Odpowiadasz na:

A w Bałtyku jak zwykle amatorka pełną gębą. Pozorne działania mające zatuszować własną nieudolność. Komu chcecie założyć klapki na oczy? Na zasadzie "durny kibic i tak to łyknie" i jakoś to będzie... rozwiń

A w Bałtyku jak zwykle amatorka pełną gębą. Pozorne działania mające zatuszować własną nieudolność. Komu chcecie założyć klapki na oczy? Na zasadzie "durny kibic i tak to łyknie" i jakoś to będzie a nóż zdarzy się cud i kiedyś awansujemy do 2 ligi (czytaj 3)? Czasami i ślepej kurze trafi się złote ziarno ale na dłuższą metę to nie ma prawa się udać. Z taką organizacją to my się z tego bagna nigdy nie wykaraskamy (ile to już lat?). A na koniec sezonu odtrąbcie sukces, że znowu udało się utrzymać (czytaj własne stanowiska) w lidze ogórkowej i w następnym roku znowu walczymy o awans.
Ps. Nie mam nic do nowego trenera, ba nawet mu życzę sukcesów. Wiadomo nie można nikogo skreślać na początku i trzeba dać mu szansę się wykazać. Ale na litość boską jak można zatrudnić niby w "profesjonalnym" klubie trenera, który delikatnie mówiąc najlepsze swoje lata zawodowe ma już za sobą? Tym bardziej, że za wielu tych osiągnięć nie było (bycie wiecznym asystentem czy pierwszym trenerem drużyny 2 (3) ligowej przez 9 miesięcy to chyba nie są jakieś szczyty?). Ok niech trenuje młodzież, rezerwy ale pierwszą drużynę? Te eksperymenty skończą się źle i mówię to z pełną świadomością:(
Ps2. Zaraz ktoś napisze, że z pustego to i Salomon nie naleje. Ok ale co przez te lata zrobiliście, żeby nie było pusto?

zobacz wątek
7 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry