Widok
1. ugotowałam makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu (miałam świderki z pszenicy durum, białe tragiatelle byłoby smaczniejsze).
2. w drugim garnku ugotowałam brokuły (miałam mrożone) w niewielkiej ilości wody z przyprawą warzywko, gdy zmiękły odlałam większość wody i do warzyw dodałam serek topiony śmietankowy celem rozpuszczenia, w czasie mieszania brokuły uległy rozdrobnieniu. trochę popieprzyłam.
3. polałam makaron sosem i spożyłam.
;)
2. w drugim garnku ugotowałam brokuły (miałam mrożone) w niewielkiej ilości wody z przyprawą warzywko, gdy zmiękły odlałam większość wody i do warzyw dodałam serek topiony śmietankowy celem rozpuszczenia, w czasie mieszania brokuły uległy rozdrobnieniu. trochę popieprzyłam.
3. polałam makaron sosem i spożyłam.
;)
Tradycyjnie wczesnym wieczorem się odzywam , camembert w panierce jadałem ale z żurawinami , lubie czekolade pitna z tabasco , ma ciekawy smak , kurdes na nastepnym ognisku postaram sie troche ograniczyc z paleniem , pewnie za dużo nadymiłem :( z dziwactw jedzeniowych to trudno mi cos znaleźć bo jak coś jadłem to nie było to dla mnie dziwactwo :D lubie zapiekanke z brokułów pomidorów sera i szynki , ale tak ogólnie, to pozdrawiam życząc smacznego w kazdej postaci jedzenia :)
"... że palenie rzucam..."
@Ilona trzymam kciuku za to żeby Ci się udało. Poza tym skoro już się pochwaliłaś publicznie to teraz musisz wytrzymać bo inaczej blamaż będzie straszny.
W tajemnicy Ci powiem że najgorsze są pierwsze trzy lata bez papierosa. ;)))
@Ilona trzymam kciuku za to żeby Ci się udało. Poza tym skoro już się pochwaliłaś publicznie to teraz musisz wytrzymać bo inaczej blamaż będzie straszny.
W tajemnicy Ci powiem że najgorsze są pierwsze trzy lata bez papierosa. ;)))
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
@maybe;
Cyt. "a jak to czyta jakieś dziecko co w ogóle dzisiaj nic nie jadło albo zupę w szkole tylko to co, jak się czujecie w takiej sytuacji?"
Byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Czy raczej napisałeś to, żeby pociągnąć temat?
Jeśli odpowiedź na pierwszą Część pytania jest twierdząca to tak się składa, że znalazłeś partnera do dyskusji. Jeśli jednak odpowiedź jest przecząca to zamykamy temat.
W życiu dorosłym mnóstwo ludzi, i na tym forum ma podobne dylematy jak to dziecko, które nic nie jadło;
ma taką sobie pracę,
mieszkanie na kredyt lub wynajmuje,
dzieci o które musi się troszczyć,
i po opłaceniu zobowiązań niewiele też mu zostaje ...
więc ma sobie tej Zachciewajki jeszcze odmawiać? Samo słowo zachciewajka nie jest Czymś co robimy na co dzień. Od tak kiedy mamy ochotę i zazwyczaj nie kosztuje fortuny.
tyle, że samo słowo "dziecko" z racji, że chodzi o dziecko wzbudza większą litość. Nie używaj tego typu porównań bo każdy z Nas wie o co chodzi.
Pracujemy, wydajemy, i tak życie biegnie. Nikt tu na Forum nie jest Oligarchą Trójmiejskim!
Cyt. "a jak to czyta jakieś dziecko co w ogóle dzisiaj nic nie jadło albo zupę w szkole tylko to co, jak się czujecie w takiej sytuacji?"
Byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Czy raczej napisałeś to, żeby pociągnąć temat?
Jeśli odpowiedź na pierwszą Część pytania jest twierdząca to tak się składa, że znalazłeś partnera do dyskusji. Jeśli jednak odpowiedź jest przecząca to zamykamy temat.
W życiu dorosłym mnóstwo ludzi, i na tym forum ma podobne dylematy jak to dziecko, które nic nie jadło;
ma taką sobie pracę,
mieszkanie na kredyt lub wynajmuje,
dzieci o które musi się troszczyć,
i po opłaceniu zobowiązań niewiele też mu zostaje ...
więc ma sobie tej Zachciewajki jeszcze odmawiać? Samo słowo zachciewajka nie jest Czymś co robimy na co dzień. Od tak kiedy mamy ochotę i zazwyczaj nie kosztuje fortuny.
tyle, że samo słowo "dziecko" z racji, że chodzi o dziecko wzbudza większą litość. Nie używaj tego typu porównań bo każdy z Nas wie o co chodzi.
Pracujemy, wydajemy, i tak życie biegnie. Nikt tu na Forum nie jest Oligarchą Trójmiejskim!