Widok
Słabe ciśnienie jest praktycznie co roku latem, gdy jest sucho i jest wysoka temperatura. Ludzie podlewają ogrody ranem i wieczorem. Jeśli nie będzie żadnej modernizacji wodociągu to tak będzie, a nawet gorzej bo mieszkańców przybywa. Pewnie niedługo jak co roku Glincz wprowadzi zakaz podlewania ogrodów od 6 do 22, ale to i tak nic nie da bo zakaz nie jest respektowany....
Maj to jeszcze nie lato. A cieplo (do upalu i wysokich temperatur powyzej 30stopni jeszcze daleko) jest raptem 3-4dni? Modernizacja wymagana jak najszybciej. Zakaz nie jest respektowany bo skoro ktos podpisywal umowe z licznikiem ogrodowym to chyba nie bedzie kopal studni do podlewania ogrodu? Koszty zalozenia i utrzymania ogrodu sa spore wiec sie nie dziwie ludziom ze podlewaja. A ZUK powinien dostac kary za braki w dostawach wody a mam wrazenie ze jest pod jakims "kapeluszem" skoro z roku na rok jest tylko gorzej.
Ale niby dlaczego mam płacić kary za podlewanie? Płacę za wodę oraz jej przesył i utrzymanie przyłączy.
Rozumiem, że jeśli byłaby klęska żywiołowa. Wtedy zdecydowanie respektowałbym taki zakaz. Mamy maj a już słyszę, że jest problem z wodą.
Kary powinny płacić osoby, które wydały pozwolenia na budowę tylu domów bez równolegle idącej rozbudowy infrastruktury, w tym wodociągowej.
Rozumiem, że jeśli byłaby klęska żywiołowa. Wtedy zdecydowanie respektowałbym taki zakaz. Mamy maj a już słyszę, że jest problem z wodą.
Kary powinny płacić osoby, które wydały pozwolenia na budowę tylu domów bez równolegle idącej rozbudowy infrastruktury, w tym wodociągowej.
Czyli podlewając ogród łamię umowę? A może mam chodzić i pytać sąsiadów czy mogę podlać ogródek? Może zróbmy zapisy na podlewanie.
Nie jestem orłem z fizyki, jednak przy nowoczesnej infrastrukturze nie ma prawa być problemów z ciśnieniem wody, w maju gdy nawet nie zaczęły się upały. Szczególnie, że żyjemy w regionie, gdzie poziom wód gruntowych na tą chwilę nie jest zagrożony.
Gmina wraz z ZUK zbagatelizowała szybki rozwój Banina i to oni ponoszą odpowiedzialność za obecny stan rzeczy.
Nie jestem orłem z fizyki, jednak przy nowoczesnej infrastrukturze nie ma prawa być problemów z ciśnieniem wody, w maju gdy nawet nie zaczęły się upały. Szczególnie, że żyjemy w regionie, gdzie poziom wód gruntowych na tą chwilę nie jest zagrożony.
Gmina wraz z ZUK zbagatelizowała szybki rozwój Banina i to oni ponoszą odpowiedzialność za obecny stan rzeczy.
a ja myślałem, że ilość wody zużywanej na podlewanie zależy od powierzchni ogrodów, a nie od liczby mieszkańców. Duże działki = dużo wody na podlanie. małe działki = mniej wody na podlewanie, bo powierzchnia ogrodów jest mniejsza (więcej zabudowań, dróg itp gdzie się nie podlewa).
Także mówienie, że to przez tych "nowych z kurników i ich ogrody" jest problem z wodą jest nie na miejscu. Gdyby zamiast w/w kurników były same jednorodzinne domy to był jeszcze większy problem z wodą, bo ogrody w tych domach miałyby kilkukrotnie większą powierzchnie.
Także mówienie, że to przez tych "nowych z kurników i ich ogrody" jest problem z wodą jest nie na miejscu. Gdyby zamiast w/w kurników były same jednorodzinne domy to był jeszcze większy problem z wodą, bo ogrody w tych domach miałyby kilkukrotnie większą powierzchnie.
Na jakiej podstawie ktoś może karać za podlewanie ogródka? Jest jakiś przepis tego zabraniający? W regulaminie ZUK znalazłem tylko coś takiego:
http://zukglincz.pl/files/4e676c737e691bb7d89d4f1894e46bf2.20120726084300.pdf
§ 54
W okresie trwania klęski żywiołowej, w przypadku gdyby doszło do zanieczyszczenia wody lub trwania suszy Przedsiębiorstwo może wprowadzić ograniczenia w dostawie wody po uprzednim zawiadomieniu Odbiorców usług poprzez ogłoszenie w środkach masowego przekazu bądź poprzez Obwieszczenie.
Ale w jaki sposób ograniczy tą dostawę wody to w regulaminie nie napisali. No chyba, że tym ograniczeniem jest to obniżone ciśnienie w rurach ale to chyba i bez obwieszczania ZUK robi bez skrupułów. A karać to ZUK to sobie może co najwyżej swojego pracownika, który olał rozwój Banina.
http://zukglincz.pl/files/4e676c737e691bb7d89d4f1894e46bf2.20120726084300.pdf
§ 54
W okresie trwania klęski żywiołowej, w przypadku gdyby doszło do zanieczyszczenia wody lub trwania suszy Przedsiębiorstwo może wprowadzić ograniczenia w dostawie wody po uprzednim zawiadomieniu Odbiorców usług poprzez ogłoszenie w środkach masowego przekazu bądź poprzez Obwieszczenie.
Ale w jaki sposób ograniczy tą dostawę wody to w regulaminie nie napisali. No chyba, że tym ograniczeniem jest to obniżone ciśnienie w rurach ale to chyba i bez obwieszczania ZUK robi bez skrupułów. A karać to ZUK to sobie może co najwyżej swojego pracownika, który olał rozwój Banina.
jedna ,,klika'' ZUK i UG. Gmina powinna kontrolować rozbudowę swojego terenu. Ktoś w końcu siedzi i odpowiada za rozwój gminy, a ten powinien naciskać ZUK aby zajął się modernizacją sieci wodociągowej, w przeciwnym razie karać a nie wyróżniać. Tylko że gmina nigdy tego nie zrobi bo zwyczajnie nie może, albo nie chce. Natomiast ze zwiększonej ilości mieszkańców to ZUK i UG się bardzo cieszy-więcej mieszkańców=większe wpływy.
Powiem tak , na mojej ulicy nie ma szeregów, sama zabudowa jednorodzinna,kilka bliźniaków i nigdy nie miałem sytuacji żeby nie było wody (juz kilka lat mieszkam) ale nigdy nie było tak żeby na pietrze kapało lub leciało ciórkiem. I nie ma znaczenia zima/lato. Tymczasem często ludzie z osiedli narzekają na brak wiec wniosek że ilość mieszkańców ma wływ wydaję mi się zasadny. Ogródki nie zuzywają ąz tak wiele wody-myślę że więcej idzie na mycie pranie itd
Pani Katarzyno - może najpierw poobserwuj zanim zaczniesz siać ferment.
Rolnik mieszkający przede ma trzy swoje własne prywatne studnie głębinowe, nawadnia swoje pola (i czasami trawnik sąsiadów :) ) płacąc za prąd do pompy. I tak samo inni rolnicy. Może zamiast być wrogo nastawionym warto po prostu porozmawiać? Tak po sąsiedzku?
Rolnik mieszkający przede ma trzy swoje własne prywatne studnie głębinowe, nawadnia swoje pola (i czasami trawnik sąsiadów :) ) płacąc za prąd do pompy. I tak samo inni rolnicy. Może zamiast być wrogo nastawionym warto po prostu porozmawiać? Tak po sąsiedzku?
"Idąc tym tokiem rozumowania. Podobna sytuacja powinna być z gazem
zimą. I z prądem w listopadzie. Należy ograniczyć spalenie bo zimno i ciemno.
Pozdrawiam"
Idąc tym tokiem rozumowania"luty" tak właśnie z gazem jest - zimą jest bardziej zaazaotowany i ma niższą wartość opałową niż latem, ciśnienie jest spoko, ale możliwości mniejsze :)
zimą. I z prądem w listopadzie. Należy ograniczyć spalenie bo zimno i ciemno.
Pozdrawiam"
Idąc tym tokiem rozumowania"luty" tak właśnie z gazem jest - zimą jest bardziej zaazaotowany i ma niższą wartość opałową niż latem, ciśnienie jest spoko, ale możliwości mniejsze :)
Sid daję plusa, bo głąby kapuściane z szeregów po 60 mieszkań w budynku nie rozumiejo, że jak sie panie wode we wszystkich kranach na raz poodkrynca, bo sie ziom z budowy jeden z drugim chce po pracy umyć, to ciśnienie spadnie i to zależy nie od wielkości działek tylko od ilości punktów poboru :) a ilość punktów poboru zależy wprost proporcjonalnie od ilości kurników :) tam gdzie są domy i bliźniaki nie ma problemu bo nie ma takiego zagęszczenia ludzi.
Człowieku, czego się dziwisz, w 3 lata nasprowadzało się was na wiochę około 3 tysi widziałeś jakąś rozbudowę infrastruktury? Czy w swoim ograniczonym rozumku nie przewidziałeś, że jednak technologicznie ZUK z siecią przygotowaną na 3 tys punktów poboru nie da rady zasilić więcej choćby się z******... Nikt nie każe wam kupować mieszkań w kurnikach bez zasięgnięcia rad sąsiadów jak to jest np z wodą i prądem i czy wszystkie sieci dają radę w warunkach zwiększonego przez masowy napływ ludzi z miasta obciążenia. Kupiłeś po taniości 2,5 tysia za metr to teraz masz takie udogodnienia, bo ktoś komuś dał pozwolenie na mieszkania w zabudowie szeregowej kiedy nie ma możliwości zaopatrzenia w wodę wszystkich punktów w takich warunkach jak mamy teraz, trzeba było myśleć przed kupnem i zastanowić się nad centrum Sopotu za 20 tys za metr :P tam ciśnienie jest na bank.
Ja placilem 250tys za mieszkanie 72metry wiec skad Ty bierzesz cene 2,5tys za metr? Z billboardow? Cena za metr prawie 3500zl a Ty bredzisz ze infrastruktura od ceny za metr zalezy? W podobnych cenach sa mieszkania np w Pruszczu i nie slyszalem zeby tam ktos narzekal ze jest slabe cisnienie (mimo prawie 30tys mieszkancow).
Tak czy siak kolega tłumaczy łaopatologicznie a wy nie kumacie....sieć nie jest w stanie uciągnąć takiej ilości szeregów i dlatego w ich okolicy ciśnienie zdycha.....możena sobie nawet krzyczeć że skoro dali pozwolenie to powinno być ciśnienie,ale naprawde myślicie że któryś urzędnik to sprawdza? Zobaczcie co sie dzieję w Baninie, juz tylko osiedla szeregów( o poprawiam się domów jednorodzinnych w zabudowie szeregowej) i normalnych bliźniaków powstają. Nie wiem czy ktos nad tym panuje....
Od 1 stycznia 2012 obowiązuje nowe prawo geologiczne i górnicze, zgodnie z którym przed wykonaniem każdej studni należy sporządzić projekt prac geologicznych oraz dokumentację hydrogeologiczną po zakończeniu wiercenia. Pozwolenie wodnoprawne nadal wymagane jest w przypadku studni głębszych niż 30m wg prawa wodnego.
Do tej pory można było wiercić studnie do głębokości 30m bez wykonywania projektu - tylko na zgłoszenie.
1. Prawo wodne
Art. 36 ust. 2 - Zwykłe korzystanie z wód służy zaspokojeniu potrzeb własnego gospodarstwa domowego oraz gospodarstwa rolnego , z zastrzeżeniem ust. 3;
Art. 36 ust. 3 pkt 2- Nie stanowi zwykłego korzystania z wód pobór wody powierzchniowej lub podziemnej w ilości większej niż 5m3 na dobę;
Art. 36 ust. 3 pkt 3 - Nie stanowi zwykłego korzystania z wód korzystanie z wód na potrzeby działalności gospodarczej;
Art. 124 pkt 8 - Pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane na pobór wód powierzchniowych lub podziemnych w ilości nieprzekraczającej 5m3 na dobę;
Art. 124 pkt 9 - Pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane na odprowadzanie wód z wykopów budowlanych lub z próbnych pompowań otworów hydrogeologicznych;
Tak to wygląda na podstawie przepisów. A jak nie chcesz ich respektować to bierz firmę studniarską i cicho-sza. Studnię zrobią, kasę wezmą i wodę masz .
Ja niestety musiałem robić na podstawie przepisów tyle, że robiłem to w 2009r i zmiana mnie nie obowiązywała.
Zrobiłem projekt, zgłosiłem w wydziale budownictwa, dostałem zgodę i wodę mam swoją, a wodociągu nie mam.
Do tej pory można było wiercić studnie do głębokości 30m bez wykonywania projektu - tylko na zgłoszenie.
1. Prawo wodne
Art. 36 ust. 2 - Zwykłe korzystanie z wód służy zaspokojeniu potrzeb własnego gospodarstwa domowego oraz gospodarstwa rolnego , z zastrzeżeniem ust. 3;
Art. 36 ust. 3 pkt 2- Nie stanowi zwykłego korzystania z wód pobór wody powierzchniowej lub podziemnej w ilości większej niż 5m3 na dobę;
Art. 36 ust. 3 pkt 3 - Nie stanowi zwykłego korzystania z wód korzystanie z wód na potrzeby działalności gospodarczej;
Art. 124 pkt 8 - Pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane na pobór wód powierzchniowych lub podziemnych w ilości nieprzekraczającej 5m3 na dobę;
Art. 124 pkt 9 - Pozwolenie wodnoprawne nie jest wymagane na odprowadzanie wód z wykopów budowlanych lub z próbnych pompowań otworów hydrogeologicznych;
Tak to wygląda na podstawie przepisów. A jak nie chcesz ich respektować to bierz firmę studniarską i cicho-sza. Studnię zrobią, kasę wezmą i wodę masz .
Ja niestety musiałem robić na podstawie przepisów tyle, że robiłem to w 2009r i zmiana mnie nie obowiązywała.
Zrobiłem projekt, zgłosiłem w wydziale budownictwa, dostałem zgodę i wodę mam swoją, a wodociągu nie mam.
Dzień Dobry,
Ciśnienie jest niskie a czemu - nie wiecie???
Zobaczcie co się buduje to tu to tam. Domów przybywa no i rodzin. Każda rodzina ma jakieś zapotrzebowanie na wodę + podlewacze ogródków a gmina powinna zainwestować w pompy. Ponoć ostatnio dołożyli jakieś 2 w celu podwyższenia ciśnienia, ale chyba zapotrzebowanie jest zbyt duże.
Ciśnienie jest niskie a czemu - nie wiecie???
Zobaczcie co się buduje to tu to tam. Domów przybywa no i rodzin. Każda rodzina ma jakieś zapotrzebowanie na wodę + podlewacze ogródków a gmina powinna zainwestować w pompy. Ponoć ostatnio dołożyli jakieś 2 w celu podwyższenia ciśnienia, ale chyba zapotrzebowanie jest zbyt duże.
Problem zasilania w wodę Banina to drugi istotny powód (po braku dróg) aby się do Banina nie przeprowadzać.
Pomimo wielu inwestycji w ujęcia wody w ciągu ostatnich lat sytuacja jest w zasadzie z roku na rok gorsza.
W budżecie gminy Żukowo na 2016 nie ma środków na rozbudowę ujęć wody dla Banina, ale to nie znaczy, że gmina nie jest świadoma skali problemu, jednak jej na wszystko nie stać na raz.
Minusujcie, ale jak już tu mieszkacie, to jest tylko jeden na to sposób: płacenie podatku PIT w Baninie.
Około 30% dochodów gminy pochodzi z PDOF (Podatek Dochodowy od Osób fizycznych). Gmina przeznacza na inwestycje dużo mniej niż 30% swojego dochodu. W Baninie melduje się tylko mała część napływających mieszkańców.
Każda dodatkowa osoba płacąca podatki w Baninie to dodatkowych kilka płyt Yomb, 2 metry asfaltu lub 1/10 pompy do ujęcia wody.
Pomimo wielu inwestycji w ujęcia wody w ciągu ostatnich lat sytuacja jest w zasadzie z roku na rok gorsza.
W budżecie gminy Żukowo na 2016 nie ma środków na rozbudowę ujęć wody dla Banina, ale to nie znaczy, że gmina nie jest świadoma skali problemu, jednak jej na wszystko nie stać na raz.
Minusujcie, ale jak już tu mieszkacie, to jest tylko jeden na to sposób: płacenie podatku PIT w Baninie.
Około 30% dochodów gminy pochodzi z PDOF (Podatek Dochodowy od Osób fizycznych). Gmina przeznacza na inwestycje dużo mniej niż 30% swojego dochodu. W Baninie melduje się tylko mała część napływających mieszkańców.
Każda dodatkowa osoba płacąca podatki w Baninie to dodatkowych kilka płyt Yomb, 2 metry asfaltu lub 1/10 pompy do ujęcia wody.
Zależy jak na to spojrzeć. Bezpośrednio i od razu to może nie (czasem trzeba poczekać kilkanaście lat...), jednak jak słusznie zauważył ktoś poniżej, liczy się miejsce odprowadzania podatku i jego wysokość.
Zatem, jeżeli Pani już jest zameldowania (lub już odprowadza Pani podatek do gminy Żukowo) i nie planuje większej rodziny zawsze może Pani zarobić więcej na umowę podlegającą opodatkowaniu.
Zatem, jeżeli Pani już jest zameldowania (lub już odprowadza Pani podatek do gminy Żukowo) i nie planuje większej rodziny zawsze może Pani zarobić więcej na umowę podlegającą opodatkowaniu.