Nawet gdyby zalegalizował to właśnie o to chodzi że takiemu kolesiowi nie opłacałoby się handlować z wózka. Czy w Holandii albo w Stanach "dealuje" się z wózka? Kupuje sie normalnie w sklepie gdzie...
rozwiń
Nawet gdyby zalegalizował to właśnie o to chodzi że takiemu kolesiowi nie opłacałoby się handlować z wózka. Czy w Holandii albo w Stanach "dealuje" się z wózka? Kupuje sie normalnie w sklepie gdzie żaden gówniarz nie ma wstępu. Państwo ma nad tym kontrole, płyną z tego podatki, nie trzeba utrzymywać w więzieniach studentów zatrzymanych z jednym dżointem i nie niszczy się życia tysiącom zwykłych normalnych ludzi.
zobacz wątek