Odpowiadasz na:

Bardzo słaba kadra. Od lat szkoła jest na samym końcu w wynikach nauczania sprawdzanych na testach np. szóstoklasisty. Nauczyciele tłumaczą się, że to nie ich wina, ponieważ mają bardzo dużą ilość... rozwiń

Bardzo słaba kadra. Od lat szkoła jest na samym końcu w wynikach nauczania sprawdzanych na testach np. szóstoklasisty. Nauczyciele tłumaczą się, że to nie ich wina, ponieważ mają bardzo dużą ilość dzieci zaburzonych.
Mam wrażenie, że każde dziecko z którym sobie nie radzą, albo które wymaga od nich więcej wysiłku, wysyłają na badania do poradni i robią z niego "dziecko z zaburzeniami". Szkoły obok mają też dzieci z terenów typu Meksyk i Pekin, a wyniki ogólne są o wiele lepsze.
Nie ma informacji w dzienniku elektronicznym na bieżąco - oceny, sprawdziany itp. co w innych szkołach jest normą, rodzice nawet nie mogą kontrolować dziecka i mu pomóc w nauce. Są nawet problemy z takimi błahymi przedmiotami jak plastyka, technika, muzyka i religia.
Normą są "upomnienia nauczyciela" i bardzo złe zachowanie na świadectwie.
Dzieci często sobie nie radzą z nauką w następnym etapie edukacji, przenoszą się z "ekologicznej" na Wejherowskiej na Gospodarczą.
Po prostu bardzo zła kadra, która ciągnie te dzieci w dół.

A dzieci z rejonu wcale nie są złe. Mają masę głupich młodzieńczych pomysłów ale bardzo się lubią, spędzają czas ze sobą po szkole itd.

Nie polecam szkoły, przeniosłam dziecko do innej szkoły i dopiero teraz jest normalnie.

zobacz wątek
7 lat temu
~Bonia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry