Widok
Spółdzielnia rowerowa
Witam,
od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad zakupem roweru typu bakfiets. Przede wszystkim myślałem o wożeniu w ten sposób małego dziecka, ale także różnego rodzaju towarów. Zrobiłem rozpoznanie w internecie i wiem już, że 1. w Polsce takie rowery są trudno dostępne, 2. raczej drogie (np. rowery firmy babboe od niedawna dostępne w Polsce to cena od 5 199 pln). Z drugiej strony znalazłem też informacje o krakowskiej spółdzielni rowerowej, która powstała w celu wspólnego zakupu takiego roweru i późniejszego użytkowania go wspólnie.
Pomyślałem, dlaczego nie spróbować czegoś takiego w Gdańsku i na początku piszę tutaj w celu rozpoznania zainteresowania tematem :)
Czy znajdą się w Gdańsku chętni na wspólny zakup i użytkowanie takiego roweru?
Pozdrawiam,
Piotrek.
od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad zakupem roweru typu bakfiets. Przede wszystkim myślałem o wożeniu w ten sposób małego dziecka, ale także różnego rodzaju towarów. Zrobiłem rozpoznanie w internecie i wiem już, że 1. w Polsce takie rowery są trudno dostępne, 2. raczej drogie (np. rowery firmy babboe od niedawna dostępne w Polsce to cena od 5 199 pln). Z drugiej strony znalazłem też informacje o krakowskiej spółdzielni rowerowej, która powstała w celu wspólnego zakupu takiego roweru i późniejszego użytkowania go wspólnie.
Pomyślałem, dlaczego nie spróbować czegoś takiego w Gdańsku i na początku piszę tutaj w celu rozpoznania zainteresowania tematem :)
Czy znajdą się w Gdańsku chętni na wspólny zakup i użytkowanie takiego roweru?
Pozdrawiam,
Piotrek.
4
0
Jeśli ma to mieć sens to musisz szukać chętnych nie na forum tylko wśród sąsiadów. Raczej nie spodziewałbym się jednak wielu chętnych.
To że takie rowery są mało popularne jest czymś spowodowane.
Podstawowa sprawa to czy masz miejsce żeby trzymać taki duży gabaryt ? Do tego rower jest znacznie cięższy od zwykłego, trudniejszy w manewrowaniu i problematyczny na ścieżkach rowerowych oraz ulicach. Prawo określa maksymalną szerokość roweru który może jeździć po ścieżkach, ogólnie na życzliwość innych rowerzystów też bym nie liczył. Trzeba też pamiętać że w Gdańsku jest sporo górek na które wjechanie nawet zwykłym rowerem jest zbyt trudne dla sporej grupy użytkowników.
Jak dla mnie taki rower może mieć sens jeśli ktoś mieszka za miastem, ma dużo miejsca i chce nim dojeżdżać do sklepu czy sąsiedniego miasteczka płaską asfaltówką. Chociaż gdybym ja był w takiej sytuacji to pokusiłbym się o zbudowanie trój lub czterokołowca, gdzie siedzenie byłoby niżej i w pozycji półleżącej :-).
To że takie rowery są mało popularne jest czymś spowodowane.
Podstawowa sprawa to czy masz miejsce żeby trzymać taki duży gabaryt ? Do tego rower jest znacznie cięższy od zwykłego, trudniejszy w manewrowaniu i problematyczny na ścieżkach rowerowych oraz ulicach. Prawo określa maksymalną szerokość roweru który może jeździć po ścieżkach, ogólnie na życzliwość innych rowerzystów też bym nie liczył. Trzeba też pamiętać że w Gdańsku jest sporo górek na które wjechanie nawet zwykłym rowerem jest zbyt trudne dla sporej grupy użytkowników.
Jak dla mnie taki rower może mieć sens jeśli ktoś mieszka za miastem, ma dużo miejsca i chce nim dojeżdżać do sklepu czy sąsiedniego miasteczka płaską asfaltówką. Chociaż gdybym ja był w takiej sytuacji to pokusiłbym się o zbudowanie trój lub czterokołowca, gdzie siedzenie byłoby niżej i w pozycji półleżącej :-).
4
0
No i do autobusu MPK nie da się wstawić, aby wjechać na Chełm
4
0
Właśnie dlatego "spóła" najlepiej się by sprawdziła dla współmieszkańców przykładowego Chełma (czy Chełmu?) tj. w obrębie dzielnicy.
I jeszcze jeden pomysł: spółdzielnia może taki rower ZROBIĆ. Wielu nas spawa, lub skleja ramy, a reszta to pikuś. Będzie gorszy niż taki z posh shopa, taki za 5k+, ale będzie półdarmo. Ideolo "spółą" było by bractwo na uczelni/szkole... politechnicznej... parę takich tu mamy....
Trzymam kciuki, napisz czy/jak ci się udało :-)
I jeszcze jeden pomysł: spółdzielnia może taki rower ZROBIĆ. Wielu nas spawa, lub skleja ramy, a reszta to pikuś. Będzie gorszy niż taki z posh shopa, taki za 5k+, ale będzie półdarmo. Ideolo "spółą" było by bractwo na uczelni/szkole... politechnicznej... parę takich tu mamy....
Trzymam kciuki, napisz czy/jak ci się udało :-)
5
0