Widok
Smutne
Masakra jakaś jak to czytam ja pracuje 8h od Pon-Piat mam na reke 3100 jestem sam nie mam rodziny i zastanawiam sie nad wyjazdem z tego chorego kraju bo co to ku... jest 3100 netto ledwo na jedzenie starcza. Musicie mieć naprawdę wyprane łby albo jecie pierogi z 3% mięsa z Tesco. A co dopiero dzieci rodzina jakiś żart jak słyszę, że ktoś zarabia 3000 netto i nie narzeka gdzie ty kur.. mieszkasz pod mostem ??? czy u rodziców a może mieszkanie po Babci ??? Właśnie szukam pokoju do wynajęcia w 3city bo na nic wiecej sobie pozwolić nie mogę i jak zamknę się w 900zł to będzie jakiś cud, za pokój kur***. Brudasy z afryki mają lepiej na socjalu niż u nas w kraju ludzie po UG albo Politechnice Żal!!!
Załóżmy kawaler bez mieszkania: samodzielne wynajęcie kawalerki z 1300 razem z opłatami i mediami, komunikacja ze 120 zł miesięcznie, w przypadku samochodu policzmy 250 zł, chemia, kosmetyki z 200 zł miesięcznie, jedzenie z 1000 zł zakładając brak alkoholu i jedzenia na mieście, a czasami zawsze każdemu trafi się wyjście do restauracji, pizza, wypad do pubu. Nie mówię już o kinie, wakacjach, fryzjerze, jakimś zabiegu kosmetycznym, zawsze coś wypadnie typu prezent na wesele, urodziny, złotówa. 3000 ledwo styka. Można strzyc się cztery razy w roku za 15 zł, na wakacje pojechać nad jezioro za miasto i jeść chleb z marketu z szynką konserwową, ale chyba nie mówimy, że wegetacja jest stanem normalnym, niektórzy muszą przeżyć za połowę z tych marnych 3000, ok, ale nie ma mowy, żeby to starczało na zaspokojenie choćby potrzeb z piramidy Masłowa.
Ile się powinno wydawać na jedzenie zakładając (i tak mało realne) żadnego jedzenia na mieście i wypadów do knajp?
1000 zł msc to 33 zł dziennie. Kilogram lepszego (ale nie jakiegoś wyszukanego) mięsa kosztuje z 40 zł, wiele owoców i przypraw poza sezonem jest drogich. Załóżmy, że facet ma zapotrzebowanie na 3200 kalorii dziennie i chce diety zbilansowanej, różnorodnej. Nie trzeba żadnych homarów czy drogiej dziczyzny i przepiórczych jaj.
Ile się powinno wydawać na jedzenie zakładając (i tak mało realne) żadnego jedzenia na mieście i wypadów do knajp?
1000 zł msc to 33 zł dziennie. Kilogram lepszego (ale nie jakiegoś wyszukanego) mięsa kosztuje z 40 zł, wiele owoców i przypraw poza sezonem jest drogich. Załóżmy, że facet ma zapotrzebowanie na 3200 kalorii dziennie i chce diety zbilansowanej, różnorodnej. Nie trzeba żadnych homarów czy drogiej dziczyzny i przepiórczych jaj.
Spróbuj zjeść kilogram mięsa codziennie. Nierealne. Przecietny schabowy ma do 200g. Kilogram mięsa za 40 zł ?! To chyba mówimy o cielęcinie i wołowinie. Owszem prawdziwe wędliny tyle kosztują, ale ja na 4 osobowa rodzine kupuję około 300g wędlin na tydzień. W zupełności wystarcza. Chemia i kosmetyki za 200 zł to juz naprawdę wysoka półka. 1000 zł na jedzenie to są koszty dla rodziny. Kawaler z powodzeniem obniży koszty o połowę. Jeżeli większość ludzi potrafi utrzymać 4 osobowa rodzinę za powiedzmy 2x2500 zł to problemy z utrzymaniem kawalera za 3100 zł odbieram jako nieprzystosowanie do życia i problem ze samym sobą.
Polacy mało jedzą dobrego mięsa czy ryb dlatego są niscy i chorują. Skandynawowie czy Holendrzy nie muszą przeliczać pieniędzy na jedzenie i są wysocy, a u nas 190 cm chłop już zalicza się jako bardzo wysoki. Po okresach klęsk i wojen ludzie z niedoboru jedzenia byli niscy i cherlawi, ale nie wiele w tej materii się zmieniło. Kto pamięta stare dowody i od 170 cm wpisane "wysoki" :D
`gryps tjk8 logiki żadnej dla trolla piszącego o życiu za 3 kafle ponieważ brak mu wyobraźni. nie pisz skoro nie nadążasz za konwersacją... świat nie jest czarno biały jak ci się wydaje. zatem powtórzę raz jeszcze - swój życiowy problem przedstaw zarabiającym 1850 brutto - i nie zapomnij dodać, że wyrwanie zęba boli...