Odpowiadasz na:

Toyota Yaris Terra 1,4 D-4D

Ponieważ nikt do tej pory nie wypowiedział się na temat docierania silnika diesla 1,4 D-4D, napiszę jak postępuję dotychczas. Może ktoś wytknie mi błędy, o co bardzo proszę. Przejechałem 257 km.rozwiń

Ponieważ nikt do tej pory nie wypowiedział się na temat docierania silnika diesla 1,4 D-4D, napiszę jak postępuję dotychczas. Może ktoś wytknie mi błędy, o co bardzo proszę. Przejechałem 257 km.
Po uruchomieniu auta po kilkunastu sekundach ruszam, starając się rozpędzać samochód łagodnie. Kiedy osiągnę 2. 500 - 2. 600 obrotów, zmieniam bieg na wyższy, wówczas obroty spadają do wartości 2. 000. Przyjąłem tę wartość za możliwie najniższą podczas jazdy na każdym biegu. Staram się gwałtownie nie przyspieszać i hamować. Redukuję na niższy bieg przy zejściu obrotów poniżej 2. 000 z zachowaniem szybkości odpowiadającej optymalnie danemu biegowi, by nie dopuścić do raptownego hamowania silnikiem czy szarpania. Biegi wchodzą płynnie, dźwignia nie stawia oporu. Bieg wsteczny również. Należy pamiętać o wciskaniu pedału sprzęgła do końca. Silnik pracuje cicho (jak na diesla) i równo. Po dłuższej jeździe nie gaszę go natychmist lecz pozwalam przez minutę, dwie chodzić na luzie. Wyłączam światła i dmuchawę. Abs z EBD pracują bez zarzutu, podobnie jak wspomaganie kierownicy. Przy suchej nawierzchni drogi w aucie jest cicho, natomiast przy zamarzniętych grudach śniegu słychać głośne odgłosy uderzeń w nadkola, co chyba jest naturalne w tych warunkach. Mimo iż w garażu (nieopalanym) temperatura spada do -7, -8 stopni C, nie mam żadnego problemu z porannym uruchamieniem silnika (zapala od pierwszego razu). Dotychczasowa obserwacja auta upoważnia mnie do stwierdzenia, że jest produktem znakomitym. Oby to się sprawdziło w dalszej eksploatacji. W dalszym ciągu proszę o podzielenie się ze mną swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiam Wszystkich "Yarisowców": "Jarisiema" !

zobacz wątek
20 lat temu
~Stan

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności