Widok
Zwrot Podatku Kartuzy
Kartuzy to jakas masakra złożony pit 10 lutego czyli mają czas do 10 maja mają komplet dokumentów a zwrotu niema na pytanie co się dzieje pani odpowiada że realizują te które kończą się w kwietniu terminy masakra skuteczność na poziomie zerowym powinno się im iso wrzucić co do obsługi i szybkości realizacji zleceń to by się ogarnęli a nie kawe wiecznie pili :P
heh wczoraj dzwoniłam i się wypytywałam pit złożony na początku lutego zwrotu brak. Stała śpiewka 3-mce. Teraz żałuję, że nie zrobiłam tego standardowo w Gdańskim US wszyscy znajomi już dawno porozliczani ze zwrotami na koncie.
a tak zachęcali, żeby płacić podatek w miejscu zamieszkania.... tak wolne załatwianie spraw - zniechęca.
a tak zachęcali, żeby płacić podatek w miejscu zamieszkania.... tak wolne załatwianie spraw - zniechęca.
Witam.W tym roku również pierwszy raz rozliczyliśmy się w kartuzach i czekamy na zwrot podatku.Pani powiedziała, że mają trzy miesiące.Rozliczając się w Gdyni po trzech tygodniach był zwrot pieniążków.Jakaś masakra chyba wruce do urzędu w Gdynii tam dbają o petentów. Meldunek w Gdynii a zamieszkanie w Baninie.A tak krzyczeli aby rozliczać się w miejscu zamieszkania.Urzędniczki z czasów komuny w Kartuzach.
Chyba macie strasznego pecha, albo nastawienie do życia nie takie. Rozliczyłam PIT z początkiem lutego w połowie kwietnia pieniądze były na koncie. Co do Pań tam pracujących od 3lat jestem petentem tego urzędu a jako płacąca VAT nie mam lekko,ale panią tam pracującym nie mogę nic zarzucić, zawsze bardzo miłe i cierpliwie odpowiadają na moje pytania
Moje wszystkie podatki od dłuższego czasu rozliczam w Kartuzach.
Nie było nigdy kłopotów.
ZUS owszem. Brak terminowej korespondencji pomiędzy "Gdańskiem"
a "Kartuzami " wygenerował tzw zaległość. Resztę załatwił Wielki System i trafiłem na listę zadłużonych. Oczywiście odkręcenie tego to był mój obowiązek. Musiałem udowodnić na mój koszt, że nie jestem "wielbłądem".
Nie było nigdy kłopotów.
ZUS owszem. Brak terminowej korespondencji pomiędzy "Gdańskiem"
a "Kartuzami " wygenerował tzw zaległość. Resztę załatwił Wielki System i trafiłem na listę zadłużonych. Oczywiście odkręcenie tego to był mój obowiązek. Musiałem udowodnić na mój koszt, że nie jestem "wielbłądem".
Jak zwykle najlepiej wiedzą Ci co nigdy w życiu w Kartuzach nie byli. Ja ze swego doświadczenia wiem, że w Kartuzach nie robią pod górę a na zwrot rzeczywiście wg ustawy jest 3 miesiące. Dłużej jak 2 miesiące nigdy nie czekałam w odróżnieniu od IIUS w Gdańsku gdzie nie dość że baba mnie wezwała w połowie kwietnia o odpisy aktów urodzenia to zwrot nastąpił po równiutko 3 miesiącach od chwili dostarczenia dokumentów.
A przypomnę tylko, że rodziny wielodzietnie od tego roku zwrot otrzymują w ciągu miesiąca
A przypomnę tylko, że rodziny wielodzietnie od tego roku zwrot otrzymują w ciągu miesiąca
rozliczałam przez internet, problem jest że długo trwa weryfikacja tych "nowych" niezameldowanych w Baninie a chcących płacić tu podatki do czego tak wszyscy byliśmy zachęcani.
Nie krzyczę tylko zawsze robię to z wyprzedzeniem bo liczę na szybki zwrot (dotychczas w II US gda tak miałam). A tu pieniądze ze zwrotu "dawno wydane" :)
Nie krzyczę tylko zawsze robię to z wyprzedzeniem bo liczę na szybki zwrot (dotychczas w II US gda tak miałam). A tu pieniądze ze zwrotu "dawno wydane" :)