Moja opinia nie dotyczy restauracji, ponieważ tam nie byłam. Ale denerwują mnie ludzie, którzy opisują takie rzeczy, sama kiedyś byłam kelnerką i wiem jaka ciężka to praca. Dogodzić każdemu z gości...
rozwiń
Moja opinia nie dotyczy restauracji, ponieważ tam nie byłam. Ale denerwują mnie ludzie, którzy opisują takie rzeczy, sama kiedyś byłam kelnerką i wiem jaka ciężka to praca. Dogodzić każdemu z gości z osobna przy różnego rodzaju imprezach to na prawdę wielka sztuka. Wydaje mi się że nigdy nie dogodzi się wszystkim . Jedna osoba stwierdzi, że kelner zbiera talerze za szybko, osoba siedząca dwa miejsca dalej, że za wolno. Proponuje Pani "anonim" która zapewne na co dzień siedzi jak ta kura na kasie w biedronce, a zapraszana jest tylko na stypy do rodziny, bo przecież mąż jej do restauracji nie weźmie, aby kiedyś spróbowała jak to wygląda z zaplecza kuchennego. Ciekawe czy chociaż prze pół godziny by wytrzymała patrząc na takich ludzi swojego pokroju, którzy tylko narzekają i patrzą tym tępym wzrokiem....
zobacz wątek