Widok

Zna ktoś szczegóły wypadku na Jaśkowej

Na drogach Trójmiasta Motoryzacja Temat dostępny też na forum:
Wczoraj w radiu mówili o wypadku samochodu z rowerzystą na Jaśkowej. Wie ktoś coś więcej na ten temat.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobieta srebrnym mercedesem okularnikiem nieustąpiła pierwszeństwa rowerzyście na przejeździe rowerowym przez ul.Kruczkowskiego, rowerzysta wyhaczył zderzak i mocną glębę niestety, do przyjazdu karetki sam sie nie podniósł, to z relacji ochroniarza budynku, w którym pracuje

TAKA PROŚBA OD ROWERZYSTY DO BRACI ROWEROWEJ:

Pracuje w biurowcu zaraz przy wyjeździe z ulicy Kruczkowskiego w Jaśkową Dolinę, nie ma tygodnia a czasem dnia bez takich przypadków jak ten wyżej, zwłaszcza latem, mam okna na jezdnie wiec wiem co mówie, 7 na 10 kierowców nie zatrzymuje sie na stopie na Kruczkowsiego, zjazd z Jaśkowej w Kruczkowskiego z góry i z dołu też jest "wyzaniem" dla ślepych właścicieli 4rech kółek :| PROSZĘ, NIE zasuwAJCIE Z GÓRKI JEŻELI ŻYCIE WAM MIŁE :)
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 1
moim zdaniem,jakaś delikatna szykana dla rowerzystów, wymuszająca zwolnienie przy przejeżdżaniu kruczkowskiego, nie byłaby głupim pomysłem.

oczywiście ucierpi nieco wygoda i osiągana prędkość maxymalna, ale to chyba lepsze niż wizyta w szpitalu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jeśli chodzi o szykanę dla rowerzystów to zasadniczo można by ją ominąć chodnikiem, a do tego działałaby w dwie strony. Czyli jadący pod górkę mieliby jeszcze gorzej.

Aktualnie na ścieżce jest "szykana" w postaci liści i jeśli ktoś się rozpędzi ma szansę na poślizg.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
jechałem autem z kierunku ronda w dół, widziałem już akcję po przyjeździe policji (jeszcze przed karetką). Rowerzysta leżał na asfalcie, ale ruszał kończynami, więc pewnie wszystko OK, a nie pozwolono mu się podnieść, bo to do końca nigdy nie wiadomo..

Moja uwaga jako
- codziennego kierowcy rano - od ronda w dół, po południu - z jaśkowej w kruczkowskiego pod górę ,
- wieczorami/popołudniami także rowerzysty
na tym odcinku JEST TAKA, że rowerzyści zap*** tam nieprzytomnie i ktoś jadący z Kruczkowskiego w Jaśkową może spojrzec i nie zobaczyć rowerzysty, a 2 sek potem już może go mieć "na aucie".
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 1
nom, ja tam jadę raz rowerem, raz samochodem (wszystkie kombinacje skrzyżowania)

Dodam do tego co powiedziałeś że większość w ogóle nawet nie patrzy tylko zajeżdżają drogę rowerzystom... niestety ludzie nie potrafią jeździć
ale
też tak jak powiedziałeś jak nawet ktoś spojrzy to jeśli nie zobaczy to jest to niestety calkowicie naturalne, tak działa ludzki wzrok dlatego lepiej mieć ręce na hamulcu i jechać ostrożnie - przewidywać debilizm/ułomność kierowcow
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 1
no i jest jesień
czy koniecznie trzeba się ubierać w szaroburoczarne barwy maskujące?
przecież jasne gatki w ciapki pierze się tak samo jak czarne...
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tylko, że w znakomitej większości ubrania do jazdy na rowerze są ciemne. Ostatnio trochę pododawali jaskrawozielono-żółte ubrania, ale jest tego tyle co kot napłakał. Wszelkie jasne kolory, w tym biały, jak już się gdzieś pojawiają to zarezerwowane są dla pań.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4
Dziękuje wszystkim za info.
Czyli kolejny wypadek na jedynym skrzyżowaniu z ulicą na tej drodze. Niestety ale tam dla bezpieczeństwa powinien stanąć znak odbierający pierwszeństwo rowerzystom.

Zdumiewający jest brak wyobraźni rowerzystów. Jadąc rowerem w tamtym miejscu mamy idealną widoczność. Lepiej zwolnić niż zniszczyć rower, uszkodzić samochód i wylądować w szpitalu.

Najlepsze jest jednak to że zaraz za tym przejazdem ścieżka rowerowa na lekki zakręt i taki rozpędzony rowerzysta któremu udało się nie zderzyć z żadnym samochodem ma tam problem z manewrowaniem więc ścina. W lecie gdy podjeżdżałem, jakieś 2 metry brakowało żebym zaliczyłbym czołówkę z takim artystą.
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 19
zabrać rowerzystom przywilej zgodny z kodeksem drogowy bo kierowcy łamią przepisy, kurna gdzie tu logika, taki pomysły to tylko w naszym kochanym kraju ludzie mają :O

może ja powinienem w oknie postawić kamerke jak sie na stopie kierowcy nie zatrzymują, myślę że mogłaby się uzbierać z mandatów w miesiąc dość spora suma na poprawienie bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu, ale nie kosztem zabierania przywilejów uczestnikom ruchu
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 6
podobny d*pofaszysta jak Karnowski
piesi włazili w szkodę więc to rowerzystom ograniczono do 10kmh

a później się wkurzamy, dlaczego "polish mug" ma ucho w środku?
Barejo, wróć!!!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3
"Niestety ale tam dla bezpieczeństwa powinien stanąć znak odbierający pierwszeństwo rowerzystom"
-------------------------------------------------------------------------------------------

A to ciekawe rozwiązanie by musiało być. Czyli powinien stanąć wg Ciebie znak ustąpienia pierwszeństwa, albo stopu dla rowerzystów?
A co z samochodami? Ci, którzy jeżdżą przepisowo będą zwalniali i czekali aż przejedzie rowerzysta. Chyba, że postawić znak dla kierowców, że mają pierwszeństwo, ale zaraz za nim drugi znak, żeby ustąpili samochodom, które jadą Jaśkową :)) Nieźle by to wyglądało... pomieszanie z poplątaniem.

I Ty piszesz o braku wyobraźni u rowerzystów? :)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 6
chyba nie jechałeś rowerem od dzieciństwa, przy 50Km/h jestem w stanie tam manewrować, co do pierwszeństwa nie masz racji, raczej próg zwalniający dla kierowców + patrol co któryś dzień
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6
Sprawdzi długość odcinka jaki musisz mieć przy 50 km żeby bez ścięcia łuku drogi pokonać skręt w prawo i zaraz w lewo czyli taki jak za zjazdem z Jaśkowej.
Już kiedyś widziałem jak na podobnym zakręcie zderzyło się czołowo dwóch rowerzystów.
A może próg zwalniający dla rowerzystów bo to rowerzyści się tam rozpędzają a nie samochody.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie rozumiem, to oni tam te samochody WNOSZĄ?

Jeśli ich nie wnoszą, ani się nie rozpędzają, to jak oni tam potrącają przemykających rowerzystów? Tarasują im drogę jak barykada?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
no dokładnie, zajeżdżają drogę, barykady.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie mowię żeby tam tyle jechać, ale jestem w stanie manewrować przy tej prędkości. IMHO wystarczy ograniczenie do 30 dla rowerzystów (albo i na drodze to wtedy będzie obowiązywać na ścieżce też)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tam można rowerem 70 km/h przejechać zaledwie lekko kładąc rower
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Można też w samochód wyjeżdżający wjechać kładąc się z rowerem.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jedyna obiektywna wypowiedź rowerzysty na tym forum i potwierdza tylko regułę że punkt widzenia (niezależnie od prawdy, którą ze sobą niesie lub nie) zależy od miejsca siedzenia.Często jeżdżę rowerem tą drogą i nie jednego debila na rowerze już tam mijałem !!! Świat nie jest czarno-biały ....
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
to brum brumista, ewent. Roverzysta, a nie żaden rowerzysta
dziś każdy co ma rowerek rehabilitacyjny przed telewizorem, albo jeździ rowerem na spacer w krzoki mieni się rowerzystą, a to hucpa i wkręt
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę że jest spore grono użytkowników rowerów, które na samą myśli o odebraniu im przywileju dostaje białej gorączki. Nie upieram się przy koncepcji zmiany pierwszeństwa na tym przejeździe ale jest to jedna z opcji.
Przede wszystkim trzeba zadać sobie pytanie: ważniejsze jest zdrowie czy pierwszeństwo.
Polecam artykuł, gdzie jest opisane kiedy rowerzysta ma pierwszeństwo, a kiedy nie koniecznie.
http://miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=80
Ktoś pracujący obok tego feralnego miejsca napisał że każdego tygodnia lub nawet częściej jest tam kolizja. Kierowcy powinni ustąpić OK ale czy wina tak naprawdę jest tylko po ich stronie. Czy zjeżdżający rowerzyści powinni się tam rozpędzać i wpadać na przejazd z dużą szybkością.
Nie jechałem tam nigdy samochodem i nie wiem dokładnie jak zjazd wygląda z kabiny samochodu ale przypuszczam, że kierowca dojeżdżający do Jaśkowej siedząc po lewej stronie i patrząc w prawo widzi tylko dolny odcinek zjazdu. Tak naprawdę należałoby sprawdzić jaki odcinek zjazdu jest widoczny i ile czasu potrzebuje na jego pokonanie rozpędzony rowerzysta. Kierowcy samochodów nie jeżdżą tam szybko, a rowerzyści mają doskonały widok i widzą zbliżające się samochody. Jeśli myślą to zwolnią jeśli nie myślą to oczywiście winny jest tylko kierowca samochodu. A może jednak winny jest też rowerzysta.
Skoro obecny układ nie sprawdza się to logiczne jest zmienienie go.
Znak ustąp pierwszeństwa ustawiony przy ścieżce może nie jest najszczęśliwszy, może lepsza byłaby sygnalizacja świetlna. Jednak zarówno znak jak i sygnalizacja przez 90 procent rowerzystów byłby ignorowane. Tyle że przy zdarzeniach ponosiliby konsekwencje prawne swojej głupoty.
Ktoś chce filmować nie zatrzymujących się na stopie ale może ten znak nie precyzyjnie pokazuje, gdzie samochód ma się zatrzymać .
Może potrzebne jest tam pulsujące światło ze znakiem przejazd rowerowy.
Może potrzebne jest wyraźniejsze zaznaczenie przejazdu rowerowego na jezdni.
Opcji jest wiele, a odpowiednie służby powinny coś zrobić.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
A to się zgadza, że coś tam można wymyślić. Bardziej chyba jakiś spowalniacz z ostrzeżeniem dla rowerów, niż dla samochodów. Niestety, ale tęgich głów w rozwoju infrastruktury drogowej to my raczej nie mamy. Dlatego boję się rzucania takich pomysłów jak ten Twój, o zmianie pierwszeństwa, bo jeszcze ktoś tu z nich zajrzy i pomyśli, że to dobry, gotowy pomysł, i go wdroży ;)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pomysł ze spowalniaczem (progiem zwalniającym takim jak dla samochodów) na drodze rowerzysty bardzo mi się podoba :D Rozpedzony z góry do 60km/h rower na takim progu wybijałby się w powietrze i przelatywał nad samochodem. Można by rzec, skrzyżowanie bezkolizyjne;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
za duzo marychy, albo Tolkiena ;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie wiem jak te masy rowerzystów jeżdżą po Jaśkowej 60 km/h. Mnie w okolicy rower sam się rozpędza do tej prędkości wyłącznie w Warznie i to tylko gdy wiatr w plecy wieje. Ze Spacerowej to do 55 trzeba się napedałować. Ale z Jaśkówki to chyba da się użyć hamulca, a towarzystwo na góralach bez pedałowania nie przekroczy nijak 45. No chyba, że w licznik wpisze się 2200 dla koła 26". Ale i tak hamulec jest w większości rowerów i na prawdę używanie go w mieście nie boli. Samochody mają ograniczenie do 50, to my możemy się samoograniczyć do 30 co na ścieżce typu ddr jest i tak za szybko. A przekraczając jakiekolwiek skrzyżowanie należy zwolnić do 20-25.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rowerzystą jest 80-letni dziadek na ukrainie i 5-letni chłopiec na bobiku. Nazywajcie siebie bikerami, jak chcecie się wyróżniać jako subkultura. Rowerzysta to ten, który jedzie na rowerze, niezależnie od roweru, prędkości i oczekiwanych przywilejów.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
słowo klucz to JEDZIE
domyslne PO JEZDNI (nie po chodniku, albo po krzokach)

nie wyobrazam sobie by taki chciał przykręcania śruby innym co to samo usiłuja robić i przeżyć

przypominam że dla rowerzysty

czynność_________|_Francja_Belgia_itd_|_Polska
przejeżdżanie zebry_|_legalne_________|_nielegalne karalne
jazda na czerwonym |_legalna_________|_nielegalne karalne
0,25 pro mille alk___|_legalne_________|_nielegalne karalne
wtargnięcie_______|_nie istnieje______|_nawet 90 letnią babcię o kulach za to ukarano na lozu smierci

można by to mnożyć, a prostaczki i tak na to radzą "to wyjedź"

a ja im na to: wyleczymy ten kraj, choćby miało boleć, bo on jest NASZ i nam zależy
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 3
łatwo można wyleczyć nasz kraj, wystarczy że w wyborach wybierzemy zamiast jak zwykle lewicy - prawicę. Przypominam, jedyna w Polsce pratia prawicowa to K.N.P.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 9
teraz nowy prawicowy patriotyzm polega na prorosyjskości i kolaboracji z putinem

to ja już wolę być rowerowym niesłusznym lewakiem niż słusznym likwidatorem Polski
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Problem z jaskrawymi ciuchami? Gdzie ty robisz zakupy?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziwne pytanie. Czy ja naprawdę muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem? Co za różnica gdzie robię zakupy? Oglądałem u Żuchlińskiego, u Bugi, w Decathlonie, w Fashion House itp. Chodzę po sklepach, widzę jak to wygląda.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli, nie chodzi o to, że się absolutnie nie da kupić czegoś w jasnym kolorze. Owszem, da się, ale jednak czarny jest dominujący. Wczoraj np. byłem u Żuchlińskiego. Kupowałem rękawki na zimę i co? Czarny, albo czarny, albo czarny, albo białe, ale niestety cienkie. Więc co wybrałem? Czarne z małymi odblaskami. Dla własnego bezpieczeństwa stosuję odblask i światła na rowerze + zdrowy rozsądek. Ciuchy niestety, ale w pierwszej kolejności muszą być dla mnie funkcjonalne i wygodne.

A stosunek ciemnych do jasnych najlepiej widać np. tutaj: zalando.pl/odziez-meska/

Bo nawet w "zwykłych" ubraniach też jest tak, że dominuje czarny, chociaż już mniej niż przy tych rowerowych.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Nasze narodowe brudacto: na ciemne jest u nas popyt.

Niedawno w sklepie w Karlskronie kupowałem gatki na biegówki. Proporcje brudomaskujących do jasnych odwrotne niż u nas.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Bo szwedzka reprezentacja biega w białych, a Kowalczyk w czarnych :)
Poważnie zaś też mam czarne wszystko poza koszulką na chłodniejsze dni. Czarne na jednak dodatkową wadęw upały - nagrzewa się na słońcu. Powoli dojrzewam do zmiany kkolorów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie tylko ciemne ciuchy ale i ciemne okulary. Taki miszcz jadąc o 6.30 do pracy wali wszystkim po gałach swymi ultrajasnymi diodami bo sam g. widzi przez swe ciemne okulary w porannym półmroku.
Ostatnio widywany w okolicach Potokowej.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

afirmacja okularów - pouczenie niedouczonych

..chcą nam narzucić
różne idiotyczne przydasie: kamizelki, kaski, ubezpieczenia, certyfikaty itd
(nie tylko nasze, w Niemczech serio próbowali narzucić błotniki)

a żaden nie pomyśli o okularach
choć one jako jedyne chronią INNYCH PRZED rowerzystą

(i przed owym mitycznym "efektem motyla", rowerzyście
wpada mucha, rowerzysta "znikąd nagle wtargiwuje",
Kerofca się go przestrasza, ze strachu przyspiesza, wychyla flaszkę,
przekracza podwójna ciągłą, kasuje przystanek i robi czołówkę z
cysterną z CNG - pół miasta wymazane z mapy).

Pomyśleli o tym w przypadku motocyklistów w niektórych rozsądniejszych krajach (gł. niektórych stanach, nie chodzi o Uzbekistan), gdzie n.b. NIE MA dla nich obowiązku kasku.

Okulary chronią przed muchą, osą, żuczkiem. Przed niesionym wiatrem pyłem.
Przed zimnym powietrzem. Przed śniegiem.
Najmniej przed jaskrawym słońcem i reflektorami blacharzy,
bo istnieje akomodacja półmroku, chyba że kto jest kaleką.

Oczywiście w nocy jeżdżę w bardzo jasnych szkłach. Ale nie w okularach szlifierza, bo są niewygodne. W polaryzacyjnych fotochromach, więc prostaczek 'myśli', że niewiele widzę.
Ten sam prostaczek protestuje przed słuchawkami w moich uszach, mimo,
że jego UMć UMć UMć RADIO słyszę na drugim końcu Błędnika
(nie chodzi o anatomię ucha, a o skrzyżowanie w Gdańsku).

Ten rowerzysta dbał o Ciebie, strachliwy kaleki kierowco. Szanuj go za empatię. (Empatię se sprawdź w Wikipedii, nie mam czasu tłumaczyć)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Przede wszystkim okulary chronią kierowcę przez złym wzrokiem rowerzysty. Niejeden rowerzysta zabija wzrokiem.

Ja wiem, co to jest empatia - to współodczuwanie, czyli jak rowerzysta rozumie potrzeby i uczucia kierowcy, nie nazywa go strachliwym, kalekim, prostaczkiem, blacharzem, bo rozumie także jego punkt widzenia, a nie wyłącznie swój.
Jak ktoś ma problemy z empatią, to może posiłkować się dobrymi manierami, żeby braku nie było widać.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
touché ;-)

przepraszam drażliwe mimozy, w tym owego 'pana' co dziś zza kierownicy SUVa nazwał mnie "piiip piiip piiip piiip piiip piiiiiiiip jego mać!"

faktycznie "sticks and stones.." dodałeś kolejny pożytek z i tak pożytecznego elementu wyposażenia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
a na nerwy coś bierzeszbo strach się bać!!! kierowca to samo zło a Ty bezbłędny, idealnywidzę, że Twój światopogląd tego nie dopuszcza ale Ci świetni rowerzyści też potrafią wykazywać się totalną bezmyślnością na drogach, nie sygnalizują swoich zamiarów na drodze, zmieniają pasy, przeskakują z chodnika na jezdnie wprost pod koła aut, z jezdni na przejście, bo tak będzie im szybciejkażdego gubi pycha, nadmierna pewność siebie, egoizm drogowy, i udowadnianie, że moje będzie na wierzchu a po drugiej stronie jest wróg, z którym się walczy a areną jest droga...po każdej stronie są barany i tyle a agresja słowna przekłada się na agresję na drodze, więc pewnie lepiej nie spotkać się z Tobą na drodze...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
bo broni okularów?! ;-)
chyba musisz się jeszcze długo uczyć czytać...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
"Ten rowerzysta dbał o Ciebie, strachliwy kaleki kierowco. Szanuj go za empatię. (Empatię se sprawdź w Wikipedii, nie mam czasu tłumaczyć)" a to taki cytat, podsunąć jeszcze jakiś czy za dużo literek ;)...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
wtf?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trochę wszyscy odjechaliście. Wróćcie do głównego tematu postu. Dziękuję.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Osobiście ubieram się na rower na żółto,bluza,rękawice,kurtka przeciwdeszczowa jaskrawa pomarańczowa,wentyle świecące,i przepisowe oświetlenie,można .. można !!
Mimo to maaasa pokemonów jest na czarno o przjejeżdzaniu na czerwonym nie wspomne i braku oświetlenia po zmierzchu.
Alee z roku na rok jest coraz lepiej.
Błędem nagminnym kierowców jest stawanie na przejazdach rowerowych
czekając na zmiane świateł,oraz na zielonej strzałce przejazd bez zatrzymania sie i upewnienia czy...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jechałem dziś samochodem w dół Kruczkowskiego. Oprócz stopu i wszelkiego oznakowania stoi tam tablica "uwaga wypadki" z narysowanym samochodem i lecącym po potrąceniu rowerzystą. Czy ona stoi od niedawna, czy też kierowcy olewają wszelkie oznakowanie związane z rowerami?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Olewają. Tablica została ustawiona wtedy kiedy zdjęto zakaz skrętu w lewo w Kruczkowskiego dla kierowców jadących Jaśkową Doliną z Moreny (po wybudowaniu DDR przez krótki czas taki znak tam stał).
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.

Stanisław Lem
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
joł naczelny hejterze kros, gdzie twoj kolega halewicz rencista ?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
jeźdzę tam dwa razy dziennie widzialem takze wowczas ten wypadek a racEj juz leżący rower i karetkę. Moim zdaniem powinien tam mnie znalezc próg zwalniający DLA SAMOCHODÓW. zadnych szykan absolutnie dla rowerzystów tam ze wzgledu na bezpieczeństwo nie moze byc piza tym . Kierowcy wcale sie tam zle nie zachowują, ja mam moze 2 gora 3 sytuacje z wymuszeniem pierwszeństwa w tym miejscu rocznie. Moze to i duzo ogolnie ale to tyle sa o co np. wzdłuż grunwaldzkiej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rowery

Rower + bieganie co o tym myślicie? (13 odpowiedzi)

Chciałbym się dowiedzieć czy warto biegać trenując kolarstwo. Nigdy nie lubiłem biegać,...

Gdzie kupić rower? (25 odpowiedzi)

Cześć! Szukam jakiegoś sklepy w Trójmieście, gdzie mógłbym kupić dobry rower po niewygórowanej...

Gdzie w w Gdyni kupic rower górski? (4 odpowiedzi)

Tak jak w temacie poszukuje roweru górskiego w dobrej cenie

do góry