Widok
ciąża i wzwb proszę o rade
Jestem w ciąży to 23tydz. Robiąc badania okazało się jestem chora na wzwb. W pierwszej ciąży 2lata temu wynik był ujemny. Nie wiem jak mogłam się zarazić. Byłam tylko u dentysty dawał znieczulenie. Nie piłam alkoholu nigdy. Dzwoniłam do zakaznego mowi a że takich nie przyjmują boję się o dziecko i siebie ci teraz. Czy mlodszr dziecko może się zarazić ode mnie
Mąż mógł cię zarazić jeżeli jest nosicielem ponieważ oprócz kontaktu z krwią zakażoną i zainfekowanym narzędziami u lekarza ,dentysty ,fryzjera ,kosmetyczki zarazić się można przez kontakty seksualne bez zabezpieczenia .Dziecko starsze jest chyba bezpieczne ,lepiej przebadaj ale to ,które jest w brzuchu już nie ponieważ może dojść do zakażenia przy porodzie.Nie wiem czy w takich wypadkach nie robią cc żeby uchronić małe przed zakażeniem,o dalszą drogę postępowania koniecznie zapytaj gina ,a mąż koniecznie niech się przebada.
Hej, wiem, że teraz jesteś pewnie spanikowana, ale z WZW b da się żyć, ja jestem przykładem:)mam to od lat, sprzedali mi wirusa w szpitalu jak byłam dzieckiem. Cisnij lekarza o skierowanie do poradni hepatologicznej, jest taka w szpitalu zakaźnym. Tam mają obowiązek Cię przyjąć, a w 28 tyg zrobią Ci obowiązkowe badanie hbv dna określające ilość wirusa we krwi. Może się okazać, że jest go sladowa ilość. O dziecko się nie martw, możesz rodzić SN, a malec dostanie zaraz po urodzeniu szczepionkę i immunoglobuline na koszt szpitala. Uszy do góry, będzie dobrze, nie Ty jedna masz ten problem i lekarze świetnie sobie z nim poradza
jakie badania robiłaś? miano przeciwciał (które robi się standardowo w ciązy , czyli Anty-Hbs) czy antygenu Hbs-Ag ? BO TO KOLOSALNA RÓŻNICA. nie byłaś szczepiona na wzwb? to dziwne, bo obowiązkowo szczepią w szkołach (od lat 90' bodajze?), czy nie miałaś tylko dawki przypominającej? jeśli rzeczywiście antygen Hbs-Ag wyszedł pozytywny, to powinni skierować Cię na pozostałe badania w celu określenie stanu zakażenia, jeśli miano Anty-Hbs masz dodatni lub ponad normę, to nie musisz się martwic, świadczy to o uodpornieniu.
szczepili w szkole, tylko trzeba było za szczepionke zapłacić, nie było obowiązku, ALE szczepienia były zalecane, nie znam nikogo wśród moich znajomych, kto nie byłby wtedy zaszczepiony, a biedniejszym dzieciom gmina dawała jakieś dofinansowania (gmina czy szkoła, nie pamiętam). poza tym, sorry, ale nie rozumiem, jak można wiedząc, że nie było się szczepionym, nie zaszczepić się na własną rękę będąc doroslym?
Przed chwilą pisałaś, że były obowiązkowe :-> Szczepiłam się w roku 1997. Oprócz mnie szczepionkę wykupiły tylko 3 osoby z mojej klasy (na 31 osób). Później nie przyszło mi do głowy wypytywać nowo poznanych osob, czy szczepiły się w latach 90 na hbv (w sumie nie wiem nawet, czy mój mąż jest szczepiony), więc jakoś mnie to nie dziwi, że istnieją osoby nieszczepione.
Przed chwilą pisałaś, że były obowiązkowe :->
poprawiłam sie, po prostu pamietam, ze u nas cała klasa sie szczepiła, nie zastanawialam sie majac nascie lat jaki jest status szczepien;] teraz doczytałam, ze nie były wtedy obowiazkowe tylko zalecane i odplatnie przeprowadzane w szkołach. akurat pracuje w podwyzszonej grupie ryzyka, wiec mamy darmowe badania przeciwcial i darmowe dawki przypominajace. a ze pracuje z ludzmi glownie z okolic swojego rocznika temat był na topie (chodzilismy grupowo na badania).
poprawiłam sie, po prostu pamietam, ze u nas cała klasa sie szczepiła, nie zastanawialam sie majac nascie lat jaki jest status szczepien;] teraz doczytałam, ze nie były wtedy obowiazkowe tylko zalecane i odplatnie przeprowadzane w szkołach. akurat pracuje w podwyzszonej grupie ryzyka, wiec mamy darmowe badania przeciwcial i darmowe dawki przypominajace. a ze pracuje z ludzmi glownie z okolic swojego rocznika temat był na topie (chodzilismy grupowo na badania).
Skontaktuj się z fundacja prometeusze, oni bardo pomagają i wspierają, powiedzą ci co robić, Głową do góry, będzie dobrze. Zrób badania dziecku starszemu jak najszybciej, mógł się zarazić przez kontakt z krwią choć ryzyko duże nie jest. Musisz też uważać, oddzielna szczoteczka, nożyczki, cazki, jeśli dziecko się znani zakładaj rękawiczki.
Teraz też są szczepienia obowiązkowe i co? Wszyscy są zaszczepieni? Nie.
na ludzką głupotę niestety jeszcze szczepienia nie wymyślono. a ten wątek dowodzi jak się kończy podążanie za frazesami wykrzykiwanymi przez ruchy antyszczepionkowców oszołomów. każdy świadomy i inteligentny człowiek raczej na wzw jest zaszczepiony. ale w sumie sama byłam świadkiem jak matka polka jedna z drugą noworodków nie szczepiły w szpitalu.
Autorka pyta o co innego wiec albo odpowiedz na pytanie albo zamilcz.
może zastosuj to do siebie.
na ludzką głupotę niestety jeszcze szczepienia nie wymyślono. a ten wątek dowodzi jak się kończy podążanie za frazesami wykrzykiwanymi przez ruchy antyszczepionkowców oszołomów. każdy świadomy i inteligentny człowiek raczej na wzw jest zaszczepiony. ale w sumie sama byłam świadkiem jak matka polka jedna z drugą noworodków nie szczepiły w szpitalu.
Autorka pyta o co innego wiec albo odpowiedz na pytanie albo zamilcz.
może zastosuj to do siebie.
Uspokoiła Cię trochę ta wizyta? Nie przejmuj się tymi wszystkimi dywagacjami, kto był szczepiony, a kto nie i kiedy. Takie rzeczy się zdarzają i nie ma w tym żadnej Twojej winy czy niedopatrzenia. Skup się teraz na swoich dzieciach, upewnij sie w książeczce zdrowia, ze starsze było szczepione, a młodszym dobrze się zajmą w szpitalu podczas porodu. Przechodziłam to dwa razy, wiem, o czym mówię:) Powodzenia!
Obowiązkowo w Polsce szczepione są osoby od rocznika bodajże 96 (i młodsze oczywiście), także z większość obecnie rodzących (zapewne między 20 kilka a 40 lat) wcale zaszczepiona być nie musi. Starsi niż obecne 21 lub 22 latkowie byli szcepieni tylko jeśli oni (lub ich rodzice) jakoś się o to postarali, np kupując szcepionki lub zgłąszając się do jakichś np finansowanych przez samorządy programów. Tak jak obecnie jest ze szczepieniem na ospę wietrzna - albo trzeba ją samemu kupić albo dostać za darmo, jeśli dziecko chodzi do żłobka.
Co do Twoich dzieci, jak już wcześniej napisano, starsze powinno być bezpieczne, jeżeli zostało zaszczepione, a to, które masz w brzuchu powinno dostać po urodzeniu szczepionkę (jak wszystkie pozostałe) i immunoglobulinę.
Co do Twoich dzieci, jak już wcześniej napisano, starsze powinno być bezpieczne, jeżeli zostało zaszczepione, a to, które masz w brzuchu powinno dostać po urodzeniu szczepionkę (jak wszystkie pozostałe) i immunoglobulinę.