Re: Styczniowe mamy 2010 cz. 22
dzięki dziewczyny :)wybaczcie, że to takie użalanie z mojej strony, chyba musiałam się poprostu wygadać i podzielić z kims, któ jest na bieżąco w temacie. mężowi też w domu smucę, on dzielnie...
rozwiń
dzięki dziewczyny :)wybaczcie, że to takie użalanie z mojej strony, chyba musiałam się poprostu wygadać i podzielić z kims, któ jest na bieżąco w temacie. mężowi też w domu smucę, on dzielnie słucha i pociesza, ale przecież jako facet nie ma o tym zielonego pojęcia...
generalnie im bardziej staram się podchodzić do tego bez stresu, to się właśnie stresuję :) no i dziś po pogadaniu z mamą doszłam do takiego wniosku jak Curly - aby utrzymać laktacje chociąż na jedno, dwa karmienia dziennie. wtedy może faktycznie zluzuje i samo sie rozkręci.
no nic, koniec użalania, właściwie to są tego jakies plusy - tata może trochę pokarmić :))
curly, teraz już skojarzyłam, że widziałam ten skład maśći, ale nie wiedzieć czemu juz dziś o tym nie pamiętałam :) a ile kosztuje taka maść w aptece? składniki nie wyglądają na drogie..
zobacz wątek