Widok
Tort weselny z cukierni Jarzębińscy
Cześć,
Chciałabym podpytać czy ktoś w ostatnim czasie zamawiał, próbował tortów weselnych z cukierni Jarzębińscy?
Orientowałam się w cenach tortów i zaskoczyła mnie zaproponowana przez cukiernię cena. W porównaniu ze wszystkimi innymi jest znacznie niższa stąd pytanie czy idzie to w parze z niską jakością czy pozostałe cukiernie próbują ugrać jak najwięcej dodając do ceny za samo hasło " tort ślubny". Nasze wesele będzie we wrześniu 2017r na 130os wiec tort musi być sporawy.
Może ktoś coś podpowie? :-)
Byłabym wdzięczna za opinie
Dziękuje i pozdrawiam
Ada
Chciałabym podpytać czy ktoś w ostatnim czasie zamawiał, próbował tortów weselnych z cukierni Jarzębińscy?
Orientowałam się w cenach tortów i zaskoczyła mnie zaproponowana przez cukiernię cena. W porównaniu ze wszystkimi innymi jest znacznie niższa stąd pytanie czy idzie to w parze z niską jakością czy pozostałe cukiernie próbują ugrać jak najwięcej dodając do ceny za samo hasło " tort ślubny". Nasze wesele będzie we wrześniu 2017r na 130os wiec tort musi być sporawy.
Może ktoś coś podpowie? :-)
Byłabym wdzięczna za opinie
Dziękuje i pozdrawiam
Ada
Ja 2 lata temu miałam ślub i wszystkie ciasta w tym tort od nich. Kontaktowałam się przez stronę www, bo miałam tort na zamówienie. Motyw zaprojektowany przeze mnie. Pokazywałam go na swoim instagramie: https://www.instagram.com/dpblogpl/ Ja miałam chyba wiosenny czy jakoś tak - nie był masakrycznie słodki jak większość tortów :)
Ja również mam pozytywne doznania smakowe związane z ta cukiernią, wprawdzie nie zamawiałam tam tortu, ale próbowałam ciast na imprezie urodzinowej koleżanki i rzeczywiście smaki obłędne :) Co do tortu to zgadzam się z Koleżanką, lepiej zdecydować się na jakieś kwaskowate, nie masakrycznie słodkie, aż zemdli, zwłaszcza jeśli ślub wypada w ciepłe miesiące. Lepiej też sprawdzą się te na śmietanie, a nie na kremie, który w upał może się szybko zważyć. Ja zamawiałam w Sabince smak cytrynowy właśnie na śmietanie i przetrwał w stanie nienaruszonym na stelażu kosmicznie wysoką temperaturę, która trafiła mi się w dniu ślubu ;-)