Widok
Trzeci migdał - zabieg usunięcia
Witajcie,
Mój synek ma mieć zabieg usunięcia trzeciego migdała nie mam pojęcia jak to ma się odbyć wiem tyle że muszę zapisać się do szpitala i tu moja prośba do was czy jesteście w stanie polecić jakiś szpital podzielić sie opinią na jego temat?? aaa i jeszcze jedno jakie są terminy na takie zabiegi?
Mój synek ma mieć zabieg usunięcia trzeciego migdała nie mam pojęcia jak to ma się odbyć wiem tyle że muszę zapisać się do szpitala i tu moja prośba do was czy jesteście w stanie polecić jakiś szpital podzielić sie opinią na jego temat?? aaa i jeszcze jedno jakie są terminy na takie zabiegi?
W uck możesz być cały czas z dzieckiem w szpitalu, przy zabiegu jesteś do czasu aż zaśnie, a potem na pooperacyjnej możesz wejść. Tylko na cas samego zabiegu Cię wypraszają. Na zabieg czeka się ok. 1,5-2 lata. Tak mi ostatnio powiedzieli jak byłam syna zapisać :/ W przyszłym tyg mam dzwonić czy już jest ustalony termin.
W zeszłym roku zapisywałam się do Wojewódzkiego i czekałam od lutego do grudnia. Najlepsze jest to, że musiałam odwołać z powodu choroby córki, ale sądziłam, ze mają jakieś szybkie awaryjne terminy na takie sytuacje. Dostałam termin na kwiecień, który też musiałam odwołać bo tylko na nas mógł spaść taki pech, że zachorowała znowu ;)
Tym razem jestem zapisana na sierpień i zastanawiam się czy znów odwołamy ;)
Tym razem jestem zapisana na sierpień i zastanawiam się czy znów odwołamy ;)
Migdały wycinają również w Szpitalu Dziecięcym i Szpitalu Wojskowym na Polankach.
My mieliśmy zabieg w Szpitalu Dziecięcym na Polankach.
Teoretycznie termin oczekiwania 6 miesięcy, ale nam się trafiło, bo zwolniło się miejsce i czekaliśmy... 2 dni :)
Poszliśmy w środę na 10, zabieg w czwartek o 8, a w piatek rano do domu :)
Cały czas byłam z Synkiem. Tylko na moment zabiegu musiałam go zostawić (jakieś 20 minut).
My mieliśmy zabieg w Szpitalu Dziecięcym na Polankach.
Teoretycznie termin oczekiwania 6 miesięcy, ale nam się trafiło, bo zwolniło się miejsce i czekaliśmy... 2 dni :)
Poszliśmy w środę na 10, zabieg w czwartek o 8, a w piatek rano do domu :)
Cały czas byłam z Synkiem. Tylko na moment zabiegu musiałam go zostawić (jakieś 20 minut).
prywatnie robią jeszcze w Gdyni Dąbrowie http://www.dabrowka.net/cennik/ trochę taniej niż swissmed (ale jeszcze dwa lata temu płaciłam za zabieg 2000, teraz już 2800). Wtedy w cenie była kwalifikacja przed zabiegiem, komplet badań, wizyta u anestezjologa i kontrola w tydzień po zbiegu.
Czytając ten wątek zaniepokoiłam się i zadzwoniłam do Szpitala na Zaspie bo mamy termin wycięcia 3-go migdałka + nacięcie błon bębenkowych w pierwszej połowie czerwca 2015r., okazało się, że faktycznie oddział jest już zamknięty i wszystkie zabiegi przejął dawny Szpital Kolejowy.
Dzwoniłam do Kolejowego we wtorek rano i otrzymałam taką informację iż "Oni" robią wszystko aby dzieci które mają już wyznaczoną datę zabiegu na Zaspie miały taką samą datę zabiegu w Kolejowym (no może z malutkim przesunięciem).
Ponoć dzwonią sami do wszystkich, ja zadzwoniłam pierwsza i zostałam poproszona o zostawienie nr tel. bo Pani nie miała czasu aby rozmawiać ponieważ była w trakcie oddzwaniania do takich osób jak ja :)
Dziś owa Pani do mnie zadzwoniła i mamy termin jeden dzień później niż ten wyznaczony na Zaspie więc się ucieszyliśmy.
Teraz tylko pozostaje mi dmuchać i chuchać aby syn był zdrowy na czas zabiegu.
Dzwoniłam do Kolejowego we wtorek rano i otrzymałam taką informację iż "Oni" robią wszystko aby dzieci które mają już wyznaczoną datę zabiegu na Zaspie miały taką samą datę zabiegu w Kolejowym (no może z malutkim przesunięciem).
Ponoć dzwonią sami do wszystkich, ja zadzwoniłam pierwsza i zostałam poproszona o zostawienie nr tel. bo Pani nie miała czasu aby rozmawiać ponieważ była w trakcie oddzwaniania do takich osób jak ja :)
Dziś owa Pani do mnie zadzwoniła i mamy termin jeden dzień później niż ten wyznaczony na Zaspie więc się ucieszyliśmy.
Teraz tylko pozostaje mi dmuchać i chuchać aby syn był zdrowy na czas zabiegu.
dziwi mnie, że jest taki rozstrzał z terminami w wojewódzkim, jak to możliwe, ze ktoś ma na październik, a ktoś odwołujący w tym samym czasie ma na przyszły rok?
W ogóle to jest dla mnie paranoja, że nie są przygotowani na takie sytuacje, a przecież dzieci z migdałami do wycięcia to dzieci chorujące. Ktoś odwołuje zabieg i zamiast mieć termin na zaraz, nie wiem, 2-4 tygodnie jak to dziecko się wykuruje, to czeka kolejne pół roku ...
Jestem ciekawa w jaki sposób wcisnęli dzieci z Zaspy skoro miejsc nie mają
W ogóle to jest dla mnie paranoja, że nie są przygotowani na takie sytuacje, a przecież dzieci z migdałami do wycięcia to dzieci chorujące. Ktoś odwołuje zabieg i zamiast mieć termin na zaraz, nie wiem, 2-4 tygodnie jak to dziecko się wykuruje, to czeka kolejne pół roku ...
Jestem ciekawa w jaki sposób wcisnęli dzieci z Zaspy skoro miejsc nie mają