Odpowiadasz na:

Re: Styczniowe mamy 2010 cz. 22

Dziewczyny, przechodziłam to samo. Z godzinę na godzinę zero pokarmu. Teraz pokarm jakby wrócił, ale nie mam go tyle co potrzeba i sama nie wiem dlaczego. Odciągałam regularnie co 2h i nic mi... rozwiń

Dziewczyny, przechodziłam to samo. Z godzinę na godzinę zero pokarmu. Teraz pokarm jakby wrócił, ale nie mam go tyle co potrzeba i sama nie wiem dlaczego. Odciągałam regularnie co 2h i nic mi pokarmu nie przybyło, odciągam co 3h i również lipa. Najwięcej i najsensowniej mam go jak odciągnę co 6h i tak zaczęłam robić. Na początku miałam wyrzuty, że dokarmiam sztucznym, ale co zrobić jak własnego brakuje do wykarmienia dzieciaczka.
Teraz już bez wyrzutów, podaję około 200ml sztucznego i 500ml swojego i cieszę się, ze choć te 500ml mam dla Amelki

zobacz wątek
14 lat temu
Kasia31

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry