Uwaga na BCCG

zgadza sie

Wszystko się zgadza w 100% ludzie uważajcie na ta firmę. Siedziba się mieści w Gdańsku i to co się tam dzieje to żenada. Przełożony nie ma szacunku do pracownika .. Jego podejście do tej pracy to tak jakby przyszedł do przedszkola.Informacje które ma Ci do przekazania jak nie ma Cię w pracy wysyła UWAGA; Na Facebooku (naprawdę!) mając telefon służbowy szkoda fatygi by go użyć. Powodzenia tym którzy tam pójdą a zarazem współczuję.

Ale jaja. A ile tam pracowałeś. Poszedlbym ja tam lubie na fejsie niusy dostawac ;)

Raz tak piszesz raz siak. To pracowałeś tam czy na rozmowie byleś? Ściema i tyle. Jak sie robic komu nie chce to pisze. Pewnie cie wypier... Z roboty i tyle. Ja tam wole spokojna swoja robotę i w sprzedaż sie nie pcham.

Pracowałam tam i powiem tyle, żę to co napisał przedmówca to prawda!
"Zarobki" 1004 zł (student). pracowałem tam miesiąc sprzedałem ponad 18 sztuk i premii nie dostałem bo jak to powiedział przełożony "nie podobała mi się twoja praca" mimo to że premia w wysokości 100 zł przysługuje po 12 sztukach! I tak wszyscy tam działają i dlatego średnio ludzi pracują tam ok miesiąca. I jak ktoś pisze, że "wywalili cie" to jest kompletnym durni.... i lepiej aby siedział cicho.
Przestrzegam wszystkich!

To co piszecie o BCCG to g*wno prawda !
Przełożona, jest mega sympatyczna. Bardzo motywuje zespół, z każdą sprawą i niejasnością można do niej przyjść i z cierpliwością i wyrozumiałością o wszystkim porozmawia. Jest wesoła a zarazem kompetentna. W grupie Panuje przyjazna i wesoła atmosfera. Także jak nie wiecie to nie piszcie głupot. Własne krzesła z domu ? Nigdy o większej głupocie nie słyszałam! Wiedzę że ktoś tu ma wyjątkowo bujną wyobraźnię. Wynagrodzenia są wpłacane na konta na czas i przede wszystkim są wpłacane takie jak powinny być, nie ma czegoś takiego że należy Ci się premia i jej nie dostaniesz!
Także pozdrawiam środkowym palcem wszystkich którzy piszą na tematy o których nie mają zielonego pojęcia. pozdro!

Zgadzam się, ja tam posiedziałam niecały miesiąc. Dzwonienie i wciskanie g**na. Najpierw z TMobile potem z orange. Obdzwanianie bazy po kilkanaście razy i przedstawianie tej samej gadki czytanej z kartki. Jeżeli nie sprzedaż to jest wielka rozmowa i gadki o zbijaniu obiekcji. Nieustanny opierdziel, że za mało sprzedanych sztuk, albo słabe czasy. Stawka słaba, zero premii. Pewnie padnie tak samo szybko jak poprzednia ich wersja czyli COB :)



Nie Nie Nie

Ale przełożonej nie winię. Prywatnie jest bardzo sympatyczną osobą. To tylko jej praca i ona jako pierwsza dostaje z***y.