Odpowiadasz na:

Re: budujecie/kupujecie na kredyt?

mam wrażenie że dyskusja oddala się od wątku, na forum jest mnóstwo wątków na których wywższają swoje racje zwolennicy domów na wsi i mieszkań w mieście, zależy to indywidualnych preferencji i... rozwiń

mam wrażenie że dyskusja oddala się od wątku, na forum jest mnóstwo wątków na których wywższają swoje racje zwolennicy domów na wsi i mieszkań w mieście, zależy to indywidualnych preferencji i tyle.

głównym tematem w dyskusji w tym wątku jest sprawa kredytu ( nie ważne czy 180m2 na wsi, czy 70m2 w mieście) i opinie i doświadczenia osób które się skredytowały w kontekście obowiązku płacenia co miesięcznej raty kredytu, a także rosnących kosztów utrzymania, niepewności na rynku pracy, problemów osobistych, spadających cen nieruchomości itd.

Problem polega na tym, że znaczna cześć kredytobiorców nie jest w stanie ocenić ryzyka i niestety nie ma w tym pomocy banków i państwa, swego czasu chodziło powiedzenie stać cie na takie mieszkanie jaką masz zdolność kredytową.
Przykład
zdloność kredytowa 300 tyś
możemy kupić 2 pokoje za ok 150/160-tyś w południowym Gdańsku lub 3 pokoje 3-4km bliżej centrum za 300 tyś.
Dodatkowo , sprawa wkładu własnego, jesli mamy 10-20% to dodatkowo się zabezpieczamy na wypadek gdybyśmy musieli sprzedać mieszkanie - w taki przypadku jest szansa że nie trzeba byłoby zwracać bankowi więcej niż kwota ze sprzedaży, w związku ze spadkiem ceny mieszkań. Jest to trudne do zaakceptowania ale wiekszość mieszkań kupionych w latach 2006-2012 nie sprzeda się za tyle co się kupiło a dalsze spadki w granichach 10-20% to rzecz bardzo prawdopdobna.

Jeśli Kowalski wybierze opcję 1 z wkładem wsłanym 30tys (20%) to stac go na więcej (mniejsze raty), utrzyma mieszkanie przy zmanie pracy na gorszą (mniejsze raty), jeśl nie ma na raty a wartość spadnie o 10%, to sprzedaje za 135 tyś, spłaca kredyt zostaje mu 15 tyś i jest wolny.

Jeśli Nowak, wybierze opcję 2, za 300 tys bez wkładu własnego, to żyje od 1 do 1 ( a dziecko nie wie jak smakuje lód), zmiana pracy na gorszą sprawia że nie stac go na ratę, w przypadku sprzedaży zostaje bez mieszkania z 30tyś długiem wobec banku

W powyższym przykładzie Kowalski to tylko kredyciarz ale Nowak to już kredyciarz-niewolnik na własne życzenie

zobacz wątek
10 lat temu
~MadMax

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry