Widok
Śmieci przy Biedronce
Dobrze by było, aby pracownicy albo dzierżawiający poczuwali się do porządku wokół Biedronki, bo taki panuje tam bałagan. Miejsce dla śmieci jest w śmietniku, a nie obok...a potem śmieci latają po wiosce, bo komuś jest ciążko to posprzątać. Może ktoś w końcu z kierownictwa z Biedronki zrobiłby z tym porządek i się zainteresował, bo ten bałagan świadczy też o ludziach tam pracujących.
Za bajzel wokół śmietników najcześciej winę ponoszą "grzebaczki".
Sam się zastanawiałem kiedyś, który z sąsiadów jest takim trollem, że do śmietnika nie może trafić.
Aż znalazłem odpowiedź: kilka razy zdybałem "grzebaczka" szukającego np. puszek i rozwalającego wszystko na boki.
Rozwiązaniem jest zamykana wiata śmietnikowa. Ale to upiardliwe w korzystaniu. No i trza by było (przynajmniej w "moim" przypadku) zrobić na to ściepę a nie z każdym się da :/
Sam się zastanawiałem kiedyś, który z sąsiadów jest takim trollem, że do śmietnika nie może trafić.
Aż znalazłem odpowiedź: kilka razy zdybałem "grzebaczka" szukającego np. puszek i rozwalającego wszystko na boki.
Rozwiązaniem jest zamykana wiata śmietnikowa. Ale to upiardliwe w korzystaniu. No i trza by było (przynajmniej w "moim" przypadku) zrobić na to ściepę a nie z każdym się da :/
Jeżeli ktoś twierdzi że się nie chce to zapraszam spróbować czy faktycznie się nie chce czy może jest to kwestia braku czasu, przy trzech pracownikach na zmianie i wiecznie niezadowolonych klientach że muszą czekać trzeci w kolejce. Moja sugestia napisać do JMP że mało ludzi i nie dają rady. I państwu będzie przyjemniej i pracownikom będzie się normalnie pracować. A co do śmieci choćby na łańcuch zamykać śmietnik to i tak znajdą się chętni do zbieractwa i rozwalania wszystkiego.