrzymia kupa.

Mattelka gratulacje!

Drosera, to urodzisz pewnie w poniedziałek, skoro od dwóch dni się dziwnie czujesz.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey dziewczyny czy wasze malenstwa tez wisza caly dzien na cycu ?moja non stop by jadla ... nigdzie nie moge sie ruszyc ....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaaa, dochodzę do wniosku, ze to jest normalne. Mój mały ciągle chce być przy mnie. Uwielbia się tulić.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój nie chce puscic cycka w nocy Dziś od 1 do 7 spał łacznie z godzine, reszta czasu z cyckiem w buzi
Teraz cały dzień oczy na zapałki....
Co do firmy szczepionek na Zaspie to nie mam pojecia, nie zwróciłam uwagi
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nasz maluszek ma 2 tygodnie i już podnosi główkę na brzuszku, przekłada ją nawet z jednej strony na drugą ;) kładziecie już na brzuszku?

Trochę Was pocieszę. Teraz widzę że z jednym dzieckiem jest znacznie łatwiej, ale trudno to zauważyć nie mając porównania. Dziś w nocy mały budził się co 2h, ale w przerwach nie chciał za bardzo spać tylko głośno mruczał i ciągle przełykał jedzenie. Niestety starsza ze 4 razy obudziła się z płaczem, a jej nie da się tak łatwo uspokoić, ciągle tylko mówiła "nie" i "nie chce" i nic do niej nie docierało. Za tydzień mąż wraca do pracy i nie mam pojęcia jak będziemy funkcjonować :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasita - w zeszłym roku szczepili Euvaxem - ja kupiłam Engerix, mąż przywiózł z apteki w dniu porodu. receptę wystawił mi ginekolog. w szpitalu musiałam tylko podpisac oświadczenie, że szczepię dziecko własną szczepionką. zero problemów, dla nich to nie nowosc ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mały tez podnosi główkę na brzuszku. Śmieję się, że jest taki silny. Ja juz go w szpitalu kładłam, bo mi pediatra tak powiedziała. Od początku też zasypial na mnie leżąc na brzuszku. Teraz mój maluch cudnie śpi jak aniołek. A ja jestem po nocy nieprzytomna. Znów miał gazy i do tego ciężko oddychał, charczal. Moja noc wyglądała tak: o 1.00 karmienie, kupa, sen, karmienie. O 3.00 karmienie, gaxy, kupa, karmienie, gazy,charczenie, gazy, o 6.00 karmienie przerywane gazami, ulewanie, karmienie, gazy, kupa, gazy,gazy, karmienie no i padł godzinę temu :). Mąż chciał od razu do szpitala jechać z tym charczeniem, ale namówilam go, aby najpierw sól fizjologiczną kupić. Fridę mamy w domku, ale nic się wyciągnąć bez nawilżenia nie dało. Zobaczymy co będzie.

Dziwi mnie, to, ze np. Wczoraj w dzień nie miał problemumz gazami. A w nocy taka przednia zabawa....

Sharana, ja bym sobie z dwójką takich maluchów nie poradziła.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja mała tez tylko przy cycku by leżała. Jak odkładam ja do łóżeczka to sie budzi.
Większość dnia śpi od 10 do 17,18 z przerwa a karmienie. Potem kąpiel cyc trochę zabawy i do spania.
Dziś jak o 4 się obudzila to tak do 6 nie chciało jej sie spać.
Starszej juz powoli zasychają krostki wiec jest juz lepiej najgorzej w nocy mówi ze ja swędzi . To juz 5 dzień i liczę ze więcej jej nie wyjdzie :)
Widzialam w gazetce tesco ze pampersy 2 eda jutro w przecenie z ich karta ok70 zl. za duza paczke
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
domikaj te charczenie to ponoc norma moja tez tak ma to sie nazywa sapka niemowlęca czy jakos tak ,psiknij sola i frida wyczysc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
domikaj no mój też właśnie tak charczy :) jest to spowodowane wąskimi kanałami nosowymi u noworodka, jest wrażenie że ciągle ma katar, do 3 miesiąca przejdzie, u mojej starszej przeszło jak miała 1,5 miesiąca. Chociaż w nocy to jest takie głośne, że i tak musze małego wynosić do drugiego pokoju żeby reszty nie pobudził :/

Dziewczyny, niech któraś pocieszy że maluch zacznie mieć dłuższe przerwy i będzie sensownie spać, bo na razie po zjedzeniu ma momenty takiego płaczu że nie wiadomo co się stało, a to np mokra pieluszka zaledwie. Dziś mi się w głowie kręci ze zmęczenia, ale mały właśnie ciągle charczy i płacze więc o odsypianiu mowy nie ma :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie tez jest charczenie, rowniez maz sie denerwuje Poza tym uwaza ze synek ma zbyt plytki oddech Jutro zapytam pediatre tak z ciekawosci Mam fride ale powiem szczerze ze boje sie jej uzyc, dziwnie to jakos dla mnie wyglada
Sharana a starszej corci do zlobka nie zaprowadzacie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasz Malutka tez ladnie cwiczy glowke, juz w szpitalu bardzo silna byla, z boczku na plecki od razu praktycznie sie obracala, teraz czasem probuje na brzuszek (z boczku) ale dopiero ciwczy i kombinuje.

Sharana u Nas tez ciezka noc, Starsza nie spala wczoraj w ciagu dnia, zasnela o 20:30 i przed 24 wstaa, poplakiwala nie mogac znow zasnac( potraktowala to jak drzemke) do 2:30 ;/ Anka tez do 2 zasypiala, wieczorem jakos od 22 do 2 nie spala.
Chore My dlatego ciezko bo nie chciala dac sobie frida oczyszczac,ale wkralam sol, klade chwile na brzuszek i wtedy odciagam, troche sie balam ten maly nosek,ale juz spoko. Tylko krzyk jest ;/

Malutka charczy,ale ma katar ewidentnie, zielonkawy ;/ w ciagu dnia lepeij duzo,nawet odciagac nie treba bylo, nic sie nie dzialo,ale obawiam sie nocki ;/
image
image
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka56 u mnie mąż podobnie z tym oddechem. Zakupił teraz monitor oddechu,aby przyczepic małemu.,

Drosera???

Dziewczyny podziwiać Was. Dwójka małych dzieci, choroba... Ja bym już zwariowała.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem obecna, wciąż bez nowych wieści :/
Mogę zaryzykować stwierdzenie, że od wczorajszego poranka to w zasadzie nic mi nie dolega. Dolegliwości żołądkowe przeszły, skurczy brak... Nawet miednica przestała boleć. Dzisiaj po bulwarze to wręcz dziarskim krokiem się przespacerowałam. Jak tak dalej pójdzie, to nie wiem co będzie. Może to cisza przed burzą? Chociaż nie słyszałam, żeby tak się zdarzało..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mam pytanie, czy w Wejherowie trzeba mieć własne podkłady? Jeśli tak, to ile wziąć sztuk?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem kto napisał że może być tylko lepiej, ale u nas na razie się na to nie zapowiada :( Mały sypia w nocy gorzej, je co 2h, ale po jedzeniu trzeba go usypiać ok godzinę i tylko drugą śpi, albo zaczyna się kręcić i wydawać te wszystkie dziwne dźwięki, które są tak głośne że trzeba go wynieść do drugiego pokoju żeby nie obudził starszej córki. Niestety ona budzi się kilka razy w nocy z głośnym płaczem, co potrafi zniszczyć całą pracę usypiania małego :/ Wiem że rodzeństwo zwykle jest zazdrosne o nowego członka rodziny, ale moja psychika już wysiada, jestem wykończona, nawet jeśli ona idzie do żłobka to po powrocie od razu zaczyna się płacz, a w ciągu dnia maluch śpi niespokojnie. Jestem już tak zestresowana, że obawiam się problemów ze spaniem jakimkolwiek, a nawet 4h w nocy to zdecydowanie za mało :(

Wziąć podkłady nie zaszkodzi, 2 sztuki powinny wystarczyć.

drosera dziś termin, a wiekszosc maluchow rodzila sie w okolicy terminu wiec moze cisza przed burza. Pamietaj ze on nie moze siedziec w brzuchu w nieskonczonosc, chociaz pewnie to malo pocieszajace.

Ru.minka wspolczuje, nie mam pojecia jak dajesz sobie z tym rade, mi daje ostro w kosc sam problem ze spaniem. Oby wszystko szybko sie skonczylo :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie to samo ze snem w nocy, odchodze juz od zmyslow szukajac powodow Bez przyczyny nie budzilby sie chyba co pol godziny, marudzac przy tym cala noc

Wczoraj dostalismy skierowanie od pediatry na badanie krwi: morfologie, tsh i bilirubine bo twierdzi ze Franek nadal jest zolty Od razu po wejsciu do punktu pobran zaproponowali zeby przeszla do gabinetu obok, ryczalam gorzej niz synek ktoremu krew pobierali Standardowo nie mogli zyly znalezc i dwie raczki mu pokloli O dziwo krzyczal wtedy kiedy szukali tych zylek a nie w momencie samego wklocia Mam nadzieje ze u mnie to jeszcze hormony pociazowe i w przyszlosci bede bardziej twarda
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drosera trzymam kciuki za Was :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka 56 jak mojej małej w szpitalu pobierali to ona była cicho a ja płakałam :D szaleństwo ;)

Mamy piękną pogodę na spacerki:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja3 nie trzeba, chociaz ja bralam bo glupio mi bylo jak sie cos wybrudzilo ;),ale bez problemu zmieniaja takze spokojnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaaa dlatego ja nie poszlam do zabiegowego na pobranie , plakalam w sali. Ale Malutka i moja i sasiadki wrocila taka spokojna dziwnie, jak przestraszona, masakra :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana mam jeszcze Meza w domu ;) wiec poki co nie jest zle, pomaga.
Starsza placze ostatnio tez o byle co, i wszystko chce ;/ staramy sie nie ulegac wszystkiemu i znosic ale czasem cierpliwosci mi brak.

Bylam z Ania u lek. bo katar zielony i nie pozwala zasypiac. Poszlam zeby sprawdzila czy nie zlazi paskudztwo na oskrzela. Jest ok. Kazala woda morska psikac, odciagac ale nie za kazdym psikaniem, po nocy np. Kazala tz dac Malutkiej smoka bo wisi na mnie a nie moze mnie trakt. jak smoczka.
Na spacery wychodzic i mokry recznik przewiesic na lozeczku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ru.minka to takie typowe zalecenia dla noworodka z katarem, nic wiecej przecież się nie da zrobić. Nasz maluch już akceptuje smoka, bez tego było by ciężko bo ma ogromną potrzebę ssania. Dobrze że masz męża, u nas czasami we dwójke nie dajemy rade. W poniedziałek wraca do pracy i na samą myśl że sama będę słabo mi się robi.

Agnieszka no ja tak się rozkleiłam w szpitalu jak zobaczyłam małego pod lampą z tym bandażem na oczach jak miał żółtaczkę. Zmęczenie potęguje stres i płaczliwość, dlatego po porodzie często wciska się depresję, a to po prostu zmęczenie.

Za nami noc całkiem całkiem, od razu więcej się chce :) Byłabym jeszcze szczęśliwa gdyby starsza nie budziła się z płaczem którego nie można uspokoić. Mały w nocy chyba marudzi przez bączki, ale nie wiem czy to wina mojej diety czy jego łakomstwa.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
byłam ostatnio w poradni laktacyjnej bardzo fajna babka wytłumaczyła mi jak karmic.. itp.. mała musi byc max 20 min na cycu zebym nie robila za smoczka:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no wlasnie... moja Mala cos dzis nie chce spac, najlepiej na rekach by Ja nosic i w wozku byzasypiala no kongo jakies :P
Dwojka dzieci naraz no kto to wymyslil :P ;)

Sharana moj Maz wlasnie z godz. temu pojechalcos zalatwic i tak jedna usypiala druga non stop plakala co by Ja na rekach nosic :P do zwariowania,a jeszcze obiad robilam w miedzyczasie wiec sajgon ;) Sytarsza wkoncu usnela, Malutka 5 min. temu na rekach mi zasnela wiec ja na palcach odkladalam najpierw pozwalajac zasnac glebiej na rekach ;/

zastanawiam sie czy nie zaczac sporadycznie odciagac do butli co by Mala przyzwyczaic jak czasem chocaz na lody nie wyjde z Mezem sama to chyba zwariuje :P
Moja Mam swietnie radila sobie ze starsza Coreczka mysle,ze obie tez by ogarnela , a wypadlabym chetnie na te pol godz. chociaz bo czasem padam a Maluszek ciagle chce MAme ;).

My we Dwojke ogarniamy,podzial obowiazkow i jest ok,ale co jak Maz pojdzie do pracy to nie wiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny,

Podziwiam Was przy dwójce dzieci to już wyczyn się zorganizować :)

Drosera trzymam kciuki za Ciebie... oby szybko i bezboleśnie poszło :) z niecierpliwością czekamy na wieści :)

My dziś byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry, wcześniej mąż chodził tylko po skierowanie na badania aby niepotrzebnie męczyć maluszka...
No i wczoraj przed dzisiejszą wizytą bylismy na badaniu krwi aby sprawdzić morfologię, bilurbinę i tarczycę (ze względu na moja niedoczynność) i jak się rano okazało źle wczoraj pobrali krew małemu i w probówce zrobił się zakrzep i nie mogli wykonać badania morfologi więc dziś a piać od nowa kłucie... na pobieranie wchodził do gabinetu mąż z malenstwem abym nie patrzyla na to bo mi serce się zaciska i łzy do oczu się cisną ale widzę, ze nie tylko ja tak reaguje... nie dość że dziś kolejny dzień pobierania to z rączki nie mogli pobrać i pobierali mu krew z paluszka i przez 15 min wyciskali mu tą krew a on tak strasznie płakał :(( mam nadzieję, że za często nie będzie trzeba powtarzać wyników...
Mąż wziął w pracy urlop i jest z nami do czerwca wiec jestem przeszczęśliwa bo poźniej zostanę ze wszystkim sama jak będzie musiał wyjechać.
Mały zdrowo rośnie i przybrał od wyjścia ze szpitala kilogram... to jest niesamowite w jakim tempie dzieci rosną :)

My nie możemy narzekać na noce, od początku przyzwyczajamy małego aby kąpać między 19 a 20, później dostaje cyca i przy nim zasypia i śpi tak do 24-1, ja przed snem ściągam pokarm do butelki i na pierwszą pobudkę małego wstaje mąż i go karmi , ja ewentualnie wstanę mu zagrzać mleko w czasie gdy go przewija. Później kolejna pobudka między 4 a 5 to już wstaję ja i go ogarniam a mąż śpi. i poranna pobudka tak między 7 a 8.
Też boli go brzuszek i budzi się z płaczem albo zapłacze przez sen ale wystarczy że wezmę go na ręce albo przystawię do cyca i jest wszystko ok.
Smoka staramy się mu nie dawać ewentualnie w sytuacjach kryzysowych takich jak np jazda na badanie gdzie musi być na czczo przez co najmniej 3h, albo w atakach płaczu.
Ciuszki na rozmiar 56 w końcu są dobre aczkolwiek pewnie zaraz będą za małe.

Chwilowo Fabiś śpi więc skorzystałam aby tu zajrzeć :) trzymajcie sie dziewczynki zdrowo i dzielnie... oraz cierpliwie :)

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ruminka to twoja starsza jak moja (3.5 roku) jęczy o byle co, czasem brak mi cierpliwości . probuje zwracać na siebie uwagę, jak karmie małą to akurat chce jesc. jak maz jest w domu to ok ale jak go nie ma to wariuje,teraz mala nie chodzi do przedszkola o ospę ma wiec ja juz prawie siwa jestem.
Dzis wychodzimy z mężem sami na imprezę firmowa :)
Ale sie ciesze dobrze ze blisko domu wiec jak mala nie będzie chciała butli to szybko wrócę a i tak nie wiem ile moje piersi wytrzymają ,dobre bedzie nawet te 4 godz sami jupiii.

Udanego weekendu oby prognozy pogody sie nie sprawdziły :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i lekarz powiedział, że mam w piątek jak będzie miał dyżur stawić się do szpitala na KTG i nastawić się, że zostanę w szpitalu. Jak zapytałam, czy ma na myśli wywołanie, czy patologię, to powiedział, że wolałby nie fundować mi pobytu na patologii, tym bardziej, że do terminu przymusowego rozwiązania ciąży już niedaleko. Tak więc czekam do piątku. Ciekawe, czy doczekam, bo dzisiaj odszedł mi czop ;) Teraz to szczerze mówiąc wolałabym doczekać do tego piątku, żeby z nim rodzić, chociaż powoli robi mi się wszystko jedno, człowiek już umęczony i ma dosyć.
Wniosek z tego taki, że ja będę majowa, ale mam nadzieję, że pozwolicie, żebym została z Wami :) :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po meeeeega dlugiej nieobecnosci na forum melduje sie wreszcie.
I informuje ze 27.04.2014 przyszla na swiat nasza cuuuuudna coreczka.
Waga 2865, i dlugosc 49cm. Rodzilam silami natury na Klinicznej:-D
Juz wczoraj puscili nas do domku, wszystko z malutka ok, zoltaczki nie bylo:-D
Porod hmmmm-bolalo, ale corcia jest tak slodziutka i cudowna ze juz zapominam o trudach wydania jej na ten swiat:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaja Gratulacje !!! :-)

Drosera byłoby nam przykro gdybyś nas opuściła i przeszła do majowych... zatem trzymam kciuki abyś dotrwała do jutra a jutrzejszy dzień minął miło i przyjemnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana powyzej miesiaca podaje sie jeszcze nasivin soft przy katarze, takze od przyszlego tyg. mozemy stosowac.

ag_86 Mysmy tak w szpitali mieli ;/ skrzep sie zrobil i po 2h przyszla pielegiarka powiedziec ze zrobil sie skrzep i trzeba pobrac drugi raz no myslalam,ze Ich rozszarpie ;/ masakra.

kasia My z karmieniem nie mamy tak zle, tutaj nie robi jazd,ale np. Malutka w wozku to Ona tez chce wozek albo rowerek, w sklepach chce cos koniecznie dostac, chce czuc sie zauwazana ehhh. Kongo. M
Nie pocieszylas mnie ;p, myslalam,ze jak juz bedzie miala 3-3,5 roku to bedzie "madrzejsza" ,no,ale byle do przodu, stara sie nie dac terroryzowac,ale z drugiej strony szkoda mi bo czasem naprawde malo czasu Jej poswiecam, wiekszosc Maz bo Malutka na cycku.

Anke cos brzusio pobolewa wiec chwycilam za bobotic.

Drosera wspolczuje oczekiwania,ale juz teraz z gorki, lada dzien bedziesz miala Maluszka "po tej stronie brzuszka" :)
Nie dziwie sie,ze wszystko Ci jedno,ale to juz tuz,tuz :)
No raczej,ze musisz zostac w tym watku :)))

Kaja gratulacje, zdrowka Wam obu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaja gratulacje, zmiescilas sie w kwietniu :) rozumiem ze imienia jeszcze nie wybraliscie :)

17. Drosera- 29.04.2014r.- syn - Staś- Redłowo

Mamusie rozpakowane
1. Mirandaja 04.04/16.03 - Maksymilian - 2700g - Redłowo - cc
2. Kasia 08.04/22.03 - Lilianna - 3140g 50 cm - Redłowo - cc
3. Kasienkas 30.03/29.03 - Dominika 2960 g 52 cm - Kliniczna - cc
4. Ru.minka- 24.04/03.04 - Anna Rita - 2710g 55cm - Wejherowo - sn
5. anaju 10.04/25.03 - Alicja - 2760g 55cm - Zaspa - cc
6. Sara83 10.04/05.04 - Lena - ? ? - Kliniczna - sn
7. ag_86 11.04/09.04 - Fabian - 3445g 54cm - Kliniczna - sn
8. Agnieszka56 - 19.04/10.04 - Franek - 3500g 58 cm - Zaspa - sn
9. sharana - 12.04/13.04 - Sebastian - 3710g 53cm (57 bo źle zmierzyli:) - Kliniczna - sn
10. Domikaj - 15.04/13.04 - Iwo - 3290g 58 cm - Redłowo - sn
11. Majka2 - 20.04/? - ? - Kliniczna - sn
12. Blondynaaa - 08.04/16.04 - Kornelia - 4095g 55cm - Kliniczna - cc
13. SheIsLike - 11.04/12.04 - Jaś - 3590g 56cm - Zaspa - cc
14. Morelka - 20.04/19.04 - Laura - 3485g 56cm - Kliniczna - sn
15. Rahhel - 09.04/19.04 - Kornelia - 4150g 55cm - Wejherowo - sn
16. Osanna - 21.04/22.04 - Mateusz- 4330g 60cm - Zaspa - cc
17. Mattelka - 23.04/23.04 - Weronika - 3589g ? - Kliniczna - sn
18. Kaja - 30.04/27.04 - córka ? - 2865g 49cm - Kliniczna - sn
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bardzo fajnie że forum ruszyło, w końcu mam ciekawą odskocznię od tego szaleństwa ;)

Blondynaaa no z tym czasem karmienia to jest różnie, teraz mały jest krótko od 5-15min i sam się odczepia, a myślałam że takie maluchy to mit :) córka potrafiła wisieć godzine, miałam mało pokarmu i zasypiała, przez co nie wiedziałam co z nią zrobić.

Ru.minka no dziś pierwszy dzień kiedy byłam sama, bo mąż już do pracy poszedł (firma brytyjska więc pracuje w polskie święta). Co prawda była też moja mama, ale przy starszej nic robić nie mogła bo się dzieciak uparł że wszystko mama, a do tego kazała mi za każdym razem odkładać maluszka jak go karmiłam. Też nie wiem jak to będzie kiedy wymyślę jakieś wyjście, bo mały nie lubi butli, a odciągać w sumie też się boję bo narobie sobie nadprodukcji pokarmu i będzie problem :/ Właściwie to nie mogę doczekać się tego skończonego miesiąca bo więcej będzie można, ale z drugiej strony już mi szkoda tego fajnego etapu noworodka, bo maleństwo jest niesamowicie kochane i dopiero przy drugim dziecku to doceniam. No a z tymi starszakami pocieszające że każdy ma podobnie :) Jakimś cudem udaje mi się to w końcu ogarnąć, ale i tak każde musi swoje odpłakać, poważna rozmowa z 2,5 latkiem dała najwięcej :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
drosera no i pojawił się jakiś deadline, super, teraz już najprzyjemniejsze, czyli poród ;) dobrze że nie trafisz na patologie bo to wykańcza psychicznie. Lekarza masz w porządku i dobry szew robi ;) nie da Ci się za długo męczyć, także trzymam kciuki :)

kasia daj znać jak było na wychodnym ;) ciekawa jestem jak się spisuje miesięczny maluszek bez mamy no i oczywiście mama z nadmiarem pokarmu :)

ag_86 w przyszłym tygodniu jak się trochę ociepli to się już musimy umówić na spacerek, maluchy już są na tyle duże że wytrzymają trochę :) masakra jest w tym pobieraniem krwi u takich kropeczek, w szpitalu mój miał bardzo pokłute rączki bo się kobieta wkłuć nie mogła, a następnego dnia inna już jakoś nie miała problemu :/ Fajnie że masz tak długo męża, ale powiem Ci że z moim charakterem muszę chyba być rzucona na głęboką wodę, bo jak mąż jest w domu to się za bardzo nad sobą rozczulam, a jak jestem sama to się biorę ostro w garść i mogę góry przenosić ;) No nasz maluch też nieźle przybiera, aż za dużo, bo w ciągu 2 tygodni przybył kilogram. Zazdroszcze takiego spania, ja wstaje co 2-2,5h i noc trwa max 6h, bo koło 6 już nie mogę zasnąć bo czekam aż reszta wstanie :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam:)

link do ogłoszenia http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/wozek-wielofunkcyjny-maxi-cosi-mura-4-tango-red-ogl8222552.html

bardzo polecam Wam wóżek maxi cosi mura 4. Wózek jest w stanie idealnym

polecam gorąco,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Impreza udana ,byliśmy od 20 do 24 i dałam rade :) Scianelam mleko wiec akurat jak wróciliśmy moja mama ja karmiła. Jak wychodziliśmy mała byla nakarmiona ale nie cciala zasnąć jakby czuła ze wychodzę :) Mieliśmy wózek w domu i moja mama usypiała ja w wózku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny, czytam forum z doskoku, ale widziałam, że ktoś chciał pocieszenia odnośnie nocnego spania? ;) nasz mały w niedziele skończy 7 tygodni i wczoraj pierwszy raz przespał 5 godzin ciągiem (od 22 do 3). Fakt, że przed tym od 20 do 22 był bardzo aktywny, bawiliśmy się ;)
ale 4 godziny ciągiem już spokojnie przesypia od dłuższego czasu.
teraz byliśmy kilka dni na wsi....a tam po prostu złote dziecko, w zasadzie w ciągu dnia nie czułam, że go mamy. cały czas w wózku albo się bawił albo spał. tak naprawdę to on jest wszędzie złotym dzieckiem poza domem ;) u dziadków jednych i drugich już nocował i tam też był idealny. hehe :)

a co do charczenia to tez zmagamy się z tym od jakiegoś 2-go tygodnia jego życia, zauważyłam, że ono przybiera na sile jak mały płytko śpi albo tak np. godzinę przed pobudką na jedzenie.
kiedy zasypia bardzo mocno jest cicho. śpimy razem w naszej sypialni i już powoli zastanawiamy się co tu zrobić żeby tego nie słyszeć, bo zwyczajnie nie możemy spać wtedy kiedy byśmy mogli :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja się dziś zmartwiłam....
Odebrałam wyniki Franka, bilirubina 10,5 a w morfologii wszystko co z hemoglobina związane jest zaniżone Jakbym na swoje wyniki patrzyła, bo całą ciążę miałam anemie Pediatra zalecił sztuczne mleko co drugie karmienie przez 3 dni i powtórkę badań we wtorek A ja mam się zaopatrzyć w witaminy i dodatkowe żelazo Średnio mi się uśmiecha to sztuczne mleko, mam nadzieję że po tych 3 dniach nie będzie się domagał dokarmiania Cycki to mi chyba wybuchnął, będę musiała sobie odciągać mleko żeby jakiegoś zapalenia się nie nabawić

Złożyłam dziś wniosek o becikowe i jestem zdziwiona że podczas jednej wizyty udało się wszystko załatwić Nastawiałam się na to, że na pewno czegoś zabraknie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gdyby hemoglobina spadała warto sprawdzić czy to nie jest rotawirus.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No a u nas jest inny "problem" :) mały dużo je i dużo przybiera. Dziś była położna i waży 4700! Od najniższej wagi 3430 którą miał 2 tygodnie temu przytył już 1300, zwariować można, co za spust. Jak go biorę na ręce to z dnia na dzień czuję tą zmianę ciężaru. Mały coś ma problemy ze spaniem, w nocy przerwa 2,5h bo ciągle mu się cofało i się tym denerwował.

Agnieszka56 a skąd potrzeba robienia badań? ze względu na bilirubinę? może sobie trochę tego mleka pozamrażasz na gorsze czasy :) pytanie czy będzie chciał butlę. Niestety żadnych witamin dla maluchów poniżej 3 roku nie ma dostępnych :(

kasia u nas zawsze jest wózek żeby mały rozróżniał dzień i spał w innym pomieszczeniu, z resztą łóżeczko jest najmniej ciekawym miejscem do spania.

mirandaja weteranko witaj :) byś częściej wpadała i pisała o swoich doświadczeniach to może nam będzie łatwiej :) u nas mały niespełna 3 tygodnie a ciągle w nocy co 2-2,5h się budzi, rzadko 3h. Niestety w przerwach często się wierci, prawdopodobnie coś mu przeszkadza ale nie mogę zgadnąć co.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie zostalam dzisiaj w szpitalu. Lozysko jest jeszcze wydolne i lekarz postanowil dac malemu szanse na naturalne rozpoczecie. Mlody niestety nic sobie z tego nie robi :// nastepna kontrola w poniedzialek. Wczoraj mialam skurcze przez prawie caly dzien, a dzis wszystko zdechlo :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bądź dobrej myśli, takie skurcze ponoć pojawiają się 24-36h przed porodem, więc może weekend będzie ciekawy, ale szkoda że lekarz zrobił nadzieję.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sharana wow 4700! nieźle przybiera :) u nas aktualnie 4200, a jaka "różnica wieku" ;) a i tak już czuję jak jest inaczej w rękach, w porównaniu z tym co było.

apropos bycia weteranką to wiesz.... ostatnie 7 tygodni to dla mnie jedna wielka improwizacja i codziennie się czegoś nowego uczę ;) poza tym to pierwsze dziecko, a ja jedynaczka - więc doświadczenie żadne :)
ale ciesze się, że urodziłam tyle wcześniej i już tyle czasu zleciało. zawsze to bliżej końca kolek ;)

ps. a nie ulewa Ci mały? nie jest tak, że jak mu się uleje troszke to przestaje się wiercić? bo u nas tak się często zdarza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Drosera, może i dobrze, że nie wywoływał. Wywieczorerm poród bardziej się dłuży.

A my poradziliśmy sobie z charczeniem. Położna nam pokazała jak wykorzystać fridę i sól fizjologiczną, bo maluchom często coś zalega w nosku. I teraz jest o wiele lepiej. Z mężem mu codziennie nosek czyscimy i mały spokojniej śpi.

Z gazami i kolkami też jest lepiej. Okazało się, ze to wina laktozy. Za dużo serków jadłam. Na razie ograniczyłam produkty Pochodzenia krowiego do masła. Podajemy mu wieczorem kropelki laktazy, a na początku skorzystaliśmy jeszcze z tego windi na gazy, i teraz jest o wiele lepiej, już 3 noc przespał spokojnie tylko z pobudkami na jedzenie, ale bez przygód gazowych.

Agnieszka, oby poprawiły się wyniki, byscie nie musieli jeździć na te pobrania. A swoją drogą, to położna nie może pobrać krwi na wizycie patronazowej?

A z tym odciaganiem to koniecznie , żeby Ci pokarm nie zanikł.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana moja mała waży już ponad 4500g :) też troszke przybrała przez dwa tyg :)

W ogóle dostała krostki na buzi ... ;( nie wiem czy to trądzik niemowlęcy czy coś zjadłam :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondyna a jak wygladaja te krostki?

drobniutkie i jest ich dużo?, łączą się w plamy czy pojedyńcze krostki z białym czubkiem. Majka tez zaczela od wysypki, a okazalo sie, ze to nietolerancja laktozy.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mirandaja 7 tygodni, ładnie zleciało :) mały ulewa, bo je strasznie dużo, ale ulewa coraz mniej. Bardzo tego nie lubi i niestety nie pomaga, musi odbić, ale też nie ma gwarancji że pomoże :/

domikaj dobrze że trafiliście na fajną położną i dajecie rade, bo to nie jest proste, zwykle po prostu się czeka :)

Blondynaaa pewnie potówki, białe kropki początkowo zaczerwienione dookoła. Różne cuda się pojawiają u malucha. Też macie co nosić, tylko waga startowa była wyższa ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blondynaaa nasz mały tez ma. Położna powiedziała, że do 6 tygodnia to jest dość normalne. Nasz ma taki jakby trądzik plus potówki. W środę idziemy do pediatry i jeszcze dopytam. Na razie sama z siebie przemywam rumiankiem oraz odrobinę smaruję mu twarz krochmalem.

Nasz też w końcu przybrał na wadze i jesteśmy już spokojniejsi, że nie wrócimy do szpitala. W tydzień 300 gram :). W środę miał już 3600 (najniższą wagę miał 3130). Myślę, że teraz ma coś koło 4 kg.

Sharana, przerąbane dla małego, ale w końcu się nauczy. Mój mały czasem też przegnie, a potem ma taki smutny wyraz twarzy. Tyle się na pracował, a wszystko ląduje na mamie.

A położną mamy b. fajną.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dominikaj rumianek może uczulać, my na wysuszenie smarowalismy octaniseptem.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, mówisz, ze działa octenisept? Pępek nim psikałam, więc może też spróbuje na te krostki.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to jest dobry spray wielozadaniowy. u nas te krostki były bardzo tłuste i położna poradziła nim właśnie pryskać, żeby sie wysuszyły. jak sie okazało, że to nietolerancja laktozy to dostałam maść robioną w aptece. octaniseptem na pewno pępek i jak wróciłyśmy ze szczepienia to tez ukłucia nim smarowałam. działa dezynfekująco.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, melduję się, wciąż bez zmian :/ Wczoraj nic się nie działo... :(
Jutro kontrola w szpitalu, lekarz drobiazgowo sprawdza mnie teraz pod kątem wydolności łożyska. Zobaczymy, może dzisiejszy dzień przyniesie jakieś zmiany..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety z ulewaniem też u nas lipa ;) teraz zaczął jakby troszkę mniej ulewać, ale i tak posiłek po którym nie uleje nic to święto.
Najgorzej, że czasami coś mu zalega i zanim to wypluje to się męczy i męczy...i denerwuje. Czasami potrafi mi ulać po 2-3 godzinach od jedzenia.
No nic, podobno przejdzie :)

Na pocieszenie dodam tylko, że dziś przespał 6 godzin ciągiem wieczorem, poprzednie 3 dni było to po 5 godzin. Co prawda pory takie "dziwne" typu od 20 do 2, a potem pobudka o 5 i 9:30. Ale i tak można baaaaardzo odpocząć przez takie 6 godzin :)

drosera - kciuki trzymane! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny czy po odpadnieciu pepka przemywałyście octaniseptem tam w srodku delikatnie rozchylajac? bo mamy tam takie jeszcze jakby świeże nie wiem czy grzebac tam w srodku doradzcie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przemywalam tak :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki mirandaja, a ile czasu cie się z całkowitym wygojeniem zeszło ,bo nam odpadł w srodę ,czyli pięć dni temu i ciągle tam w srodku jest takie żywe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm mniej więcej w okolicy 5-go tygodnia sie wygoilo calkiem, ale na pewno byloby to szybciej tylko maly mial jakiś czas naklejony plaster na przepuklinę pepkowa i on zaslanial ten pępek - wiec do ranki nie dochodzili powietrze i nie mialam jak przemywac tez (ok 10 dni mial ten plaster)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyn,

Ag_86 szacunek za to codzienne ściąganie pokarmu Ja muszę przez 3 dni ściągać i godzinę się zbieram do tego z przerażeniem w oczach Chociaż przyznam że każde następne ściąganie mniej boli Nie mniej, fajnie sobie rozwiązaliście te nocki :)

Aga M przy rotawirusie pewnie byłoby więcej objawów, a teraz odpukać jest w porządku

Sharana lepiej niech przybiera za dużo na tym etapie, zwłaszcza że karmisz piersią na pewno mu służy U nas też w 2 tygodnie kilogram do przodu Franek jest długi i często się wyciąga, ubranka na 56 kilka dni wystarczyły jedynie Teraz niektóre na 62 już są za krótkie, zwłaszcza pajace A badania zlecił nam pediatra na pierwszej wizycie, wizualnie widział że mały jest żółty

Po jakim czasie odpadł pępek Waszym dzieciaczkom? U nas czwarty tydzień leci i nadal wisi Przemywałam octaniseptem 2 razy dziennie, a teraz próbuję alkoholem wódką 40% bo spirytusu nie mam
Jak pisałam wcześniej, muszę małego dokarmiać przez 3 dni Od razu po podaniu sztucznego mleka częstotliwość kupek znacznie się zmniejszyła i widzę że się męczy czasem Poza tym czy zje 60 ml czy 110 ml domaga się cycka, myślę że to potrzeba bliskości a nie głód Pokarmu mam tyle, że dziś przez 2,5 minuty ściągnęłam 70 ml Aż żal wylewać ;)

Moja rekonwalescencja po porodzie nadal trwa, z dnia na dzień jest poprawa ale minimalna Wychodząc z domu, po 40 minutach szukam ławki bądź trawki na której muszę się położyć Normalnie jak jakiś żul na ławkach poleguję ;) Mam wrażenie że ten ból nigdy nie minie, tyle to już trwa
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nam pępek odpadł równo po tygodniu
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka56 żul, a to dobre, zawsze lepiej na ławce niż pod sklepem ;) teraz odpadł nam 5 dnia, ale przy pierwszym dziecku trwało to ponad miesiąc i w końcu do chirurga trafiła. Octenisept jest za słaby, chyba że od początku się używa, ja psikałam od 3 doby. Najlepszy jest niestety spirytus rozcieńczony do 70%, patyczkiem do uszu przemywać w środku. Problem w tym że jest tylko w dużych butelkach :/ Mroź swój pokarm, można do pare miesięcy w zamrażarce trzymać. Moja znajoma używała do tego pojemników do badania moczu :) Poważnie jeszcze taka obolała jesteś? Ja od tygodnia już sama wózek znoszę z piętra. Ale jak chciałam poćwiczyć to nadal boli mnie brzuch na wysokości wątroby, jakby mi przepona mięśnie tak mocno zmiażdżyła.

Mattelka coś tam zostaje przy tym pępku, u nas jeszcze się pojawia podkrwienie, ale i tak szybko się zgoił. Brałąm na gazik sól fizjol. lub octenisept i czyściłam lub tylko psikałam, teraz już nic nie robię.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nam odpadł pępek po 13 dniach. Ponoć statystycznie jest to od 10 do 14 dni.

Z mrozeniem pokarmu bym się wstrzymała do skończenia połogu. Ponoć przez pierwsZe 6 tygodni w mleku jest siara. Z tego tez powodu noworodki karmione piersią tyle kup robią - nawet do kilkunastu dziennie. A po 6 tyg. Liczba kup się zmniejsza do 1-2 na dzień lub dwa. W lodowce pokarm może być do 48 godzin, a w zamrazalce w zależności od temperatury. -18 stopni i mniej, to nawet pol roku. A gdy temperatura jest wyższa to 2 tygodnie.

Co do pojemników, tp ja bym z tymi na mocz nie ryzykowala :P choć tez slyszalam o takich przypadkach :).ja mam pojemnik z aventa i chyba kupie takie woreczki do mrozenia :).

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na tej stronie jest o mrozeniu pokarmu:http://www.rodzicpoludzku.pl/Po-porodzie/Przechowywanie-mleka-mamy.html

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No patrz to ciekawe informacje znalazlas. Pojemniki mozna wypazyc i bedzie wlasciwie to samo, ale przy pierwszym dziecku rzeczywiscie jest sie bardziej ostroznym :) Mi w poradni laktacyjnej kobieta mowila ze moge sciagac od poczatku i mrozic jak taki intensywny nawal mialam, wiec trudno powiedziec co powinno sie robic, jak zwykle kazdy ma inne zdanie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej hej u Nas dzis po wizycie poloznej, wrocila z urlopu ta wlasciwa, (bo byla inna na zastepstwie) i wpadla zwazyc etc. Wazy Nsza MAlenka 3600g a przy wyjsciu 6 kwietnia miala 2530g takze do przodu :)(waga najnizsza byla 4 czy 5 kwietnia 2490g.

Wydaje mi sie ze to charczeniema zwiazek z plytkoscia snu jak dziecko plytko oddycha jest ok,a jak sie wybudza to oddech jest glebszy i wtedy charczy,ale u Nas inna bajka bo jest katar.

Nasza starsza miala w okolicy skonczenia miesiaca tradzik niemowlecy, biale krostki zaczerwienione wokol.Samo przeszlo, potowki sa cerwonymi krostkami.

Mattelka ja patyczkiem z octaniseptem grzebalam delikatnie zeby miec pewnosc ze sie wysuszyl i nic siwezego sie nie babrze kilka dni po odpadnieciu bylo spoko, i teraz czasem zagldam przy kapaniu i myje nie woda a octaniseptem o ktorys raz.

Pepek odpadl po 10 dniach. octaniseptem przy kazdej zmianie pieluszki robilismy bo tak kazano bo podejrzewali ze cos sie dzieje,ale to na szcescie tylko przez wierzganie nozkami bylo zaczerwienione u gory, wierzgala i kikutem zawadzala o gore nad pepkiem.

Starszej corce przemywalam spirytusem rozrobionym do 70% bo po wyjsciu nie odpadl do 6 doby i po 3 dniach spirytusem smarowania odpadl.

Jesli chodzi o rekonwalescencje to po 2 h od porodu zapomnialam ze rodzilam ;) zartuje,ale prawie tak bylo bo nie mialam szwow,ciec ani nic takiego, wiec poza tym wewnetrznym i opuchlina ogolna, ktora tez minela w zasadzie po kilku dniach wsyztso szybciutko wrocilo do normy.

a jak takie sciagniete mleko pozniej "podgrzewac"? he?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny, melduję się po kontroli w szpitalu. Szyjka zmiękła, więc jakiś następny krok do przodu, trochę skurczy rano, ale nic się nie dzieje... W środę mam kolejną kontrolę, a w czwartek mam przyjść na próbę oksytocynową.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Położna tez mówiła przez telefon zeby tam w srodku tez przemywać po odpadnięciu wiec rozchylam i czyszczę ,dzieki wam wiem ze dobrze robię ale zastanawia juz 6 dni po odpadnięciu a tam ciągle krwawi delikatnie . A dziewczyny co na ropiejące oczko ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mojemu małemu tez jakąś krew się pojawia, ale dezynfekuje i przecieram wacikiem. W środę lekarza zapytam. Muszę jeszcze ten plaster kupić na przepuklinę.

Co do podgrzewania pokarmu, wsadzam butelkę lub pojemnik do ciepłej wody max do 40 stopni. Sprawdzam termometrem do wody. I zostawiam aż mleko nie będzie zimne (po wyjéciu z lodówki). Jeśli chodzi o mrozenie, to jeszcze nie mroziłam :P nie udało mi się jeszcze tyle na zapas odciągnąć.

Drosera, czyli jest szansa, ze w tym roku urodzisz :P.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A na ropiejace oczko, to przemylabym przestudzona, przygotowana woda i do lekarza, bo to może się cos tam dziać :/

W szkole rodzenia mówiła babeczka, ze pediatra przepisze kropelki dla maluszka.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Domikaj szansa niewielka, ale istnieje :P :P
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
domikaj a ja plaster na przepukline dziś ściągnęłam :) ale nie wiem czy coś dał, chyba słabo :/

co do ropiejących oczu - ja najpierw kilka dni próbowałam w domu przemywać solą fizjologiczną, ale jak nie schodziło to pediatra zapisał kropelki (nie pamiętam nazwy, a opakowania już nie mam, ale i tak były na receptę tylko). Po nich w zasadzie po 48h było po sprawie, więc lepiej idź, po co się męczyć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pampersy

Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ratunku, moja mała ma ospę !!!
A myslalam ze ja ominie wszyscy tak mówili , znowu kwarantanna w domu juz trzecia :)
Mam nadzieje ze ja na koniec nie dostane polpascca .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia głowa do gory! Przynajmniej nie będzie miała ospy później. I teraz zdecydowanie mniej ją swędzi!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mattelka ja ze starsza Córcia miałam mega problem z oczkiem, próbowałam wszytskiego : rumianku, soli fizjol.,ale chyba najskutezniejsza suma sumarum była przegotowana woda.

Czasem to wina kanalikow lzowych-niedroznosci i wtedy sie udraznia, na szczescie wkoncu Nas to ominelo,ale ile sie naprzemywalismy to Nasze.
Oby Wam szybciutko przeszlo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, jestem po wizycie na IP Pojechalam na Zaspe bo juz nie dawalam rady Ogolnie lekarz powiedzial ze zle reaguje na szwy, ze jakis odczyn zapalny sie zrobil Dostałam czopki po których nie mogę karmic Chociaz te same podawali mi w szpitalu po porodzie Ponadto lekarz popuścił mi jede szew Po 2-3 dniach ma byc lepiej - po tych 4 tygodniach meczarni ciezko mi w to uwierzyc Samo badanie bolało jak jasna cholera, nawet sie smiałam do lekarza ze jadac do porodu sie tak nie bałam jak przed dzisiejsza wizyta

Franusiowi spada poziom bilirubiny, tydzien temu miał 10,5 a dziś 8 Takze jestesmy na dobrej drodze
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agnieszka56 to maluszka znowu kłuli? Dobrze że spada, dużo na spacery w słoneczku chodźcie :) Ale się biedna męczysz po tym porodzie, tyle czasu już minęło i dalej Cie trzyma :/ Oby teraz szybciej się goiło, bo nastrój przez to pewnie nie dopisuje.

Ru.minka to ten mój klopsik młodszy o 10 dni osiągnął 5kg ;) a mleko ściągane podgrzewać można w kąpieli wodnej, chociaż ja podgrzewałam w mikrofali, chociaż ze względu na nierówno rozłożoną temperaturę nie powinno się tego robić, ale jakoś to udało się rozpracować :)

drosera wszystkie czekamy na Twój poród pewnie z podobną niecierpliwością jak na własny ;) także dawaj znać na bieżąco co i jak :)

Mattelka na oczko rzeczywiście przegotowana woda jest dobra albo sól fizjologiczna, chociaż nam pediatra proponowała okłady z czarnej herbaty i też działało. Nie używaj tylko rumianku, bo wysusza oczka, kiedyś to była pierwsza rzecz za którą się łapało. Jak po kilku dniach nie przejdzie to warto odwiedzić pediatrę, tak na wszelki wypadek przy takim maleństwie.

mirandaja za mało piszesz o postępach swojego maleństwa :) zaczął już się uśmiechać? moja starsza zaczęła jak miała 1,5 miesiąca więc z niecierpliwością czekam na ten moment, bo wtedy będzie jakiś odzew z drugiej strony ;)

kasia no to już masz całą rodzinę z głowy. Ospa jest teraz taka wredna że się mutuje i nawet jeśli ktoś miał lub się szczepił to i tak jest jakaś szansa na powtórkę, ale pewnie znikoma :) malutka jest bardziej niespokojna przez to że ją swędzi? mam nadzieje że szybko przejdzie, powodzenia :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam mamusie :)
dawno mnie tutaj nie było :) ale od czasu do czasu czytam to co piszecie :)

My już mamy 2,5 tygodnia :) jutro idziemy na wizytę do pani pediatry :)
Mała ogólnie grzeczna :) w nocy 2 pobudki i śpi przeważnie 3-4 godziny :) w dzień już bywa gorzej bo raz śpi dobrze 3-4 godziny i woła jeść :) a raz ma jak ja nazywam "rekreacje", trochę marudzi, nie chce spać i jeść woła co dwie godziny.
Ogólnie z laktacją za dużo się nie rozkręciło... jakieś mleko jest, ale mała przy cycu się męczy i denerwuje że za dużo nie leci i mi po prostu żal ją tak męczyć bo wtedy przeraźliwie krzyczy...

U nas wyskoczyły jakieś krostki, po konsultacji u położnej stawiamy że za ciepło małą trochę ubieramy w domu... ale to nasze pierwsze dziecko i sama nie do końca wiem jak ubierać by było dobrze...

Od poniedziałku mąż wrócił do pracy więc muszę się bardziej ogarniać z małą i obiadami :) póki co nie jest źle i w ciągu dnia daje mi szansę na zrobienie obiadu :)

Miłego dnia Wam życzę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mała ma na razie 2 krostki na głowie ,jedna na nóżce i brzuszku jedna.Mam nadzieje ze więcej nie wyjdzie. Moze ze tak mało ich jest to ona nie odczuwa, wystarczy cycek i jest ok :)

Dziewczyny które maja 2 dzieci ,czy wy tez macie chwilami dość? Ja czasami to mam ochotę wyjść i nie wracać.Jak nie jedna marudzi to druga ryczy i tak w kolko. Maz jak wyjeżdża w trasę na noc to ja kota dostaje.
Czasem nie wiem w co ręce włożyć czy zrobić obiad,posprzątać ,poprasować czy dziecko nakarmić czy ze starsza się pobawić.
Masakra.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mała ma już 6.5 tygodnia i przytyła 1.5 kg :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sharana ale mial kilogram wiecej przy urodeniu :P i facecik :P ;)
A tak powaznie to niewielkie ma to znaczenie grunt,ze "norma" jest wyrobiona. Rozne sa teorie na temat normy przybierania, Nasza starszaCórcia po 1,5 kg pierwsze miesiace przybierala, Anka w ciagu 4 tygodni(rózwnych) 1100g wiec niezle.
A polozna mowila,ze
700-800 g to jest juz calkiem dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasia witaj w klubie jak Maz wychodzi to tez w sumie momentami nie wiem za co sie zabrac najpierw. Jak jest w omu to w zasadzie wszystko robimy razem wiec luzik,ale jak tylko pojdzie juz normalnie do pracy to nie wiem :P...

Z pozytywow to Anka przyzwyczajona do smoka, nawet dzis butle Jej dawalam na zmiane z piersia i tez przyjmuje butelke jak sciagne pokarm takze super.

Rahhel ubieraniem sie nie przejmuj, ja z drugim i tez momentami nie wiem, z tym ubieraniem to zawsze sajgon.

Sharana a mozna w podgrzewaczu? ustawic na 40 stopni? bo bezposrednio w garnku nie wolno co by sie za mocno temp. nie podniosla no nie?

Co do rumianku na oczka to nie jest fajny, ja probowalam, choc podobno czesto uczula, u Nas nie pogarszal,ale tez nic nie pomagal, po prostu ;/ no i jak pisalam wkoncu stawialam po prostu na wode przegotowana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie, na krostki też mam przemywać woda przegotowaną :)

Nasza królowa dzisiaj konczy 3 tyg i waży 4750g :) już jest odczuwalny ciężar :)

Niestety lekko dokuczają kolki :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kasia no ja liczę że u mnie najgorsze minęło, ale w środku nocy jak mały płakał i starsza jednocześnie wpadała w histerię to rzeczywiście chciało mi się wyjść i nie wracać, najgorszej działa zmęczenie. Teraz mąż od tygodnia w pracy, starszą muszę odprowadzać do żłobka i odbierać, ciężkie to jest bo by chciała czasem na ręce a ja wózek prowadzę, no ale mam przynajmniej pare godzin spokoju. Staram się robić jedną rzecz w ciągu dnia, czyli np prasowanie, ale przy płaczu trudno się skupić na dłużej. O starsza małemu właśnie wciska gryzaka do ust :)

Ru.minka pediatra nawet zaczeła nam radzić jak małego "oszukiwać" żeby tyle nie jadł, bo rzeczywiście od najniższej wagi przybrał w 3 tygodnie 1,5kg, ale póki co co najmniej do miesiąca chce mu pozwolić jeść tak jak chce. Wydaje mi się że za wcześnie na podawanie wody, z resztą on i tak nie chce butli. W podgrzewaczu pewnie też można, trzeba pewnie poeksperymentować i posprawdzać na początku jak wychodzi.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moj tez rosnie jak na drozdzach, od najnizszej wagi w niecale 4 tygodnie przybral 1400 g i wazy juz 4600 g Ja zeby podgrzac pokarm wlewam goraca wode w miske, chwila moment i jest cieple
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Można tu wrzucać linki? w każdym razie poniżej link do najnowszego zdjęcia naszego pączka :)

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=792057634151896&set=a.140810052609994.20302.100000430011100&type=1&theater¬if_t=like
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wczoraj wieczorem znowu zaliczony ból brzuszka, nie wiem czy on się przejada czy ja coś jem że tak działa, trudno powiedzieć, po 30 minutach zasnął.

Do wagi sprzed ciąży zostało 7kg z 16, niestety duża część z tego jest w biuście, więc muszę zrzucić w innym miejscu żeby jakoś wyjść na swoje. Wczoraj okazało się że szwagier bierze za rok ślub, więc trzeba się ostrzej wziąć za siebie ;) Planuje stracić przez ten czas 12kg... jak to zrobić? :)

Agnieszka56 gratulacje, Franek dziś przestaje być noworodkiem i staje się niemowlakiem, wielki dzień, 4 tygodnie minęły :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z radością donoszę, ze Drosera wczoraj urodziła :)

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i to trzeba uczcić :)

Zapraszam do nowego wątku, już w komplecie :)

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=540044&c=1&k=160
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Co w pracy po urlopie macierzyńskim? (17 odpowiedzi)

Witam, może któraś z Was mi powie co wg przepisów może pracodawca. 2 lipca kończy mi się urlop...

zapach do mieszkania jaki ??co polecacie (40 odpowiedzi)

drogie mamy wy zawsze coś doradzicie chciałabym aby w mieszkaniu pięknie pachniało macie jakieś...

Wyrwanie zęba 8 dolna- gdzie najlepiej? (7 odpowiedzi)

Witam. Gdzie w Gdańsku lub okolicach wyrwać 8 dolną. Niestety nie opłaca się jej leczyć. Jestem...

do góry