Widok
Dokladnie takie same opinie slyszalam o 18, wiec mimo ze to nasz rejon olalam szkole i zaproszenie od dyrektora ;) . Wiadomo kazdy w rejonie dostal ;) .
My wybralismy prywatna tez w centrum, ale bralam pod uwage katolicka, bo mieszkam zaraz obok, 21 przy Placu Kaszubskim, bo dobre opinie slyszalam.
Blizej Urzedu miasta jest sportowa na Wladyslawa IV, mieli teraz Dzien Otwarty. I na pewno jest jakas na Wzgorzu, tylko bardziej od strony Legionow. Nic o niej nie slyszalam, bo nikt znajomy nie ma tam dziecka.
My wybralismy prywatna tez w centrum, ale bralam pod uwage katolicka, bo mieszkam zaraz obok, 21 przy Placu Kaszubskim, bo dobre opinie slyszalam.
Blizej Urzedu miasta jest sportowa na Wladyslawa IV, mieli teraz Dzien Otwarty. I na pewno jest jakas na Wzgorzu, tylko bardziej od strony Legionow. Nic o niej nie slyszalam, bo nikt znajomy nie ma tam dziecka.
Risika - młoda już do szkoły? Ale czas leci :)
Ja myślałam o 18-tce, w odróżnieniu od zachęconej słyszałam dobre opinie. Jeśli chodzi o świetlice, to chodzi tam pięciolatka znajomej. Mała zadowolona, tylko podobno pani świetliczanka jakaś trochę dziwna, potrafi krzyknąć na dzieciaki. Myślałam o 18, ale od 6 roku życia, choć do czasu, kiedy mój młody pójdzie ta reforma może pójść jeszcze w innym kierunku..
A sprawdzałaś, pod którą szkołę podlegasz? Bo do 18 podobno wcale nie jest się łatwo dostać, jak nie jesteś z rejonu (ja się łapię, ale kilka domów dalej już podlega się pod tę podstawówkę na Jana z Kolna).
Ja myślałam o 18-tce, w odróżnieniu od zachęconej słyszałam dobre opinie. Jeśli chodzi o świetlice, to chodzi tam pięciolatka znajomej. Mała zadowolona, tylko podobno pani świetliczanka jakaś trochę dziwna, potrafi krzyknąć na dzieciaki. Myślałam o 18, ale od 6 roku życia, choć do czasu, kiedy mój młody pójdzie ta reforma może pójść jeszcze w innym kierunku..
A sprawdzałaś, pod którą szkołę podlegasz? Bo do 18 podobno wcale nie jest się łatwo dostać, jak nie jesteś z rejonu (ja się łapię, ale kilka domów dalej już podlega się pod tę podstawówkę na Jana z Kolna).
Znam sporo rodzicow dzieci tam chodzacych i jesli chodzi o bezpieczenstwo to tragedia. Taki przyklad z zycia: dziecko bez problemu wychodzi ze szkoly (nic nie bylo zamkniete, ani szkola, ani furtka itp.), wpada pod samochod, bo zaraz obok skrzyzowanie. Zyje, wyglada, ze nic mu nie jest, wiec dyrektor zakazuje wezwania karetki, rodzice rowniez nie zostaja poinformowani, ze dziecko mialo wypadek. Przypadkowo, po wielu godzinach dowiaduja sie od dziecka, ktore zle sie poczulo (gdyby mialo krwiaka, to moze juz by sie nie dowiedzieli...). Ida oczywiscie nastepnego dnia do szkoly z pytaniem dlaczego karetki nie wezwali. Odpowiedz dyrektora: bo nie wiem do ktorego szpitala by dziecko zawiezli i rodzice mogliby miec pretensje... :/ . Szok... I dodal, ze NIGDY nie wzywa karetki...
Dla mnie to samo w sobie dyskwalifikuje szkole. Dla dyrektora-gwiazdora, najwazniejszy jest dobry PR szkoly, a karetka oznacza, ze byl wypadek, a jak byl tzn. ze moze ktos nie dopilnowal bezpieczenstwa dzieci... Wiec lepiej nic nie mowic, przy odrobinie szczescia nic sie nie wyda, i dziecko przezyje.
Gdy chcialam zabrac synka z przedszkola to dzwonilam do Wydzialu Edukacji, zeby zapytac m.in. o 18. Spytalam, czy jest przystosowana dla mlodszych klas, nie chodzilo mi konkretnie o 5, czy 6 latki, tylko wogole klasy 1-3 (zerowki wtedy nie mieli, teraz jest). I odpowiedz byla taka, ze nie, ale musze sama pojsc i zobaczyc.
Kolejne sprawy, akurat juz bardziej publicznie znane, chociaz ja slyszalam konkretne przyklady od konkretnych rodzicow: wiadomo, ze to bardzo prestizowa szkola, najlepsza w naszym wojewodztwie, wiec ludzie spoza rejonu zrobia doslownie wszystko, zeby sie tam dostac. Dyrektor nie przyjmuje spoza rejonu, teoretycznie oczywiscie ;) . Przyjmuje oficjalnie geniuszy, jesli ktos ma jakies osiagniecia przed 1 klasa, czy (co juz latwiejsze) przed 4 klasa. Stara sie ich laczyc w jedna klase, taka priorytetowa dla szkoly. Druga grupa, to dzieci spoza rejonu od rodzicow sponsorow szkoly, znajomych i celebrytow, urzednikow itp. Taka klasa uprzywilejowana, aczkolwiek niekoniecznie najmadrzejsza ;). I reszta pospolstwa, czyli rejon ;) .
Jeszcze wiele takich rzeczy slyszalam. Z roznych dziedzin. Dla mnie taka szkola odpada.
Dla mnie to samo w sobie dyskwalifikuje szkole. Dla dyrektora-gwiazdora, najwazniejszy jest dobry PR szkoly, a karetka oznacza, ze byl wypadek, a jak byl tzn. ze moze ktos nie dopilnowal bezpieczenstwa dzieci... Wiec lepiej nic nie mowic, przy odrobinie szczescia nic sie nie wyda, i dziecko przezyje.
Gdy chcialam zabrac synka z przedszkola to dzwonilam do Wydzialu Edukacji, zeby zapytac m.in. o 18. Spytalam, czy jest przystosowana dla mlodszych klas, nie chodzilo mi konkretnie o 5, czy 6 latki, tylko wogole klasy 1-3 (zerowki wtedy nie mieli, teraz jest). I odpowiedz byla taka, ze nie, ale musze sama pojsc i zobaczyc.
Kolejne sprawy, akurat juz bardziej publicznie znane, chociaz ja slyszalam konkretne przyklady od konkretnych rodzicow: wiadomo, ze to bardzo prestizowa szkola, najlepsza w naszym wojewodztwie, wiec ludzie spoza rejonu zrobia doslownie wszystko, zeby sie tam dostac. Dyrektor nie przyjmuje spoza rejonu, teoretycznie oczywiscie ;) . Przyjmuje oficjalnie geniuszy, jesli ktos ma jakies osiagniecia przed 1 klasa, czy (co juz latwiejsze) przed 4 klasa. Stara sie ich laczyc w jedna klase, taka priorytetowa dla szkoly. Druga grupa, to dzieci spoza rejonu od rodzicow sponsorow szkoly, znajomych i celebrytow, urzednikow itp. Taka klasa uprzywilejowana, aczkolwiek niekoniecznie najmadrzejsza ;). I reszta pospolstwa, czyli rejon ;) .
Jeszcze wiele takich rzeczy slyszalam. Z roznych dziedzin. Dla mnie taka szkola odpada.
Nie wiem, czy nigdy nie pilnuje, ale podobno wypadkow tego typu bylo troche, tzn. ze dzieci jakos wyszly. To nie bylo jednorazowe nie wezwanie karetki, to wytyczna dyrektora.
Swoja droga nie pojmuje rodzicow, ktorzy maja tam dzieci opowiadaja jak tam zle, ale nie zmieniaja szkoly. Chociaz takich co zmienili tez znam ;). Chyba czasem ten prestiz przeslania wszystko.
Swoja droga nie pojmuje rodzicow, ktorzy maja tam dzieci opowiadaja jak tam zle, ale nie zmieniaja szkoly. Chociaz takich co zmienili tez znam ;). Chyba czasem ten prestiz przeslania wszystko.
Mam w Sp18 dwójkę dzieci. Jedno kończy 4 kl a drugie zerówkę. Ze szkoły jestem bardzo zadowolona. A należę do "pospólstwa" bo jestem z rejonu. Dzieci do 3 kl nie mogą same opuszczać szkoły. Odbiór osobisty przez rodziców albo osoby upoważnione pełnoletnie.
Z zerówki jestem bardzo zadowolona. I lokalowo i jeśli chodzi o poziom nauczania. Dzieci również zadowolone. Więc czego więcej potrzeba?
W szkole jest pielęgniarka szkolna, która jest czasami chyba zbyt opiekuńcza ;)
Co jeszcze - świetlica. Moje dzieci przesiadują tam do 17. Nie mam zastrzeżeń. Czasami młodą ciężko mi stamtąd wyciągnąć.
O wypadku nie słyszałam ale pewnie podobne zdarzają się również w innych szkołach (ostatnio był taki na Obłużu chyba?). Także proponuję samemu podejść do szkoły, zobaczyć, porozmawiać i niekoniecznie sugerować się opiniami "życzliwych".
Szkoła ma powodzenie ale może niekoniecznie chodzi tu o "prestiż" tylko o poziom nauczania? Ogólnie dla dziecka ważniejsze jest to, jak się zgra z dziećmi w klasie. Bo jak się dzieci nie polubią to i najlepsza opinia o szkole nie pomoże.
Jakby co, dobre opinie słyszałam o szkole 23 i 21. Nie wiem czy mają klasę zerówkową. Pozdrawiam i życzę powodzenia z wyborem szkoły.
Z zerówki jestem bardzo zadowolona. I lokalowo i jeśli chodzi o poziom nauczania. Dzieci również zadowolone. Więc czego więcej potrzeba?
W szkole jest pielęgniarka szkolna, która jest czasami chyba zbyt opiekuńcza ;)
Co jeszcze - świetlica. Moje dzieci przesiadują tam do 17. Nie mam zastrzeżeń. Czasami młodą ciężko mi stamtąd wyciągnąć.
O wypadku nie słyszałam ale pewnie podobne zdarzają się również w innych szkołach (ostatnio był taki na Obłużu chyba?). Także proponuję samemu podejść do szkoły, zobaczyć, porozmawiać i niekoniecznie sugerować się opiniami "życzliwych".
Szkoła ma powodzenie ale może niekoniecznie chodzi tu o "prestiż" tylko o poziom nauczania? Ogólnie dla dziecka ważniejsze jest to, jak się zgra z dziećmi w klasie. Bo jak się dzieci nie polubią to i najlepsza opinia o szkole nie pomoże.
Jakby co, dobre opinie słyszałam o szkole 23 i 21. Nie wiem czy mają klasę zerówkową. Pozdrawiam i życzę powodzenia z wyborem szkoły.
Moje dzieci chodzą do 18 i szczerze żebym wiedziała,że tak tu będzie w tej szkole moje dzieci chodziły by dalej do 21 ponieważ ty nie było zerówki więc młodszy chodził do 21 do zerówki a starszy do 1 klasy nauczyciele wymagają od dzieci bardzo dużo i wcale nie prawda,że dzieci do 3 klasy muszą odbierać rodzice albo ktoś upoważniony mój syn w zeszłym roku chodził do 3 klasy i połowa uczni z jego klasy wracała do domu sama bez żadnej opieki dzieci biegają po górkach z 2 strony jak przedszkole prywatne jest na końcu ulicy i niech któryś spadnie i zleci prosto na ulice może ktoś sie tym zainteresuje mimo,że jak syn był w 2 klasie zrobiła szkoła wielkie halo zebrania w sali gimnastycznej bo dziecko samo ze szkoły wyszło tata się spóźnił po syna bo korki buły dziecko wróciło po 21 do domu na szczęście całe i zdrowe samo nie wiadomo ile przesiadek zrobił dotarł do szkoły i na jak długo sie to zdało może przez tydzień nauczyciele sprowadzali dzieci do szatni i sprawdzały czy rodzice są a potem każdy i tak robił co chciał poza tym dzieci troche z biedniejszych rodzin są traktowane gorzej niż dzieci rodziców którzy dają na rade rodziców czy wspierają szkołe finansowo żeby to było prędzej przeniosła bym dzieci gdzie indziej ale jeszcze te 2 lata jakoś wytrzymamy. Poza tym nawet na plastyce w 4 klasie dzieci dostały taką listę potrzebnych rzeczy jak w szkole plastycznej dobrze,że już w tym roku ta nauczycielka nie uczyła akurat moich dzieci miała uczyć młodszego syna ale wzięła ich pani w-ce dyrektor i normalnie mieli kupić to co dziecko normalne w podstawówce potrzebuje a nie w szkole plastycznej.
Moja córka,będzie chodziła do sp21,byłam na zebraniu i wychowawczyni bardzo konkretna widać że z pasją i odpowiednimi kwalifikacjami,zresztą opinie na jej temat wśrod rodziców same pozytywne.starsza córka również chodziła do tej szkoły,już skończyła i chodzi do gimnazjum nr24,więc poziom w 21 jest wysoki skoro dostała się do tego gimnazjum i doskonale sobie radzi.jeśli chodzi o zerowke,świetlica jest w tej samej klasie co zajęcia,jest to istotne bo dzieci nie są ze starszymi tylko wśród rówieśników,na posiłki schodzą jak nikogo nie ma w stołówce,zajęcia zaczynają 15 minut po dzwonku więc szatnia pusta.lubię tą szkołę i szczerze polecam
dziewczyny jak to jest kiedy dziecko trzeba zapisac do szkoly?
Paulina idzie do 0 do przedszkola niestety. ale slyszalam sluchy ze juz teraz we wrzesniu trzeba zapisac dziecko jesli jest spoza rejonu... my nalezymy pod 23 chyba (na wzgorzu) ale dla mnie to zbyt koscielna szkola... oczywiscie zapewne w polsce zadnej bezwyznaniowej bym nie znalazla ale dla mnie osobiscie to tez jest wazne zeby miala jak najmniej wspolnego z kosciolem.
Paulina idzie do 0 do przedszkola niestety. ale slyszalam sluchy ze juz teraz we wrzesniu trzeba zapisac dziecko jesli jest spoza rejonu... my nalezymy pod 23 chyba (na wzgorzu) ale dla mnie to zbyt koscielna szkola... oczywiscie zapewne w polsce zadnej bezwyznaniowej bym nie znalazla ale dla mnie osobiscie to tez jest wazne zeby miala jak najmniej wspolnego z kosciolem.
niestety wszystkie rewelacje o sp 18 są prawdą. Mój syn chodził tam do pierwszej klasy i bardzo zabiegałam o to, żeby tam chodził (byliśmy spoza rejonu). Szybko tego pożałowałam. Wytrzymalismy 1 rok i przeniosłam go.
Najgorzej wspominam świetlicę - totalna wolna amerykanka, nikt tam dzieci nie pilnuje. Starsze z młodszymi latają razem, nie ma szans na spokojne odrobienie pracy domowej. Dzieciak nie chciał mi tam chodzić, był koszmarnie zestresowany przebywaniem w tej świetlicy i zawsze jak wracał stamtąd bolała go głowa.
Prawdą jest tez podział na grupy społeczne w tej szkole, a Dyrektor ma wieeelkie parcie na szkło i "prestiż". Wszystkie kłopotliwe sprawy są wyciszane i zamiatane pod dywan.
Najgorzej wspominam świetlicę - totalna wolna amerykanka, nikt tam dzieci nie pilnuje. Starsze z młodszymi latają razem, nie ma szans na spokojne odrobienie pracy domowej. Dzieciak nie chciał mi tam chodzić, był koszmarnie zestresowany przebywaniem w tej świetlicy i zawsze jak wracał stamtąd bolała go głowa.
Prawdą jest tez podział na grupy społeczne w tej szkole, a Dyrektor ma wieeelkie parcie na szkło i "prestiż". Wszystkie kłopotliwe sprawy są wyciszane i zamiatane pod dywan.
W sp nr 18 jest juz drugi rok zerówka, moje młodsze dziecko było bardzo z niej zadowolone. Starsze chodzi do 5 kl i tez nie narzeka. Ja sama z czystym sumieniem moge polecic 18 -tkę. Nie wiem skąd sie biora złe opinie o tej szkole. Najwiecej z tego co widze to pochodzi od osób , które cos tam słyszały, albo po prostu są bardzo przewrazliwione, nie przyjmuja zadnej krytyki pod adresem swoich dzieci i swoim oczywiscie tez .Np dziecko musiało sie duzo uczyc... co to za zarzut?Po dzieciach znajomych , które juz ukończyły ta szkołe widac , ze dzieci sa dobrze przygotowane do dalszej nauki w gimnazjum.To moja szkoła z rejonu , więc nie musiałam sie o nia specjalnie starac i cieszę sie z tego. Dzieci sa bezpieczne, pani do 3 kl nigdy nie wypuszczała ich nie widzac opiekuna, ze swietlicy tez nie mógł nie wiadomo kto go odebrać, A w świetlicy było zawsze fajnie jak mówi moje starsze dziecko , czasem cięzko było mi je wyciagnąc . I zawsze robiły cos ciekawego. Nauka na pewno na wysokim poziomie , ale tez jest duzo innych atrakcji.Lekcje w-fu bardzo ciekawe. Na 11 nauczycieli u mojego dziecka jest tylko 1 , którego za bardzo nie lubi. Do szkoły chodzi bardzo chetnie , nie stersuje się . MItem jest , ze sa jakies podziały na biedniejszych i bogatych, tych ładniej ubranych i tych gorzej. Jak rozmawiałam o tym z dzieckiem , to było az zdziwione.Dodam , ze nie nalezę do tej bardziej markowej grupy. Komitet rodzicielski w szkole działa bardzo pręznie i bardzo dba o dzieciaki.Dla mnie ta szkoła jest idealna . Porównując opinie moich kolezanek , które maja dzieci w innych szkołach , wiem ze dobrze trafilismy. One zawsze przynoszą mi jakies sensacje , a to ktos kogos pobił na przerwie , a to nauczycielka złosliwa , a to zero zainteresowania uczniem , a ja zawsze same superlatywy ... Jednym słowem polecam 18 -tkę.