Widok
Niemal w każdym sklepie jest nieco inna cena. Max.40 złotych za kilogram, trzeba podzwonić i popytać. Ale warto. Większość naszych gości zamawia ciasta już tylko od Sowy. I trzeba pogrzebać w katalogach z przystrojeniami. Ich najpopularniejsza dekoracja jest moim zdaniem okropna, ale można znaleźć piękne.
Nisia, a czekoladki Lindta lubicie? :))
Ja NIENAWIDZĘ tortów z kremem. Tort na bitej śmietanie zjem, ale bez wielkiego zapału, bo nie przepadam za słodyczami bez czekolady... A "kupne" ciasta wcale by dla mnie mogły nie istnieć. Ale torty od Sowy to zupełnie inna kategoria... Idź i spróbuj, sprzedają tam ciasta na porcje.
Ja NIENAWIDZĘ tortów z kremem. Tort na bitej śmietanie zjem, ale bez wielkiego zapału, bo nie przepadam za słodyczami bez czekolady... A "kupne" ciasta wcale by dla mnie mogły nie istnieć. Ale torty od Sowy to zupełnie inna kategoria... Idź i spróbuj, sprzedają tam ciasta na porcje.
To nie pogadam sobie z Tobą o słodyczach :))
Mają tam również piękne dekoracje. My mieliśmy "welon panny młodej". Na każde piętro tortu był nakładany rozwałkowany marcepan, ułożony jak pofałdowana tkanina. W to były nieregularnie powtykane łososiowe róże z cukru...
A goście, którzy najpierw wysyłali po tort kelnerki z prośbą "tylko cieniutki kawałek proszę, bo już nie mam ochoty na słodkie" sami potem lecieli próbować drugi smak, albo po dokładkę. Pytań "skąd ten tort" było mnóstwo. Teraz na większości imprez jesteśmy witani słowami "będzie zaraz taki tort, jak wasz weselny".
Mają tam również piękne dekoracje. My mieliśmy "welon panny młodej". Na każde piętro tortu był nakładany rozwałkowany marcepan, ułożony jak pofałdowana tkanina. W to były nieregularnie powtykane łososiowe róże z cukru...
A goście, którzy najpierw wysyłali po tort kelnerki z prośbą "tylko cieniutki kawałek proszę, bo już nie mam ochoty na słodkie" sami potem lecieli próbować drugi smak, albo po dokładkę. Pytań "skąd ten tort" było mnóstwo. Teraz na większości imprez jesteśmy witani słowami "będzie zaraz taki tort, jak wasz weselny".
Nie mam pojęcia, jak to jest z całkiem indywidualnymi zamówieniami, czy nie zmieniają ceny. Na ich stronie widziałam różności, np. torty na jubileusze firm, albo misiaki dla dzieci... Więc pewnie mogą wszystko, ale pytanie, za jaką kasę...
My na szczęście chcieliśmy zamówić nieco tylko zmodyfikowana dekorację z katalogu, kolory oczywiście można wybierać dowolnie. Wszystko przywieźli zrobione dokładnie tak, jak było zamówione.
My na szczęście chcieliśmy zamówić nieco tylko zmodyfikowana dekorację z katalogu, kolory oczywiście można wybierać dowolnie. Wszystko przywieźli zrobione dokładnie tak, jak było zamówione.
Agutek, w katalogu jest przynajmniej kilkanaście wzorów, do tego można wybierać dowolne kolory.
My zamawialiśmy w Gdańsku na ul.Węglarskiej za 40 zł kilogram, bo nie wiedzieliśmy o różnicach w cenie.
Polecam tradycyjny stelaż, bo wtedy tort najłatwiej pokroić. Bardziej podobają mi się torty bez stelażu, ale wygrał aspekt praktyczny (sami kroiliśmy cały tort).
My zamawialiśmy w Gdańsku na ul.Węglarskiej za 40 zł kilogram, bo nie wiedzieliśmy o różnicach w cenie.
Polecam tradycyjny stelaż, bo wtedy tort najłatwiej pokroić. Bardziej podobają mi się torty bez stelażu, ale wygrał aspekt praktyczny (sami kroiliśmy cały tort).
Proponuje tanie i domowe pieczenie smacznych ciast oraz tortow (pietrowych takze). Posiadam wieloletnia praktyke i wyksztalcenie w tym kierunku. Posiadam zdjecia moich wypiekow, tak ciast jak i tortow. Zainteresowanych zapraszam serdecznie najlepiej na maila podanego w profilu lub wypieki@gdynia.mm.pl
Pozdrawiam. Bernadka
P.S. Torty pietrowe takze na bitej smietanie. 25 zl za robocizne od pietra plus wlasne skladniki. Za 3 pietrowy tort na smietanie mozna zmiescic sie bez problemu w ok. 150 zl, w zaleznosci od smaku (uzytych owocow itp.)
Pozdrawiam. Bernadka
P.S. Torty pietrowe takze na bitej smietanie. 25 zl za robocizne od pietra plus wlasne skladniki. Za 3 pietrowy tort na smietanie mozna zmiescic sie bez problemu w ok. 150 zl, w zaleznosci od smaku (uzytych owocow itp.)
Witam, a ja mialam "sympatyczne" przeboje z tortem od Sowy. Juz kiedys to opisywalam. Smaczne sa to przyznam, ale cala historia z tortem to byl jakis horror. zamawialismy gow cukierni na Abrahama 3 tygodnie przed weselem, wplacilismy zaliczke itp. Tydzien przed zadzwonila do nas pani z cukierni, ze Sowa podniosla cene i z 35 zl za kilogram zrobilo sie 60 zl. W ogole nie dalo sie z nia dyskutowac, ze zaliczka itp. W koncu sie wkurzylam i obdzwonilam wszystkie cukiernie Sowy w Gdyni, Sopocie i Gdansku, ceny byly przyblizone do 35 zl i nic nie slyszeli o zadnej podwyzce. Zadzwonilam do tej kobiety, nasluchalam sie tesktow o pyskatej smarkuli i machnela reka na ta zmiane ceny. Dwa dni pozniej zmienila nam dowoz na platny, nie darmowy. Machnelismy juz na to reka my, bo zalezalo nam wlasnie na tym torcie. Niby wszystko, dograne, ale po dwoch kolejnych dniach, tuz przed weselem, ze stelaz nie bedzie kwadratowy jak chcielismy a okragly. Tu juz zaczela sie ostra awantura, mialam tak dosyc juz stresu z tym tortem, ze powiedzialam babie, ze nie bede w ogole z nia juz rozmawiac, bo sie po prostu nie da i od tego czasu gadal z nia juz tylko maz. Udalo nam sie w koncu wyklocic na zamowiony stelaz, umowilismy sie, ze tort bedzie przywieziony miedzy 17-18 godzina, poniewaz na sali nie bylo lodowki. Okazalo sie, ze przywiezli go przed godzina 13ta, a gdy po kosciele przyjechalismy na sale wlasciciel poinformowal nas, ze cos nie tak bylo z tortem, okazalo sie, ze kierowcy, ktory jechal z Bydgoszczy od prawdziwego Sowy przewrocil sie tort w samochodzie. Oczywiscie na nasze nieszczescie, przewrocil sie na przod. Juz i tak nie bylo czasu na nic, wiec tort zakrywalismy soba i stal tylem do przodu. Po slubie dzwoni do nas babka i mowi, ze nasz tort wazyl wiecej niz zamawialismy, zamawialismy 8-10 kg, a przywiezli nam niby 15 kg i za tyle kazali sobie zaplacic. Zapytalismy co z tym, ze tort przewrocil sie w drodze i nikt nas o tym nie poinformowal, oni stwierdzieli, ze kierowca nic nie powiedzial o takim fakcie. Takze przed weselem i po weselu mielismy Sowy po dziurki w nosie i moglibysmy ksiazke smialo napisac o tej calej historii. Naprawde nikomu tego nie zycze i przestrzegam przed ta cukiernia na Abrahama, chociaz jak Sowa dowozi przewrocone torty to tez malo dbaja o dobre imie firmy. Moja ciocia miala tez tort z Sowy na weselu mojej kuzynki, jej powiedzieli, ze gdyby przywiezli uszkodzony tort to zawracaja i jada po drugi, bo sa tacy elastyczni i przygotowani na wszystko, ze nie maja sie nic martwic. Tyle, ze ona zamawiala ten tort bezposrednio w Bydgoszczy, widac co innego mowia tam, a co innego gdy dowoza torty dalej. Pozdrawiam i zycze dobrych wyborow. aNeCzKa
Matko, historia jak z koszmaru sennego!
Niestety, taki minus Sowy, że sprzedającymi w naszym miejscu są inne prywatne firmy. Na Węglarskiej może było drogo, ale obsługa jest super, kierowniczka długo z nami rozmawiała, doradzała, zapisała sobie dokładnie wszystkie szczegóły, a potem jeszcze dzwoniła kilka razy do Bydgoszczy i do mnie, aby uzgadniać zmiany w dekoracji i dokładny kolor. Teraz wystarczy, że zadzwonię i powiem, że zamawialiśmy kiedyś tort ślubny i zamawiam torty urodzinowe bez zaliczki...
Teraz znów weszłam na ich stronę internetową i widzę, że mają nowe dekoracje tortów - takie "amerykańskie". Cudeńka...
Niestety, taki minus Sowy, że sprzedającymi w naszym miejscu są inne prywatne firmy. Na Węglarskiej może było drogo, ale obsługa jest super, kierowniczka długo z nami rozmawiała, doradzała, zapisała sobie dokładnie wszystkie szczegóły, a potem jeszcze dzwoniła kilka razy do Bydgoszczy i do mnie, aby uzgadniać zmiany w dekoracji i dokładny kolor. Teraz wystarczy, że zadzwonię i powiem, że zamawialiśmy kiedyś tort ślubny i zamawiam torty urodzinowe bez zaliczki...
Teraz znów weszłam na ich stronę internetową i widzę, że mają nowe dekoracje tortów - takie "amerykańskie". Cudeńka...
hmmm, ładna ta cała historia z tortem...;/
to prawda torty od sowy wiozą zawsze z bydgoszczy i to może być minus, ponadto pani na wspomnianej ulicy abrahama powiedziała mi, ze torty robia tylko w dwóch "wielkościach" albo tort waży 10 kg albo 20 kg i innych nie robią... ale skoro ta abrahama taka pechowa to może i ta informacja nie jest do końca pewna
tort agaty... co tu dużo pisać... prześliczny... jedyny, który mi się podobał i to tak naprawdę podobał :))
do do tortów na bitej śmietanie... tez takie wolę, ale kilka doświadczonych osób odradza, gdyż torty na bitej śmietanie nie nadają się na piętrowe (zaznaczam, że to nie moja opinia, ale zamierzam się ustosunkować)
ceny tortów są bardzo rózne, wiadomo im większa remoma cukierni tym wyższe ceny za kg, również im bardziej wymyślny tort tym wyzsza cena... niestety... ja np. będę płacić ok 150 zł za samo przystrojenie tortu w marcepanowe róże... drogo, ale cóż...
to prawda torty od sowy wiozą zawsze z bydgoszczy i to może być minus, ponadto pani na wspomnianej ulicy abrahama powiedziała mi, ze torty robia tylko w dwóch "wielkościach" albo tort waży 10 kg albo 20 kg i innych nie robią... ale skoro ta abrahama taka pechowa to może i ta informacja nie jest do końca pewna
tort agaty... co tu dużo pisać... prześliczny... jedyny, który mi się podobał i to tak naprawdę podobał :))
do do tortów na bitej śmietanie... tez takie wolę, ale kilka doświadczonych osób odradza, gdyż torty na bitej śmietanie nie nadają się na piętrowe (zaznaczam, że to nie moja opinia, ale zamierzam się ustosunkować)
ceny tortów są bardzo rózne, wiadomo im większa remoma cukierni tym wyższe ceny za kg, również im bardziej wymyślny tort tym wyzsza cena... niestety... ja np. będę płacić ok 150 zł za samo przystrojenie tortu w marcepanowe róże... drogo, ale cóż...
Gdynia :). W Gdansku tez jest Abrahama? :).
Ciekawe z tym 10 albo 20 kg. Na jakims forum o Sowie czytalam, ze zabezpieczaja sie, ze moze byc kg, max 2 kg wiecej niz sie zamawialo, no ale 5 to juz przesada. W koncu zaplacic za tort 350 zl, a 525 zl to lekkie przegiecie. Do tego ten dowoz. Minus tych tortow jest jeszcze to, ze szybko dostaja takiego dziwnego smaku, ciezko mi go okreslic, ale czuc ze nie jest swiezutki. No, ale kto wie jakiej swiezosci przyjechal do nas. aNeCzKa
Ciekawe z tym 10 albo 20 kg. Na jakims forum o Sowie czytalam, ze zabezpieczaja sie, ze moze byc kg, max 2 kg wiecej niz sie zamawialo, no ale 5 to juz przesada. W koncu zaplacic za tort 350 zl, a 525 zl to lekkie przegiecie. Do tego ten dowoz. Minus tych tortow jest jeszcze to, ze szybko dostaja takiego dziwnego smaku, ciezko mi go okreslic, ale czuc ze nie jest swiezutki. No, ale kto wie jakiej swiezosci przyjechal do nas. aNeCzKa
Ja szczerze mowiac nie znam innych tortow, bo nie lubie maslowych, a Sowe wybralismy wlasnie po weselu kuzynki, posmakowalismy tam i stwierdzilismy, ze tylko tam i nigdzie indziej, wtedy jeszcze mozna bylo tylko zamawiac z Bydgoszczy, gdy my bralismy slub mielismy juz wiekszy wybor, na abrahama sie zdecydowalismy, bo byl najblizej sali i myslelismy, ze gratis bedzie, tak w koncu obiecywali. Widac mielismy ogromnego pecha, chociaz nie tylko ja, wczesniej na jakims bardziej ogolnopolskim forum weselnym tez czytalam o Sowie i mieli niepochlebne opinie, o wlosach w tortach itp, tyle ze to znalazlam juz po weselu niestety. Nasza noga wiecej na abrahama nie "wdepnela", chociaz czasem skusimy sie na jakis kawalek ciasta, ale to bardziej chyba z sentymentu naszego dnia niz dlatego, ze najlepsze na swiecie. Jest jeden chociaz plus, sama zaczelam wiecej piec w domu i eksperymentowac :). aNeCzKa
My zamawialiśmy na wesele jeszcze dodatkowe torty. Na poprawinach i jeszcze dzień później były dobre. Nawet mroziliśmy kawałek i zjedliśmy po przyjeździe z podróży poślubnej... Chyba nie ma możliwości, aby torty weselne były nieświeże. Po co mieliby przygotowywać dużo wczesniej? Gdzie by je trzymali?
wiper napisał(a):
> a na Abrahama to nie pamiętam zeby Sowa był...ja zamawiałam
> mnóstwo tortów i ciast od Sowy i zawsze były świeżutkie, nie
> tylko na drugi ale nawet i na 3 dzień
> z caą odpowiedzialnością mogę stwierdzić ze są lepsze niż z
> Sabinki, Justynki czy nawet Delicji
z całą odpowiedzialnościa to możesz wypowidzieć swoje zdanie, które jest subiektywne, natomiat obiektywnie wątpię żebyś mogła to potwiedzić... każdy ma inny gust i smakuje mu co innego... jeżeli ktoś nie zna ww cukieni to najlepiej iść i samemu sprawdzić i jestem w 100% pewna, że nie każdy potwierdzi twoje zdanie
ja np. decyduję się na tort z Delicji... czy to wg ciebie znaczy, ze zamawiam tort gorszy...??? trochę to śmieszne...
wiper napisał(a):
> aleja jestem pewna że jak zamówisz na Świętojańskiej to bedzie
> wszystko ok :)
co za różnica gdzie się zamawia, skoro i tak tort jedzie z Bydgoszczy...???
> a na Abrahama to nie pamiętam zeby Sowa był...ja zamawiałam
> mnóstwo tortów i ciast od Sowy i zawsze były świeżutkie, nie
> tylko na drugi ale nawet i na 3 dzień
> z caą odpowiedzialnością mogę stwierdzić ze są lepsze niż z
> Sabinki, Justynki czy nawet Delicji
z całą odpowiedzialnościa to możesz wypowidzieć swoje zdanie, które jest subiektywne, natomiat obiektywnie wątpię żebyś mogła to potwiedzić... każdy ma inny gust i smakuje mu co innego... jeżeli ktoś nie zna ww cukieni to najlepiej iść i samemu sprawdzić i jestem w 100% pewna, że nie każdy potwierdzi twoje zdanie
ja np. decyduję się na tort z Delicji... czy to wg ciebie znaczy, ze zamawiam tort gorszy...??? trochę to śmieszne...
wiper napisał(a):
> aleja jestem pewna że jak zamówisz na Świętojańskiej to bedzie
> wszystko ok :)
co za różnica gdzie się zamawia, skoro i tak tort jedzie z Bydgoszczy...???