Widok
Urzędników zazwyczaj nie interesuje gdzie chce czy nie chce Pani wozić dziecko do przedszkola. Będą miejsca w innej dzielnicy to tam Panią skierują, a w Pani interesie jest tam dojechać autem/autobusem/tramwajem/kolejką/trolejbusem czy nawet helikopterem ;p
W tym właśnie największy problem. Widze po znajomych, którzy worzą dzieci daleko do innej dzielnicy, choć mają publiczne przedszkole koło domu. Pamiętam jak chciałam pierwsze dziecko dac do przedszkola. Nie dostało sie do żadnej placówki, chociaż mamy aż 4 rzutem beretu od domu... Ale kogo to obchodzi... Widać nic sie nie zmieniło.
W tym właśnie największy problem. Widze po znajomych, którzy worzą dzieci daleko do innej dzielnicy, choć mają publiczne przedszkole koło domu. Pamiętam jak chciałam pierwsze dziecko dac do przedszkola. Nie dostało sie do żadnej placówki, chociaż mamy aż 4 rzutem beretu od domu... Ale kogo to obchodzi... Widać nic sie nie zmieniło.
No właśnie u nas tak samo i bede musiała dowozić do innej dzielnicy tak to wygląda w uzupełniającej rekrutacji żeby wybrać 3 bo szanse jak kropla w morzu ze sie uda wybierając jedna placówkę , Państwo nie bierz zbyt uwagi na to czy trzeba dowozić czy nie niestety :( jesli jest Pani zarejestrowana jako osoba bezrobotna to mozna otrzymać dofinasowanie , na okres 3 miesiecy ok 400 zł i odrazu razem z tym trzeba wrócić do pracy .
Obydwoje z mężem pracujemy ale jak widać dzieci takich rodziców nie mają szans aby dostać się do publicznego przedszkola blisko miejsca zamieszkania (nie mam zamiaru wozić dziecka z Osowy np. do Nowego Portu). Po pierwszym etapie rekrutacji najniższa liczba punktów jaką trzeba było uzyskać u nas w przedszkolu aby się dostać to 34. Czyli dzieci z pełnych rodzin, gdzie obydwoje rodzice pracują nie miały szans aby się dostać ;/
Dlatego właśnie moje starsze dziecko wcale nie poszło do przedszkola, ale na prawdę współczuję rodzicom co nie mają wyjścia i muszą pracować. I szkoda, że nikt z urzędasów tego nie docenia tylko każą wozić dzieci cholera wie gdzie i jak daleko. Co za paranoja. W tym roku mojego 3 latka wcale nawet nie próbowałam zapisać do przedszkola, bo i tak by to pewnie nic nie dało jak za pierwszym razem. Szkoda fatygi a i miejsce przyda się komuś, kto tego bardziej potrzebuje (mam przynajmniej taką nadzieję). Za to w tym roku przekonałam się, że taka sama paranoja jak z przedszkolami jest i z zerówką. Ten sam problem. My akurat mieliśmy chyba mega farta, że dziecko dostało sie od razu do szkoły pierwszego wyboru, ale jak się naczytałam, że dużo rodziców nawet z zerówkami miała takie dzikie jazdy jak z przedszkolem to na prawdę ręce mi opadły... Myślałam, że szkoła to już bez problemów, a tu te same jazdy. Chory kraj, chore zasady.
Wiadomość iż dziecko nie dostało się do placówki i zapraszają do rekrutacji uzupełniającej , jest to wiadomość wygenerwoana automatycznie , tak jak w pierwszym naborze i wtedy faktycznie zapraszano do rekrutacji uzupełniającej , wiadomosci które zostały teraz wysłane rodzicą dzieci które się nie dostały zostały wysłane automatycznie i nie ma juz jakies dodatkowej rkrutacji , to była ostatnia rekrutacja uzupełniająca .... Jedynym rozwiazaniem jest poisanie listów zatutułowanych jako podanie , opisanie sytuacji i że nie jest możliwe posłanie dziecka prytatnie , rozniesienie takich podań po przedszkolach i w razie gdyby jesienia albo zimą kiedy dzievi często chorują i rodzic rezygnuje z przedszkola wtedy robi sie miejsce i dyrekcja może przyjać wtedy kogoś z takiego podania , nie jest to obowiązkiem dyrekcji a tylko dobrą wolą i checia rodzica , który bedzie się w trakcie roku dopytywał o to wolne miejsce
A skąd masz takie informacje? Sądzę, że są one mocno nieaktualne.
Pamiętaj, że od roku szkolnego 2017/2018 gmina ma OBOWIĄZEK zapewnienia miejsca w przedszkolach wszystkim 3-, 4-, 5- i 6-latkom. Gdy dzwoniłam przed rekrutacją uzupełniającą do urzędu, otrzymałam informację, że po rekrutacji uzupełniającej dalej będzie możliwość dostania się do przedszkola, tylko będzie to już na zasadzie "przydziału miejsc".
Podejrzewam, że czekają na ostateczne "potwierdzenia woli" - zobaczą, ile miejsc zostało, ile znów trzeba dokupić i wtedy pójdzie jakiś komunikat...
Pamiętaj, że od roku szkolnego 2017/2018 gmina ma OBOWIĄZEK zapewnienia miejsca w przedszkolach wszystkim 3-, 4-, 5- i 6-latkom. Gdy dzwoniłam przed rekrutacją uzupełniającą do urzędu, otrzymałam informację, że po rekrutacji uzupełniającej dalej będzie możliwość dostania się do przedszkola, tylko będzie to już na zasadzie "przydziału miejsc".
Podejrzewam, że czekają na ostateczne "potwierdzenia woli" - zobaczą, ile miejsc zostało, ile znów trzeba dokupić i wtedy pójdzie jakiś komunikat...
DODZWONIŁAM SIĘ DO URZĘDU. Cytuję: panie, które zajmują się rekrutacją, są dziś na szkoleniu. 4 (5?) lipca na stronie rekrutacyjnej zawiśnie lista przedszkoli, które mają wolne miejsca, ale pani, która odebrała telefon, nie potrafiła powiedzieć, jak będzie wyglądało zgłaszanie się na te miejsca. Pani obiecała zadziałać, aby jutro na stronie rekrutacyjnej pojawił się komunikat, jak ma przebiegać dalszy proces rekrutacji.