Re: Wózek MIKADO BOSTON
no więc... chyba was zdradzę :)
zaczęło się od tego, że zaczęłam szukać pakietów medycznych (Filip na bank będzie wymagał biegania od doktora do doktora+rehabilitacja) i wyszło mi, że za rok...
rozwiń
no więc... chyba was zdradzę :)
zaczęło się od tego, że zaczęłam szukać pakietów medycznych (Filip na bank będzie wymagał biegania od doktora do doktora+rehabilitacja) i wyszło mi, że za rok swój (muszę, bo samego dziecka nie da się ubezpieczyć) i Filipa zapłacę jakieś 3800 :( no i pomyślałam, że skoro mam iść z torbami to dokoptuję i starszaka - za 600 zł. By na tę dodatkową "fanaberię" przyoszczędzić postanowiłam (może jeszcze zmięknę) zdecydować się na używaną bartatinę - stara miłość nie rdzewieje :)
zobacz wątek