Widok
Nie przyznawaj się do niczego. To jej wina, nie Twoja. Skarbówka ściga ostatnio za byle co, a członkowie koalicji PO - PSL, opozycji oraz osoby majętne są 'nietykalne'. Powoli się to zmienia (np. burza wokół Adamowicza czy korupcja w lokalnej PO w Piasecznie, ale musi minąć jeszcze sporo czasu...Oby do wyborów parlamentarnych.
nie przyznaj się do niczego? jak nie wydrukowała, to będzie udawać, że jednak wydrukowała? bez sensu. pracownica dostała mandat za nie nabicie towaru na kasę, po czym pewnie kazali jej to zrobić, wzięli paragon, zobaczyli, że zamiast długopis, ołówek czy pisak jest artykuł biurowy i Ty dostałaś wezwanie. mandat za mało szczegółowy opis zakupionego towaru i tyle.
Jeżeli US udowodni winę w postaci braku paragonu na ten konkretny towar, który klient zakupił, to dopiero wówczas właścicielka - ~Natalia powinna pokryć wartość tegoż produktu skarbówce, a żeby było sprawiedliwie potrącić wartość produktu przy wypłacie dla nowej pracownicy. Wcześniej nie ma podstaw do przyznawania się (trzeba zachować ograniczone zaufanie do US). Dużo też zależy jaki to był pkt. usługowo-handlowy (np. sklep spoż. - monopolowy, zoologiczny, obuwniczy, kwiaciarnia, pralnia, zakład optyczny czy bukmacherski) i jaka w związku z tym wartość zakupionego towaru bez paragonu.
ale ona dostanie mandat, a nie będzie pokrywać wartości zakupionego towaru, na który pracownica nie wydała paragonu. i to ona będzie musiała udowadniać, że towar został nabity na kasę, a nie jak napisałeś/łaś, że US ma udowodnić, że nie został nabity, bo takim dowodem jest wystawiony przez nich mandat dla kasjerki.
co do obciążania pracownika kosztami mandatu - przecież dostała już mandat. a jak pracodawca ma źle zaprogramowaną kasę, to już nie problem pracownika. poza tym nie wiemy po co pani jest do urzędu wzywana. to, że kasa ma za mało wyszczególnione pozycje to czysta teoria. może więcej informacji rozjaśniłoby sprawę.
co do obciążania pracownika kosztami mandatu - przecież dostała już mandat. a jak pracodawca ma źle zaprogramowaną kasę, to już nie problem pracownika. poza tym nie wiemy po co pani jest do urzędu wzywana. to, że kasa ma za mało wyszczególnione pozycje to czysta teoria. może więcej informacji rozjaśniłoby sprawę.
Niestety, ale w tym wypadku jest odpowiedzilanosc dwoch osob- pracownika,ze nie nabil na kase, i wlasciciela, ze prowadzc dzialnosc zezwolil na taki ruch.
Moze warto w obowiazkach pracownka zawrzec kaluzaule o odpwoeidzilanosci pracownika z tytulu nieewodencjonowania sprzedazy- czyli obciazania pracwonikami mandatami
Moze warto w obowiazkach pracownka zawrzec kaluzaule o odpwoeidzilanosci pracownika z tytulu nieewodencjonowania sprzedazy- czyli obciazania pracwonikami mandatami
Pracownica została ukarana za nie wydrukowanie paragonu, mandatem pewnie ok 150-200 zł, natomiast Pani została wezwana do Urzędu skarbowego, aby tym razem ukarać Panią, za niedopilnowanie pracownicy, kara ok 1000 zł, chyba że jest to wezwanie do Izby Skarbowej, wtedy może być większy.
Jedno przewinienie, 2 karania ale tak to jest.
Nie może Pani przerzucić mandatu na pracownicę, bo mandat będzie na Panią - jako Pani wina.
Dodam jeszcze, że wszelkie przeszkolenia, pouczenia, w formie ustnej czy pisemne, regulaminy podpisane przez pracowników, nic nie dają, Pani nie dopilnowała Pani winna - to interpretacja Urzędów Skarbowych.
Można odmówić przyjęcia mandatu, al eto nic nie da, sprawa zostanie skierowana do Sądu i koszy są większe, bo Sąd i tak każe zapłacić mandat. Przerabiałam to już - niestety.
Jedno przewinienie, 2 karania ale tak to jest.
Nie może Pani przerzucić mandatu na pracownicę, bo mandat będzie na Panią - jako Pani wina.
Dodam jeszcze, że wszelkie przeszkolenia, pouczenia, w formie ustnej czy pisemne, regulaminy podpisane przez pracowników, nic nie dają, Pani nie dopilnowała Pani winna - to interpretacja Urzędów Skarbowych.
Można odmówić przyjęcia mandatu, al eto nic nie da, sprawa zostanie skierowana do Sądu i koszy są większe, bo Sąd i tak każe zapłacić mandat. Przerabiałam to już - niestety.