Widok

Rowerem przez Trójmiasto - potrzebne info :-)

Witajcie !
Razem z kumplami planujemy wybrać się w któryś weekend na dosyć szaloną wyprawę rowerową z Helu do Gdańska :-) Szaloną, bo jedziemy z ... Kielc :-D Wsiadamy w piątek wieczorem w Kielcach do pociągu, desantujemy się na Helu w sobotę rano i gibamy do Gdańska. Pociąg powrotny do Kielc prawie o północy więc czasu wiele a do pokonania około 130 km na cały dzień. Trasa do Władysławowa prosta, bo inna być nie może, natomiast mamy pytanko do Was, miejscowych jak najszybciej i najlepiej przejechać z Gdyni Babie Doły (lotnisko, szczególnie wojskowe zaliczamy praktycznie na każdym tripie, bo lotnictwo to nasza druga pasja) na Westerplatte, a potem na Rynek przybić piątkę z Neptunem i na pociąg :-D Wszelkie sugestie, podpowiedzi, punkty orientacyjne i tajne szlaki trójmiejskich braci w rowerowaniu mile widziane :-)
Pozdro !
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jakimi rowerami dysponujecie, wolicie teren czy asfalt?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej. Będziemy jechać na góralach więc może być terenowo. Ale że będziemy mieli w nogach już ok 100km więc zdecydowanie drogi utwardzone ewentualnie ścieżki rowerowe. Korzystamy z Osmanda więc w sumie nie zabłądzimy, ale miejscowy zawsze będzie znał lepsze drogi dla rowerów :-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak jak pokazał Franek, a potem proponuję skręcić w Polską (droga portowa, ale w dni wolne może być zupełnie pusto), potem Chrzanowskiego i Waszyngtona wbijacie się na Skwer Kościuszki. Jak nie chcecie zwiedzań statków, to przecinacie go i parkiem do deptaka nadmorskiego (spory tłok na tym odcinku).
Bulwarem do końca i schodkami na Polankę Redłowską, albo na skwerze Arki Gdynia w Prusa, a potem w lewo w Ejsmonda i jesteście na polance.
Lewą stroną szlakiem rowerowym (słabe oznaczenia), podjazd dosyć męczący i może być tłoczno. Na górze w Cylkowskiego i Powstania Wielkopolskiego. Na niby rondzie dwie opcje:
-koszerna czyli szlakiem rowerowym prosto na południe Huzarską, potem w dół wzdłuż rzeki (bardziej na potok wygląda ;) )
-nielegalna do jazdy, ale za to widoki z klifów do zaliczenia, Huzarską na wschód i potem zółtym szlakiem w dół i odbicie w prawo pod górę na pomarańczowy, potem niestety ciasno i może być dużo pieszych, więc trzeba się nastawić na sprowadzenie rowerów

Promenada przy molo w sezonie niedostępna dla rowerów, więc ten kawałek pchacie lub przebijacie się uliczkami na róg Plażowej i Przebendowskich. Tu wbijacie na trasę rowerową (szutrowa) i jak nie pomylicie się to dotrzecie do schodów na granicy Sopotu. W dół i trasą nadmorską do oporu aż do Nowego Portu. Przy molo w Sopocie w sezonie nie można jeździć, bywa też tłoczno.

Jeżeli nie musicie stanąć przy pomniku na Westerplatte, to można podjechać Oliwską i Przemysłową na nabrzeże. Jeżeli jednak chcecie, to najlepiej zorientować się czy prom chodzi, jeżeli tak, to sprawa prosta:
Po wyjeździe z parku w Brzeźnie (przejazd przez tory tramwajowe) w Krasickiego w lewo, Wyzwolenia, potem po przecięciu Marynarki Polskiej ddr równolegle do Wyzwolenia dojedziecie do promu (dobry widok na Twierdzę Wisłoujście). Promem na drugą stronę i w lewo w Pokładową. Przez park dojedziecie do pomnika.
Drogę powrotną proponuję Sucharskiego po ddr. Przed mostem wantowym w prawo w Lenartowicza, potem Siennicką, w prawo w Długie Ogrody i jesteście na starówce (spokojnie można tam jeździć rowerem, ale może być tłoczno).

Gdyby prom nie działał, to niestety trzeba powtórzyć trasę przez Sucharskiego, bo nie ma innej przeprawy przez Martwą Wisłę. Z Nowego Portu najłatwiej wyjechać Marynarki Polskiej, potem Kliniczną przebić się do Zwycięstwa (można sobie skrócić przez przejście do przystanku SKM Politechnika).

Jeżeli prom nie chodzi i nie interesują was widoki morza, to można nieco skrócić dystans jadąc przez miasto.
W Gdyni z Janka Wiśniewskiego przebić się do Morskiej (kładka SKM Stocznia), potem Warszawska, szukacie ddr przy Śląskiej, wzdłuż centrum handlowego i stadionów, w lewo Sportową, w prawo Łużycką w lewo i prawo Lotników. Przy wiadukcie na drugą stronę przelotówki, pod wiaduktem i na światłach w prawo wzdłuż torów kolejowych Limbową. Klonowa, Świerkowa, Przebendowskich do ddr przy głównej drodze i w prawo na Sopot i Gdańsk.
Ciągle ddr Zwycięstwa, Niepodległości, Armii Krajowej, Rzemieślniczą, Grunwaldzką, Zwycięstwa, po wiadukcie i Rajską na starówkę.

Trochę się rozpisałem. Jak trzeba to mogę potem machnąć mapkę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Promem na Westerplatte? Bez sensu

Długa - Długie Ogrody - Przeróbka - Sucharskiego - i podjezdzasz na rowerze pod sam pomnik.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przy ograniczonym czasie i zmęczeniu prom jest dobrym skrótem. Jazda przez miasto to dodatkowe 18km. Poza tym nie każdy lubi jeździć po swoich śladach.

Zaoszczędzony czas można przeznaczyć na zwiedzenie dodatkowych miejsc. Jak koledzy z Kielc są zainteresowani lotniskiem wojskowym, to może i BAS-ami (dojście od Polanki Redłowskiej) i bunkrami (Stogi, Górki Zachodnie). Szkoda marnować czas i siły na przelot przez miasto.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
zekker problem w tym iż w weekendy prom nie pływa a z tego co już wiem wyprawa będzie w któryś z weekendów.

Pozdrawiam z Oliwy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W sezonie w soboty i niedziele też może pływać, tylko rzadziej. Pytanie jak będzie w tym roku, bo zawsze są problemy z finansowaniem.
W tym roku dochodzi jeszcze planowane otwarcie tunelu, więc być może promu wcale nie będzie, ewentualnie właśnie tylko w weekendy i święta dla turystów.
Trzeba będzie trzymać rękę na pulsie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
oni chcą w lutym

wisłoujscie w lutym nie pływa
więc jeśli ma być W-platte
to albo jakoś tunelem, albo naokoło

jak by już im wyszukiwać atrakcje, przed 3miastem, jeszcze w Zatoce Puckiej jest rezerwat Beka, dobra droga rowerowa, a w lutum tam jest ładniutko, choć wieje jak w kieleckiem... sorry :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje niedopatrzenie.

W takim układzie, to chyba najlepiej w Brzeźnie na rondzie wbić się w Hallera.
Tunelem nie da rady jak jeszcze nie otwarty, a jak złapią to się więcej czasu straci niż jadąc naokoło ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chyba ze zawczasu napisza do budowlancow, poprosza i ktos ich przeprowadzi, skoro sa z daleka i nie moga zaczekac. To weekend, roboty na pol gwizdka, fizycznie powinno sie dac.
Moze sie udac, a taki teren budowy to tez atrakcja, inaczej w dni otwarte nie bylo by takich tlumow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to tak jak pisalem - Brzeźno - Halera - Aleja Zwyciestwa (po drodze fotka przy czołgu) - Błędnik (mozna zjechać na szybki obajzd stoczni Nową Wałową) - Długa/Ogarna - Długie Ogrody - Przeróbka - Sucharskiego - Westerplatte.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://app.endomondo.com/workouts/56797107/4209141

dalsze wskazówki na maila
napisz do mnie - marcin88gdansk@gmail.com
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
jestem z Gdyni i kiedyś już jechałem na Hel, mimo to mam ochotę na powtórkę. Mógłbym się z Wami zabrać? :-)
mobilemaciekp@gmail.com
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dlaczego zaraz "szalona"? To tu standardowy całoroczny cel dla "pikników". :-)

Jak chcecie zewu szaleństwa, wybierzcie się przy minus 20 stopni i (koniecznie) bezwietrznej pogodzie rowerem z Kuźnic do Rewy i nazad, przez Zatokę, częściowo po lodzie, a częściowo po Ryfie Mew ;-)

Niewielu to zrobiło. Planuje to koniecznie kiedyś popełnić i już nawet miałem na to ekipę zeszłej zimy (na taka trasę lepiej nie jechać solo), ale nim przyszedł weekend, zaczęło wiać i Głębinka się ruszyła ;-(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Łojejku, jaki ty hardcore jesteś i taki cool w ogóle. Może zrób tak:
pojedź pociągiem do Kielc, przejedź po Górach Świętokrzyskich w śniegu stówkę, nie zsiadając z roweru, wsiądź do pociągu i jak wrócisz idź do pracy na 12 godz.

Szkoda, że już porządnych zim nie ma, pomogłyby zlikwidować niektórych fanatyków sportów ekstremalnych. Wiesz, w latach 80 niektórzy po lodzie do Szwecji uciekali.

PS: Kuźnice to są pod Kasprowym, a ty jesteś tak ekstremalny, że nazwy nie potrafisz przytoczyć?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
Wyluzuj, jam ci też Scyzoryk, spod Radomska.

Mój text to nie był atak. Odpaliłeś armaty jak obrzezani w Szarli Ebdo.

Mówię tylko, że to płaski teren, sam tę trasę robiłem na mieszczuchach z żoną i synkiem 8 lat, po maluchu, calutki dzień, z piwkiem i plażą. Dla was to pewnie wyprawa, tak jak dla mnie grań Karkonoszy (a miejscowi Pepicy tam łażą w lecie w klapkach, a w zimie na biegówkach).
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dzięki wszystkim za odzew :-) Wskazówki weźmiemy sobie do serca i na pewno wykorzystamy. Jedziemy we 3-4 więc musimy jeszcze wypracować jakąś wspólną wersję. Co do "szaleństwa" tej wyprawy, to zdaję sobie sprawę, że jeżdżą na tej trasie pikniki, ale nie jeżdżą w styczniu/lutym, a tak właśnie planujemy imprezę poza tym piknikom by się nie chciało tłuc całą noc pociągiem po to by gibać cały dzień na rowerze a potem jeszcze całą noc pociągiem wracać do domu ;-) BTW - kolej na cały pociąg Ustronie który jedzie przez całą Polskę oferuje teraz ... 4 miejsca dla rowerów. Skute łańcuchami na początku pierwszego wagonu ... żenada ... ale i tak pojedziemy :-D
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasem lepiej w ciopągu rozłożyć rower "na drobny mak", zapakować w paczki i położyć nad głową jako bagaż. Nie spuszcza się z oczu i nikt nic nie uszkodzi. Znajomi w ten sposób jeździli św.pam. Kolejami Radzieckimi ;-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trasa z endomondo jakoś dziwnie kluczy przez Władysławowo.
Ja bym proponował zainteresować się ul. Bohaterów Kaszubskich i tak dla komfortu ominąć główną trasę tam gdzie się to da bo samochody lubią się tam rozpędzać i często siedzą po rowach.
W Gdyni trzeba kombinować bo nie ma ciągłości ścieżek rowerowych przy głównej trasie. A trzeba pamiętać że jeśli ścieżka jest to mamy nakaz jazdy właśnie nią. W przeciwnym razie można mieć problem z jakimś stróżem prawa co może zepsuć humor i wspomnienia.
W Sopocie jest lepiej ale optymalnie jest przy aquaparku sprowadzić rowery schodami do parku gdzie zaczynają się ścieżki rowerowe lub zjechać asfaltówką. Z Sopotu do Gdańska jest szeroka ścieżka przy plaży.
W Gdańsku (co cenne dla przyjezdnych na stronie miasta można znaleźć mapę ścieżek rowerowych) Ścieżką nadmorską do ronda rowerowego i tam odbić w stronę przeciwną do morza. Hallera do Opery i tam w lewo trasą przy czołgu. Potem według uznania i mapki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rowery

Jaki rower godny polecenia... (23 odpowiedzi)

Pytanie do "specjalistów" którzy chcieliby coś doradzić - szukam roweru , stary został przekazany...

Gdzie kupić rower? (25 odpowiedzi)

Cześć! Szukam jakiegoś sklepy w Trójmieście, gdzie mógłbym kupić dobry rower po niewygórowanej...

Jaki rower do trójmiejskich lasów i okolic (12 odpowiedzi)

Przymierzam się do zakupu roweru, nie jeździłem od dzieciaka więc postanowiłem kupić rower w...

do góry