Widok

Zawiodłem się

Byłem dzisiaj w restauracji Miasto Aniołów, niestety, ale chyba upadłych. Na samym początku dowiedzieliśmy się, że większość proponowanych dań z okazji "weekend za pół ceny" jest niedostępnych. Skusiłem się na grilowaną pierś z konfiturą z czerwonej cebuli. Po otrzymaniu dania od razu rzuciła mi się w oczy bardzo tłusta i w dodatku przypalona pierś. Mięso było albo "grilowane" na tłustym grillu albo cebula podsmażana była w takiej ilości tłuszczu, że mięso aż się świeciło i kipiało tłuszczem. Ja dziękuje za takie grillowane potrawy ;) Ilościowo nie było rewelacyjnie, smakiem też nie powalało. Jeżeli takie potrawy serwowane są na co dzień to ja podziękuje. Za 28 zł "grillowane" zalane tłuszczem mięso, pieczone ziemniaki i 2 małe listki sałaty. Więcej nie zawitam.
Moja ocena
obsługa: 3
 
menu: 4
 
jakość potraw: 3
 
klimat i wystrój: 5
 
przystępność cen: 3
 
ocena ogólna: 3
 
3.5

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu:

Witam serdecznie,są te świetliste i te upadłe ale był jeszcze jeden, ten niezapomniany z "Alternatywy 4". To była tylko taka drobna dygresja. Wracając do meritum sprawy, jeśli taka sytuacja zaistniała, a nie śmiem wątpić, że tak to było, pozostaje mnie tylko gorąco Pana przeprosić. To prawda, że dopiero niedawno skompletowaliśmy załogę, a w większości jeśli chodzi o kelnerów i kelnerki są to studenci chcący tylko sobie trochę dorobić. Nie ma lub bardzo ograniczone jest nauczanie tych zawodów, a przecież jeśli nawet kuchnia coś wypuści co nie powinno trafić do konsumenta, to doświadczony serwis natychmiast powinien to zwrócić. Duży ruch w ten wyjątkowy weekend też nas nie usprawiedliwia choć możne troszeczkę stępi ostrze krytyki nakierowanej na naszą restaurację. Jedno pozostaje bez wątpienia, to że jeśli by Pan po otrzymaniu opisanego wyżej dania poprosił managera, który zresztą jak zwykle był obecny w lokalu, otrzymałby Pan danie po za kolejnością najwyższej jakości. Błędy zawsze i w każdej działalności mogą się zdarzać, tylko dlaczego dotyczą one nas. Przepraszam Pana po raz kolejny mając nadzieję, że nie była to ostatnia Pana wizyta w Mieście Aniołów. Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry